szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - NIEMOWLACZKI CZERWIEC 2006R.


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 199 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, następna
Napisano: Treść:
weridiana
2006-06-25
Email
To co czerwcówki zaczynamy pisać na nowym forum, bo stare już nas nie dotyczy (ale cudownie bo mamy teraz swoje skarby koło siebie)
pinkie
2007-07-03
13:30:04
Email
acha, dawałam już małemu czeresnie, a wczoraj jadł czerwona porzeczke i czekam na efekt ;)
mayasun
2007-07-03
14:59:26
Email
Elizka do jedzenia, zwłaszcza nowych rzeczy to leniuch. Dawałam jej bób ale sie wypięła na niego, jedynie rozkruszyła w paluszkach. Z ilu jajek wasze dzieciaczki jedzą jajecznicę? Dałam Małej dzisiaj po raz pierwszy, z 1 jajka i na dwie raty zjadła. (najważniejsze, że w ogóle chciała). A jak wyglądają u was sprawy nocnikowe? My jedynie kupke do nocnika łapiemy. Trochę z mojego lenistwa, no i zimno jest, wiec nie biega z gołą pupą.
karolina
2007-07-03
15:44:14
Email
Maks schodzi z kanapy tylem,tak go nauczyla moja mama,na nocnik Maks robi i siusiu i kupke,niedawno przyniosl nocnik i zrobil na niego kupke,czasem odpina sobie pampersa i jak go posadze to zrobiu siusiu,powtarza wszystkie gesty,smiesznie to wyglada,maly ostatnio w ogole nie chce jesc obiadkow,jajecznicy mu jeszcze nie dawalam ale zoltka nie lubi.
ANDZIA76
2007-07-03
19:27:47
Email
Pinkie u mnie to chyba jest trochę tak, że teraz to bardziej przeżywam. To jest chyba to "dojrzałe macierzyństwo". Jak urodziłam Gabi to miałam 21 lat, czyli byłam młodziutka, krótko pracowałam z maluchami bo tylko 9 miesięcy i miałam małe doświadczenie. Też przeżywałam każy jej ząbek, kroczek, uśmiech, nawet to wszystko sobie zapisywałam, ale 9 lat to bardzo dużo i mimo, że na papierze jest zapisane jak to było ja już tego tak dokładnie nie pamiętam. A poza tym masz rację każde dziecko jest inne i u nas to się sprawdza w 100% Moja mama twierdzi, że ja teraz bardziej przeżywam przy nim niż za pierwszym razem, może to faktycznie wiek? Nie chciałabym popełnic tych samych błędów co z Gabi, chodzi mi tu głównie o jedzenie. Ona do dzisiaj jest niejadkiem, a Bartus jak narazie ma super apetyt.
Kasia:)
2007-07-03
20:29:42
Email
Hej,oj to nie jest tak ze chce wrocic do pracy ale niestety musze :( i tak dobrze ze tyle moglam posiedziec nie wyobrazam sobie zostawienia 4 miesiecznego maluszka,ale niektore mamy musza...tym bardziej myslac o drugim dziecku musze troszke popracowac...kto by potem przyjal babke po 30 po 2 dzieci i z malym przebiegiem zawodowym :)
weridiana
2007-07-03
21:41:13
Email
Jak słucham ile wasze dziewczyny mówią i robią to chyba faktycznie panny się szybciej rozwijają mój Filip połowy tych rzeczy nie mówi leniwiec mały. Ale za to mamy 4 ząbka górną jedyneczkę może nocki za to będą troszkę lepsze.
weridiana
2007-07-03
21:42:24
Email
A co do powrotu do pracy to tylko początek jest ciężki, bo się człowiek zastanawia czy maluchowi na pewno dobrze ale teraz już bym w domu nie umiała siedzieć.
mayasun
2007-07-03
22:45:26
Email
Rozmawiałam dziś z potencjalną nianią, miła kobieta i zna się na rzeczy (poza dawaniem 1,5 rocznemu dziecku lizaków, bo dziecko ząbkuje) tylko że ona sama ma 4 dzieci (najstarszy 13 lat) i opiekuje się dwiema dziewczynkami. Ma dom z ogrodem, a w ogrodzie plac zabaw dla dzieci. Zastanawiam się tylko czy ona da sobie radę, czy właściwie dopilnuje Elizki przy tylu dzieciaczkach. Mieszka baaardzo blisko nas. W tygodniu spotykam się z resztą niań. Zobaczymy. Póki co i tak nie moge założyć działalności, bo nie mam meldunku.
pinkie
2007-07-05
12:22:03
Email
mayasun, ile to Was będzie kosztować? Ja tez zaczynam już szukać - u nas niania na cały etat za 8 godz dziennie bierze za miesiąc od 700 zł. A za godziny pojedyńcze - 5 zł
Kasia:)
2007-07-05
12:50:37
Email
Ello a ja jestem zlamana bo mam juz materialy zeby przygotowac sie do rozmowy i tj ok 25 stron w wordzie na kompie samych info u instytucji,czym sie zajmuje dziale do ktorego skladam papiero i do tego jest 185 stron ustaw,ktore nawet nie wiem czy zdaze przeczytac...makabra tym bardziej ze mezus do pozna w pracy,mala tylko broi a jak spi w dzien to srednio moge sie skupic a b to obiad a bo sprzatnac a wieczorem padam...do tego jeszcze rozmowy maja byc szybko wiec mam na to moze tylko tydzien...oby im sie przeciagnelo...no i coraz bardziej boli mnie mysl o zostawieniu niunki,matko ja tak za nia tesknie,tak kocham ze chyba uschne w pracy.....kobiety pracujace pocieszcie mnie!!!!!!! :)
pinkie
2007-07-05
13:02:40
Email
Kasiu, zawsze możesz na rozmowie wtrącić, ze do tej pory opiekowałaś się dzieckiem i miałaś mało czasu na przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej. Jestem w lekkim szoku, bo do Daniela zadzwonili w pare godzin po rozmowie, ze dostał tę prace i ze w piątek zapraszają na dzień próbny. Nie wiem, czy tak ich do siebie przekonał, czy nie było więcej chętnych. To praca przedstawiciela handlowego. Na rozmowie był szczery i dużo mówił o dziecku. A słyszałam, ze pracownik "rodzinny" jest teraz bardzo atrakcyjny. TRudno mi Cię pocieszyć, bo jak wiesz ja w pracy odpoczywam i nie mam takiego instynktu macierzyńskiego jak Ty. Kasu, nowy opiekun - to nowe umiejętności dla Lenki. Ja sobie myslę, ze jak niania pójdzie z Tomciem na spacer to mi już odpadnie ta nerwówka z wózkiem i z uciekaniem...Jak ugotuje mu obiadek - to już kolejny obowiązek ze mnie spadnie. Bedę wracać wypoczęta z pracy, zrobię tylko sobie obiadek i potem cały czas mogę poświęcić na zabawe z Tomaszkiem. Ja jednak patrzę na to wszystko zupełnie inaczej niż Ty ;)
mayasun
2007-07-05
13:34:21
Email
U nas to od 800 zl, ale i za 700 się znajdzi, chociaz sa laski, ze ponizej 1500 nie przyjdzie. Chyba się zdecydujemy na tą pierwszą kobitkę. Dobrze i uczciwie jej z oczu patrzy. No i bliziutko mieszka nie trzeba bedzie po Niunie chodzic daleko, a moze i da rade na noc czasem podrzucić i wybrać się na jakąś imprezkę. Nawet nie mam czasu na szukanie kogoś i umawianie sie. Chyba tak na odczepnego dla porównania po weekendzie spotkam się jeszcze z kilkoma Paniami. Musze dzis jechać do mamy, bo nie mam sie tu u kogo zameldować a co za tym idzei - otworzyć działalności :/ MASAKRA.
mayasun
2007-07-05
13:39:52
Email
Kasiu, natrudniejsze są początki. Dlatego zacznę stopniowo przyzwyczajać siebie i Elizę, że nie bedziemy spedzać ze sobą każdej chwili. Trochę mi szkoda, zwłaszcza, że ona coraz fajniejsza jest. Coraz wiecej rozumie (najbardziej, że ma tatę budzić, idzie do niego, klęka i uderza obiema rękami no i się cieszy przy tym). Ślicznie pokazuje gdzie ma guziczki, jak mowie, ze wkładamy zabawki do pudła, to wkłada, jak birę hipcia i mówię, że idziemy spać, to ladnie głowke przytula. A najbardziej to lubi przeglądać katalog z avonu lubz ikei :) Kasiu trzymaj się, poucz się tego, co najważniejsze, powiedz, że szybko się uczysz i niedociągnięcia szybko nadrobisz.
pinkie
2007-07-05
13:47:52
Email
Co Ty powiesz: Avon i Ikea? KOrzystałam z tych katalogów, jak wybierałam kolory do mieszkania, bo sa tam bardzo ładne zestawienia ;) Tomuś tez już duzo rozumie, przynosi książeczki i od razu "mówi" o czym tam są wierszyki ("ABA"- zaba, "PRRRRR" - konik albo samochody - do wyboru, "UHUUU"- sowa lub o myciu ząbków, hihi).Upomina sie o jedzenie i picie (AMAM albo cmokanie), pokazuje paluszkiem, gdy cos chce dostać. Ach do zacałowania jest
Kasia:)
2007-07-05
13:50:19
Email
Oj ciezko mi bedzie....buuu :)ale na kazdego przychodzi kolej i niestety predzej czy pozniej trzeba wrocic do pracy i ludzi(wlasnie kontaktu z ludzmi mi brakuje)
mayasun
2007-07-05
13:50:22
Email
Delektujmu sie ich rozkosza, bo za chwilkę staną się buntownikami z charakterkiem.
Kasia:)
2007-07-05
13:52:27
Email
hehe moja juz jest wlasnie tatus musial dzisiaj kupic bramke zeby nie wchodzila do kuchni bo im jej bardziej zabranialismy to tym chetniej tam uciekala i sprzatala w szafkach,dobierala sie do misek psa i smietnika :)
pinkie
2007-07-05
13:54:55
Email
:) ja wolę jak tomuś zajmie się szufladami i szafką z garnkami zamiast wisieć mi na udach. No ale jak dobierze się do śmietnika lub kuwety, to muszę krzyknąć.
karolina
2007-07-05
14:56:56
Email
Kasiu glowa do gory dasz rade,ja tez jak szlam po macierzynskim do pracy to mialam takiego dola ze musze mojego maluszka zostawic w domu i nie bede uczestniczyc w jego rozwoju,ze np.pierwsze kroczki zrobi bez mamy albo cos innego ale jest ok.na pewno na poczatku bedziesz tesknic ale to minie.
karolina
2007-07-05
14:59:10
Email
Pinkie moj maz tez jest przedstawicielem handlowym,jezdzi po naszym wojewodztwie,bardzo fajnie ze twoj maz znalazl prace.
ANDZIA76
2007-07-05
20:58:07
Email
Hejka. Ja też mam okropnego stresa, jutro egzamin na prawko, normalnie wszystko mnie boli z nerwów, tak bym chciała zdać za pierwszym razem. A w poniedziałem egzamin kwalifikacyjny na specjalizację, koleżanki które idę ze mną ciągle mnie stresują pytając czy się uczę, a ja nie mam kiedy, po pierwsze to prawko a po drugie dzieciaki, mąż cały dzień w pracy dopiero przed chwilą wrócił i usypia małego to ja mam chwilkę na zrobienie kilku testów. Postanowiłam sobie, że wiadomości do specjalizacji odświeżę sobie w weekend, mam tylko nadzieję, że zdążę, bo jest tego trochę, najgorsze są te cholerne ustawy, które jakoś nie chcą wejść do głowy. Ale cały czas jestem dobrej myśli. Trzymajcie kciuki.;)))
ANDZIA76
2007-07-05
20:59:35
Email
Kasiu rozumiem Twoje rozterki dotyczące powrotu do pracy, mnie też już to pewnie czeka niedługo. Pinkie fajnie, że mąż znalazł pracę.
karolina
2007-07-05
21:07:23
Email
Andzia trzymam jutro kcuki,napewno zdasz!!!powodzenia.
karolina
2007-07-05
21:10:58
Email
Pinkie Maks uwielbia grzebac w smieciach a najbardziej lubi tam wszystko wrzucac.Kurcze jakie te opiekunki do dzieci sa drogie,w Gdansku ciocia mojego meza opiekuje sie dwiema dziewczynkami sa to siostry i dostaje 1600 zl.
Kasia:)
2007-07-05
21:53:04
Email
Oj Andziu trzymam kciuki i za prawko i za egzamin!!!!!Na ta rozmowe co ide potrzbna jest znajomosc 4 ustaw-razem 185 stron wiec na bank ich sie nie naucze nie wiem nawet czy zdaze przeczytac....zreszta jeszcze caly czas mam takiego dola po tym wszystkim i co dzien mnie lapie-jak sie wyplacze to mi troszke lepiej :( ale skupic na niczym sie nie moge a w szczegolnosci na nauce...
pinkie
2007-07-05
22:32:55
Email
Andziu, Kasiu, ja też wierzę w Was ! Spróbuję Wam przesłać pozytywne wibracje ;) Dziś zamieściłam ogłoszenie na www.niania.pl i dostałam od razu 3 oferty. Dwie studentki i jedna energiczna 62-latka. Jestem zaskoczona, ze tak szybko ktoś się odezwał. Niestety, wszystkie mieszkaja 30 min autobusem od nas , więc nie wiem, czy jest sens, zeby ktoś tak długo dojeźdżał. A Wy kogo byście zatrudniły: studentkę czy emerytkę? Ja raczej emerytke.
Kasia:)
2007-07-05
23:05:43
Email
Ja tez emerytke :)
gosiaizuzia
2007-07-06
01:23:57
Email
Hej Kobitki! Niedawno, tzn, 05.07. stuknęła mi 30, nie wiem czy z tego powodu czuję się lepiej...:) chyba jakoś to przeżyję... Cieszę się, że jest już Zuzia bo inaczej chyba bym miała doła, że mam tyle lat i nawet dziecka nie ma a tak jest dużo lepiej. Mąż kupił mi 31 róż, bo zawsze kupuje nieparzyście. Mówiłam, że mógł kupić 29. bo to trochę lepiej brzmi, hi hi. W sumie nawet nie było czasu na nic, żadnego szampana ale chyba to sobie odbijemy z Zuzią na jej urodzinach. Jest najkochańsza na świecie moja iskiereczka!!!
gosiaizuzia
2007-07-06
01:29:45
Email
Co do tematów bierzących, też jestem za emerytką. Zuzią opiekuje się babcia i jest super! Ale babcia jest mądra i normalnie się zwraca do niej a nie dziamdzia! ;) Dla mnie to ważne, i ona już tak dużo mówi, z dnia na dzień coraz więcej. Kasia i Andzia trzymam za Was kciuki, powodzenia!!! I Pinkie za twojego mężusia, niech się sprawdzi w nowej pracy!!! Dzisiaj doszła nasza przesyłka, tzn. sukienki dla Zuzi i dla mnie na przyjęcie urodzinowe. Tak się cieszę, przecudne!!! Jak tylko zrobimy sobie zdjęcie to Wam prześlę. Miłej nocy pa pa
weridiana
2007-07-06
08:19:43
Email
Kurcze Pinkie ja co do emerytki miałam złe doświadczenia mimo że wydawała się energiczna to nie dawała rady- a Filip był malutki, teraz to by padła, ale za studentką też nie jestem bo one nie mają doświadczenia i nie wiadomo co im do głowy strzeli. Andziu trzymam dzisiaj kciuki. Kasiu a ty się nie martw tylko pierwszy tydzień powrotu do pracy jest marny bo człowiek cały czas myśli co z maluchem ale to mija. Pinkie cieszę się że mężuś znalazł pracę ale to podobno ciężki kawałek chleba. Gosiu ja mam 30 we wrześniu i śmieję się że będę miała doła.
pinkie
2007-07-06
10:41:24
Email
No to Zuziu, wszystkiego najlepszego! SUper, ze mąż się postarał, bo mój to wiesz, szkoda gadać. Właśnie Daniel dzwonił- dziś ma dzień próbny i kolega mu ni eprzedstawia tej pracy tak różowo jak ten, co go zatrudniał. No ale może niech spróbuje, zawsze można zmienić...
pinkie
2007-07-06
11:34:41
Email
Acha! z tyłu wyszedł jakiś górny ząbek, nie wiem, czy to piątka, czy czwórka. Ale juz rozumiem skad te ostatnie trudne dni ;)
Kasia:)
2007-07-06
13:09:44
Email
Ello,gosiaizuzia wszystkiego Naj,no ja jestem jeszcze mloda bo 30 za rok :) ale i tak patrzac na rodzicow i dziadkow nasze dzieci beda mialy starawych rodzicow :)Fakt ze musi to byc osoba energiczna i pelna sil-ja przy malej nieraz wysiadam....U malej tez cos wyczulam z tylu na dolnych dziaselkach jakby 4 albo 5 ale nie wiem moze cos mi sie pomylilo.Dzisiaj pospala do 8 bo wczoraj pozno wrocilismy od dziadkow i poszla spac ok 21.30.Ja juz przeczytalam moj material do nauki-mezus zabral mi ja na 2 godz i moglam sprzatnac i poczytac-nie licze oczywiscie ustaw,bo to ze 2 dni by sie cale przydaly a nie 2 godzinki :) ale dobre i to.
karolina
2007-07-06
15:36:08
Email
uuu dziewczyny u waszych malych juz piatki a u nas dopiero dwojeczki wyszly,zlapalismy z Maksem gdzies katar,maly juz dzisiaj lepiej ale ja koszmarnie sie czuje.
karolina
2007-07-06
15:38:51
Email
Pinkie a w jakiej branzy twoj maz bedzie przedstawicielem?moj jest w spozywczej,powoli namawiam go zeby sie rozgladal za jakas inna firma bo tu musi wypracowac az trzy plany zeby dostac w miare wyplate a plany narzucaja takie ze glowa boli...
karolina
2007-07-06
15:43:55
Email
bee a mi w pazdzierniku stuknie 32,jak te lata leca,a czuje sie tak mlodo.Ja niestety nie moge wam pomoc jaka nianie wybrac czy emerytke czy studentke,mi malego bawi tesciowa a teraz w lipcu moja mama,czasem wolalabym zeby to byl ktos mlodszy bo przeciez kiedys calkiem inaczej sie wychowywalo dzieci,no ale w koncu tez wyroslismy na ludzi,prawda.
karolina
2007-07-06
15:44:36
Email
Pinkie a teraz z kim masz Tomusia jak maz juz pracuje?
ANDZIA76
2007-07-06
17:59:50
Email
Dziewczyny udało się ZDAłAM!!! Normalnie cud, tak się cieszę!!! Bartkowi też idą czwórki i to chyba wszystkie naraz. Teraz ma już 8 ząbków, po 4 na dole i górze. Też strasznie marudzi, te tylne zęby chyba bardziej bolą.
mayasun
2007-07-06
18:44:03
Email
GRATULACJE Andziu !!!!! Ale Ci zazdroszczę, ze masz już to za sobą. Ja to nawet nie mam motywacji żeby iść na prawko. Pinkie, tez zarejstrowałam sie na niania.pl i dostałam chyba koło 15 odpowiedzi. Jedna z nich brzmiała "zaopiekuję się zwierzakiem lub dzieckiem" miałam też oferty od 19-stki która zarabia na studia. Osobiście wolę emerytkę ale taka do 60-tki. Z drugiej strony mam kumpelę, która jeszcze w liceum wyjeżdżała na "oper" do francji i świetnie sobie radziła z dzieciakami.
gosiaizuzia
2007-07-06
18:53:44
Email
HEj dzięki za życzenia, u nas przez ten weekend ciężko dzisaj rano wyjechała babcia na 3 dni do Niemiec na wesele i mam Zuzię cały czas ze sobą. Nie wiem jak przeżyję ten weekend ale jakoś muszę dać radę.. ;))) Pozdrawiamy!!!
karolina
2007-07-06
19:41:02
Email
Andzia gratulacje!!!!!!!!!
gosiaizuzia
2007-07-06
20:39:31
Email
Andzia gratuluję!!! Muszę się pochwalić, że też zdałam prawko za pierwszym razem.. ale to było 11 lat temu.. na polonezie, hi hi ;))) Szerokiej drogi!!!
karolina
2007-07-06
21:14:19
Email
dziewczyny co dajecie swoim maluszkom do jedzenia bo Maks zrobil sie niejadkiem i wlasciwie to je tylko suchy chleb nawet zje ze skorka albo sucha bulke i owoce i jakies danonki albo bakusie nie je w ogole obiadow jak mu podaje cos na lyzeczce to zaciska usta i sie krzywi a jak mi sie uda cos mu wcisnac do buzi to albo wypluje albo polknie ale tak sie krzywi i napina jakby mial wymiotowac.Maks jest baaaardzo zywy i caly dzien wlasciwie biega po mieszkaniu,w krzeselku do karmienia wstaje na nogi i nie mozna go zostawic nawet na sekunde samego,ogolnie jest bardzo wesoly i towarzyski i jest przeuroczy ach mam dzisiaj taki dzien ze moglabym go zacalowac pewnie dlatego ze moj maz wyjechal na zagle z pracy beeee.
ANDZIA76
2007-07-06
21:25:29
Email
Dzięki dziewczyny. Jeszcze potrzebuję waszej pozytywnej energii na poniedziałek. Od jutra zaczynam zakuwać ;)))
weridiana
2007-07-06
21:26:41
Email
Andziu gratulacje. Mój mały ma upodobania co do śniadań bo wchodzą w grę tylko parowki lub ewentualnie chlebek z pasztecikiem, ale na obiad jada wszystko co dostanie na kolację zawsze dostaję w wannie kaszkę mleczno ryżową a w nocy raz mleczko (bo znowu zaczął jeść) zmieniłam mu na bebilko 3 dla juniora i bardzo mu posmakowało. Wyszła mu druga górna jedynka ale jakoś tak w połowie a więc ma 5 zębów.
Kasia:)
2007-07-06
21:54:53
Email
Elolo gratulacje Andzia i do poniedzialku-oby takie same wiesci!!ja dzisiaj sie dowiedzialam ze oprocz rozmowy jest jeszcze test praktyczny-zadania na kompie-zalamalam sie i zazdroszcze Pinkie ze kompa ma pewnie w malym palcu!ja to ostatnie miesiace to lipa wszystko zapomnialam no i z excelem nie mialam za wiele wspolnego a czas goni...musze sobie tez przypomniec co bylo na kursie bo pamiec ostatnio u mnie krotka.Mala je co jej dam,na obiad zupy,klopsiki z cieleciny,ziemniaczki,marchewka,paroweczki,jajeczniczke(ostatnio polyka z 2 jajek),wczoraj dostala zapiekanke z piekarnika(ziemniaczki,marchewka,kukurydza,serek topiony i paroweczka)probowala tez golabki,mam ochote tez zrobic kotlety ziemniaczane,no i od czasu do czasu sloiczek...Karolinko a moze zobacz z widelca moja lubi jak nadzieje npparoweczke ,dam jej do reki a ona sama do buzi wklada-ma wtedy radoche.Oprocz tego danonki,owoce,chlebek,wedlinke,buleczki maslane-oczywiscie na zmiane :)
mayasun
2007-07-06
22:02:42
Email
Dzieciaczki robią sobie czasami przerwy w jedzeniu. Także Karolinko nie martw się na "zapas" Eliza też najchętniej by same kaszki jogurciki i serki homo jadła, albo budyń. Dzis nie zjadła warzywek, ale może dlatego, ze do rosołku był dodany lubczyk i mógł jej ten aromat nie podpasować.
pinkie
2007-07-07
12:51:29
Email
O rany, Andziu, strasznie Ci gratulję i zazdroszczę. Ja tak jak Mayasun nie mam ochoty na robienie prawka. Ale powoli dojrzewam do tej decyzji, bo skoro maż bedzie miał służbowy samochód, to ja bym pojeździła naszym. Tak, też w branży spożywczej ta praca. On jeszcze jej nie dostał. POdobno na dniu próbnym był jeszcze jeden "starajacy sie" więc jeszcze nie wiadomo, kogo wybiorą. Wczoraj ja siedziałam z małym. I był super grzeczny, jak nigdy. Dziś juz Daniel jest w domu i ... nie jest tak fajnie. Chyba tak to jest, ze przy dwójce rodziców małemu udziela się atmosfera...
pinkie
2007-07-07
13:00:42
Email
A Tomus już nie chce za bardzo mleczka, wczoraj podałam mu chlebek i był zachwycony. No i zbuntował się - nie chce, zebym go karmiła, tylko sam chce jeść łyzeczką. Dużo mam po tym sprzątania, ale cieszę sie, ze sam dąży do samodzielności. Kasiu, te współczesne rozmowy kwalifikacyjne, gdzie trzeba sie czymś wykazać sa dla mnie straszne. To pomaga pracodawcy w wyborze, bo jak jest wielu atrakcyjnych chętnych, to wybierze te osobę, która najlepiej zna prawo i najlepiej wykona zadanie z excela. U nas jest raczej taka tendencja, zeby zatrudnić osobę otwartą i sympatyczną, która będzie dobrze współpracowała z zespołem. A nauczyć osobę po studiach można wszystkiego. Ostatnio np jak był "kasting" do naszego wydziału, to zatrudnili chłopaka, który jako jedyny podszedł do komisji i podał rękę wszystkim rekrutującym. No bo CV wszyscy mieli podobne, niewątpliwie umiejętności też. I powiem Wam, ze to był strzał w dziesiatkę. Jest to chyba najbardziej niekonfliktowy i sympatyczny kolega w naszym wydziale. Prawie wszyscy są u nas tacy, ale on jest i tak lepszy ;)
pinkie
2007-07-07
13:29:44
Email
Ten sam kolega opowiadał mi, ze brał udział w rekrutacji organizowanej przez jakąś agencję. Przeszedł egzamin z informatyki i z języka i na kolejnym spotkaniu podeszła do niego pani z reklamówką w której było stare buty, szmaty i powiedział mu, zeby się przebrał i udawał dziewczynkę z zapałkami. Szczeka mu opadła, ale zaraz odzyskał swoją godność i podziękował agencji. A te pytania: "Jakim zwierzęcem chciałabyś być"... Dla mnie to strasznie głupie to tylko dowodzi tego, ze zatrudniający nie umie się poznać na człowieku. Zatrudniaja do tego psychologów, a ci maja jeszcze mniej rozumu. Pracodawcy myślą, ze jak zatrudnią kogoś , to od razu muszą na tym zarobić. wg mnie człowieka trzeba przyuczyć i zadbać o niego, zeby wyrobić w nim lojalność, dac zadowolenie, dać poczucie współuczestniczenia w sukcesie. Ale to chyba utopia.
pinkie
2007-07-07
13:39:09
Email
Dziewczyny, kolega opowiedział mi ostatnio straszna historię, nie wiem jak mam w to wierzyć, bo w sumie powinno być o tym głośno w prasie i w tv (ale ostatnio nie czytam i nie oglądam, może więc było o tym słychać). Kolegi siostra poznała faceta, który opowiedział jej co się stało. Był z żona i 4letnim synkiem w IKEI. A wiadomo jak tam jest: dzieci wszystko interesuje. W końcu gdzies im się synek zapodział. Szukali z ochroną, wezwali policje, w końcu z zapisu kamer wyszło, ze synek wyszedł za rączke z jakims facetem. Szukali go przez 2 tygodnie. Po dwóch tygodniach dziecko zostało podrzucone pod drzwi sąsiadów z kartką na szyi - zeby sie nim zająć , bo jest osłabione. Okazało sie ze chłopiec MIAł WYCIETA NERKę !!!. Nie mogę dojść do siebie po tej opowieści. Przypomniałam sobie wszystkie sytuacje, kiedy Tomus chodził samopas w sklepach i przysiegam: nigdy wiecej! A ile razy widziałam, jak dziecko leży w wózku przed sklepem...Chyba bedę zwracać na to uwage każdej matce. Chociaż jest mi głupio, bo sama nie lubie, jak obcy się wtrącaja.
Słyszałyście może o tym dziecku?
venuss
2007-07-07
16:29:20
Email
pinkie az mi się nogi ugięły, dobrze ze chociaż oddali to dziecko, rety, szok! ale to jest możliwe, tak, możliwe ze to prawda, dlatego ja swojego syna (13-latka obecnie) na krok nie puszczałam w sklepie jak był mały. Chociaż raz mojemu bratu zniknął z oczu ale tamten znalazł go, kiedy jakiś pan własnie wyprowadzał synka ze sklepu mówiąc ze poszuka mamusi. Teraz moja Oleńka będzie naszym oczkiem w głowie, ma dopiero 4 miesiące, ale nikt mi jej nie skradnie:)
karolina
2007-07-07
18:09:40
Email
Pinkie tego nie slyszalam ale gdzies dwa czy trzy lata temu slyszalam podobna historie z tym ze bylo to z dorosla osoba,dziewczyna byla z okolic Koscierzyny juz nie pamietam skad a dzialo sie to w trojmiescie,dwie dziewczyny byly na dyskotece i jedna poszla do toalety i dlugo nie wracala wiec jej kolezanka poszla sprawdzic no i jej nie znalazla,no i co sie okazalo otoz w toalecie ta dziewczyne ktos uspil i obudzila sie po jakims czasie(mysle ze troche to trwalo)w hotelowej wannie wypelnionej lodem i miala bardzo profesjonalnie usuniete nerke,kto to zrobil nie wiadomo.Nie wiem czy jest to prawdziwa historia ale byc moze jest w tym czesc prawdy jezeli ty slyszalas podobna wiec moze jest to jakas zorganizowana grupa a pewno bral w tym udzial jakis lekarz.
karolina
2007-07-07
18:14:11
Email
ja Maksa nigdy nie zostawialam w wozku przed sklepem ani w sklepie nie puszczam samego,pamietam jeszcze inna historie jest to juz dosyc dawno chodzilam jeszcze do szkoly podstawowej w szpitalu w Kartuzach lezala dziewczynka zdaje mi sie kilkumiesieczna i nie wiadomo jak i kto ale dziecko zniknelo ze szpitala i do dnia dziesiejszego sie nie odnalazlo,diewczyna o ile zyje jest juz na pewno dorosla,ech takich histori na pewno jest mnostwo.
weridiana
2007-07-07
21:31:29
Email
Kurcze aż mi ciary przeszły po waszych powieściach - straszne ja i tak Filipa nigdzie nie zostawiam zawsze go ciągne ze sobą.
ANDZIA76
2007-07-09
19:57:40
Email
HEJKA. Dziewczyny ZDAŁAM!!! Dostałam się i teraz czeka mnie 2 lata ciężkiej pracy i nauki ale bardzo się cieszę. Kasiu mam nadzieję, że Tobie też tak dobrze pójdzie, życzę Ci tego z całego serca.
pinkie
2007-07-09
20:04:18
Email
Gratulacje Andziu!
A Daniela nie przyjeli. Widocznie ten drugi chłopak miał mniejsze wymagania płacowe...
weridiana
2007-07-09
20:09:01
Email
Gratulacje Andziu! Pinkie jak nie ta praca to inna może się trafi lepsza. A ja mam wyrzuty sumienia bo moje dziecko spędza ze mną mało czasu a jak jesteśmy razem to ostatnio on sobie cały czas coś robi ostatnio wyciął mi w sklepie i padł prosto na twarz płakał strasznie a dzisiaj szedł przede mną a raczej zwiewał i upadł prosto na kant łóżka i rozciął sobie wargę bidulek, mąż się na mnie drze że go nie pilnuję kurcze ale takiego malucha ciężko upilnować, chyba się pocieszam.
Kasia:)
2007-07-09
21:06:53
Email
Andziu,GRATULACJE!!!!!!!!!!!!! I dzieki trzymaj za mnie kciuki!!!Weridiano nie martw sie bo to teraz taki okres ze nasze maluszki leca do przodu nie patrzac na nic-moj maz sie smieje ze chyba tylko ja jestem taka walnieta zeby chodzic ciagle za mala a i tak potrafi sie potknac....Pinkie moze lepsza prace znajdzie!!!
karolina
2007-07-09
21:35:39
Email
Andzia Gratulacje!!!!!!Weridiano guzy i siniaki sa nieuniknione,Maks jednego dnia mial nabite sobie dwa guzy na czole jeden zachodzil na drugiego, potem siniaki schodzily i mial sine oko,nieupilnujemy naszych dzikusow,Maks zamiast chodzic to biega i jeszcze do tego tak smiesznie wymachuje raczka.
karolina
2007-07-09
21:48:21
Email
Kasiu za Ciebie tez bardzoooo moooocno bede trzymac kciuki:)
gosiaizuzia
2007-07-09
23:26:11
Email
Hej Andzia moje gratulacje!!! Dobra jesteś!!!! Za Ciebie Kasiu też trzymam mocno kciuki!!!
gosiaizuzia
2007-07-09
23:33:17
Email
A co u nas nowego? Zuzka coraz mądrzejsza droczy się z nami, bawi i zaczęła tańczyć jak słyszy muzykę to mówi tan tan i ugina nóżki, bardzo to śmiesznie wygląda ;)) sama stoi coraz ładniej, już tylko czekamy kiedy wystartuje sama do chodzenia. Wokół naszego łóżka śmiga coraz szybciej trzynając się krawędzi, czasem zrobi sama kroczek do szafki nocnej. Ostatnio kupiłam jej wodę taką dla dzieci w butelce 0,33l z dzióbkiem i od razu sama nauczyła się z niej pić, czasem się trochę krztusi ale świetnie jej to wychodzi ciągnie jak stara ;)))) Łobuzuje też mocno i trzeba na nią uważać, wszędzie chce wejść. Poza tym jest mocno nakręcona na moim tle i jak tylko zobaczy mamę to już do nikogo nie chce. Mąż mówi że na wszystko jej pozwalam a to wcale nie jest prawda ;( tylko przez te zęby ona czasem bardzo marudzi a poza tym taty lepiej słycha niż mnie... A czemu tak jest to ja wcale nie wiem... A jak u was?
pinkie
2007-07-10
08:22:57
Email
Tomus pije mineralna z gwinta. Szybko sie nauczył. Poza tym wchodzi sobie na ławe, na klozet, potem stoi na rancie i sięga dalej. Mówi cos w rodzaju "DOATAKU" i próbuje powtarzac.W ogóle chce robic tak jak my , np pic z gwinta, załatwiac sie na sedes, jesc sam.Zasypia wtulajac twarz w moją i obejmuje mnie za szyje. Aaaach słodko. Jak sie lekko przebudzi w nocy, to sie do mnie przytula, obejmuje i śpi dalej.
Kasia:)
2007-07-10
09:19:30
Email
Moj paczuszek tez lepiej slucha taty i jak jestesmy same uslyszy tylko cos za drzwiami od razu krzyczy tata?????zaczela tez ciagle mamamama jak tylko znikne jej z widoku...lapie szczotke i czesze sie lub mnie,ze wspinaczkami nie jest jeszcze tak zle,ale lobuz juz wie ze na polkach cos jest i czasem podciaga sie za mebel lub na scianie-szalona..ale dzisiaj dala czadu-pospala do 8 ciekawe jak bedzie z drzemka w dzien kiedy mama chce sie pouczyc....
Kasia:)
2007-07-10
09:20:05
Email
p.s dzieki dziewczyny,trzymajcie,trzymajcie :)
weridiana
2007-07-10
09:35:28
Email
A moje słoneczko dzisiaj wstało o 6 to straszne tym bardziej że u nas cały czas leje, za to jest juz po drzemce bo on pada po dwóch godzinach od wstania rano.
ANDZIA76
2007-07-10
20:16:26
Email
Dzięki dziewczyny to Wasze pozytywne wibracje tak mi pomogły na tych egzaminach.
ANDZIA76
2007-07-10
20:22:11
Email
Bartuś też nie chodzi tylko biega a my za nim. Ostatnio śpi prawie do 8, bo Robert wstaje przed 5 do pracy i robi mu mleczko i ja mu daję przez sen i dlatego tak długo śpi. No i najważniejsze, że śpi w tym swoim kojcu, dopiero jak mąż wychodzi do pracy to go do mnie przekłada. Fajnie tak jest bo nie budzi sie w nocy i jesteśmy wszyscy wyspani. Chciałabym tylko jeszcze, żeby usypianie go na noc nie twało godzine tylko krócej, ale nie wiem jak to zrobić. Szkoda Pinkie, że nie przyjęli Twojego męża do pracy ale bądź dobrej myśli, napewno znajdzie inną. Ja wiem jak to jest jak facet nie pracuje, bo mój mąż kiedyś nie miał pracy przez prawie 2 lata, a my mieszkaliśmy na wynajętym mieszkaniu, było ciężko ale daliśmy radę. Ja zawsze powtarzam że co nas nie zabije to nas wzmocni.
Kasia:)
2007-07-10
21:48:38
Email
Andziu, a co jest z tym Waszym usypianiem wieczorem?Opisz jak to wyglada a moze ktoras poda jakis dobry pomysl :)wiesz co pare glow... :)to i moze jaki dobry pomysl wpadnie...oj ja tez sie ciesze ze Lenka spi w lozeczku bo jak po nowym roku byl okres ze ladowala o 2-4 u nas to ja juz prawie nie spalam,a teraz jak ona kreci sie strasznie i co rusz zmienia pozycje i miejsce w lozeczku albo by nam spadla z lozka albo bysmy w ogole nie spali...
weridiana
2007-07-11
08:45:35
Email
To co opisujesz Kasiu to tak mniej więcej wygląda u mnie mały ląduje u mnie koło 1-2 i tak do rana strasznie się wierci ja prawie cały czas nie śpię, zastanawiałam się nad tym aby go przetrzymać kilka nocy w łóżeczku tylko że ja sama padam i nie bardzo mam do tego siły. Z zasypianiem nie ma większych kłopotów, zaczynają się w nocy.
pinkie
2007-07-11
08:50:25
Email
My śpimy razem. Ostatnio w nocy budzi sie i popłakuje, ale przytulam i się uspokaja. To ten drugi ząbek (4 lub 5) mu dokucza.
Kasia:)
2007-07-11
09:58:23
Email
U nas to po prostu przeszlo-mala zaczela sie budzic rano,przestalismy ja brac do lozka a ona przestala sie o to dopraszac dzieki Bogu :)Teraz to nawet jak sie w nocy obudzi i nie moze zasnac nie zasnie u nas w lozku tylko lata po nas az sie zmeczy,kladziemy ja do lozeczka,pokreci sie i zasnie...albo zasypia na ktoryms z nas przytulana...przestala tez automatycznie pic w nocy bo tak to budzila sie,trafiala do lozka,picie i zasypiala.Sprzedalam dzisiaj mala na pare godzin mamie zebym mogla poczytac troszke,ale tak mi sie nie chce.....jeszcze jak na zlosc wylaczyli mi ciepla wode o czym przekonalam sie jak weszlam pod prysznic,brrrrr
Kasia:)
2007-07-11
10:00:18
Email
Weridiano przypomnialo mi sie ze my bralismy mala w nocy jak sie budzila,usypialismy i z powrotem do lozeczka-moze to pomoglo???????!!!!!!
karolina
2007-07-11
11:24:58
Email
my tez tak jak Kasia robimy,maly jak sie przebudzi i nie moze zasnac w lozeczku albo zaczyna plakac to bierzemy go do nas do lozka i jak zasnie to go przekladamy spowrotem do lozeczka.
ANDZIA76
2007-07-11
18:08:15
Email
U nas niby wszystko odbywa się tak jak dotąd, najpierw jest kąpiel, potem kolacja, a potem jedno z nas kładzie się z małym do łóżka i coś mu śpiewamy, a on się przewala po łóżku i nic by może nie było nie tak gdyby to przewalanie się nie trwało godzinę a czasami nawet dłużej. Aż się boję, że jak pojedziemy na wczasy to całe wieczory będziemy spędzali na usypianiu małego. W dzień jak idzie na drzemkę to nie trwa to tak długo. Ja bym chciała, żeby on spał raz dziennie np ze 2-3 godziny a on by chciał spać 3 razy po godzinie, ale ta ostatnia drzemka by wypadała gdzieś ok 18 więc wtedy dopiero byłby kłopot z uśnięciem wieczorem.
Kasia:)
2007-07-11
18:54:20
Email
Andziu a moze przestaw go na 2 lub 1 drzemke w ciagu dnia .Jakis czas temu mala spala dwa razy ostatni raz do ok 17.30 i nie chciala nam wieczorem zasypiac-usypianie trwalo dlugo dopoki nie przestawilam Lenki na 1 drzemke-spi ok 2-3 godzin od ok 11-12-zalezy o ktorej wstanie.Teraz dluzej rano spi,w dzien po 4-4,5 godz zasypia ladnie i wieczorem tez zazwyczaj nie ma problemu....A moze szybciej bedzie jak go ululasz?Lenka je butle,dostaje smoka,przytula sie i zasypia mi na rekach w ciagu 10 minut.Tak jest w 90% oczywiscie zdarzaja sie kiepskie dni ale to albo jak za dlugo pospi,albo jak np ma dzien ze nie chce mleka,wtedy usypianie trwa dluzej :)
Kasia:)
2007-07-11
18:56:46
Email
P.s na poczatku Lenka byla zmeczona jak przeszla na 1 spanko i troszke marudzila popoludniami,ale po kilku dniach przyzwyczaila sie i jest ok :)
ANDZIA76
2007-07-11
21:07:06
Email
Kurcze Kasia ja tak marzę o tym żeby on spał raz a porządnie, ale on śpi dosłownie 50 góra 60 minut i się budzi rześki a za dwie godzinki znowu marudzi, że chce spać. A o usypianiu na rękach wcale nie ma mowy, on się nie lubi przytulać, jak go usypiam to on układa się przeważnie na brzuchu a ja leżę koło niego i masuję mu plecki. No ale dzięki za rady. Muszę go jkoś przestawić na jedną drzemkę, chyba spróbuję go na początek dłużej przetrzymać rano, bo teraz chce spać już około 2 godzin po wstaniu po nocy, więc przesunę to na 3 godziny itd. i może wtedy będzie spał trochę dłużej. Teraz już mąż usypia go już 40 minut i dopiero teraz ucichł, więc za chwilkę pewnie będzie spał.
mayasun
2007-07-12
00:15:47
Email
Andziu, może za szybko kładziecie go spać? Eliza w ciągu dnia ma 2 a czasem 3 spania. Pierwsze około godziny na spacerze, drugie koło 2 godzin, a czasem trzecie około 40 minut. Po kąpieli dostaje kaszkę i nim zaśnie to pije wodę co chwilę. Zasypiała między 21a22. Maswobodę, czyli robi co chce - bawi się, łazi, przeważnie ja leżę na łóżku i czekam na nią. Przyjdzie, poprzytula się, znów sobie pójdzie. Ale musi widzieć, że ja na nią czekam na łóżku. Poczytam jej książeczki. Dzisiaj, to nawet nie wiemy kedy i zasnęła. Ale mojej kuzynki syn też spał kilka razy dziennie po kilkanaście minut. Nie wiem, czy ona próbowała to zmienić. Teraz ma 3 lata i nadal w ciągu dnia śpi niewiele.
ANDZIA76
2007-07-12
12:03:03
Email
Dzisiaj wielka próba nauczenia mojego synka spać raz a dobrze. Wstał o 8.15, już po 2 godzinach chodził ze smokiem i pieluchą i śpiewał sobie "aaa" ale ja byłam stanowcza zabierałam mu smoka i zabawiałam czymś i tak udało mi się go przetrzymać do 11.35, położyliśmy się, chwilkę się pokręcił i o 11.50 zasnął. Zobaczymy czy pośpi dłużej, oby.
ANDZIA76
2007-07-12
12:03:45
Email
Kasiu a jak mała tak długo Ci śpi to o której idziecie na spacerek?
karolina
2007-07-12
12:23:16
Email
Maks na poczatku tez byl marudny bo ciezko mu bylo wytrzymac o godzine dluzej ale z czasem sie przyzwyczail i nieraz nawet idzie spac po 12.a spi po 3 godz.gdzie kiedys spal po 40 min albo gora godzine.wieczorem staram sie malego klasc tak ok.20 bo nawet jak idzie pozniej spac to rano i tak nie spi dluzej,wstaje ok.7.my na spacery chodzimy tak ok.15 a do poludnia z malym idzie babcia albo na spacer albo pochodzic po osiedlu a wieczorem z malym idzie tatus pojezdzic na rowerku.
ANDZIA76
2007-07-12
12:30:08
Email
No właśnie i ja też bym tak chciała, żeby on tak spał. Zobaczymy może się uda.
ANDZIA76
2007-07-12
13:06:42
Email
No i nic z tego, wstał dokładnie po godzinie :((( ale nie poddamy się i będę nadal próbowała. Teraz dam mu zupke i lecimy na spacerek, u nas pogoda nie za ciekawa, bo tylko 17 stopni ale narazie nie pada, więc trzeba korzystać.
Kasia:)
2007-07-12
18:36:54
Email
Andziu jezeli jest ladna pogoda to chodzimy na spacerek od 9-11 potem mala idzie spac i jak zjemy obiadek wychodzimy znowu ok 15-16.Poczekaj od razu maly sie nie przestawi ale moze po paru dniach zacznie spac dluzej skoro bedzie mial jedna drzemke:) trzymamy kciuki,powodzonka
mayasun
2007-07-12
19:45:46
Email
Elizka była dzisiaj u niani. Dałam ją na 3 godzinki, żeby powoli się przyzwyczajała. I było super. W ogóle nie płakała. Powinna zasnąć, bo na taką porę drzemania ją zaniosłam, ale jej tam się tak podobało (nowe zbawaki, nowe twarze, i przede wszystkim dzieci), że zasnęła krótko przed tym jak po nią przyszłam, więc ją zostawiłam, żeby pospała. A ja prawie spokojnie zakupy porobiłam. Jak niania ją przyprowadziła, to wcale nie rzucała mi się na szyję. Dobrze, że niania mieszka tak blisko. Cieszę się że tak dobrze to zniosła. Niania też jest z niej zadowolona (jej córeczka pół roku starsza zjadła przy niej obiadek hihihi) Teraz siedzi u taty na kolanach i obiad jedzą, tata uczy ja mięsko jeść.
ANDZIA76
2007-07-12
21:27:19
Email
Jakoś wspólnymi siłami przetrzymaliśmy go tylko na tej jednej drzemce i padł o 19.20 jak kawka po 5 minutach kręcenia, więc może jednak to zadziała ;)))
Kasia:)
2007-07-12
22:00:51
Email
Powodzenia Andziu,albo rzespi Ci slicznie cala nocke albo bedzie (tfu odpukac)sceny robil,ale wszystko powinno sie po paru dniach unormowac :)
pinkie
2007-07-13
08:48:04
Email
Hej , Kasiu, kiedy masz rozmowę? Andziu, jesteś dzielna, ze sobie poradziłaś. Ciekawe jak Bartuś. Nasz jest taki słodki, ze trudno mi wyjść rano do pracy. Jutro jedziemy na wesele i koleżanka zostanie z małym na całą dobę. Wesele jak wesele, ale poprawiny wydają mi się bardziej atrakcyjne. Bo to w Łowiczu, będzie grała kapela łowicka, więc będziemy tanczyć kujawiaki i takie tam. Tomusia zabierzemy na poprawiny własnie.
Kasia:)
2007-07-13
08:57:43
Email
hEJKA pINKIE JESZCZE NIE WIEM BO JESZCZE NIE MA WYNIKOW KTO SIE ZAKWALIFIKOWAL DO ROZMOWY ALE WCZESNIEJ ROZMOWY BYLY 7 DNIA PO OGLOSZENIU WYNIKOW,NO I JESZCZE TEN TEST Z KOMPA,BLEEEE
Kasia:)
2007-07-13
08:58:11
Email
Andziu,jak nocka?
karolina
2007-07-13
11:28:56
Email
Andzia super ze go przetrzymalas,nalezy ci sie medal,na poczatku bedzie ciezko,maly bedzie marudny ale z czasem sie przyzwyczai i bedzie ok.powodzenia.Maks wczoraj spal przeszlo 3 godziny ale mielismy z nim ciezka noc i pewnie ja odsypial.dzisiaj zasnal juz chyba o 11.10 nie wiem dokladnie bo ja teraz jak go klade to wychodze z pokoju i maly zaspia sam,chcialabym zeby to sie tez udawalo wieczorem ale na razie niestety.Maks tez jest taki slodziutki robi takie fajne minki,chociaz broi jak wsciekly jakby chcial wszystko naraz poznac,najbardziej lubie jak przyjdzie i sie przytuli glowka do mnie,mhmmm jest taki kochany.
karolina
2007-07-13
11:31:37
Email
dziewczyny w co sie bawicie ze swoimi maluszkami?
mayasun
2007-07-13
14:08:58
Email
My bawimy się piłką, tańczymy, układamy piramidę z kółek, wrzucamy klocki z różnymi kształtami do odpowiednich dziurek.Musze kupić jej farby i będziemy malować raczkami. Poza tym czytamy ksiązeczki, Mała też sporo bawi się sama. Dziś kupiłam gazetę, gdzie sa pomysły na zabawy z dziećmi w różnym wieku, jak przeczytam i bedzie coś fajnego to dam znać.
mayasun
2007-07-13
14:11:54
Email
Eliza przespała mi cała nockę dzisiaj. Zasneła przed 22 (nawet nie potrzebowała bym była przy niej) a obudziła się po 6 cała w skowroneczkach i bawiła się w łóżeczku. Dziś tez poszła do niani. Jak jestem z nią tam, to mnie w ogóle nie zauważa, leci od razu do innych dzieci, do zabawek. A ja z lżejszym sumieniem wychodzę, bo wiem, że nie bedzie płakać widząc jak wychodzę.
ANDZIA76
2007-07-13
17:41:53
Email
Nocka nie była taka zła, przebudził się przed 4, więc wzięłam go do nas do łóżka i pospał jeszcze do 7.10, musiałam wyjś z domu po 10, pozałatwiać parę spraw i musiałam wziąć małego ze sobą, no i zasnął mi w wózku i pospał tylko 45 min. Od około 15 był już niemożliwy, a byliśmy u mojej mamy i w drodze powrotnej do domu znowu 45 minut drzemki w wózku. Teraz rozrabia jak najęty. Zobaczymy co będzie wieczorem.
weridiana
2007-07-13
20:00:43
Email
A my byliśmy wczoraj na szczepieniu mały popłakał tylko chwilkę, ale za to jak pani doktor chciała zobaczyć ząbki to ją opluł trochę mi było głupio ale ona zaczęła się śmiać i powiedziała że broni swoich ząbków a poza tym to okaz zdrowia i mamy przyjść w październiku na jeszcze jedną szczepionkę jakąś trzecią dawkę ale czego to nie wiem.
ANDZIA76
2007-07-14
09:46:27
Email
Nocka była ok, zasnął po ok. 20 min. o 21.00 i spał do 7.00. A dzisiaj zapowiada się piękny dzień. Zapomniałam napisać, że mój mały zaczyna kojarzyć o co chodzi z tym sikaniem na nocnik. Wczoraj rano ja jeszcze drzemałam a on bawił się koło mnie na łóżku i słyszę, że puszcza bączki i stęka kupę, więc mówię do niego, żeby poczekał aż przyniosę nocnik a on biegnie za mną do ubikacji i pokazuje sedes. Posadziłam go na nocniku i zrobił siusiu ( kupa była już w pampersie).A wieczorkiem ja czytałam gazetę a mały mi pomagał, na jednej ze stron była dziewczynka siedząca na nocniku i ja się go pytam co dzidzia robi a on znowu biegiem do ubukacji i kładzie nakładkę na sedes i mówi si-si. Normalnie dumna jestem z niego. Żeby tylko jeszcze wołał zanim narobi do pampersa to by było super.
Kasia:)
2007-07-14
12:56:06
Email
Andziu gratuluje nocki,co do sikania to jak ja sikam lub Lenka widzi nocnik mowi sisi siada na nocnik,wstaje ale siku najczesciej robi po chwili na podloge :)
Kasia:)
2007-07-14
23:23:36
Email
Oj a ja sie pochwalilam i juz 3 dzien mam problem z uspieniem Lenki w dzien i wieczorem-dzisiaj 45 minut walki wieczorem-chyba nowe zabki nam ida...
mayasun
2007-07-15
15:18:54
Email
A ja odstawiam Małą calkowicie od cycka. Ostatni cyc był przedwczoraj. I dziś, kiedy obudziła się przed 6, to zamiast zwyczajowo wziąść ją do łóżka i dać cyca, to wstałam i zrobiłam jej kaszkę. Pyza już nie zasnęła po kaszce. Mi nawet było na rękę wstać wcześniej. Dodaję jej do wieczornej kaszki 4 miarki mleka nestle junior i przesypia całe nocki.
gosiaizuzia
2007-07-15
21:06:13
Email
Super te wasze skrabki z tym sikaniem do nocnika, Zuzia jeszcze nie chodzi ale codziennie rano siedzi na nocniczku i robi siku lub/i kupkę. Za to ostatnio bardzo spodobało jej się tańczenie, trzyma się czegoś albo sama stoi i ugina nóżki jak coś gra albo jak się ją poprosi żeby potańczyła. Bardzo zabawnie to wygląda. Już za tydzień w poniedziałek robimy jej urodziny, zaczynam się zastanawiać co przygotować. Dzisiaj rozmawiałam z panią, która robi nam często torty i chyba zdecyduję się na taki z żurawiną (próbowałam wcześniej), tylko nie wiem jaka ma być na nim dekoracja, obie z Zuzią mamy mieć sukienki w chabry i może coś z tym związanego? Muszę coś wymyśleć... Potem się jeszcze odezwę ale zaraz muszę wracać do pracy... pa pa
weridiana
2007-07-16
09:01:39
Email
Myasun to i tak bardzo długo karmiłaś - podziwiam. A co do sikania do nocnika to moje słoneczko wogóle nie jest zainteresowane ja go sadzam a on od razu wstaje nocnik służy do zabawy. Poza tym jest słodki nauczył się mówić nie i tak i cały czas się z nami przekomarza a najlepsze że używa tych słów w odpowiednim momencie.
mayasun
2007-07-16
13:39:24
Email
U nas dość często jest tak: "Elizka, chcesz piciu? TAK (i kiwa głową) daję jej niekapka, a one kręci głową i mówi NIE. O rany ale gorąc, powinnam poprasować póki Małej nie ma, ale nie mam siły. Wyszłam o 9 by pozałatwiać parę spraw i teraz bym się chętnie położyła. Gosiu, a ty karmisz jeszcze Zuzię piersią?
pinkie
2007-07-16
14:08:24
Email
Tomuś był z nami wczoraj na poprawinach i pił wodę z kieliszka - jak będę miała zdjecia, to Wam pokaże te patologiczne treści :) A ja jestem umęczona, bo mój synek nie śpi ostatnio w dzien, więc nie miałam jak wypocząć po weselu... Ale jak ja się obżarłam.... Mniam mniam
pinkie
2007-07-16
14:12:05
Email
Były takie ziemniaki - półksiężyce i takie małe kuleczki - smakowały jak frytki. Pyszne! Pewnie cholernie tuczące... ale będę teraz o nich śnić...
ANDZIA76
2007-07-16
21:19:29
Email
UFF jakoś przetrwaliśmy ten upał, tylko noc będzie ciężka bo ma być aż 23 stopnie. Położyłam małego spać w samym body, ja spałam w nocy w koszulce na ramiączkach a i tak było strasznie gorąco.
gosiaizuzia
2007-07-16
22:35:40
Email
Zuzka śpi tylko w pampersie, przykryłam ją lekką kołderką. Jest w swoim łóżeczku, ciekawe jak długo??? ;) Karmię nadal piersią ;) planuję przynajmniej do końca października (na początku października mamy urlop i wolę takie rozwiązanie), zresztą w czasie takich upałów będzie mi wygodniej dokarmiać piersią. W razie czego tylko cyk i już ;) Miłej nocy.
Kasia:)
2007-07-17
11:38:27
Email
Hejka,ale upal :) Lenka wstala dzisiaj o 5.45 i juz o 7.30 wyszlysmy na spacer,bo co tu w domu siedziec jak przed 11 trzeba bylo uciekac-taka goraczka.Lenka tez teraz mniej spi w dzien-max do 2 godz a spala 3.jestem spiaca bo wczoraj bylam na piwku z kolezanka a tu niunka tak wczesnie wstala-ide sie z nia walnac :)Wynikow kto zakwalifikowal sie na rozmowe jeszcze nie ma,wciaz czekam :)aaa Lenka je na sniadanko prawie tyle co ja-2 kanapeczki(bez skorek)z wedlinka,serem,pomidorkirm lub dzemikiem.Przestalam jej dawac kaszke bo nie chciala juz pic mleka-nie dziwie sie ile mozna :)dostaje teraz mleko 2 razy teraz przed snem i wieczorem :)
weridiana
2007-07-18
08:47:04
Email
Moje słoneczko dzisiaj wcale w nocy nie jadło, może jakaś zmiana nastąpi, natomiast w dzień strasznie skrzypi zębami jest to straszne.
weridiana
2007-07-18
08:49:19
Email
Ale teraz się zastanawiam bo on mleko jadł tylko raz w nocy i muszę go przestawić na jedzenie wieczorem tylko że on pluje.
ANDZIA76
2007-07-18
21:50:15
Email
Hej dziewczyny. Coś zastój tu u nas. Ja nadal walczę z moim synkiem o jedną drzemkę w ciągu dnia i szybsze zasypianie i powoli mamy małe sukcesy. Dzisiaj byliśmy rano na spacerze, potem spał od 12 do 14.15 i znowu na spacer i do babci i po południu poszliśmy na plac zabaw. Jak on się ładnie bawi w piasku, chyba będziemy tam chodzić częściej i na dłużej. Wróciliśmy do domku po 20, kąpiel, jedzonko i po 10 minutach usypiania już spał. Dzisiejszej nocy przebudził sie po 5 napił się wody i spał do 8. Fajnie, tak się cieszę, że nam się udaje z tym spaniem.
ANDZIA76
2007-07-18
21:57:31
Email
Jutro jadę do pracy, chyba będę przerywała urlop wychowawczy i wrócę do pracy od października, zobaczę co na to powie naczelna, bo ja to sobie mogę gdybać. Moja oddziałowa koniecznie chce żebym wróciła już od września, ale ja chciałabym we wrześniu jeszcze poświęcić trochę czasu Gabi bo idzie teraz do 4 klasy i zmienia panią i więcej nauki. Moja mama strasznie przeżywa jak ona sobie z Bartkiem poradzi, ale teraz od ok 2 tygodni chodzimy do niej prawie codziennie na kilka godzin żeby sie przyzwyczajała. Ja jestem dobrej myśli narazie, pewnie jak już będzie wrzesień to łezka jakaś poleci. No ale cóż takie jest życie, żeby nie zwariować w domu to muszę iść do pracy i chcę. W piątek i w sobotę mam pierwszy zjazd na tej mojej specjalizacji, narazie takie po 3 godzinki chyba bardziej organizacyjne bo kilku osób nie będzie z racji urlopów, ale od września to już się zacznie nauka na serio.
ANDZIA76
2007-07-18
21:58:13
Email
Kasiu daj znać kiedy mamy trzymać za Ciebię kciuki.
Kasia:)
2007-07-18
22:17:45
Email
Hejka Andziu,dzieki bardzo rozmowe mam we wtorek,jutro ma dziewczyna mojego rata do innego dzialu tak ze bede wiedziala troszke co i jak,zwlaszcza o tescie na kompie :) Niunka znowu robila sceny przy zasypianiu-ida jej 4 zeby-dolne 3 i gorne 2,bidulka,tak mi jej szkoda.No i zauwazylam ze jak rano pospi dluzej niz 7 ciezko zasypia w dzien i potem wieczorkiem....
pinkie
2007-07-19
11:10:27
Email
A my w poniedziałek rano wyruszamy w Góry Świętokrzyskie! Mamy już nosidło, teraz trzeba przyzwyczaić do niego Niuńka. Już się nie mogę doczekać! URLOP! URLOP! Tomuś śpi w samej pieluszce, przykryty poszwą lub ręcznikiem. Biega bardzo szybko i ciągle powtarza: Tikatą Tikatą. Nie mogę się zebrać do wstawienia nowych zdjęć. Pewnie dopiero po urlopie się zmobilizuję.
pinkie
2007-07-19
11:12:37
Email
Wczoraj zmierzyłam go przy futrynie (trudne to było, hehe) Mierzy 79 cm na tych swoich krzywych nóżkach. Byłyście już na MMR? my po urlopie dopiero sie wybierzemy.
pinkie
2007-07-19
13:46:13
Email
Kiedyś nauczyłam Tomcia, ze gorące to : "śśśsiiiii" I tak jak dotykał czegoś gorącego, to mówił, ze 'ssii' Wczoraj mówię do niego: chodx, zdejmę Ci body, bo dziś tak gorąco, a on popatrzył mi w oczy i bardzo poważnie powiedział "śśśii !" Ostatnio w supermarkecie przy kasie kręcił się przy stoiskach ze słodyczami, wreszcie złapał batona i wrzucił do koszyka. W takich momentach jestem bardzo zaskoczona jego zdolnosciami ;) I dumna bardzo.
mayasun
2007-07-19
14:52:02
Email
Już prawie mam wszystko pozałatwiane z moim sklepem. Najbardziej ubolewam, ze nie mamy samochodu i albo sama autobusami i kolejkami jeżdżę, albo płacę za transport. Z drugiej jednak strony utrzymanie samochodu kosztuje i to niemałe sumki. Mam nadzieję, że w poniedziałek otworzę. Zaraz idę po Elizę do niani. Jest u niej codziennie po 6 godzin i jeszcze ani razu nie płakała za mną. Nawet papa nie chce mi robić :) Cieszę się, bo wiem, że jej tam dobrze. .A dziś spała od 21 do 7.30 bez przerwy na piciu, jeść czy cokolwiek innego. Wieczorkiem zasypia bez problemów, ale nadal na naszym łóżku i dobrze jak ktoś jej książeczkę poczyta - zasypia szybciej. Też jej idą zęby, dolne dwójki .
pinkie
2007-07-19
15:02:49
Email
Odważna Elizka ;) Tomuś dał się niani we znaki wieczorem (gdy byliśmy na weselu). Juz przed kąpielą popłakiwał. Nie mogła go uśpić, wreszcie odpaliła wibracje w foteliku i tam leżal. Ale co na nią spojrzał to w ryk. Chyba tęsknił za mamą....
ANDZIA76
2007-07-19
21:07:46
Email
Mayasun gratulacje,że Ci się udało, też mi się marzy własny biznes ale nie mam tyle pieniędzy a przede wszystkim odwagi. U mnie klamka już zapadła, podanie napisane i od 1.10 zaczynam pracę. Odwiedziłam dzisiaj koleżanki na oddziale i już nie mogę się doczekać.
asiulek
2007-07-19
22:05:19
Email
WITAM WAS MOJE DROGIE KOBIETY, DAWNO MNIE TU NIE BYłO ALE POCZYTAłAM TAK TROSZKE CO U WAS. A U NAS OK, CHOC NAPRAWDE NIE MA ZA DUżO CZASU NA PISANIE, PRACA DOM MYSZKA SPRZATANIE ITP. MICHASIA NIE MA KLOPOTU ZE SPANIEM ZASYPIA OKOłO 18-19 SPI DO 7 RANO A POTEM TYLKO 1 DRZEMKA OD 11-12 I SPI GODZINKE, DWIE. POTEM NIE MA CZASU NA SPANIE, SZALEJE I SZALEJE JEST TAK ZYWA żE SZOK, CIAGLE BIEGA I BIEGA, CHICHRA SIE, PISZCZY Z RADOSCI I KRZYCZY, PRZYTULA SIE CAłUJE PUSZCZA CAłUSKI OH JEST KOCHANA. A JA MAM DOłA BO MąZ POJECHAł DZIS NA KUBICE I WRóCI DOPIERO W NIEDZIELE W NOCY, BEDZIEMY TESKNIC a tak to jakos sie kreci, urlop juz miałam w deszczu NIESTETY ALE TO NORMALKA. POZDRAWIAMY WAS MOCNO!!!

asiulek
2007-07-19
22:06:17
Email
to tez takie nowsze zdjęcie michasi z czerwca chyba buziaki papapapa

Kasia:)
2007-07-20
08:32:26
Email
Asiulku,Michasia przeslodka!!!Oj Lenka dzisiaj o 6 wstala,ale z drugiej strony todobrze bo jak wczesnie wstaje nie ma problemow z usypianiem w dzien i wieczorem :)Oj a ja musze sie uczyc-bleeee,zaraz wygonie tatusia z niunka na spacerek.
Kasia:)
2007-07-20
08:46:23
Email
P.s wiecie co moja modelka robi,podchodzi do mojej torebki,zaklada ja sobie na ramie-nie wiem kiedy podpatrzyla jak sie ja nosi i chodzi z nia po calym mieszkaniu,jak jej spadnie to zatrzyma sie,poprawi i sunie dalej :)
weridiana
2007-07-20
08:56:32
Email
Lenka jak na damę przystało musi chodzić z torebką już nie długo pewnie zacznie zakładać mamy buty na obcasie - dobra ta twoja modelka.
pinkie
2007-07-20
08:58:59
Email
Tomuś też nosi torby - najchętniej swoją od wózka, ale moja też ;)) Asiulku, Michasia bardzo sie zmieniła, urosła, ze hohoho!
mayasun
2007-07-20
10:48:03
Email
Niezła modelka z Lenki, jeszcze trochę wyciągnie ci blyszczyk czy pomadke z torebki i się pomaluje :)) Michasia cudna panna. A Pyza spała dziś w nocy prawie 12 godzin. Zastanawiam się dlaczeo zaczęła nagle przesypiać cale nocki. Czy dlatego, że wie, iż cycusia w nocy na pewno nie bedzie, czy przebywanie z nianią jej służy :)
ANDZIA76
2007-07-20
12:21:22
Email
Odebrałam prawko, jutro już chyba się wreszcie przejadę naszym autem :)))
ANDZIA76
2007-07-20
12:22:30
Email
Asiulek, Michasia urosła, że hoho, fajna z niej panienka.
asiulek
2007-07-20
12:31:28
Email
dzieki kobitki andzia gratulacje prawka ja nadal nie mam kiedy go zrobić!!!!moja dzis spała do 7.30 a potem do 10.30 jak zjadła mleko i znowu ja połozyłam ide pić kawe robie obiadek i spadam do roboty. w sobote uzupełnie zdjecia papapapa
karolina
2007-07-21
22:11:45
Email
hej dziewczeta a co tu tak smutno...Asiulek Michasia urosla ze ho,ho.Maks rozrabia na calego jest chyba coraz bardziej zywy a ja wieczorem juz padam,dzisiaj bylismy w bajdocji i Maks jak wskoczyl w basen z pilkami to az piszczal taka mial radoche.
karolina
2007-07-21
22:13:40
Email
Andzia i jak tam przejazdzka byla?fajnie sie jezdzi,nie?
karolina
2007-07-21
22:20:41
Email
a tak Maks sie bawil
karolina
2007-07-21
22:25:43
Email
o tak

ANDZIA76
2007-07-22
10:58:57
Email
Przejażdżka była super, pojechaliśmy w rodzinne strony mojego męża, to w obie strony ok 100 km. Na początku sie trochę bałam, ale późiej się rozkręciłam i było super. Chcieliśmy dzisiaj pojechać nad morze ale od rana burza i ulewa straszna.
weridiana
2007-07-22
16:02:34
Email
Kurcze a u nas od wczoraj wysypka cała buźka w pryszczach troszkę brzuch i plecki ale dzwoniliśmy do pediatry i powiedziała że to raczej nie ospa ale nie mogła przyjechać bo jest na urlopie powiedziała że jak się martwimy to mamy jechać do szpitala. Ale w ciągu dnia jemu to troszkę jaśnieje a za godzinkę znowu się pojawia i tak w kółko a teraz zrobił jeszcze kupkę(niestety na podłogę) w kolorze trawy i rzadką, ale zobaczymy jak mu się pogorszy to wieczorem pojedziemy a jak nie to jutro pójdę do przychodni.
Kasia:)
2007-07-23
10:29:11
Email
Hej dziewczyny,a ja mam dzisiaj problemy zoladkowe,juz 3 razy bylam w ubikacji,brzuch mi sie zapadl:)To wina jutrzejszej rozmowy no i jeszcze na dodatek wlasnie dostalam okres,jednym slowem bleeeee...!!!!
weridiana
2007-07-23
20:26:24
Email
A ja byłam dzisiaj z małym u lekarza ospę wykluczyła, mały ma wysypkę wirusową cokolwiek ma to oznaczać powiedziała że jeszcze mu sie to może nasilić a on bidulek już ma pryszcza na pryszczu i nie ma miejsca na następne a do tego jest strasznie marudny, dostał antybiotyk i dodatkowo wapno cebion i zyrtek i tydzień bez wychodzenia z domu.
Kasia:)
2007-07-23
20:31:50
Email
Weridiano trzymajcie sie!!!A Dzisiaj wymacalam Lence dolna 4 albo 5 -dziwne bo ma dopiero na dole 2-ki i wyszla tez gorna 2 a druga idzie...ale mam nerwa przed jutrem!!!
mayasun
2007-07-23
21:07:22
Email
Kasiu trzymam kciuki. Weridiano wydaje mi się, ze ta wysypka wirusowa, to po prostu obrona organizmu przed jakimś wirusem, ktory mały gdzieś złapał, coś na zasadzie trzydniówki. Współczuję, że przez tydzień nie możecie wyjść z domu. Jutro otwieram sklep. Nie mam pojęcia jajk to wszytsko wyjdzie, bo non stop coś pod górkę mam. Remont jeszcze nie skończony, bo Łukasz nim zabierze sie za robote to hu hu dużo czasu mija, no i zawsze wszytko na ostatnią chwilę. A jeszcze nie mam wszystkich ciuchów poprasowanych i pometkowanych. A jeszcze w sobotę okazało się, że w wielkich ponad 100 kilowych workach jest sama zima... o zgrozo. Mi kasa się skończyła którą miałam i jeszcze taki ZONK. Musiałam na szybko kombinować tysiaka i znów jeździc po hurtowniach. Wyrobilibyśmy się w weekend, ale zawsze ktoś musiał Niunią się zająć. Nie chcieliśmy jej dawać na weekend do niani.
ANDZIA76
2007-07-23
21:57:02
Email
Weridiana, Bartuś też kiedyś miał taką wysypkę wirusową, ale obeszło się bez antybiotyku, wtedy najbardziej pomógł mu fenistil w kroplach, więc Filipkowi też pewnie pomoże zyrtec i będzie spokojniejszy.
ANDZIA76
2007-07-23
22:00:19
Email
Kasiu jutro trzymam za Ciebie mocno kciuki, bądź dobrej myśli, wszystko musi się udać!!! Bartkowi też wczoraj wyszła dolna 4 i już idzie druga dolna 4 i jest marudny. Ale ze spaniem jest już prawie super, w ciągu dnia jedna drzemka 1,5-2 godz. i wieczorem zasypia po ok 15 min. i śpi do rana u siebie. Dzięki za rady.
ANDZIA76
2007-07-23
22:02:26
Email
Mayasun nie denerwuj się napewno wszystko będzie ok. Umnie na osiedlu są 4 ciuchbudy obok siebie i wszystkie świetnie prosperują, aż sama się czsami zastanawiam dlaczego ja jednej nie otworzyłam. Powodzenia jutro na otwarciu.
mayasun
2007-07-23
22:17:41
Email
Andziu jesteś wielka, że przetrzymałas Bartusia przez te kilka dni i znosiłaś jego marudzenie dla dobra sprawy :)) Czasem jestem pełna podziwu jak dziecko można dopasować do swojego rytmu, cierpliwością, spokojem i konsekwencją. I pomimo tego, iż dziecko ma już swoją osobowość i pewne rzeczy lubi a pewnych nie, to możemy małymi kroczkami zmieniać różne przyzwyczajenia. Eliza ostatnio ma niesamowity apetyt. Z dnia na dzień nauczyła się jeść praktycznie wszystko. Jak coś jemy to zawsze dostanie do rączki i zje, sama sie nawet upomina. Łukasz mówił, że jak jadł obiad to ona zjadła połowę kotleta mielonego, do tego kasze i pół pomidora. wszystkie te rzeczy jadła pierwszy raz. wczoraj zajadała się koftą, wcześniej fasolkę szparagową jadła jedną za drugą. Cieszę się, że tak ładnie je. Ma teraz etap podnoszenia różnych rzeczy i dawania komuś. Lubi też "układać" klocki, ma te duże. No i włazi na wszystkich, żby pata taj robić, zwłaszcza jak któreś z nas leży na łóżku.
weridiana
2007-07-24
09:01:04
Email
Mayasun trzymam kciuki za pierwszy dzień. Andziu naprawdę jesteś wielka ze swoją konsekwencją ja Filipa nie przetrzymuję bo mi w sumie odpowiada że on śpi dwa razy bo raz śpi jak ja jestem w domu rano to mogę coś zrobić a tak by spał tylko niani ale jej śpi też po 1,5 do 2 godzin. Wysypka mu troszkę zelżała tzn nie jest już taka "ognista" ale za to nockę mieliśmy straszną tak jęczał i marudził że nie wyspana jestem strasznie a u nas jeszcze od rana leje i samopoczucie marne.
Kasia:)
2007-07-24
14:27:44
Email
Hejka jestem po!!i...od 1 zaczynam prace!!!ciesze sie i boje-jak ja przezyje zostawienie malej,jak wszystko ogarne,prace,gotowanie,sprzatanie i jeszcze poswiecanie czasu niunce....:) Zreszta juz dostalam cegle do poczytania....a gdzie tu jeszcze nauka.....Dzieki za trzymanie kciukow-pewnie pomogly!!!!!
karolina
2007-07-24
15:27:24
Email
Kasia grrrratuuuuulacjeeee,no prosze jak wszystkim sie udaje,super...Mayasun trzymam kciuki za pierwszy dzien,ale tobie tez na pewno sie uda,na poczatku na pewno klientow bedzie mniej ale jak sie przyzwyczaja i dowiedza to beda walic drzwiami i oknami:)moja siostra w grudniu otworzyla sklep z ciuszkami dla dzieci i na poczatku tez bylo mniej ludzi ale teraz sie juz przywyczaili i jest ok.ceny ma niestety dosyc wysokie bo sa to rzeczy oryginalne.
karolina
2007-07-24
15:31:25
Email
Maks tez juz je prawie wszystko a pomidory to uwielbia,maly wczoraj dostal katar,nie wiem skad latem sie przypaletal skubany,dzisiaj zaczal troche jeszcze kaszlec.Maks ostanio tak broi ze musze za nim chodzic bo normalnie wychodzi z siebie,szok,wczoraj upodobal sobie wlosy mojego siostrzenca i cignal go co chwile.
karolina
2007-07-24
18:57:06
Email
Pinkie to chyba juz urlopuje,ale fajnie,ja mam urlop w sierpniu ale moj maz niestety nie i nici z wakacyjbych wyjazdow,wyskoczymy sobie nad morze i do zoo,no i zostaje nam nasze jeziorko,miejmy nadzieje ze pogoda dopisze,ja mam urlop od 2 sierpnia i na peeeeewno bedzie piekna sloneczna pogoda.
venuss
2007-07-24
19:22:59
Email
mayasun usmiałam się do łez z nowych zwyczajów Elizki, taki maly ludzik a juz ma swoje wazne sprawy:) moja Oleńka 1-go sierpnia skonczy 5 miesięcy, a ja już nie moge się doczekac kiedy będzie jadła z nami przy stole, kiedy będzie bawiła się klockami... to jeszcze maleństwo. Powodzienia na otwarciu, nie stresuj sie, nawet jak na początku bedzie srednio to poczta pantoflowa działa. Moja rada: przy płaceniu rachunku obnizaj czasem cene, o złotówkę tylko, ale dobre i to- to działa, no i dbaj o czystość, to bardzo ważne w takim sklepie) buziaki!
ANDZIA76
2007-07-24
21:15:31
Email
Kasiu gratulacje, super,że Ci sie udało. Teraz to chyba tylko ja narazie nie pracuję, ale zaczynam od 1 października.
ANDZIA76
2007-07-24
21:16:31
Email
Mayasun daj znać jak tam pierwszy dzień, jestem pewna, że wszystko poszło super tak jak Kasi.
ANDZIA76
2007-07-24
21:19:00
Email
Karolina my wyjeżdżamy na wczasy 1 sierpnia, może byśmy się spotkały? hciałabym któregoś dnia pojechać obejrzeć ten dom do góry nogami a to chyba niedaleko od Ciebie. Staram sie jeździć autkiem codziennie, mąż się troche denerwuje, że coś tam robię nie tak, sam już zapomniał jak zaczynał jeździć.
weridiana
2007-07-24
21:29:44
Email
Kasiu super że ci się udało. A tak wygląda mały "pryszczolek"

weridiana
2007-07-24
21:32:04
Email
Może troszkę większe się uda

ANDZIA76
2007-07-24
21:32:32
Email
Ojejku jaka ta wysypka paskudna. Biedny Filipek. A jak on to znosi?
Kasia:)
2007-07-24
21:44:51
Email
oj,alez ta wysypka duza,biedny Filipek,wracaj do zdrowka!!!!Dzieki dziewczyny,ale z moim przywiazaniem do malej bedzie mi ciezko,ona teraz jak tylko znikam gdzies to mama i mama...
mayasun
2007-07-24
22:11:25
Email
Kasiu gratulacje !!!! Musisz Lenkę powoli przyzwyczajać do tego, że ci nie będzie. To co mogę doradzić, to tyle, że nie wychodź ukradkiem i szybko z domu żeby tylko Mała się nie zorientowała, że wychodzisz, bo po pewnym czasie zorientuje się że cie nie ma i będzie jej na pewno przykro a na dodatek będzie jej sie wydawać że nie wrócisz (bo tak mają dzieci w tym wieku). Wychodząc z domu zawsze pożegnaj się z córeczką, daj buziaka, zrob papa itp. i koniecznie powiedz, że WRÓCISZ. To tylko nam się wydaje, że dziecko nie rozumie :) U mnie skutkowało to, że Łukasz trzymał ją na rękach a ja się z nią żegnalam. Na początek niech zostaje z kimś bliskim dla niej. A ty wychodź na coraz dłużej (godzinkę dwie, pięć) I pamiętaj dzieci lepiej znoszą rozłąkę, zwłaszcza jeśli są pod dobrą opieką niż nam sie wydaje. Pomyśl sobie zawsze, że jest w bezpiecznych rekach, a takie zmiany rozwijają dziecko. A radość u dziecka z powrotu mamy jest zawsze rozczulająca. Jak idę po Elizkę to po powrocie do domu przynajmniej 15 minut mamy tylko dla siebie na przytulane i buziaki. Przeważnie skręca mnie z głodu i padam ze zmęczenia, ale w trakcie czułości nie czuje tego.
weridiana
2007-07-24
22:12:26
Email
On obsypany jest calutki, bawi się ładnie ale co chwilkę popłakuję i jest strasznie marudny bidulek.
weridiana
2007-07-24
22:13:42
Email
Mayasun jak pierwszy dzień opowiadaj!!
mayasun
2007-07-24
22:25:28
Email
A dzień zaliczam do pozytywnie udanych. Nie było zaskakującej rewelacji, ale jak na pierwszy dzień i nieza dobrą promocją czy reklamą przed otwarciem było całkiem dobrze. No i padał deszcz, a w taka pogodę ludziom chodzić się nie chce. Na szczęście moj sklep nie jest "samodzielny" a stanowi część piwnicznego mini centrum handlowo-usługowego i jest z kim pogadać, pośmiać się i czas szybciej leci. Dzisiaj wstała o 5 rano, by móc pokończyć, ale nie wszystko było tak jak bym chciała. Nikt z klientów nie narzekał :)) Wszyscy byli wręcz zadowoleni. A babki chwaliły towar. Chciałabym utrzymać ten poziom jakości, ale wiem, ze to niełatwe, gdyż lepszy towar kosztuje, a tam nie przychodzi "bogata" klientela. Tam wcześniej był już ciuch, ale laska w ogóle o niego nie dbała. Wieszaki pościskane na chama, że ciężko się przeglądało, nie sortowała towaru, wieszała wszystko, pogniecione, śmierdzące, brudne, podarte. Także każdy zauważył zmiany. Przede wszystkim pomalowałam ściany na ciepły kolor i zmieniłam lampy. No i jakość towaru lepsza. Idę spać bo padam. aaa Weridiano, naprawdę mocno wysypało Filipa, dobrze, że już schodzi. Biedaczek niepotrzebnie się męczy. U niani panuje trzydniówka, czy trzydniówką mozna się zarazić jak grypą?
Kasia:)
2007-07-25
08:43:18
Email
mayasun,dzieki bardzo za rady,mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz,ale przezywam to bardzo.Nie bylo tak ze nie wychodzilam z domu,ale mala zostawala albo z mezem albo z moja mama.Teraz 3 dni bedzie z niania,jeden z moja mama i jeden z mezem...niania niestety wyjechala do rodziny i wraca dopiero w niedziele a mala musi sie do niej przyzwyczaic,bo skonczyl sie juz okres ze szla z kim popadlo i byla szczesliwa,teraz nie garnie sie juz do obcych.Na poczatek tez moja mama powiedziala ze przyjdzie-1 i 2 zeby mala sie przyzwyczaila ze mnie w dzien nie ma i zeby oswoila sie z niania,ktora bedzie sie od pon uczyc...tak mi szkoda ze okres laby sie skonczyl i czas w 100% poswiecony Lence no i znowu 5 dni roboty a weekendy takie krotkie....:)
weridiana
2007-07-25
09:06:11
Email
Mayasun tak trzymaj, trzeba dbać o jakość i czystość a opinia rozejdzie się drogą pantoflową i klientów przybędzie. Filip dzisiaj wstał o 7 ale ja jestem nieprzytomna bo u nas od rana leje i są straszne wiatry
ANDZIA76
2007-07-25
11:36:48
Email
Mayasun dobrze że Ci się udało, pierwsze koty za płoty. Bartuś już od poniedziałku wstaje ok. 8.30, bo mąż ma ranki i przed pracą robi nam mleczko i ja mu daję tak ok 5-6 i dletego tak fajnie śpi. U nas też paskudna pogoda, wieje i pada i zimno brrr.
ANDZIA76
2007-07-25
11:38:36
Email
Wczoraj się odważyłam i pierwszy raz pojechałam autem sama bez męża, był bardzo zdziwiony, myślał, że ja się boję. Dzisiaj chciałabym mu zrobić niespodziankę i pojechać do centrum miasta sama ale jeszcze się zastanowię.
ANDZIA76
2007-07-25
22:08:29
Email
Dziewczyny, odważyłam się i pojechałam sama do miasta, mój mąż nic nie wiedział o moich zamiarach i jak podjechałam do niego do pracy to był zaskoczony a ja jestem z siebie dumna :)))
mayasun
2007-07-25
22:34:19
Email
Brawo Andziu. dobrze, że nie boisz się jeździć, ja znam wiele dziewczyn, które robią prawko dla zasady, a potem do auta nie wsiadają bo się boją. Teraz mąż będzie cię wykorzystywał jak bedzie chciał sobie jakieś piwko wypić czy wodeczkę na imprezce hehehehhe.
weridiana
2007-07-26
09:23:15
Email
Andziu tak trzymaj praktyka czyni mistrza. Mój Filio już prawie zdrowy już trzeba się przyjrzeć aby zobaczyć malutkie plamki a poza tym dał w nocy czadu jęczał i płakał.
ANDZIA76
2007-07-26
09:27:45
Email
Kurcze, Weridiana współczuję Wam tych nocek, męczysz się Ty i Filipek. On chyba jako jedyny czerwcowy maluszek ma takie kłopoty za spaniem w nocy. Bartkowi też czasami się zdarzy w nocy przebudzic, ale daje mu wtedy łyka wody, smoka i dalej śpi.
weridiana
2007-07-26
09:38:36
Email
Na niego nie działa woda, mleko ani smoczek śpi ze mną przytula się a mimo to płacze ja mażę tylko o jednej nocce przespanej - ale sie nie zapowiada.
Kasia:)
2007-07-26
11:02:38
Email
Hejka,a Lence idzie 6 zebow-makabra tak mi jej szkoda-musi ja bolec-gorne 2 dolne 3 i 4-tyle wypatrzylam.Lenka dzisiaj wstala o 5.15(szalona) wiec padam na twarz tym bardziej ze wczoraj bylam z kolezanka na piwku.Oj dziewczyny konzy mi sie laba,buuuuuuuuu
mayasun
2007-07-26
23:08:48
Email
Weridiano, tak jakoś dziś mój umysł zawisł nad twoim nickiem i historią jego powstania - musiałyście być niezłymi świruskami w nastoletnich latach :)) Biznesik powoli sie rozkręca, jedyny minusik to to, że działa póki co nielegalnie (właśnie się dziś o tym doweidziałam) a to dlatego, że co urząd to inna informacja, byłam u znajomej właścicielki biura rachunkowego i ta mnie niby pokierowała co i jak mam robić, okazało się, że to jest błędne. Wrrr...jutro raz jeszcze dzwonie do US, spiszę sobie nazwisko osoby, która podaje mi informacje i najwyżej ona po uszach oberwie jak cos żle mi nagada.
weridiana
2007-07-27
08:28:46
Email
To fakt mayasun pomysłowości nam nie brakowało (ale miło powspominać) Ostatnie jęczenie Filipa już jest uzasadnione wyszła w końcu gorna dwójka bo coś nie mogła się przebić, druga też już jest widoczna, a więc mój mały potworek ma 6 zębów
asiulek
2007-07-27
13:00:08
Email
witam WAS moje panie. u nas ok, michasia znowu załapala kaszel, ale zauwazyłam że przebił jej sie górny lewy ząbek czyli dopiero 3, możliwe jest że kaszel ma od zebów????bo innych objawów nie ma typu goraczka itp, ale w nocy spi tylko jak ja klade to potem ze 3 razy zapłacze ale dam smoka i spi dalej, od 18 do 7.30 rano spała dzisiaj, a tak u nas po staremu. wysyłam zdjecie michasi z mojej siostry synkiem tak go tuli i kocha

Kasia:)
2007-07-27
21:09:15
Email
Michasia slodka,Lenka tez slicznie pokazuje jak kocha... :) Wlasnie smarujac jej dziaselka wymacalam ze prebijaja jej sie jeszcze gorne 4,nie wiem co sie dzieje i czemu tyle na raz ale to az 8 zebow,nie slyszlalam zeby tak szly,alez ona musi cierpiec...W pracy czuje ze bedzie mlyn bo dziewczyna ktora miala mnie uczyc i ktora jako jedyna zna bdb projekt idzie 30 na urlop,dzisiaj mi przez chwile pokazywala co robi,ale ile mozna pokazac z pracy wykonywanej od poczatku roku...oj bede ja piszczec dopoki nie wroci....
ANDZIA76
2007-07-27
21:23:47
Email
Ale fajnie Michalinka kocha swojego kuzyna. Kasiu a co to za praca, jesli mozna wiedzieć?
weridiana
2007-07-27
21:51:28
Email
A my już nie mamy wysypki Huraaaaa

weridiana
2007-07-27
21:52:18
Email
I oto najlepsza zabawa, wsiada do pudełka i chce być ciągany po domu strasznie się przy tym cieszy

gosiaizuzia
2007-07-27
23:59:57
Email
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie było. Znowu mam zaległości... A więc zaczynam od początku... W poniedziałek mieliśmy urodziny Zuzi (co prawda powinny być w środę ) ale wiecie, że tylko wtedy mamy dzień wolny. Zaplanowałam go tak, że w południe pojechaliśmy do Zoo do Wrocławia a potem miałam 1,5 godziny na przygotowanie przyjęcia, msza za Zuzkę i urodziny w domu (przed domem ;) W zoo bardzo jej się podobało, praktycznie zaniemówiła na 2 godziny, co jej się raczej nie zdaża ;)) oglądała zwierzątka z ogromnym zapałem i w ogóle nie marudziła, że jest zmęczona. W aucie jak wracaliśmy padła ze słoniem w rączce (kupiłam jej na pamiątkę;))) Potem szybko zrobiłam 2 sałatki, karkówkę na grilla pomogła mi teściowa i pojechaliśmy na mszę. W kościele w sumie Zuzka dała radę, siedzieliśmy w 1 ławce i jedyny problem był taki, że za nami siedziały 2 zakonnice i jak tylko na nie popatrzyła to w ryk... ;)) Odsunęłam się z nią na koniec ławki i jakoś dałyśmy radę. Najbardziej podobało jej się jak wszyscy śpiewali. I wołała co chwilę Ewę (kuzynkę), która siedziała za nami - Eja i Eja ;))) Do męża na ręce nie bardzo mogła pójść bo siedział bliżej pingwinów i znów był ryk.. ;) Ale w sumie było wesoło.... Pojechaliśmy do domu, rozpaliliśmy grilla, Zuzia dostała dużo prezentów i była tym wszystkim bardzo zaskoczona. Świeczki z wrażenia nie udało się zdmuchnąć ;( ale było super!!! i tak!!! Była bardzo grzeczna i dzielna padła o 22 a my jeszcze trochę posiedzieliśmy...Jak wywołam zdjęcia to wstawię kilka jak mi się uda...
gosiaizuzia
2007-07-28
00:03:35
Email
Zuzia zaczyna chodzić robi po 2 kroczki śmiesznie to wygląda potem hops na czworaka i bieg ;)) Wczoraj wystukałam piątego zęba - prawą górną jedynkę. Także przestanie wyglądać jak wampirek ( ma dolne 1 i górne 2) i jak się szczerze uśmiechnie to wygląda super. Muszę jej zrobić zdjęcie z takim uśmieszkiem... Pozdrawiamy serdecznie!!!!
Kasia:)
2007-07-28
08:27:02
Email
Hejka,spoznione zyczenia dla Zuzi,niech Ci sie zdrowo chowa :)Andziu bede pracowac w Wojewodzkim Urzedzie Pracy czyli panstwowka-mam nadzieje ze dam rade i mnie tam zatrzymaja bo to dla kobiety dobra praca-wczesnie sie konczy no i zostaje jeszcze czas dla dziecka :)Chociaz uwazam ze i tak bedzie mi na poczatku ciezko pogodzic wszystko ...ale wezme z Was przyklad pracujace dziewczynki!!!!!!
ANDZIA76
2007-07-28
21:33:06
Email
Ojejku ale sie zagapiliśmy z tymi urodzinkami Zuzi. Zuziu wszystkiego najlepszego, samych pogodnych dni, dużo zdrówka, uśmiechów wielu i pociechy z rodziców. Spóźnione ale szczere życzenia śle Bartuś z mamą.
mayasun
2007-07-29
08:57:11
Email
Zuziu, sto lat sto lat, zdrówka, szczęścia i miłości. Dla kobiety praca w panstwowce jest extra, tak jak Kasiu piszesz, szybko koniec i jest czas dla domu i rodziny. A Pyza ma od jakiegoś czasu zatwardzenia. I nie wiem od czego, niby nie je żadnych takich rzeczy. Już śliwki suszone jej gotuje i dodaje do kaszki czy budyniu. Ale nie ma zbytnio efektu. Elizie idą zęby i jest marudna, budzi się z wrzaskiem w nocy i ciężko ją uspokoić i uśpić. I czasem nieprzytomna do pracy idę, dobrze, że w pracy "odpoczywam", ale nie moge tam pospać hihihi.
weridiana
2007-07-30
08:02:19
Email
Zusiu bardzo spóźnione ale nie mniej szczere życzenia ale jeśli mi się dobrze kojarzy to Gosia też ma urodzinki jeśli tak to również 100 lat. Filip już zdrowiutki całkiem ale w ciągu ostatnich kilku dni zrobił się cudowny tak nawija i wszystko rozumie nauczył się w końcu sam wstawać chodzi mi o to że bez jakiejś podpórki bo do tej pory pełzł do kanapy i dopiero wstawał. Poza tym ma tony siniaków , bo ciągle gdzieś wali.
weridiana
2007-07-30
08:04:53
Email
Oczywiście chodziło o Zuzie a co do Gosi to 05.07 te urodzinki ale życzenia szczere.
karolina
2007-07-30
21:44:51
Email
hej laseczki.nie bylo mnie pare dni ale Maks daje mi rowno popalic wiec wieczorem padam na lozko jak niezywa,Maks jest wszeeeedzie,wchodzi na kanapy,fotele,po mieszkaniu biega,biega i biega,sam wstaje juz dosyc dawno wiec jak jestesmy na spacerze albo u mojej siostry nad jeziorkiem to wtedy mamy luzik bo maly jak upadnie to sam wstanie.
karolina
2007-07-30
21:47:37
Email
Andzia skontaktuj sie ze mna na maila karolcia-jak@wp.pl niestety ja mam przesuniete urlop i mam od 13 sierpnia ale moze jakos sie dopasujemy.
gosiaizuzia
2007-07-30
22:59:31
Email
Hej dziękujemy serdecznie za życzenia;))) Zuzia coraz fajniejsza, jak jej się uda to zrobi nawet 5 kroków... ;) Ostatnio liczy się tylko tata od rana go woła i ciągle powtarza tatatatta. Tatuś oczywiście jest połechtany i bardzo się cieszy z tego. Razem budują z klocków i bawią się. Zuzia zaczęła sama budować stawia klocek na klocek, nawet jej się to udaje. Poza tym na urodziny dostała lego ze zwierzątkammi i bardzo fajnie się nimi bawi. Mówi coraz więcej, naliczyłam ponad 20 wyrazów. Wyszła druga górna jedynka, także mamy 6 zębów tylko w nocy czasem płacze bo te jedynki górne wyszły dzień po dniu i pewnie bardzo ją to boli. Ale jakoś wytrzymujemy... Wzieliśmy tydzień wolnego, zamkneliśmy restaurację, bo mąż już ledwo żywy i planujemy choć trochę odpocząć i zająć się dzieckiem. Ona taka fajna a czas tak szybko leci... Może jeszcze zdążymy gdzieś pojechać na krótki weekend? Wszystkiego naj!!! 'Pa
Kasia:)
2007-07-31
08:30:04
Email
hejka,dziewczyny ja mam dzisiaj ostatni dzien wolnego,matko jak cierpie ze od jutra musze zostawic niunke....no i znowu zacznie sie szara rzeczywistosc pracusia :( Lence dalismy wczoraj wieczorem paracetamol,bo juz taka byla biedna i marudna....mi szly 4 zeby madrosci na raz i tez pamietam ze myslalam ze wyjde z siebie a co dopiero 8 zebow....mam nadzieje ze pogoda sie poprawi i moze chociaz na weekend gdzies skoczymy bo na poczatku o urlopie moge sobie tylko pomarzyc.....
ANDZIA76
2007-07-31
08:52:53
Email
A my już się dzisiaj pakujemy i jutro rano wyjeżdżamy na wakacje, tylko pogoda taka nie wakacyjna buuuuu. Bartuś od 2 dni płacze mi rano za mlekiem, jestem tym bardzo zdziwiona bo jak wiecie Bartuś mleka nie lubił nigdy a teraz mu się odmieniło. A ja chciałam go odzwyczaić od butli
weridiana
2007-07-31
09:00:39
Email
Andziu dlaczego chcesz odzwyczajać Bartka od butelki? Mój Filip pije mleko tylko raz około 5-6 rano wypija wtedy około 180 ml i więcej mleczka nie pije ale je za to danonki i kaszki mleczno ryżowe.
ANDZIA76
2007-07-31
09:07:37
Email
Chciałam go odzwyczaić dlatego, że moja córcia piła z butli przez 28 miesięcy, co prawda nie mleko tylko herbatę albo soki i miała straszną próchnicę butelkową. Ona cały dzień trzymała butlę w buzi i cos popijała i zęby miała tragiczne, nie chciałabym tego powtórzyć u Bartka. Ale szkoda mi odrzucać butle teraz jak on tak chętnie pije mleko, bo z kubka nie chce. Bartek pije mleko ok 22-23 180ml i rano ok 7 też 180 ml i oprócz tego jakieś różne serki i jogurty.
weridiana
2007-07-31
09:10:41
Email
Mój Filip pije mleko z butli a soczki lub herbatki w ciągu dnia z niekapka ale w nocy dostaje pić tylko wodę z butli.
ANDZIA76
2007-07-31
09:15:05
Email
Ja też w nocy daję mu do picia wodę, a po mleku też daję mu popić wodę. Bartek nie za bardzo lubi pić z niekapka woli z normalnej szklanki ale trochę się przy tym oblewa. A jaki masz niekapek dla Filipka, bo może kupię mu jakiś inny i będzie mu pasował. Widzę na spacerach że dużo dzieci ma aventu, może taki mu kupić?
weridiana
2007-07-31
09:20:07
Email
Ja właśnie mam aventu i szybko nauczył się pić z niego ostatnio kupiliśmy już większy bo stary był tylko do 120ml czy jakoś tak a większy ponad 200. Sprobuj może mu przypasuje
weridiana
2007-07-31
09:22:03
Email
Ale masz fajnie Andziu z jutrzejszym wyjazdem nawet jak pogody nie będzie specjalnej to odpoczniecie. U nas w tym roku z urlopu nici zaczynamy remont nowego mieszkanka i tam pakujemy całą kasę.
ANDZIA76
2007-07-31
09:29:02
Email
Też strasznie się cieszę na ten wyjazd. Przez ostatnie 2 lata nigdzie nie jeździliśmy, bo najpierw kupiliśmy mieszkanie, potem mały się urodził a teraz nareszcie jedziemy. My jesteśmy już 11 lat po ślubie a to jest piewszy taki nasz wyjazd z biurem podróży, zawsze jeżdziliśmy nad morze sami na 2-3 dni, ale to nie to samo, bo wtedy musiałam myśleć co zrobić do jedzenia a teraz mamy wczasy z wyżywieniem, więc pełny luzik i zmywać nie trzeba ;)))
ANDZIA76
2007-07-31
09:30:57
Email
Właśnie, chyba kupię mu ten aventu, tylko, że on trochę drogi jest a ja mam w domu już 3 inne których on nie akceptuje za bardzo. Owszem napije się ale i tak szuka swojej butli.
ANDZIA76
2007-07-31
09:37:29
Email
Ostatnio przez kilka dni zostawiałam małego na godzinkę dwie u mamy, zeby się przyzwyczajali jak ja wrócę do pracy i wiecie co? mama mówi, że on jest u niej spokojny, wczoraj nawet uał jej się go uśpić w swoim domu i spał 1,5 godz ale jak tylko ja wracam to Bartek dostaje szału. Płacze, jęczy marudzi, normalnie ze mnie nie schodzi, nawet jak w domu są dziadkowie i tatus i siostra to i tak liczy się tylko mama. Gabrysia zachowywała się tak samo, ale to był trochę męczące, bo nawet do toalety człowiek sam nie może wyjść, ale to jest chyba wyraz tęsknoty za mamą której nie było.A jak taty nie ma cały dzień to nic się takiego po jego powrocie nie dzieje.
weridiana
2007-07-31
09:37:50
Email
Za ten duży z aventu dałam coś koło 20 zł. My na wczasach byliśmy dwa lata temu bo w tamtym roku urodził się maluszek to wakacje zostały odpuszczone w tym roku mieszkanko ale już sobie obiecujemy że albo w zimie gdzieś polecimy a jak nie to już przyszłe wakacje murowane.
weridiana
2007-07-31
09:40:34
Email
Dzieci podobno z mamą są najgorsze a z wszystkimi innymi jak aniołki. Mój Filip jak wracam z pracy to mamy dla siebie chwilkę na przytulanki a potem się idzie bawić ale sprawdza co chwilkę czy jestem i leci z buziaczkiem.
ANDZIA76
2007-07-31
09:47:50
Email
Przeglądałam oferty na allegro i właśnie widziałam, że kosztują ok 20 zł, zobaczę jeszcze w hurtowni, bo po co płacic za przesyłkę jak cena może podobna.
mayasun
2007-07-31
22:51:10
Email
My mieliśmy na początku niekapka z canpola z szerokim, krótkim i miękkim ustnikiem. Dostaliśmy niekapka aventu i zaczęłam jej dawać wodę w avencie. Przez pierwsze dwa dni prawie w ogóle nie piła, bo "teskniła" za tamtym kubkiem. Ale sobie pomyslałąm, ze gdyby tamten sie zepsuł to byłaby wrecz konicznosc przerzucenia sie na nowy, albo gdyby od początku była uczona picia z aventu, to pewnie by piła. No i się przemogła i przyzwyczaiła. Jeśli zdecydujesz się na kupienie niekapka aventu to zwróć uwagę na ustnik, bo są z miękkimi i twardymi. A może zamiast niekapka kup mu zwykły jedynie z ustnikiem, może Bartusiowi za wolno leci. Przyzwyczajony, że z butli leci szybciutko, a przy niekapku trzeba dość mocno zassać żeby poleciało.
mayasun
2007-07-31
22:55:48
Email
Łukasz zdał dzisiaj egzamin na prawko. A że koniec miesiąca i wypłata to szef dodatkowo dorzucił mu w nagrodę dwie stówki. A ja z tej całej jego radości dostałam 19 czerwonych różyczek :)) Wypiliśmy kilka piwek i zasnęliśmy hehehe. Pyza obudziła nas płaczem, więc już nie śpię :) Wczoraj mała obudziła się koło 2 w nocy i chciała się przytulić do nas. Tak mi się milutko na serduszku zrobilo jak uspokoiła się zaraz po tym jak się przytuliła.
Kasia:)
2007-08-01
16:46:11
Email
uffff a ja po pierwszym dniu,matko jak boli mnie glowa i oczy od patrzenia na dokumenty,pisania na kompie-odzwyczailam sie...dzisiaj chyba padne zaraz za Lenka :)
mayasun
2007-08-01
22:06:22
Email
Kasiu, a jak Lenka zniosła tak długą rozłąkę? liza mnie codziennie zaskakuje. Nauczyła się wyrzucać swoje pieluchy do kosza. Już nawet nie muszę jej mówić weź pieluchę i wyrzuć do kosza, tylko sama bierze, nawet po jakimś czasie od zmieniania czy kąpieli. Rano prasowałam sobie bluzkę, nagrzałam żelazko i wyłączyłam, bo tylko chciałam rozprasować. A Eliza wzięła wtyczkę, podeszła do kontaktu, odsunęła krzesełko i próbowała włożyć wtyczkę do kontaktu. Ślicznie też dopasowuje klocki o danym kształcie do otworów o tym samym kształcie. To tyle chwalenia :)
Kasia:)
2007-08-02
18:39:28
Email
Hejka Lenka zniosla dobrze jak mnie nie bylo-miala babcie i przyszla nianie do meczenia tak ze byla w 7 niebie :)mama tylko teskni w pracy..wczoraj padlam jak pies Pluto,dzisiaj juz lepiej ale wiem ze bede miala kupe roboty,nie mam nawet kiedy zjesc i isc siku :)
karolina
2007-08-02
21:34:46
Email
Kasiu z czasem jak wszystko poznasz bedzie lzej,glowa do gory dasz rade.Maks tez wyrzuca swoje pieluszki do kosza ale najpierw wyjmuje czysta albo przynosi nocnik,zadziwia mnie codziennie czyms nowym,duzo juz rozumieja nasze maluszki,prawda?ja jak na malego nakrzycze to on przychodzi do mnie robi mi ajka i kladzie swoja glowke mi na kolana,cwaniak maly wie jak mame udobruchac.
weridiana
2007-08-03
21:49:05
Email
Coś u nas straszna cisza? Wszyscy się urlopują?
pinkie
2007-08-06
09:11:48
Email
Ja juz po urlopie :) Na razie rzucam się w wir pracy, jak będę wolna, to poczytam sobie Wasze wpisy. POzdrawiam!
pinkie
2007-08-06
11:06:40
Email
Kasiu, trzymam kciuki. Jeżeli masz troche czasu (np jeździsz do pracy autobusem) to polecam lekturę "Nie wiem jak ona to robi" . Kiedyś ją już czytałam, ale dopiero po urodzeniu dziecka i powrocie do pracy ta książka jest mi bardzo bliska. Podnosi na duchu, ze są jeszcze bardziej zapracowane mamy od nas ;) I dają radę. A nasz Tomuś przy mamie jest zupełnie nieznośny. Dopiero jak zaśnie, to myślę o nim z wielką miłością i żalem, ze w dzień muszę na niego pokrzyczeć. Na urlopie było raz lepiej raz gorzej, nie chce mi sie opisywac. Najgorsze było to, ze na kwaterze, gdzie bylismy było mnóstwo niebezpiecznych schodów (do holu, do pokoju, na podwórku) oraz bardzo atrakcyjne oczko wodne, do którego Tomuś uparcie dążył. Większość czasu spędzaliśmy więc w pokoju, bo już brakowało nam siły na odwodzenie go od wszelkich niebezpieczeństw, które on oczywiście obrał sobie za cel. Troche chodzilismy po górach, trochę jeździliśmy po ruinach zamków. Byliśmy tez u moich rodziców i tu dopiero, po zostawieniu małego z babcią, mogliśmy wyjechać na cały dzień SAMI i odpocząć. Następnym razem odpoczniemy chyba dopiero jak mały pojedzie na kolonie (o ile nie będzie już następnego dziecka).
pinkie
2007-08-06
11:08:34
Email
Mayasun, Tobie gratuluję otwarcia sklepu i ciekawa jestem jak Ci idzie?
Kasia:)
2007-08-06
21:21:43
Email
Pinkie,dzieki kochana a do pracy niestety mam blisko -10-15 minut spacerkiem wiec chodze albo mezus mnie podwiezie jak razem wychodzimy....
gosiaizuzia
2007-08-07
00:33:21
Email
Hej! My też po krótkim urlopie. W piątek pojechaliśmy do Czech a dzisiaj po południu wróciliśmy. Było super, jeżdziliśmy po górach wózkiem, od strony czech można wjechać autem na przełęcz karkonoską i tak są wyasfaltowane ścieżki i cały wczorajszy dzień łaziliśmy. Było mocne słońce i teraz wyglądamy jak małe raki ;) albo jakbyśmy ostro zapili ;) takie mamy świecące nosy ;))) Bolą nas oczywiście ręce i nogi, bo różnice poziomów były niemałe a ciągnięcie wózka do góóóry i trzymanie do dooołu trochę wysiłku wymaga. Także zaliczyliśmy mocną siłownię, Zuzka zadowolona, maminka i tatinka też;))) Jedzonko super, Zuzka w restauracjach wszystkich zaczepiała, w pokoju szalała i ciągle wszędzie chodziła (chodzi coraz ładniej, a my tylko ciągle za nią w tą i z powrotem ;))) Sama potrafi już zrobić kilkanaście kroczków ale wieczorem nogi już jej się plączą i jest że tak powiem bardziej wywrotna... W restauracji jak czekaliśmy na jedzenie to czasami krzyczała mama am!!! am!!! Pięknie jadła ze mną zupki i mięsko (ostatnio zrobiła się mięsiara ). Próbowała lodów i troszkę innych słodyczy, jak to na wakacjach... ;) Ciekawe jak jutro zniesie powrót do rzeczywistości??? ;) Mam nadzieję, że nie da babci popalić. Pa pa
pinkie
2007-08-07
08:28:38
Email
Czy były tu już zdjecia Zuzi? Gosia, wstaw jakieś!
karolina
2007-08-07
11:46:58
Email
hej,hej.a ja jeszcze przed urlopem,juz nie moge sie doczekac tym bardziej ze pogoda sliczna.Pikie doskonale rozumiem co przeszlas na wakacjach z malym bo ja tez tak mam,bylismy dwa tygodnie temu na urodzinach i wlasciwie z urodzin nic nie mielismy bo caly czas chodzilismy za Maksem z tylu zeby czegos nie zbroil a i tak mu sie to udawalo,bylismy w niedziele nad jeziorem to tez przechodzil samego siebie i ciagnal uparcie w strone zapalonego ogniska i do jeziora a jak furtka byla zamknieta to prrobowal przez szpare,jak przyjechalismy do domu to myslalam ze bedzie juz padniety po takim dniu na swiezym powietrzu a w malego jakby cos wstapilo i tak szalal i broil z eco go odgonilam od czegos to nie zdazylam sie obrocic a on juz swoimi lapkami cos innego sciagal a jak na niego krzyknelam to przyszedl i przytulal glowe do moich kolan i dawal caluski no i wez tu sie dlugo gniewaj na takiego.
karolina
2007-08-07
11:48:40
Email
a jak ktos sie zapyta Maksa jak mama krzyczy to on piszczy na cale gardlo a jak tata krzyczy to maly jest cicho,no i widac kto w domu jest od krzyczenia.
pinkie
2007-08-08
14:57:43
Email
Chodzimy z Tomkiem na place zabaw. Niektóre dzieciaki sa po prostu nieznośne. Zabierają zabawki, nie pozwalają się bawić swoimi. Tomuś tylko obserwuje i naśladuje w zabawie. Mam ochote poustawiac te małe samoluby. Ale jak spojrze na te przemęczone mamusie, które nawet nie maja siły zwracać im uwagi na grzeczne zachowanie, to już mi przechodzi. Wyobrażam sobie, jak dokazują w domu. A wczoraj jedna sympatyczna trzylatka zapytała: DLACZEGO TOMUś MA TAKIE MALOWANE OCZKA? (że niby takie niebieskie) Tak umęczy się na placu zabaw, ze potem nie ma problemu z zasypianiem i przesypianiem całej nocy. Od niedawna Daniel z nim śpi i ja jestem jak nowonarodzona. NIesamowita różnica, świetnie się czuję cały dzień. umówiliśmy się, ze dopóki on nie pracuje to on śpi z nim w dni powszednie, a ja w weekendy. Mówię Wam, jaka ulga!
pinkie
2007-08-08
15:00:16
Email
Karolino, Tomek jest taki nieznośny jak jest tylko z nami. Jak wychodzimy na dwór, spotykamy się z dziećmi, to on baaardzo grzeczny. podpatruje starsze dzieci i naśladuje. PO prostu aniołek ;)
Kasia:)
2007-08-08
21:19:23
Email
Oj dziewczyny to widze ze taki okres buntu naszych dzieci-Lenka tez bywa niedobra,zlosci sie,wygina itp.No i wszystko tylko dać...wspinac sie tez zaczela na wszystko-fotele,parapet...ostatnio tez mielismy problemy z usypianiem.Co do niani,to chyba polubila Pania Marysie bo jak wychodzi krzyczy papa i daje jej buzi :)mama zaczyna byc zazdrosna.Ostatnio mam malo czasu bo po pracy wpadam do domu,robie obiadek,jemy z mezusiem i on ucieka jeszcze do pracy a my z Lenka na spacer,wracamy ok 18-19 ,male sprzatanko,prasowanko,pranko....i padam spac....i juz tylko czekam na weekend :)
weridiana
2007-08-08
22:53:05
Email
Chyba masz Kasiu rację z tym okresem buntu, Filip ostatnio strasznie świruję, wygina się i na wszystko jest NIE, już czasami nie mam do niego siły - mały terrorysta usiłuje wszystko wymusić płaczem - ale się nie dajemy.
pinkie
2007-08-09
09:21:15
Email
Potwierdzam to o czym piszecie, u nas jest tak samo. A chwilę po wybuchu histerii kochaś przytula sie i całuje.
mayasun
2007-08-09
18:47:19
Email
U nas nie zbytnio buntow, wymuszań i histerii. Czasem owszem, ale nie jest to jakieś nagminne i uporczywe. Ma etap jedzenia wszystkiego co i my. Najlepiej z naszych talerzy.
weridiana
2007-08-10
08:58:52
Email
Mój Filip dzisiejszą noc prawie całą płakał a dzisiaj rano katar po same pachy, ale to chyba przez osłabienie dwa dni temu wyszła mu górna 4 prawa po lewej stronie też się już przepycha bo ma dziąsła jak "kalafiory" to tyle co mi się udało wymacać bo gryzie jak wściekły.
pinkie
2007-08-10
09:13:34
Email
Współczuję. A dawałaś coś przeciwbólowego? Tomuś też był bardzo niespokojny w nocy, kręcił sie nonstop. ok 3ciej zmieniłam Daniela i położyłam się z nim. Już śniło mi się jak wirus odry ze szczepionki wchodzi w ranki w jelitach... brrrrr jak zapłakał, to nosek mu się zapchał, a ja juz panikowałam, ze to katar po szczepionce. Wpadam w lekki obłęd. PO prostu bardzo się martwie.
weridiana
2007-08-10
09:30:47
Email
Dawałam nurofen ale pomógł na 1,5 godzinki i zaczęło się spowrotem.
Kasia:)
2007-08-10
13:10:06
Email
hejka u nas tez nie za wesoło,lenka marudzi przy zasypianiu,płacze,wyrywa sie..itp,zostawia po 100-140 mleka a wciagala wszystko,dziasla ma strasznie spuchniete....
pinkie
2007-08-10
13:31:46
Email
Kasiu, z pracy piszesz?
Kasia:)
2007-08-10
19:22:28
Email
tak pisalam z pracy :)
karolina
2007-08-10
19:32:28
Email
ojej,biedne te nasze maluszki,Maks ostatnio tez placze w nocy i sie rzuca,wczoraj dalam mu ibufen i w nocy smarowalam zelem dziasla,troche pomogl.Dzisiaj zauwazylam krwiaka na dziaselkach.
karolina
2007-08-10
19:41:32
Email
Pinkie mam prosbe czy moglabys zamiescic zdjecie tej kierownicy bo szukam i nie moge znalezc takiej ktora by mozna przyczepic w wozku i samochodzie,a Tomus bawi sie ta kierownica?chcialabym Maksowi cos kupic bo dostal kase na roczek i tak nie mam zadnej koncepcji,a maly uwielbia samochody wiec moze to byloby to?
ANDZIA76
2007-08-10
19:48:15
Email
Hej dziewczyny my już po urlopie. Dzisiaj jestem strasznie zmęczona, bo pogoda straszna, tak parno, że wytrzymać nie idzie. Jutro opiszę wrażenia z urlopu.
weridiana
2007-08-10
21:20:19
Email
Andziu czekamy na relację z urlopu. My właśnie niedawno wróciliśmy z wieczornego spacerku i chłopaki się kąpią i mam nadzieję że mały zaraz odleci.
Kasia:)
2007-08-10
21:53:59
Email
no my dzisiaj troszke walczylismy mala zjadla tylko 60 mol mleka i juz nie chciala,musialam zrobic jej kaszke,nakarmic i tak usypiac,troszke pomarudzila,powyrywala sie ale w miare szybko zasnela-po 10-15 minutach,ufff a ja padam na twarz po calym tygodniu i tak chcialabym pospac do 9 :)
pinkie
2007-08-11
10:44:50
Email
to jest ta kierownica, Tomuś często sie nią bawi, ale w domu, bo z wózkiem juz się pogniewał ;) Podejrzewam, ze kosztuje ok 20zł, niestety nie wiem z jakiej jest firmy
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
behatka
2007-08-11
16:24:47
Email
Przepraszam dziewczyny ze tak włażę bez proszenia na Wasze forum, ale mam pytanie do Pinkie:) Doczytałam sie że Twój mały miał gronkowca w przewodzie pokarmowym. Poradziliściie sobie z nim - jak? Mój synek tez to ma ale brał juz raz antybiotyk (w maju) i przez chwile gronkowca nie było a teraz znow wyszedł w posiewie. Nie wiem czy ma sens podawanie kolejnego antybiotyku a jesli to moze w zastrzykach lepiej. Mogłabyś mi Pinkie napisać jakie są Wasze doświadczenia? Mój mail behatka@zasada.pl Jeszcze raz przepraszam za zakłócenia:)
pinkie
2007-08-11
19:54:46
Email
Gronkowiec wyszedł w kale, ale rozmawiałam z kilkoma lekarzami i każdy mi mówił,zeby go zostawić, skoro nie ma jakichś poważnych objawów. I kazali podawać codziennie lakcid lub coś pokrewnego. I tyle.A jakie objawy miało Twoje dziecko?
joanna
2007-08-11
20:48:16
Email
Witamy wszystkich! Dawno nas tu nie bylo, ale powoli nadrabiam zaleglosci. Wlasnie przed chwila wrocilismy z roczku bratanicy meza i Julia padla juz w aucie.Ale sie wyszalala. Mam pytanko, czy waszym dziciaczkom wkladacie do lozeczka poduszke.Do tej pory Julia nawet jej nie chciala, ale teraz jakos sie dopomina.A gdzies czytalalm, ze do drugiego roku zycia nie powinno sie tego robic, choc mi sie to osobiscie wydaje glupie. A tu aktualne zdjecie Julii.

weridiana
2007-08-11
21:02:32
Email
Witamy Joanno po takiej długiej przerwie, co do spania to Filip śpi na poduszce takiej cieniutkiej, chyba że tak jak teraz ma katar to kładę go na dużej większej tak mi kiedyś powiedziała pediatra bo wtedy mu katar tak mocno nie przeszkadza.
weridiana
2007-08-11
21:03:27
Email
Ale Julia szaleje w wodzie - chyba jej się podobało bo uśmiech w pełni.
mayasun
2007-08-11
21:14:01
Email
Pyza od urodzenia śpi bez poduszki. Też się nad tym zastanawiałam czy jej dawać czy nie. Ale ona się kręci w nocy, podciąga się do góry, więc chyba nie ma sensu wkładać jej poduszkę do łóżeczka. Czasem jak śpi z nami, to zabiera mi mojego jaśka i kladzie na nim głowę. Jak zasypia ma w pobliżu poduszki, ale nie bierze ich do zasypiania, czasem się po prostu do nich przytula. Więc póki co jej nie daję. Ale Joanno jeśli twoja Julia upomina się o podusie, to jak najbardziej jej daj.
karolina
2007-08-11
21:36:07
Email
Pinkie wielkie dzieki,takiej nie widzialam na allegro ale mysle ze jakas tam zamowie,jak maly bedzie sie nudzil w samochodzie to wyskocze z ta kierownica moze posiedzi chwile cicho.Maks ostatnio w wozku tez nie chce sedziec i piszczy ale nie chce go za bardzo z niego wyciagac bo jak idziemy pieszo do miasta to mamy kawalek a maly idzi w swoja strone i czasem bysmy zaszli gdzie indziej.
karolina
2007-08-11
21:38:49
Email
Maks tez spi na poduszce bardzo cienkiej i tak jak pisze Weridiana jak maly ma katarek to mu podkladam jedna troche wieksza.
karolina
2007-08-11
21:39:51
Email
jutro wybieramy sie nad morze,mam nadzieje z bedzie ladna pogoda.
pinkie
2007-08-11
23:14:40
Email
Tomuś spał już na cienkiej poduszce, ale teraz tak gorące noce, ze bez poduszki mu chłodniej. W czwartek był zmierzony - 81cm i zważony 11,520 kg. A jak Wasze pociechy?
weridiana
2007-08-12
08:32:00
Email
A u nas maluchów nie mierzą i ostatnio nawet go nie zważyli ale gdzieś koło 11 kg
Kasia:)
2007-08-12
08:45:08
Email
Lenka tez spi na cienkiej poduszeczce co do wagi i wzrostu to nie wiem :)pewnie ok 80 cm i ponad 10 kg ...
weridiana
2007-08-12
08:56:04
Email
Sama go usiłowałam zmierzyć co nie jest takie proste i ma coś koło 80 cm odrobinkę ponad.
mayasun
2007-08-12
09:30:33
Email
U nas mierzą dzieci stawiając przy miarce wzrostu, jak tylko dziecko nauczy się już samo stać to mierzą wlaśnie pzy miarce. Jest to trochę nieadekwatne do rzeczywistego rozmiaru, gdyż dzieci stoją na zgiętych nóżkach. Eliza obudziła się dzisiaj z gorączką 39. Mamy nadzieję, że to trzydniówka, bo innych objawów nie ma. Dalam jej eferalgan w czopku, bo tylko taki miałam w domu. Goraczka powoli spada. Zaraz jedziemy z nią do lekarza.
Kasia:)
2007-08-12
11:19:47
Email
Kurcze a moja niunke cos dziwnie wysypalo-takie czerwone plamy z krosteczkami na szyji,ramionku,plecach i z przodu na klatce.czegos takiego jeszcze nie miala i sie troche martwie...
Kasia:)
2007-08-12
11:34:14
Email
Przygladalam sie tej wysypce i jednak krosteczek nie ma tylko taka nieregularna pokrzywka...:(
behatka
2007-08-12
13:09:12
Email
DZiękuje Pinkie za informacje - u mojego małego gronkowiec spowodował wysypke na całym ciele (ponad dwa miesiace sie utrzymywała) a teraz biegunki - wiec trzeba chyba bedzie spprobowac znowu sie go pozbyc
mayasun
2007-08-12
16:20:40
Email
Kasiu, Elizka jak w piątek róciła od niańki, to miała właśnie wysypkę na karku i z przodu przy dekolcie. Taką pokrzywkę. Wczoraj wieczorem już coś zaczęło się dziać, bo jak poszła spać koło 17 to obudziłam ją po 20 dałam jeść, a ona dalej poszła spać i w nocy dostała gorączki. Pediatra kazała czekać i iść jutro lekarza do przychodni. Także zbijamy gorączke Panadolem. Proaktycznie cały dzień śpi.
weridiana
2007-08-12
21:35:21
Email
Mój Filip też ma lekką wysypkę na buzi tak wokół ust i na szyjce i na klatce ale nic mu więcej nie jest a więc myślę że ma na coś uczulenie co jadł.
Kasia:)
2007-08-12
21:48:24
Email
Hmm Lenka tez ma tylko ta wysypke(oby nic sie z tego nie wyklulo):)
mayasun
2007-08-12
21:52:29
Email
Czy wasi męzowie też panikują jak z dzieckiem coś się dzieje. Bo mój to nawet zapomniał po której stronie wątroba leży (pediatra mówiła, że okłady na wątrobe robić), jak rozmawia z lekarką przez telefon to taki lekki bełkot był. Żeby się nie zamartwiać to spał cały dzień (spał więcej niż Eliza z gorączką ponad 39 stopni) Trochę stracha mieliśmy bo gorączka nie chciała jej spaść. Minęła ponad godzina od podania leku a gorączka wciąż 39,4. Mała nie dała sobie okładów robić, ale na szczęście gorączka już spadła. uff bidulka się namęczy.
weridiana
2007-08-13
09:58:17
Email
Kasiu a nie dawałaś Lence czegoś nowego bo ja się zastanawiam czy to nie od pomidora lub serka Darka bo to są produkty które dostał nowe, odstawimy i zobaczę na razie daję mu wapno i cebion.
pinkie
2007-08-13
12:24:56
Email
Mayasun, a może chłodniejsza kąpiel na takie goraczki pomoże? A moze inne lekarstwo? Ja zauważyłam, ze nurofen jakoś na Tomka nie działa, tylko panadol. Ale pamiętam trzydniówkę i wtedy bardzo trudno było zbić temperaturę. Mój mąż to w ogóle nie zauważa symptomów choroby, on myśli, ze mały ryczy, bo jest niegrzeczny. Zero współczucia. Dziś w nocy mały zaczął bardzo ryczeć i trzymał się za buzię. Dałam mu panadol, ale jeszcze z 10 min poryczał zanim lekarstwo zadziałało.
Dziewczyny, nie radzę sobie w ogóle z agresywnymi dzieciakami i ich mamami. Niestety, wszędzie się takie zdarzają, a myślę, ze uciekanie ze wszelkich ogólnodostępnych placów zabaw to tylko dawanie agresorom pola do popisu. Dziś byłam na małym placyku, gdzie w basenie z piłeczkami bawił się ok 3-4 letni chłopiec i trochę starsza dziewczynka. Obok stały dwie matki , jedna paliła. Wsadzanm małego, a ten chłopak od razu zaczął rzucac i kopać w Tomka piłeczkami. Matka zwróciła mu uwagę,ja też, ale widać, ze on sobie nic z tego nie robił. Wreszcie jakoś udało jej się wyciągnąć go na zjeżdżalnie. Po chwili znów wskoczył do basenu (oczywiście uderzył przy tym Tomka) i z premedytacją z całej siły rzucił Tomkowi piłeczki w twarz. Nie wytrzymałam. Zgarnęłam go pod pachy, wyciągnęłam z basenu i powiedziałam: wychodzisz, jak jesteś niegrzeczny. zgadnijcie co się stało. Matka rzuciła się na mnie z mordą, ze jak ja szarpię jej dziecko, to ona zaraz rozszarpie moje i mnie tez. Powiedziałam że wcale go nie szarpnęłam, tylko wyjęłam z basenu. Nie chciałam się z nią kłócić nad dziećmi, więc nic juz nei powiedziałam, a ona jeszcze krzyknęła, ze nie powinnam się zajmowaćjej dzieckiem, skoro ona tu jest (tylko, ze nic nie robi). Po prostu nie wiem, jak sie zachować w takich sytuacjach, bo u mnie AGRESJA=0
pinkie
2007-08-13
12:27:11
Email
Na szczeście po chwili zadzwonił Daniel, ze już po nas jedzie, wiec się ewakuowaliśmy.
mayasun
2007-08-13
13:11:58
Email
Brak mi słów na sytuacje które Pinkie opisujesz. Chciałam wczoraj małą wykąpać w chłodnej wodzie, ale łukasz stwierdził, że przy gorączce kąpiel niewskazana (później wyczytałam na necie że przy trzydniówce na zbicie gorączki pomagają chłodne kąpiele). Wieczorem, a raczej w nocy gorączka znów skoczyła, tym razem dała sobie obłożyć wątrobę :) Teraz spi więc chwila spokoju. Ale jak na taką gorączke, to zachowuje się rewelacyjnie. Zero marudzenia. Tylko bawi się i śpi. Co do leków to pediatra mówiła, że nurofen czy ibuprom dłużej działają. Już 1,5 dnia za nami. Czyli jesteśmy na półmetku.
pinkie
2007-08-13
13:22:09
Email
Ja czytałam, ze można gorączkujące dziecko włożyc do wody 36stopni, ale gdy zauważysz, ze dziecko się trzęsie, ma dreszcze, to trzeba wyjąć.
Kasia:)
2007-08-13
15:33:18
Email
hejka,wysypka zniknela ,ufff to chyba bylo od jedzenia ...co do agresji to tez mnie to denerwuje w lipcu nad jeziorkiem jakis maly potworek zaczal sypac nam do wozka piach a jak mu zwrocilam uwage to on znowu,ja go za reke odciagnelam od wozka,a ona dalej-coraz bardziej zlosliwie...oj boje sie zeby moja taka nie byla bo tez potrafi sie pieklic,choc jak narazie podchodzi do dzieci mowi dac i daje co ma w raczce,ale zlosci sie juz pieknie
gosiaizuzia
2007-08-13
22:22:38
Email
Hejka! Witamy ponownie! Widzę, że z tą wysypką to jakaś epidemia. Zuzia też dostała po powrocie z wakacji na buźce. Nie miałam nawet czasu żeby pójść z nią do lekarza. Zastanawialiśmy się od czego i do tej pory nie wiemy. Jadła różne rzeczy, byliśmy na basenie i też była wystawiona na słońce. Dawałam jej wapno i prawie wszystko już zeszło, po kilku dniach. Także sama nie wiem o co chodzi, chyba całokształt się na to złożył... A dzisiaj byłyśmy u fryzjera, tzn. naszej koleżanki fryzjerki. Zuzka ma króciutkie włoski, bo grzywka już jej wchodziła do oczek. Babcia mówi, że wygląda jak chłopczyk ale już nie dawałam sobie rady z jej włoskami, stareczały we wszystkie strony spinek nie chciała i stwierdziłam, że to jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Ula mówiła, że ma gęste włoski i to je jeszcze wzmocni, a i tak szybko odrosną... Także nie ma co płakać co nie? Chodzi już coraz ładniej. Ostatnio tylko mówi pa oooo (tzn. patrz ooo) i pokazuje zwierzątka. Super to brzmi, bo jak mówi ooo to łapie powietrze. Szkoda, że nie mamy kamery bo bym wam pokazała. Pozdrawiamy!!!!
mayasun
2007-08-14
17:21:10
Email
Jak u was wyglądała wysypka po trzydniówce? Eliza ma krostki i plamki na szyji i troszeczke na dekolcie. Krostki miała wcześniej doszły jej plamki. Wyszły jej górne czwórki (trójek jeszcze nie ma) ma bardzo nabrzmiałe i zaczerwienione dziąsła. Dzisiaj tak wrzeszczała, że czympredzej się ubrałam i na spacer poszłyśmy. Byłam też u niani na chwilkę, tam oczywiście była grzeczniuka tylko troszeczkę marudziła.
weridiana
2007-08-14
19:45:17
Email
Podobno u maluchów zawsze idą najpierw 4 potem dopiero 3 tak słyszałam, a po trzydniówce mój Filip nie dostał wysypki a więc nie doradzę. Właśnie czekam na fryzjerkę bo ma do mnie do domu przyjść pierwszy raz bo ja ostatnio nie mam czasu się nigdzie umówić zobaczymy czy coś wyczaruje.....
karolina
2007-08-16
13:27:16
Email
uuu,a co u nas tak smutno.ja bylam dzisiaj z Maksem na szczepieniu,pani doktor powiedziala ze Maks jest malym sumo,ha,ha tez to wiedzialam.Maly w ogole nie zaplakal.Doszla jedna szczepionka HIB,idziemy na nia 27 wrzesnia.
karolina
2007-08-16
13:31:48
Email
W niedziele bylismy nad morzem,pogoda byla dosyc fajna chociaz na poczatku slonca nie bylo byly takie nieciekawe chmury ale pozniej sie rozpogodzilo i wyjrzalo slonko.Maks kapal sie w morzu i salal na piasku jak wsciekly,najbardziej chcialo mi sie smiac jak bylismy z malym w wodzie i chlapal na wszystkich i chcial chwycic fale a jedna dziewczynka mowi "tato,tato to dziecko sie zaraz rozplacze"ojciec spojrzal na Maksa i mowi "nie,on sie tak cieszy" bo ta mala jak szla fala to uciekala a malego jak kilka razy zakryla to tylko sie wzdrygnal.
ANDZIA76
2007-08-16
19:11:21
Email
Też byłam dziś z małym na szczepieniu i byłam mile zaskoczona, bo nastawiłam się na walkę i płacz, nawet mąż poszedł ze mną w razie co, a Bartuś nawet nie pisnął. Super. Waży 11,7 a mierzy ok.82 cm. Teraz jest trochę marudny, bo wizyta wypadła w trakcie drzemki i musiałam mu ją przerwać, ale juz jest umyty, tata daje kolacyjkę i zaraz spać. Następne szczepienie dopiero po 24.11
ANDZIA76
2007-08-16
19:16:01
Email
Wczasy bardzo nam się udały. Kaszuby są piękne, naprawdę warto pojechać. Ośrodek fajny, dużo atrakcji. Gabrysi najbardziej podobała się jazda konna. Był tylko jeden minus, nasz domek stał na dosyć dużej gorce i Bartek jak tylko wychodził na dwór to chciał z niej zbiegać i czasami niestety konczyło się to upadkiem. Byliśmy w zoo w Gdańsku, bardzo nam się podobało. Zwiedziliśmy też Szymbark i "Dom do góry nogami"
ANDZIA76
2007-08-16
19:26:12
Email
Niestety nie udało nam sie spotkać z Karoliną, czego bardzo żałuję.
karolina
2007-08-16
20:04:35
Email
O,Andzia ja tez bardzo zaluje ze nie udalo nam sie spotkac ale moze kiedys bede w Twoich stronach.
mayasun
2007-08-16
20:36:38
Email
Jak byliście w Gdańskim ZOO to byliście bardzo blisko mnie :) bo mieszkam niedaleko ZOO. Eliza cała wysypana nie ma miejsca bez wysypki, nawet na stopach ją wysypało. A zasnęła dzisiaj jeszcze przed kolacją. Pewnie obudzi się za kilka gdzin głodna.
karolina
2007-08-16
21:36:30
Email
u nas w koncu troche popadalo,dzisiaj bylo tak goraco i duszno a w ogole w osrodku,wyszlismy z Maksem po dwoch godzinach czekania na szczepienie spoceni.Mayasun a mala tak wysypana po trzydniowce czy moze cos zjadla?mnie tez wszystko swedzi i drapie sie cala ale ja mam uczulenie na slonce i tez mam pryszcze,zawsze mialam na dekoldzie i na rekach a teraz jeszcze mam na nogach i swedzi jak jasna ch....a,musze wziasc wapno bo sie zadrapie w nocy.DZIEWCZYNY GDZIE SIE PODZIEWACIE!!!!!
pinkie
2007-08-16
22:13:58
Email
Heja! Mayasun, to chyba największy kryzys z wysypką. Potem juz będzie powoli schodzic. U Tomka też długo to trwało. Andziu, Karolino, witam w klubie pourlopowym ;)
Kasia:)
2007-08-17
09:39:58
Email
Hej dziewczyny a ja praca,potem obiadek,spacer jakies male sprzatanko i padam...wczoraj bujalismy sie z mala chyba ponad godzine wieczorem-zasypiaLA a co ja kladlismy budzila sie..niania dlala jej pospac do 15.30 stad ten problem-musimy ja popilnowac z tymi godzinami bo czesto kladzie Lenke pozniej,nie budzi jak prosilismy max o 14.30 a potem mamy wieczorem polke :)
pinkie
2007-08-17
10:10:37
Email
Kasiu, ile płacicie niani? Ja wczoraj dzwoniłam do jednej znajomej i ona chciałaby, aby jej przywozić Tomka do domu. Mieszka niedaleko i myślę, ze to ok. Ale czy nie powinnam wtedy płacić mniej niż normalnie? Myślałam o 700 zł na miesiąc (gdyby przychodziła do nas), ale u niej w domu...to nie wiem. Moze za te cenę niech mu jeszcze obiadki robi? Jak myślicie? Mayasun, a Ty ile płacisz, bo Ty też zanosisz Elizkę, no nie?
pinkie
2007-08-17
11:32:49
Email
Czy Wy też macie takie problemy z pamięcią? Ja zapominam o wszystkim. Muszę sie zaprzyjaźnić z podręcznym notesikiem i zapisywać w nim wszystko. Kiedyś zapamiętywałam mnóstwo haseł, ciagów liczb, nr telefonów. Dziś nie pamiętam hasła, które wczoraj wymyśliłam. Gdzie położyłam ubranie, czy zapisałam Tomka w poradni. Wszystko przez to ciagłe niewyspanie. Przed ciążą spałam bardzo dużo, min. 8 godz w nocy i 2-3 godz w dzień. A teraz... szkoda gadać.
Kasia:)
2007-08-17
12:04:45
Email
Oj ja tez mam luki w pamieci i czuje sie jak staruszka-wiosna mielismy isc na slub kolezanki byl w sobote a ja sobie ubzduralam ze w niedziele i pisze do niej w sobote o 17 czy aktualne :) a ona tak ze juz po,teraz zapomnialam o urodzinach przyjaxciolki-kompletnie przeoczylam dzien 8 sierpnia i ocknelam sie 10 ze to juz po...co do niani u nas sa tansze-my placimy 350 zł za 3 dni,mieszka w klatce obok wiec przychodzi do nas, jak chce zabiera mala do siebie,wraca tylko koniecznie na spanie,bo mala kladziemy tylko w lozeczku-z lozka by spadla.Ok 600-700 zł to max dla niani za m-c tyle biora byle nauczycielki i Panie z duzym doswiadczeniem.przynajmniej tyle wiem :)
Kasia:)
2007-08-17
12:06:17
Email
p.s ja robie obiadek ona tylko podgrzewa,lub ugotuje ziemniaczka,dajej jej sniadanko jezeli my nie zdazymy,ale tez robie.
pinkie
2007-08-17
12:17:57
Email
U nas to by wyszło 9 godzin dziennie*22dni pracujących w miesiącu. U nas stawka za godzinę to min 4-5 zł dla starszych pań, dla studentek 3zł. Ale nie wiem jak sie płaci za opiekę w domu niani. W sumie powinno być taniej, bo niania może prawie wszystko sobie w domku robić...
karolina
2007-08-17
14:07:37
Email
Pinkie ja jeszcze urlopuje,mam urlop do konca sierpnia,a co do pamieci to ja w grudniu zmienilam telefon i do dzisiaj nie pamietam swojego numeru...
weridiana
2007-08-17
19:41:13
Email
Z pamięcią u mnie też krucho, ale trenuję a resztę wpisuję w telefon. Ja niani płacę 5 zł na godzinę jest zawsze 7 godzin a czasami 8, ale ostatnio jej powiedziałam żeby nie chodziła do siebie tylko siedziała u mnie bo ona mieszka w takiej nieciekawej okolicy a do tego nad wodą i mały jest cały pogryziony a poza tym jak jest u mnie i mały śpi to ja mam wszystko w domu zrobione.
mayasun
2007-08-17
22:02:45
Email
Pinkie kiedy szukałam opiekunki to zastanawiałam się co lepsze czy ma do mnie przychodzic, czy mam zaprowadzać. Wyszło w sumie przypadkiem, że ją zaprowadzam. A co do płacenia czy mniej czy więcej, to jak dziecko jest u niani, to w twoim domu zuzyte jest mniej wody, prądu, lodówki z jedzenia ci nikt nie czyści, no bo niania musi coś jeść a bz sensu żeby z domu kanapki przynosiła. Moja niańka bierze 5zł/godz * 9 godz. (czasem trochę więcej)dziennie miesięczie to wychodzi ponad tysiąc złoty, ale ugadałam się z nią, żeby nie rozliczać się za godziny tylko miesięcznie 800 zł. Zgodziła się bez problemu. Wiem, że jak idą na spacer czy na zakupy to zawsze coś dodatkowego do jedzenia jej kupią. Jakiś serek, monte. Jedzenie przygotowuję w domu i zanoszę obiad w słoiczku do tego serek, deser, owoce. Po prostu to co mała zjada. Jak mi się przypomni (bo u mnie z pamięcią też krucho) to zaniosę tubę chrupek albo inne ciastka. Czasem owoce dla wszystkich dzieciaków kupię (czyli dla szóstki). No i pieluchy zanoszę. Jak nie zdążę ugotować obiadu albo mi sie nie chce, to też świat sie nie zawala bo dają swoje. Także wydaje mi sie, że nawet lepiej jak dziecko jest u niańki, bo ona nie narzeka, że musi siedzieć bezczynnie jak dziecko śpi, albo siedzi przed telewizorem. Chyba że masz taka niańke jak Weridiana, ze wszystko w domu zrobi :) Weridiano tylko pozazdrościć ci takiej niańki.
weridiana
2007-08-18
08:53:43
Email
Tfu tfu aby nie zapeszyć bo ja też jestem zadowolona, ona mi prasuje, gotuje małemu obiad,zmywa i jak ja nie dam rady pomyć podłóg to ona to robi a więc jest zawsze czyściutko, poza tym bardzo dobrze zajmuje się małym dużo mu czyta i śpiewa spacerują , chodzą na plac zabaw i zawsze po drodze wstępują do mnie do pracy, mały się cieszy a jak chcą już iść to bez najmniejszego problemu idzie do niej na ręce i robi mi papa. Ona bardzo przeżywa jak mu się coś dzieje, jak są razem i on np zrobi więcej niż dwie kupki to ja od razu mam telefon abym wiedziała że coś się dzieję, a jak mały jest chory i jest np weckend (ona wtedy nie przychodzi) to potrafi dzwonić i dopytywać się jak mały sie czuje. Byle tak dalej...
pinkie
2007-08-18
10:38:26
Email
No to pieknie dziewczyny. Pocieszyłyście mnie. Jestem z nianią umówiona na koniec sierpnia, kiedy wróci z wakacji. jest to mama mojej przyjaciółki, więc myślę, ze dobrze zajmie się Tomkiem
gosiaizuzia
2007-08-18
23:42:06
Email
Weridiana ty chyba trafiłaś w totolotka z tą nianią ;) Jak Ci się udało to zrobić? Ja płacę kelnerkom 5 zł na godzinę i dostają oprócz tego napiwki (czyli praktycznie wychodzi im dycha) i jakoś niestety wielkiego zaangażowania nie widzę ... Tak najczęściej to co 5-6 się w ogóle do czegoś się nadaje a cała reszta niestety nawet nie potrafi się odezwać do klienta. Także jak się napatrzę to już nie wierzę, że jeszcze kogoś takiego można znaleźć... Oby tak dalej, nie zapeszam...
joanna
2007-08-19
21:07:40
Email
A my niestety nie mialysmy fajnego weekendu.W czwartek nad ranem mala mi zwymiotowala i miala zadkie kupki, ale nie wygladalo to na bardzo powazne.Cark sie zaczal w nocy - dostala biegunke i wymiotowala pare razy.Maz dzwonil do kliniki i powiedzieli, ze mozna poczekac do rana (swoja droga nasza lekarka za ten tekst zrobila awanture gdzie trzeba i mam nadzieje, ze ktos za to oberwie) a pozniej w kupce pojawila sie krew juz cali w panice wyladowalismy u naszej pani doktor i na koniec w tejze klinice.Podejzenie - salmonella- ZGROZA!!!! Wszystkie badania i okazalo sie, ze Julia juz sie odwodnila.No caly cyrk z kroplowka itp.Okazal sie, ze juz po 12 godzinach wyniki (biale cialka i badania na dehydralizacje )sa znow o.k.wiec zapalenia sie cofnelo.Mala jednak nadal slaba.Najgorsze to,ze to weekend.Ze wzgledu na mala od jej urodzenia mamy dodatkowe prywatne ubezpieczenie, ktore obejmuje m.in.osobista opieke ordynatora, osobny pokoj dla nas obu i takie tam pieroly.Ale weekend . i ordynatora nie ma.W sobote jakas glupie koza pani doktor(mlodsza chyba ode mnie) postanawia malej podlaczyc kolejna kroplowke , ale oczywiscie musi zmienic miejsce wkucia - kolejne cierpienia a wyniki przeciez juz o.k. dopiero po mojej interwencji sie wycofala i przyslala bardziej doswiadczona pania doktor.Ta za to zrezygnowala z kroplowek,ale chcial nas zostawic do dzis rana, zeby mala obderwowac.Ja na to, ze ma na obserwacje cala sobote a wieczorem moze nas poscic do domu, bo w domu wiadomo kazdy sie lepiej czuje.No pusila nas.Wszystkie wyniki o.k. tylko na salmonele nie bylo jeszcze, ale lekarka stwierdzila, ze to nie moze byc to, poniewaz Julia nie doszla by tak szybko do siebie.Musialy byc jakis wirus jelitowo-zoladkowy, a jak to z wirusami - lakarzen nigdy nie wiedza jaki dokladnie.Tak, ze przezylysmy maly koszmar, ale na szczescie jestesmy w domu.Musimy tylko uwazac, zeby mala jak najwiecej pila.A na dodaek dzis rano na moich oczach zsunela sie z lozka w sypialni tak nifortunnie, ze zachaczyla gorna warga o rand i naderwala wiazadelko.W pierszym momencie tylko placz, ja ja na rece do meza, on ja wzia ode mnie a nagle jej z ust zaczela plynac krew.Zanim sie rozeznalismy jaki byl tego powod, to ja juz prawie osiwialam.Jeden weekend a ja mam pare lat wiecej.Pozdrawiam! To co napisalam pewnie chaotyczne, ale ja tez sie tak czuje.
weridiana
2007-08-19
22:08:14
Email
Oj joanno to straszne dni za Wami, mam nadzieję że już wszystko będzie dobrze a tak swoją drogą to szybciutko małą puściło mojego Filipa trzymało prawie dwa tygodnie.
pinkie
2007-08-20
08:45:50
Email
Joanno, Tomek też już ma przerwane więzadełko. U nas też jakaś infekcja jelitowa.Odchodze od zmysłów bo wydaje mi się, ze to po tej MMR. Objawy dokładnie opisane w internecie. Tez były niteczki krwi w śluzie. Wczoraj na samym kleiku go trzymałam , ale przed snem nie wytrzymałam (juz nie chciał kleiku) i dałam mleko z kleikiem. Cały czas płaczę i nie mogę sobie darować tej szczepionki. PO co ja się na nią godziłam????
weridiana
2007-08-20
09:05:00
Email
Pinkie a byłaś z Tomkiem u lekarza? potwierdził twoje przypuszczenia że to po MMR?
pinkie
2007-08-20
09:20:44
Email
Wczoraj byliśmy. Jak powiedziałam, ze w tydzień po szczepionce dostał temperatury, to lekarka spojrzała na mnie jak na idiotke. A przecież w ulotce nawet są opisane reakcje: w tydzień lub dwa po szczepieniu może wystąpić gorączka, moze się utrzymywać przez 3 tygodnie. Tomek miał gorączkę prze 3 dni, wysypkę i rozwolnienie, potem biegunkę ze śluzem. Żaden lekarz nie potwierdzi moich obaw, oni w to nie wierzą albo nie mogą o tym mówić. Ja przeczytałam już tyle zwierzeń rodziców, ze nie wiem w co wierzyć link. Wczoraj Tomek jadł sam kleik i marchewke, dziś już nie ma śluzu w kupie, zobaczymy jak przetrawi mleko. Dziewczyny, tak się boję, ale ciagle mam nadzieję, ze jego organizm się obroni.
Kasia:)
2007-08-21
07:36:51
Email
o mama dziewczynki trzymajcie sie,trzymam kciuki za Wasze maluszki.Joasiu mam nadzieje ze juz po wszystkim i ze bedzie ok,Pinkie,nie martw sie kobieto,moze to zbieg okolicznosci a wiesz jak latwo ze strachu popada sie w paranoje i podpasowuje wszystko pod to najgorsze.Z Tomusiem bedzie wszystko ok,nie mozesz myslec inaczej,trzymam za \was kciuki,buziaki
pinkie
2007-08-21
09:07:16
Email
Już mi lepiej;) Wczoraj byłam w przychodni i nasza pani dr trochę mnie uspokoiła swoją obecnością. ALe nie wie co mu jest. Wysypka i objawy podobne do różyczki. NIe zarzekała sie, ze to nie może być od szczepionki, ale uspokoiła mnie mówiąc, ze sa to bardzo łagodne objawy. I Tomusiowi już lepiej, biegunka ustąpiła. Tylko w nocy dwa razy budził się z krzykiem, al e widzę, ze na górze już trójki się przebijają, a na dole czwórki, więc to na pewno ząbki. Niedługo będą ich pełne szczęki ;) Joanno, a jak Julcia?
ANDZIA76
2007-08-21
10:38:21
Email
Pinki mam nadzieję, że z Tomusiem wszystko ok. Żeby Cię trochę uspokoić to powiem, że po tej szczepionce u niektórych dzieci może wystąpić tzw. postać poronna odry, świnki lub różyczki. Dziwię się, że nie poinformowano Cię o tym w dniu szczepienia. Ja byłam z Bartkiem na szczepieniu w czwartek i pani pielęgniarka mówiła, żeby obserwować małego bo po 5 dniach od szczepienia przez tydzień mogą wystąpić objawy podobne do tych właśnie chorób. Od dziś właśnie będę oglądała Bartusia czy wszystko jest ok. Te powikłania o których myślisz występują naprawdę rzadko, tylko jak kilka osób napisze o tym w jednym czasie i miejscu to człowiek się denerwuje. Ja zanim zaszczepiłam małego zasięgnęłam opini kilku lekarzy z mojej klinki i oni swoje dzieciaczki też szczepili MMR i mówili że nie ma co panikować. Czasami gorsze powikłąnia daje sama choroba więc naprawdę warto zaszczepić.
pinkie
2007-08-21
10:53:35
Email
Tak Andziu, wiem, ze to sie zdarza rzadko. Ale Tomuś jest własnie z grupy zwiększonego ryzyka, bo jego układ odpornościowy jest słabszy niż u innych dzieci. Robiliśmy specjalne badanie przed tą szczepionką i wyszły wystarczająco dobrze. Przed następną tez musimy zrobić. Zawsze musze o tym pamiętac, zeby nie podać mu od tak sobie silnej szczepionki, gdyż może sobie z nią nie poradzić. A ja musze sobie popanikować od czasu do czasu. Dziś z Tomkiem jest już o wiele lepiej. Czytałam o takich reakcjach na szczepienia, z ulotki i innych materiałów. Ale większość lekarzy nie chce o tym słyszeć. Ta nasza wczoraj nie wykluczyła tego i z niej jestem zadowolona. Zapraszam do działu Nasze dzieci - wreszcie udało mi się zrobić relacje z wakacji
ANDZIA76
2007-08-21
11:08:30
Email
Ja już widziałam relacje z wakacji, jest super. Pinki, czy już ścinałaś Tomusiowi włosy? bo ja cały czas sie czaję i nie wiem jak się do tego zabrać, narazie tylko podcinałam mu grzywkę 2 razy
pinkie
2007-08-21
11:39:42
Email
Mnie tez trudno się zmobiliozować, hihi. A przecież gdybym mu ścieła, toby mu lepiej rosły
karolina
2007-08-21
14:51:13
Email
hej laseczki,ale sie tu dzieje ja mam maly problem z komputerem,Joanno mam nadzieje ze z mala juz ok.Pinkie dobrze ze z Tomusiem jest ok.ale po przeczytaniu twojego wpisu teraz ja chyba przez jakis czas bede miala obled,moja lekarka jak badala malego to mowila ze do tej szczepionki dziecko musibyc zdrowe,a jak jej mowilam ze maly troche pokasluje to ona mi mowi ze to taki alergiczny kasze,kurcze ona mu ta alergie wmawia od malego.Teraz ja bede go obserwowac.
karolina
2007-08-21
14:52:13
Email
Ja mialam Maksowi juz dwa razy sciete wloski,postawilam mu miske z woda a maz maszynka mu scinal.
pinkie
2007-08-21
14:55:02
Email
Nonono. z Maksia odważniak! Mój płacze na dźwiek miksera. ALe odkurzacz lubi - a ja uciekam jak Daniel odkurza!
karolina
2007-08-21
15:19:22
Email
jak na razie to moje dziecko jak na moj gust jest az za odwazne,wszedzie idzie,swoje male lapki tez wszedzie pcha,np.wszystkim napotkanym psom w pysk,albo przez plot takim wielkim ze az mi sie wlosy jeza,musze na niego bardzo bardzo uwazac,w niedziele byla u nas na rynku impreza prezentacja miast i pojechalismy chwile bez wozka to bylismy moze 10 min bo maly jak wpadl na rynek miedzy ludzi i zaczal wszedzie biegac to ja nie nadazylam go gonic nawe sie skubany nie ogladal czy ktos za nim idzie a raczej biega.
weridiana
2007-08-21
20:45:46
Email
Karolino to widzę że nie tylko mój Filip jest taki "napędzony" bo my czasami wymiękamy i nie dajemy rady a on ma dalej siłę i też obcinaliśmy mu już włosy dwa razy ale nożyczkami (mamy "ciotkę" fryzjerkę) ale ja też myślałam o maszynce ale nie wiem jak to wytrzyma, następnym razem spróbujemy.
Kasia:)
2007-08-22
08:07:12
Email
Hej hej Lenka to tez istny lobuz i wiercipieta,my wysiadamy a ona jeszcze jak nakrecona...ostatnio wspina sie na fotele staje i zaczyna skakac-wczoraj malo co mi nie spadla - w ciagu 3 sekund weszla na fotel i zaczela skalac na porecz,w ostatniej chwili ja zlapalam.
weridiana
2007-08-22
08:34:27
Email
Kasiu jak w pracy? wkręciłaś już się?
Kasia:)
2007-08-22
13:19:35
Email
hejka,w pracy na razie ok,zaczynam sie wkrecac,fajnie ze dziewczyny mam spoko,duzo pomagaja i non stop sie z czegos smiejemy...
pinkie
2007-08-23
09:09:32
Email
Czy Wasze dzieci tez śpiąodkryte? Moge Tomka przykrywać 20 razy na noc, samą pieluchą, czy kocykiem,a on sie od razu odkrywa. Ja rozumiem, ze papmpersy grzeją. Ale plecki? Ja spię czasami pod kołdrą, a on w samej koszulce i pampersie. Jak go przykryję - od razu odrzuca. DObrze, ze nie choruje - odpukać- bo ja to bym już dawno sie przeziębiła, gdybym spała bez przykrycia.
Kasia:)
2007-08-23
10:59:01
Email
Hejka Lenka tez spi na kolderce przykryta tylko kocykiem-najczęściej przez pierwsza godzinke lub dwie,potem odkrywa sie chocbym ja co chwile przykrywala...tez boje sie zeby sie nie przeziebila tym bardziej ze otwieramy okno bo jest taki zaduch :)
joanna
2007-08-23
16:52:30
Email
Pinkie> ciesze sie, ze juz jest lepiej z Tomkiem.U nas tez juz prawie o.k. Tylko jeszcze przedwczoraj Julia narobila nam stracha, bo nagle zaczela wykazywac takie same objawy jak na poczatku tej historii zolodkowo-jelitowej.Mialam taki stres, ze nie moglam spac.Ale na szczescie wszystko o.k.Mysle, ze jeszcze ma ten zolodek "zmeczony" a ja za bardzo go obciazylam, bo wyszlam z zalozenia, ze moge powoli wracac do normalnego jedzenia - widocznie nie.A co Wasze maluszki jedza, gdy maja problemy z brzuszkami?Ja juz nie mam pomyslow.Tego nie wolno i tego, a tamtego co wolno to ona nie chce i tak w kolko.Na domiar jak zawsze pila tylko wode, to teraz po tym pobycie w szpitalu nie chce ( a musi duzo pic), a soczkow rozcieczonych z woda jej nie mozna,herbatki pije chetnie, ale ja nie chce jej caly dzien poic herbata.
joanna
2007-08-23
17:03:34
Email
Jak nie pisze to nie, ale jak zaczne to nie moge sie opanowac.Musze to wyrzucic z siebie, bo wybuchne.Do tej pory nie mialam zadnych zlych doswiadczen ze sluzba zdrowia tutaj, wrecz przeciwnie bylo zawsze TOP! Ale tym razem tak sie zrazilam, ze na sama mysl, ze mialabym wrocic z Julia do tej kliniki przewraca mi sie wszystko w zoladku.NIe zaby bylo tak zle, ale wiecie jak zawsze jest super, to najmniejsza rysa, szpeci caly obraz.A tutaj pokoj dostalysmy obskorny(w porownaniu do reszty), pielegniarki w sumie mile, ale jakies takie sluzbistki( jak nigdy), nie wiem, czy mialam pecha, czy jak?!A jedna, taka starsza juz, to tak mnie wkurzyla...a bylo to tak.Rano przychodzi sie przedstawic, zwazyc mala i cala reszta.Przy wazeniu juz pierwsza uwaga, ze niezly z niej klocuszek - no nie ukrywam, Julia jak na dziewczynke, to spora, wlasciwie wyglada na dwa latka.Ma te swoje PRAWIE 13 kg, ale taz ma okolo 83cm (mierzone na stojaco, na ugietych nozkach).Nastepnie pani sie pyta, co malej przyniesc na sniadanko,co takiego chetnie je w domu- na to ja ze normalnie je parowaczki, albo szyneczke lub cos w tym stylu- norma (glupia nie jestem) , ze w takim przypadku, jak dziecko laduje z takiego powodu w szpitalu to wszystko ciezkie odpada. A pani ta to, czy moze jakis bialy chlebek, albo inne pieczywo?Julia z pieczywa to jada tylko brezle.Wogole jak je np. obiad, to albo wyrzywa, czy kartofel, albo mieso.Nie laczy tego - sama nie wiem dlaczego.NIe lubi i koniec.Jak je parowke to nigdy z chlebem.Na to pani pielegniarka juz wychodzac zucila glupia uwago, ze w takim razie sie nie dziwi, ze ona tak wyglada -Matko Boska!!!Ona jest duza, mozna powiedziec, ze papulki tez ma, ale mie wykracza poza normy - nie ma nadwagi, zaden z niej grubas. Ale w glowie mi razwalila taka mila pani.
mayasun
2007-08-23
20:13:21
Email
Joanno nie przejmuj się głupim babskiem. Nie jestem specjalistka, ale wydaje mi się, że to jak dzieci wyglądają, czyli czy są szczupłe czy grube jest niezależne od tego co jedzą. Dopiero w późniejszych latach ma to znaczenie. Ja byłam małym grubaskiem, raczki jak parówki, a teraz waże 45 kg (aż bo do niedawna było to 42). Może mąż ją wkurzył i nie miała się na kim wyżyć. Szkoda, że odbiło się to na tobie.
asiulek
2007-08-23
21:21:33
Email
WITAM WAS KOLEZANKI. PEWNIE JUZ ZAPOMNIAłYSCIE O NAS CO????? JAKOS NIE MAM CZASU TU SIEDZIEć, U NAS OK MICHASI WYSZEDł 4 ZąB I żEBY BYłO SMIESZNIEJ MA NA GóRZE LEWą JEDYNKE I LEWA DWóJKE, SUPER CO???? DZIS MIJA TYDZIEN OD MMR ALE NIC JEJ CHYBA NIE JEST, ZA TO MOJA BABCIA DZIS TRAFIłA DO SZPITALA I OKAZAłO SIE żE MA OSTRE ZAPALENIE TRZUSTKI, TYLKO OD CZEGO????JA NADAL PRACUJE W BARZE ALE TERAZ PUSTKI, BEZNADZIEJA, MICHASIA ROZRABIA I JEST STRASZNIE MąDRA, MóWI JUZ PARE SłóW, NA NOCNIK NIE CHCE SIADAć ALE ZA TO SPODOBAłO JEJ SIE MYCIE ZABKóW.POZDRAWIAMY I OBIEUJEMY żE W KOńCU DOłACZYMY ZDJECIA!!!!PAPAPAPAPA
asiulek
2007-08-23
21:23:40
Email
AHA PINKIE MOJA MICHALINKA TEZ SPI ODKRYTA, A żEBY TEGO BYłO MAłO MUSZE JA DO SPANIA UBRAć TAK ABY DłUGO SIE NIE MOGłA ROZEBRAC BO PRECYZJA TO U NIEJ NUMER 1 SAMA ODKLEJA PIELUCHE ODPINA GUZIKI, UBIERA BUTKI I SKARPETKI, WSZYSTKO WIE CO GDZIE I JAK MAłA CWANIARKA:))))
ANDZIA76
2007-08-23
21:36:36
Email
Hejka. Bartuś też całą noc śpi odkryty i jak tylko próbuję go przykryć to od razu zaczyna się rozkopywać, wiercic, kręcić. Mało tego, że śpi odkryty to jeszcze musi mieć gołe stopy, także pajacyki ze stópkami odpadają. Jak byliśmy na wczasach i była chłodnijsza noc to założyłam mu taki pajacyk ze stópkami i nie mógł biedak zasnąć, wiercił się i szarpał za śpiochy, dopier jak mu zdjęłam to spokojnie usnął. Ja to się śmieję do męża że te nasze dzieciaczki rodzone w czerwcu to dlatego takie gorące ;)))
ANDZIA76
2007-08-23
21:39:05
Email
Joanno, dobrze,że z Julcią już ok. A takimi głupimi gadkami wcale się nie przejmuj. Tak jak pisała Mayasun pewnie baba miała zły dzień i na was trafiło.
mayasun
2007-08-23
22:29:13
Email
Asiulku, ale zdolniacha z Michalinki. Żeby rozbierać sie przez sen ... no ładnie :)) Oj, ale te nasze roczniaki chorują, każdy po kolei. Żeby się szybciutko kończyły te wstrętne choroby. Ja właśnie robię leczo, troche późno, ale właśnie wróciłam z koncertu mozartowskiego, gdzie było widowiskowe połączenie fontann i świateł. Super efekt. Co do odkrywania, to jak Pyza leży w łóżczku, to jakiś czas leży pod pieluszką, ale jak rano jest u nas w łóżku to nie da się przykryć, od razu marudzi. Może mieć nogi i ręce zimne, a przykryć się nie da.
pinkie
2007-08-24
08:35:16
Email
Uspokoiłyście mnie z przykrywaniem. Mnie się wydaje, ze na pidżamkę-pajacyk jeszcze za gorąco. WIdocznie tak już musi byc, ze ich letnie noce nie ziębią. Ja nawet zauważyłam, jak założyłam Tomkowi letni rampers z krótkimi nogawkami i rekawkami, bez przykrycia, ze godzinę po zaśnięciu miał mokry od potu kark. Uśmiałam się z Michalinki - niezła jest! Joanno, pisz częściej i zapomnij o tej babie. DObrze, ze Julka dała sobie radę z chorobą. życze dużo zdrówka wszystkim dzieciaczkom, zeby szpitale omijały nas z daleka!
pinkie
2007-08-24
08:53:26
Email
Joanno, Tomek jeszcze na dietce. Najpierw dawałam mu sam kleik ryżowy na wodzie z odrobiną soli, potem z marchwianką, na obiad miksowałam ugotowaną marchew i ziemniaki.I wafle ryżowe. Nie dawałam glutenu pod żadna postacią, bo on jest jakby nadwrażliwy. I tak przez 3-4 dni był na ostrej diecie. Teraz je juz mleko bebilon z kleikiem, banana, na obiad dalej marchew i ziemniak (może dziś już mu ugotuję i zmiksuję mięsko) i je paluszki od dwóch dni. Wczoraj tez zjadł kawałek jabłka. Dawałam mu herbatkę uspokajająca z hippa, ale już wracam do mineralki. Zauważyłam, ze na chore jelitka najlepiej przez jakiś czas miksować warzywa - jak podałam marchew, to całe kawałki były w kupie, układ trawienny nie poradził sobie z cząstkami.
Kasia:)
2007-08-24
09:49:14
Email
hejka,u mnie wczoraj byl dzien chyba gorszy jak przysłowiowy piatek 13.Najpierw zostalam wyslana z dyktafonem na spotkanie podsumowujace kontrole zeby sporzadzic porotokół,dyktafon właczyłam,2 godziny sie nagrywalo a po przyjsciu okazalo sie ze nagraly sie same szumy i ani jedno słowa.Protokól mam zanieśc dyrektorowi w poniedziałek....Cale szczeście ze cos zapisalam zeby potem domyslec sie kto co mówi,bo tak nic bym nie napisala,choc i tak bedzie ciezko.Potem wieczorem zaginął nam Aresio-uciekł Rafałowi i prawie do 12 w nocy go szukaliśmy,obeszliśmy park,i poł osiedla i nic.przeryczałam poł wieczoru i ranek...wybieram sie dzisiaj rano po bułki,otwieram drzwi bloku a tam siedzi nasza łajza mokra jak szczur i z mina- przepraszam,ufff całe szczęście.Nie wiedziałam czy go zlać czy uściskac.Na domiar złego w srode albo w czwartek przyjeżdza teściowa o czym dowiedzialam sie wczoraj....haha to juz dosyc na moje nerwy :)siedze właśnie w poracy z oczami jak żaba,niewyspana z perspektywa kontroli w nastepnym tyg :)
pinkie
2007-08-24
09:59:39
Email
Kasiu, hihi, lepiej zamiast nudnego protokołu spisz to do swoich wspomnień - to mi wygląda jak scena z Bridget Jones :)
karolina
2007-08-25
13:35:54
Email
Joanno fajnie ze z Julia juz wszystko ok.a za przeproszeniem glupim babsztylem sie nie przejmuj,ja za kazdym razem jak ide z malym do lekarza to tez slysze ze on jest utuczony i wyglada jak sumo,wiem o tym doskonale no i co mam z tym zrobic,Maks nawet za duzo nie je chociaz babcia czasem mu tam podtyka cos slodkiego ale jak nie chce jesc to zaciska buzie albo wypluwa wiec ma juz widocznie tak w genach i juz.
karolina
2007-08-25
13:38:55
Email
Maks tez spi odkryty,ja jak wstaje do niego w nocy to go przykrywam ale jak wstaje Tomek i sie go pytam czy go przykryl to mi mowi ze przeciez i tak sie odkryje,czasami nie zdaze sie odwrocic od lozeczka a on juz lezy bez niczego,spi w pajacyku z krotkim rekawkiem i nogawkami do kolan a jak jest cieplo to w body.
karolina
2007-08-25
13:41:03
Email
Asiulku niezla masz modelke w domu,ha,ha,ja jak bylo cieplo to na pieluszke musialam Maksowi zakladac majteczki bo skubany sobie ja odpinal i ona oczywiscie mu spadala.
karolina
2007-08-25
13:45:10
Email
Maks zaczal powtarzac slowa i mowi budne(co oznacza brudne)i tak sobie to upodobal ze jak siedzialam u zanjomych to patrzy w okno i mowi budne,budne,skaleczyl sie w paluszek to mowi ała i pokazuje wszystkim,jak wychodzimy na dwor i jest ubrany a ja sie jescze grzebie to bierze moja torebke i stoi przy drzwiach i mowi da,da.W ogole zadziwia mnie kazdego dnia czyms nowym,a rozumie wszystko co sie do niego mowi.
karolina
2007-08-25
14:30:56
Email
a tak Maks probuje wejsc do lozeczka

pinkie
2007-08-25
14:39:15
Email
Dziewczynki, kiedyś Wam pisałam o scrapbookingu. Uff nie wiedziałam, ze to tyle czasu pochłania. ZRobiłam kilka stron. To trudniejsze niż rysowanie ;) Oto fragment albumu Tomaszka. Całe scrapy (karty) są za folią, stąd słabe światło na zdjęciach
pinkie
2007-08-25
14:40:15
Email
acha, zdjeć jest więcej, kliknijcie na pokaz i obejrzyjcie w photobucket
weridiana
2007-08-25
16:36:56
Email
Super, pinkie ty to jesteś zdolniacha, a ja i tak nie wiem jak to obejrzeć w photobucket...
pinkie
2007-08-25
16:42:48
Email
kliknij na pokaz, powinno się otworzyć duże zdjęcie w nowym oknie i tam mozesz przewijać - następne, poprzednie
weridiana
2007-08-25
17:41:29
Email
Nawet mi się udało super pokaz!!!
ANDZIA76
2007-08-25
20:05:50
Email
Pinkie, super albumik. Kurczę Ty to masz zacięcie. Ja poszłam na łatwizne i kupiłam w księgarni taki gotowy album z miejscem na zdjęcia i wpisy i różne pamiątki i staram się go w miarę systematycznie uzupełniać, ale teraz jakoś utknęłam na roczku i nie mogę go skończyć. Dla Gabrysi też miałam taki albumik i tam wpisywałam rózne ważne sprawy a teraz często tam zaglądamy razem i sobie czytamy. Fajna sprawa, polecam.
Kasia:)
2007-08-25
20:17:56
Email
Hejka Pinkie-super robota!!!Gratuluje pomyslu i cierpliwosci.Lenka tez mówi juz a raczej nasladuje wyrazy-np ajny to fajny,bamba to bałwan,oć to choć jak i cześć :)ślicznie mówi ciocia,dziadzia,baba,mama,tata,adzia-ares,daj,dać,lala,po(po z teletub.jak i piatka to po),bach,ała,dzi(to drzwi)i jeszcze wiele innych słow,ktorych teraz nie pamietam.słowo fajny to bylo powtórzone jak mojego brata dziewczyna miala naszyjnik i zapytala sie Lenki czy fajny a ona ajny,ajny i teraz co nowego zobaczy lub moze co jej sie spodoba to ajny :)
ciekawa
2007-08-25
21:21:47
Email
Pinki super:):)
pinkie
2007-08-27
08:51:06
Email
Hehe, Andziu, ja utknęłam na 3cim miesiącu ;) Mogę to robić, tylko jak mały śpi albo gdy Daniel go gdzieś zabierze, a ja nie mam nic pożyteczniejszego do roboty. STronę z wierszykiem robiłam 2 godziny.Niby gotowe elementy, a trzeba wszystko dopasować, wyciąć odpowiednio zdjecia (mam problem z równym przycinaniem nożyczkami), dobrac kolorystycznie papier i elementy. POza tym mam mało zdjęć wywołanych i nie mogę się zebrać na wywołanie kolejnych. Ale ta praca bardzo mnie relaksuje, poprawia humor. Ja lubię cos tworzyć.
Kasiu, AJNIE LENKA MóWI ;) Tomek mówi dużo i po swojemu. Pokładamy się ze śmiechu, jak zaczyna 'czytać ' ksiązeczki. Muszę to nagrać - tylko żebym ie zapomniała
joanna
2007-08-27
15:25:58
Email
Dzieki Dziewczyny! Wiem, ze nie powinnam sie przejmowac, ale to juz tak mam. Pienkie - Super album! Ja utknelam na samym poczatku, tzn. album jest, zdjecia juz tez a ja nie mam jakos okazji sie za to zabrac - czyste lenistwo. Moja mala nadal na diecie, ale nie na takiej scislej.Wczesniej jadla juz wszystko, ale teraz nie je tluszczy i cukrow a takze owocow(za duzo kwasow podobno), choc ostatnio jadla jablko.Banany moze, a nie chce - paluszkow ma dosc, chleba nie itd.itp. cztery swiaty z nia. Wlasciwie jada na okraglo gotowane wyrzywa, zupki ( ale miesa nie chce) itp.
karolina
2007-08-28
12:13:28
Email
Pinkie swietny albumik.Ja Maksowi mam odlozone takie rozne drobiazgi;np.ubranko w ktorym wyszedl ze szpitala,opaske na reke z godz.urodzenia i takie tam rozne pierdolki tylko musze sie tez wlasnie zabrac zeby to jakos uporzadkowac,popodpisywac ale to ma byc dla niego prezent na 18 urodziny wiec mam troche czasu,gorzej moze byc potem z pamiecia.Ło matko 18 urodziny jaki kawal czasu jeszcze,chociaz wlasciwie czy to zostalo tak duzo przeciez to tylko 16 lat i 295 dni!trzeba sie zabrac do pracy.
pinkie
2007-08-28
12:28:45
Email
hahaha, Karolino, życzę Ci, żebyś zdążyła ! Ja zamierzam mieć więcej dzieci, więc chciałabym zdążyć jeszcze przed drugim dzieckiem wyjść na prostą z albumem :)
gosiaizuzia
2007-08-28
20:48:19
Email
Pinkie ty to masz zapał!!! Przecudny album tylko pozazdrościć ;)))) Tomaszek będzie miał piękną pamiątkę ;)))) ja utknęłam na początku albumu i jakoś nie mogę ruszyć z miejsca... Właśnie miałam wstawić zdjęcia ale znó zapomniałam jak to się robi ;((( help!!!
karolina
2007-08-29
09:37:17
Email
Hej dziewczyny a co u nas taka cisza,gdziescie sie pochowaly w pracy?Weridiano jak tam Filipek w nocy?Maks czasem spi lepiej a czasem gorzej,mamy juz 8 zabkow,teraz czekamy na te wieksze zeby sie przebily.
pinkie
2007-08-29
09:59:26
Email
To prawda, straszny tu zastój, w ogóle całe forum śpi w wakacje. Dziś u nas piknik pampersa - wybieramy się zobaczyć. Podobno można wejść do pokoju i wspiąć się na wielki fotel, wejśc do wielkiego łóżeczka, porysowac wielkimi kredkami- wszystko z perspektywy dziecka.
ANDZIA76
2007-08-29
10:02:25
Email
U nas też będzie piknik pampersa i też się wybieramy, to musi być fajne zobaczyć świat z perspektywy malucha. W zeszłym roku też u nas był ten piknik, ale pojechaliśmy ostatniego dnia i było tyle ludzi, że nie udało nam się niestety wejść. Mam nadzieję, że w tym roku się uda.
ANDZIA76
2007-08-29
10:05:24
Email
Właśnie też się zastanawiałam jak tam nocki Filipka? Bartek śpi raczej dobrze, jedna dłuższa drzemka ok południa, idzie spać na noc ok 20 i śpi w swoim kojcu do 7 rano. Raz na jakiś czas ma gorszą noc i wtedy marudzi, płacze przez sen i ląduje w naszym łóżku. Ja myślę, że to przez zęby. Ma już 11 a 12 się właśnie kluje i to chyba on mu tak dokucza.
ANDZIA76
2007-08-29
10:06:55
Email
Wczoraj wdrapał się na pufę na kółkach i wspinał się na ławę po butelkę i wtey pufa odjechała a on uderzył sie policzkiem w kant ławy i ma wielką siną szramę pod okiem :(((
karolina
2007-08-29
10:13:03
Email
Tak teraz nasze maluszki trzeba bardzo pilnowac i miec oczy naokolo glowy i wlasciwie to trzeba za nimi chodzic,ja przed chwila dostalam kubkiem szklanym w noge,łał jak bolalo,Maks rzuca wszystkim co mu sie znudzi i nie wiem juz co robic zeby nie rzucal.
karolina
2007-08-29
10:14:31
Email
Maks w poludnie spi nawet 4 godziny,raz spal nawet 4.5 i musialam go obudzic bo byla juz 16.30.
ANDZIA76
2007-08-29
10:24:48
Email
O matko ale z niego niezły suseł ;))) Bartek w najlepszym przypadku spał 2 i pół godziny ale tylko jak ja spałam obok niego. Normą jest ok półtorej godzinki
pinkie
2007-08-29
10:29:56
Email
A Tomek śpi od 22giej do 4-5rano, zjada butlę i śpi do 8-9. Był czas, kiedy spał do 7mej rano bez butli, ale ostatnio budzi się wcześniej, tez pewnie przez zęby. Czwórki już ma, teraz górne trójki widać i na dole ma wielkie góry zamiast dziąseł. W dzień śpi 2-3 godz
karolina
2007-08-29
12:32:43
Email
no to ladnie maja wasze maluchy zabkow.Maks wieczorem idzie spac tak ok.20-21 i spi tak do 7.15 lub 7.30 i obojetnie czy idzie o 20 czy czasem sie zdarzy o 22 wiec wole go szybciej polozyc bo i tak wstaje o tej samej godzinie a ja mam chociaz cos z wieczoru,kiedys w dzien nie spal za duzo a teraz chyba to nadrabia.
karolina
2007-08-29
12:34:32
Email
mleczko pije o 5 lub 6 zalezy jak tam zaskoczy ze spaniem chcialabym zeby pil jak wstaje ale na razie chyba jest jeszcze za maly,nie chce mi sie wstawac i robic tak wczesnie mleko dobrze ze Tomek wstaje jak mi sie nie chce.
pinkie
2007-08-29
13:36:28
Email
A najlepsze jest to, ze on śpi w tygodniu do 8-9 (z Danielem, ja na 7mą ide do pracy), a w weekendy jak śpi ze mną, to o 6-7 pobudka i koniec spania
karolina
2007-08-29
13:51:24
Email
ha,ha Tomus czuje mamusie i pewnie mysli ze trzeba sie szybko obudzic a tatusiowi dac pospac.Ja marze,zeby sobie pospac tak porzadnie kilka nocy z rzedu,mmmh ciekawe za ile lat?
weridiana
2007-08-29
21:15:07
Email
Moje drogie już pędzę z odpowiedzią, Filip śpi troszkę lepiej ale tylko dla tego ze wcale nie kładę go do łóżeczka tylko śpi na materacu(w łóżeczku mogłam chodzić co pół godzinki a na materacu czasami raz ewentualnie dwa) ale tak się przyzwyczaił że w nocy idzie do mnie że się tego domaga ale troszkę później niż zawsze bo tak koło 2 a zawsze była maks 12 a więc jakiś postęp. A od trzech dni marudzi strasznie i się ślini więc może jakiś nowy ząbek bo ma 8, ale nie da sobie pozaglądać a jak chcę "pomacać" to małpiszon gryzie. Przestawiło mu się i je w nocy znowu około 150 ml.
mayasun
2007-08-29
21:26:02
Email
Elizka w ciągu dnia ma jedną lub 2 drzemki po 40 minut. Wieczorem zasypia po 20 (czasem wczesniej) i śpi różnie. Bardzo często budzi się koło 5, bierzemy ją do naszego łóżka i śpi dalej do ok. 7. Nie lubię jak śpi dłużej, bo ja się wtedy spóźniam do pracy :) Zębów ma 6 u góry i 3 na dole. Mam tyle do roboty jeszcze dzisiaj i mi się nie chce. Łukasz na fuchę pojechał, więc komp wolny. Tylko kto pozmywa, ugotuje obiad na jutro, dokonczy robić powidła i jeszcze poprasuje ufff duużo tego. Chyba sobie zrobię jakąś smaczną kawusię i zabiorę się do roboty. Najchętniej piwko bym wypiła, ale nie mam w lodówce, a nie zostawię przecież śpiącej Pyzy samej. Nie mogę się zebrać, żeby dokończyć "slajdszoły" w photobucket. Kupiłam Elizie gdy miała około pół roczku album anny gedes żeby wpisywać ważniejsze wydarzenia w jej życiu, ale nigdy nie byłam systematyczna, więc i to zaczęte nie skończone. Muszę się wziąść za siebie. Niedługo jesień, potem zima, szybko ciemno, to i wieczory dłuższe będą, mniej weekendowych wypadów, więc może ponadrabiam parę spraw.
Kasia:)
2007-08-30
08:08:37
Email
Hejka,Lenka ma zebów dobrze widocznych-które sie calkowicie przebili 12 reszta czy idzie nie wiem-nie chce pokazywac :)w dzien spi 2-2,5 godz w nocy od 21 do 6-7 ale czasem robi nam zonka i np wstanie po 5 .Wczoraj przyjechała teściowa do nas, tak ze juz dzisiaj rano powiedziała ze ogarnie nasze mieszkanie po swojemu i ustawia nam psa....jutro jedziemy na wesele i Lenka zostaje z moja mama i teściową do pomocy.Oj jak mi sie nie chce jechac-szczególnie ze to kawał drogi-Szczyrk a po drugie zostawic małą....Będę za nią tak tęsknic no i nie cierpie jeździć w trasy autem-boje sie ...
pinkie
2007-08-30
08:30:39
Email
haha, ciekawe jak psa Wam ustawi ;) My dziś jedziemy zapoznać się z nianią. Wczoraj na pikniku pampersa mały pierwszy raz rzucił się na podłogę z rozpaczy (że wyciągamy go stamtąd). Było mnóstwo dzieciaków i wszystkie które sie zbliżyły do Tomka - biły go. On oczywiście nic. Niech ktos mi wytłumaczy o co chodzi z tymi dzieciakami.
ANDZIA76
2007-08-30
09:40:32
Email
Pinkie ja tez nie rozumiem jak to jest. Jak jesteśmy z Bartkiem na placu zabaw to też często zdarza się, że podejdzie do niego jakieś inne dziecko i go uderzy albo sypnie piaskiem w twarz a on stoi zdziwiony, bo nie wie o co chodzi. Nie wiem skąd ta agresja bierze się u takich maluchów a już zupełnie nie rozumiem rodziców którzy na to nie reagują wcale albo bardzo słabo.
ANDZIA76
2007-08-30
09:41:25
Email
A jak Ci się podobał świat widziany z perspektywy dziecka?
Kasia:)
2007-08-30
09:45:40
Email
całkowicie przebiły miało byc haha
pinkie
2007-08-30
09:47:30
Email
Ciekawe doświadczenie:) starałam się wejść wszedzie, gdzie było można. Trochę denerwujace były dla mnie wykłady - trudno wytrzymac długo z dzieckiem na ręku, zeby wysłuchac czegoś, o czym się już tyle czytało.
joanna
2007-08-30
10:06:36
Email
MOja Mala ma 11 zabkow a 12-sty iczie.Spi w dzien okolo 1-1,5 h do poludnia i tak okolo 0,5-1 po poludniu.I od tego jak idzie spac po poludniu zalezy czy sasnie o 20, czy o 21.00 a spi tak do 7.00 rano.Z tym, ze nie zawsze u siebie w lozeczku i tu jest ten problem.Czasem przespi cala nocke u siebie, a czsem obudzi sie i tak dlugo nie da sie uspokoic az nie wyladuje u nas w sypialni, a wtedy to kwestia chwilki i mala spi jak aniolek.Tyle, ze nie da sie przeniesc z powrotem, bo znow pobudka i od nowa. Macie na to jakis sprawdzony sposob?
pinkie
2007-08-30
10:11:59
Email
hehe, Joanno, tu co druga mama ma taki problem. I pewnie nie rozwiaże go przez pierwsze dwa lata. Ja śpię z małym na wersalce, on normalnie, ja w nogach. teoretycznie mnie nie czuje, bo gdy się budzi i popłakuje, to milknie, gdy położę sie obok i przytulę. Myślę, ze oni nas jeszcze potrzebują. Sama czasami tak miałam (przed ciążą) że jak mi się przysnił jakiś koszmar, to szłam do łóżka męża, bo nie mogłam dalej spać sama. WIęc jeśli się to zdarza czasami, to myślę, ze to nie jest jakiś wielki problem.
joanna
2007-08-30
12:39:59
Email
Pewnie masz racje.Wogole sie chyba powoli przestaje przejmowac tym co jest napisane w madrych ksiazkach i robie tak jak mi i przede wszystkim Malej jest fajnie i sprawia radoche.
karolina
2007-08-30
14:06:52
Email
Ha,ha tez sie usmialam z tego psa,ciekawe jak to zrobi musisz Kasiu potem koniecznie to opisac,hi,hi,hi,zeby czasem nie bylo odwrotnie.
karolina
2007-08-30
14:11:24
Email
Weridiano a Filipek nie spada z materaca,bo ja juz tez sie powoli zastanawiam nad zmiana lozeczka bo Maks tak sie obija o szczebelki ale troch wlasnie przez to sie boje ze moze czasem spadac,spi w nocy w najrozniejszych pozycjach,w poprzek,w nogach ale materac jest w sumie niski i jeszcze jakby oblozyc poduszkami to by sie nic nie stalo.Maks tez czasem wyladuje u nas w lozku i zaraz zasypia jak aniolek wiec pewnie jak napisala Pinkie maluchy tak maja.
pinkie
2007-08-30
14:45:19
Email
Moja starsza siostra zawsze groziła mi, ze jakby ona ze mną zamieszkała, to już ona by moje koty ustawiła, zeby nie chodziły po stołach i blatach. Tymczasem jej kot (którego przygarnela kilka lat temu)natrętnie wchodzi między ręce i kradnie mięso, gdy sie robi jedzenie na blacie w kuchni. A moje wchodzą na blat tylko koło zlewu, nasze jedzenie ich w ogóle nie interesuje. Tez jestem ciekawa co i jak teściowa zmieni u Aresa ;)
gosiaizuzia
2007-08-30
21:33:55
Email
Hej! U nas sprawa wygląda tak. Zuzia w ciągu dnia śpi 1 raz około 13 czasami nawet 2 godziny i dłużej. Kąpię ją przed 19 i idziemy spać, ostatni zasypia ok 20 lub troszkę później. Śpi do 8 rano ale ciągle z nami w łóżku, rzadko w swoim łóżeczku. W nocy kilka razy je cycuszka. W sumie jestem tym zmęczona ale jak prztuli się do mnie i je to nie mogę sobie odmówić. Planuję ją karmić do końca października (mamy wtedy urlop) i jeszcze nie wiem gdzie pojedziemy i wolę mieć taką możliwość. Najgorsze tylko to spanie bo jestem ciągle wygięta jak paragraf ale jak budzi nas rano całuskiem i słowami mama !!! tata!!! to jak sobie odmówić ???? To jest najpiękniejsze na świecie!!!
gosiaizuzia
2007-08-30
21:47:57
Email
Nasza Zuzia na w urodziny!

gosiaizuzia
2007-08-30
21:54:46
Email
Na wcześniejszym zdjęciu biła brawo sobie po zdmuchnięciu świeczki, niestety się nie udało... ;( ale i tak była cudowna ;) powinnam wkleić w odwrotnej kolejności ale nie wiedziałam czy w ogóle mi się uda... Kolejne zdjęcie jak widać z tortem...

karolina
2007-08-30
21:59:10
Email
Gosia Zuzia jest sliczna i slodziutka jak ten urodzinowy torcik.
Kasia:)
2007-08-30
22:01:41
Email
Jaki słodziutki Zuziaczek :) dziewczyny trzymajcie mnie-psa mi po kontach rozstawia,wyjdz stad,idz tam,nie krec sie itp.Wracam do domu w kuchni wszystko poprzestawiane ja zaczynam po swojemu na swoje miejsce wszystko a ona ze czemu przestawiam wiec mowie ze tu jest tego miejsce na to słysze ze przeciez teraz ona tu bedzie siedziec-kuzwa jestem w domu jeszcze -no to ja ze tak ma byc zeby moja mama wszystko znalazla...oj oj oj nerwy mnie szarpiaTego jej nie dawaj,a co oprocz zupy co jej na drugie danie-matko moze 4 dania na raz mam jej dawac...No i uslyszalam rano oj Lenka jakas ty rozpuszczona-jak dziadowski bicz-az mnie skręcilo....ratunku!!!!!
gosiaizuzia
2007-08-30
22:03:37
Email
Prezenty!!! ach prezenty!!!

gosiaizuzia
2007-08-30
22:05:35
Email
Jestem bardzo zaskoczona i poważna ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:06:38
Email
Pinkie czemu mam białe ramki??? Jak ich się pozbyć???
karolina
2007-08-30
22:07:39
Email
Kasiu a tesciowa to tak na dlugo z wizytacja przyjechals?
gosiaizuzia
2007-08-30
22:16:54
Email
następne... z tatusiem pierwszy raz w zoo

gosiaizuzia
2007-08-30
22:21:12
Email
I jeszcze jedno... Kasiu moje współczucia... W razie czego licz do 10 a jak nie pomaga to do setki ;))) Ty zdaje się masz taką przesłowiową teściową ;((( nie zazdroszczę ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:23:56
Email
Chciałam wam jeszcze pokazać kilka starych zdjęć Zuzi... ale mnie wzięlo na to wklejanie... ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:25:31
Email
Słodkie sny Zuzi i taty

gosiaizuzia
2007-08-30
22:27:29
Email
A ja nie chcę spać!

gosiaizuzia
2007-08-30
22:29:34
Email
A tą czapkę bardzo lubię...

gosiaizuzia
2007-08-30
22:32:52
Email
Już ostatnie na dzisiaj....

mayasun
2007-08-30
23:29:51
Email
Niania zabrała dzisiaj dzieciaki do ZOO. Eliza miała niesamowitą radochę, piszczała na widok każdego zwierzaka. Jak we wrześniu bedzie ladiejsza pogoda, to sie też wybierzemy do ZOO i porobimy zdjęcia. Kasiu rozumiem co czujesz, bo u mnie jest to samo - niestety. Po ostatniej wizycie teściowej przez długi czas ustawiałam po swojemu, na dodatek ma manię zakrywania wszystkiego, zeby nie leżało na wierzchu, poukładała w kuchni po swojemu - niekoniecznie bezpiecznie dla Elizy, bo jak chyba juz pisałam, nagle Eliza biegała z nozycami do kurczaka po mieszkaniu, bo sobie teściowa włożyła do niższej szuflady.
weridiana
2007-08-31
08:14:31
Email
To chyba jakiś zlot teściowych bo maja przyjeżdża dzisiaj!! podobno tylko do poniedziałku ale to i tak za dużo na pewno mi będzie sprzątać (bo ja nie mam czasu)to niestety jest fakt, ale i tak się głupio czuję
weridiana
2007-08-31
08:17:46
Email
Fifkowi wyszedł nowy ząbek - stąd te cyrki w nocy a więc ma już 6 górnych i 3 dolne dziwnie wygląda..
weridiana
2007-08-31
08:18:53
Email
Zuzia jest świetna, jaka już duża.
pinkie
2007-08-31
08:27:06
Email
No, wreszcie pokazałas słodkiego Zuziaka. Jeżeli wklejasz w paintcie, to zostaje taka część obrazka - zanim zapiszesz, zjedź myszką do prawego dolnego rogu i jak sie pokażą strzałki, to przeciągnij je do rogu zdjęcia. Pokazałas tatę, a gdzie mama?
pinkie
2007-08-31
08:38:00
Email
Kasiu, na ile ten miły gość przyjechał? Moja mama tez mi pozmieniała, ale tak z głowa, nawet mi sie podoba. Tylko kilka rzeczy wróciło na swoje miejsce. Ale Tobie współczuję. Albo to przetrzymasz, albo powiesz jej coś stanowczo
karolina
2007-08-31
13:04:38
Email
Moja tesciowa na szczescie nic mi nie przestawia i sie nie wtraca chociaz mnie najbardziej drazni jej plotkarstwo i ciekawosc,czasem mi opowiada rozne rzeczy o ludziach ktorych ja w ogole nie znam i na oczy nie widzialam,brrrr,nie cierpie tego.
ANDZIA76
2007-08-31
19:23:36
Email
Brr...jak czytam te Wasze wpisy o teściowych to się cieszę że mojej już nie ma, ale z drugiej strony moje dzieci mają tylko jedną babcię, a prababci wcale, a to wielka szkoda. Moja mama za to to złota kobieta, do niczego się nie wtrąca, nic na siłe nie doradza po prostu skarb. Zajmuje się dzieciakami kiedy potrzeba, owszem czasem powie,że są rozpieszczone, ale ja jej nie pozostaję dłużna i mówię,że jest też w tym rozpieszczaniu jej udział. Kasiu jakoś to wytrzymaj, przyjechała to pojedzie a Ty sobie poprzestawiasz po swojemu nie ma co się teraz denerwować.
ANDZIA76
2007-08-31
19:26:23
Email
Bartkowi wreszcie dzisiaj przebiła się ostatnia dolna 4, teraz ma razem 12 zębów. Dzisiaj przez tego zęba marudził całe popołudnie. A teraz już po kolacji, wykąpany i zasnął dosłownie po 2 minutach. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie już ok, bo poprzednia od północy już ze mną w łóżku i budził się przez tego zęba co chwila.
gosiaizuzia
2007-09-01
16:06:14
Email
Hej znowu jakaś plaga, Zuzanka też niespokojna przez ząbki. Dzisiaj co chwilę w nocy budziła się z płaczem. Pewnie skutkiem będzie jakiś ząbek. Zobaczymy... Jak narazie mamy 4u góry i 2 na dole, czyli 6!!! Wydaje mi się, że wychodzą 3 dolne. Pozdrawiamy!!!
mayasun
2007-09-01
22:03:51
Email
Eliza mnie dzisiaj zaskoczyła maksymalnie. Pojechałyśmy po południu we dwie do reala, wróciłyśmy po 18, od przystanku autobusu do domku jest kawałek drogi i wszystko było ok. Nawet w windzie standardowo patrzyła sie na przyciski ze światełkami, ale nim wypakowałam zakupy z wózka ona już spała. I jak sie okazało, było to zaśnięcie już na noc. Koło 20-stej wyciągnęlam z wózka, przebrałam w pizamkę, lekko rozbudziłam, dałam serek i Eliza poszła dalej spać. Aż boję sie pomyśleć o której wstanie rano... o 6? o 5? A jesteśmy same, bo Łukasz na imprezkę firmową pojechał.
mayasun
2007-09-01
22:16:23
Email
ooo fajerwerki za oknem, chyba z Sopotu. CUDOWNE. Chociaż w tym roku nie było zbyt wiele plażowych imprez z fajerwerkami. Pamiętem, że rok temu to przynajmniej 2 razy w tygodniu było widać znad ktorejś plaży kolorowe światełka. Oooo następne fajerwerki, te są jeszczę lepsze. A baeterie z aparatu Tatuś przełożył do zabawki Elizy. A z chęcią porobiłabym zdjęcia.
weridiana
2007-09-01
22:27:58
Email
Fajne masz widoki z okna mayasun, aż pozazdrościć a dzisiaj nasz fifek też padł w drodze z wrocka i koło 21 przełożyłam do łóżka, przebrałam i chwilowo laba. Kupiliśmy mu dzisiaj buciki na jesień w bartku akurat są jeszcze fajne nosi rozmiar 22 to chyba tak normalnie?
mayasun
2007-09-01
23:38:38
Email
Eliza właśnie wstała i ogląda księżyc. Pyza nosi rozmiar butów 20. Córeczka niani (pół roku starsza od Elizy) nosi teraz 21. Ale dziewczynki chyba mają mniejsze stópki. Chciałam Małej kupić dziś kapcie, zajechałam do CCC a tam więcej ludzi niż butów.Kosze z kapciami były beznadziejnie ustawione, w bliskim sąsiedztwi butów szkolnych, nie wystarczyło mi cierpliwości na szukanie rozmiaru. Pojadę innym razem.
pinkie
2007-09-03
08:17:26
Email
O mamo Tomek dzis pierwszy dzień u niani. Musze trzymac rece z dala od telefonu :) Tomka pierwsze butki to był juz nr 22, po dwóch mies juz musimy mu kupic nowe, pewnie 24. Ciekawe do jakiego numeru7 urosnie ;)
karolina
2007-09-03
09:55:43
Email
Pinkie a maz poszedl do pracy?
karolina
2007-09-03
09:58:30
Email
ja dzisiaj po urlopie tez do pracy na druga zmiane o rany jak mi sie nie chce,Maks przez moj urlop to tylko wszystko ze mna nawet do lazienki za mna chodzi i beczy jak sie zamkne przed nim normalnie maminsynek sie zrobil.
pinkie
2007-09-03
10:11:45
Email
Tak, Daniel już pracuje - w fabryce igieł szwalniczych.
karolina
2007-09-03
10:20:39
Email
Fajnie ze znalazl prace.Tomus ma faktycznie duza nozke,Maks teraz nosi adidaski nr 22.5.Mam nadzieje ze nie beda mu za male bo nie chcialabym kupowac nowych butkow na miesiac albo dwa.
ANDZIA76
2007-09-03
12:42:55
Email
Ja kupowałam Bartusiowi pierwsze butki rozmiar 21 ale w sandałakach już paluszki doszły do końca, więc teraz muszę kupić 22. Znowu zaczęła się szkoła, byłyśmy rano na apelu, trochę obie przeżywałyśmy ten dzień, bo to 4 klasa i nowa pani, ale jest ok bo ich wychowawczynią jest pani która w poprzednich latach uczyła ich niemieckiego.
karolina
2007-09-04
09:50:55
Email
hej laseczki musze podciagnac nasz temat bo zaraz spadniemy na druga strone.Pinkie jak Tomus u niani?prosze nam tu szybko zdac relacje?Kasiu jak tesciowa ustawila wam Aresa?hi,hi
pinkie
2007-09-04
10:15:37
Email
Tomusiowi się u niani bardzo podoba. Ale mamy problem taki, ze Daniel musi chodzić do pracy na 6tą, gdybyśmy z nim jechali, musielibyśmy wstawać o 4.30. WIęc ja wstaję o 6tej, myję się i ubieram, budzę Tomka o 6.30, daję jeść, ubieram (oczywiście jak jest ubrany to robi kupę, myję go i juz wiem, ze nie zdążymy na pierwszy autobus), schodzimy na dół, bierzemy wózek i pędzimy 6min na przystanek, zeby zdążyć na drugi autobus.Potem jedziemy 15 min, idziemy do niani mieszkania 5min. Dziś Tomek, jak zobaczył nianię przed blokiem, to miał nietęgą mine. Ale tylko przez moment. Potem wziełam go na rączki, niania wzieła wózek i poszliśmy na górę. Niania Grażynka poprosił, zeby jej go dać, a on wyciągnąl do niej rączki i z przejęciem powiedział "Hau Hau" - czyli skojarzył już nianię z pieskiem, który jest jego wielka pociechą u niej w mieszkaniu. Wczoraj Tomek był baaardzo grzeczny podobno. Pięknie jadł, spał ponad 2 godz, aż trzeba było go obudzić, żeby zjadł obiad przed wyjazdem do domu. Zjadł cały dorosły talerz zupki i niania jest tym zachwycona. Dziś dał mi buziaka na pożegnanie i zrobił papa i tyle. żadnych płaczów. A ja popędziłam na autobus, zeby zdążyć do pracy (chociaż wcale nie musiałam, bo byłam za wcześnie) I tak zziajana i zlana potem wpadłam do pracy. Dobrze, ze jeszcze korzystam z tej godziny na karmienie. Ale jak nabiorę wprawy, to zrezygnuję, bo nie chcę przeginać. Wczoraj wydało mi się, ze Tomek jest bardzo szczęśliwy. Był grzeczny, wyspany, najedzony. Kładę go teraz już o 20tej, sami zasypiamy o 22giej, i czujemy sie przez to dużo lepiej. Na razie jest możliwie z dojazdami do niani, gorzej będzie gdy zacznie padać. Ale moze uda mi się jakoś zrobić wreszcie prawko. I wykombinować jakies autko.
karolina
2007-09-04
10:51:17
Email
fajnie ze Tomus zakceptowal nianie,wyglada na to ze wszystkie nasze maluszki sa zadowolone ze swoich opiekunek.Pinkie biegem na prawko zycie bedziesz miala latwiejsze,mieszkasz w duzym miescie i nie bedziesz musiala z malym jezdzic autobusami i jeszcze wozek a tak zapakujesz sie w autko i jedziesz.
pinkie
2007-09-04
10:59:41
Email
...tylko trzeba mieć to autko, bo Daniel mi skody nie da,a ja chciałabym mieć cos bardziej niezawodnego niż mały fiat.
karolina
2007-09-04
11:09:03
Email
Pinkie ale jezdzilabys zabytkiem ha,ha moj maz tez na punkcie naszego auta bzika i jak jezdzilam swiezo po zdaniu prawka to on go chyba ogladal z kazdej strony czy nie zrobilm jakiejs rysy chociaz on siedzial obok,"mezczyzni".
Kasia:)
2007-09-04
11:15:03
Email
Hejka,wrócilismy,na weselu bylo fajnie,choc tesknilam za niunka.meczaca byla podróz w jedna jechalismy 9 godzin wracajac 8,a wiec długo.Teściowa jeszcze jest jedzie chyba w srode,wiecie jaki miała SWIETNY pomysł????Chciała nam zrobic niespodzianke i przyjechac na nasza 5 w tym roku rocznice slubu-a to ci dopiero bylaby frajda-romantyczna kolacja ja,mąz i tesciowa-tylko ona mogla wpaśc na taki pomysł,nawet moj Rafał myslal ze padnie-oczywiscie ona nam tego nie mowila tylko mojej mamie,ale jak ta jej powiedziala ze chcemy wyjechac na weekend we dwoje to ona ze dobrze ze wie,bo by pod klatka stała-matko gdybysmy chcieli robic rodzinna impreze to bysmy jej powiedzieli,tylko 1 robilismy rodzinnie,reszta sami we dwoje-kino,kolacja,winko...etc:)
Kasia:)
2007-09-04
11:17:26
Email
Lence tez kupilismy wczoraj butu jesienne i chyba tez 22,troszke wygladaja na za duze,ale tak szybko jej nozka rosnie ze wzielismy troszke wieksze-21 były takie akurat.Tesciowa sie szarpnela i kupiła Lence sliczna kurtke-oczywiscie my wybieralismy bo tak na pałe to ciezko-rozmiar rozmiarowi nie równy..
karolina
2007-09-04
11:18:50
Email
Maks ostatnio zaczal troszke interesowac sie zabawkami,w niedziele jak przyszlismy ze spaceru to maly wlecial do pokoju chwycil za auto i zaczal sie bawic i zabawa zajela mu moze tak z godzine,ogolnie to musimy go zabawiac ale i to po chwili tez mu sie nudzi,Tomek bawil sie z nim i chowal mu misia,maly byl w tym czasie w innym pomieszczeniu tak ze nie widzial gdzie mu go chowa a jak go znalazl jaka mial radoche,jak juz mu sie znudzilo i przestal szukac zajal sie autem i tak po dluzszej chwili znalazl tego misia to az sobie klaskal
karolina
2007-09-04
11:19:35
Email
Dziewczyny a czym wy zabawiacie swoje maluszki,bo mi sie czasami koncza pomysly
pinkie
2007-09-04
11:26:06
Email
U nas książeczki sa ciągle na topie, sorter i gwiazdki nakładane na kołek. Ostatnio dałam mu stary aparat fotograficzny - miałam jakies pół godziny dla siebie ;) Próbuję go uczyc piosenek z gestami ("nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać, chodź do mnie, chodź do mnie, rzczke mi daj", "my jestesmy krasnoludki, hopsasa") i bardzo mu sie podoba, jak mnie naśladuje. Acha, nauczył się spiewać 'zajawkę' z TVN STyle "Nanananana naaaaaaaaaaaaa" - bardzo to zabawne ;))) No ale wiadomo - najlepiej go zabawiają koty i piesek.
pinkie
2007-09-04
11:29:28
Email
Albo lubi mówić Aaaaaa - czyli,ze coś mu sie podoba. Ja tak mówię, jak jest ładnie ubrany, ze niby ładnie wygląda (coś jak Fiufiu fiuuu). Ostatnio mnie zaskoczył, bo gdy wkładałam go do wanny, złapał jednorazówke do golenia i symulował golenie twarzy. Byliśmy w szoku, bo widział tylko raz, jak się Daniel golił.
karolina
2007-09-04
12:04:20
Email
Maks najlepiej lubi upadac w kolku graniastym,a w "warzyla sroczka kaszke" to juz na poczatku robi i frrrr do lasu poleciala i raczka pokazuje,czasami koncza mi sie pomysly w co sie bawic,pamietam z przedszkola rozne zabawy ale to sa dla troche wiekszych maluszkow.
karolina
2007-09-04
12:06:03
Email
Mnie Tomek raz klepnal w tylek to maly od tego czasu jak ma okazje to tez mnie klepie a ile mu to radochy sprawia.
pinkie
2007-09-04
12:15:18
Email
W sroczke i kółko tez sie bawimy :D Od miesiaca moze masuje mu plecy ("ida słonie przez pustynie, pisze pani na maszynie").Wczoraj mówie mu:zrób mi "ida słonie przez pustynie" - a on - paluszkiem mnie zaczał pukac po plecach. Co chwila mnie zaskakuje :)
karolina
2007-09-04
12:18:34
Email
Fajne juz sa nasze male szkraby,mysle ze sa bardzo rozgarniete i takie urocze.
pinkie
2007-09-04
12:21:16
Email
Kasiu, moja mama tez ma czasami takie zapędy, zeby komuś zrobić niespodziankę i pojawić sie u niego w domu. Tak jakby ludzie nigdy nic nie mieli do roboty, tylko czekac, aż ona się zjawi. Moze Twoja tesciowa chciała zwerbować Twoją mamę i całą rodzinkę, zeby uczcić z Wami rocznicę. Może miała dobry zamiar, tylko jej nie wyszło. Myśli, ze jest obecność jest przez Was pożądana. Moja mama bardzo się cieszy jak ktos niezapowiedziany ją odwiedzi i myśli, ze wszyscy się tak cieszą gdy ona się pojawia ;)
pinkie
2007-09-04
13:55:16
Email
Karolino, jakie butki kupiliscie w Bartku i za ile? Czy jeszcze trzeba kupowac butki z wysokim zapiętkiem? Widze, ze sa już takie zimowe , z sympatexem i zastanawiam się nad jakąś lżejszą ich wersją, na jesień i początek zimy. Pewnie są koszmarnie drogie. Trochę sie boję tej zimy, bo ma być wczesna i mroźna.
pinkie
2007-09-04
14:04:30
Email
a może tu uda sie coś taniej kupić, musze tylko jechać do sklepu i zmierzyć. wyprzedaż Bartka
Kasia:)
2007-09-04
18:04:49
Email
Hej,werbowac rodziny raczej nie chciala,ona zwyczajnie nie mysli ze to jest raczej takie intymne swieto i ze chcemy je spedzac we dwoje...a ona bylaby swietnym prezentem,no ale na szczescie nie przyjedzie (hehe chyba ) :)
joanna
2007-09-04
20:26:23
Email
Pogoda sie tutaj juz psuje, a moj Skarb wcale nie mysli o siedzeniu w deszcz w domku.Ciagle marudzenie i stanie przed drzwiami, a jak tu wyjsc jak leje.Ostatnia ulubiona jej rozrywka jest auto.Bierze klucze od niego i staje pod drzwiami i mowi brum, brum - auo.Trzeba ja zaprowiadzic i posadzic za kierownica, wtedy bierze klucz (cwaniara wie dokladnie ktory to z calego peku) i celuje nim w stacyjke.Ciekawe to, ze wszystko jedno jakie to auto (nasze, tesciowej czy tez tescia, a kazde ma w innym miejscu stacyjke).Jak jej sie nudzi to przepycha sie na tylnie siedzenie i chce jechac.Ah...mogla bym duzo opowiadac o wyczynach mojej cory,a le przeciez Wy to macie tez na codzien.Niesamowite sa te malenstwa.
joanna
2007-09-04
20:32:19
Email
A wczoraj mielismy miec szczepienie (meningokokki).Mala jak zobaczyla lekarke, a konkretnie stetoskop, to (chyba po tych przejsciach w klinice) tak sie rozwrzeszczala, ze nie mozna jej bylo uspokoic.A pozniej sie okazalo , ze ma 38 goraczki (chyba od zabkow, bo i poliki miala czerwone a normalnie w czase goraczki tak nie ma).No i pani doktor stwierdzila, ze nie da szczepionki, bo nie bedzie ryzykowac.Wiec termin sie przesuna w czasie, a wiec kolejna MMR tez bedzie pozniej.A co do szczepionek, jak Waszym maluszkom je podaja - chodzi mi o miejsce.Moja pani doktor daje w posladki, ale szwagierka cos ostatnio wspominala, ze podobno nie wolno juz tak podawac (tylko w ramie) i wiele pacjetow sie na to skarzy (ona jest u innego lekarza).
joanna
2007-09-04
20:35:27
Email
A i jeszcze jedno pytanie.Jaki jest wybor bucikow w polskich sklepach(wogole nie jestem w temacie).Wybieramy sie w przyszlym tygoniu w odwiedziny do moich rodzicow i moze bym kupila malej buciki.Wprawdzie juz na jesien jej kupilam(rozmiar 22), ale troche je juz zalatwila, a tanie nie byly.Wogole nie mozna na nic porzadnego a do tego ladnego dla malucha liczyc za ponizej 50 euro.Wpadla mi wiec do glowy mysl, ze moze cos w kraju.Jaki jest wybor i jakie mniej wiecej ceny?
Kasia:)
2007-09-04
20:59:51
Email
Ładne i dobre jezeli chodzi o jakość i dostosowanie do zaleceń lekarzy od bioderek i kontroli chodu sa firmy Bartek kosztują ok 130 zł-tyle daliśmy za sandałki i za jesienne tez :)
weridiana
2007-09-04
21:56:49
Email
Ale się rozpisałyście moje drogie aż musiałam poczytać aby być na bieżąco, co do butów dałam za nie 140 zł a więc dużo taniej w Polsce Joanno. Ja ostatnio na nic nie mam czasu bo najważniejsza praca to już cały dzień potem lecimy na mieszkanko zobaczyć jak się remont posuwa potem uzgadniamy co jeszcze i zazwyczaj padam bo mały w nocy dalej świruje - on chyba jako jedyny z czerwcowych jeszcze nie sypia w nocy ALE KIEDY ZACZNIE???
mayasun
2007-09-04
22:24:21
Email
Hu hu, ale wpisow do nadrobienia miałam :) Na szczęście Łukasz coś przemęczony dzisiaj i poszedł juz spać, więc komp cały dla mnie. Dziś dzwoniła do mnie babka ze żłobka, że jest miejsce dla Elizy i teraz mam dylemat. To znaczy ja nie mam, bo żłobek jest dużo tańszy od niani, ale Łukasz nie bardzo chce ją dawać do żłobka. Fakt przyzwyczailiśmy się do rodzinki, do tego, że jest blisko i że Pyza świetnie się tam czuje, ale sklep póki co nie przynosi zyskow na tyle żeby rzucać kasą tu i tam. A co do zabaw, Eliza lubi ostatnio najbardziej słoiki i nakręcanie nakrętek. Lubi kółka na patczek nakładać i lubi rysować kredkami (nie tylko po kartce) Lubi też klocki składać i swój traktor z wywrotką. No i cały czas nieśmiertelny jest pchacz z melodyjkami przy których tańczy, z resztą tańczy przy każdych dźwiękach i rytmach. Aha uwielbia też ciągnąć coś za sobą (bardzo często jest to ładowarka do telefonu).
mayasun
2007-09-04
22:29:27
Email
Buciki fajne widziałam w deichmann'ie. W CCC sa też świetne kozaczki za 50 zł. Joanno wydaj mi się, że wybór w polskich sklepach jest całkiem spory i na pewno znajdzesz taniej niż u was. Moja znajoma mieszka w Niemczech i np. jeśli chodzi o kosmetyki z avonu to kupuje tylko w polsce, bo tam ja na nie nie stać. A kupuje ich całkiem sporo.
gosiaizuzia
2007-09-04
23:23:14
Email
Hej, ale się rozpisałyście... ;) /my też wczoraj pojechaliśmy po buciki dla Zuzi. W bartku normalnie tyle ludzi, że aż szal mi było tych sprzedawców (2) bo nie dawali sobie w ogóle rady ;)))) Tylko ryk dookoła i nic więcej ;) Kupiliśmy takie jesienne butki, rozmiar 21, pan stwierdził, że Zuzka ma 20 ładne, kosztowały prawie 130 zł. Patrzyłam za kapciami ale nic ciekawego nie było. Zuzka coraz mądrzejsza, tak jak i wasze maluszki, całkiem do pogadania ;))) Bawi się coraz ładniej, ostatnio wzięło ją na wyciąganie wszystkich możliwych rzeczy z szafek i szperanie babci w biurku ;))) Ma też spory apetyt, ale cycuszka dalej ciągnie i w nocy co jakiś czas też. Na swoje butki mówi buuu ;) Pozdrawiamy!!!
mayasun
2007-09-04
23:42:46
Email
Jak tak słucham co Elizka mówi do mnie to wydaje mi się, że będzie politykiem, bo np. pytam się: Elizka, gdzie są twoje skarpetki? A ona na to" A tiiuuuuu" i pokazuje coś tam albo nic nie pokazuje I zawsze tak odpowiada jak jej się o coś pytam. Czasami faktycznie pokazuje albo przynosi to o co pytam, ale zawsze odpowiada tym swoim słodkim głosikiem" A tiuuu"
pinkie
2007-09-05
08:40:01
Email
Dziewczyny, kupiłyście butki jesienne, czyli trzewiki, tak? Wstawcie zdjecia butów ze sklepu .W Bartku zimowe będa dopiero od połowy września, więc chyba nie będziemy czekac i kupimy te
pinkie
2007-09-05
08:46:08
Email
Joanno, Tomuś tez płacze na widok stetoskopu i chyba mu kupię taki prawdziwy żeby się oswoił. Mayasun, trudna decyzja: żłobek czy niania. Moze należałoby tez rozważyć, czy ma kto zostać z Elizą na zwolnieniu lekarskim, jezeli przyniesie jakieś choróbsko ze żłoba. Tomek dziś budził sie o 4.30 i nie chciał spac. Trochę go zmuszałam, ale zaraz sie budził, chodził nieprzytomny po domu, zwalił sie z wersalki na twarda podłogę. Nagle zrobił sie bardzo senny. Potem już myślałam, ze go uśpiłam i poszłam pod prysznic, za chwilę słyszę płacz. Musiałam go wziać pod prysznic, gdzie pieknie wyłożył sie waląc głową po raz drugi. Fatalny poranek
weridiana
2007-09-05
08:49:10
Email
Pinkie ja kupiłam te pierwsze po lewej u góry takie niebieskie, bardzo nam się podobały.
pinkie
2007-09-05
08:57:37
Email
Mnie tez sie podobają, bo mają czubek z gumy - to chyba bardzo praktyczne. Sama takie mam trekingowe.
weridiana
2007-09-05
09:02:22
Email
Właśnie dlatego też je wzięliśmy, bo jak będzie jakaś chlapa to przynajmniej nie powinny przemoknąć - tak się łudzę.
weridiana
2007-09-06
07:54:18
Email
Moje dziecko tak dzisiaj w nocy spało, oczywiście tylko chwilę bo zaraz go przeniosłam ale strasznie nam się podobało

pinkie
2007-09-06
08:16:38
Email
extra! On tak zasnął, czy przemieścił sie już śpiąc? Nasz nigdy nie zasnął przy jakiejś czynności (oprócz ssania). Zawsze muszę się z nim położyc lub ponosić, zeby łaskawie zasnął
weridiana
2007-09-06
08:22:49
Email
Fifek śpi na materacu i tak się przemieścił, u nas w domu łóżeczko robi za dodatkowy mebel wcale nieużywany.
pinkie
2007-09-06
08:46:35
Email
Tomek tez spi na materacu, a łózeczko złozylismy.
Kasia:)
2007-09-06
08:54:49
Email
My kupiliśmy takie buciki Nazwa bucika: wzór 91606-Q08 tylko inny kolorek-jasniejszy i ciemniejszy róż :)

joanna
2007-09-06
19:45:00
Email
Kasiu> w podobnej kolorystyce kupilam mojej Julii buciki i te Twoje mi sie podobaja.Zwlaszcza, ze moja mala juz zalatwila przody od wchodzenia po schodach a te tutaj maja gumowe.Tylko gdzie je kupilas?Tez w Bartku?
Kasia:)
2007-09-06
20:02:50
Email
Tak to buciki z bart u nas kosztuja 129 zł.Dziewczyny odkąd przyjechała moja teściowa Lenka zaczela robic luzniejsze kupki-chyba jej kuchnia jej nie słuzyla a teraz zrobila jeszcze taka ze śluzem.Czy myslicie że to moze od jedzenia??Teściowa juz pojechala ale mala jeszcze wczoraj jadla jej zupke a ona dosyc tlusto gotuje.Czy coś jej podac?Enterol czy lakcid?
mayasun
2007-09-06
20:28:54
Email
Dzieci jak wiemy nie lubią tłustego. Elizie czasem zdaży się zrobić kupkę ze śluzem (baaardzo rzadko i nigdy nie doszłam do tego po czym) Narazie jej nic nie dawaj. Zobacz jutro co będzie czy kupka ze śluzem sie powtórzy. Ufff całe szczęście że już odjechała. Masz spokój przynajmniej i możesz poukładać po swojemu. Łukasz jadą z Elizą do Olsztyna na 2-3 dni. Ja muszę w sklepie siedzieć buuu, a z drugiej strony nie mamy kasy na podróże. Mam nadzieje, że nie bedzie za mną mocno tęsknić i mam nadzieje, że teściowa jej nie zagłaska swą dobrocią i przewrażliwieniem. Na szczęście mnie tam nie będzie, więc nie będę mieć nerwów.
asiulek
2007-09-06
22:12:18
Email
HEJ WITAM WAS KOBITKI, U NAS OKI, MICHALINKA ROSNIE TEZ KUPIłAM JEJ BUCIKI ALE W SMYKU COOL CLUB BRAZOWE SKóRZANE Z GUMOWYMI CZUBKAMI, ZA 80 Zł, BO NA ZIME CHCE JUZ TAKIE PORZADNE ECCO, GEOSA ALBO BARTKA. MYSZKA MA TAK SMIESZNIE ZEBY BO WYSZłA JEJ 5 LUB 6 GóRNA PRAWA, A Z PRZODU MA TYLKO DOLNE 1 I GóRNA 1 I 2 LEWA I NIC WIECEJ CHYBA BO NIE WIEM BO NIE DAJE MI SPRAWDZIC. ALE MYJE ZABKI, A NASZA MYSZKA SAMA SIE BAWI MA W SKRZYNCE PEłNO ZABAWEK I WYCIAGA SOBIE I SIE BAWI NIMI, NIETRZEBA JEJ ZABAWIAć, A W NOCY SPI TERAZ RóZNIE TZN KłADE JA OKOłO 18-19, CZASAMI SIE OBUDZI OKOłO2 LUB 5 ZJADA I SPI DO OKOłO 7, DOSTAJE DO łóZECZKA ZABAWKI I BAWI SIE DO 8-9. UWIELBIA BIEGAć, LATAć, I SMIAC SIE. A JA PRACUJE I PRACUJE, TERAZ JEST CIEZKO BO MOJA BABCIA JEST W SZPITALU, MA OSTRE ZAPALENIE TRZUSTKI, JUZ DWA TYGODNIE, I NIE MA KTO BYC Z MICHASIą, WIEC WYMIENIAMY SIE Z MEZEM, Z CóRKA U MNIE W PRACY,TROCHE MECZACE BO WSZYSTKO W BIEGU ALE JAK TRZA TO TRZA. AHA U NAS NIE MA MOWY ABY MYSZKA SPAłA Z NAMI, ONA NAWET CHWILI Z NAMI NIE POLEZY CHYBA ZE POSKAKAC PO NAS TO OWSZEM, ALE POLEZEC???? W ZYCIU!!!BUZIAKI I POZDRAWIAM PAPAPAPAPAPAPA AHA DZIS MISI MIJA 15MIESIECY JEJ ZYCIA:))))
weridiana
2007-09-07
08:32:37
Email
Super asiulku że Michasia jest taka samodzielna aż pozadrościć. Dzisiaj "wymacałam" fifkowi kolejnego ząbka a więc od 11 m-ca wyszło mu 10 ząbków.
ANDZIA76
2007-09-07
08:44:09
Email
To super. Właśnie opowidałąm któregoś dnia mężowi, że Filipek tak długo nie miał ząbków a teraz tak mu szybko wychodzą.
ANDZIA76
2007-09-07
08:50:32
Email
Mam strasznie zawalony ten weekend, bo od dziś zaczynam zajęcia. Dziasiaj idę na 15.30 do 20.45 a jutro o 8.30 do 18.00 i jeszcze w niedzielę od 8.30 do 15.30 także mam wesoło. Ale nawet się cieszę, bo wyjdę trochę do ludzi, bo już mam dość tej monotonii.
ANDZIA76
2007-09-07
08:54:05
Email
Też zazdroszczę Asiulkowi, że mała już taka samodzielna, bo mój Bartek nie potrafi się sam zająć niczym dłużej jak 5 minut, cały czas muszę być obok niego i mu wymyślać zabawy a pomysły już się kończą.
pinkie
2007-09-07
09:12:35
Email
Jeeej, Weridiano, macie zeby w ekspresowym tempie. Teraz bedziesz pocieszac inne mamy, które się martwią z powodu braku zębów. Tomkowi idzie dolna czwórka. na górze ma wszystkie od jedynek do czwórek, na dole jedynki i dwójki i wielkie góry zamiast czwórek. Marudny jest i gryzie wszystko. Wczoraj niania mi opowiadała, ze nie wyrabia już z robieneim jedzenia. Mój synek przychodzi do niej na wyżerkę! Mało tego, wczoraj był też dwulatek, którym się opiekuje jej córka i obaj się nakręcali non stop na jedzenie. Tzn starszy zjadł duży obiad (on je wszystko), a jak Tomek jadł, to tamten już był głodny. Potem Tomek tez chciał jeść, gdy widział, ze Mateusz je. I tak "wkoło macieju". W poniedziałek zaniosłam jej dwie porcje mieska na cały tydzień a on to zjadł w dwa dni, na trzeci dzień już bylo za mało. Niania dawała mu ziemniaki z masłem ;) Normalnie obżera mi nianię. Dziś rano go ubierałam i mówię: "pojedziemy autobusem do niani..." A on "NIANIA AM!". I rano nie zjadł caej butli, pewnie juz u się śniadanko u niani marzyło.
pinkie
2007-09-07
09:27:27
Email
Kasiu, podaj jej probiotyk, obojętnie jaki, niewazne czy enterol, czy lakcid. Możesz podać dwa razy dziennie, a przez następne dni raz dziennie. Chyba że to lakcid, to można cały czas dwa razy dziennie, bo jest tam o połowę mniej bakterii.
karolina
2007-09-07
11:10:36
Email
ha,ha Pinkie jednym slowem musisz brac lekcje gotowania u niani.Pinkie snilas mi sie wczoraj ze przyjechalas biala skoda(chba nie macie bialej co?) do Koscierzyny i spotkalismy sie i zabalowalysmy same bez mezow i dzieci ale mialysmy szampanska imprezke.
karolina
2007-09-07
11:12:08
Email
Weridiano z Filipka juz niezly zebatek,ja niestety nie wiem czy Maksowi cos sie wyklulo bo za nic nie da mi zajrzec do buzi a jak wloze palce to zaraz ugryzie i koniec sprawdzania uzebienia.
karolina
2007-09-07
11:13:45
Email
Pinkie ja nie kupowalam malemu butow w Bartku bo Maks dostal adidaski i mam nadzieje ze mu stykna do zimy a na zime tez chce mu kupic jakies fajne i chyba z Bartka.
pinkie
2007-09-07
11:45:08
Email
No nieźle, Karolino,haaaaaaaaaaahaha mamy bordową skodę felicje.
pinkie
2007-09-07
11:50:17
Email
Mam ochotę na duże ilości szampana, koktajli, ewentualnie wiśniówki :)
Kasia:)
2007-09-07
14:39:52
Email
Oj ja juz miałam po porodzie mega kaca -w sierpniu chyba,ale im latka leca tym bardziej sie go boje bo mnie zamecza :) Dzieki Pinkie,piodaje jej enterol bo mialam w domciu,alez on drożdżami jedzie...buu a Lenka od jakis 2 tyg całkowicie odstawiła butle,najpierw wieczorna a teraz ta przed spaniem w dzien i trzeba sie z nia troszke nabujac :)
pinkie
2007-09-09
16:53:56
Email
Dziewczyny, przyszły buty bartkowe, są świetne, naprawde polecam zakupy z wyprzedaży. Jesteśmy z meżem zachwyceni: nie widzimy zadnych wad, które dyskwalifikowały je do sprzedaży w salonach. A jak fantastycznie wykonane, w środku mięciutka skórka-wyściółka. super!
pinkie
2007-09-10
14:16:12
Email
Miałam kilka 'momentów' w weekend:
przypadek pierwszy:
ja: zmywam naczynia w kuchni i myślę, ze Tomek bawi się z Danielem, lub przynajmniej bawi sie w dużym pokoju, a Daniel zerka na niego zza komputera (wrrrrrrr)
Daniel: czyta swoje forum i myśli, ze mały jest ze mna w kuchni
Przez dłuższy czas nic nie słychać, stwierdzam, ze TO JEST BARDZO PODEJRZANE.
Ide do dużego pokoju: dziecka brak.
Pędzę do małego pokoju: dziecko kuca sobie na komodzie - dosłownie na rancie komody, tyłek wypięty zwisa już w powietrzu. Bawi się maściami, nożyczkami i różnymi przyborami, które były bezpiecznie wysoko, zeby po nie sięgnął. Pod komoda stoi stolik na kółkach, który sobi SAM podsunął.

przypadek drugi:
znowu zmywam naczynia, Daniela nie ma. Cisza w pokoju wydaje mi się PODEJRZANA. Wpadam do dużego- nie ma Tomka, do malego - nie ma go. Jeszce raz biegnę do dużego - Tomek siedzi w najwyższej szufladzie otwartej do końca i robi "porządek" we wnęce szafy. Pod szafą (ale nie tak zupełnie blisko) stoi ciężki fotel, który musiał SAM przystawić.

przypadek trzeci: Tomek uwielbia z narożnika lub fotela przechodzić na biurko do monitora, ściągałam go chyba z 10 razy, wreszcie przestawiliśmy biurko.
mayasun
2007-09-10
20:42:52
Email
Pinkie, aż mi się włoski zjeżyły od tych opowieści. Eliza nie ma aż takich pomysłów, albo nie ma zbyt wiele możliwości do takich pomysłów. Musicie uważać na swojego żywiołowego Tomusia, wiem, że ciężko być w kilu miejscach jednocześnie. A ja mam od jutra wolną chatę :)
weridiana
2007-09-10
22:06:27
Email
Mayasun ale ci zazdroszczę tej wolnej chaty - ja w końcu bym się WYSPAŁA!!! Pinkie ale pomysłowego masz tego synusia - czyżby po mamusi?? hihhi
pinkie
2007-09-10
22:27:50
Email
...a ja myślałam, ze poradzicie mi kupić zmywarkę... ;)

pinkie
2007-09-10
22:28:11
Email
:)

Kasia:)
2007-09-11
07:50:34
Email
O matko,az mi sie słabo zrobiło,Lenka tez sie czasem wspina ale to zazwyczaj na fotel i z fotela na stół....ale Tomuś,chyba bym wykorkowała, albo wiązała do nogi :)lenka ostatnio nieświadomie zaczęła mówic całe zdania,lub nowe wyrazy...Rafał do niej-lenka pobaw sie garnuszkiem a ona bawie...Wczoraj podeszła do drzwi,zastukała i powiedziała kto tam..oczywiście więcej tego nie powtórzyła...Powiedziała tez słowo pizza jak podsłuchała ze o pizzy gadamy..brzmiało to bardziej jak pizda ale uczy sie dziewczynka :")
weridiana
2007-09-11
08:07:55
Email
Pinkie ale to wygląda przerażająco, moje słoneczko wcale się nie wspina (najgorsze że wszystko przede mną )
pinkie
2007-09-11
10:30:36
Email
Mayasun, ja tez zazdroszczę Ci kilku dni tylko dla siebie. Chętnie posprzątałabym sobie w szafkach, porobiła zdjęcia ubrankom i wystawiła na allegro. Ostatnio się zmobilizowałam i przejrzałam je, trochę wyprałam. Strasznie żal mi sie ich pozbywać. Ale po prostu muszę, nie mam już miejsca i kasa tez by się przydała. choć troche żeby wyprzedać, a te lepsze i najgorsze zostawić. Mam tez sporo nieużywanych albo dla dziewczynki (chyba je zostawie, bo są tak cudne, ze lepszych nie kupię) Moja mama mnie ostrzega, bo ona jak tylko powydawała rzeczy po ostatnim dziecku, to zaraz się okazywało ze jest w ciąży ;) I jak tu nie wierzyć w feng-shui ;) Kasiu, Lenka jest niezła :D A nasz Tomek u niani jest super-grzeczny, robi siusiu i kupki na nocnik. A w domu jak go chcę posadzić, to się wygina i krzyczy. Nie potrafię go zmusić.Ostatnio Tomek płacze, gdy się żegnamy u niani. Już jak idziemy do niej, to pochlipuje. Serce mi się kraje, ale niania mówi, ze przyjdzie czas, ze się przyzwyczai.
pinkie
2007-09-11
14:27:20
Email
Mayasun i inne kobiałki, uważajcie z umieszczaniem zdjęć golasków, bo teraz jest nagonka na pornografię dziecięcą. trzeba wypikselować, zamazac lub zasłonić genitalia. Moja stronę zablokowali kiedyś w Kanadzie, pisałam Wam o tym ;)
pinkie
2007-09-13
14:14:06
Email
halo, halo, co porabiacie Matki-Polki? Jak Wasze skarby?
Kasia:)
2007-09-13
15:23:09
Email
ello Matka-Polka odlicza minuty do konca pracy,chce juz zobaczyc swoje dzieciatko,bo rano jak wychodzila jeszcze spalo i zjesc jakis przyzwoity obiadek :)
karolina
2007-09-13
17:56:48
Email
halo,halo Matka-Polka jest wykonczona swoim bardzo malym rozrabiakiem,ale maly daje nam popalic,nie wiem po kim jest takim malym urwiskiem,no ale w porownaniu do Tomusia to wypada dosc blado,Pinkie az mi sie wlosy zjezyly jakie Tomus ma pomysly,co za czorcik wejsc tak wysoko w szuflade brrrr.
karolina
2007-09-13
17:57:38
Email
co slychac u reszty mamusiek?cos ostatnio ucichlo u nas.
mayasun
2007-09-13
19:43:25
Email
Hello- Matka Polka z Gdańska melduje się. A ja korzystam z wolności bez dziecka i bez obowiązków, bez pośpiechu itd...Przypomniały mi się stare dobre czasy. Gotować mi sie nie chcę, więc nie gotuję. Kupię zawsze po drodze coś z garmażu i w domq odgrzewam. Dziś rano spalił mi się podczas prania przedłużacz. Przedłużacz wyłączyłam z kontaktu, ale wtyczki od pralki z przedłużacza nie. Wracam do domu, chcę wyjąć i lipa, spiekło się. Nie da się rozkręcić przedłużacza, bo to jakaś chińska tandeta. Może później, za którymś razem uda mi się wyciągnąć wtyczkę. Kurcze, a w pralce woda i Pyzy rzeczy.
weridiana
2007-09-13
20:15:18
Email
Hej melduje się matka polka z Oławy, ja się faktycznie tak czuję ostatnio już nie mam czasu na nic tylko mały, WIELKI remont (niech już się skończy) praca i jeszcze raz praca i obowiązki domowe dobrze że mi moja niania pomaga bo bym chyba już brudem zarosła. A poza tym, cały czas spięcia z Pawłem bo mamy różne koncepcje urządzania mieszkania a w niektórych momentach mamy brak koncepcji.. już mam dość, a do tego fifek jak zawsze świruje w nocy, jakby tego wszystkiego było mało to jeszcze dzisiaj w nocy zaczęła mnie boleć ósemka do kompletu!!!
Kasia:)
2007-09-13
21:18:21
Email
kurcze dziewczyny haha sypiemy sie powoli :) Ja codziennie czuje sie jakbym pol nocy nie spala choc spie do 6 rano,i marzy mi sie wyspac tak do 9-10.W pazdzierniku mam nadzieje ze to nastapi bo w nasza 5 rocznice slubu jedziemy z mezusiem na weekend do gdyni,fajny hotel,masaze,sauny,baseny,kregle,disco,romantyczne kolacyjki...itp :) juz sie nie moge doczekac...:)
karolina
2007-09-13
21:33:33
Email
mhmmm Kasiu to brzmi jak bajka sauna,hotel,masaze ja tez marze zeby sobie pospac jak kiedys.
karolina
2007-09-13
21:36:02
Email
Weridiano masz faktycznie troszke przechlapane z tymi nockami,zmieniasz sie moze z mezem zeby wstawal do malego?Weridiano kupiliscie mieszkanko czy po prostu macie remont?
pinkie
2007-09-14
07:58:34
Email
Kasiu, wymarzony weekend. Będziecie bez Lenki? Wczoraj wyszłam z małym na spacer wieczorem i tak się umęczyłam, bo on mi co chwila z wózka wysiadał i uciekał. W końcu wymyślił sobie, ze on sam będzie wózek prowadził. A jak mu pomagałam, to sie strasznie denerwował ;) Pokazuje swój charakterek.A ja nie potrafię nad nim zapanowac. Z drugiej strony nie chcę byc jak te matki, co nie pozwalaja dziecku na nic i co chwile otrzepują ubranka z brudu. Wczoraj robiłam zakupy w kramiku z warzywami, Tomek oczywiście jak nie 'dożywiał się' ze skrzynki z winogronami, to biegał dookoła. nagle jakaś babcia się wystraszyła: OJEJ, PRZEWRóCIł SIę! i patrzy na mnie z wyrzutem. Trochę denerwujące są dla mnie takie osoby. WIdzi przecież, ze własnie płacę za zakupy, więc powinna albo się nie odezwać (dzieciak nawet nie jęknął) albo podejść i pomóc mu się podnieść. Takie zbędne czynienie uwag. POwiedziałam "to nic". POtem podeszłam d o Tomka i zapytałam: "Czemu straszysz babcię ?"
weridiana
2007-09-14
08:30:13
Email
Karolino zamiana z mężem nie wchodzi w grę bo mały terrorysta przy nim uspokaja się na 5 minut i zaczyna od początku i tak jest do póki ja nie przyjdę lub od razu nie zabiorę go do siebie. A mieszkanko kupiliśmy ale do kapitalnego remontu większość już zrobiliśmy bo trochę ścian burzyliśmy, teraz zaczyna się wykończeniówka ale wprowadzić będę mogła się dopiero pod koniec listopada chociaż remont zakończy się na początku października, bo niestety tyle będziemy czekać na meble do kuchni
Kasia:)
2007-09-14
09:51:05
Email
hejka,Pinkie,tak jedziemy bez lenki-zostaje z moja mama,juz nie pamietam kiedy ,mielismy weekend dla siebie i tylko siebie-chyba w ciazy ostatni raz.lenka tez broi,denerwuje sie i strzela fochy,ale ogolnie to kochany szalony urwis.Aczkolwiek staramy sie olewac jej histerie zeby potem nie wymuszla na nas wszystkiego.Wiecie na weselu jak bylismy byl tam taki chlopczyk z 3-4 lata-patryczek,matko mama nie mogla sobie z nim poradzic,olewal ja kompletnie,nie sluchal i mial gleboko,a ona patryczku nie wolno,nie ciagnij pan,nie pluj itp a on nic,zero uwagi czy posluchu.Przyczepil sie do nas pokazywal jezyk,ciagal za ubrania,plul jak nie zwracalismy na niego juz uwagi i nie mogl sie od nas odkleic ...a jego mamusia na to, ze jak sobie kogos upatrzy to lata krok w krok i nie mozna go zabrac..nie chcialabym nigdy nie miec zadnej kontroli nad dzieckiem i zeby bylo takie rozpuszczone...w takich sytuacjach stwierdzam ze kara albo klaps jest czasem potrzebny,zwlaszcza takiemu malemu potworkowi :)
pinkie
2007-09-14
09:56:33
Email
Kasiu, masz rację, dokuczanie komus jest niedopuszczalne. Na pewno na to nie pozwolę. ALe Tomek narazie nikomu nie dokucza. Wprost przeciwnie - jak tylko ktoś obcy się nim zainteresuje, to jest bardzo grzeczny, uśmiecha się i obserwuje. Dzieciom podaje cześć i raczej boi się cokolwiek więcej zaczepić.
Kasia:)
2007-09-14
10:08:56
Email
Wiesz Pinkie Lenka tez nie dokucza,a jak jakies dziecko podejdzie i wyrywa jej cos w piaskownicy to poprostu puszcza zabawke,ale mam nadzieje ze dobrze ja wychowamy i nie przekroczymy granicy miedzy miloscia a pozwalaniem dziecku na fochy i terroryzowaniem :)
gosiaizuzia
2007-09-14
21:10:26
Email
Hej! A u nas od początku tygodnia niezbyt wesoło. Zuzanka się przeziębiła, ja razem z nią i już byłoby dobrze ale teraz do nas dołączył tatuś i nie możemy się jakoś wykaraskać. Nie dostała antybiotyku ale jest bardzo męcząca. Pierwsze dwie noce przepłakała i zasypiała tylko na moim brzuszku, miała okropny katar wprost ciekło jej z noska. Teraz nosek jest w miarę opanowany ale w dalszym ciągu jest poddenerwowana i jęcząca. Ma czasem wolne kupki i zastanawiam się czy do tego wszystkiego nie doszły zęby. Teraz już śpi i może troszkę odetchnę, bo na weekend jak zwykle ogrom pracy (wesele!) i mało rąk do pomocy... help!!!! ;) Do tego same wiecie że jak chłop chory to gorzej niż dziecko ;( także pełen komplet... Oby do poniedziałku... już będę wtedy odliczać 2 tygodnie do wakacji !!!!! Pozdrawiamy!
mayasun
2007-09-14
21:11:56
Email
Co do histerii - ignorować. Serce boli, ale tak trzeba, Znajomi którzy mają dzieci tak nam radzą. Zakazy (oczywiście te dobre zakazy) są jak najbardziej słuszne, dziecko się buntuje, bo nie rozumie tych zakazów, ale w późniejszym okresie rozwoju przynosi pozytywne efekty, gdyż poprzez zakazy dziecko nabiera większego zaufania do rodziców. Takie poniekąd paradoksalne, ale prawdziwe.
gosiaizuzia
2007-09-14
21:21:33
Email
Co do niedobrych dzieci to mam wspaniały przykład na codzień jak nie należy wychowywać dzieci. Czasem przychodzą do nas rodzice, który kompletnie nie wiedzą jak to się robi. Można się napatrzeć takich rzeczy, że włos się na głowie jeży. Nie zwracają na dzieci w ogóle uwagi, mają pretensje, gdy prosimy aby patrzyli na swoje pociechy ponieważ nosimy gorące !!!! dania. Wiadomo co by było, gdyby kelnerka wylała coś z talerza na takiego szkraba!!! Jedna Pani zamówiła kiedyś córeczce (4 lata) golonkę, ponieważ ta właśnie to chciała. Po czym oczywiście nawet jej nie tknęła... Także super. Historii mam mnóstwo kiedyś Wam przy okazji poopowiadam. Mam nadzeję, że my będziemy normalnymi rodzicami;))) pa
karolina
2007-09-15
12:15:49
Email
ja sie napatrzylam na bezstresowe wychowywanie dzieci jak pracowalam w przedszkolu,byla to grupa 2-3 latkow,niektore dzieci byly okrrrrropne brrr jak sobie je wspomne to mam dreszcze,rodzice nie mieli nad tymi dzieciakami zadnego panowania,jedna matka raz przyszla po dziecko to czekala w szatni 2 godziny bo dziciak sobie latal po szatni i w ogole jej nie sluchal a ona siedziala i spokojnie czekala!!!!mnie by chyba sieklo na jej miejscu,zreszta jak to widzialam to tez mnie bralo,no ale coz wiekszosc rodzicow jak sobie posciele tak sie wyspi.
weridiana
2007-09-18
08:40:18
Email
Coś się moje drogie zaniedbujemy, spadłyśmy na drugą stronę. Mój Filip nocki ma jeszcze gorsze chyba znowu mu idą ząbki , dziąsła ma strasznie napuchnięte.
pinkie
2007-09-18
08:53:19
Email
A ja niestety odwołałam wyjazd. Tomek w nocy dostał strasznego kataru i wczoraj zostałam z nim w domu i rozpoczęłam leczenie tym co miałam, dziś pojechał do niani a ja do pracy. WCzoraj wyglądał bardzo marnie. Daniel dopóki go nie zobaczył, namawiał mnie, zebym jednak jechała, ale jak wrócił do domu to zmienił zdanie. Powiedział, ze w takiej sytuacji nawet on by nigdzie nie wyjeżdżał. Jakaś epidemia panuje, w przychodni mogłam go zapisac dopiero na dziś po południu. Sama sie wczoraj poczułam chora, głowa mi pękała i gardło już mam opuchnięte. Strasznie mi żal, ze nie jadę, plecak spakowany, śpiwór kupiony, sprzet pożyczony i muszę spasować. Niestety jest to taki wyjazd, ze jakby się coś działo, to nie mogłabym natychmiast wrócić. Już sie z tym pogodziłam. Wczoraj na pociechę zapisałam się na prawo jazdy i w sobote mam pierwsze spotkanie ;)
karolina
2007-09-18
12:42:29
Email
Pinkie brawa za prawko!!!Maksowi chyba tez kluje sie jakas choroba,zaczal kaszlec,w nocy prawie nie spalam tak sie rzucal,brrr pogoda okropna,lep mi peka a tu jeszcze do pracy,najlepiej by bylo zasnac jak niedzwiedzie i obudzic sie wiosna,tylko ze bylybym pol roku starsza,a i tak za 19 dni stuknie mi duuuuzo latek,ale co tam jestem mloda duchem metryka nie wazna,no nie?
karolina
2007-09-18
12:44:05
Email
Weridiano wspolczuje ci tych nocek,jak ty funkcjonujesz?a moze Filipek spi za duzo w dzien i w nocy jest wyspany.
pinkie
2007-09-18
12:47:10
Email
Ja tam nie wiem, czy jestem młoda duchem. Mam przyjaciółkę o 5 lat młodsza i świetnie sie rozumiemy. Ale ona jest tez chyba bardzo dojrzała jak na swój wiek. W sumie z dzisiejszymi dwudziestkami trudno mi się porozumiec. Te najbliższe wydają mi się całkiem dojrzałe ;) Gorzej z 30letnimi niedojrzałymi facetami :/
karolina
2007-09-18
12:54:16
Email
no u mnie to jest odwrotnie moj maz jest mlodszy ode mnie o 3 lata ale za to starszy duchem i czasem mam ochote mu za to zdzielic mooocno ze taki jest,sprowadza mnie zaraz na ziemie,a ja nie chce,chyba dojrzal jak na faceta przedwczesnie.
Kasia:)
2007-09-18
12:56:37
Email
Hejka,Pinkie gratulacje i zyczenia zdrowka dla syneczka :) Mnie tez przez cały weekend łamało.Po nocy z niedzieli na poniedzialek kiedy to Lenka fikala od 3,30 w nocy do 5,30-marudzila bo nie mogla zasnac tej nocy poszedł viburcol i juz bylo lepiej,krecila sie ale spala.Zeby chyba jej ida, bo poprzedni tydzien miala male rozwolnionko,no i te nocki-albo placze pare razy w nocy przez sen,albo sie budzi i nie moze przez ok 2 godz zasnac...; a my padamy ze zmeczenia-wczoraj zasypialam przy kompie :)
pinkie
2007-09-18
13:01:45
Email
A mnie się marzy taki dojrzały, odpowiedzialny facet... Taki 10 lat starszy... żeby mnie rozpieszczał...
Kasia:)
2007-09-18
13:08:47
Email
ach Pinkie a mnie taki coby mnie bardziej sluchal ...i pamietal o kwiatkach ...
pinkie
2007-09-18
13:11:25
Email
...o kwiatach i o diamentach...
Kasia:)
2007-09-18
13:32:26
Email
i kupił mi dom i konia...i nie chciał jeżdzic motorem :)
Kasia:)
2007-09-18
13:33:18
Email
....oo i jeszcze nie kaszlał tak rano przez fajki :)
asiulek
2007-09-18
21:57:29
Email
ASIULEK ZE SZCZECINA MELDUJE SIE. KOBITKI JESTEM NA MAXA ZAPRACOWANA ZABIEGANA, OD PAZDZIERNIKA IDE NA MAGISTRA I MAZ TEZ IDZIE, A PRAWKO DALEJ W POLU, BO NIE MAM SIłY NA NIC. MICHASIA TEż JEST ZYWA, ALE ZAJMUJE SIE SOBA I SWOIMI ZABAWKAMI, NIE MA MOWY O CZYTANIU BAJECZEK, OGLADANIA TV, SZKODA JEJ NA TO CZASU, ZEBY WYCHODZA TAK RóZNIE I TAK DZIWNIE, ALE I TAK JEST GRZECZNA, STRASZNIE WESOłA, WCZORAJ BYłA PIERWSZY RAZ NA PLACU ZABAW GDZIE JEST PIASKOWNICA, WIEM żE SMIESZNIE TO BRZMI ALE MAM OGRóD WIEC NIE BYłO MI POTRZEBNE CHODZIC NA PLACE ZABAW SKORO MAM OGRóD, ALE UMóWIłAM SIE Z KOLEZANKA Z KTóRA POZNAłYSMY SIE NA PORODóWCE, MA DWA DNI STARSZA CóRECZKE OD MICHASI, TO MICHASIA STANEłA PRZED PIASKOWNICA I NIE WIEDZIAłA O CO CHODZI I GDZIE JEST, STAłA I PATRZYłA JAK WRYTA:))), MUSZE CZESCIEJ JA ZABIERAC, ALE BUDZI MI SIE W NOCY I JEST MEGA GłODNA, EY TEZ TAK MACIE?????NP ZJADA 270 O 18, POTEM 240 O 24 I JUZ O 5 RANO CZASAMI BUDZI SIE I ZNOWU JE!!! A ROBIE JEJ BEBILON 3 Z KASZKA NA DOBRANOC ALBO JAKAS INNA. A TAK TO JEST OK, BABCIA WYSZłA ZE SZPITALA, ALE DALEJ JA GOTUJE ITP. JA MARZE O JEDNEJ NOCY SAMA BEZ NIKOGO ABY SIE WYSPAć!!!!ODKAD CHODZE DO PRACY STAłAM SIE BARDZIEJ NERWOWA BO NIE MAM CZASU NA NIC WSZYSTKO W BIEGUI CZASAMI KRZYKNE NA MICHASIE A POTEM ZLE MI Z TYM!!!!!TEZ TAK MACIE????ANDZIA KIEDY WPADNIESZ DO MNIE DO GALAXY???? JUTRO MAM NA 15 W CZWARTEK NA RANO DO 15 W PIATEK TEZ NA RANO I W SOBOTE NA 15!!!!!ZAPRASZAM NA KAWUSIE Z BARTOSZKIEM!!!!POZDRAWIAM WAS MIłE PANIE
asiulek
2007-09-18
22:04:07
Email
kobitki a to moja michasia jak bylismy na urlopie ze mna:)))

asiulek
2007-09-18
22:04:40
Email
a tutaj z tatusiem do kogo bardziej podobna????

mayasun
2007-09-18
22:47:39
Email
Michasia chyba bardziej do mamy podobna. Eliza wróciła z Olsztyna podziębiona, miała lekka gorączkę i katar, dostawała Panadol i pod nosek maść majerankowo i przeszło, więc w poniedziałek do żłobka poszła. A z kolei od wczoraj pokasłuje i słyszę, że głos ma nie taki. Kupiłam syrop prawoślazowy - zobaczymy może przejdzie, niedługo weekend (hihiihihih), to bedzie dalej zdrowieć. Łukasz zaziębiony na maksa, a ja jak zwykle się trzymam.
mayasun
2007-09-18
22:50:53
Email
Opowiem wam jak to Eliza mnie zadziwiła dziś: Ganiała wieczorem bez pieluszki (bo kupę zrobiła i miałam ją za chwilę kapać) i jak puściłam w wannie wodę, to się posikała (nie wiedziałam, że zrobiła siku) schylając się nad wanną zobaczyłam, że schyla się pod sedes i wyciąga szmatkę, mówię jej że to FE i ma zostawić, a ona wzięła szmatkę i poszła swoje siuski wycierac. Dopiero wtedy zrozumiałam po co jej ta ścierka :)
mayasun
2007-09-18
22:52:07
Email
Aha no i w końcu przebiła się dolna prawa dwójka :)) Lewa była już daaaaawno temu. A co jeszcze ciekawego zauważyłam, to zeby jej wychodzą po dwa naraz.
weridiana
2007-09-18
23:46:24
Email
Mayasun mojemu fifkowi też idą po dwa na raz, w odstępie dwóch góra trzech dni. Karolino on śpi czasami dwa razy w tym pierwszy pół godzinki a drugi godzinkę albo raz tak koło 1,5 do 2 godzin wstaje między 7-7 30 a chodzi spać po 21 a więc chyba normalnie w nocy już nie chce jeść, zjada ostatni posiłek koło 20 i już dopiero następny o 8 rano acha i nie marudzi w nocy bo jest głodny bo próbowałam już mu dawać to raz pociągnie i wypluwa smoka.
pinkie
2007-09-19
07:34:33
Email
Mayasun, jak chcemy ich czegoś nauczyć, to wszystko opornie przychodzi, a jak chcą nas naśladowac, to w mig się wszystkiego uczą. Tomek wie juz jak się używa nitek do zębów, szczotki do mycia butelek, obieraczke do warzyw. Umie wydmuchać nos, wytrzeć rączki o ręcznik. Nikt go tego nie uczył. Ostatnio nauczył się kręcić kuperkiem przy muzyce - jak w twist-ie. padamy ze śmiechu.
Kasia:)
2007-09-19
07:53:03
Email
Hej Lenka to tez niezła małpka i nasladuje kaszel tatusia,jak ja plecki bola,udaje ze placze,nie mowie juz o nasladowaniu slow i zdań.Wczoraj smielismy sie z niej i powtarzalismy ale jaja i ona powiedziala cos co tak samo brz,miało.Ostatnio nauczyla sie mówic pępek-pempe i cycuś...chodzi i odslania mi bluzke i szuka pepka i cycusia :)Ostatnie dwie noce jechala na viburcolu wiec byly spokojniejsze zobaczymy jak bedzie dzisiaj bez....
karolina
2007-09-19
12:30:29
Email
Maks ma mega katar,w nocy prawie nie spalismy.Maly tez fajnie umie wydmuchac nosek,dzisiaj jak kichnal i mu polecialo z noska to mowi gil,ktos musial wczoraj tak powiedziec i maly zapamietal,w niedziele mielismy na sniadanie jajka to chodzil cala niedziele i mowil jaja,najlepiej idzie mu klepanie mnie w tylek.Maks bardzo lubi samochodziki z otwieranymi dzrzwiami,siedzi i otwiera i zamyka je na okraglo,zaczyna sie coraz bardziej fajnie sam bawic.No dobra laseczki zmykam do pracy,zycze milego dzionka.
pinkie
2007-09-19
12:32:26
Email
Jakas epidemia wirusowa działa.
weridiana
2007-09-20
08:20:50
Email
U nas ok fifek zdrowiutki (tfu tfu aby nie zapeszyć) ja padam chyba muszę się wzmocnić jakimiś tableteczkami mam na myśli żeńszeń bo jestem padnięta. Ostatnio w nocy jak świrował to chciałam mu dać viburcol ale niestety nie udało mi się tak strasznie się wił, nie wiem jak będę kiedyś musiała mu dać na coś poważniejszego.
karolina
2007-09-20
10:46:19
Email
Weridiano a sprobuj cos w plynie,ja jak Maks kilka nocy da mi popalic to daje mu ibufen.
pinkie
2007-09-20
10:53:42
Email
no właśnie, coś przeciwbólowego może podaj. Mój tez dziś w nocy sie wił i kaszlał i popłakiwał, ale położyłam sie z nim i położyłam go na swoją klatke i zasnął. Czasami wystarczy go przytulić, a czasami nakarmić, no i są takie sytuacje, ze trzeba podać panadol
weridiana
2007-09-20
20:44:30
Email
Moje drogie ja mu daję czasami nurofen ale na niego przeciwbólowe działają max dwie godzinki i zaczyna się od początku.
mayasun
2007-09-20
21:13:24
Email
W kwestii leków i niespokojnych nocy to sie nie wypowiem, bo Elizka dostaje panadol bądź nurofen tylko jak ma gorączke. Na niespokojne noce wystarczy przytulenie i spanie z nami. W żłobku Niuńka płacze :/ Ona jest z tych niepłaczliwych i cygańskich, ona prawie z każdym pójdzie, a w żłobku płacze. Kobiety mówiły mi, że dwie dziewczynki, które są w grupie cały dzień płakały i ona dołączyła do tych płaczów. Obiadków nie chce jeść, a z niej przecież smakosz jest i lubi jeść. U niani nigdy nie płakała a nawet wydawało mi się, że jest jej tam lepiej niz w domu. Pozostaje nam przeczekać płaczliwy okres i wierzyć że bedzie dobrze.
pinkie
2007-09-21
07:41:32
Email
Ojej. Rozumiem, jak dziecko płacze przy rozstaniu z mamą. Ale cały dzień??? To okropne
weridiana
2007-09-21
08:38:07
Email
Podziwiam mayasun że ją dalej dajesz może faktycznie trzeba przeczekać ale ja bym się złamała.
pinkie
2007-09-21
11:40:50
Email
Ja juz nie wyrabiam, wczoraj Tomek przeszedł samego siebie w pomysłowości. Odkręciłam wodę w wannie przygotowując kąpiel i wyszłam na chwilę z łazienki. Wracam, a Tomek tapla się w wodzie w kiblu. Za czysto to tam nie było BLEEEEEEEEE
pinkie
2007-09-21
11:58:33
Email
...zaraz po tym jak mu umyłam ręce 3 razy mydłem, wsadzam go do wanny, zdejmuję pampersa, a cały siusiak i jaderka obklejone nieugotowanym ryżem. SKąD??? JAK??? NIE WIADOMO
karolina
2007-09-21
12:53:03
Email
ha,ha,ha i ten ryz go nie gilał?to jest aparat maly z tego wojego smyka,widze Pinkie ze Tomus ma niezle pomysly,ciekawe co bedzie wymyslal jak bedzie wiekszy?
Kasia:)
2007-09-21
15:04:24
Email
haha Tomus niezly ale widze ze pomyslowy po mamusi :) oby tez w ten sam pozytywny sposób!!!
gosiaizuzia
2007-09-22
00:18:10
Email
Hej ale się uśmiałam z tego ryżu! Tomek to w ogóle ma niezłe pomysły. Zresztą reszta też ;))) Zuzanka już prawie zdrowa, tzn. skończyło się na tym, że mama i tata są na antybiotykach (mam prawie zapalenie płuc) i ona już też ma się lepiej. Za długo to wszystko się ciągnęło i poszłam razem z mężem do lekarza. Jak kazała mi zakasłać to złapała się za głowę. Najgorsze jest to, że dalej musimy chodzić do pracy ale już generalnie czuję się lepiej. .. Już za 10 dni wakacje i prawie odliczam ;) tylko to mnie trzyma ;)))) Nawet nie wiemy gdzie jedziemy, pewnie coś jeszcze zdążymy wymyślić do października ;?)))) Tylko musimy zdążyć się wykurować. Co do nowych odkryć Zuzanki, na pewno nie jest tak pomysłowa jak Tomuś ale ostatnio ma nową pasję - jeździmy na rowerze w siedzonku, ma kask i wygląda bombowo ;))) bardzo jej się to podoba. Jak tęskni za tatą to woła do mnie "Mama brum brum Tata" - co zanaczy jedźmy do Taty ;))) Ostatnio jak ją usypiałam była niegrzeczna i nakrzyczałam na nią a ona do mnie to samo żebym zawiozła ją do Tatusia, bo chciała się pożalić ;))) Uwielbia odbierać telefon i mówi allo, gdy pytam ją do kogo dzwoni to np. Tata, dziadzia, Eja itd. Cwaniaki nam rosną, nawet się nie obejrzymy a nam dogadają ;) Miłego weekendu!!!
mayasun
2007-09-22
22:47:54
Email
Gosiu, a jaki masz fotelik rowerowy dla Małej?
karolina
2007-09-24
15:02:55
Email
no,nie mamuski tak nie moze byc,zaraz spadniemy na druga strone,hallo,hallo co slychac.U nas katarek juz przechodzi,kaszelek tez.Maks jak zawsze broi i jest wszedzie,wczoraj jak szczapil krolika mojej siostry to myslalam ze bedzie juz z niego tylko pasztet:(
mayasun
2007-09-24
17:49:42
Email
Eliza chora, chodziła tydzień z katarkiem i lekkim pokasływaniem, aż w sobotę doszła gorączka, a to już nie przelewki i tydzień będzie w domu. Dziś ja z nią siedzę, a od jutra do końca tygodnia łukasz. Dostaje na zmianę Panadol i Nurofen, wiem, że nie jest zalecane mieszanie, ale przy 3dniówce wystarczył Nurofen a tym razem po 4 godzinach znów pojawia się gorączka. A żeby nie przekroczyć dziennej dawki nurofenu - daję panadol. A jak Eliza dorwie rolkę papieru, to urywa po listku i nosek wyciera :)
mayasun
2007-09-24
17:51:08
Email
Mnie tez infekcja dopadła, na szczęście bez gorączki. Ale schylać się nie mogę, bo głowę mi rozsadza.
gosiaizuzia
2007-09-24
22:18:02
Email
U nas z kolei wydaje się, że już po wszystkim. Ja tylko do jutra biorę antybiotyk i mąż też już lepiej. Zuzanka dzisiaj w końcu miała apetyt - wilczy!!! Tyle zjadła, że jestem w szoku ;))) Zaczyna już jeść sama, w krzesełku. Daję jej blacik łyżeczkę i miseczkę. Najczęściej je palcami i jak kończy się to co miała to woła nie ma i rozkłada rączki albo krzyczy mama am!!! ;))) Często wkłada sobie miseczkę na głowę i dziaj na włoskach było mięsko i ziemniaczki ;))) Jak jest już najedzona to mówi pa pa i chce wyjść. Taka mądrala tralalala ;) Co do fotelika to jest Hamax, mój szwagier ma sklep rowerowy i taki mi polecił, mówił że mają wszystkie certyfikaty i należą do czołówki. Zuzce się podoba jazda. Rano po śniadanku najchętniej chce gdzieś jechać, także jeździmy, kask nosi chętnie i wygląda w nim jak mrówka z Pszczółki Maji ;))) Jak zrobię zdjęcie to wstawię. TRzymam kciuki mayasun, nie dajcie się choróbskom!!!! ;)))) Pa
pinkie
2007-09-25
13:27:22
Email
Wczoraj Tomek wyłamał CDRom. Już drugą noc sie budzi i nie możemy spac przez godzine. dzś podałam mu apa- mimo, ze tylko pojękiwał i kręcił sie. I po 20 min znowu płakał. Wreszcie zasnął, ale za godzinę już wstawaliśmy do niani. Na dole wyrzynaja sie mu czwórki i czasmi trochę krwawi z dziąseł. To pewnie to go tak boli. Robi się naprawdę nieznośny - ten chłopiec w ostatniej SUPERNIANI to chyba idol mojego synka. Ale dzis sobie poczytałam o kilku bardzo chorych dzieciach i już się nie mogę doczekac, kiedy mój największy skarb znowu mi cos napsoci. Wczoraj jak jechałam z nim autobusem w strasznym tłoku, to spodobała mu sie bardzo ładna dziewczyna siedząca przed nami. Zaglądał do niej, robił AKUKU, zaczepiał, a gdy go cmoknęła w policzek - on po prostu rzucił się na nią do całowania. Cały autobus sie śmiał. Ostatnio jego ulubione słowa to MYJ MYJ. Czasami specjalnie mówi: "A A" (że niby kupe zrobił), zeby zaraz powiedzieć "MYJ MYJ" i biec do łazienki. Uwielbia wierszyk o lokomotywie - w każdej sytuacji się wycisza jak mu deklamuję.
pinkie
2007-09-25
13:33:55
Email
tfu tfu, nie apap dałam, tylko panadol. Gosiu, wstaw koniecznie zdjecia mrówki-cyklistki. Mayasun, zdrowiejecie? Tomkowi jeszcze wczoraj wyciągałam wielkie gile, ale juz leków nie daję, tylko wapno i zyrtec. W nocy mu katar nie dokucza, tylko w dzień.
karolina
2007-09-25
14:55:20
Email
Maks jak go rozbieram do kapania to wola kapka,kapka czyli kapac,powtarza tez juz coraz wiecej slow,wczoraj udalo mu sie powiedziec Klaudia no nie bylo to tak wyraznie ale dalo sie zrozumiec,na lampe mowi pampa,Pinkie uwazaj bo Tomus niedlugo wyfrunie z gniazdka.
Kasia:)
2007-09-26
08:51:02
Email
Hejka,u nas dzisiaj kiepska nocka bo Lenka budzila sie czesto-doatala w nocy kataru i za kazdym razem jak próbowala oddychc noskiem zaczynala plakac bo nosek zapchany i nie wiedziala co sie dzieje...mam nadzieje ze mi sie nie rozlozy bo na pare dni zostane najprawdopodobniej sama-mezus musi wyjechac i bede werbowac mame do pomocy a wolnego nie dostane :(
pinkie
2007-09-26
08:53:39
Email
No to mamy kolejną ofiare wirusów. Trzymajcie się ciepło!
weridiana
2007-09-26
21:32:35
Email
Co dajecie swoim skarbom na kolację mam na myśli coś innego niż mleczko bo mój fifek już go nie jada
Kasia:)
2007-09-27
08:27:16
Email
Hejka,u nas kolejna niezbyt ciekawa noc-katarek nie dawal spac Lence a ona nam :( dzisiaj pierwszy raz od urodzenia spala z nami cala noc,bo nim zasnelismy latalismy do lozeczka z 6 razy,wiec polozylam ja kolo siebie i przytulalam jak marudzila...co oczywiscie ma konsekwencje w postaci opadajacej mi na klawiature glowy.....ale za to nigdy sie tyle Niunki nie naprzytulalam...Lenka dostaje wieczorem kaszke mleczno ryzowa a na sniadanko kanapeczke :)Matko jak mi sie nie chce w pracy siedziec,do malutkiej bym poleciala...:(
weridiana
2007-09-27
08:44:17
Email
Całkiem cię rozumiem jestem też strasznie niewyspana mały dzisiaj płakał przez pół nocy a dokładnie od 12 do samego rana dałam mu nurofen to było dwie godzinki spokoju myślę że to ząbek ale nie mogę sprawdzić bo mały gryzoń nie pozwala.
Kasia:)
2007-09-27
11:27:47
Email
No u nas wszystko na raz-zabki i przeziebienie.Padam!!!!
asiulek
2007-09-29
14:52:45
Email
witam was kobitki, moja michasia rosnie, zeby tez wszystkie na raz ale nie jest tak zle, pogode znosi dzielnie, moja je około 18-19 mleczko, potem czasami w nocy około 2-3 potem około 8 znowu mleko albo i nie, sniadanko, potemobiadek, owoce, róznie naprawde je. jade jutro do tesciowej, jakos mi sie udało pozamieniac w pracy i jade az do piatku tzn w piatek mam na 15. a tak ogólnie to wszystko ok, niedługo ide do szkoły od pazdziernika, maz tez.pozdrawiam
ANDZIA76
2007-09-30
20:34:38
Email
Hej kobitki! Dawno mnie tu nie było tzn. tylko się nie odzywałam bo cały czas na bieżąco czytam Wasze wpisy. Mam nadzieję, że dzieciaczki już zdrowieją. Bartuś też przez ostatni tydzien marudził całe noce, ja podejrzewam,że idą mu kolejne zęby. Jestem taka zalatana, że aż szok. Zjazdy w szkole miałam w tym miesiącu aż trzy razy. Trochę to męczące, zwłaszcza dla kogoś kto już dawno w ławce nie siedział ;))) Trochę biegałam po lekarzach ze sobą i z małym żeby pozałatwiać wszystko przed powrotem do pracy. Byłam z Bartkiem u ortopedy i na szczęście to że zaczął tak szybko chodzić nie wpłynęło źle na jego nóżki. Pan doktor powiedział tylko, że warto zainwestować w porządne kapcie do chodzenia po domu, bo jednak większą część dnia spędza się w domu a na spacerze krócej. Jutro wielki dzień - wracam do pracy. Jestem trochę poddenerwowana jak to się wszystko ułoży, ale mam nadzieję, że najdalej do końca października juz wpadniemy w ten rytm. Całe szczęście, że Bartuś nie jest takim maminsynusiem i jak wychodzę do szkoły i zostawiam go na cały dzień z babcią albo z mężem to jest grzeczniutki. Bardziej chyba martwi mnie to jak ja się wciągnę z powrotem do pracy bo przerwę miałam aż 22 i pół miesiąca. Dobrze, że mam pracę zmianową to i tak mu dużo czasu zostaje dla dzieci. Trzymajcie za mnie kciuki jutro.
karolina
2007-09-30
21:23:49
Email
Andzia powodzenia jutro,trzymam kciuki.
karolina
2007-09-30
21:25:32
Email
Maks nie ma juz kataru ale jeszcze troche kaszle.Zabkow chyba nam nadal nie przybylo,nie wiem bo nie chce mi dac zajrzec a jak sie smieje to nie widze a jak wkladam mu palec to trach zaraz ugryzie i klops.
karolina
2007-10-01
10:56:02
Email
Pinkie jak Tomus u niani?
karolina
2007-10-01
11:00:36
Email
Maks od kilku dni wola aa i leci po nocnik jak go posadze to zrobi siusiu,wczoraj wola aa i lecialam po nocnik a jak przyszlam to mial juz kupke w pampersie,ciesze sie ze juz troche kuma o co chodzi z tym wolaniem chcialabym zeby do przyszlego roku do lata juz byl calkiem bez pieluszek bo od wrzesnia przyszlego roku chcialabym go dac do przedszkola,Maks powtarza juz coraz wiecej.11 pazdziernika idziemy na szczepienie,bede wiedziala ile wazy i mierzy,mielismy byc na szczepieniu 27 wrzesnia ale niestety katar i kaszel popsuly nam plany.
pinkie
2007-10-01
12:13:37
Email
siedzimy dziś w domku i czekamy na lekarkę. Tomek zaczał w nocy gorączkować, miał ze 40 stopni chyba, potem co pół godziny się budził z płaczem. Rano miał 39 stopni. Pewnie po tym przeziebieniu są teraz jakieś powikłania i bez antybiotyku się nie obejdzie.
weridiana
2007-10-01
20:12:41
Email
A u nas odwrotnie mały zdrowy tfu tfu jeszcze ale ja się rozłożyłam.
Kasia:)
2007-10-02
10:09:38
Email
Hejka,a Lenka ma jeszcze katarek,ale mam nadzieje ze niedlugo jej przejdzie...Wczoraj strasznie zwymiotowala,chyba sie przejadla-mezus ja nakarmil i zaczal usypiac ,ja poszlam z psem,wracam a dom wygladal jakby dwoch pijakow wymiotowalo na zmiane,mala jeszcze raz kapana,tatus tylko w gadkach bo ubranie cale upaprane,Lenki pizamka tez,podloga,fotel...matko jak tyle sie w tym malutkim brzusiu zmieścilo...dzisiaj lekka dietka ale od wieczoru nie wymiotowala,wiec to chyba z przejedzenia...:(
joanna
2007-10-03
23:42:16
Email
Witam moje Panie! Jakos dawno tutaj nie zagladalam, ale teraz juz nadrobilam zaleglosci.Bylismy ponad dwa tygonie w Polsce - troche odpoczelam, ale pod koniec i Julia i moj malzonek sie rozchorwali.Przez to przedluzylismy pobyt i Julia opuscila szczepienie. Moja druga polowa nadal nie wrocila calkowicie do zdrowia, ale Niunia juz o.k. Poza tym u nas jakos bez wiekszych zmian.Planowalismy teraz jakos urlop, chcialam sie koniecznie jeszcze wygrzac przed zima, ale nic z tego bo nasz staruszek - auto juz najwyrazniej ma dosc i musimy sie rozgladnac za nowym - wiec z urlopu nici.Aha - a ja to chyba jestem jedyna, ktora siedzi jeszcze w domku?Troche Wam zazdroszcze powrotu do pracy, a z drugiej strony jestem zadowolona.Tak planowalam jeszcze z mezem przed ciaza, ze zostane z dzieckiem do 3 roku, a pozniej do przedszkola, chyba ze w tym czasie sie pojawi drugie...choc jeszcze konkretnych planow nie mamy.A jak w Was?Myslicie juz o nastepnym skarbie?
pinkie
2007-10-08
08:55:22
Email
Jak najbardziej chcemy drugiego dziecka. Ale wolałabym, zeby Tomuś się wcześniej trochę usamodzielnił. Jakoś specjalnie się nie zabezpieczamy, więc wszystko jest możliwe ... Ja już wróciłam do pracy, a Tomek do niani. Nawet nie zapłakał, jak go dziś tam zawiozłam. CHodzę na teorię do autoszkoły. Jak się w środę wykażę ze znaków i skrzyżowań, to będę juz jeździć. Wczoraj zrobiłam małemu zdjecie jak wszedł na telewizor. Ja już wiem dlaczego on tak chodzi po meblach. Bo on naśladuje koty. Jak kot idzie po narożniku, to ogonem zahacza o obrazki i one się kołyszą. Dlatego Tomek od małego kołysał obrazkami. Kot przynosi w zębach zabawki i papierki, zeby mu rzucać. Tomek ostatnio robi to samo: na czworakach bierze papierek z podłogi w zęby i podnosi się. Tak tak, on nie od nas sie uczy, ale od kotów... Mały Tarzan. Jak siedziałam z nim na zwolnieniu, to zauważyłam, że on co chwila coś czyta. Ksiażeczki i gazety - ogląda i komentuje. I wszystko zrzuca na podłoge, tylko chodzę za nim i sprzątam non-stop.
Kasia:)
2007-10-08
13:18:29
Email
my tez chcemy drugiegi dzidziusia,ale tak za 2-3 latka,jak lenka troszke podrosnie,usamodzielni sie a ja popracuje.Planujemy teraz zmienic mieszkanie i jak wszystko pojdzie dobrze nastapi to za pare miesiecy-ile nie wiemy-zalezy kiedy sprzedamy swoje oraz działke...bedziemy musieli dobrac tez kredyt-ile okaze sie jak wsio sprzedamy,tak ze na razie musze pracowac...Lenka broi,lobuzuje,tez co chwile wszystko leci na podloge a ja tylko podnosze bo po sekundzie moja rybka zapomina ze cos lezy i czesto sie potyka...Lenka jest teraz na etapie dzielenia sie jedzeniem z Aresem-krzyczy zeby dac jej am a jak dam daje mu lub wyciaga z buzi,daje psu a czasem jak nie zdazy zlapac,bierze z powrotem dla siebie-czasem oblizane ale nie zdaze jej tego zabrac-no coz :)ostatnio tez sie popisuje,robi rozne minki,lansuje sie przed lustrem itp.Dzisiaj obudzila sie o 4,15 zasnela dopiero o 6 (czyli my nie spimy od 4,15) a jak wychodzilismy o 7,45 z domu jeszcze spala-szczesciara...
pinkie
2007-10-08
13:33:17
Email
O właśnie! Tomek stroi miny przed lustrem -komicznie to wygląda. I tak śmiesznie kręci tyłeczkiem - jakby tańczył kaczuchy :) hahahaa
mayasun
2007-10-08
15:13:14
Email
Też chcemy drugiegie maleństwo, ale najpierw własne mieszkanie. Takie sa plany, jednak ja dzisiaj tak tragicznie się czuje, od rana zjadłam pół suchej bułeczki i teraz miętówkę sobie zrobiłam, że kto wie, może drugie już jest :)) Eliza znowu chora :/ Chyba zrezygnuję ze żłobka i ze sklepu i będę z nią w domu siedziała. Poza ciągłymi infekcjami, ona non stop płacze. Ma swoją biedroneczkę z domu i ciągle ja przytula. Jak ją zawoże, to już na widok budynku zaczyna płakać. A jak zbliżamy się przebrane do drzwi sali, to masakra. A przecież Eliza była cygańskim dzieckiem, mogłam ją dać wszędzie i każdemu. Szkoda mi jej - NAPRAWDĘ. Potem siedzę cały dzień w pracy i myślę tylko o tym, żeby ją stamtąd zabrać. Jak idę po nią, to na mój widok krzyczy "mama" szybko do mnie biegnie i zaczyna płakać, żalić się.
karolina
2007-10-08
16:36:13
Email
Ojejku biedna Elizka,co takie malenstwo musi przechodzic i czuc,kurcze porabane to u nas jest ze trzeba takie maluszki zostawiac w domu,powinno byc macierzynskie do 3 lat,prawda?no jakby ktos chcial to moglby sobie przerwac i wrocic szybciej do pracy,to matki powinny ustalac jak dlugo ma trwac macierzynski a nie ci idioci co sie ciagle w sejmie kloca.
Kasia:)
2007-10-08
19:27:14
Email
Karolinko,zgadzam sie z toba,powinnysmy miec wybor i jezeli chcemy siedziec do 3 lat na PLATNYM...no ale coz ...Biedna Eliza,a moze poszukaj dla niej niani,moze przy jednej osobie i lepszej opiece chetnie bedzie zostawac???Nie musisz koniecznie rezygnowac z pracy...dzisiaj slysze Lenka siedzi spokojnie w kojcu,gledzi cos,smieje sie,patrze a ona przeglada sie w takim lusereczku co bylo doczepiane do maty edukacyjnej,cwierka do niego,daje swojemu odbiciu buziaczki i rechocze zadowolona,myslalam ze sie posikamy ze smiechu...
pinkie
2007-10-09
07:28:35
Email
Od wczoraj sukces: Tomek nie płacze gdy rozstaje się ze mną u niani. Po miesiącu wreszcie przestał płakać. Może i na Elizę przyjdzie czas. A co mówią panie w żłobku?
mayasun
2007-10-09
09:34:01
Email
Tam jest jedna nowa i ona najbardziej jest taka przyjazna dzieciom, bo jak by mogła to wszystkie na rękach by nosiła :) Mówi, że Eliza nie płacze z tęsknoty za mną tylko dlatego, ze nie jest najważniejsza. Jak po 15 zostaje tylko trójka dzieci, to już jest OK, ładnie się bawi, gada, wygłupia się. Może to też taki wiek, że dzieci już bardziej sceptycznie podchodzą do obcych. Jedyny sposób na Elizę, to biedroneczka i siedzenie w wózku. Zobaczymy do końca tego miesiąca. Jak się nie polepszy to bedziemy siedzieć w domu i za rok pójdzie do przedszkola.
basienka25
2007-10-09
14:35:38
Email
Mayasun, u nas było identycznie.Jak zaprowadzałam ( czyt. zanosiłam,bo o na nie chciała iść ) Olę do żłobka, to w sali pani musiała odkleszczać ją ode mnie.Beczała i nie chciała mnie puścić.Ale pani mówiła, że po moim wyjściu troszkę pokwili i zaraz ładnie bawi się z dziećmi. A od wczoraj, zachodzimy ( nie zanosze już jej:) do sali i ona sama biegnie do dzieci. Myślę, że Elizce potrzeba jeszcze kilka dni i też się zaklimatyzuje, zobaczysz.A myślisz, Mayasun ,że za rok jak pójdzie do przedszkola to nie będzie takiego problemu?
pinkie
2007-10-09
14:59:06
Email
A swoją drogą ciekawi mnie jak w żłobku wyglądają zajecia z takimi maluszkami. Czy panie są w stanie ich jakoś zabawić? Czy są zajęcia grupowe? Czy każdy bawi się tym, co złapie w ręke?
basienka25
2007-10-09
16:19:30
Email
Wczoraj zaszłam po Olę po 15, a wszystkie dzieci ( było ich może z 8 ) siedziały z panią przy stoliku i oglądały książeczki.Zresztą zawsze jak po nią zachodzę to bawią się z panią.
mayasun
2007-10-09
16:48:09
Email
Basieńko, a ile ma twoja córeczka? W żłobklu do którego ją zaprowadzam są 3 grupy. Pierwsza - najmłodsze dzieciaczki do 1,5 roku (18 osób w grupie) druga 1,5 - 2 lat (30 osób w grupie) i najstarsza 2 - 3 lat. W tej najmłodszej grupie ciężko zorganizować grupowe zajęcia, bo dzieci są naprawde na zróżnicowanym poziomie rozwoju, jest dwójka w wieku 4-6 mies, więc one tylko w wózkach leżą, albo łóżeczku, jest kilkoro dopiero raczkujących i około 6 roczniaków. Codziennie jak ją zaprowadzam spotyka mnie taki widok: Jedna pani siedzi, buja jedno dziecko w wózku a drugie na kolanach, druga buja jedno w wózku a drugie w foteliku i czasem na ręku ma jeszcze jedno, trzecia bierze dzieci po kolei na drugie śniadanie :) Najmłodszej grupy pilnują 4 panie, ale jedna była ostatnio chora. Jak jest ładna pogoda, to wychodzą z dziećmi na spacer. Najlepiej jak są praktykantki, bo wtedy więcej nianiek do noszenia na rączkach :)
basienka25
2007-10-10
07:07:09
Email
U nas nie wychodzą na spacer, bo sala najmłodszych jest na pietrze:( Moja Ola ma prawie 20 miesięcy.U niej w grupie wszystkie dzieci są z 2006 roku. Ola należy do najstarszych , bo jest z lutego.Ale są takie co raczkują jeszcze, więc pewnie roczku nie mają.Najmłodsze to chyba z grudnia 2006.
basienka25
2007-10-10
07:17:01
Email
Mayasun, wydaje mi się , że Ty bardziej przeżywasz ten żłobek niż Twoja córeczka. Ja też bardzo to przeżywałam, na początku, płakałam jak zostawiałam Olę płaczącą w sali.Ale dzieci widzą przecież, że mama też przeżywa, dlatego nie można pokazać tego po sobie. Ja wzięłam się w garść po prostu i mimo że mi serce pękało to starałam się myśleć że jest dobrze, że Oli nie dzieje się tam żadna krzywda.Zresztą tak jest napewno.I rzeczywiście to kwestia czasu, bo teraz wstajemy rano, ubieramy się, a Ola cały czas mówi dzici i papa (dzieci i pani) i staje przy drzwiach.Mayasun, nie myśl o tym, że ją za miesiąc zabierzesz i będziecie razem w domu.Za rok czy dwa, albo trzy, jak dziecko idzie do przedszkola, to jest to dla niego takie samo przeżycie jak żłobek , a nawet większe.Moja teściowa pracuje w przedszkolu i opowiada nieraz jak dzieci znoszą rozłąkę z rodzicami. Najczęsciej płaczą tylko przy mamie, a jak drzwi się za nią zamkną, zaczynają ładnie bawić się w grupie. I pamiętaj,że początki zawsze są trudne ( i długie).Trzymaj się , a Twoja Niunia już niedługo sama będzie upominać się ,żeby jechać do dzieci:)
weridiana
2007-10-10
08:44:05
Email
Basieńka to mn ie trochę pocieszyłaś z tym żłobkiem bo ja generalnie wielka przeciwnikczka żłobków właśnie go załatwiam dla Filipka, bo niestety nasza niania dostała bardzo dobrą propozycje pracy i jest do końca października. Niechciałabym aby fifek miał trzecią nianię a więc spróbujemy żłobek aż się boję.
pinkie
2007-10-11
10:07:40
Email
Wyjeżdzam dziś do Koszalina , zostawiam Tomka z Danielem i z nianią. Musze odpocząć i spędzic kilka dni w damskim towarzystwie ;) Co się na męzów nagadamy....
karolina
2007-10-11
13:44:50
Email
Pinkie ale Ci zazdroszcze,tez bym tak chciala.Bylam dzis na szczepieniu przeciw hib,Maks jest malym sumo wazy az 15 kg wyobrazacie sobie,no ale co mam zrobic musialabym siedziec w domu zeby babcie nie dokarmialy Maksa a to jest niestety niemozliwe.Dziewczyny wiecie moze jak sie odczytuje centyle w tabelce,jestem ciekawa jak maly sie miesci,a zapomnialam spytac.
pinkie
2007-10-11
14:11:59
Email
Karolino - Max jest poza siatką centylową. Tomek ma 12 kg i w 16 mies to 75 centyl. WIesz juz jak patrzeć?
Kasia:)
2007-10-11
14:56:13
Email
Hejka lenka z miesiac temu wazyla 11 kg :) tak ze znajduje sie gdzies po środku:) a ja juz sie nie moge doczekac bo tez jutro wyjezdzamy,tylko ze na weekend we dwoje do Gdyni :)Smutna tylko jestem bo troche sie nam sytuacja pokomplikowala i nie wiem czy nie bedziemy musieli zrezygnowac z tego wypatrzonego mieszkania-a juz we wtorek mielismy podpisywac umowe przedwstepna,nasze jest juz oglaszane itp.Ludzie chca 10% wartosci zadatku w ciagu miesiaca a my zeby im dac ta kase musimy sprzedac swoje,a tak szybko nie sprzedamy..:( No a musielibysmy sie teraz zdeklarowac)tak mi sie te mieszkanie podoba ze wyc mi sie chce....
pinkie
2007-10-11
15:03:04
Email
Kasiu, niestety to jest dosyć powszechne. Ale 10 %???? to strasznie dużo. Rozumiem: 2-3tys Nie da sie z nimi pogadać, zeby wpłacić im te 3 tys? to może jeszcze dałoby sie od kogos pozyczyć.
Kasia:)
2007-10-11
15:05:42
Email
No wlasnie wczoraj sie zdziwilismy bo myslelismy ze damy im zadatek max do 5 tys ale oni wyczytali ze standardowo daje sie 10%.Tez w roznych zrodlach to znalazlam ale pisze tez ze to kwestia dogadania a oni sie boja ze jezeli nie sprzedamy mieszkania i dzialki do wyznaczonego terminu oni zostana na lodzie a z kolei nas nie stac zeby im dac te 10% bo fizycznie ich w gotowce nie mamy i nie wiemy czy bedziemy miec za miesiac czy moze trzy.
pinkie
2007-10-11
15:06:27
Email
Kasiu, a zamierzacie wziac kredyt na to mieszkanie? Bo jezeli tak, to załatwiłoby to sprawe. A jeżeli nie, to weźcie kredyt na ten zadatek
Kasia:)
2007-10-11
15:07:48
Email
Tak ze boje sie ze nici z tego:( mielismy miec czas do kwietnia na sprzedanie wszystkiego i final tranzakcji- do tej pory to co mamy powinno pojsc ...
pinkie
2007-10-11
15:08:20
Email
Ano własnie - wyczytali. ALe ostatnio mieszkanie kupowało pare moich znajomych i więcej niż 5 tys nie dali zadatku. A o 10% to nie ma mowy. W końcu Wy tez nie wyrzucilibyście 5 tys na zadatek, zeby potem tego mieszkania nie kupic.
Kasia:)
2007-10-11
15:08:34
Email
Mielismy wziac ale roznice jaka nam zostanie po sprzedazy a obecnie nie wiemy co za ile pojdzie.
Kasia:)
2007-10-11
15:10:15
Email
Tak ale oni sie cykaja bo postawili stan surowy i za te pieniadze ze sprzedazy mieszkania chca wykanczac.No i boja sie ze jak w marcu np zrezygnujemy a oni juz zaczna wykanczac to beda sie bujac ze sprzedaza a bedzie im potrzebna forsa na wykanczanie
pinkie
2007-10-11
15:11:45
Email
Jest takie rozwiązanie - bierzecie kredyt na cały zakup mieszkania, ale podpisujecie z bankiem umowe na spłate w transzach - czyli jak sprzedacie mieszkanie to spłacicie tym dużą rate kredytu - to jest bardzo dobre rozwiązanie dla takich sytuacji. W ten sposób pozostaje wam do spłacenia ta różnica miedzy ceną waszego mieszkania a nowego
Kasia:)
2007-10-11
15:13:29
Email
To jest pomysł,tylko ciekawe ile przeplacimy.....tzn bedziemy mieli wiecej do splaty bo bedziemy musieli zaplacic odsetki od calej kwoty a nie np brakujacych 50,000
pinkie
2007-10-11
15:13:53
Email
Oj, nie: pomyliłam się. W transzach - to bank wypłaca. ALe zapytajcie o taki kredyt jak napisałam . Ok, no to do zobaczenia we wtorek, bo siostra w nowym mieszkaniu jeszcze nie ma netu! Papa!
Kasia:)
2007-10-11
15:15:01
Email
Kuzwa no i ryzyko a jezeli co jest naprawde malo prawdopodobne nie sprzedamy niczego a bedzie trzeba zaplacic transze???normalnie pod most wtedy ....
pinkie
2007-10-11
15:15:11
Email
Kasiu, niestety, zawsze to sa większe koszty, ale skoro Ci tak zalezy na mieszkaniu... Musicie znaleźć tani kredyt i z mozliwościa szybszej spłaty bez dodatkowych opłat
Kasia:)
2007-10-11
15:15:38
Email
Milego wypoczynku,trzymaj sie
weridiana
2007-10-11
23:19:31
Email
Kasiu my wpłacaliśmy tylko 2tyś zadatku bo te 10% to wymyślone, można się dogadać.
karolina
2007-10-16
11:46:55
Email
moje drogie panie,spadlysmy na druga strone!!!czyzby wszyscy byli tak zapracowani czy nasze maluszki daja tak popalic bo Maks od rana do wieczora jest bardzo zywy,wola aa i jak go posadze na nocniczek to zawsze cos zrobi albo siusiu albo kupke,najgorsze jest to ze maly gryzie i nie wiem jak go tego oduczyc,jak ugryzie mnie to mowie wez ugryz swoja reke i tez ugryzie ze jest slad wiec skubany wie jak to boli ale gryzie dalej.
karolina
2007-10-16
11:47:23
Email
Pinkie jak po wyjezdzie?
Kasia:)
2007-10-16
12:42:03
Email
Ello my wrocilismy wypoczeci,wymasowani,wykapani i z zakwasami po....kreglach :) Lenka lata jak szalona i od weekendu nie bardzo chce wieczorem klasc sie spac a rano spi do 7-8.Siiii mowi na nocnik ale robic nic nie chce a jak siadzie to na 3 sekundy a nam tak juz by sie przydalo zeby zmniejszyc wydatki na te pampersy :)
karolina
2007-10-16
12:52:07
Email
Kasiu super ze wypoczeliscie,nam tez by sie przydal taki wyjazd,ja tez bardzo lubie kregle,niestety musimy wyjezdzac do innego miasta,ale ponoc u nas buduja kregelnie.
Kasia:)
2007-10-16
16:36:53
Email
No ja pierwszy raz gralam i pochwale sie ze niezle dalam w tylek Rafalowi wygralam 3-1,a kto by pomyslal patrzac na moje niemuskularne lapy :)W ogole mielismy fajne zabiegi,no i moglismy pobyc sami,pospac,popiwkowac ...
pinkie
2007-10-17
08:31:07
Email
WItam Was po przyjeździe. TRochę odpoczęłam, ale jak zatęskniłam! Łaziłyśmy po sklepach i nad morzem... nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Niestety, wczoraj mąz przywitał mnie dość zimno i nie mam najlepszego nastroju. W KOszalinie nic nie kupiłam, ale zdecydowałam się , co chce mieć i kupiłam juz w Łodzi: buty i marynarkę (chciałam koniecznie kupić spódnicę, ale jedyna jaka mi się bardzo podobała kosztowała 200 zł) WIęc zostałam przy marynarce. Własciwie to prawie kamizelka, bo z krótkimi rękawami. Ale baaardzo mi w niej dobrze. Muszę zrobić sobie zdjecie, to Wam pokażę. Daniel wczoraj był dla mnie taki przykry, ze nie miałam ochoty jemu nawet pokazywać. To smutne, jak wraca sie z nadzieją , ze będzie lepiej, a najbliższa osoba daje ci do zrozumienia, ze : wcale się nie cieszy z twojego przyjazdu, irytuje ją wszystko co robisz , nie chce o nic zapytać i nie chce sie niczym podzielic. Wiem, że on mnie ciągle kocha, ale wkurza mnie totalnie, ze nie potrafi tego nijak okazać. nie będę żebrać o miłość, NIE NIE NIE!
karolina
2007-10-17
10:14:00
Email
Pinkie a moze on jest po prostu zazdrosny o ten wyjazd ze wyjechalas sama?wiesz jak jest z facetami oni moga jechac sami ale jak druga polowa ma gdzies jechac albo wyskoczyc to oni od razu wielka obraza.
pinkie
2007-10-17
10:26:06
Email
10% zazdrości z wyjazdu, 50% złości, ze wczoraj zamiast siedzieć w domu, sprzątać, zrobić zakupy i ugotować pyszny obiad - wolałam sobie chodzić po sklepach i w dodatku w ogóle mu o tym nie powiedziałam, dowiedział się gdy wracał z pracy. A reszta procent to zwykły męski egocentryzm i egoizm no i wrodzona irytacja na osobę , która się - podobno - kocha:(
karolina
2007-10-17
10:30:44
Email
ach ci meszczyzni,kto ich zrozumie...
karolina
2007-10-17
10:33:41
Email
no ale najwazniejsze ze odpoczelas,porzebne nam sa takie wyjazdy zeby naladowac akmulatory,kurcze musze tez pomyslec o takim wypadzie,chociaz na 2 dni.
Kasia:)
2007-10-17
13:05:01
Email
Oj Karolinko,polecam albo samej albo we dwoje...na wyjezdzie bylo super ale jak wrocilismy znowu zaczely sie spiecia,a bo to przyjdzie to albo przed tv albo przed kompa a ja siedze 1,5 godz w kuchni i zasuwam.......Wiem zew zrobilam sie strasznie niecierpliwa i zaraz sie jadowie ale moje kochanie zanim do czegos sie zabierze....to mi cisnienie podskoczy z 10 razy :)Pinkie nie martw sie,najwazniejsze ze mialas czas dla siebie!a chlopu przejdzie :)
joanna
2007-10-18
15:43:05
Email
Witam Panie!Fajnie, ze niektore z nas sobie troche mogla wypoczac, pewnie kazdej z nas przydalby sie wypoczynek.No coz pomarzyc mozna.Teraz nawet nie mozemy sie sami wybrac na kolacje, bo tesciowie aktualnie sie urlopuja i nie ma z kim Julii zostawic. A co do mojego Skarba, to tez zywe zlotko.A czasami robi takie rzeczy , ze oczy mi wylaza.Ostatnio np. nauczyla sie wlazic na krzesla w jadalni i jak my jemy to juz nie chce chetnie siedziec w swoim krzeselku, tylko na "doroslym", dostaje talerz(absolutnie nie moze byc taki dla dzieci) i widelec.Nabija sobie sama kawalki i wcina.Albo przysowa sobie krzeslo do komputera i zasowa myszka i klawaitura.Uwielbia go, tym bardziej, ze zabronilismy sie jej zblizac do laptopa, wiec stacjonarny jest rewelacja. A co do wagi, to moja sie miesci w siatce centylowej podanej przez Pinkie choc jest na najwyzszej lini. Ale co mnie zdziwilo, ze siatka ta liczy wage do wieku.W Julii ksiazeczce sa dwie, jedna to wzrost do wieku, a druga to wzrost do wagi.Bo np. jak u mojej malej , to ona wazy okolo( bo dawno nie wazylam jej u lekarza) 13 kg., ma 16 m-cy ale tez ponad 85 cm. wiec w porownaniu np. z rowiesnikiem jej ktory tez tyle wazy ale np. ma 80 cm. to inaczej wyglada.Przeciez tez u doroslych waga jest przyrownywana do wzrostu.
gosiaizuzia
2007-10-18
19:58:00
Email
Hej Babki! My w niedzielę wróciliśmy z urlopu, polecieliśmy do Grecji. Pogodę mieliśmy wspaniałą, Zuzka podróż zniosła rewelacyjnie. Teraz tylko pokazuje niebo i mówi brum brum (na samolot). Na drugi dzień po powrocie już chciała gdzieś jechać z powrotem. Chyba jej się spodobało ;))) Więcej wrażeń po weekendzie, bo mam ogromnie dużo pracy i już nie nadążam ;(((( Całuski!!!!
karolina
2007-10-19
23:15:03
Email
Widze ze u nas dziewczyny coraz bardziej zapracowane,Andzia cos przestala sie odzywac jak zaczela pracowac i sie uczys,Weridiana tez coraz mniej a Kasia tez cos slabiutko no i nasza Pinkie tez coraz slabiej i slabiej..a szkoda bo ja tak lubie poczytac co sie dzieje u naszych czerwcowych maluszkow i mamusiek,a wlasciwie kobitek.Dziewczeta co u was?pisac!!!!
karolina
2007-10-19
23:17:16
Email
Joanno twoja Julia jest wysoka,Maks jest nizszy ma 84 cm,i niestety jest klucha,nie miesci sie skali,mam nadzieje ze kiedys to zgubi i nie bedzie takim puszystym dzieckiem.
karolina
2007-10-19
23:33:53
Email
a to moja kluska w calej okazalosci

karolina
2007-10-19
23:36:34
Email
i jeszcze

karolina
2007-10-19
23:39:45
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-10-19
23:41:29
Email
wow,to ostatnie jest w najlepszej okazalosci,hi,hi.dziewczyny wklejcie wasze dzieciaczki.
basienka25
2007-10-20
08:13:48
Email
Mayasun, jak Elizka w żłobku?
Kasia:)
2007-10-20
08:15:02
Email
Hejka,Karolinko, Ty wiesz co ja mysle o Maksie-mrrrrrr jest swietny.To fakt ze cos ostatnio ucichlo u nas,a jak bylo na poczatku???Konsultowalysmy kazda krosteczke,kupke itp:)Zdjecia Lenki wklejone u niej na stronce w chwalmy sie ,buziole
weridiana
2007-10-20
08:40:11
Email
Zgłaszam się, Maksiu jest super wcale nie wygląda na te 15 kg. Ja się ostatnio mało odzywam ale w waszych wpisach jestem na bieżąco, u nas ok Fifek jak zawsze świruję jak mu dawałam syrop homeopatyczny sedalia to troszkę lepiej spał, ale i tak nie całą noc. Teraz jak przestałam dawać to w nocy podobnie w miarę śpi ale za to pobudka 6 30 i znowu jestem nie przytomna. U mnie remont trwa i jesteśmy zaganiani na miejsce w żłobku czekamy, bo niania jest do końca paźiernika.
pinkie
2007-10-22
10:31:08
Email
Ja to chyba akurat najczęsciej tu sie odzywam :) Tomek ostatnio się przyzwyczaił budzić się o 3-4tej i niespać przz 60-90 min. Wreszcie prosi: AM AM i po butli jeszcze się i mnie pomęczy i jak Daniel juz wstaje i hałasuje w kuchni - to Tomek wtedy zasypia. Ja już wtedy nie zasne - a ten śpi jak zabity. No ale to tez dobrze, bo moge sie wykąpać, ubrac, umalowac i nie przeszkadza mi ten mały szwędacz. Jejku, dziewczyny, jak on się mnie mało słucha. I jeczy. Cały czas jęczy. A u ojca - cicho i grzecznie. Dziś rozpoczynam jazdy w autoszkole. Już się nie mogę doczekać hihi. Tomek mnie bardzo rozśmiesza. Nadal nie moge go nagrać jak tańczy - a robi to fantastycznie. Wczoraj go nagrałam, jak zmywał podłogę w kuchni. Jak tylko jest coś do wyrzucenia (pampers np), to biegnie z nim i wyrzuca do kosza. WOła juz sisi i aaa ale niekoniecznie chce potem zrobić na nocnik, Na podłogę - to co innego, zupełnie pięknie mu wychodzi. Ale wczoraj tez zrobił na nocnik, wiec bardzo go chwaliliśmy. Jak wywala coś z szafki - to mówimy POSPRZąTAJ - a ten wkłada z powrotem (że aż plecy szafki odchodza) , potem bije sobie brawo i idzie 'sprzątać' gdzieś indziej. Przystawia sobie kwadratowe koszyki z wikliny do kuchenki i rozkłada palniki lub 'myje' naczynia w zlewie. Taki porządnicki mój synuś. Mam nadzieje, ze tak mu zostanie.
pinkie
2007-10-22
10:33:20
Email
acha - te koszyki służą mu jako stołeczki, może z nich sięgać nad blat.
Kasia:)
2007-10-22
10:53:14
Email
Hejka,Lekna tez wywala z szafeka jak sie ja karci albo sie patrzy ibroi dalej albo wpycha szybko z powrotem i ucieka...zaczela mowic siii ale jak zrobi siku w pampersa , spac wola aaaaaa.Mamam to banan a pic to piii.W sobote bylam zobaczyc kozaczki ale jak zobaczylam cene w Bartku 190 zł to myslalam ze padne-trzeba poszukac tanszych bo nawet nie wiem czy jedna para starczy na cala zime.....Lence ida kolejne ząbki i znowu budzi sie w nocy i marudzi.srednio 1-2 razy w tyg tez ma przerwe w spaniu ok 1,5- 2 godz zazwyczaj miedzy 3 a 5 wiec ja juz do 6 jak mam wstawac nie spie,tak ze tez nie raz chodze jak nieprzytomna!!!!
pinkie
2007-10-22
11:14:22
Email
Kasiu, zobacz w tym sklepie internetowym Bartka, kozaczki sa tańsze. To sa starsze modele, ale widziałam, ze wszystkie z Gatunku I. Wystarczy zmierzyć w salonie, a kupić w internecie
mayasun
2007-10-22
19:39:16
Email
Elizka juz zrozumiala, ze zostawiam ja na pewnien czas i ze po nia na pewno wroce. Przyzwyczaila sie do dzieci i w ogole jest coraz lepiej. Juz niewiele placze, babki mowia ze ladnie sie juz bawi z innymi, no i oczywiscie tanczy. A rozbraja nas na kazdym kroku. Na nocnik w ogole nie chce siadac, chyba ze sama. Przeprowadzilam z nia powazna rozmowe prosto w oczy i tlumaczylam, ze jak chce kupe, to ma na nocnik siadac. Hmmm poskutkowalo, bo usiadla na nocnik i zrobila kupe, ale w pampersa :)) Swietnie rozumie znaczenie wyrazow "TAK" i "NIE" zawsze gdy sie jej pytamy czy chce piciu, czy robi kupe, czy chce AM, czy dac jej lale, albo gdy pokazuje na stol, ze cos chce, ale nie wiemy co, to pokazujac po kolei kazdy przedmiot, mowi NIE jesli nie chce, albo TAK jesli chce. Musze przyznac, ze troche sie nia wyslugujemy. Jak nie chce nam sie ruszac, np, po jej kubeczek, albo kapcie, czy cos innego, to sie pytamy elizy gdzie to jest a ona chodzi i szuka i oczywiscie znajduje. Zauwazylam ze ma pamiec fotograficzna.
mayasun
2007-10-22
19:50:02
Email
Wczoraj wytargala worek z papierem toaletowym, pokazalam jej, ze mozna wieze ukladac i ona ukladala wieze z tych wszystkich rolek. Normalnie bylam w szoku, az film nakrecilam. Lubi bawic sie lala, kladzie ja na poduszke, buja i mowi aaa aaa aaa, daje jej pic ze swojego kubeczka i mlaska przy tym, nasladujac ze lala pije. Jak jest glodna, to ciagnie krzeselko do karmienia. Oj duzo tych jej umiejetnosci, tyle na szybko sobie przypomnialam. Kurcze, ale te nasze maluchy rozumne. Najbardziej sie rozczulilam, jak rano przyszla do naszego lozka, usiadla miedzy naszymi glowami, poglskala mnie po glowie mowiac "ajajaja" potem dala buziaka soczystego i znow pogaskala po glowie mowiac "ajajaja" az chce sie rano wstawac po takiej pobudce. Sorki za pisanie bez polskich liter, ale znow sie cos poprzestawialo w kompie i nie ma polskich liter.
joanna
2007-10-22
21:47:18
Email
MOja Malenka, tez taka "sprzatajaca"... mozna pasc, jak sie ja obserwuje, mala pedantka rosnie nam pod bokiem. Nie moge nic zrobic w domu, bo we wszystkim mi musi pomagac - ciesze sie , ale z drugiej strony wiadomo jakie przy tym "szkody", no i samo odkurzanie u nas ostatnio trwa czasami i godzine.
joanna
2007-10-22
22:07:04
Email
A to moja Zadziorka...

joanna
2007-10-22
22:07:53
Email
A to najbardziej aktualne:

pinkie
2007-10-23
07:39:22
Email
Świetne są Wasze dziewczynki. Tyle słodyczy na co dzień. Wczoraj miałam pierwszą jazdę.Nawet nieźle mi szło, ale to podobno normalne, ze na pierwszej jeździe dobrze idzie. Instruktor stara sie być bardzo poważny, ale ja sie co chwila chichrałam. Ale jak nagle wcisnełam hamulec do dechy i powiedział: PIERWSZY KONTAKT Z PEDAłEM JEST ZAWSZE NAJTRUDNIEJSZY odpowidziałam NO, NA PEWNO! i wybuchnęłam wielkim śmiechem i potem już miałam głupawkę do końca.
Kasia:)
2007-10-23
11:20:59
Email
Joasiu,maleńka slodziutka,naprawde!!!!Pinkie,trzymamy kciuki za Twoje jazdy.Mi jak mialam dzien ze sie denerwowalam non stop gasl samochod :)a egzamin byl stresem prawie na rowni z matura,choc testy sciagnelam :)bo zdecydowalam sie isc godzine przed....Lenka ma dzisiaj szczepionke,buuu bidulka moja idzie z tatusiem i moja mama bo ja w pracy,zreszta dobrze bo az mi sie serce kraje jak niunka placze i lzy mi sie kreca w oczach-pamietam ze pierwsze szczepienie przeryczalam chyba bardziej niz ona :)
pinkie
2007-10-23
11:40:20
Email
Kasiu, pamietam jak sie denerwowałam, ze mnie nie ma przy szczepieniu. Ale przekonalismy sie, ze bez mamy Tomek płacze o wiele mniej.Potem bylismy razem i juz było gorzej. Babcia Lenkę utuli niegorzej niz mama :)
karolina
2007-10-23
17:30:02
Email
Joanno masz sliczna coreczke:)a te oczka i te piekne loczki.Maks ostatnio dostal szczepionke w jego piekne udko i nie zaplakal w ogole,zreszta pielegniarka starsza babeczka tak mu szybko dala ze maly nawet nie zaskoczyl ze cos mu mogli zrobic.teraz idziemy 2 listopada na ostatnie chyba juz szczepienie.
weridiana
2007-10-24
08:29:55
Email
A mój fifek Bardzooo lubi sobie popłakać, taki beksol się zrobił bo niania się bardzo nad nim rozczula i mu się spodobało . My idziemy na szczepienie na początku listopada i pewnie sobie popłacze.
weridiana
2007-10-24
08:32:37
Email
Od kiedy można dawać maluchom zwykłą herbatę bo mój mały uwielbia i ja mu czasami robię taką słabiutką ale nie wiem czy już może??
mayasun
2007-10-26
08:07:49
Email
Weridiano, w zlobku podaja dzieciom taka zwykla herbatke, nam mamy tez dawaly zwykla herbatke do picia. Co prawda teina zawarta w herbacie nie jest wskazana dla maluchow, ale skoro my pilysmy, to i nasze maluchy chyba tez moga. Osobiscie nie daje herbaty, ale wiem, ze w zlobku dostaje i musialam to zaakceptowac.
Kasia:)
2007-10-26
08:33:35
Email
Hejka,a ja mialam wyjazdowe szkolenie z pracy w srode i czwartek-matko ale sie wieczorem wyszalelismy,nie pamietam kiedy tak popilam,potancowalam i porechotalam sie z dziewczynami...az zakwasy mam dzisiaj :)Lence tez czasem daje herbatke - slabiutka z np miodem,daje jej stednio co pare dni kubeczek.Smakuje jej zreszta haha jak wiekszosc rzeczy.
pinkie
2007-10-26
13:46:45
Email
Wczoraj odbierałam Tomka od niani, niania ubierał mu kurtke, a on w międzyczasie pocałował ją ze 20 razy!!! nie przesadzam. Normalnie zakochany ;) jak odchodziliśmy przesłał jej jeszcze dwa buziaczki rączką. Dziś po drodze do niani niosłam go na ręku i trochę się rozmarzyłam "Ciekawe Tomecku, kim ty będziesz jak będziesz już duży. Czy będziesz mamę kochał i szanował" A on popatrzył mi w oczy i dał pięknego buziaka w usta. Wzruszyłam się.
karolina
2007-10-26
14:42:03
Email
a u nas znowu katar i kaszel,ostatnio miesiac temu i znowu,chyba oszaleje.Maks tez wszystkich caluje i daje te buziaki z otwrta cala buzka,calusne te nasze chlopaki.
karolina
2007-10-26
14:42:35
Email
Pinkie a jak jazdy?
pinkie
2007-10-26
15:09:58
Email
Jazda fantastyczna- w ogóle ten kurs mnie bardzo kręci ;) Mam instruktora, który trochę flirtuje. Ale to bardzo miłe :) Lewa noga działa mi bez zarzutu, prawa nie umie wyczuć gazu ani hamulca i wciskam raz za lekko, raz za mocno. Jeżdże toyota - ten samochód jest delikatniejszy ode mnie- tylko dotknę, a już się długie światła włączają. Własciwie nie mogę sie doczekać kolejnej jazdy. Instruktor mnie chwalił, chociaz nie wiem czy mówił szczerze ;)
mayasun
2007-10-26
22:44:25
Email
Eliza juz drugi raz w tym tygodniu ma goraczke. Dostalismy skierowanie na badanie moczu, zobaczymy co z tego wyjdzie. Kurcze dziewczyny, kiedys jak sie zle czulam zazartowalam tu sobie ze moze jestem w ciazy i chyba faktycznie jestem. okres powinnam miec juz ponad tydzien temu a tu nic. A na poczatku listopada mialam zapisana wizyte do gina zeby dobral mi skuteczna antykoncepcje, bo prezerwatywom to ja nigdy nie ufalam. A tu bede miala pierwsza wizyte ciazowa.
Kasia:)
2007-10-27
08:31:23
Email
Hmm Mayasun....planowane juz czy nie - jezeli okaze sie, ze bedziesz miala dzidziusia to wielkie gratulacje!!!!!Czekamy z niecierpliwoscia na wiesci czy dostalas okres czy jednak nie.Jezeli nie - bedziesz pierwsza z nas, ktora zacznie drugie kolo....no i haha pierwsza ktora bedzie miala juz drugie wychowane :)Pinkie Ty to bedziesz pirat drogowy :)
karolina
2007-10-27
12:19:20
Email
Mayasun czekamy...Ja to bym tez chciala jeszcze jedno malenstwo,moj maz nie i nie wiem czy go przekonam takze u mnie najlepszym wyjsciem by byla jakas wpadka,bralam tabletki abtykoncepcyjne do grudnia ubieglego roku bo po porodzie najbardziej sie balam wpadki,dwie moje siosy maja dzieci rok po roku,dzisiaj sa juz duze i jest ok.ale jak sobie przypomne jak byly male i jak im bylo ciezko,ale tak za rok albo dwa to bym chciala.
karolina
2007-10-27
12:24:15
Email
Pinkie pamietam jak raz na jezdzie jechalismy sobie fajnie przez nasze miasteczko i akurat w jednym kosciele skonczyla sie msza i przez przejscie przechodzily wolno dwie staruszki,ja ja zahamowalam na piskach to babcie od razu przyspieszyly swoje ruchy,ale ja naprawde specjalnie tego nie zrobilam,ylko tak jakos samo wyszlo.
ANDZIA76
2007-10-27
22:08:03
Email
Hej dziewczyny jestem. Wreszcie dziś znalazłam chwilkę i się odzywam. Tyle miałam do czytania, że ho ho. Pinkie jeździ - gratuluję, a Mayasun być może w ciąży - super. Dzieciaczki coraz starsze i coraz mądrzejsze. A ja mam tyle roboty,że nie mam czasu " taczki załadować". Pierwszy miesiąc w pracy jakoś szybko zleciał. Nie wiem czy pisałam ale po powrocie do pracy już po pierwszym dniu czułam się tak jakbym była na trochę dłuższym urlopie wypoczynkowym a mnie nie było aż 22 miesiące. Na specjalizacji też ok. Właśnie dzisiaj miałam pierwszy test zaliczający dość duży moduł, no i się udało. Teraz znowu jakieś nudne wykłady a następne testy lub zaliczenia chyba w grudniu przed świętami. Byłam wreszcie z Bartusiem u alergologa, bo go strasznie wysypało na twarzy,rękach i nogach i wiecie co? pani doktor powiedziała, że to najprawdopodobniej nie jest żadna alergia tylko nadmierne rogowacenie mieszków włosowych. Tylko jeszcze niepodobało jej się to że mały robi po 5-6 kupek dziennie i teraz mamy być przez 3 tyg. na diecie bezmlecznej i zobaczymy co z tego wyniknie.
ANDZIA76
2007-10-27
22:14:50
Email
Od środy mamy w domu wirusa. Najpierw Bartek miał wymioty, ja wróciłąm z pracy i strasznie mnie skręcało, na drugi dzień małemu dołączyła się biegunka i temp.ok 38. W piątek Gabi wróciła ze szkoły z temp 38 i bólami brzucha i głowy, za godzinę zadzwoniła moja mama i mówi że całą noc wymiotowała i że boli ją głowa i temp 38. A dzisiaj jak wróciłam ze szkoły to się okazało że jeszcze mojego męża dopadło. Także komplet. Pocieszające w tym jest tylko to że to jest bardzo krótka choroba taka na ok półtora dnia, tylko Bartek od środy nie może zwalczyć tego świństwa. I pomyśleć że to ja im to wszystko pewnie zafundowałam, bo u mnie pół oddziału dzieci z biegunką i wymiotami leży. Bartuś bidulka to się z tym strasznie męczy, od środy praktycznie nic nie je tylko pije i to też nie za dużo.
Kasia:)
2007-10-28
08:24:36
Email
Witaj Andziu,odzywaj sie czesciej!!!!Oj biedactwa,te grypsko zoladkowe jest wstretne....mnie cos od wczoraj niedobrze i boli zoladek,mam nadzieje ze to nie to i ze Lence nic nie bedzie....No i po wypowiedzi Mayasun snilo mi sie dzisiaj ze w ciazy bylam,i ze sie martwilam bo "wpadlismy" a ja bralam tabletki i nic nie wiedzialam-oby to nie byla prawda,bo mojej przyszlej szwagierki brat "wpadl" wlasnie w ten sposob-jego zona brala tabletki i niestety byli w tych 0.001% co nie zadzialaly :)No a moze stety bo maja swietna dzidzie :)
mayasun
2007-10-28
13:55:19
Email
Mimo mojego niezbyt dobrego samopoczucia Bylysmy z Eliza na spacerku, ale swietna pogoda.Chyba klienci mnie poczestowali wirusami. Ale na szczescie juz niedlugo bede miala tak bliski kontakt z ludzmi, bo wracam do mojej starej pracy. Chyba ze sie okaze, ze faktycznie jestem w ciazy, to raczej mnie tam nie beda chcieli. Andziu to masz biegania z tymi twoimi choruszkami, niech wszyscy szybko wracaja do zdrowia. Z kolei do mnie 2 razy w zeszlym tygodniu dzwonili, ze Pyza ma goraczke i zeby ja odebrac. Ale zero kaszlu, kataru a goraczka sama przychodzi i odchodzi. Raz tylko dostala nurofen, bo w nocy dopadla ja goraczka. Lukasz byl z nia u lekarza i dostalismy skierowanie na badanie moczu. Jutro rano bedzie polowanie na siusiu Elizki :))
pinkie
2007-10-29
07:22:00
Email
Karolino i Mayasun, na 90% będę od czwartku do niedzieli w Waszych stronach. Może udałoby się jakoś spotkac??? My jedziemy do Mezowa koło Kartuz. Mozemy podjechac do Gdańska lub Koscierzyny. Zastanówcie się czy macie czas i gdzie moglibyśmy się spotkac. Jezeli nie z Wami obiema, no to chociaż z jedną z Was :)
pinkie
2007-10-29
07:25:57
Email
Możemy się tez spotkac w 'połowie drogi', tylko wybierzcie takie miejsce , zeby dzieciaki były bezpieczne, może być jakas stacja paliw, zajazd itp. Tak chciałabym Was poznać. A Tomek już okazuje pierwsze oznaki choroby (gardło) i mam nadzieję, ze jednak nie rozłoży sie do tego czasu. Andziu, super, ze jestes z nami, powodzenia w pracy ;)
weridiana
2007-10-29
08:50:18
Email
U nas nocka straszna, mały jęczał gdzieś tak od 2 i płakał, nie wiem czy to ząbki czy coś innego. Mój mały zrobił się ostatnio bardzo "upierdliwy" trzeba się zajmować nim cały czas sam się nie bawi nawet przez 5 minut - straszne.
Kasia:)
2007-10-29
10:04:58
Email
a mi ciagle niedobrze...oby to byly problemy zoladkowe :)
pinkie
2007-10-29
10:24:47
Email
:) Jesień to pora zapylania ??? :) Dla mnie jesień jest najpiękniejsza... Jak zakochac się to tylko jesienią.
ANDZIA76
2007-10-29
10:38:57
Email
U nas nadal kiepsko. Bartuś nadal ma luźniejsze kupy i nie chce nic jeść, dobrze,że dużo pije. Od wczoraj zmieniłam lacid na enterol i mam nadzieję że to anm pomoże. Reszta rodzinki już ok.
Kasia:)
2007-10-29
12:24:15
Email
Pinkie,wypluj to z tym zapylaniem :) biore tabletki wiec wolalabym nie miec niespodzianek i martwic sie czy dzidzius bedzie zdrowy !!!Andziu,ogromne buziaki dla was,trzymajcie sie.My bralysmy jeszcze smecte:)
pinkie
2007-10-29
12:55:30
Email
TFU TFU przez lewe ramię!
Kasia:)
2007-10-29
13:19:22
Email
no :)
mayasun
2007-10-29
18:08:25
Email
U mnie juz sie wyjasnilo - nie jestem w ciazy. Uff, troche by mi to bylo nie na reke. My chyba jedziemy do Olsztyna, wiec w Gdansku nas nie bedzie w tym czasie. Lece obiad robic.
Kasia:)
2007-10-29
18:42:24
Email
Ooo Mayasun,to moze My sie spotkamy?Kiedy jedziecie i ile bedziecie?No ja bylam wlasnie u ginia i nie widac ciazy-mam nadzieje ze nie bedzie jej na razie widac :) Przynajmniej jeszcze z 1,5 roku,buzka
ANDZIA76
2007-10-29
19:47:34
Email
Ja też próbowałam mu dawać smecte ale on ma od razu odruch wymiotny, więc nie ryzykuję. A wiecie, że paskudny wirus nie ominął nawet naszej kotki. eż się biedna męczy i lata co chwila do kuwety i nawet 2 razy mi zwróciła na wykładzinę w sypialni. Ale u nas ten wirus panoszy się chyba w całym mieście, bo gdzie się nie obejrzę to wszyscy albo właśnie chorują albo już są po.
mayasun
2007-10-29
20:34:10
Email
Pewnie Kasiu, ze moglybysmy sie spotkac. Jesli Lukasz dostanie urlop, to jedziemy 1 listopada i bedziemy do niedzieli.
mayasun
2007-10-29
20:37:17
Email
Dziewczyny, co dajecie swoim dzieciaczkom na sniadanko i na kolacje?
Kasia:)
2007-10-29
21:34:33
Email
Super Mayasun to moze znajdziemy jakis dzien na spotkanko,zeby nasze dzieciaczki sie pobawily :) Ja daje Lence na sniadanko kanapeczke z wedlinka,serkiem,pomidorkiem,dzemikiem a na kolacje kaszka mleczno-ryzowa o roznych smakach :)
pinkie
2007-10-31
14:50:50
Email
Tomek wczoraj u niani powiedział: KUPKA, po czym dał się posadzić na nocnik i zrobił. W domu niestety nie chce siadać. Leje po kątach. Jak ogladamy jego ulubiony program - "jaka to melodia" - to po usłyszanej melodii 'podpowiada' uczestnikom, mówi cos w rodzaju "skszyczłobłełe" Słucham i się zachwycam :) W nocy budzi sie i popłakuje. I zgrzyta zębami - może ma jakieś robaki... Dziś rano wychodzimy z domu, kazałam mu wyłączyć radio - ku mojemu zdumieniu poszedł i wyłączył. On już tak wiele rozumie...
pinkie
2007-10-31
14:53:13
Email
Tomkowi chyba przestaje mleko smakować - mało je albo w ogóle. Śniadanie je u niani: chleb z masłem wędlinka, pomidor. Na kolację je mleko z butli, ale nie za bardzo mu smakuje
Kasia:)
2007-10-31
15:04:43
Email
Hejka,Pinkie,lenka juz prawie 3 mies temu odrzucila mleko z butli-teraz tylko daje jej na kolacje kaszke.Niuniak tem mnie zachwyca z dnia na dzien czyms nowym-wczoraj wchodze do pokoju i pytam ja co robisz a Lenka-bawie...az mi szczeka opadla...no i zaczyna powtarzac slowa powiedz bawie-bawie...itp-nawet jak nie potrafi dokladnie powtorzyc probuje :)Tez powiedzialam jej idz Lenka,postaw kubek na stol - poszla i postawila :)
mayasun
2007-10-31
20:38:51
Email
Kasiu, jednak nie jedziemy, bo mezus musi isc do pracy w piatek. Na sniadanko daje Pyzie kaszke + kanapke, a na kolacje juz coraz rzadziej chce kszke (chyba jej sie znudzila) i dostaje platki na mleku. A co do rozumienia, to wiem, ze rozumie wlasciwie wszystko tylko nie zawsze ma ochote dana rzecz zrobic.I tak naprawde niewiadomo skad te nasze dzieciaki nabieraja nowe umiejetnosci, bo przeciez nie zawsze im wszystko pokazujemy, a jednak potrafia.
Kasia:)
2007-11-02
18:33:07
Email
Szkoda Mayasun,ale co sie odwlecze.....:)
weridiana
2007-11-05
13:36:05
Email
A mój Fifi dzisiaj był pierwszy raz w żłobku był tylko 3 godzinki ale pani mówiła że większość czasu przepłakał i jak go odbierałam to tak strasznie zawodził, że aż nie wiem jak ja go tam jutro zaprowadzę...
Kasia:)
2007-11-05
14:12:41
Email
Ello kobitki,moje dziecko zaczyna gadac.... :)Co dzien powtarza nowe slowo,zalapala juz myje,bawie,hajo-hallo,dodo-woda,bobo-niebo,pi-pić,trzy,oj i jeszcze sporo innych smiesznych,ale juz nie pamietam,w kazdym razie musimu przestac uzywac niecenzuralnych slow,bo nawet sie nie spostrzezemy jak jeszcze powtorzy :)
pinkie
2007-11-05
14:19:03
Email
Ojej, współczuję WEridiano! Brawo Lenka! A my się spotkaliśmy z Karolina i Maksiem, ale oczywiście zapomnieliśmy aparatu i teraz czekamy, aż Karolina wstawi zdjecia :) Było nam bardzo miło.
karolina
2007-11-05
17:29:59
Email
Kasiu masz mala gadule w domu:)Weridiano moze jutro ni bedzie tak zle.Dziewczyny Tomus jest swietny,maly podrywacz i te dolki w policzkach,zaraz wstawie zdjecia.
karolina
2007-11-05
17:30:39
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:33:10
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:34:42
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:35:38
Email
ups wkleily mi sie dwa te same..
karolina
2007-11-05
17:39:01
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:43:19
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:50:10
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:52:01
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
weridiana
2007-11-06
09:00:09
Email
Ale super spotkanko! Chłopaki extra.
weridiana
2007-11-06
09:02:32
Email
U nas kolejny dzień w żłobku, może będzie lepiej panie mówią że wszystkie dzieci na początku płaczą ale jak się je już zajmie to jest lepiej.W grupie Fifka jest 8 dzieci i od wczoraj Filip i jeszcze jedna dziewczynka a więc 10 i 3 panie, najgorsze że mały rozbójnik nic nie chce tam jeść.
pinkie
2007-11-06
09:15:20
Email
Karolino, cos tych uśmiechów nie widać ;) Tomek na początku niekontaktował, bo własnie go obudziliśmy z głębokiego snu. Mayasun, a jak tam Eliza w żłobku? Czy jeszcze płacze?
pinkie
2007-11-06
09:20:47
Email
Acha, dziewczyny, szczepiłyście dzieci na pneumokoki przed żłobkiem ? Tomek u niani spotyka jej wnuki (5 i 7 lat) i chłopca 2,5roku. Jest w nich wpatrzony, nasladuje ich we wszystkim. Ciekawa jestem jak by było w żłobku. No ale niestety, tu ma duże oparcie w niani, a w żłobku 3 obce panie, i tyle dzieci, to trzeba trochę popłakac.
weridiana
2007-11-06
09:22:39
Email
Idę w czwartek na szczepienie normalne do lekarza i zamierzam się pytać o pneumokoki, bo się trochę martwię tyle dzieci.
Kasia:)
2007-11-06
12:54:01
Email
Dziewczyny slyszalam o szczepionce przeciw rotawirusowi,podobno skuteczna-szpital jest u nas przepelniony.Słyszałyscie o tej szczepionce?Szczepia w przychodniach?
pinkie
2007-11-06
13:04:14
Email
ciekawa szczepiła.
pinkie
2007-11-06
13:14:53
Email
Kasiu, to szczepienie robi się tylko do 6 mies życia, ROTAWIRUSY
pinkie
2007-11-07
10:18:12
Email
no nie, jakieś przeziębienie mnie bierze. Gardło boli strasznie. Zrobiło się bardzo zimno i jest mi ciężko donieść Tomka do autobusu i do niani. Muszę się sprężyć z tym prawkiem. Piszcie , dziewczyny co u Was. Jak żłobki?
Kasia:)
2007-11-07
12:35:52
Email
Z tego co czytalam to nie robi sie go tylko do 6 mies,ale do 6 mies o ile pamietam jak sie pierwszy raz szczepi daje sie 3 dawki,od roku do chyba 2 dwie dawki i potem dla starszych dzieci tylko jenda....
weridiana
2007-11-07
12:37:41
Email
U nas w żłobku fatalnie dzisiaj jak go zaprowadziłam to zdążyłam dojść do pracy i usiąść a tu już telefon czy mogę po niego przyjść bo one nie są w stanie go uspokoić i płacze jak tylko go przyprowadziłam, biegłam na złamanie karku i na tym chyba nasza kariera się skończyła, bo on ma takiego stresa że w nocy prawie nie śpi zrywa się z krzykiem i znowu liczy się tylko mama nawet z Pawłem nie chce zostać.
Kasia:)
2007-11-07
12:38:36
Email
Nie wiem co ten gosciu pisze,moze to stare informacje???zobacze czy znajde tamten artykul...
Kasia:)
2007-11-07
12:49:27
Email
Pinkie,sory porypalo mi sie piszac o dawkach mialam na mysli szczepionke przeciw pneumo,meningo i jeszcze jedna-o tym byl ten artykul, a z rotawirusem moze i fakt ze do 6 mies...moja mama tylko znalazla info ze szpitale sa przepelnione i jest szczepionka i polecaja.
mayasun
2007-11-07
20:28:36
Email
Eliza przyzwyczaila sie do zlobka, do pan i do dzieci i do wirusow tez juz chyba troszke sie przyzwyczaila. Babki mowia ze placze czasami jak jej ktos np. zabawke zabierze. I jak ja zaprowadzam to czasem placze. Weridiano ja po kilku zlobkowych dnoach bylam zalamana, widzialam jak Eliza cierpi, jak placze, jak po poludniu wpada mi w ramiona z rozzalonym "mama" i zali sie a mi lzy lecialy. Juz nawet bylam zdecydowana zostawac z nia w domu. A ona sie przyzwyczaila. Nie wiem jak bardzo twoj Filip placze, ale u mnie babki zawsze sobie daja rade z dzieciakami, a sa 4 na 20 dzieci. Dzwonia tylko jak dziecko ma goraczke. To one powinny miec metody na uspokojenie dziecka. eliza przez pierwsze dni byla bujana w wozku i przytulala swoja biedronke, bo to ja uspokajalo.Nawet ja bym nigdy nie pomyslalam o takim sposobie dla ponad rocznego dziecka. Teraz bawi sie z dziecmi na calego. Poczatkowo po powrocie ze zlobka do domu Pyza miala swoja godzine ze mna. Musialam nosic ja na rekach i przytulac, ale wiedzialam, ze to z tesknoty i z rozpaczy, ze na tyle godzin jest pozostawiana bez mamy. Minelo jej to. Po prostu trzeba przetrwac ten trudny okres.
Kasia:)
2007-11-07
21:28:22
Email
Mayasun gratulacje:)A ja jestem przestraszona-niunka pierwszy raz dostala mi goraczki-nie miala nigdy podczas przeziebienia,przy szczepionkach,zabkowaniu a dzisiaj cos mi sie jej czolo nie podobalo i wyszlo w pupci 38,7 czyli 38,2.Dalam jej paracetamol.Zasnela mi w 3 minuty a ja siedze i martwie sie bo nie wiem co jej mojemu dziecku :(Boje sie o nia,nocy i skad ta goraczka....
weridiana
2007-11-07
22:03:22
Email
Mayasun, mój Filip prawie nie histeryzuję a teraz jesteśmy w szoku jak on nawet z Pawłem nie chce zostać w nocy śpi tylko jak mnie trzyma mocno za rękę abym na pewno go nie zostawiła - straszne przeżycia! Pani dyrektor mi dzisiaj powiedziała abym go przyprowadzała chociaż na chwilkę ale niania grupy (znajoma) powiedziała że niektóre dzieci się nie aklimatyzują i jak na jej oko to fifi do takich należy i nic na niego nie działało dlatego do mnie dzwoniły.
Kasia:)
2007-11-08
06:57:53
Email
w nocy niunka byla jak wegiele,dalam jej paracetamol,wzielam do lozka i po pol godzinie zasnela.teraz jak ja przeklAdalam do lozeczka znowu jest cieplutka.Co mam robic,czy tylko dawac paracetamol i zbijac goraczke?Nic oprocz tego jej nie dolega?Jak myslicie co to moze byc????
mayasun
2007-11-08
08:01:38
Email
Kasiu, moze Lenka ma trzydniowke? Bo przy trzydniowce jest tylko wysoka goraczka. U Elizki tez zaczela sie wieczorem wysoka goraczka. Idz z nia do lekarza, a pozostaje jedynie zbijanie goraczki paracetamolem, ktory niestety krotko dziala albo nurofenem, ktory dziala dluzej i rzadziej sie go podaje. A jak leki nie pomagaja, to oklady najlepiej na watrobe.
mayasun
2007-11-08
08:13:48
Email
Wiesz weridiano, mnie tez bardzo dziwilo ze Pyza placze w zlobku, bo ona uwielbia dzieci, nigdy nie plakala u obcych, zawsze do wszystkich lgnela. No niestety w zlobku jest duza rywalizacja miedzy dziecmi o wzgledy Pan, bo kazde chce byc najwazniejsze i kazde chce byc zauwazone. Tlumacz mu czesto, ze wrocisz po niego, powiedz po kolei rzeczy ktore beda w zlobku i po ktorych to przyjdziesz po niego, np. pobawisz sie z dziecmi, zjesz obiadek i mama przyjdzie. Badz dobrej mysli, daj sobie i malemu 2 tygodnie na przystosowanie. Daj mu jego ulubiana zabawke, przytulanke albo ksiazeczke. I tak jak pisalam trzeba przeczekac, u nas przelom nastapil z dnia na dzien. Bedzie ciezko, ale sprobuj.
Kasia:)
2007-11-08
08:48:08
Email
Oj dziewczyny ja bym sie chyba poddala,bo u mnie czesto serce wygrywa z rozsadkiem i nie wiem czy dalabym rade tak walczyc z niunka o chodzenie do zlobka....Tym bardziej trzymam za Was kciuki,oby dzieciaczki sie przyzwyczaily ...No mam nadzieje ze to nic groźnego i to ta trzydniowka,ale myslami jestem przy Lence a nie w pracy :)
weridiana
2007-11-08
09:53:55
Email
Ja się Kasiu poddałam, mały więcej do żłobka nie idzie.
pinkie
2007-11-08
11:54:42
Email
No to poprawię Wam humor. To nie Wy, lecz ja jestem w ciąży!!! Mayasun, wykrakałaś :) dokładnie tak jak opisywałaś - na teście zrobionym wczoraj wieczorem druga kreska tak jakoś zamajaczyła, a dziś rano wyszła zdecydowana różowa krecha. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko było ok. Mam mieszane uczucia: cieszę sie i martwię na zmiane. Dziś byłam u lekarza i wziełam zwolnienie na to przeziębienie. Zawiozłam małego do niani i mam czas na leżenie w łóżku. Karolino, jak sie widziałyśmy to już miałam drugą fasolkę :) to chyba 3 tydzień mija. Kasiu, Weridiano, współczuję goraczki i żłoba.
Kasia:)
2007-11-08
12:21:27
Email
oooooooooooo...... Pinkie ale mnie zaskoczylas i tak jakby to powiedziec ogolnie zaskoczylas :)Po pierwsze gratulacje,po drugie rozumiem Twoje obawy,ale Ty bedziesz predzej juz po wszystkim,po pieluchach,zarwanych nockach a my Pewnie wtedy zaczniemy drugie kolo.No ja na razie nie moge,czekam az Lenka podrosnie,na umowe na stale itp.Ale nieznane sa wyroki boskie :)W kazdym razie trzymam za Ciebie kciuki najmocniej jak moge....No i zycze corenki :)Lenka ma mniejsza temperature-jak to z rana 37,4 ale pewnie wieczorem znowu bedzie rosla,alez za nia tesknie :(
Kasia:)
2007-11-08
12:24:23
Email
Buu Weridiano,przykro mi,masz kogos do pilnowania malego???A moze sprobuj za pare dni go zaprowadzic?
mayasun
2007-11-08
13:18:40
Email
Pinkie GRATULACJE !! !! !! Hehe to sie narobilo z tej mojej ciazy :)) Rozumiem twoje mieszane uczucia, ale z tego co pamietam Tomek nie byl planowany, wrecz przeciwnie zjawil sie, gdy najmniej tego oczekiwalas i jakos wszystko sie ulozylo, wiec i teraz bedzie dobrze. Weridiano ja nie mialam zbytnio innego wyjscia ze zlobkiem, bo na nianie mnie najzwyczajniej nie stac, dlatego zaciskalam oczy i odprowadzalam Elize do zlobka. Ale masz racje, nie ma co meczyc dziecka jesli masz inny wybor.
mayasun
2007-11-08
13:20:47
Email
Zaraz jade na rozmowe do firmy. W sumie nie bedzie to rozmowa kwalifikacyjna, bo juz tam pracowalam, ale pewnie szef chce uslyszec pewne deklaracje z mojej strony, a mianowicie, ze za szybko nie odejde. Niestety bede musiala dojezdzac i to do Gdyni, sprawa sie troche skomplikuje jak Eliza zachoruje, ale jest jeszcze czas by o tym pomyslec.
pinkie
2007-11-08
17:55:12
Email
Tomek był wyczekany, tylko po 3 latach próbowania stracilismy juz nadzieję i stąd to totalne zaskoczenie ze jestem w ciazy :) On był planowany 3 lata wcześniej. Październik to mój miesiac zapylania :)
basienka25
2007-11-08
18:09:16
Email
Pinkie gratuluje:)
karolina
2007-11-08
18:23:45
Email
WOW!!!!!!PINKIE ALE WIADOMOSC!!!!GRATULACJE!!!
bela
2007-11-08
18:56:35
Email
G R A T U L A C J E ! ! !
ciesze sie bardzo Pinkie. To wspaniala wiadomosc (sama o tym marze)!!!
ANDZIA76
2007-11-08
19:16:29
Email
Pinkie gratulacje!!! I dbaj o siebie.
weridiana
2007-11-08
22:32:07
Email
Pinkie GRATULUJĘ!!!! - aż mi się miło zrobiło jak to przeczytałam, rozumiem twoje obawy ale ja doszłam do wniosku że jak bym wpadła to bym się cieszyła bo zdecydować się będzie trudniej...
weridiana
2007-11-08
22:32:43
Email
To co dziewczyny kolejna kolejka ruszyła..... która następna??
Kasia:)
2007-11-09
09:03:20
Email
haha ruletka,na kogo wypadnie na tego .....:)
pinkie
2007-11-09
11:59:13
Email
Dziękuję Wam bardzo za gratulki ;) Bardzo sie martwię o mój stan zrowia. Lecze się czosnkiem, cebulą, malinami, lipą. Ale kiepsko ze mną. Dziś obudziłam się i bardzo bolały mnie plecy w miejscu dolnych płuc. Przestraszyłam sie, ze to zapalenie płuc. ALe trochę sie poruszałam i przeszło. Na szczeście Tomek u niani i mam czas dla siebie. Pozdrawiam Was, kochane jesteście ;)
pinkie
2007-11-09
12:04:50
Email
Belu, to chyba przychodzi jak się naprawdę zapomni o produkcji ;) Zauważyłam, ze mój patent na ciażę to zapomnieć date ostatniej miesiaczki, hahaha. Nie zapisuję tego nigdzie, ale staram się pamiętac. W przypadku Tomka i teraz - zupełnie nie pamiętam dokładnie tego dnia. WIem, ze to był początek października. No i znowu będzie problem z wyznaczeniem terminu...
Kasia:)
2007-11-09
13:36:36
Email
haha kochana zakladaj wiec nowy post w ciaży :)No i zdrówka!!!Mi t5ez sie ciaza zaczela przeziebieniem i fuksem nie wzielam antybiotyku tylko poczekalam na zrobienie testu :)
mayasun
2007-11-09
18:08:10
Email
Leczylam sie w ciazy homeopatycznymi lekami i domowymi sposobami i nic nie pomagalo, wiec musialam wziac antybiotyk. Duomox i tego typu sa w miare bezpieczne. Elizie pojawila sie alergia na COS oczywiscie nie mamy pojecia na co. Poki co odstawiamy mleko. Normalnie wszedzie ma czerwone placki wyglada jak krowa tylko kolory ma inne. A za tydzien jest zebranie rodzicow w zlobku. Nie sadzilam, ze tak szybko bede chodzic na zebrania :)) Tatus na weekend wyjechal sluzbowo i siedzimy we dwie z Elizka.
mayasun
2007-11-09
19:17:23
Email
Bylam dzis u gina, po antykocepcje, sadzilam, ze sobie pogadamy ustalimy tableteczki, wezme recepte ityle. I sie zdziwilam. Bo okazalo sie, ze mam nadzerke, co prawda bardzo popularna przypadlosc, ale leczenie jej a wlasciwie wymrozenie bedzie mnie kosztowac 200 zl :/ Kiedys musialam tylko badanie krwi na watrobe zrobic, a teraz mam zrobic jakies 5 badan krwi na krzepliwosc i jakis tam inne oraz dostalam skierowanie na USG piersi. Jak to wszystko bedzie OK i znajac skutki uboczne antykoncepcji swiadomie zdecyduje sie na terapie hormonalna, to wtedy zapisze mi tabletki. Czy wy tez musialyscie tyle badan porobic?
Kasia:)
2007-11-09
20:20:26
Email
Hej,ja nie musialam robic a chetie bym zrobila,biore tabl chyba od marca.Lenka dalej ma temperature ponad 38 i biedne zmeczone oczy,tak to jest wesola i gania.Martwie sie tylko skad ta goraczka i kiedy minie....
AgaDan
2007-11-09
20:32:10
Email
NO NO PINKIE serdeczne gratulacje, a tak sobie weszałm do was zobaczyć co słychać a tu taka wiadomość hihi... zdrówka życzę Tomus to piekny chłopiec bardzo podoba mi sie Jego uśmiech
mayasun
2007-11-09
21:40:34
Email
Kasiu, to po prostu wirus, mogla go zlapac wszedzie, na placu zabaw, w autobusie, w sklepie od innego dziecka, wirusowka, czyli tzw. trzydniowka ma dosc dlugi okres wylegu, czyli prze dzosc dlugi okres (okolo 10-14 dni) wirusa jest w organizmie zanim zacznie sie goraczka. Przechodzilismy przez to, najgorsze bylo gdy po dwoch godzinach od podania leku goraczka nadal wynosila prawie 40 stopni. Ale poszlo to juz w niepamiec :)
joanna
2007-11-10
17:40:08
Email
! ! ! G R A T U L A C J E ! ! ! PINKIE!!!
Kasia:)
2007-11-11
09:56:16
Email
Hejka,dziewczyny goraczka nam wczoraj wieczorem tfu tfu minela ,trzymalo ja 3 doby,wysypki odpukac nie ma ale chyba wsio zmierza ku koncowi.Mam tylko taki problem ze Lenka od choroby zaczela pluc sniadankiem-kanapkami i nie wiem co jej dawac....oprocz jajecznicy i paroweczek nie mam pomyslow,bo na drugie je danonka,kisielek albo kaszke hppa ze sloiczka a na kolacje kaszke,ktora tez zaczela jej sie nudzic.Podpowiedzcie mi plisssss co mozna jeszcze dawac na sniadanko badz kolacje,bo obiadek je chetnie.
karolina
2007-11-11
12:58:05
Email
Kasiu a moze jakies platki w mleczku,mysle ze nasze maluszki moga juz je jesc,hmm ja tez za bardzo nie mam pomyslow ale ja nie mam probleu z jedzeniem u Maksa wprost przeciwnie musze mu troszke ograniczac.
karolina
2007-11-11
12:59:55
Email
Dobrze ze Lence goraczka minela,ja pewnie tez bym panikowala bo maly jeszcze nigdy nie goraczkowal,tfu,tfu.
karolina
2007-11-11
13:03:22
Email
Dziewczyny czy podajecie jeszcze wit.D i jakies inne witaminki,bo ja nie podaje juz dosyc dlugo ale teraz zima to nie wiem czy dawac czy nie,rozne sa zdania na temat wit.D w sumie w mleku modyfikowanym ona jest wiec sama nie wiem.
Kasia:)
2007-11-11
14:10:29
Email
Hejka,no ja tez nie mialam problemow z jedzeniem Lenki do teraz :)wit.D nie bierze juz dawno a czasem podaje jej Vibovit,bo witaminy je w owocach i warzywach :)A jak widze ze cos kicha to podaje Cebion i ewent.Sanosvit.Jak macie jakies pomysly to piszcie bo mi sie koncza :)
Kasia:)
2007-11-11
16:10:45
Email
Dzisiaj mi niunia zwymiotowala caly obiad,temp nie ma ale jest oslabiona 36,3.Juz kurcze nie wiem czemu taka marudna do jedzenia i nie tylko....
mayasun
2007-11-11
17:06:31
Email
Kasiu, organizm Lenki musi sie zregenerowac po chorobie. Jak my mamy goraczke to nie chce nam sie jesc, a co dopiero dzieciaczki. Daj jej troche czasu, krzywda jej sie nie stanie jak nie zje kolacji czy drugiego sniadania. Elizka kaszki nie chce jesc juz od dluzszego czasu, na kolacje woli platki z mlekiem. Co prawda nie wszystkie dzieci po trzydniowce maja wyspke, ale ta wysypka to nic strasznego po prostu kolejny etap choroby, jak katar przy przeziebieniu. Niektorzy lekarze twierdza, ze jak nie bylo wysypki, to znaczy, ze nie byla trzydniowka tylko cos innego. Bidulka sie meczy i jeszcze to zwymiotowanie. Szybkiego zdrowka i powrotu apetytu zycze. Moze za ciezki byl obiadek. Zobacz jak bedzie z podwieczorkiem czy chetnie zje. Jesli nie, to moze pojdz do lekarza jutro.
Kasia:)
2007-11-11
20:32:31
Email
Dzieki za otuche,obiadek byl lekki,ale trudno,rosolek potem wciela.Banana juz nie:( no i mamy mala wysypke na szyjce,brzusiu i pleckach.Dzwonilam do kolezanki lekarz i powiedziala ze dziecko po chorobie moze nie miec apetytu-wazne zeby pila i probowac co jej smakuje i czym nie gardzi :)Nie dawac jej na sile.Ciekawe jak bedzie z kolacja.A platki dajesz jej ze zwyklym mlekiem czy tym modyfikowanym?Dajecie juz maluchom mleko?????
mayasun
2007-11-11
20:58:17
Email
Na krowim mleku kaszki i budynie dosteje juz od dawna, miala chyba 13 mies. Tyle ze wowczas mleko jest przegotowane. Od miesiaca daje jej platki na zwyklym jedynie podgrzanym mleku. Ostatnio zaostrzyla jej sie alergia, oczywiscie nie wiemy na co. Najszybciej podejrzewaja mleko, wiec w zlobku stwierdzili, ze zrobia jej diete bezmleczna i zobaczymy. Nam sie wydaje, ze najbardziej szkodzi jej ser zolty, albo kubus do picia (nie pamietam czy ktorys byl z pomaranczami) albo cynamon.
karolina
2007-11-11
21:11:05
Email
Maks tez dostaje budynie na zwyklym mleku,kaszek nie je(chociaz czegos)i tak sie wlasnie od kilku dni zastanawiam czy nie przejsc na zwykle mleko?nie ma zadnej alergii na bialko wiec sprobuje najwyzej jak bedzie cos sie dzialo to zawsze mozna wrocic do modyfikowanego,jak myslicie?.ostatnio ma jakas wysypke ale mysle ze to po mandarynkach,wyczytalam ze podaje sie mandarynki i pomarancze ok.2 roku.
mayasun
2007-11-11
21:51:53
Email
No wlasnie na cytrusy dzieci maja najczesciej uczulenie, a najsmieszniejsze jest to, ze w zlobku daja takim maluchom mandarynki, sa wpisane w jadlospis.
Kasia:)
2007-11-11
21:54:19
Email
No ja tez dawalam niunce wczoraj do sprobowania pomaranczka,troszke pociumkala i wypluwala,wiec nie wiem czy wysypka od tego czy po trzydniowce :)W sumie budyn tez jadla juz chyba z 2 czy 3 razy,jogurty,danio,danonki wcina ale z samym mlekiem mam obawe,podobno jest ciezkostrawne i slyszalam ze powinno sie je zaczac dawac dopiero ok 3 roku,no ale co osoba, to teoria wiec sama nie wiem co o tym myslec.....Czytalam kiedys artykul,ze krowie mleko wcale nie jest takie zdrowe i ciezko sie trawi,wiec lepiej przyswajane sa jego przetwory-jogurty,twarozki itd.Czlowiek jest jedynym ssakiem, ktory jako dorosly pije mleko i to krowie ktore jest przystosowane dla cielakow zeby im swietnie rosly kopyta .... :)A sama zastanawiam sie czy nie moznaby zaczac Lence dawac platki z mlekiem.Musze przy okazji spytac sie kolezanki-lekarza co o tym mysli :)
weridiana
2007-11-11
23:09:56
Email
Co do D3 to pytałam lekarki jak byłam na szczepieniu i powiedziała że albo do marca po dwie krople D3 albo wystarczy jeden vibowit dziennie. A mojego fifka po cytrusach też wysypuje ale on je uwielbia dlatego mu czasem daję.
karolina
2007-11-12
09:55:38
Email
No wlasnie Kasiu Ty masz kolezanke lekarke,zapytaj sie co ona sadzi o podawaniu zwyklego mleczka,bo moja lekarka jest jakas dziwna.Maks dzisiaj cos znowu pokaszluje i tak cos czesto kicha,jak bedzie znowu chory to ja nie chce tej jesieni ani zimy tylk caly rok cieplutkie lato.
karolina
2007-11-12
09:57:02
Email
Weridiano i co z Filipkiem,gdzie zostal?
weridiana
2007-11-12
22:56:47
Email
Filipek wrócił do niani bo ona pracuje w domu i on teraz siedzi u niej ale jest ok już nie cuduje i wraca do normy, chociaż jeszcze nerwy mu zostały.
Kasia:)
2007-11-13
07:42:48
Email
Karolinko,jak sie bede z nia widziala lub gadala to przy okazji zapytam :)Dziewczyny mam mega dola,bo tak sie wczoraj wkurzylam na moja niunke,ze gdyby byla wieksza to by klapa w pupsko dostala....nie chce jesc ,takie fochy byly przy kolacji,lacznie z pluciem, ze juz nie wiedzielismy co jej dac.Dalam jej slodka buleczke,po 3 gryzach zaczelo sie plucie.Zrobilismy kaszke,na widok ktorej ryk i ani lyzeczki nie zjadla.Potem kisielek-ledwo zjadla 2/3 po wielkiej walce.Nie wiem co z moim żartym zawsze dzieckiem.Na dodatek plucie jedzeniem sprawialo jej radoche tak jak widok mnie zdenerwowanej-przynajmniej takie mialam wrazenie :(.Normalnie boje sie ja teraz karmic,bo zaraz sie denerwuje.No i mam dyl;emat-probowac az cos zje czy olac i polozyc ja jak nie chce bez kolacji spac?Moze jak ze 2 dni nic nie zje,nie bedziemy jej wmuszac sama zacznie jesc???Juz naprawde sama nie wiem...:( HELP!!!!
pinkie
2007-11-13
08:00:23
Email
Kasiu, tak to jest po tej trzydniówce, ze 3 kęsy weźmie i wystarczy. Zobaczysz, za pare dni będzie nadrabiała wszystko. My nigdy nie wmuszamy w Tomka. Nie chcesz jeść? to nie. Może daj jej tylko cos do gryzienia (skórka od chleba, chlebek ryżowy). Naprawdę 3 ugryzienia jej wystarczą. Nie denerwuj się .
pinkie
2007-11-13
08:01:17
Email
Ja chyba oszukiwałam Tomka tak, ze dawałam mu zamiast picia klarowny rosołek
Kasia:)
2007-11-13
10:52:16
Email
No problem jest ze sniadaniem(mama mi mowila ze dzisiaj nie bardzo chciala jesc,zjadla dopiero buleczke sama z maslem)no i z kolacjami-najwiekszy.rosol to ona wciela wczoraj chetnie.Nie to ze nie je caly dzien,tylko np sniadania malo,potem cos zje drobnego,potem obiadek a kolacji nie chce...
mayasun
2007-11-13
13:49:01
Email
Kasiu nie przejmuj sie brakiem apetytu. I przede wszystkim nie zlosc sie na Lenke !! bo nie ma o co. Nie robi tego specjalnie! Naprawde daj jej czas. Krzywda jej sie nie stanie. Jak Elizka nie ma apetytu to sie jej pytamy na co ma ochote, tzn. wyliczamy po kolei co chcemy jej dac do jedzenia i jak jej ta rzecz przypasuje, to mowi TAK kiwajac glowa, wiec to dostaje i zjada. A jak na wszystko kreci glowa, ze NIE, to nie. A takie braki apetytu to ma dosc czesto. Czasami w zlobku dopiero podwieczorek zjada. I nie jest niejadkiem, wydaje mi sie, ze czasem costam jej dolega, nie koniecznie musi to sie objawiac od razu goraczka, kaszlem itp. Ostatnio byla zdrowa, a nie chciala jesc, z kolei nasilala jej sie wysypka, wiec moze ja brzuszek bolal po jedzeniu, albo cokolwiek innego i nie jadla. A od wczoraj znow zjada ogromne ilosci.
Kasia:)
2007-11-13
13:54:35
Email
dzieki dziewczny,jestescie kochane,od razu mam lepszy humor i postaram sie nie denerwowac i nie zloscic :)
weridiana
2007-11-13
22:41:58
Email
Pinkie a jak twoje samopoczucie?
pinkie
2007-11-14
07:26:47
Email
Dzięki, na razie wporzo. Czasami tylko napada mnie wściekły głód. Nie mam ochoty na słodycze, tylko na takie lekkie jedzenie: chleb z masłem i miodem, z dżemem itp. Ale myśle, ze jeszcze się zacznie... W pierwszej ciąży miałam straszne mdłości i zgagę już od 4go tygodnia do 5go miesiąca. Mam nadzieję, ze teraz tak nie będzie. Mam STRASZNEGO GłODA NA KAWę Ale staram się wytrzymac. Wczoraj wypiłam sobie wieczorem, bo miałam jazdę w autoszkole i trochę oprzytomniałam dzięki temu. Chce mi się dużo spać. A Tomek - jakby juz był zazdrosny - budzi sie często w nocy i popłakuje.
weridiana
2007-11-14
08:17:23
Email
Jak piszesz o kawie to mi się przypomniało jak moja mama opowiada że jak była ze mną w ciąży to miała straszną ochotę na kawę że jak się wtedy piło parzoną to ona wyjadała fusy ze szklanki ale to jeszcze nic bo ona była nagle chętna do mycia wszystkich szklanek w biurze i z nich też wyjadała fusy.
pinkie
2007-11-14
08:22:06
Email
NIeźle. A Ty lubisz kawę ? Moja znajoma miała zachciankę na słoninę: wykradała z domowych zapasów rodziców i zjadała po kryjomu za stodołą. BLE
weridiana
2007-11-14
08:28:01
Email
Chyba dlatego ja uwielbiam kawusie...
Kasia:)
2007-11-14
08:29:33
Email
Haha dziewczyny czasem zachcianki i zachowania w ciazy sa tak irracjonalne...Trzymamy kciuki Pinkie za Twoja ciaze :)Masz juz podany termin???chyba bedzie jakos latem co?
pinkie
2007-11-14
08:52:02
Email
16 lipca, sama sobie wyliczyłam. Zapisałam sie do lekarza dopiero na 4 grudnia, wczesniej nie ma potrzeby.Tzn taki był pierwszy wolny termin. Na razie pójdę państwowo- niech mi zrobią za darmo cytologię itp. Jakby się coś działo, to wrócę do mojego wesołego lekarza. Nie zapisuję sie na razie do działu ciąży, bo mi tu dobrze :) Jeszcze nie mam takiej potrzeby
karolina
2007-11-14
10:57:56
Email
Pinkie ja tez w ciazy chodzilam na prawko i jak sie zapisywalam to nie wiedzialam ze moge byc,mialo to byc "na pocieszenie"ze nie mozemy zaskoczyc.
karolina
2007-11-14
10:59:41
Email
ha,ha slonina za stodola,fajnie musialo wygladac...a u nas snieg,zrobilo sie tak jakos swiatecznie,w sklepach ozdoby i tylko czekac na koledy.
Kasia:)
2007-11-14
11:44:58
Email
U nas ciag dalszy nie jedzenia wczoraj na kolacje lenka zjadla jedynie pare gryzkow chleba i wsio,pogardzila salatka ktora specjalnie dla niej zrobilam z ryzem,szyneczka,kukurydza.Smakowaly jej 3 pierwsze lyzeczki potem zaczela sie zabawa i plucie :(
ANDZIA76
2007-11-14
21:07:14
Email
A ja wczoraj miałam ciężki dzień. Rano było nawet ok Bartuś wstał zadowolony ładnie jadł, potem drzemka 2 godziny i nawet siusiu zrobił na nocnik. A kiedy ja poszłam zanieść zupkę do pokoju to mój kochany szkrab wspiął sie na krzesło w kuchni i jak ja weszłam do kuchni to właśnie spadał do tyłu na głowę na kafle. Był straszny płacz i nawet krew z nosa poleciała. Pojechałam z nim do szpitala, chirurg go obejrzał, zbadał, zrobiliśmy 3 zdjęcia czaszki i na całe szczęście wszystko było w porządku. Ale co się strachu najdłam i nadenerowałam to moje. A Bartek nie wyciągnął z tego żadnej nauki dziś znowu wspinał się na krzesła w kuchni :(((
karolina
2007-11-14
22:53:50
Email
ojejku Andzia to sie strachu najedliscie,ja to bym chyba byla w takim momencie spanikowana,matko trzeba miec ich chyba uwiazane sobie u nogi,dobrze ze nic sie nie stalo Bartusiowi.
gosiaizuzia
2007-11-14
23:26:52
Email
Hejka! Przede wszystkim gratulacje dla Pinkie!!! A to się porobiło;))) Życzymy córeńki ale co i tak będzie byle zdrowe było!!!;))) Ja jak zwykle z opóźnieniem, bo znów mam nawał pracy i niestety nie nadążam... Ja chyba jedna zostałam, która nadal karmi piersią i nadal nie ma okresu ;))) Tak właśnie ostatnio się zastanawiałam czy przypadkiem nie jestem w ciąży, bo to chyba zbyt długo trwa. Moja siostra też w ciąży i tak mi kracze ;) ale biorę tabletki i chyba jest to mało prawdopodobne aczkolwiek nie jestem bardzo regularna co do godziny brania i pewnie wszystko jest możliwe. Tak sobie ostatnio pomyślałam, że chyba kupię test. Zajadę jutro do apteki, bo trochę jestem przestraszona tym wszystkim ;))) Zuzanka coraz fajniejsza, dużo mówi i rozumie wszystko co jej się powie. Oto jedno z jej zdań "Baba pa kici bu" (co w wolnym tłumaczeniu znaczy - Babcia patrz kot w butach. I takie różne... Bardzo jest śmieszna, tak jak i Wasze maluszki!!! Wstawię jutro jakieś jej aktualne zdjęcie!!! Trzymajcie się cieplutko. Weridiana przykro mi z tym żłobkiem ale niektóre dzieci po prostu nie mogą tam chodzić. Pewnie też bym nie dała rady na to patrzeć...
pinkie
2007-11-15
07:30:23
Email
Andziu, współczuje wariackiego dnia. Mój tata kiedys miał pęknięta czaszke od upadku, wiec najadłabym się strachu, gdyby coś takiego przydarzyło sie Tomkowi. Tomek wali głowa na prawo i lewo, ale zazwyczaj nawet nie jęknie. Dzieki za gratulacje. Gosiu, podziwiam Cię, ze tak długo karmisz. Ja jestem coraz bardziej senna. Jak wrócimy do domu z Tomaszkiem i zjemy obiad, to juz tylko bym leżała w łóżku. Zmuszam się do jakichkolwiek czynnosci. Tomek nadal sie budzi w nocy i to potęguje moje zmęczenie. Nie mogę sie doczekać weekendu
Kasia:)
2007-11-15
07:53:01
Email
Andziu kochana ciesze sie ze wszystko dobrze,ja bym chyba z nerwow oszalala...tak sie boje o Lenke...Moja niunka zrobila wczoraj postep sama po 19 zaczela wolac am jak jadlam i gryzac odemnie,wiec korzystajac z sytuacji zrobilismy jej kanapeczke i prawie cala wciela...Wczoraj moj Rafal wiozl kursem lekarz-pediatre ktora powiedziala ze po 3-dniowce nawet do 2 tyg organizm sie regeneruje i moze byc mniejszy apetyt-oby nie jak u niektorych dziewczyn z forum-dzieci stracily apetyt, od choroby minelo juz np pol roku a apetyt nie wrocil.Lenka coraz wiecej gada,pieknie mowi Maja,i wczoraj zaczela gadac nioooo...i choc tu..:)
weridiana
2007-11-15
08:01:40
Email
Mój Filip gada ale po swojemu chociaż pojedyńcze słówka można wychwycić. Kupiłam mu ostatnio tablicę magnetyczną do pisania myślałam że na nią za wcześnie bo tam jest napisane od 3 lat ale mały załapał i sobie bazgroli.
Goga66
2007-11-16
17:28:30
Email
Pinkie - moje gratulacje :)) Może będzie dziewczynka i to artystyczny raczek :) Mniej łobuziarski niż Zuzia. I nie dawaj na imię Zuzanna jakby co, bo podobno wszystkie Zuzie to niesforne łobuziary, co się u mnie akurat sprawdza :) Daje popalić. Dziś weszła na biurko (nie wiem kiedy) i nasikała do bazy telefonu bezprzewodowego. W ten sposób pozbyłam się połączeń ze stacjonarnego. Ma na sumieniu jeszcze latarkę i termometr w tym tygodniu a ja powoli tracę cierpliwość i coraz częściej wybucham.
Jedna kawa dziennie nie zaszkodzi jeśli nie szatan i dodasz mleka. Często w ciąży ciśnienie spada.
kasiarys7
2007-11-16
17:44:07
Email
Jak już tak oficjalnie to i ja się dokładam Pinkie - GRATULACJE ... bardzo sie ciesze i życze zdrowej pięknej córeczki .Wtedy bedziesz miała cudowna pareczke ... P.S. Czy Kasia podała ci przepis na dziewczęce cudo ? hihi Więcej na gg. Buziakidla całej rodzinki...
Kasia:)
2007-11-16
17:49:26
Email
Goga,haha niezle z ta baza telefonu,spryciara i do tego taka celna.....!!!!Widze ze Zuzia pomyslowa,pewnie po mamie :)Kasieńko,dziekuje bardzo za te mile slowa,mysle ze jezeli Pinkie bedzie miala core trafi jej sie rownie udana jak synek,buziaki
Goga66
2007-11-16
18:17:10
Email
Bardzo celna. Nasikała tylko do środka o średnicy 4 cm i nigdzie więcej - jak telefon zaczął przerywać to ze zdumieniem odkryłam, że pełno jakiegoś płynu. Powąchałam i ręce mi opadły
pinkie
2007-11-16
18:57:47
Email
hahahaha, ta Zuzia jest niesamowita. Mam kota Zuzię, więc nie mogę nazwać tak córeczki. To będzie Tosia lub Madzia. Z naszej tabelki-przepowiedni wychodzi córeczka, i mam nadzieję, ze i tym razem się sprawdzi.Dziękuję za gratulacje ;)
Goga66
2007-11-16
19:06:14
Email
Oba imiona świetne chociaż bez zdrobnienia wolę chyba Magdalenę niż Antoninę ale możesz przecież obu użyć. Nasza jest Zuzanna Alicja - był moment, że miała być nawet Alicją. Jeśli wierzyć we wpływ imion to może byłaby mniej "pomysłowa". Telefon nadal nie działa mimo suszenia na kaloryferze. To znaczy słuchawka jest ok ale baza daje za słaby sygnał.
kasiarys7
2007-11-16
19:57:49
Email
Goga ale ty mas zdolną córke ... pomysłów to jej chyba nie brakuje.Pinkie no to siup ... może się sprawdzi i Tomuś będzie miał siostrzyczke.
gosiaizuzia
2007-11-17
00:08:59
Email
Hej! Teraz już wszystko wiem skąd te pomysły u naszej niuńki! To czego mogę się spodziewać dalej... strach się bać ;))) Od wczoraj powoli zaczynam ją przyzwyczajać do mleka z kartonu, kupiłam jej modyfikowane bebiko junior, już gotowe i nawet jej smakuje, także popija sobie w ciągu dnia a wieczorem już je pierś. Muszę ją odstawić w ciągu dnia całkowicie i zostawić nocne karmienie i pewnie za miesiąc, dwa uda nam się skończyć karmienie piersią... Zobaczymy... Tylko najgorsze jest to, że chyba znów idą ząbki i nici z gwałtownych ruchów ;( Póki co wciąż mamy 6 zębów i pewnie jak ruszą to wszystkie naraz ;((( Już od tygodnia Zuzka gorzej śpi i pewnie to z tego powodu. Co do jej słówek to pięknie naśladuje kotka (mówi też kici, kici), pieska, krowę, kurę, sowę,myszkę, naśladuje samolot, samochód, fruwa jak ptaszki. Uwielbia się chować i chce żeby ją szukać i wołać po imieniu (na siebie mówi nanna lub niania - od Zuzania;), jak nikt tego nie robi to naśladuje nas i sama siebie woła ;))) Ale te dzieckiaczki to mądrale, co rusz coś nowego ;)))) Pozdrawiamy!!!!
gosiaizuzia
2007-11-17
00:11:23
Email
Aha! Nasza niunia też jest "techniczna" jak Gogi, dzisiaj z babci telefonu wysłała smsy do wszystkich babcinych kontaktów ;))) ale puste ;))) No pisać to jeszcze nie potrafi ;)))
Kasia:)
2007-11-17
10:10:39
Email
No prosze jakie mamy na forum zdolne dzieci,smiac mi sie chce bo jak Lenka byla malutka smialysmy sie z mama ze moglismy ja nazwac Zuzia,bo jakos tak do niej nam pasowalo....:)Taki maly Zuziaczek byl z niej..
Joanna26
2007-11-17
20:47:02
Email
Pinki kochana! Wielkie gratulacje!
Dopiero dzis sie dopatrzylam Twojej wiesci. Ale niespodzianka:))
Trzymamy mocno kciuki za Twoje zdrowie i za fasolke, niech sie zdrowo chowa!:)) Moc pozdrowien!!!:))
ciekawa
2007-11-17
20:51:15
Email
O matko Pinkie ale super-gratulacje i wielkie buziaki:):):):):):)

pinkie
2007-11-18
09:24:26
Email
Ojej, dziękuję bardzo! Może Wasza radość i mnie się udzieli. Bo na razie to jestem przerażona
Joanna26
2007-11-18
09:58:29
Email
Eee tam, nie przerazaj sie:)Jestes super mama to musisz miec wiecej niz jedno dziecko, bo by sie Twoje talenty marnowaly!:)Na pewno wszystko bedzie dobrze,zawsze sie w koncu wszystko uklada, jestem tego pewna.
weridiana
2007-11-18
22:01:21
Email
Pinkie a jak mężulek zareagował na wiadomość?
pinkie
2007-11-19
07:53:23
Email
Tak samo jak za pierwszym razem: nie wierzył. ALe ogólnie - pozytywnie
weridiana
2007-11-19
09:33:10
Email
Tak pyta bo mój by chyba spanikował. Za pierwszym razem się bardzo cieszył ale on jest panikarz i jakby było nieplanowane to byłaby panika (tak myślę)
pinkie
2007-11-19
09:58:20
Email
Cos Ty, on już myśli jak urządzić pokój i jak będzie wyglądało spanie po narodzinach. No i czy znowu pójdzie na wychowawczy. Oby cos wymyślił ;) Ile macierzyńskiego dostaje się na drugie dziecko?
karolina
2007-11-19
16:36:57
Email
Pinkie wydaje mi sie ze na drugie malenstwo jest 20 tyg.macierzynskiego.Pinkie a twoj maz chcialby isc na wychowawczy?
pinkie
2007-11-20
07:22:18
Email
NIe, juz nie. SKoro 20 tygodni+ mój urlop, to potem wynajmiemy nianię. Ale dziewczyny, co tam u Waszych skarbów? Ostatnio rozmawiamy tylko na mój temat, a wątek jest o naszych dzieciach.
weridiana
2007-11-20
09:32:04
Email
To my zaczynamy, fifek szaleje strasznie codziennie uczy się nowego słowa i tak fajnie je powtarza, do tego jest straszny zbój, wstaje koło 7 idzie spać zaraz po 20 a nocki już coraz lepsze czasami tylko z dwie pobudki(ale całej jeszcze nie przespał) śpi raz dziennie koło 12 do 14. A ile zębów mają wasze dzieci bo mój Filip troszkę nadrobił i ma 13 i dwa nowe w drodze..
pinkie
2007-11-20
09:53:41
Email
Ekspresowo mu idą te zęby. Tomek ma 16.I rozrabia strasznie. Gada - po swojemu. Lubi nasladować zwierzęta, szczególnie zna odgłosy ptaków i umie je rozpoznać na obrazku i na podwórku(kogut, kura, kaczka, gołąb, wrona, sowa, wróbel). Ostatnio rysowałam mu prostymi kreskami kota, gołębia, kaczkę, samochód, skubany wszystko poznał. U niani wkrótce oszczeni sie jej suczka - york - to będzie zabawa! Tomek czołga się i skacze jak komandos. Na fotel wchodzi przez oparcie i leci głową w dół. Jak zdejmuję mu brudna pieluchę, to on od razu wnosi ja do kosza. W ogóle lubi wyrzucać śmieci, ciekawe co mi już wyrzucił. No i bardzo mnie całuje. Zwłaszcza jak go usypiam, to obsypuje mnie pocałunkami :)
pinkie
2007-11-20
09:55:08
Email
Acha, a jak ktos wchodzi do mieszkania, to on z radością go wita: CZEEEEE!
pinkie
2007-11-22
10:50:27
Email
Hej hej, co tam u was? Ja w niedzielę znów wyjeżdżam - tym razem do Muszyny, czyli w góry, na szkolenie (gdybym poinformowala w pracy o ciąży, toby mnie pewnie nie puścili, hehehe) Będzie okazja do wypoczynku. Wracam w środę. Oby wszystko było ok
Kasia:)
2007-11-22
12:05:45
Email
Oj kochana to odpoczniesz,uwazaj na siebie i milej zabawy i owocnego szkolenia :)
karolina
2007-11-22
12:44:18
Email
Hej.My bylismy dzisiaj na szczepieniu,Maks oczywiscie nawet nie zaplakal.Urosl od ostatniego szczepienia o 3 cm.Zabkow caly czas osiem.Pinkie ja z mezem wyjezdzam jutro na imprezke od niego z pracy wracamy w sobote,mam nadzieje ze sie wyspie zalezy do ktorej sie przeciagnie.Pinkie a jak sampoczucie,wiesz troszeczke zazdroszcze ci tej ciazy,chyba tez bylabym juz gotowa ale niestety troche nie pozwalaj nam warunki i pozostaje mezus do przekonania,ale to sie da zrobic,moze za rok albo dwa....
pinkie
2007-11-22
13:10:50
Email
...myślisz, ze ja mam warunki? mamy dwupokojowe mieszkanie i pensje takie, ze wydajemy więcej niż zarabiamy. Ale myślę, ze jakoś to będzie. Karolino, życzę Wam udanego wyjazdu!
weridiana
2007-11-22
21:14:40
Email
Ja chyba też bym już chciała i jestem gotowa na drugie ale mój mężuś jeszcze zdecydowanie mówi nie, muszę go troszkę przekonać ale on twierdzi że warunki nie te - to są wymówki, jeszcze troszkę nad nim muszę popracować...
Kasia:)
2007-11-23
08:00:07
Email
Hejka,a ja padam na pysk dzisiaj,mala zasnela o 21 ok 23 obudzila sie i nie mogla zasnac do 3 w nocy,jestem nietomna,spalam 3 godziny i jeszcze mezus mnie wkurzyl w nocy bo oczywiscie to ze dziecko nie moze zasnac to moja wina bo ja ja nauczylam zasypiac na rekach-tak ja wychowalam...kuźwa kazdy ma gorsze chwile,dzieci tez a on do mnie z takimi tekstami....ostatnio zreszta srednio u nas,ciagle sie o cos sprzeczamy,kocham go,ale mam juz dosyc ciaglego denerwowania sie,przypominania,powtarzania bez efektow.Przed niunka nie sprzeczalismy sie prawie wcale a teraz po pare razy dziennie,a ja juz po prostu nie mam ani sily ani ochoty.
pinkie
2007-11-23
09:16:35
Email
Kasiu, znamy to. Ostatnio Daniel wraca tak zmęczony z pracy że nie ma chyba siły na sprzeczki ze mną. A ja też tylko zjem obiad i hop do łóżka. O 19tej najchętniej już bym spała.
weridiana
2007-11-23
09:58:41
Email
My Kasiu sprzeczamy się co chwileczkę, bo to chodzi o Filipka a jak nie o niego to o remont który już w końcu się skończył czekamy tylko na drzwi wewnętrzne a potem porządki i urządzanie ( a w tej kwestii też mamy różne gusta i powód kolejny do sprzeczki)
weridiana
2007-11-23
10:02:13
Email
Mój Filip wczoraj wieczorem dostał gorączki dałam mu nurofen jak miał 38,7 potem drugi rano ale nie wiem ile miał bo mu nie mierzyłam ale był bardzo gorący i żadnych innych objawów. Może to trzydniówka albo od zębów chociaż do tej pory przy zębach nic mu nie było, pójdziemy dzisiaj do lekarza to zobaczymy, bo dookoła sepsa i mój mąż panikuje(mam nadzieję)
Kasia:)
2007-11-23
10:09:26
Email
Nie wiem czemu sie tak dzieje ,nie moge zwalic na dziecko,bo kocham ja nad zycie i nigdy nie zamienilabym tej sytuacji na inna,ale wczesniej naprawde bylismy idealna para,co chwile sie przutulalismy,calowalismy,wszyscy widzieli i podziwiali jak my sie kochamy,a teraz tylko furczymy na siebie...naprawde mam juz dosyc bo za duzo nerwow mnie to kosztuje,jestem przez nerwy chuda jak patyk,bez sily,bez radosci....jak meza nie ma w domu tesknie,jak jest tylko mnie wkurza.Wiem ze i moja w tym wina,bo z tego wszystkiego skoncentrowalam sie najbardziej na malej,bo juz nie chce mi sie podchodzic przytulac,ale nie dlatego ze go nie kocham tylko dlatego ze ciagle jestem zmeczona,taka zrezygnowana...i co sobie powtorze dzisiaj mily wieczor,okaze mu ze go kocham,posiedzimy,pomiziamy sie, to zawsze czyms mnie wkurzy,trace humor, zawijam sie i ide spac :(a naprawde tesknie za nami sprzed paru miesiecy...
Kasia:)
2007-11-23
10:10:48
Email
Pociesza mnie dziewczyny ze nie tylko u mnie tak :)Weridiano pewnie 3 dniowka,ale ja tez sie denerwowalam bo to nasza pierwsza temperatura byla....Trzymam kciuki
pinkie
2007-11-23
11:07:38
Email
Ja tez zauważyłam, ze nie obejmuje meza i nie całuje tak czesto jak kiedys. Mam taką teorie, ze odkad dziecio przytula się do mnie, całuje i mizia, moja potrzeba intymnych kontaktów jest zaspokojona. Podobnie matki karmiące dzieci - nie mają ochoty na seks, bo kontakt z dzieckiem jest maksymalnie intymny, chociaz aseksualny. Co o tym myślicie? Tomek zasypiając gładził mnie wczoraj po włosach. Nie ma chyba nic przyjemniejszego... Natomiast danielowi nie wystarcza całowanie i dotyk dziecka. Staram sie codziennie go przytulić i pocałowac, ale to nie to co dawniej.
Kasia:)
2007-11-23
12:28:57
Email
bardzo prawdopodobna teoria,ja tez moze wszystkie instynkty czulosciowe przelewam na niunke i juz tak nie potrzebuje,chociaz moze nawet potrzebuje,ale tak jakos sie zagalopowalismy ze nie chce sie do tego przyznac....za czesto jestem na niego zal a jak jestem wkurzona to chce zeby dal mi swiety spokoj...z sexem tez,nasza statystyka przez ostatnie misiace znacznie spadla :( ja chce tak jak kiedys!!!
ANDZIA76
2007-11-23
21:03:10
Email
Hejka. U nas dalszy ciąg wizyt u chirurga. Wczoraj Bartuś przewrócił się w sklepie i upadł na skrzynkę plastikową z napojami i rozwalił sobie łuk brwiowy. Zawiozłam go do szpitala i doktor założył mu dwa szwy. Co się bidulek napłakał i nacierpiał straszne, a co ja się znowu nadenerwowałam to moje. Mam nadzieję, że już wyczerpaliśmy limit wizyt u chirurga :(((
ANDZIA76
2007-11-23
21:07:07
Email
A tak poza tym to u nas wszystko ok. Bartus to żywe sreberko, muszę mieć oczy dookoła głowy. Mówi dużo po swojemu, a ze słów bardziej zrozumiałych to dominuje tato. Na wszystkich i na wszystko mówi tato, i tak mama to tato, babcia to tato, dziadek to tato i Gabi to tato. Da to to daj to. Na wujka mówi uła i tylko jak mu się stanie krzywda to wtedy z płaczem woła mamo.
ANDZIA76
2007-11-23
21:10:23
Email
A jeśli chodzi o stosunki z mężem to mam to samo co i u was :))) Ja zwalam wine na zmęczenie i totalny brak czasu i to, że oboje pracujemy na zmiany. Czasami jest tak, że ja wracam z nocki a on idzie na dzień albo na odwrót i tylko mijamy się w drzwiach albo dzwonimy do siebie. Wszystko przez tą cholerną pracę, ale ja bardzo lubie to co robię i może to się wam wyda dziwne ale w pracy odpoczywam psychicznie.
gosiaizuzia
2007-11-24
00:12:49
Email
Hej babki ale was zebrało na tzw. "babskie gadanie", u nas podobnie, ja też nie mam siły na przytulanie i chyba prawdą jest to, co napisałyście że karmienie piersią i przytulanie dziecka zaspokaja potrzeby kontaktu z mężem. Ja Zuzkę tak często całuję w ciągu dnia i głąszczę, pieszczę, karmię, że mąż to jest rzeczywiście biedny. ;( Muszę to trochę zweryfikować ;) A z sexem, to też po prostu jestem za bardzo zmęczona, bo oboje pracujemy za dużo, nie mamy nawet wystarczająco czasu na sen a kłócimy się w pracy, bo w domu to tylko śpimy i od czasu do czasu jemy razem śniadanie ;((( A Zuzka jest prześmieszna, zobaczyła dzikie gęsi jak nisko leciały i nauczyła się mówić zamiast gęgę - dędę ;))) Powtarza krótkie zdania, typu "nie to, to", ciągle czyta książeczki, potrafi nawet siedzieć po 2 godziny i opowiadać co jest na którym obrazku, albo wyszukiwać po kolei gdzie jest pies, kot, kura, ptaszek itp. Ostatnio nieznosi się ubierać i mamy lekki cyrk przy zakładaniu kurtki, czasem jest płaczliwa i chce wymuszać ale staram się nie dać ;))) Pozdrawiamy!!!!
weridiana
2007-11-25
16:30:50
Email
W co się bawicie ze swoimi maluchami, bo może macie jakieś ciekawe zabawy i coś podpatrzymy...
karolina
2007-11-26
09:40:48
Email
wow Andziu ty to masz przezycia z Bartusiem,oby ostatnie.
karolina
2007-11-26
09:47:23
Email
A Maks znowu chory,w sobote wrocilismy z imprezki(ktora byla fantastyczna,wyszalalam sie za caly okres ciazy i cale 1.5 roku naszych maluchow,byly masaze,basen,laznia parowa jednym slowem super)no i Maks mial katar a w nocy zaczal kaszlec jak piesek wiec od razu sie domyslilam ze to krtan,pojechalismy wczoraj do lekarza ale na szczescie wszystko bylo ok.dolne drogi oddechowe czyste gardelko tez no ale pani doktor mowi ze nie wiadomo co bedzie w nocy bo krtan jest bardzo brzydka i w nocy moze znowu sie odezwac zapisala nam lekarstwa ale na szczescie noc byla ok i nie powtorzylo sie,dzisiaj kaszel sie odrywa wiec mam nadzieje ze obejdzie sie bez antybiotyku.
karolina
2007-11-26
09:52:31
Email
Weridiano ja sie bawie z Maksem w kolko graniaste,puszczam mu plyty z piosenkami dla dzieci i np.my jestesmy krasnoludki i pokazuje jak pod grzybkami nasze budki itp.ja jeszcze Maksowi duzo spiewam,czytamy ksiazki,rysujemy,chowamy mu np.miska i ma go szukac a jak go znajdzie to sobie klaszcze,chociaz tym wszystkim maly interesuje sie tylko chwilke a potem zwiewa i juz interesuje go cos innego.
karolina
2007-11-26
09:58:50
Email
Pinkie pisala ze Tomek jej wszystko wyrzuca do kosza,Maks ma tak samo,mialam taka fajna sciereczke do okularow i nie moge jej znalezc wiec mysle ze juz jest na wysypisku,ostatnio wyjelam z kosza klocki,z pielucha Maks tez biegnie do kosza,jak zawola aa i zrobi na nocnik to jak wstaje spojrzy w niego i glaszcze sie po glowie i mowi ajka,potem kladzie sie do zalozenia pieluchy,jak chce zebym wlaczyla mu piosenki to mowi lala,ogolnie to zaczyna juz mowic coraz wiecej.
karolina
2007-11-26
13:39:23
Email
najbardziej ulubiona zabawa Maksa jest sciaganie firanki,wskakuje na fotel i za jednym pociagnieciem firanka leci a ja ja wieszam chyba 500 razy na dzien.wklaje zdjecie jak stal w oknie i pociagnal i caly zostal nakryty wygladal jak maly duszek,ale byl zdziwiony.
karolina
2007-11-26
13:39:44
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-26
13:40:55
Email
w scianie widac dwie dziury to tez dzielo Maksa...
pinkie
2007-11-27
09:18:06
Email
Haha! Ja kiedyś Tomkowi pokazałam ducha- nakryłam się prześcieradłem i szłam do niego, a on rechotał w niebogłosy. Teraz czasami sam sobie zarzuca cos na głowę i z pomrukiem UUUU UUU! idzie nas straszyć, oczywiście obija się o wszystko po drodze.
Kasia:)
2007-11-27
11:46:03
Email
hejka,a u nas znowu noc zarwana niunka obudzila sie ok 1 i zasnela dopiero przed 5 tak ze PADAM!!!!!Dziewczyny czy po porodzie zweryfikowala Wam sie lista znajomych,bo ja mam wrazenie ze dla czesci pseudo znajomych jestesmy mniej atrakcyjni jako rodzice...juz nie tak czesto wychodzimy,u nas tez po 21 cisza nocna ..Owszem lubie wychodzic,ale teraz priorytetem jest dla mnie niunka i marzenie zeby sie wyspac a nie szalec i pic do rana..
joanna
2007-11-27
18:34:22
Email
Hej! Moja Julia, tez wyrzuca po sobie pieluszki i wszelkie smieci , choc nie tylko.Wlasnie jestem po poszukiwaniach mojej nowej brazoletki:((Nie mam nadzieji jej odnalezc. Mam pytanko, czy Wasze dzieciaczki juz byly szczepione MMR?Bo Julia ma termin na 13-tego.Jak u was bylo po, bo slyszalam, ze skutki uboczne moga wyjsc nawet po dluzszym czasie, a my sie na Swieta wybieramy do Polski.Nie chcialabym , zeby sie meczyla na wyjezdzie, wiec moze powinnam przelozyc szczepienie na "po Swietach"?Jak juz bedziemy w domu?Jak myslicie?
asiulek
2007-11-27
22:31:46
Email
WITAM WAS MOJE KOLEZANKI!!! STO LAT MNIE TU NIE BYLO, I TAKIE WIESCI????? PINKIE GRATULUJE SUPER!!!! MOJA MICHALINKA TO TEZ NIEZłA LOBUZIARA, TAKA Z NIEJ APARATKA żE SZOK. JA PRACA, SZKOłA DOM NIE CHCE MI SIE SIADAC DO KOMPA ALE DZIS MóWIE SOBIE NIE NO MUSZE NA CHWILKE ZOBACZYC CO U MOICH KOLEZANEK, ZAłUJE ZE NIE JESTEM TU CZESCIEJ. MICHASIA MA LEKKI KATAREK MAM NADZIEJE ZE NIE ROZWINIE SIE DALEJ. STOSUNKI Z MEZEM U MNIE OK, 9 GRUDNIA MAMY DRUGA ROCZNICE SLUBU A MICHASIA 6 GRUDNIA KONCZY 1,5 ROKU. GADA PO SWOJEMU NON STOP, ALE PARE SłóW JUZ MóWI, NP KTO TO?, CO TO? łADNIE TO NAWET BRZMI, SZALEJE SPI RAZ DZIENNIE ALBO WCALE, ZACZEłA JESC ACTIMELKI, KANAPKI MLECZNE KINDER I NIC NIE WYSKAKUJE WIEC SUPER CHYBA JUZ NA ZAWSZE NIE MA AZS. A Z MOIM PRAWKIEM DALEJ NIC, W SZKOLE FAJNIE, ZJAZDY MAM RAZ NA MIESIAC WIEC SPOKO, PRACA TEZ NAWET NAWET. DZIEWCZYNY MYSLALYSCIE JUZ O PREZENTACH POD CHOINKE DLA POCIECH? ANDZIA KIEDY MNIE ODWIEDZISZ W GALAXY????BUZIAKI SORKI ZA CHAOTYCZNY WPIS ALE TYLE MNIE NIE BYLO ZE NIE WIEM CO PISAC. AHA CZY BUDZA WAM SIE MALUCHY W NOCY NA JEDZENIE??? ROBIA W NOCNIKI????PAPAPAPAPA
weridiana
2007-11-27
23:10:30
Email
Asiulku miło poczytać co u ciebie, pojawiaj się częściej. Joanno mój Filip miał szczepienie na MMR i może to zbieg okoliczności ale po trzech tygodniach dostał "trzydniówki" a lekarka mówiła że po dwóch może mieć gorączkę i lekką wysypkę..
weridiana
2007-11-27
23:13:52
Email
A co do pytań asiulka to Filip nie je w nocy od kilku miesięcy a na nocnik nie chce robić on w teorii jest dobry bo wie co się tam robi i już to by było na tyle . A jeśli chodzi o prezenty to kupujemy małemu konika na biegunach bo on jest fanem koni ostatnio nauczył się nawet mówić WIO!! - brzmi strasznie śmiesznie
karolina
2007-11-28
21:39:45
Email
Joanno u nas nic sie nie dzialo po szczepionce ale Maks znosi wszystkie szczepienia dobrze,jesli boisz sie ze mogloby sie cos dziac to zaszczep mala po powrocie.
karolina
2007-11-28
21:43:45
Email
ja jeszcze nie myslalam o prezencie ale niedlugo juz trzeba bedzie bo w sklepach zacznie sie szal.Maks nie pije juz dawno mleczka w nocy,budzie sie tak roznie miedzy 5 a 7 hmmm 5 to wlasciwie jeszcze noc,prawda.....
karolina
2007-11-28
21:44:16
Email
Pinkie jak zdrowko...
mayasun
2007-11-28
23:11:22
Email
nie mam za wiele czasu na zabawę z Elizką, bo w domu jesteśmy koło 18-stej. Bardzo lubi książeczki, pokazuje każdą postać, każdy szczegół i pyta sie "co to?" czasami pokazuje psa a wie, ze to pies i oczekuje od nas takiej odpowiedzi, jak ją usłyszy, to wtedy szczeka. Czasem specjalnie mówimy inne zwierzaki, a ona cierpliwie pyta "co to?" albo spojrzy się na nas jak na głupków hehhe. Lubi jak się ją gania. No i rysuje kredkami. Ostatnio już nawet nie wystarczy pierwsza lepsza kredka, tylko wybiera sobie kolory. Na każdego pana w gazecie, na plakacie mówi "tata" a na panie mówi "mama" i mówi z takim entuzjazmem jakby nas nie widziała dłuższy czas. Nauczyła się sama jeść łyżeczką, musiała chyba podpatrzeć w żłobku, albo od nas, bo my jej nie uczyliśmy jeść samej. Podstawy znajomości wiedzy o nocniku zna wyśmienicie, ale w praktyce gorzej. Na szczęście na nowo chce siadać na nocnik, bo wcześniej to robiła sztywne nogi i nie usiadła w ogóle.
asiulek
2007-11-28
23:51:18
Email
hm michasia tez doskonale wie ze nocnik jest do robienia siusiu i kupki nawet jak zrobi w pieluche to mi pokazuje a jak pytam gdzie powinna to zrobic to przynosi nocnik i pokazuje. smieszna jest. moja mama chce kupic konika na biegunach, sa w smyku za 269 a takie same na allegro sa za 150. chcem tez kupic termometr do ucha bo tylko gdy czyszcze jej uszy to jest grzeczna bo to lubi a tak to jest tragedia, obcinanie paznokci to jest masakra. ale ciesze sie ze z synkiem mojej siostry (29 grudnia skonczy rok) super sie bawia, dziela sie zabawkami, jedzeniem, piciem i ciagle sie caluja i tula. a je tak okolo 3-5 wiec to jest dla mnie noc tylko myszka chodzi spac o 18-19, wasze pewnie pozniej. własnie wrocilam z pracy, jutro mam na rano tzn wstac musze o 7. pinkie jak tam u ciebie? bede sie starac bywac tu czesciej. caluje was mocno i wasze przekochane dzieci. pa
pinkie
2007-11-29
08:20:46
Email
Joanno, Tomek po MMR dostał niby-różyczki. Jak moje zdrówko? Na wyjeździe nie wymiotowałam ani razu. Ledwo weszłam do domu i poczułam jego zapach - od razu zwymiotowałam. U nas w mieszkaniu zatrzymuja się zapachy z całej klatki. Wczoraj jak już spaliśmy ktoś chyba robił gulasz - prawie sie porzygałam przez sen. Dobrze, ze miałam pod ręka chlebek ryżowy i od razu zagryzłam. Koszmar. PO własnym obiedzie też zwróciłam. Mój żoładek to bomba zegarowa. Nawet w dotyku jest bardzo wrażliwy. Okropnie sie czuję.
weridiana
2007-11-29
21:23:04
Email
A u nas kolejne nie przespane nocki ale jest 14 ząbek brakuje mu już tylko dolnych trójek. A piątki kiedy idą też od razu czy później?
mayasun
2007-12-02
00:12:33
Email
Z Lukaszem nie mozemy nic ciekawego wymyslec na prezent dla Elizki. W tym roku jedziemy do mojej mamy na swieta i tez nie mam pojecia co kupic. Dla siostry mam jedynie ksiazke Kod Leonarda po angielsku. A dla mamy (ksiazki nie chce kupowac, bo juz nie jedna dostala) no i jeszcze brat. Moze wy macie jakies pomysly. Pinkie, to nie ciekawie z tym twoim samooczuciem, nameczysz sie niesamowicie. Ganiaj swojego meza niech cie wyrecza jak najwiecej.
pinkie
2007-12-05
07:45:33
Email
WItam! Wczoraj byłam u lekarza. Bardzo się zaniepokoił moimi wymiotami i zlecił badanie: jonogram, czyli na elektrolity. Jeżeli wyjdzie źle, będe musiała iść do szpitala na pare dni i podadzą mi te elektrolity. Dziś wymiotowałam w nocy i rano. brrrrrrr
weridiana
2007-12-05
08:27:40
Email
Pinkie a z Tomkiem w ciąży wymiotowałaś?
pinkie
2007-12-05
08:30:24
Email
Tak, wymiotowałam. Ale mogłam pić - a teraz cokolwiek wypiję to od razu zwracam. Tylko wode gazowaną czasami przyjmuję. A to tez źle, bo w mineralce sa elektrolity, ale co mi z nich, jak je wymiotuję.
weridiana
2007-12-05
08:40:31
Email
To kiepsko bo faktycznie wyniki mogą ci wyjść marne, ja nie wiem co to znaczy bo w ciąży nie wymiotowałam ani razu.
weridiana
2007-12-05
08:41:03
Email
To w którym tygodniu jesteś?
pinkie
2007-12-05
08:44:30
Email
wg Ostatniej Daty Miesiaczki - w 8mym
Kasia:)
2007-12-06
08:14:47
Email
Hejka,dawno tu nie zagladalam,i widze ze Wy tez nie macie za bardzo czasu...Co tam w was dziewczynki i u dzieci?Pinkie ja nie wiem co to teraz za wysyp ale chyba moich z 5 kolezanek jest w ciazy :)Lenka jak zwykle lata i broi,ciagle nowe slowa wylapuje,ostatnio mezulek mnie wkurzyl i mowie do niego zeby ruszyl tylek a nie siedzial jak ten byk a Lenka-mama...BYK i od tej pory co chwile byk powtarza,oczywiscie zawsze oczekuje pochwalenia tudziez oklaskow :)Och jutro umowilismy sie do miasta ze znajomymi tak ze ciesze sie bo dawno nigdzie nie bylam na piwku....no i nie moge doczekac sie Swiat,choc w tym roku nie beda takie wesole,nie u rodzicow w domu a tam u babci a niestety bez cioci :(Macie juz jakies plany na sylwka???Moja mama zostanie z Lenka wiec idziemy do znajomych,ciesze sie bo ostatnie dwa lata siedzielismy w domciu....
karolina
2007-12-06
15:57:13
Email
hej.my planow na sylwestra jeszcze nie mamy,a u nas najlepiej zawsze udane sa te organizowane na ostatnia chwile.Maks ostatnio tez zaczal bardzo duzo powtarzac,wlasciwie powtorzy juz prawie wszystko o co go prosimy,od kilku dni koniecznie chce jesc sam i nie da sie absolutnie nakarmic.W ogole fajne juz sa te nasze maluszki,zaskakuja nas kazdego dnia czyms nowym.
asiulek
2007-12-06
21:50:49
Email
witam was kolezanki, moja michalinka tez lobuzuje, od wczoraj ma swoj pokoj tzn zawsze była osobno, ale teraz ma taki ze jak sie zamkniejej drzwi to my spokojnie mozemy przejsc, mieszkamy w domku u rodzicow na poddaszu, ale jest fajnie. i oczywiscie byl wielki ryk, jak wróciłam z pracy o 24 to do 3 w nocy nie pozwolila sie wsadzic spac do łózeczka, wymiotowała dwa razy, az zjadła o 3 rano i zasneła. dzis chyba bedzie lepiej mam nadzieje:))a tak u nas ok, michasia nie powtarza o to o co prosimy, za to gada non stop po swojemu, takie smieszne rzeczy ze płaczemy ze smiechu jak ona gada.z mezem ok u mnie nie mamy problemów. buziaki
eryka.i.emma
2007-12-07
13:30:04
Email
czesc dziewczyny, nie wiem czy mnie pamietacie ale zaczynalysmy razem 1,5 roku temu :D u mnie i emmy wspaniale. duzo mowi juz zaczyna skladac zdania no moze narazie wyrazy ale juz jakos wiecej niz ostatnio. spi tak jak od urodzenia cale noce od 20 do 8, w dzien dzemka. jest bardzo pogodna i psotna. kocha robic gili gili czyli laskotki :D ja probuje sie zebrac w sobie i w koncu obronic prace mgr ale powoli mi to idzie. pinkie gratuluje! to naprawde super. planowaliscie? asiulku: sto lat z okazji 1,5 roku :D no i wogole fajnie znowu odwiedzic to forum
pinkie
2007-12-07
13:34:17
Email
Nie mogę uwierzyć własnym oczom Eryko!!! Witamy ponownie. Gdzieżeś się podziewała? Dzięki za gratulacje. Planowaliśmy, ale za dwa lata- więc teraz to była wpadka.
karolina
2007-12-07
13:44:18
Email
witamy,witamy Eryko,wstawiaj zdjecia malej slicznotki,jestem ciekawa jak urosla.
karolina
2007-12-07
13:50:32
Email
Maks wlasciwie zaczal niedawno tak wszystko powtarzac,nie wiem moze bedzie to tydzien,nie wszystko wychodzi mu tak wyraznie ale idzie zrozumiec,jak mu mowie powiedz Tomek to mowi tata.Maks ladnie juz wola ze chce aa,kupke wlasciwie zawsze zawola,czasem mu sie zdarzy jak jest mocno zajety zabawa ale ogolnie jest ok.takze mam nadzieje ze na wiosne albo lato pozegnamy sie z pampersami.
karolina
2007-12-07
13:52:03
Email
Pinkie robilas juz wyniki?
pinkie
2007-12-07
14:13:52
Email
Karolino, mam już wyniki, wszystko w normie i ok. USG mam 14go. Jak mówimy d Tomka: powiedz Daniel! to on mówi DAAA-TA! Od niedawna mówi BAMBO, bo lubi wierszyk o murzynku Bambo. Mówi tez PIć! Oprócz wierszyka o murzynku bardzo lubi tez o Lokomotywie i codzień musze mu czytać - inne wierszyki Tuwima też. Ostatnio mieliśmy sądny dzień, bo gdy zmywałam naczynia, zalałam tez butelki i smoczki wrzątkiem. Nie stały z brzega blatu, ale Tomek sięgnął i zciągnął kubek ze smoczkami. Nie był to wrzątek, ale gorąca woda. Myślałam, ze polał sobie twarz, więc go zgarnęłam pod kran i polewałam twarz zimną wodą. No i nie został żaden ślad. Wieczorem go rozbieram do kąpieli - a on ma ramię oparzone i wielki pęcherz! BYłam wściekła na siebie, ze go wczesniej nie obejrzałam. Potem gdy kładł się spać - wchodził na wersalkę i spadł.Akurat odstawiałam mopa, którego wlasnie przyniósł. Usłyszałam tylko wielkie huknęcie głowy o podłogę. No i to wszystko stało się gdy byłam tuż obok. Daniel zwalił winę na mnie. Nerwy mi puściły i tej nocy synek spał z tatusiem.
karolina
2007-12-07
14:16:05
Email
Acha dziewczyny czy wasze dziciaczki biora smoczek,Maks bierze do spania,w dzien mu nie daje i jakos sie obchodzi,al jak idzie spas to sie domaga,w nocy jak sie przebudzi to tez go szuka,nie bardzo wiem jak go teraz odzwyczaic,czytalam gdzies ze najlepiej odzwyczajac w 8 albo 9 miesiacu jak instynkt ssania zanika,hmm ale jak to teraz zrobic?
pinkie
2007-12-07
15:14:49
Email
Tomek wypluł smoka w 3cim miesiacu i w ogóle nie chciał go więcej ssać. Wydaje mi się, ze Maksiu jeszcze za malutki, zeby mu wytłumaczyć, ze ze smoczkiem koniec. Poczytaj sobie w dziale dziecko, tam dziewczyny radziły jak porzucić smoczek
karolina
2007-12-07
15:30:53
Email
O matko Pinkie to faktycznie mialas nie wesolo,jej wyobrazam sobie jak Tomus musial plakac,kurcze musimy miec oczy przy naszych dzieciach dookola glowy,ja zawsze staram sie wszystko odsunac jak najdalej ale Maks i tak staje na palcach i probuje,drzwi otwiera sobie wszystkie.
karolina
2007-12-07
15:34:34
Email
Pinkie ale super ze masz wyniki dobre,jejku nie wyobrazam sobie trafic do szpitala i zostawic dziecko w domu,no ale dla dobra maluszka to przeciez zrobi sie wszystko zeby bylo dobrze,a jak z jedzeniem i piciem juz przyjmujesz cos?
karolina
2007-12-07
15:37:41
Email
Maks faktycznie jest jeszcze za maly zeby mu jakos tlumaczyc ze nie ma brac,kiedys czytalam jakie dziewczyny mialy metody musze wrocic do tego tematu i sobie przypomniec i zaczac cos robic bo wydaje mi sie ze dolne zabki jakby byly minimalnie krzywe.
eryka.i.emma
2007-12-07
15:50:30
Email
wpadki sa najlepsze :D mowie z doswiadczenia hihi sama bym chciala drugie dziecko ale jeszcze moje zycie jest w balaganie ale powolutku wychodze na prosta. dlugo mnie nie bylo wiec wkleje az 4 zdjecia emmy :D aha i ma dopiero 6 zebow a pierwszy wyszedl jak miala 13 miesiecy!

eryka.i.emma
2007-12-07
15:51:38
Email
i jeszcze raz moja psotnica

eryka.i.emma
2007-12-07
15:53:12
Email
w okularach

karolina
2007-12-07
15:53:51
Email
Jaka Emma juz duza,i sliczna,fajnie wyglada w tym koszu.Maks ma 8 zabkow chociaz ostatnio wydawalo mi sie ze przebila mu sie 4 ale pewna nie jestem bo mnie zaraz gryzie.
eryka.i.emma
2007-12-07
15:54:10
Email
i taka jaka poprostu jest

karolina
2007-12-07
15:54:41
Email
w okularkach jest rozbrajajaca,swietna modelka.
eryka.i.emma
2007-12-07
15:56:15
Email
karolino wiesz emma nadal w nocy ma w lozeczku smoczek ale ranoa sama wie ze trzeba go wrzucic do lozka bo monio spi :D mysle ze to samo przejdzie kiedys. chyba najwazniejsze ze w ciagu dnia nie ma zatkanej buzki smoczkiem bo to chyba jest nie fajnie. a tak to przeciez zawsze w nocy wypluwa.
karolina
2007-12-07
15:56:33
Email
na psotnice to nie wyglada,raczej na pomocnice na tej drabince,pewnie pomagala mamusi sprzatac?
karolina
2007-12-07
15:58:35
Email
Maks wlasnie tez w ciagu dnia nie chodzi ze smoczkiem,mowi na niego titi i chowa go pod poduche chyba zeby go nie kusil,czasem jak ma ochote go poniuniac to wyciaga go i kilka razy possa i zaraz go wyrzuci tak jakby ze wstretem,smiesznie to wyglada.
karolina
2007-12-07
16:05:30
Email
Maks w ogole jak chyba kazdy facet ma bzika na punkcie samochodow,jak mu kupuje ksiazeczki to z samochodami,jak gdzies widzi w gazecie samochod to nie kaze przewrocic dalej strony tylko stoi i mowi auto,auto na wystawach,w telewizji i na drodze wszedzie same auta,rosnie mi chyba jakis kierowca.
eryka.i.emma
2007-12-07
17:24:47
Email
taa pomocnica... widzicie ten balagan wkolo. tak jest caly czas :( posprzatam a male raczki w sekunde nabalagania. no to chyba maksiu kierowca bedzie, emma nic tylko buty! buuuty! lata w moich spilkach a w gazetach jak sa modelki to ona zwraca uwage na buty ;)
Kasia:)
2007-12-08
10:45:57
Email
Oooo ile tu sie dzieje-w koncu :) Eryko i Emmo witajcie,corcia urosla slicznie w okularach wyglada jak maly Lenny Kravitz :)Gdzie przebywacie?tyle Was nie bylo...Pinkie swietnie ze wyniki ok,Lenka uwielbia smoka do spania,w sumie chyba od roku ma go tylko do spania,ale nie wiem jak odzwyczaic bo cala noc w buzi trzyma a jak sie obudzi i nie moze4 znalezc smoka to szukamy i zaraz zasypia jak pociumka...jak mowimy jej Lenka powiedz smok-to ona DAĆ kok.Oczywiscie zawsze najpierw mowi dać....Sami bedziemy musieli pomyslec i poszukac metod,jak cos znajdziecie dajcie znac to moze razem poprobujemy :)
pinkie
2007-12-10
08:30:47
Email
Emma wygląda jak laleczka. Czy dużo juz mówi? Tomek ostatnio podłapał : NO! i tak kwituje nasze rozmowy ;)
weridiana
2007-12-10
08:42:23
Email
Filip załapał ostatnio i powtarza "jaja" A Emma faktycznie duża już pannica
karolina
2007-12-10
10:55:31
Email
zobaczylam przed chwila 9 zabek,gorna czworka,musial juz jakis czas sie przebic bo jest juz dosyc widoczny.
karolina
2007-12-10
11:06:02
Email
Pinkie a Maks jak cos zepsuje albo zbroi to mowi "no jo".wczoraj mowie do niego "mamusi syn"i tak kilka razy to powtorzylam a dzisiaj sie go pytam co jestes mamusi a Maks "śiń",smiesznie brzmia te wszystkie slowa ale sa takie cudowne w malych usteczkach,prawda.
pinkie
2007-12-10
11:24:12
Email
Jo, to takie kaszubskie , nie? :D Masz racje, to jest przesłodkie!
karolina
2007-12-10
11:33:28
Email
kaszubskie i to bardzo,czasem sie zapominamy i tak wlasnie to jo palniemy a maly to wychwyta w mig,trzeba sie pilnowac z niecenzuralnymi slowami.Dla nieznajacych jez.kaszubskiego "jo" znaczy "tak".
pinkie
2007-12-10
11:43:22
Email
Karolino, po kilku dniach na kaszubach kazdy turysta mówi JO, a co tu sie małemu dziecku dziwić ... :)
karolina
2007-12-10
11:52:37
Email
ha,ha Pinkie to prawda,e szkole uczyl nas ksiadz,pochodzil gdzies z poludnia i kiedys z nami sobie rozmawia i mowi jo,mowil ze juz nasiakl nasza gwara,chociaz w Koscierzynie tak nie kaszubia,bardziej w Kartuzach i tamtych stronach,czasem ciezko ich zrozumiec.
pinkie
2007-12-10
12:10:00
Email
Ja już sporo rozumiem :)
asiulek
2007-12-10
12:50:24
Email
WITAMY ERYKE I EMME!!! GDZIE WY BYłYśCIE TYLE CZASU CO????NASZE DZIECKO DAWAłO NAM CZADU W NOWYM POKOJU DO WCZORAJ, JAK NIGDY MUSIELISMY JA DWIE GODZINY USYPIAC, WYMUSZANIE, WYCIE, KRZYK. odczarowalismy ja za pomoca szklanki z woda i gałązkami w kształcie krzyza ulozone na szklance i jajko. westchneła tylko i spała do rana a tak ok, w sobote pobilam rekord w pracy, tyle ludu, a tak ok, wczoraj mielismy z mezem 2 rocznice slubu. buziaki
asiulek
2007-12-10
12:58:26
Email
a to moja michalinka tak fajnie ma zamkniete oczka, ze az wysle wam kobitki tego mojego anioła

pinkie
2007-12-10
13:52:44
Email
A co to za czary uprawiasz, Asiulku?
Kasia:)
2007-12-10
16:04:46
Email
Jeju nie poznaje tych naszych czerwcowych dzieci,tak powyrastaly....Lenka mowi a nioo,a ciooo a wczoraj zaczela Aresa okladac telefonem i wolala -a masz...a masz...-nie wiem skad to podlapala.....o byku juz chyba pisalam chodzi i ciagle- mama...byk.wlasnie steka mi tu i pyam sie robisz kupe a ona nioooo :)
eryka.i.emma
2007-12-10
16:05:51
Email
asiulku to ty niezla czarownica jestes hihi chociaz na takiego aniolka to chyba nie trzeba czarow co?. no ja hmmm mialam chyba niezdiagnozowana depresje poporodowa... tak mi sie przynajmniej wydaje. pinkie juz to pisalam ale tak super ze bedziecie mieli dzidzie. ja tez bym juz chciala :) a poki co planuje wyjechac na swieta i nowy rok do egiptu. moze troche slonca pomoze mi :D
joanna
2007-12-11
21:18:49
Email
Witam Eryka i Emma - przeslodka ta Twoja ksiezniczka, Michalinka zreszta tez sama slodycz. Ciesze sie Pinkie, ze u Ciebie wszystko o.k.Teraz Twoje zdrowie to najwazniejsze.My tez planujemy nastepne malenstwo za okolo 2 latka, a co z tego wyjdzie... Julia tez strasznie duzo gada, w wiekszosci to po swojemu, ale juz tez duzo mozna zrozumiec.Chociaz maly cwaniak wybiera sobie slowa w jezyku ktory akurat jest dla niej latwiejsz i tak np. zamias pileczka powie Ball, albo zamias zajac - Hase ale tez na odwrot zamiast Trinken - pic itp. mala cwaniara.Ale co nas cieszy rozumie nas w obu jezykach.
asiulek
2007-12-11
21:41:27
Email
WITAM WITAM, A MUSIAłAM ODCZAROWAC MICHALINKE BO ODKAD SPI W NOWYM MIEJSCU BYł KRZYK PłACZ I HIDTERIA, SłUCHAJCIE POMOGłO, WCZORAJ USYPIAł JA Mąż A DZIS JA, I BEZ PROBLEMU. SłUCHAJCIE MICHASIA MA SWOJA STRONKE INTERNETOWA JAK CHCECIE TO OGLADAJCIE NA RAZIE TYLKO TYLE ZDJEC, ALE BEDZIE WIECEJ http://www.garnek.pl/madthomas/480107
karolina
2007-12-12
11:23:34
Email
dziewczyny swieta coraz blizej a ja jeszcze nie mam zadnych prezentow,jak jest u was,nie mam nawet pomyslow,z mezem sobie w tym roku kupujemy wspolny prezent dywan,wiec maz odpada ale zostaje cala reszta,brrrr bede biegac po sklepach gdzie bedzie pelno ludzi,tego nie lubie,mam nadzieje ze spadnie chociaz troche sniegu zeby byla atmosfera swiat.
pinkie
2007-12-12
11:53:41
Email
:) Ostatnio oglądałam "Perfekcyjną Pania Domu" i po raz kolejny mnie zaskoczyła ta super-zorganizowana Atea T. Wyobraźcie sobie, ze ona kupuje prezenty gwiazdkowe w czasie styczniowych wyprzedaży, pakuje i prezenty czekają do grudnia. W życiu bym na to nie wpadła. planowanie to moja pięta achillesowa. Jak coś za wcześnie zaplanuję - to na 100% nie uda sie tego dokonać. DLa rodziny zawioze naprawde drobne prezenty, typu skarpetki i rajstopy (mąż pracuje w firmie dziewiarskiej), bo trudno uszcześliwić 13 osób (oprócz nas) przy tylu innych wydatkach. Drogi prezent zaplanowałam dla męża (150zł), dla Tomka już nic, bo od dziadków ma wielki wór prezentów. Mnie wystarczy rodzinna atmosfera i WIELKIE żARCIE, którego nie musze przygotowywać :)
karolina
2007-12-12
12:47:37
Email
prezenty w styczniu?na ja na to tez bym w zyciu nie wpadla,ale pomysl faktycznie dobry,moze kiedys uda mi sie go wykonac,ja sobie zawsze obiecuje ze zaczne we wrzesniu ale nigdy mi to jeszcze nie wyszlo i zawsze latam na ostatnia chwile,my w tym roku mamy zaproszenie na wigilie do mojej siostry ma dwojke dzieci i mysle ze tez kupie im jakies drobnostki.
Kasia:)
2007-12-12
14:03:33
Email
Hejka,ja prezenty juz mam,dla mezusia kupilam na poczatku listopada-bilety na koncert w Warszawie :)oczywiscie dwa,mam nadzieje ze razem pojedziemy.Dziewczyny mam potwornego pietra,wczoraj zapomnialam tabletki,przypomnialam sobie dzisiaj po 20 godzinach od czasu kiedy powinnam wziac,co najgorsze to pierwszy tydzien brania(zapomnialam w 5 dniu),czyli jest ryzyko zajscia,ale mam dola...i stracha.Wzielam juz zapomniana,o 16,30 wezme nastepna,ale czuje ze miesiac bedzie pod znakiem ? ..
mayasun
2007-12-12
14:16:23
Email
Witam, Milo cie widziec Eryko a tym milej Emmusie. Slodka z niej panienka. Prezentow nie mam i na dodatek pustke w glowie i brak czasu na zakupy. Nie mamy tez kasy, bo staramy sie o kredyt na mieszkanie. Chce jednak kazdemu maly drobiazg kupic, tylko CO?!? Mamie chyba kupie krzyzowki "jolki" bo lubi je rozwiazywac i jakis ladny dlugopis. Dla siostry mam w rezerwie angielska wersje Kod Leonarda da Vinci. A bratu nie mam pojecia co, moze cos z alkoholi albo ciekawsza zapalniczke.

Elizka chora i siedzimy w domu. W piatek ide z nia do alergologa, z nadzieja, ze okresli czy ma skaze bialkowa czy nie. Dwa dni temu zaczelam wprowadzac produkty mleczne, jak narazie nie widze nasilenia zmian skornych, ale to za szybko by cos wyskoczylo. A w piatek mamy impreze firmowa. Nianke dla Niunki zalatwilam, wiec idziemy oboje.
weridiana
2007-12-12
18:35:58
Email
Mayasun a ty już nie prowadzisz swojego sklepiku?
karolina
2007-12-15
12:48:17
Email
hej dziewczyny gdzie sie podziewacie?co slychac u naszych czerwcowych maluszkow?
Kasia:)
2007-12-16
20:06:53
Email
Moja papuga gada juz pani-mani,pan,miś,okno-ochno,dzwi-dźi,a kuku,masz i daj myli i nie raz smiesznie to wychodzi,mowi jak robia zaby-rade rade kum kum,mowi pada to bada..ja czekam,przed nastepnym opakowaniem test lub badani8e krwi,ale caly czas sie denerwuje :)
karolina
2007-12-17
21:50:32
Email
Hej laseczki,widze ze przed swietami kazdy zabiegany,Maks tez coraz wiecej juz nawija,ma czasem takie dni ze szaleje jak opetany,mam juz kilka prezentow,w niedziele przed swietami wypadly nam jeszcze chrzciny.
karolina
2007-12-17
21:56:06
Email
Pinkie mowilas juz w pracy o dzidziusiu?
karolina
2007-12-17
21:57:49
Email
Kasiu nie denerwuj sie co ma byc to bedzie,glowa do gory a na pewno wszystko bedzie ok.grunt to pozytywne myslenie.
weridiana
2007-12-17
22:03:52
Email
Faktycznie coś u nas przycichło, chyba wszystkie mamusie święta przygotowują... ja mam wolne bo jadę w gości ale za to w pracy się na zasuwam bo przyjmuję zamówienia na święta a więc roboty pełno.
pinkie
2007-12-18
07:16:03
Email
Nie mówiłam, ale z różnych źródeł wiem, ze juz wiedzą. Może śledzą mnie na tym forum???
Kasia:)
2007-12-18
09:26:48
Email
haha rozne zrodla....matko u mnie tez w pracy plotka plotke goni,a fuj!!!!No mam nadzieje ze nedzie ok i jeszcze dzidzia nr 2 nie bedzie.Matko jak mi sie nie chce ten tydzien pracowac,jeszcze dziewczyny z p[okoju sie sypia,jedna w ciazy,druga tez nie ma nic przeciwko temu i jak mi odejdzie kolezanka ktora mnie uczy,to chyba zwariuje,bo wiem 20% tyle co ona:) ale mam nadzieje ze to jeszcze troszke potrwa,i zdaze sie przygotowac,choc nigdy nic nie wiadomo....
pinkie
2007-12-18
10:04:46
Email
Mnie zawsze plotkarstwo i pomysłowość autorów plotek w pracy zaskakuje. Jakoś nie mogę się do tego przyzwyczaić...
karolina
2007-12-18
15:06:18
Email
ha,ha wysledzili a nigdy nie wiadomo...a u mnie w pracy plotki wyprzedzaja fakty.
Kasia:)
2007-12-18
19:24:21
Email
No u mnie tez z tym nie zle,jeszcze tak poprzekrecaja ze wogole wychodza kwiatki,nie wiem ale wydaje mi sie ze srodowisko urzednicze to takie plotkarskie....Lenka lata i krzyczy juhu,juhu-nie powiem jak jej czasem wychodzi :) Umie mowic juz madzia,hania,ania,jeś-jeż,
asiulek
2007-12-21
13:19:06
Email
a tu co taki zastój co kobity????u nas ok jutro i pojutrze do roboty, a w poniedzialek wolne, za to w styczniu biore urlopik i spadam do mojej tesciowej odpoczywac:))))wesolych, zdrowych pogodnych, duzo duzo prezentów, usmiechu i spokoju, a przede wszystkich miłości, zyczymy z michalinka!!!!papapapa
Kasia:)
2007-12-21
14:15:18
Email
Hejka,ja pracuje w wigilie,ale potem dopiero wracam po nowym roku....wszystkiego naj kochane,dla Was,dzieciaczkow,mezów....
pinkie
2007-12-21
14:40:40
Email
My też wyjeżdżamy jutro, wracamy na Sylwestra. Spokojnych Świąt!
mayasun
2007-12-21
19:57:12
Email
A my mielismy jutro jechac do mnie na swieta (niestety po swietach ide do pracy) ale Elizka dostala dzis goraczki 39 stopni i siedzimy w domu. Mam nadzieje, ze przynajmniej w poniedzialek damy rade pojechac. Ze sklepu zrezygnowalam, bo zalezalo mi na umowie o pracy, a po z najomosci fikcyjnej umowy nie mialam z kim zalatwic. Zyczymy wszystkim Pogodnych Swiat, wielu prezentow i Szczesliwego Nowego Roku. Mayasun, Elizka i Tatus.
karolina
2007-12-23
21:08:16
Email
Ja rowniez zycze wam Zdrowych,Spokojnych Swiat i bardzoooo bogatego gwiazdorka.
mayasun
2007-12-27
20:04:18
Email
Jak tam po swietach? My musielismy wszystkie prezenty Elizy dzwigac do domu, a bylo ich calkiem sporo i wcale nie byly lekkie. Nawet nie poczulam tych swiat, bo nigdzie nie wychodzilismy. Z jednej strony Eliza byla chora a z drugiej bylo troche zimno. A dzisiaj juz w pracy. Na szczescie bylo "lajtowo"
mayasun
2007-12-27
20:37:52
Email
Elizka mowi coraz wiecej slow. Wiadomo, nie sa one czysto wymawiane, ale sluchanie tego daje niesamowita radosc. Mowi np. mleko, aniolek (anua), ciocia, bombka (bumba), kicius, lala, mis, oko, nosek (anuna), kapcie (apty) i wiele innych.
asiulek
2007-12-27
22:15:43
Email
hej my dobrze po swietach, choc michalinka tak sie najadła w pierwszy dzien swiat az sie pozygałaniestety biedna. wszyscy dawali jej co chciala i tak wyszło. ja tez sie objadłam:))prezentów tez michaska dostała duzo trzeba kupic kolejna skrzynke na zabawki:))pozdrawiamy
Kasia:)
2007-12-28
10:35:47
Email
Hejka,u nas tez spoko,w sumie 3 dni jezdzilismy do rodzicow i cioci,tak ze mam ochote w koncu posiedziec w domciu i cale szczescie ze mam wolne-do pracy wracam 2 alez mi sie nie chce:( te wolne dni tak szybko mijaja...
mayasun
2007-12-28
22:25:10
Email
Musze wam cos polecic, a mianowicie Elizka dostala w prezencie rewelacyjne klocki GEOMAG GBABY sa dostepne w merlin.pl, widzialam tez na allegro i w kilku sklepach internetowych z zabawkami. Sa to magnetyczne klocki, ktore przyczepiaja sie do sie do siebie, sa tam klocki polkole oraz szesciany i mozna z nich tworzyc rozne konstrukcje. Dodatkowo sa zwierzaki, ktore mozna nakladac na polkole. Klocki te grzechocza i mozna je rowniez wrzucac do wanny. Sa przeznaczone od 10 miesiaca, ale Elizka ma niezla zabawe. Przyczepiam je tez do lodowki i Pyza je sobie przeklada.

http://merlin.pl/frontend/browse/product/206,519156.html
weridiana
2007-12-29
22:08:59
Email
Faktycznie klocki polecane przez mayasun są świetne kupiliśmy je fifkowi jakiś czas temu ale są strasznie drogie bo w zestawie klocków za 50 zł jest chyba z 8 szt.
Kasia:)
2007-12-30
09:10:34
Email
My niunce kpilismy pod choinke domek teletubisiow z nono,zjezdzalniami i 4 teletubisiami i teraz ciagle sie nim bawi albo nosi teletubisie,ustwaia je,lub kladzie spac.P.s robilam B HCG i braciszka ani siostrzyczki nie bedzie :)Pinkie a jak Ty sie czujesz????
pinkie
2007-12-31
08:17:05
Email
Oj, chyba mi żołądek wysiadł w święta. Wymiotowałam kilka razy dziennie nawet i bardzo źle się czułam. To przesłoniło mi radość ze świąt. Dostałam portfel. A Tomuś karetkę, traktor ze zwierzątkami , misia grającego i śpiewającego piosenkę o bałwanku, książeczki i inne duperelki. Bardzo zadowolony był z tych pojazdów. Nie ograniczaliśmy mu jedzenia więc teraz ma skórę w opłakanym stanie. Dziś w nocy miał wysoką gorączkę - to chyba piątka mu idzie, bo innych objawów choroby nie widzę. Strasznie się rozleniwiłam przez święta, mama wyręczała mnie we wszystkim. teraz trudno mi wrócić do normalnego życia. Dobrze, ze dała nam wałówke na parę obiadów i nie muszę od razu gotować :)
asiulek
2008-01-02
13:19:53
Email
witam po okresie światecznym, michasia dostała konika na biegunach, dwie lalki, plecaczek i kapcie biedronki, słodycze, misia i duzo innych bzdetków. ale tak jadła w te swieta łapczywie ze zygala co wieczór, teraz ma diete od dwóch dni tylko mleczko, chlebek i jest dobrze. po prostu przesadziła z jedzeniem. od 5 stycznia mam wolne i jade do tesciowej na mały urlopik:))) z czego jestem zadowolona:)))ogólnie mam lenia strasznego:)))buziaki
karolina
2008-01-03
12:20:53
Email
hej dziewczyny,wszystkiego dobrego i naj,naj w NOWYM ROCZKU.Ale dzisiaj zimno brrr,nie jestem przyzwyczjona do mrozu,bylismy dzisiaj na szczepieniu,osttnim juz Maks dostal w raczke i nozke,nawet nie mrugnal przy ukluciu okiem,teraz idziemy dopiero na bilans dwulatka,o matko nasze maluchy beda juz za pol roku dwulatkami,jak ten czas leci....
karolina
2008-01-03
12:24:01
Email
a co u innych maluszkow czerwcowych,Maks ostatnio jest bardzo rozgadany,gada jak najety czasem cos tam po swojemu ale juz coraz mniej.Pinkie jak prwako i zdroweczko?
asiulek
2008-01-03
21:47:01
Email
HEJ DZIEWCZYNY POMóZCIE. MICHALINKA OSTATNIO OD PARU DNI TZN OD SWIAT WYMIOTUJE. NAJPIERW MYSLALAM ZE TO Z PRZEJEDZENIA, WIEC ZROBIłAM DWA DNI TYLKO MLEKO I BYL SPOKóJ, A WCZORAJ TEZ NIC TAKIEGO NIE JADłA TYLKO PARE ZIEMNIAKóW Z ZUPKI I WYMIOTOWAłA W NOCY, APOTEM BYłO JEJ JUZ LEPIEJ I SIE CHCIAłA BAWIC. CZY TO MOGA BYC ZEBY??? DZIS DAłAM JEJ SMECTE, MAM NADZIEJE ZE POMOZE. JUTRO IDE Z NIA DO LEKARZA. BO NIE MA ANI GORACZKI ANI KASZLU BAWI SIE I SZALEJE CAłY DZIEN, WYCHODZA JEJ ALBO TRóJKI ALBO PIATKI, BO KUPY TEZ ROBI RZADKIE NAWET 3-4 DZIENNIE. DORADZCIE COS
karolina
2008-01-04
16:13:26
Email
Asiulku nie podawaj mleka,daj malej kleik i duzo plynow zeby sie nie odwodnila.
weridiana
2008-01-07
09:10:54
Email
U nas kolejny zastój? Mój fifek dzisiaj w nocy dal popalić wył przez pół nocy więc oczy na zapałki.
pinkie
2008-01-07
09:16:20
Email
No nie, Tomek też daje mi popalić w nocy. W zimę nasiliła mu się alergia na skórze - może to go swędzi. Ostatnio tez mam wrażenie, ze bolą go wychodzące piątki - budzi sie z płaczem i wije sie z bólu. Kilka razy w nocy mam pobudkę.
Karolino, na razie zawiesiłam jazdy ze względu na mdłości. Poza tym nie daję rady jeździć o zmierzchu - strasznie mi sie spac chce! Wiem ze to niedobrze, ze przerwałam, ale po prostu nie mogę jeździć po dwie godziny i ćwiczyć rękawa - cały czas odwracając sie do tyłu. Złą porę roku wybrałam na kurs.
karolina
2008-01-07
11:44:20
Email
Maks tez dzisiaj spal kiepsko w nocy,ale u nas dopiero ida dolne czworki.Pinkie ale jak mina mdlosci to bedziesz dalej chodzic na kurs czy na razie calkiem zrezygnujesz?bo potem to chyba bedzie troche ciezko chodzic na kurs i dwa malenstwa w domku.
karolina
2008-01-07
11:46:00
Email
Dziewczyny wyciagnelam w dziale ze zdjeciami nasze maluszki i biegem prosze wklejac zdjecia.
Kasia:)
2008-01-07
21:29:58
Email
Ello,u mnie w pracy mlyn i zapowiada sie tak min miesiac,wiec pewnie nie czesto bede tu zagladac,do tego swie soboty bede musiala przyjsc na bank...Lenka gledzi,lata,broi i nie chce zasypiac.Rano spi do po 7-8 w dzien zamiast ok 11.30-12 zasypia czesto ok 13 i wieczorem sa szopki.a jak Wasze "maluchy"????
karolina
2008-01-08
11:26:39
Email
Maks przewaznie teraz zima jak rano jest ciemno to spi do 8-8.30 w dzien idzie spac tak ok.12-12.30 ale czasem i zasnie pozniej no i potem wieczorem jest cyrk kapiemy go ok.godz.20 a maly zasypia gdzies ok.21.30-22.czasem jak wstanie szybciej to zasnie dzybciej w dzien i wieczorem tez szybciej zasnie.zdarzaja sie dni ze nie zasnie wcale wtesy wieczorem o godz.20 juz spi.
Kasia:)
2008-01-08
19:02:33
Email
Karolinko to mamy tak samo,Lenka tez pozniej wstaj,pozniej zasypia w dzien no i pozniej wieczorem-raz nie spala caly dzien,bo o 13.30 po 1,5 godz usypiania mialam dosyc,padla po 20 i spala 11 godzin...dzisiaj mialysmy 1,5-2 godz przerwy bo sie obudzila i nie mogla zasnac,potem cwaniara spala do 7.50 a ja o 6 pobudka do pracy :(No i caly czas chce ogladac domisie lub teletubisie,nam tv to po 21 na godzinke zostaje :)
weridiana
2008-01-08
20:59:14
Email
Filip też wstaje koło 8 jak jest ze mną to śpi od 12 - 12 30 tak z dwie godzinki wtedy idzie się kąpać koło 20 i spanko, ale jak jest u niani to jej nie mogę wytłumaczyć żeby go nie kładła wcześniej a ona go kładzie koło 11 - 11 30 i on o 13 już wstaje i wieczorem jest padnięty. Mój telewizji nie lubi oglądać za to najlepiej jak byśmy mu cały czas pozwolili siedzieć przed kompem i oczywiście musi mieć włączony jakiś filmik o konikach bo on jest fanem koni pokazuje wszystko co ich dotyczy - jest zabawny. Oczywiście się rozgadał najlepiej mówi na siebie - nianiu albo super mu wychodzi fifi tylko przy tym się lekko opluje. Jest cudny - tak stwierdza zakochana mamusia!!
mayasun
2008-01-08
21:20:54
Email
Jak wychodze do pracy to Tatus z Elizka spia, czasem Eliza wstaje, ale baaaardzo rzadko. Zasypia 22-23. Tez jej sie ujawnila na nowo alergia. Ma przepisany Bebilon Pepti 2, ale i tak co jakis czas wyskakuja jej czerwone plamy na nogach, czasem podrapie sie do krwi. Pinkie czy smarujesz na noc Tomusiowi zmiany alergiczne? My z reguly nie, ale lekarka ciagle mowi, ze trzeba smarowac, no to zaczelismy i po posmarowaniu na noc Elizka zaczela plakac co chwila i rzucala nozkami, spiaca Elize zanieslismy do lazienki, zmylismy i bylo OK. Nocka do konca przespana. W pracy tak naprawde mam robote non stop. Jedna laska odeszla z firmy a ja przejelam po niej klientow i obowiazki. Generalnie to mam "odpowiedni" stosunek do pracy a tym bardziej do szefa ktory jest strasznym ch... i dzieki temu wyrabiam psychicznie a na dodatek mam niezly ubaw z jego pomyslow. W pracy dostaje czesto opieke nad klientami idiotami, z ktorymi nikt nie potrafi sie dogadac, ale mi sie jakos to udaje. Nie mam kiedy powklejac zdjec. Postaram sie w tym tygodniu. Ostatnio dodalam sie do nasza-klasa.pl i spedzam tam sporo czasu na poszukiwaniu znajomych :)) ale juz mi szkoda na to czasu. Pozdrawiam Was cieplutko z ponurego Gdanska.
pinkie
2008-01-09
08:10:42
Email
Mayasun, to zalezy od rodzaju zmian. Najlepiej wg mnie działa oilatum - zadne kremy. Buzię i ciałko czasami smaruję kremem A-derma - szczególnie jak wychodzimy na dwór, taką okropna zmianę w nadgarstku ostatnio potraktowałam Tridermem (steryd). Na noc daję małemu fenistil w kroplach, zeby go nie swędziało - możesz kupić bez recepty, lub tanij na receptę.
karolina
2008-01-09
09:07:38
Email
ja tez teraz siedze na szej klasie,jeszcze niedawno jak tam zagladalam to nikogo tam nie znalazla a teraz cale tlumy,ale wciaga.
pinkie
2008-01-09
10:40:24
Email
...dis nasza-klasa nie działa i nie mam wyjścia - musze się pracą zająć, hehehehe
karolina
2008-01-09
10:43:05
Email
no wlasnie,wczoraj tez przelaczali do nowego serwera.Dziewczyny ile wzrostu maja wasze maluszki,Maks ma 88 cm.o wage nie pytam bo Maks i tak ma z wszystkich najwiecej:(
Kasia:)
2008-01-09
17:13:20
Email
Oj nie wiem ile Lenka ma wzrostu i wagi tez nie:( matko ona ostatnio tylko jesc i jecze i jecze i ciagle mnie do kuchni ciagnie wyciaga swoja miseczke,otwiera szafke,wyjmuje platki i kaze sobie do miseczki wsypywac..kursowalaby tak pol dnia a jak juz nie chce jej dawac,to awantura na calego i ryk pod kuchnia(mamy bramke)-p.s tez jestesmy na naszej klasie :)z 8 osobami z podstawowki widzielismy sie ,a teraz nas juz chyba z 16 osób...
weridiana
2008-01-09
21:33:38
Email
Ile fifek ma wzrostu to nie wiem bo u nas nie mierzą ale ubranka kupuję mu czasami na 92 a zazwyczaj na 98 ale są jeszcze troszkę za duże- choć nie wiele, a co do wagi to moja perełka waży 12,5 kg
mayasun
2008-01-09
23:35:42
Email
Elizka z jakies 1.5 mies. temu mierzyla chyba 80 cm. Waga - kolo 12.... kg mam zalegle jedno szczepienie, ale Pyzie co jakis czas cos z nosa kapie i nie idziemy na to szczepienie. Byc moze to alergiczne. U nas lekarki na zmiany alergiczne zapisuja elocom (lagodniejsza wersja Tridermu) albo elidel (dziala jak elocom, ale nie zawiera sterydow, wiec mozna stosowac bezpiecznie, ale koszt - kolo 40-60 PLN) No i jeszcze Zyrtec. W zlobku wyeliminowali jej mleko, ale okazalo sie, ze raczej dostaje cytrusy (ktore jak wiemy ostro potrafia uczulac) w kubusiu,a takze zakwaszaja tam surowki cytryna.
pinkie
2008-01-10
07:39:19
Email
Mayasun, ja za elidel płaciłam ok 80zł! Mam go jeszcze,ale na tę zmianę w nadgarstku nie pomagał, używam go do twarzy w ostrych przypadkach
weridiana
2008-01-13
20:23:06
Email
Ja na zmianę na nadgarstku bo filipkowi też się zrobiła używam elocomu ale też nie pomaga.
ANDZIA76
2008-01-15
15:29:35
Email
Cześc kobietki. Tak dawno tu z wami nie pisałam,że nawet nie wiem co mam teraz napisać. Na usprawiedliwienie tylko powiem że cierpię na chroniczny brak czasu. Praca, dom, zajęcia na specjalizacji, normalnie wysiadam. Bartuś też jest coraz bardziej rozgadany i słowa coraz bardziej zrozumiałe. A jak nie potrafi czegoś powiedzieć to świetnie to pokaże. Jak jest sam w domu to jest słodkim aniołkiem niestety jak tylko ze szkoły wraca siostrzyczka to już jest trochę gorzej. Bardzo sie kochają, ale też "kłócą" się. Alergia też mu się nasila okresowo jest wysypany cały. Cytrusów nie daję mu wcale, jogurty bardzo rzadko. Generalnie jest na Isomilu od czasu do czasu dostanie coś mlecznego.
mayasun
2008-01-16
20:31:45
Email
Andziu, co to jest Isomal?
weridiana
2008-01-16
21:43:36
Email
Mayasun to jest mleczko dla dzieci ze skazę tak jak bebilon pepti. Mój Filipek tak ostatnio nawija że szok i już coraz wyraźniej i powtarza już prawie wszystko o co go poproszę oczywiście trochę po swojemu i jak ma dobry humor bo jak ma dzień na NIE to nic z niego nie wyciągnę. W piątek idziemy z mężem na imprezę jego firmową a malutki zostaje z nianią ale marzy mi się abym go mogła w końcu sprzedać babci na nockę aby po imprezie się móc wyspać ale mały zbój nie zostanie.
weridiana
2008-01-16
21:59:04
Email
Wiecie co poczytałam nasze forum tak z początków i ja marudziłam że od 3 , 4 miesięcy nie przespałam nocy ale byłam zabawna! - dzisiaj mogę powiedzieć że nie przespałam całej nocki od 19 m-cy i da się żyć!
asiulek
2008-01-17
21:57:39
Email
hej kobitki, my byłysmy ostatnio u tesciowej na urlopie i michalinka zachorowała na angine, juz jest lepiej ale jeszcze kaszle wiec nie wychodzimy na dwór choc jest tak pieknie. michasia spi do 8 nawet do 8.30, potem około 13 nawet 3 godzinki czasami a potem około 20, budzi sie około 6 zje i dalej lula:))tez jest rozrabiara na maksa, nic nie słucha, je wszystko i duzo:))) gada i gada, jeśc tylko chce sama nie ma mowy o karmieniu:)))a tak to jakos nam leci, na nocnik jeszcze nie siada niestety, ale jak ja robie siusiu to urywa mi papier i chce mnie wycierac cwaniara jedna:)))buziaki
mayasun
2008-01-18
12:02:08
Email
O rany Weridiano, Filipek dalej w nocy daje ci w kosc? A moj Lukasz mial w zeszlym tygodniu urodziny i robil impreze firmowa w lokalu. Juz myslalam ze nie pojde bo nie mielismy z kim Elizy zostawic, ale tatus chrzestny (pracuje razem z Lukaszem) powiedzial, zeby do nich przyniesc, bo oni swojego Adasia z tesciowa zostawiaja, wiec i nasza tez moze sie zajac. Ale sie wybawilam. Mysza nie zaplakala, nie zatesknila, poszla o 9 spac (w domu chodzi o 22.30) zasnela u Adasia w lozeczku (u nas nie zasnie w swoim) A ich mama nie mogla wyjsc z podziwu, ze takie grzeczne dzieci bywaja hehehe.
Kasia:)
2008-01-18
18:53:13
Email
ja zasuwam jak kuń :)nawet jutro do pracy,mam juz dosyc i chce w koncu normalny weekend.Lenka tylko gledzi,zlosci sie-pieknie to potrafi i ciagle chce jesc....ze spaniem to jak rano pospi do ok 8 to potem w dzien nie chce lub zasnie po 13,budzimy ja po godzince czy 1,5 ale i tak wtedy wieczorem mamy szopki...Michlinka to spioch w takim razie,tez bym tak chciala,moglabym chociaz w weekendy w dzien sie z Lenka polozyc,a tak czesto nie zdąże:)
ANDZIA76
2008-01-20
12:10:18
Email
Hejka. Byłam z Bartusiem w czwartek na szczepieniu, wróciliśmy do domku ok 13.00 położyłam go spać i spał tak ok godziny. Jak wstał to pokazywał,że go boli ta nóżka co w ni adostał szczepionkę, więc zrobiłam mu ja zawsze zresztą okład z altacetu. Mały coraz bardziej marudził a mi wydawało się że utyka na tą nóżkę, ale nie chciałam nic mówić, bo mój mąż mówi że ja wymyślam. Ok. godz. 17.00 Robert też zauważył że Bartuś utyka i od tej pory wydawało nam się, że było coraz gorzej. Bartuś coraz bardziej marudził, wcale nie chciał chodzić, noga w miejscu wkłucia była zaczerwieniona i obrzęknięta. Zasięgnęłam porady telefonicznej u lekarzy u mnie w pracy. Polecili przeczekać noc, dać nurofen, no i kontynuować te okłady. Noc była straszna, mały cały czas kwękał i stękał i nawet się nie obrócił na ten lewy bok. Rano poszliśmy do naszej pediatry. Diagnoza brzmiała nieprawidłowa reakcja poszczepienna. Ok 13.00, czyli dobę po szczepieniu już było troszkę lepiej, a wieczorem już ganiał i rozrabiał, ale co ja przeżyłąm to moje.
pinkie
2008-01-21
09:09:59
Email
pinkie
2008-01-21
09:11:02
Email
odliczam dni do porodu ;)
mayasun
2008-01-21
10:36:10
Email
Elizka sie rozchorowala. Ma rotawirusa. Juz nie goraczkuje ale ma biegunke. Siedzimy do konca tygodnia w domq.Jest marudna i oslabiona, ale to zrozumiale.

mayasun
2008-01-21
10:38:50
Email
Pinkie, czyli juz niedlugo porod hehehe :) Moze w koncu pododaje zdjecia do dzialu ze zdjeciami, bo zaleglosci mam tam spooore.
weridiana
2008-01-21
14:58:37
Email
Pinkie fajnie masz aż pozazdrościć. Mayasun współczuję bo to dziadowska choroba a dla maluszka wykańczająca. U mnie straszne zamieszanie zaczynamy przeprowadzkę ale tak spokojnie mamy na to cały tydzień założyliśmy sobie że na przyszłą sobotę już tam będziemy mieszkać.
asiulek
2008-01-24
22:04:50
Email
hej kobitki, ja wymiękam:(((czy wasze dzieciaki tez są takie niegrzeczne? tzn michasia w ciągu dnia jest grzeczna, nawet usiądzie i obejrzy bajkę, te głupie teletubisie, ale gdy idzie spać to czasami tak długo płacze że zwymiotuje, wymusza strasznie, a dziś rano tez nam tak zrobiła, wychodzą jej 3 górne może dlatego???? jest bardziej płaczliwa i niegrzeczna? czasami nie daje rady, nerwy mi puszczają, czy mam prawo tak sie czuć???że źle robie? ze nie potrafię być dobra mamą????wszystko mnie przerasta ciągle jestem w biegu, wszystko na szybko na juz na teraz tylko sie zapaśc pod ziemię, a poza tym to jakos leci no i kocham tą moją michasię:)))mimo wszystko, no nie zawsze może byc grzeczna prawda???
Kasia:)
2008-01-26
15:09:52
Email
Asiulek,moja Lenka teraz tez przechodzi ciezki okres,zaczela sie czeto zloscic,wsciekac jak czegos chce a ja nie wiem co,lub jak po prostu nie moze czegos dostac,łącznie z lezeniem i rykiem na podlodze.Wczoraj nie wytrzymalam jak dostala wscieku bez sensu i zaczelamnie okladac na oslep lapkami,postawilam,dalam klapa w tylek...oczywiscie zaraz po tym lzy mi sie krecily,ale jak sie wyplakala na podlodze przyszla i przytulila sie....czasem mi sie wydaje ze jestem za miekka i ona o tym wie,tatusia sie bardziej slucha a ja jak nawet podniose glos to jej to za bardzo nie rusza....tez mnie to boli bo nie chce miec dziecka z odcinka super niani.Moze to te czerwcowe blizniaki-z jednej strony przeslodkie z drugiej charakterne?????
Kasia:)
2008-01-26
15:11:09
Email
o zasypianiu nie wspomne czasem to 5 minutek a czasem 40 minut walki...:)
weridiana
2008-01-26
15:54:47
Email
O coś jak bym słuchała o swoim fifku. Czasami jest super grzeczny a czasami daje nam tak popalić tzn bardziej mi bo oczywiście taty się słucha bardziej. A my dopiero dochodzimy do siebie bo w czwartek się przeprowadzaliśmy i jakoś nie bardzo możemy dojść do ładu ale już dzisiaj jest nieźle.
pinkie
2008-01-28
10:00:16
Email
Mój Tomek najbardziej nieznośny jest wtedy, jak koniecznie chce mi "pomagać" w kuchni. Strasznie mnie to denerwuje. Bo lubię pracować w ciszy i skupieniu. Tymczasem on przystawia sobie krzesło do blatu, wylewa wszystko co ma pod ręko do wylania, rozsypuje np makaron po całej kuchni, bierze zmywak i wyrzyma cały na siebie i na podłogę, znajdzie nóż i nie da sobie odebrać, po czym spada z krzesła na tyłek i wali głową w coś twardego. Nerwy mi puszczaja za kazdym razem. A zasypianie najczęściej polega na tym, ze my lezymy w swoich łóżkach, a on wędruje ode mnie do męża i wreszcie sie położy z któryms z nas. Jeżeli z mężem leżymy w jednym łóżku, to Tomek myśli, ze to dla zabawy i nie ma mowy o zaśnięciu. Ostatnio bardzo spodobał mu się krokodyl na obrazku i usiłuje powiedzieć co to jest. Mówi cos w stylu: BLOBLOB - chyba musze to gdzies zapisać, bo to jakieś pierwsze poważniejsze słowo :)
mayasun
2008-01-28
20:00:08
Email
Eliza na noc zasypia na naszym lozku. Po kolacji i przebraniu w pizamke chodzi, bawi sie, a jak zachce jej sie spac, to idzie do swojego lozeczka po kolderke, przynosi ja na nasze lozku kladzie sie i przykrywa - to znak, ze trzeba z nia polezec i poczytac ksiazeczki, wtedy ladnie zasnie. W ciagu dnia zasypia albo na spacerze (w zlobku jest wkladana do lozeczka i zasypia sama) albo jak sie zmeczy zasypia gdzies na podlodze. Nauczyla sie wchodzic na stolek przy komputerze, siada sobie i klika. Przewaznie powylacza wszystko i poprzestawia. Oduczamy jej tego, sa zlosci, ale coz ... szybko jej przechodzi. Ma histerie przy wkladaniu do wozka. Jak znajdzie gdzies moj telefon, to mi go przynosi, a jak Lukasza, to sie nim bawi, ale on sobie na to pozwala. Rozroznia moje i Lukasza ubrania (z bielizna wlacznie :)) i mowi "mama" lub "tata" wskazujac dana rzecz.
weridiana
2008-01-29
09:16:23
Email
My mamy swój wieczorny rytuał z zasypianiem fifka nie mamy problemów kąpiemy go koło 8 - 8 30 i po wykonaniu wszystkich zabiegów idziemy do jego łóżka chwilkę się przytulamy i jest odlot, w ciągu dnia też jak jest śpiący to się z nim kładę i w sumie on zasypia szybko,za to w nocy potrafi dać czadu tak jak dzisiaj tak strasznie płakał i rano pokazywał że go boli w buzi ale nie dał sobie pozaglądać, a więc może piątki mu idą.
mayasun
2008-01-30
18:47:27
Email
a maja wasze dzieciaczki trojki? bo Pyza nie ma ani jednej, ma czworki, ale trojek nie widac.
Kasia:)
2008-01-30
20:06:32
Email
U nas tez wyszly najpierw 4 potem 3 teraz brakuje nam tylko 5 :)Matko nie nadążam za niunia,zaczyna miec tak genialne pomysly,ze az wlos mi sie na glowie jezy....wczoraj przewiesila sie przez barierke w lozeczku i padla na glowe na podłogę,huk niezly,placz jeszcze wiekszy a mi az serce stanelo...
weridiana
2008-01-30
21:23:39
Email
Filipowi też najpierw wyszły 4 a dopiero potem trójki i teraz brakuje mu jednej 3 i wszystkich 5 u nas zaczyna się lekkie przeziębienie tatuś przyniósł choróbsko do domu.
pinkie
2008-01-31
08:33:16
Email
KLIKNIJ smacznego!
asiulek
2008-02-01
12:57:18
Email
hej, my tez mamy wieczorne rytuały i zawsze jest tak samo, jak idziemy juz na gore lub sie myć a siedzimy z dziadkami i michasia usłyszy hasło idziemy sie myc i spac, caluje wszystkich po kolei nawet psa robi papapapa i idzie ze mna za reke, u góry kładzie sie do łóżeczka, je mleko potem ja wychodze, a ona albo usypia od razu albo sobie pogada jeszcze i zasnie, czasami sie przebudza jak cos jej dolega, np dwa dni temu obudziła sie z krzykiem o 24 ja zachodze do niej a ona rozpalona, miala 39,2 goraczki dałam jej czopek i spała do 7.30, piatki jej wychodzą ale 3 jeszcze nie ma, ma czasami jakiegos nerwa i nie do wytrzymania ale tak ogólnie to jest grzeczna tzn rozrabia ale w miare mozliwości:)))raz tak raz tak, czekam juz na wiosne aby dlugo długo z nia spacerować:)))bo teraz albo leje albo wieje albo snieg pada i wieje i wszystko naraz że az sie nic nie chce, jutro do szkoły, zaraz do pracy michasia własnie spi.pozdrowionka. pinkie a jak drugie maleństwo????
pinkie
2008-02-01
13:23:51
Email
drugie maleństwo już mnie gilgocze od środka :) Czy Wy jeszcze chodzicie na spacer z wózkiem? u nas to już niemożliwe. Mały chce tylko na nóżkach.Kilka razy na jesieni wzięłam wózek, ale po jakims czasie musiałam pchac wózek i ganiac za synkiem, wiec wózek sobie już dawno odpuściłam.
weridiana
2008-02-01
20:57:36
Email
My faktycznie wózka nie używamy już od dwóch miesięcy bo mały woli spacerować, czasami jak idziemy na zakupy to by się przydał ale jakoś sobie radzimy.
mayasun
2008-02-01
22:23:17
Email
Czworki przewaznie sa przed 3, ale Pyza czworki ma juz baaardzo dlugo, a trojki nie chca jej sie wykluc. Wiem, wiem - wszystko w swoim czasie :) Z racji tego, ze nie mamy samochodu to wozek jak najbardziej przydatny, a Mala w weekendowe spacery spi w nocy. Do zlobka tez w wozko, bo mamy kawal drogi, a autobusy jezdza tam najczesciej co 20 minut. Ale jak ja po zlobku wkladam do wozka, to jest histeria jedna wielka i wrzaski. Gdyby bylo blizej, to na nozkach by szla, a tak ... Uroki wielkiego miasta. Ostatnio zorientowaam sie, ze spie od 4-6 godzin, te 6 to w weekendy!!
weridiana
2008-02-03
11:46:40
Email
Dziewczyny może macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się no właśnie nie wiem jak to do końca nazwać czy to już blizna czy jeszcze nie, fifek zaraz po świętach upadła na taki połamany gwizdek i sobie zadrapał policzek nie ruszałam mu tego myślałam że się samo zagoi ale potem tak sobie to dotykał że tego pierwszego strupka sam naderwał i mu już odpadł i od tego czasu ma na policzku ślad i nie wiem czy mogłabym to czymś smarować aby mu to zeszło?
pinkie
2008-02-04
11:20:50
Email
Może to zainteresuje mamy alergików. Niedawno kupiłam w aptece krem penaten na wiatr i mróz - tyle ze z niemieckimi napisami , wiec pewnie lepszy od tego na obrazku. Krem jest z tłuszczem z owczej wełny. Smarowałam małemu rano buźkę - wszystkie zmiany alergiczne zniknęły!!! Skóra jest po prostu śliczna. Zaczęłam więc smarować nadgarstki, które ostatnio znowu musiałam potraktować sterydem. NIe mogę sie nadziwić - lepszy niż jakikolwiek emolient !!!.

pinkie
2008-02-04
11:22:36
Email
Weridiano, spróbuj bepanthenem - to świetnie naprawia skórę. Gdyby to było na moim policzku, to zastosowałabym parę razy peeling i potem bepanthen, ale nie wiem czy tak można ze skóra dziecka.
mayasun
2008-02-04
20:32:13
Email
Elizka jak miala jakies 9 miesiecy zadrapal sobie policzek i to dosc gleboko. Niestety blizna pozostala. Co prawda nie smarowalam jej niczym... bo sadzilam, ze ladnie sie zagoi jak to u dzieci. Pinkie - musze sprobowac ten krem. Dzis widzialam, ze na twarz przeniosly jej sie plamki.
weridiana
2008-02-08
22:08:12
Email
Podciągam bo u nas taki zastój że spadłyśmy na drugą stronę. Byliśmy wczoraj z fifkiem pierwszy raz na basenie ale szalał i wcale się nie bał. Był słodziutki a potem cały wieczór mi pokazywał jak pływał i machał rączkami a potem nóżkami.
Kasia:)
2008-02-11
12:54:48
Email
hejka,my chcemy sie wybrac z niunka na basen w jakis weekend,ciekawa jestem czy sprawi jej to radosc i nie bedzie sie bala...u nas mala szaleje,coraz bardziej niedobra,buntuje sie jak nastolatka...:)
asiulek
2008-02-12
22:07:45
Email
moja ostatnio przechodziła cięzki okres, chyba zeby bo na razie ich nie widze, miała 2 dni goraczke potem 3 dni przerwy i tak na zmiane, ale juz teraz od paru dni nie ma a od wczoraj jest grzeczniejsza, chyba ja tak bolały dziasła bo nie ma plesniawek chyba, nie zauwazyłam. ma tez takie krostki na pipci z jednej i drugiej strony, nie wiem od czego smaruje jej ale nie che zejść od czego to może być????a tak to jest fajniutka ale tez łobuzuje, sama je:))), ubiera kapcie powoli zaczyna ubierac bluzeczki sama i cały czas chodzi i sprzata i coś wyciera, to ma po mamusi bo ja lubie sprzatac:)))a tak jakos leci przezyłam ten trudny okres jeden z wielu pewnie. buziaki
mayasun
2008-02-13
08:37:00
Email
Gdzie dokladnie ma te krosteczki? na zewnatrz, czy w srodku miedzy wargami? No i czym smarujesz? Moja miala kiedys pomiedzy wargami i lekarka stwierdzila, ze to grzybek, mogly byc bardziej toksyczne siusiu, albo za dlugo byla w pampersie. Kazala przez kilka dni smarowac Clotrymazolem.
asiulek
2008-02-14
19:26:34
Email
na zewnatrz bo siusiu juz strasznie smierdzi i może za długo była w tym siusiu a mozna to bez recepty kupić????
Kasia:)
2008-02-15
09:06:20
Email
Hejka,tak mozna ta maść kupic bez recepty:)
mayasun
2008-02-15
11:14:25
Email
Jak na zewnatrz, to powinno pomoc smarowanie mascia na odparzenia. A jak mocz ma ostry, albo inny niz zazwyczaj zapach i Mala miala goraczki, to moze ma cos nie tak z ukladem moczowym?
asiulek
2008-02-15
12:19:08
Email
no własnie miała wczesniej goraczki, ale juz tydzien jest spokój i ona tez nie marudzi ale nie widziałam aby ja cos tam bolało przy robieniu siusiu, po prostu mocz niestety to juz jest taki jak u dorosłych, i strasznie smierdzi, może od tego smaruje jej sudocremem troche juz zeszło. michalinka dzis własnie pojadła sobie sudocremu z rana mam nadzieje że jej nic nie bedzie, niezła co???? nie spała dzis od 5 rano czyli ja tez:))) niedługo ide do pracy do 23:))
pinkie
2008-02-20
09:54:38
Email
Wasze dzieciaczki już to przeszły. Teraz Tomek odmawia picia mleka. Zaczęło się od przeziębienia z goraczką. Teraz, po 2 tygodniach zmuszam go do wypicia 150ml mleka przed snem. Rano już przestałam robić, bo nie chce jeść. A w przegubach rąk i nóg i na twarzy ma straszne odczyny alergiczne, bo sobie podjada od nas lody, czekoladę itp. Nie wiem juz co mu dawać. Wczoraj wszedł na kibelek, spadł i rozciał sobie wargę dosyć głęboko, od środka. Strasznie płakał. Przykładaliśmy mu zimne i w końcu daliśmy lody, bo bardzo płakał. Dopiero po kilku godzinach zauważyłam, ze z tyłu głowy ma duże obtarcie i małą dziurkę. Szlag mnie trafia, bo do niani zawsze idzie poobijany - jakbyśmy w ogóle na niego nie uważali. A wtedy był w łazience z Danielem. Takie rzeczy się dzieją, gdy sie człowiek odwróci na 5 sek.
Kasia:)
2008-02-21
07:44:23
Email
Oj kochana znam to,moja tez cuduje jak tylko moze,ja to juz sie boje odwrocic,a czasem niestety musze,bo jak jestem sama,musze podgrzac obiadek czy zmyc,to puszczam jej domisie,sadzam na fotelu i sama siedze w kuchni,co chwilke wygladajac czy jeszcze siedzi.Teraz odkad zaczelismy z nia chodzic do malpiego gaju Lenka szaleje i probuje zabawy przeniesc do domu,skacze po fotelach tak, ze az mam ciarki,bo szleje na maxa.Strasznie tez sie denerwuje,zlosci ale i mocno kocha,przytula :)
Kasia:)
2008-02-22
15:04:33
Email
Dziewczyny jaka ladna kolekcja wiosenno-letnia i modelka sliczniutka,az sie chce znowu w ciaze zajsc...:)
asiulek
2008-02-26
22:05:18
Email
no ok, ale nie moge sie przyzwyczaić:)))u nas ok, mała nawetnawet grzeczniejsza a tu zastój jakis mały????? co wy takie zapracowane???/pozdrawiam papapapapapa
pinkie
2008-02-27
10:35:46
Email
Oj, zgadzam się. Kolekcja jest prześliczna, zwłaszcza sukienki. Szkoda tylko, ze modelki są brunetkami, chciałabym zobaczyć jak te kolory pasują do delikatnej bladej blondynki. Bo ja mam z tym zawsze problem...
Kasia:)
2008-02-27
12:28:32
Email
Hmm no ciekawe...ja tez brunetka nie jestem,no ale ja mam jeszcze czas z tymi ciuszkami :) a ja na zwolnieniu,Lenka przeziebiona,dostała antybiotyk a i ja sie nie najlepiej czulam.Tak ze leniuchujemy....Lenka teraz ma opory przed niania-placze jak przychodzi i dzisiaj zeby isc po zakupy i troszke ogarnac mieszkanie musialam dac ja do niani,a tu mala placz i odkleic od siebie nie moglam-buuuuu
weridiana
2008-02-27
22:01:40
Email
Mam pytanko czy wy dajecie swoim pociechom "smoka" bo mój ostatnio wcale by go nie wyciągał z buzi i nie wiem czy już nie czas na konkretne odzwyczajanie. Faktycznie coś u nas ostatnio jakiś zastój gdzie Karolina i Andzia oczywiście?
weridiana
2008-02-27
22:04:33
Email
Mieliśmy w ostatnią sobotę parapetówkę i daliśmy fifka na nockę PIERWSZA do niani spał ładnie ale za to chyba na następną się na mnie odgrywał bo tak dał mi popalić jak rzadko kiedy. Oczywiście nie muszę chyba dodawać że dalej nie przespał ani jednej nocki. I ostatnio ma jakiś okres buntu bo czasami cały dzień jest na NIE.
gosiaizuzia
2008-02-27
22:45:20
Email
Cześć wszystkim! Dawno nie zaglądałam do Was... Niestety za dużo obowiązków jak zwykle ;( poza tym Zuzia była chora ale już wychodzimy na prostą, całe szczęście, bo myślałam że już nie wytrzymam. Z nosa jak z kranu, temperatura powyżej 39 i tylko na rączkach u mamy... Same zresztą wiecie jak to jest... Zuzia pięknie mówi, już praktycznie całymi zdaniami, zna wierszyki, dopowiada w nich zdania, nawet uczymy ją pacierza ;) Bardzo fajnie to brzmi ;) O sobie mówi ostanio Nianiusia (my wołamy do niej Zuzania, najpierw mówiła o sobie Niania ;), potrafi się przedstawić Niania Maria Ączyk (mamy na nazwisko Frączyk ;))) Na bacię mówi Babusia, zna wszystkie imiona cioć, wujków, babć.. jest przekochana choć jak na Zuzię przystało rozrabiak z niej co nie miara. Czasem zaczepia naszych klientów w restauracji i bawi się z dziećmi, jest bardzo żywiołowa i wesoła. Aż przydałoby się drugie... ;) Pozdrawiamy!!!!
pinkie
2008-02-28
08:42:40
Email
Ojej, nie mogę sie nadziwić jak Zuzia dużo mówi. Tomek tez mówi dużo, ale po swojemu... U nas czarna rozpacz - niania wyjeżdża w niedzielę za granicę. No ale przecież jej nie zatrzymam... Nie wiem, czy dam sobie radę siedzac z małym całe dnie. Każdy wybór na spacer to dla mnie masakra - bo on chodzi swoimi drogami. Powrót na czwarte piętro to ciąganie bez końca, kończy się tym, ze go biorę na ręce, a ten wrzeszczy i wije się. Muszę poszukać jakiejś opiekunki, choćby na 3 dni w tygodniu... Tomek nie ma smoczka, ale często chodzi z butelką w zębach. Uczenie go picia z kubk a- to syzyfowa praca- on wszystko wylewa dla zabawy.Dziś ostatni dzień pojechał do niani - rano dał popis buntu - ubierałam go 20 min. Wrzeszczał i kładł się na podłodze - no ale musiał jechać, bo ja dzisiaj mam jazdy i musiałam jechać na pobranie krwi. Acha! zdałam teorię na prawko, za miesiac dopiero mam egzamin praktyczny.
weridiana
2008-02-28
09:16:24
Email
Zuzia strasznie dużo mówi ale podobno dziewczynki mają łatwiejszą mowę (chyba się pocieszam) chociaż mojemu też się buzia nie zamyka ale trochę po swojemu. Pinkie kiepsko bez niani ale może szybko znajdziesz nową.
karolina
2008-02-28
16:02:21
Email
hej laseczki.jestem,jestem śledze nasz watek ale ostatnio Maks jest baaaaardzo nieznośny,czasem wręcz przechodzi samego siebie i wieczorem jak zasypia to padam,teraz zasypia lepiej bo rano wstaje wczesniej i drzemka w dzien tez jest szybciej wiec wieczorem nie ma az takiego problemu jak byl zima,wtedy najlepiej to chodzilby z nami spac.Maks mowi juz bardzo duzo i powtorzy wlasciwie wszystko,na pytanie jak sie nazywasz mowi Maks Ja,rano jak sie obudzi to woła mleko.Uwielbia jak mu sie czyta ksiazeczki i zna chyba juz wszystkie na pamiec(tak jak ja),jak szuka to mowi Bob albo Pawel i Gawel,mowi ze jest mamusi syn a babci wnuk,smiesznie przekreca literki i mowi tota Dota (ciocia Dorota).Raz ktos pukal do drzwi a Maks mowi puka ktos.Codziennie zadziwia mnie coraz wieksza iloscia slow.Przychodzi do mnie zarzuca mi raczki na szyje i mowi kocham.Och moglabym tak pisac i pisac....
karolina
2008-02-28
16:03:27
Email
Oj Pinkie szkoda niani,jestes juz na zwolnieniu czy jeszcze chodzisz do pracy?
asiulek
2008-02-28
22:24:22
Email
NO WIDZE żE TRZEBA SIE BYLO TU WYPROSIć O PARE SłóW OD WAS KOBITKI???? WIEM WIEM KAżDA MA MNóSTWO SPRAW. MY JAK NA RAZIE MAMY DOBRE CZASY, AHA MICHASIA MA DWIE 3 NA GóRZE WIEC TEN CAłY CYRK I GORACZKI PEWNIE OD TEGO, GADA DUZO , PO SWOJEMU, ZROZUMIALE TO CO TO?, KTO TO? BAJA, NIE, TAK, CIOCIA WUJO, BATU TO BARTEK, DZIADZIO JEJ WYCHODZI NAJLEPIEJ, OJ DUZO DUZO, MOJE MóWI TEż I NAJWAZNIEJSZE żE SłYSZE OD NIEJ "JA" CZYLI WIE JUZ ZE JEST ODREBNA JEDNOSTKA, LUBI SPACERY PIESZE, SAMA JUZ JE WSZYSTKO INACZEJ NIC NIE RUSZY, SPRZATA PO SOBIE WYCIERA JAK NABRUDZI ZAKLADA SKARPETKI, SPODNIE, RAJSTOPY, CZAPKE, CHICHRA SIE NAJFAJNIEJ NA śWIECIE I W OGóLE DUZO SZALEJEMY, TANCZYMY, A WIECZOREM IDZIE SPAć O 19-20 I SPI DO 7 A DZIS SPAłA DO 9 RANO, SMOKA MA TYLKO DO SPANIA, JEST łOBUZIARA ALE TO FAJNIE Z DRUGIEJ STRONY, UWIELBIA SIE TULIC CAłOWAć, PIESCIC. OCH FAJNE SA TE NASZE DZIECIAKI, WYSYłAM PARE ZDJęć Z JEJ ROCZKU BO SA SUPEROWE:))))POZDRAWIAMY. PINKIE TRZYMAJ SIE JAKOś DASZ RADE, MICHASIA SAMA WCHODZI PO SCHODACH, SPACERY ZA RACZKę CHOć CZASEM TEZ LUBI SAMA POBIEC GDZIES LUB PóJść:))

asiulek
2008-02-28
22:25:30
Email
a to jeszcze jedno z roczniakowej imprezki jaka ona była malutka, jeszcze 4 miesiące i skończy 2 latka szok jak ten czas leci:)))

asiulek
2008-02-28
22:28:32
Email
a tu jadła torta ale była juz bardzo zmeczona:)))i ma fajna minke:))

Kasia:)
2008-02-29
10:42:37
Email
Hej dziewczynki,no w koncu jakis ruch na naszej stronce..Lenka tez gada jak najęta,juz udaje jej sie laczyc w wypowiedzi 3-4 wyrazy.Najsmieszniejsze ze czesto mowi trudne wyrazy i lapie cos czegto bym nie pomyslala ze podsłuchała...wczoraj pytam sie co robi,bo stracilam ja z oczu a ona leci z ksazka i mowi ze czyta,albo pokazuje noge i mowi ze Ares tu liże....mowi ze ptaki spia i wstaja rano, ze boi sie tego lub tego,ze się wstydzi-ostatnio jedziemy taxa a niunka ze sie wstydzi pana:),mowi ze chce chrupki,kaze nam w sklepie kupowac maśio-maslo,mesio-mieso,banany,picie,chok-sok itp,tyle gada co rusz cos nowego,ze sama juz nie pamietam ....broi tez sporo,ale znalezlismy na nia sposob-ma takiego pieska-cos ala poduszke i jak jest niedobra kladziemy go na podlodze,sadzamy na nim Lenke-ona poplacze chwilke,ale czeka az powiemy ze juz moze wstac,podlatuje wtedy do nas przytula,mowi praszam i obiecuje że bedzie grzeczna:)
karolina
2008-02-29
14:52:27
Email
No to widze ze nasze maluszki bardzo rozgadane,Maks wlasnie lecial do mojego taty i wola dziadzia obad mesio,hi,hi fajnie brzmi,moze uda mi sie go nagrac to cos wstawie.
karolina
2008-03-02
13:28:00
Email
a oto gada
karolina
2008-03-02
14:02:48
Email
karolina
2008-03-02
14:17:13
Email
yes,yes,yes w koncu............ufffffff
weridiana
2008-03-02
15:20:45
Email
Maks jest świetny a "mięso" SUPER!!!!
gosiaizuzia
2008-03-02
21:06:30
Email
Hej Świetny!!!! Ja niestety nie umiem wstawić takiego nagrania ;((( Może jakaś szybka instrukacja... Pinkie specu please!!!! ;)))) Dzięki, pozdrawiam!!! Ah! Właśnie wczoraj odstawiłam wreszcie Zuzię od cycuszka ;( noc była fatalna, ryk. Teraz już śpi oby w końcu spokojnie... Trzymajcie kciuki!!!
pinkie
2008-03-03
08:01:17
Email
Hej! Tomek oszalał na pkcie tego filmiku i co chwila krzyczy, zeby go włączyć! Może się czegoś od Maksa nauczy? Niedługo kupimy kamerkę, jeżeli i WY macie, to może chłopaki będą sobie mogli pogadac na skype???
pinkie
2008-03-03
08:05:00
Email
Gosiu, instrukcja jest tu
weridiana
2008-03-03
20:27:36
Email
A u nas od wczoraj w nocy Fifek ma gorączkę i nic więcej a więc nie wiadomo co to jest dałam mu przeciwgorączkowe leki i na razie nie idziemy do lekarza zobaczymy co dalej...
Kasia:)
2008-03-04
07:02:53
Email
Karolinko,cóz mam powiedziec,wszystko o Maksiu juz powiedzialam-on jest kapitalny....Weridiano,moze 3-dnioweczka Was czeka?My po przeziebieniu,matko jak mi sie nie chcialo wczoraj o zwolnieniu do pracy isc,z tego wszystkiego od 4 juz spac nie moglam-glupia:)
weridiana
2008-03-05
08:41:53
Email
Dziewczyny proszę o pomoc co to może być.. fifek jak już pisałam od kilku dni ma lekką gorączkę i nic więcej a od wczoraj robi strasznie śmierdzącą kupę i strasznie czarną, wczoraj jedną a dzisiaj już dwie?
karolina
2008-03-05
12:22:54
Email
Weridiano ja nie bardzo ci pomogę bo u nas nigdy nic takiego się nie działo,Maks nawet gorączki nie miał.
karolina
2008-03-05
12:24:47
Email
Pinkie jasne że będą mogli siś pooglądać bo z pogadaniem może być cięzko bo my nie mamy mikrofonu,jak będziecie mieli już kamerkę daj znac.
karolina
2008-03-05
12:25:31
Email
Dziewczyny ten błysk w oku to dla wasmaks....
pinkie
2008-03-05
13:23:48
Email
Weridiano, moze trzeba podać nifuroksazyd, ja poszłabym do lekarza. Teraz podobno jest epidemia rotawirusów.
Kasia:)
2008-03-05
17:22:19
Email
Weridiano,idz lepiej do lekarza my mielismy 4 dni goraczki wtedy a co do kup nie pamietam.....Oj co za błysk:)
Kasia:)
2008-03-05
17:23:53
Email
No wlaśnie jak moja Lenka zobaczyła zdjecie Maksa powiedziala ze fajny i zauwazyla ze w tle leci mini mini....
asiulek
2008-03-06
22:31:41
Email
a może jakies zabki wychodza albo jakies zapalenie ukladu moczowego??? u nas to były zeby i nic wielkiego
weridiana
2008-03-10
21:58:01
Email
Mamusie do roboty bo zaczynamy coraz częściej spadać na drugą stronę. Co tam nowego u waszych pociech? Pinkie jak samopoczucie? U nas dzisiaj była koleżanka ze swoim syneczkiem Mikołajem starszym od fifka o 2 miesiące różnica jest powalające Miki tak gada tak bardzo wyraźnie że byłam w szoku. Byłam ostatnio z fifkiem u lekarza i okazało się to jakimś zwykłym wiruskiem i na syropkach się skończyło na szczęście, teraz jest troszkę lepiej ale za to od niedzieli jesteśmy sami w domku bo mąż wyjechał na narty z pracy - fajna integracja i wróci dopiero w środę a więc mam troszkę więcej obowiązków.
mayasun
2008-03-12
22:00:16
Email
Podnosze nas do gory ;) Elizka chodzi juz do starszej grupy w zlobku. Jeszcze nie zdazyla sie przystosowac, gdyz po 4 dniach kontaktu z nowymi dziecmi, a co za tym idzie nowymi wirusami, zachorowala. Mowi glownie po swojemu, ale coraz wiecej ja rozumiemy no i sporo powtarza, ale pojedyncze wyrazy. Coraz lepiej wychodzi nam wzajemna komunikacja, a Elizka coraz wyrazniej okresla swoje potrzeby. Mowi "pus" czyli pusc, jak chce, by zejsc jej z krzesla, albo jak chce zajac czyjes miejsce. "Oc" czyli chodz, jak chce by sie z nia pobawic lub potanczyc. Najlepiej wychodzi jej "ciocia Asia" zuzia i siusiu brzmia bardzo podobnie. Na nocnik siada jak juz zrobi siusiu do pieluchu. Ale w zlobku oduczaja sikania w pieluchy, w ogromny zapas majtek juz sie zaopatrzylam, jeszcze solidny zapas rajstop potrzbeny.
mayasun
2008-03-12
22:01:57
Email
Lukasz pojechal do Olsztyna, wiec mam dostep do kompa i nadraboam wszelkie zaleglosci :))
Kasia:)
2008-03-13
08:28:40
Email
Hejka,Lenka gada juz duzo i najczesciej zrozumiale-mowi juz po 3-4 wyrazy i to czasem takie ze nie mamy pojecia ze juz je poznala...ostatnio powiedziala-mama, taty pkapka(czapka)spadła tu....Wczoraj do babci-ide ś tobą....łobuzuje, ale jak podejdzie do mnie,przytuli i powie-mama tofam-wymiekam calkowicie.....
gosiaizuzia
2008-03-13
21:58:03
Email
Hej, ciągle brak mi czasu żeby przetyczać instrukcję i wstawić monologi Zuzi ;) Z nią to już jak z dorosłym można pogadać, wszyscy się dziwią i nie wierzą, że jest taka mała. Ostatnio nauczyła się piosenki hu hu ha nasza zima zła ;) co chwilę coś wymyśla, nie da się z nią nudzić ;) ... Jeszcze trzy dni i jedziemy na urlop!!! Już nie mogę się doczekać!!!! Bo już nie mam siły na nic, wracamy po Wilekanocy także jakbym nie zdążyła jeszcze coś skrobnąć to Wesołego Zająca wszystkim Wam życzę!!!! Całuski!!!!
weridiana
2008-03-15
13:05:47
Email
Ale masz Gosiu super z tymi wakacjami a ja od dzisiaj będę miała teściową na głowie na święta i pewnie chwilkę po, ciekawe jak to przeżyję....
Kasia:)
2008-03-15
13:53:48
Email
haha weridiano,jak kazda z nas-ciezko ale przezyjesz!!!!powodzonka,mnie ta przyjemnosc ominela,powiedziala ze do nas nie przyjedzie dopoki my do niej nie pojedziemy,a ze to na drugi koniec polski....
mayasun
2008-03-16
22:00:13
Email
A moja Elizka dzisiaj najpierw z lazienki przyjechala na nocniku (tak jak na swoim samochodzie) do kuchni, z szafki wyciagnela kaszke i wysypala cale opakowanie do nocnika. Wczoraj dorwala moj blyszczyk i wysmarowala sobie usta, potem mi i bez problemu namowilam ja by tacie tez wymalowala :) A na swieta albo jedziemy do tesciowej, albo robimy swieta u nas. Zostal raptem tydzien i niebardzo mi sie usmiechaja swieta u nas, bo nie mam nic przyszykowane a tu kolejny tydzien chodzenia do pracy wrrr..
pinkie
2008-03-17
16:02:31
Email
Kasiu, wyrażenie "A JEDNAK MARZENIA SIE SPEłNIAJą " USłYSZAŁAM PO USG CHYBA Z 10 RAZY :)))) żebyście dziewczyny widziały co moja tesciowa wyrabia w sklepach! Kupiła na razie 10 komplecików ubrań w rozmiarze 0-6 mies!A minął dopiero tydzień od USG.
Kasia:)
2008-03-17
17:07:32
Email
Oj ciesze sie Pinkie ogromnie i jeszcze raz gratuluje,wiesz co, ja jak mysle o drugim to tez chcialabym miec druga taka pyze....:)Ktory to juz tydzien?
Kasia:)
2008-03-17
17:09:25
Email
p.s a moja tesciowa juz drugie swieta mala olala i nic nawet jej nie wyslala:( wtedy nie przyszla a teraz nawet laleczki.....no ale coz niech sie w tylek ugryzie!
pinkie
2008-03-17
20:52:20
Email
23 tydzień ;)
Kasia:)
2008-03-18
09:41:22
Email
Wiesz Pinkie,toszke Ci zazdraszczam :)
karolina
2008-03-22
14:47:52
Email
Z Wielkanocnego korzystam zwyczaju, By przesłać życzeń, ile kwiecia w maju I życzyć WAM naprawdę z całą serdecznością By święta napełniły WASZĄ duszę radością Czegóż jeszcze WAM życzę? Zdrowia i dostatku! Szóstki w Totka, a także ogromnego spadku! Siedmiomilowych butów i czapki niewidki, Spełniającej życzenia małej złotej rybki Kury ze złotym jajem,Lampy Aladyna, Sezamu Ali Baby i szczodrego dżina, Niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych, Dywanów latających i talentów licznych. Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych, Wielu ludzi przyjaznych, niewielu "życzliwych". Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych, Poklasku i uznania i awansów licznych. Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze, Przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze, Rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki, A w południowych Indiach plantacji herbatki. Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie I innego schronienia w wybranej krainie. Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw, Ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw. Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii, I życia w stanie choćby lekkiej euforii. Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości, Dużo radości z życia i wiecznej młodości! Wszystkiego dobrego z okazji świąt wielkanocnych
Kasia:)
2008-03-22
16:36:09
Email
Wzajemnie i również wszystkiego naj dziewczynki,dzieciaczki i tatusiowie:)
weridiana
2008-03-27
22:44:22
Email
A u nas ostatnio straszna cisza, ja dopiero od jutra odpocznę bo moja teściowa jutro wyjeżdża (była dwa tygodnie) moje słoneczko to chyba strasznie przeżyje bo ja mam takiego 12 letniego "szwagra" i fifek go uwielbia jak tylko otworzy oczy to od razu krzyczy Jama - w tłumaczeniu Adam i cały dzień za nim lata a przy tym się strasznie rozgadał. Od kiedy jest teściowa to nie daję filipka do niani bo babcia się chcę nacieszyć a dodam że moja teściowa jest z wykształcenia pedagogiem i była kiedyś przedszkolanką i podejście do dzieci ma super a więc mały zachwycony.
weridiana
2008-03-27
22:55:28
Email
A oto mój przystojniak się sam ubiera

weridiana
2008-03-27
22:56:09
Email
a to nasze miejsce na machanie tatusiowi

weridiana
2008-03-27
22:58:19
Email
I jeszcze jedno

Kasia:)
2008-03-28
15:18:17
Email
Weridiano,widze ze ladnie macie w domku-chyba nowe mieszkanko,co?
mayasun
2008-03-31
23:40:45
Email
Pinkie mam pytanko - nie wiem czy dobrze pamietam, ale kojarze, ze twoj Tomek mial grzyby w ukladzie pokarmowym. Mozesz cos wiecej napisac? Jak to sie objawialo, jakie badania mu robilas? Jak leczylas? Eliza ciagle ma jakies niewytlumaczone goraczki. Wyjchalismy na swieta, a ona w pierwszy dzien swiat 40 st. goraczki W sobote skonczylismy jej kuracje antybiotykowa, a w niedziele wieczorem 39 st. Poszla dzis do zlobka, bo generalnie nie jest chora i bylo OK, wieczorem niecale 37.6 i samo przeszlo. Z posiewu moczu za kazdym razem cos innego wychodzi. Juz sami nie wiemy co mamy robic.
mayasun
2008-03-31
23:47:19
Email
A poza goraczkami, to rewelacja. Non stop rozsmiesza nas swoimi "rozmowami" i zachowaniem. Bardzo lubi swoje majtki na glowe zakladac :) Mowie do niej"zrobimy kitke" a Eliza"NIE CIE KITY". Albo stoi i chyba lekko sie udezyla i wola "ała boli" a my wiedzac, ze nic jej nie jest, to nie podchodzimy do niej, to ona znow "ała boli" a my nadal nic, na co Eliza krzyczac "LUKASZ BOLI"
pinkie
2008-04-02
08:50:31
Email
Mayasun, Tomkowi nie wyszły grzyby w badaniach. Ale z tego co się orientuję, to grzybica nie jest powodem gorączki. Dziewczyny, potrzymajcie dziś za mnie kciuki o 11.30, mam egzamin z prawka i bardzo się boję. Mam problem z prawoskrętem (czesto się zapominam i biorę za dużym łukiem) no i boje sie, ze nie opanuję sprzęgła w samochodzie egzaminacyjnym.
Kasia:)
2008-04-02
09:01:22
Email
Trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!
pinkie
2008-04-02
17:05:06
Email
eeee... nie zdałam. Chyba sie do tego nie nadaję...
mayasun
2008-04-02
20:42:44
Email
Pinkie nie martw sie, jak nie za pierwszym to za drugim. Jak nie za drugim to za trzecim :) Ja jak narazie zdawalam trzy razy hehe Potem nie mialam juz czasu na jazdy i egzaminy:/ Bedziemy trzymac kciuki nastepnym razem.
pinkie
2008-04-06
11:55:23
Email
Weridiano, widzę ze masz ładne meble w kuchni. Wczoraj oglądaliśmy podobne w BRW i podobały mi się te białe. Czy to są fronty wysoki połysk, czy mat? Jak się sprawują? Właśnie wystawiłam nasze mieszkanie na sprzedaż i mamy na oku wieksze, ale trzeba tam zrobić kuchnie, więc sie rozglądamy... I jeszcze jedno: w jakim banku wzieliście kredyt?
Kasia:)
2008-04-06
18:09:14
Email
Pinkie,my tez chcemy zmienic-wystawione mamy od jesieni,ale u nas taki bezruch,ze ciagle go nie sprzedalismy...mamy pare na oku,ale w sumie do zadnego nie jestem na 100%przekonana,a tak juz marze o innym mieszkaniu,takim slicznie urzadzonym....
pinkie
2008-04-06
18:14:55
Email
Kasiu, nie załamuj mnie... Ja musze sprzedać do końca czerwca... Zaczynam sie martwić, bo na nowe mamy już wpłacic zaliczkę... A tak bardzo nam zależy akurat na tym mieszkaniu, ze nie wyobrazam sobie dalszych poszukiwań...
pinkie
2008-04-06
18:24:13
Email
Kasiu, napisz do mnie na gg 1838489
mayasun
2008-04-06
20:05:02
Email
Dobre warunki na kredyty mieszkaniowe sa obecnie w Polbanku oraz w mBanku. Tragiczne daja w PKO BP albo SA - nie pamietam juz teraz. My tez kupujemy mieszkanie, tylko nie wiemy co wybrac: Gdansk, Gdynie czy Sopot, A jak juz wybierzemy miasto, to jaka dzielnica hehehehe, a mowia ze od przybytku glowa nie boli. Za tydzien sa w gdansku targi mieszkaniowe i sie na nie ywbieramy z wielkimi nadziejami :)
weridiana
2008-04-06
23:03:16
Email
Hej ja się cieszę że zakupy mieszkaniowe mam już za sobą bo u nas ceny są straszne jak na nasze miasteczko. Pinkie meble mam na wysoki połysk w utrzymaniu czystości rewelacja (a tego się obawiałam) przecieram wilgotną ściereczką i potem suchą. Faktycznie mają podobne z BRW ale ja zamawiałam u kolegi stolarza bo dużo taniej. Kredyt wzieliśmy w Kredyt Banku ale byliśmy po poradę w expanderze (doradcy kredytowi)oni za to nic nie kasują a oferty mają faktycznie dobre. Kredyt braliśmy w CHF bo faktycznie dużo niższa rata wychodzi. Powodzenia w załatwianiu formalności
pinkie
2008-04-07
08:22:20
Email
Właśnie, też jesteśmy umówieni z doradcą z expandera. Byłam już w GE banku i w PKO - (beznadzieja, a jestesmy ich klientami od lat). Kredyt bank ma teraz promocję - 0 prowizji. Obyśmy tylko sprzedali nasze mieszkanie, to już będziemy załatwiać. Weridiano, takie fronty tez można u stolarza zamówić ? My mamy za to znajomego sprzedawcę BRW ;)
weridiana
2008-04-07
08:26:53
Email
Jak jest dobry stolarz to ci zrobi bo oni fronty kupują gotowe a różnica w cenie była bardzo duża między nim a BRW
Kasia:)
2008-04-10
08:12:02
Email
Pinkie,jak tam mieszkanko???Dziewczyny od poniedzialku Lenka zasypia i spi cala noc bez smoka,hurrraaaa....w dzien nie ciumkala smoka juz ponad rok,ale w nocy i do zasypiania musiala miec.A wszystko przez pomylke mojej mamy-w sobote Lenka spala u babci a mama kupila jej nowego smoka-ale nie tego co trzeba.probowala Lence dac ale ta wziela do buzi i ze nie bobry...i nie chciala.... wiec ja go chyc do domu i wieczorkiem jak chciala smoka dalam jej tamtego,ona ze nie bobry, wiec zapytalam czy spimy bez a Lenka ze kak :) meczyla sie z godzine pierwszej nocy zeby zasnac ale teraz to trwa coraz krocej...no i przesypia cale noce-oby tak dalej....
weridiana
2008-04-10
08:43:37
Email
Kasiu a ja właśnie zastanawiam się ze to najwyższy czas na oduczanie od smoka ale obawiam się że to będzie trudne bo moje słoneczko jest bardzo "smoczkowe" W nocy moniu to podstawa a w dzień czasami też myślałam nad ucięciem końcówki smoczka że niby myszki zjadły ale chyba zastosuje to na weckend bo może być ciężko.
pinkie
2008-04-10
09:28:19
Email
Wy macie problem ze smokiem, a ja z nocnikiem lub sedesem. Nie mam siły.... Tomek w ogóle tego nie łapie. Czy przetrzymywanie dziecka po 10min na nocniku to jedyny sposób? Tomek siada na pare sekund.
Kasia:)
2008-04-10
10:40:30
Email
Weridiano,kup smoczek o calkiem innym kształcie i wielkosci-moze zadziala....ja tez nie wyobrazalam sobie odstawienia smoka nie raz po kilka razy w nocy na oslep musialam leciec i szukac i dopiero jak wsadziolam lence do pysia zasypiala,a teraz spi cale noce bez pobudki,najwuzej chwilke zamarudzi ale zaraz sama zasypia..Pinkie moja na nocnik tez nici-bywalo ze siedziala po 20 minut,wie ze do nocnika robi sie siku,sadza lale Aresia tez nie raz chetnie by posadzila ale ani kropelki nie zrobi.My wiosna jak bedzie cieplej zdejmujemy jej pampersa,bedziemy puszczac w samych majteczkach i moze jak pare razy posika po nogach nauczy sie leciec na nocnik...
weridiana
2008-04-10
18:10:39
Email
Chyba tak muszę zrobić ale nie wiem czy to zadziała bo jak kiedyś zapomnieliśmy smoka z domku a pojechaliśmy na cały dzień do mojej siostry to po drodze zakupiliśmy pierwszy lepszy o zupełnie innym kształcie i rozmiarze i fifkowi było bez różnicy. A z nocnikiem u nas mały sukces mały od rana lata po domu na golasa i co jakiś czas sam wchodzi do łazienki wyciąga nocnik i robi sisi łącznie z tym że sam wylewa to do kibelka (nie pytajcie czy celuje) ale z kupką to jeszcze mu nie idzie, ja planuję go latem oduczyć całkiem od pieluch mam nadzieję że nam wyjdzie.
mayasun
2008-04-11
19:06:27
Email
Elizka tez wie do czego sluzy nocnik, wsadza lale, zeby sikaly, mi czasem kaze usiasc bym sikala. Nawet sama mowi siusiu, sciaga spodnie, szybko jej pomagam rozebrac sie, siada i po kilku sekundach wstaje. Pielucha jest cieplusia, wiec pewnie najpierw robi siusiu a potem wola :) Lukasz pytal sie w zlobku czy nie czas, by zaczac ja odzwyczajac od pampersa, a babki poradzily, by poczekac, az bedzie troche starsza i jak zrobi sie cieplej, zeby sie nie zaziebila. Ja sie juz zaopatrzylam w solidny komplet majtek, bo tak wymagaja w zlobku. A z kolei mam inny problem. Eliza dosc czesto budzi sie w nocy i wrzeszczy, nic jej nie uspakaja, ani branie na rece, ani tulenie, kolysanie. Po prostu siedzi i placze. Czasem ma tak tez nim zasnie. Jak chcemy ja przytulic, to nas bije, z rak sie wyrywa. Rozne rzeczy z czasem pomagaja, ale nie ma zadnej reguly na uspokojenie jej.
weridiana
2008-04-12
08:51:19
Email
A u nas dzisiaj od rana myszki po domu chodzą i wygryzły dziurę w smoczku, na razie jest nieźle zobaczymy przy spaniu w południe i w nocy. Teraz chodzi i mówi moniu bee... byle tak dalej.
Kasia:)
2008-04-12
17:09:41
Email
No u nas juz jutro bedzie tydzien bez.....Lenka spi nawet lepiej niz ze smokiem,wtedy czesto sie budzila i go szukala a teraz tak jakby nie miala sie nie raz po co budzic.Dzisiaj pobila rekord-spala od 21.20 prawie do 9-wstalam o 7.30 zjqadlam sniadanie,zrobilam Lence wynudzilam sie,w koncu o 8.50 weszlam do sypialni to dopiero sie obudzila-juz sie denerwowalam bo jeszcze nigdy tyle nie pospala...
weridiana
2008-04-13
10:43:09
Email
Takie spanie to moje marzenie.....U nas nocka bez smoka nawet nie taka tragiczna płakał tylko raz ale za to porządnie nie mogłam go uspokoić, od rana też trochę marudzi jak mu się przypomni ale damy radę!
weridiana
2008-04-13
22:46:18
Email
wciągu dnia ładnie było bez smoczka nawet specjalnie nie rozpaczał ale po drzemce bidulek tak strasznie się rozpłakał (czasami tak było ale wtedy dostawał smoka i był spokój) nie mogłam go uspokoić z pół godzinki jak już przestał a ktoś się do niego odezwał (byliśmy u rodziców) to koncert był od początku. A wieczorkiem zasnął bez problemu.. byle tak dalej.
Kasia:)
2008-04-14
07:20:08
Email
No my tez dzielnie bez smoka,za tydzin chyba wywalam te co sa w domu,dzisiaj tylko cos Lenka pare razy poplakiwala....
Kasia:)
2008-04-15
07:01:25
Email
U nas kiepska noc,Lenka wyla i ani nie chciala zeby ja przytulic,ani nie mogla sie uspokoic-chyba wychodzi brak smoka-a myslalam ze bedzie tak pieknie i bezbolesnie....strasznie mi jej szkoda bylo...no i siebie bo 2 godz w nocy nie spalam....a niuniak plakal,awanturowal sie i nie dal dotknac:(Tylko ze on teraz pi a my do pracy musielismy wstac
weridiana
2008-04-15
08:11:54
Email
Kasiu to u nas dzisiaj podobnie tylko że moje słoneczko poza tym że płacze to brak smoka zastąpiło sobie piciem w nocy, potrafi wypić dwie butle wody i dodatkowo trzeba mu zmienić pieluchę bo pampers tego nie wytrzymuje i mamusia też średnio daje rade.
mayasun
2008-04-16
22:57:53
Email
Dziewczyny badzcie konsekwetne. Meczace, ale przyniesie efekt. Nie musialam Elizki nigdy odzwyczajac od smoczka, bo ona go nigdy nie chciala. Ale za to odzwyczajalam od zasypiania na noc przy piersi, a ze smoka nie akceptowala, to bylo ciezko, ale zrozumiala, ze cycusia nie bedzie miec. Ale musze moja Panne pochwalic, bo od weekendu wola, ze chce siusiu albo sama sie rozbierze i usiadzie na nocnik, no i siusiu zrobi. Nie za kazdym razem, ale codziennie jakies siusiu jest w nocniku!!
Kasia:)
2008-04-17
17:52:13
Email
Jestesmy dzielne i do smoka wracac nie mamy zamiaru-haha przynajmniej ja..co do siusiania to lenka jest anty-nie zrobi do nocnika i koniec.....no ale coz i w tej kwestii musimy byc cierpliwi....
weridiana
2008-04-17
20:04:32
Email
Ja również jestem konsekwentna i smoka nie ma. Czasami Filip wspomni ale ja udaję że nie słyszę i przestaje, zasypia ładnie nawet o nim nie wspominając ale jak widzi u innych dzieci to by im chętnie zabrał. A co do sikania to u nas coraz lepiej nocnik jest w użytku od samego rana nawet czasami "coś" więcej nam się trafi a sikanie zawsze.
Kasia:)
2008-04-18
06:54:46
Email
nie no to widze ze tylko moja taka wyjatkowo oporna....
pinkie
2008-04-18
08:34:58
Email
Tomek teżnie chce robić do nocnika, już szybciej do sedesu lub wanny (oczywiście sam do niej wchodzi)
asiulek
2008-04-19
23:45:05
Email
wiecie co z tym smokiem to dobry pomysł, kupiłam ostatnio michasi ten od 18 miesięcy żółty smierdzący gumą, nie chciała go poczekam aż ten biały przegryzie i dam jej znów tamten, zobaczymy, moja tylko do spania ale po 3 minutach go wypluwa i spi. a na nocnik też nie chce robić:))papapapa
Kasia:)
2008-04-20
09:00:24
Email
asiulek nie czekaj tylko dawaj z nami-my juz 2 tyg bez...sa noce kiepskie takie jak dzisiaj ze obudzi sie i placze z 20 minut,wiem ze gdyby dostala smoka zasnelaby od razu,ale nie ma mowy.Mama moja wlasnie kupila tego zoltego i Lenka nie chciala,wiec wystawilam go na stol,zeby mogla go ogldac i sama mowila ze nie chce,potem przestala na niego zwracac uwage....
Kasia:)
2008-04-22
09:53:20
Email
Dziewczyny HELP,Lenka tak strasznie plakala w nocy i to przez jekies bite 20 minut,darla sie w nieboglosy,zadnym sposobem nie moglismy ja uspokoic,nie wiem czy wiazac to z brakiem smoka,czy szukac przyczyny zdrowotnej...dzisiaj wylam razem z nia....ani nie chciala sie przytulac,ani uspokoic,obudzilismy ja juz calkiem a ona tak ryczala i piszczala,jakby ktos ja ze skory obdzierał-juz myslalam ze oszaleje...po ok 20 minutach zmeczona zasnela u nas w nogach na lozku...ale tak mi jej szkoda bo nie wiem co mam robic..czuje sie bezradna i przestraszona ze nie moge wtedy pomoc dziecku...:(
weridiana
2008-04-22
21:17:04
Email
Sziwne Kasiu a może jej się coś strasznego przyśniło? Bo nie bardzo wiem co to mogło by być. A u nas dzisiaj marna a nawet bardzo marna nocka młody budził się co chwileczkę i pojękiwał i mamy efekt katar i kichanie w ciągu dnia się zaczęło, już go troszkę "napakowałam" na noc lekarstwami a;e czy to coś da to zobaczymy..
mayasun
2008-04-23
00:45:02
Email
Kasiu, Elizka tez tak miala jakis max miesiac temu. Budzila sie i wrzeszczala, albo wrzeszczala jak miala zasypiac. Nic jej nie uspokajalo. Czasami metoda wymyslan, a raczej hasel na ktore zawsze pozytywnie i z entuzjazmem reguje udalo sie ja uspokoic, np. pytalam sie jej: ciastko? kubusia? kolderke?(uwielbia przy zasypianiu przykrywac sie kolderka, kladzie sie jak kloda i krzyczy kolderka) opi? (czyli na rece) albo mowilam spokojnie - chodz przytul sie do mnie. Czasem pomagalo po kilku probach brania na rece z ktorych sie wykrecala po prostu zostawienie jej w lozeczku i wrocenie za jakies 5 minut. Mi tlumaczyla znajoma, ze dzieje sie tak, gdyz dziecko nie ma dobrze wyksztalconego ukladu nerwowego i ze nie potrafi radzic sobie z wlasnymi emocjami stad placze i taka niechec. Elizce wyszly tez w tym czasie "3" wiec pewnie i to bylo u nas miedzy innymi przyczna wrzaskow. Trzeba po prostu przeczekac ten okres.
weridiana
2008-05-08
16:26:48
Email
Dziewczyny gdzie się wszystkie podziewacie? Ucichło u nas strasznie. Mój Filip rozgadał się straszliwie powtarza prawie wszystko, jest zdrowy i ma bardzo dobre "baterie" mam na myśli dużo więcej siły niż rodzice. Byliśmy w sobotę na weselu było super mały grzecznie spał u niani.
weridiana
2008-05-08
20:13:37
Email
Zapomniałam się pochwalić moje dziecko zaczęło pić mleko - lepiej późno niż wcale. Od kilku dni mówi do mnie mamo mleko, mamo mleko i tak sobie pomyślałam że kupię na próbę i zobaczymy, kupiłam taki kartonik bebilonu 3 i wypija 90ml rano i wieczorem więcej nie chce.
Kasia:)
2008-05-09
19:51:38
Email
ooo w koncu sie ktoras odezwala :) moja tez gledzi juz niesamowicie,wogle jest juz taka duza....a jeszcze rok temu...ledwo pare kroczkow dawala....mojej zasmakowalo takie mleko czekoladowe dla dzieci w kartoniku i oczywiscie za slomki:) mowi do nas slodko-mamusiu,tatusiu,mamuniu, tatuniu,a jak sie zlosci-wrrrrrr....charakterne zwierze :)
pinkie
2008-05-09
20:51:27
Email
JEeeejku, właśnie klient mnie rozwalił. Zadzwonił i powiedział, ze rezygnuje z oglądania tego mieszkania, gdyż widział plany nowej autostrady i to dla niego za blisko. Usiadłam i analizuję te plany - bo totalnie mnie zaskoczył. Obliczyłam, ze w linii prostej nasz blok będzie miał do autostrady 3 km, I jeszcze inne budynki będą ją od nas odgradzać. Mówię Wam , pomysłowość klientów nas rozwala... zeszłam już z ceny 30 tys. Każdy znajdzie inną dziurę... już ze 20 klientów obejrzało mieszkanie...
pinkie
2008-05-09
20:58:22
Email
Ja nie wiem, co Tomkowi dawać zamiast mleka - czasami tylko pije sojowe przed snem 120ml. Za to sam dobiera sie do lodówki i częstuje sie wszystkim co zakazane: jogurty, budynie, śmietana. Ma straszne odczyny alergiczne. U nas w przychodni można zamówić receptę na mleko przez telefon. Mleko sojowe zapisała mu nasza pediatra. Ostatnio zamówiłam właśnie receptę na mleko, odbieram , a tam dołączona wiadomość: "proszę przynieść zaświadczenie od specjalisty, ze dziecko powinno pić mleko dla alergików" Ja już nie wiem: płakać, czy sie śmiać... Pewnie powinnam z nim przychodzić po każdą receptę i pokazywać te czerwienie na przegubach. Zyrtecu nie chcą przepisać. Nic tylko co miesiac jeździć do alergologa i płacić po 80 zł za wizyte.
mayasun
2008-05-10
20:45:45
Email
Pinkie, przeciez recepty wypisuje i podpisuje prowadzacy lekarz pediatra, ktory zna dziecko i na pewno je kojarzy, a poza tym w karcie pacjenta macie wpisana nie jedna informacje, ze jest alergikiem i ze ma zmiany. DZIWNA ta wasza przychodnia. Elizke najbardziej wysypuje po zoltym serze, ktorego z regoly nie dostaje, ale czasem sie uprze i dostanie plasterek. Postaw jogurty na sama gore w lodowce, to ich nie siegnie :)) Musze pochwalic moja Pyze, bo juz coraz rzadziej ma pieluche. Sama sie rozbiera i siada na nocnik. Dzis tylko 2 razy poszlo w majtki!! Weridiano, Kasiu - Wasze dzieciaki zapomnialy juz o smoczkach?
Kasia:)
2008-05-10
22:33:04
Email
Tak,u nas w dalszym ciagu abstynencja,wywaliłyśmy już smoki-Lenka wyrzuciła do kosza :) Tak ze ten etap amy juz za sobą,tylko z nocnikiem problem,rąbie w pieluchy i choćby na nocniku siedziała godzine nie chce nic zrobić.....Lenka całe szczęście wcina wsio co lubi-i wysypek nie ma,tylko ostatnio z kupą były problemy,2v razy nie mogla zrobić,płakała,mówiła że boli brzuszek i pupcia i musieliśmy dac czopka,żeby po 5 minutkach w mekach i płaczu zrobila-taka twarda była....Pinkie,i jak z mieszkaniem?zaklepaliście tamte?My ciągle nie sprzedalismy a cenę tez opuścilismy :)
weridiana
2008-05-11
01:06:09
Email
U nas też już o smoczku zapomnieliśmy, fifek nawet nie wspomina, a na nocnik już robi prawie cały czas pampers tylko na noc i na wyjście chociaż dzisiaj na dworze mu ściągałam.
pinkie
2008-05-11
10:26:03
Email
Mayasun, mamy tak urządzoną kuchnię, ze Tomek ma całą lodówkę do dyspozycji, łącznie z zamrażalnikiem. Kasiu, nie zaklepaliśmy tamtego mieszkania, już nas na nie nie stac. Wczoraj przyszła do nas babka z biura i powiedziała, ze jeżeli nam sie bardzo śpieszy, to ona nam sprzeda to mieszkanie, ale musimy podać cene 200tys (a teraz chcemy 215) i do tego 2% prowizji dla niej. Nie bardzo jej uwierzyłam, bo widze, ze jakiej byśmy ceny nie podali to i tak każdy pyta : ile opuścicie. A poza tym no kurcze to strasznie mało w porównaniu z innymi mieszkaniami i jeszcze 4 tys dla niej mamy wpłacić.
pinkie
2008-05-11
10:28:04
Email
No właśnie załamuje mnie ta przychodnia, bo wszystko ma Tomek wpisane w karcie ale nie wiem, czy lekarz przepisujący receptę w ogóle to czyta. To nie zawsze jest ten sam lekarz, receptę może wypisać każdy pediatra.
Kasia:)
2008-05-11
13:49:37
Email
Pinkie,to dobrze,ze nie zaklepaliscie, bo byscie teraz sie mocno martwili...u nas tez licho,od jesieni nie mozemy swojego sprzedac,ale u nas wyszlo tak ze w czerwcu zaczynamy robic mieszkanie po cioci-kamienica,2 pietro 65 metrow a swoje jak sprzedamy to dajemy pieniazki mojemu bratu,zeby mogl sie usamodzielnic a rodzice na nas przepisza domek...tylko obysmy sprzedali swoje,bo brat wiosna chce zaczac sie budowac....potem jak nam dzieciaczki podrosna a rodzice nie beda mieli juz sily na robote na ogrodku zamienimy sie,oni pojda na mieszkanie a my domek...sceny ostatnio tylko mamy z zasypianiem Lenki-marudzi dlugo nie moze sobie znalezc odpowiedniej pozycji...no i ten nocnik,mam juz dosyc wydatkow na pampersy.....w czerwcu powinnam dostac nastepna umowe w pracy-jezeli bedzie na stale to najpozniej na wiosne zaczynamy działac i majstrowac drugie..........z jednej strony jak widze niemowlaczka to tak mi sie chce,z drugiej jak znowu pomysle o okresie poporodowym,nawalach i nieprzespanych nocach to zaczynam sie zastanawiac.....wiec poki jeszcze sie kompletnie nie rozleniwilismy trzeba bedzie probowac:)Pinkie a jak Twoje zdrówko?????Jak malutka?
asiulek
2008-05-13
22:00:12
Email
WITAM MOJE KOLEZANKI, MY BYłYSMY NA MAłYM URLOPIKU U TESCIOWEJ, BYłO SUPER, ALE MICHASIA NIE CHCE NA NOCNIK A JAK BYłA W SAMYCH MAJTOLACH TO TAK DłUGO NIE ROBIłA NIC NA NOCNIK DOPóKI JEJ NIE UBRAłAM PIELUCHY, ALE TEZ SIE ROZGADAłA WIECEJ WYRAZNYCH SłóW, BYłA Z TEśCIOWą NA SLIZGAWCE I KRZYCZAłA TERAZ JA TERAZ JA:))), A JA OD 3 TYGODNI ROZWOLNIENIE, POTEM NIBY PRZESZłO A DZIS ZNOWU TAK NIE BARDZO, CO TO MOżE BYć???? PINKIE TO CO DRUGIE TO DZIEWCZYNKA????TO SUPER CO???? MICHASIA BYłA TAKA USMIECHNIETA U TESCIOWEJ CHOC CZASEM MUSIAłAM KRZYKNąC BO NIE DAJE CZASAMI NERWOWO RADY MOWISZ DO SłUPA A SłUP JAK....ALE MAM WYRZUTY GDY TAK SIE WYDRE, BOJE SIEZE BEDZIE ZNERWICOWANA, ALE CZASAMI NIE MAM JUZ SIł..........JUTRO DO PRACY IDE A TAK MI SIE NIE CHCE:)))BUZIAKI
pinkie
2008-05-16
19:19:45
Email
Hej, dziewczyny, u nas tyle spraw sie zwaliło na głowę, ze nie mam czasu wciągać sie w forum. Jutro mam egzamin z prawka - brrrrrrrrr. Mamy wreszcie chętnych na mieszkanie, chociaz cena sporo obnizona. ALe już nie mamy za wiele czasu do porodu, trzeba się decydować. Tymczasem wczoraj kupiliśmy wreszcie rowerek. tomek był wniebowziety, co widać na zdjeciu ;) ALe mówię Wam, ten rowerek jest tak strasznie cieżki, ze nie wiem jak on sobie poradzi bez bocznych kółek (jak juz sie nauczy jeździć) Nie wiem, czy wszystkie małe rowerki są takie cieżkie... Cały czas się zastanawiam, czy dobrze zrobiliśmy ze go kupiliśmy. Tomek dostał też kask i rękawiczki na rower. Full Wypas. Śmiałam się i płakałam ze wzruszenia na przemian jak on jechał szczęśliwy na rowerku. Dla takich chwil warto życ!
Tomek dostał upragniony rowerek :)
weridiana
2008-05-16
20:17:29
Email
Pinkie a Tomek już sam jeździ na rowerze?
pinkie
2008-05-16
20:48:54
Email
Nie no, gdzie tam, pchamy go... ale kręci pedałami, gdy go pchamy . Myślę, ze za miesiac-dwa będzie juz śmigał. Po prostu dostawał histerii na podwórku, gdy jakieś dziecko pojawiło sie z rowerkiem i postanowiliśmy mu kupić.
mayasun
2008-05-17
19:21:11
Email
My Elizce właśnie taki chcemy na urodziny kupić. O rany, nasze maluszki za miesiąc skończą już 2 latka !! !! SZOK! Czas leeeeci jak szalony.
weridiana
2008-05-19
19:21:23
Email
Pinkie jak egzamin?
pinkie
2008-05-20
16:40:46
Email
Egzamin oblałam. To dla mnie za duży stres, nei dałam rady. ALe ale, dziś podpisujemy już umowę przedwstępną na sprzedaż. Miałam taki młynek z tym mieszkaniem, ze aż macica mi się zaczeła kurczyć i znowu muszę brać leki rozkurczowe. Kiedy załatwiałam dokumenty dla klientów z biura, odezwał sie sąsiad, który zaproponował mi kupno mieszkania za 10 tys więcej! I jeszzce dawał 10 % zaliczki. ALe niestety, notariusza można umówić dopiero na za tydzień. Mieliśmy . podpisać umowę między sobą i u notariusza ją zniszczyć. Z różnych powodów nie udało na m się tej umowy zawrzeć (ciągle komuś nie pasował termin), ale kiedy już byliśmy umówieni, zadzwoniłam do biura i powiedziałam, ze rezygnujemy ze sprzedaży, bo mamy lepszego klienta. Za jakiś czas zadzwonił facet z biura i powiedział, ze jego klienci dają tysiac więcej. Byłam w szoku!!!! W tej chwili mamy 11 tys wiecej niż klienci oferowali.Ale tyle mnie to nerwów kosztowało, ze nie spałam całej nocy. Głupio mi było zrezygnować klientom z biura. Chyba niepotrzebnie. Mam nadzieję, ze podpiszemy te umowę i wreszcie sprzedamy mieszkanie. Bo ja nie mam więcej nerwów, zeby tak kombinować. Sąsiad przyniósł mi szczeście, bo zyskujemy 11tys. dzięki jego podbiciu ceny. Podziekowałam mu i powiedziałam, ze gdyby coś nie wyszło z klientami z biura, to na pewno się do niego zgłoszę.
pinkie
2008-05-21
14:28:26
Email
Przepraszam Was, ze ja tak ciągle o sobie piszę, ale kompletnie nie mam czasu na troskę o innych ;))))) Wczoraj podpisaliśmy umowę przedwstępną sprzedaży, a dzisiaj znowu gorączka, bo jutro wyjeżdżamy i oczywiście samochód nam sie zepsuł - jak zwykle przed dłuższym wyjazdem.. I kupa spraw do załatwienia. To jakiś obłęd.
Kasia:)
2008-05-24
15:31:03
Email
Hej a my wrocilismy z 2 dniowego wypoczynku,bylo super,tylko pogoda nie dopisala..z mieszkaniem jeszcze sie bujamy,juz mielismy ludzi strasznie napalonych ale okazalo sie ze maja problem z kredytem i klapa.Dzisiaj byli ogladac rodzice z coreczka(ktora pare dni temu u nas juz byla)i tak nas wkurzyli,nie dosc ze chcieli dac 20.000 mniej to jeszcze takie komentarze i fochy strzelali w stylu "za tyle to chyba jakis desperat tylko kupi"ze przed chwila ogladali za 210.000 takie juz gole do wprowadzenia, ze nie wytrzymalam i powiedzialam im ze nikt ich przeciez nie zmusza...niech biora tamte.kuzwa i tak juz im do 195.000 obnizylismy.
pinkie
2008-05-27
11:01:14
Email
I bardzo dobrze Kasiu im powiedziałaś. Najgorsi są tacy, co przychodzą z rodzicami - rodzice wszystko odradzają. Wkurzało mnie to, bo my kupowaliśmy bez doradców-odradców i i byliśmy bardzo szczęśliwi w pierwszym mieszkanku. Ci co teraz kupują od nas są w naszym wieku i bez doradców - byli od razu chętni, więc im opuściłam. Bo uważam, ze klient powinien też być zadowolony. Ale takim co marudzili mówiłam cenę wywoławczą i ani słowa o negocjacjach. Teraz oglądamy mieszkania większe - trafiliśmy na takiego chamskiego właściciela, ze nie chcemy mieć z takim do czynienia. Jeszcze będzie jakieś problemy robił przy kupnie - o nie! Mieszkanko fajne, ale do zrobienia kuchnia, łazienka i wc okropne, pokoje - tapety brudne. Chcielibyśmy ponegocjować cenę, ale mówię Wam, ten właściciel nas kompletnie odrzuca. Nawet jak zadzwoniłam , zeby sie umówić na oglądanie to mnie opieprzył - psychol i tyle :)))))
pinkie
2008-05-27
11:06:25
Email
Myślę, ze młodzi ludzie jak widzą ze jest coś do zrobienia w mieszkaniu to przyjmują to jako fajne wyzwanie i przygodę. A starzy by chcieli przyjść na gotowe, zeby już palcem nie ruszyć - i najlepiej za bezcen. My też mamy na oku mieszkanko, w któym trzebaby zrobić cyklinowanie parkietu , kuchnię i wymienić drzwi - i oczywiście malowanie w całym domu - to nam siostra odradza. No ale dużego wyboru nie ma, a czas nas goni...
Kasia:)
2008-05-27
12:31:12
Email
No my w czerwcu zaczynamy remont mieszkanka po cioci-kapitalny,lacznie z przestawianiem i burzeniem scian,cala kuchnia,lazienka,pokoje-zerwac tapety pomalowac-doslownie wsio,ale ciesze sie,bo w koncu bedziemy mieli tak jak chcemy....i nie przeraza mnie to ze robimy od zera,wrecz przeciwnie cieszy mnie mysl o wybieraniu i zakupach..wychodze wiec z zalozenia ze lepiej opuscic cene niz robic na sile a komus ma sie nie spodobac.Kazdy woli pod swoj gust-no sa oczywiscie wyjatkie co by palac chcieli za grosze....
pinkie
2008-05-27
13:39:35
Email
Ja też bym chciała wszystko od zera zrobić, ale niestety to nie ja będę robić a mój mąż - i jego to przeraża. A z fachowcami różnie bywa, głównie denerwujący jest ich brak czasu
weridiana
2008-05-27
21:37:40
Email
Całkowicie się z Wami zgadzam ja też wolałam wszystko robić po swojemu, bo niestety każdy ma inny gust i to co widziałam np, w mieszkaniach które oglądaliśmy i pani mówi z piękną nowo zrobioną kuchnią za którą oczywiście sobie dolicza a kuchnia wcale nie w moim stylu to trochę bez sensu. A tak zrobiliśmy wszystko po swojemu. A moje słoneczko od wczoraj ma gorączkę i katar w nocy mi wymiotował i nie mogłam mu gorączki zbić po pyralginie spadła mu na 3 godzinki i znowu 38 w dzień to samo a jeszcze do tego zaczęła mu się biegunka, mąż był z nim u lekarza i powiedziała że to jakieś wirusowe a jak do rana będą jeszcze 4 kupki to rano do szpitala jedna już była mam nadzieję że to koniec.
pinkie
2008-05-30
10:57:41
Email
Jak tam Filipek? życzymy zdrówka! A my już podpisaliśmy umowę na nowe mieszkanie - bardzo ładne, 3 pokojowe na parterze ;) Już sie nie mogę doczekać kiedy tam zamieszkamy , niestety, wolne od sieprnia. Musimy wynajać na dwa miesiace jakieś inne. ogłosiłam sie na forum gazeta.pl. ze chce wynająć mieszkanie na wakacje i za parę godzin zadzwonił facet, ze nam wynajmie - niedrogo. Jestem w szoku. Internet to potęga!!!!
weridiana
2008-05-30
19:33:05
Email
A dziękujemy już dobrze, pani doktor dała standardowe lekarstwa a ja ze swojej strony kupiłam polecany przez koleżanki Korzeń kobylaka wstrętny że szok ale fifi był dzielny i pił i wszystko przeszło.
Kasia:)
2008-05-30
21:41:45
Email
Weridiano to dobrze ze juz wszystko ok,my podpisalismy dzisiaj umowe przedwstepna sprzedazy naszego mieszkania-hurra!!!!!w srode przyszedl gosc,spodobalo mu sie,stwierdzil ze wezmie, tylko zorientuje sie jak z kredytem,stwierdzilismy ze spoko ma sie odezwac za kilka dni,przeciez nikt z gotowka pewnie nie przyjdzie,a tu wczoraj przyszla para ktora pobiera sie w sierpniu od razu stwierdzili ze biora,chca dac zadatek i dzisiaj podpisali umowe.Tak ze gosc sie zdziwi,my zreszta tez bo jak nie bylo chetnych tak teraz jeszcze jutro ktos mial przyjsc i w poniedzialek....kurcze cieplo sie zrobilo a mnie w czawartek rozlozylo,wzielam dzisiaj na zadanie,b zle sie czulam,najadlam sie czosnku(bleee)wzielam leki i mam nadzieje ze szybko mi przejdzie bo w taka pogode to tylko na dworze bym z mala siedziala...
pinkie
2008-05-30
22:01:22
Email
Kasiu, do mnie też przyszli chętni na mieszkanie dopiero jak się wyżaliłam na forum, ze nie mogę sprzedać... hihi naprawdę to forum jest magiczne...
Kasia:)
2008-05-31
20:05:49
Email
Może i cos w tym jest?Pinkie,a jak sie czujesz i jak tam malutka?ja juz odstawilam tabletki i za pare miesiecy tez majstrujemy drugie:)Oby tylko zeszlo szybciej niz za 1 razem...
pinkie
2008-06-01
09:47:15
Email
Kasiu, niedługo się przekonasz, jak bardzo inaczej przeżywa sie drugą ciążę. Czasami wieczorem usiłuję sobie przypomnieć czy dzidzia w brzuchu się dziś ruszała... Bardzo rzadko o niej myślę... Tyle spraw sie zwaliło na ten ostatni trymestr. Jak miał sie urodzić Tomek, to śmieliśmy się , ze on wyjdzie ze mnie i powie "EEeee równa sie Em Ce Kwadrat" (bo w ciąży czytałam tyle ksiażek). A teraz myślę, ze Tośka jak sie urodzi to wyliczy nam prognozowane oprocentowanie kredytu we frankach szwajcarskich na najbliższe 20 lat ;))) Czuję sie tak dobrze, załatwiam tyle spraw, ze obawiam sie, czy ona wytrzyma do końca terminu.... A może poczeka do września, aż sie wprowadzimy do nowego mieszkania... Przytyłam na razie 5 kilo, to mało, ale moze właśnie mam jakąś lekką cukrzycę. USG mam 16go czerwca dopiero, dowiem się jaka jest duża. A na razie Tomek tyle mi zajmuje czasu, ze brakuje mi go na zamartwianie się nad Tośką.
Kasia:)
2008-06-01
22:08:34
Email
Oj tez sie tego obawiam,ze przy malej bedzie ciezko....jak z Lenka bylam w ciazy-spalam,leniuchowalam,czytalam a teraz od porodu nie mialam czasu na ani jedna ksiazke....martwi mnie tez takie myslenie,ze boje sie zeby nie poczula sie raptem na 2 planie,ze nie bede juz dla niej miala tyle czasu co teraz,a kocham ja najmocniej i nie chce zeby poczula sie odtracona....glupio tez sie boje jak ja pokocham te drugie,skoro ja tak naj naj naj....???Oj Pinkie 5 kilo-to swietnie,ja szczerze mam nadzieje ze przy nastepnej ciazy nie przybedzie mi wiecej, no i ze tez tak szybko wroce do normy,tylko martwie sie o piersi,bo po Lence prawie mi znikły jak rzestalam karmic,mam polowe tego co mialam przed ciaza:( aaa od 2 dni Lenka sika do nocnika,sama wola ze chce,siada albo jak sie pytam czy chce siusiu mowi ze tak...dostala juz od nas prezenty za to sikanie do nocniczka i ogromne brawa,ktore ja ciesza.Tylko na noc zakladamy bo rano na spiocha sika no i na dluzsze wyjscia,no ale to juz krok do przodu...
weridiana
2008-06-11
08:01:28
Email
Pinkie jak samopoczucie i załatwianie formalności kredytowych?
pinkie
2008-06-11
19:34:45
Email
Ja czuje sie wspaniale, chodzę jak nakręcona, podobno z tyłu nic nie widać, ze jestem w ciaży. A kredyt załatwiamy. Doradca poradził, zebyśmy złożyli papiery do dwóch banków: MIllenium i Kredyt Banku i zobaczymy jak nam odpowiedzą ;)
Kasia:)
2008-06-11
22:00:58
Email
Super Pinkie,a my w piatek zaczynamy remont,juz sie nie moge doczekac przeprowadzki...Lenka dzielnie sika i robi kupke do nocnika-z sikaniem nie ma problemu-wola, z kupa raz zdarzyla sie wpadka w majtusie,ale od tamtej pory caly czas ani razu tfu odpukac sie nie posikala,juz nawet jak jej jeszcze na noc zalozymy pampersa w trakcie usypiania krzyczy ze chce siku i nie chce w pampersa tylko do nocniczka....
weridiana
2008-06-11
23:03:05
Email
Pinkie my zalatwialiśmy kredyt w czerwcu i mamy go w kredyt banku bo był najkorzystniejszy i oczywiście we frankach. A co do sikania do nocnika to fifek sika i nie ma problemu ale on nie może zakumać sikania na dworze, bardzo rzadko mu się uda a ostatnio się zaparł i mówi do mnie mamo do domku chodź. Może w końcu załapie.
Kasia:)
2008-06-12
10:40:28
Email
nasza robi,tylko narzeka ze ja trawka gryzie :)
pinkie
2008-06-15
10:54:23
Email
Nie mogę w to uwierzyć, ale Tomek też nauczył sie właśnie wołać sisi - i robi też kupkę - na sedes lub na nocnik. Tylko na noc zakładamy pampersa, no i na wyjścia. Już trzeci dzień. To zasługa babci, która przyjechała nam pomóc w przeprowadzce.Wygląda na to, ze nasze dzieciaki niedługo wyrosna z pampersów, a my troche zaoszczędzimy :)))
pinkie
2008-06-15
10:56:35
Email
Tomek bez przerwy coś pije i SISI woła co chwilę. Po sisi bijemy brawo i pokazujemy dwa kciuki w góre - ŻE JEST SUPER. I wszyscy są szczęśliwi z tego powodu :)))
Kasia:)
2008-06-15
11:16:37
Email
No to super,Pinkie,postaraj sie wogole w dzien sciagac,nawet na spacery czy wyjscia,nasza po prostu gdzies na trawce wysadzamy...nosze zapasowe majteczki i spodenki,wiem ze wpadka moze sie zdarzyc, ale jak do tej pory nie bylo....ostatnio na 2 noce jej zdjelam-pierwsza byla ok,a drugiej obudzilam sie,reke na Lenka a ta spi cala zasikana az po pachy,lacznie z naszym lozkiem,bo do nas wczesniej przyszla,zmienilam jej na spiocha spodenki przykrylam lozko a rano jak sie obudzila juz wolala.U nas zaczal sie remont,chlopaki szybko robia i boje sie ze mieszkanko bedzie czekalo gotowe,bo np kuchni jeszcze nie bedzie-tam gdzie chcemy robic termin dopiero na 20 sierpnia,a czuje ze remont sie skonczy do konca lipca.
karolina
2008-06-25
12:53:55
Email
witam wszystkich po długim czasie,nie zaglądałam długo na forum bo był tu wirus.postaram się nadrobić wpisy,na razie wrzuciłam kilka zdjęć Maksa w dziale ze zdjęciami.DUŻO BUZIACZKÓW I CAŁUSKÓW DLA WSZYSTKICH CZERWCOWYCH SOLENIZANTÓW.Pozdrawiam.Pa.Pa.
ANDZIA76
2008-06-29
14:50:02
Email
Cześć dziewczyny. Witam po bardzo długiej nieobecności. Jak zwykle to samo wytłumaczenie - brak czasu. U nas wszystko ok. Ja nadal pracuję uczę się i zajmuję moimi kochanymi szkrabami. Gabi właśnie skończyła z wyróżnieniem 4 klasę. Bartuś też już bardzo dużo potrafi. Pozbyliśmy się już smoka oraz wstrętnej alergii na mleko, może teraz do woli zajadać się mlecznymi produktami, co zresztą robi. Chyba chce nadrobić te wszystkie miesiące kiedy nie mógł jeść nic mlecznego. W pampersach nie chodzi już od 2 miesięcy. W nocy też śpi bez pampersa, a jak bardzo chce mu się siusiu to potrafi obudzić mnie o 2 czy 3 w nocy i wtedy go wysadzam. Codziennie coraz więcej gada, jest taki kochany. Najbardziej lubię jak wracam z pracy a on stoi przy drzwiach i przytula się do mnie daje buziaka i mówi "kosiam cie mama". Chciałabym złożyć wszystkim dwulatkom z czerwca najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, spóźnione ale szczere gorące buziaczki.
asiulek
2008-06-30
12:00:22
Email
ja też witam was kobietki po długiej nieobecności. u nas wszystko ok, michasia niestety jeszcze robi w pieluchy, smoka na noc i gada troche po polsku troche po angielsku i chińsku ale zobaczymy jeszcze ma czas.ja mam wakacje od szkoły zdałam wszystko i bede miała stypendium naukowe chyba:)))andzia a kiedy ty mnie odwiedzisz????w galaxy???co???michasia ostatnio nauczyła sie mówic dupa, tatus ja nauczył acha i sama jedząc czeresnie wypluwa pestki. mleko jeszcze nadal wcina i je za 10. najnowsze zdjecia mam na naszej klasie, jak chcecie to poszukajcie mnie joanna pasieka.całuje was mocno. pinkie a ty jak sie czujesz i kiedy ty rodzisz????pa
weridiana
2008-07-07
19:53:27
Email
Asiulku Michasia faktycznie słodka. Dziewczyny czy to zastój wakacyjny? bo już nas tak malutko...
Kasia:)
2008-07-08
21:18:01
Email
Hejka,a ja jakos tak miedzy praca a remontem i ciagle brakuje czasu,do tego sprzeczki z mezem bo podoba nam sie co innego...haha slyszlam ze jak ktos sie chce rozwiesc to najlepiej dom zaczac budowac:)ciekawe co u Pinkie,cos sie nie odzywa????????
weridiana
2008-07-09
21:36:45
Email
A pinkie miała na początek miesiąca termin? A może ją też pochłania już remont? Kasiu znam te sprzeczki niedawno to przerabiałam bo też mieliśmy różne gusta co do niektórych rzeczy ale teraz już z głowy.
pinkie
2008-07-10
19:42:52
Email
Urodziłam Tosię 4go lipca. Niestety z pozycji główkowej przefikołkowała na pozycję poprzeczną, skośną i jeszcze się pięknie okręciła pępowiną wokół szyi, więc niestety miałam cesarkę - STRASZNE PRZEŻYCIE. No i podali mi antybiotyk, po którym mam biegunkę i już tydzień leże w szpitalu. Z Tosią wszystko ok, urodziła sie z wagą 3050g i długością 54cm. Jest bardzo drobniutka. Ale przybywa na wadze, mimo, ze ja głoduję, tylko na kroplówkach żyję. Mam już dosyć szpitala!

basienka25
2008-07-10
19:49:00
Email
Śliczna, jeszcze raz gratuluję!
weridiana
2008-07-10
20:53:16
Email
Super, aż mi dreszczyk przeszedł jak ją zobaczyłam. Gratuluję!!!
Kasia:)
2008-07-10
21:18:50
Email
Buziaki dla Was dzielne dziewczynki,jest przeslodka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kasiarys7
2008-07-10
22:55:39
Email
Pinkie GRATULACJE .Ogromne buziaczki dla całej rodzinki.Tosia jest cudowna.
karolina
2008-07-11
10:04:46
Email
Pinkie gratulacje!!!!!!!!!!Tośka jest prześliczna i słodziutka.wracajcie szybciutko do domciu.
joanna
2008-07-14
19:58:29
Email
Pinkie - G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tosia jest sliczniutka i baaaaardzo slodka!!!!
weridiana
2008-07-19
15:51:58
Email
Co słychać? bo u nas straszna cisza. Pinkie już jesteście w domku? Dziewczyny jak plany wakacyjne?
Kasia:)
2008-07-20
11:53:48
Email
Ello, ja wlasnie zaczynam urlop,ale ani pogody ani mozliwosci wyjazdu-remont,tak ze w tym roku lipa:(
pinkie
2008-07-23
11:47:18
Email
Pozdrawiamy Was dziewczyny. Spędziłyśmy 10 dni w szpitalu, biegunka wreszcie ustąpiła. Tomka nie poznałam po 10 dniach. Jaki on wielki! jaki ciężki! Tosia to kruszynka przy nim. Tomek wszystko by jej oddał - prosto na głowę. Jak ją przykrywa - to tak na zabój. Mówię Wam, słoń w składzie porcelany. Ona tylko je i śpi, on rozrabia za dwoje.Cały czas trzeba go pilnować. Czasami mam go po prostu dosyć!
weridiana
2008-07-25
15:14:27
Email
Pinkie dużo cierpliwości życzę - bo jeszcze nie raz będzie potrzebna. A my już w nastrojach wakacyjnych za 4 godziny wyjazd.papa
Kasia:)
2008-07-26
10:24:48
Email
Pinkie,oj zycze cierpliwosci ... a my jutro jedziemy na 3 dni nad morze,tak sie ciesze.....ale jak juz pomysle o powrocie do pracy :(
weridiana
2008-08-10
21:09:41
Email
Ale u nas straszna cisza przez tyle dni nikt tu nie zaglądał? My już po urlopie i jutro do pracy ale "akumulatorki" naładowane...
Kasia:)
2008-08-15
16:16:19
Email
Hejka,bylismy 3 dni nad morzem,bylo kapitalnie,choc obylo sie bez kapieli.Lenka chodzila z nami na wieczorne dzieciece dyskoteki z misiem i meczyla biedronki na plaz..niestety trzeba bylo wrocic do pracy,a teraz w ten weekend sie przeprowadzamy....dzisiaj juz troszke pozwozilismy rzeczy,ale najgorsza zaczyna byc kuchnia-wszystkie talerze,szklanki,kieliczki,no ale jutro lub w niedziele bedziemy chyba juz spali 1 raz na nowym...choc dla mnie starym bo cale dziecinstwo tam spedzilam z babciaq i ciacia...patrzac teraz na te mieszkanie to za nic tamtego nie przypomina,jedynie klatka i budynek z zewnatrz pozostaly te same...
weridiana
2008-08-18
07:53:15
Email
Kasiu jak przeprowadzka zakończona? Pinkie jak malutka?
pinkie
2008-08-19
08:23:42
Email
Hej! Dziewczyny - drugie dziecko to jest to! podchodzi się do niego zupełnie spokojnie, bez nerwów - nie tak jak przy pierwszym. Spotykam koleżanki ze szpitala, które urodziły swoje pierwsze i przypominaja mi mnie dwa lata temu... ciągle zatroskane,ze coś z dzieckiem nie tak. A Tosia - je i śpi. W nocy przesypia 6-7 godzin. Aniołek. Za to mamy duże problemy z Tomkiem. W nocy budzi się z płaczem. Ostatnio budzi go ból nóżki - nie wiem, może to te bóle wzrostowe. Noce mamy ciągle przez Tomka nieprzespane. Okazuje zazdrość. Wpada do śpiącej małej, kładzie się na łóżko i się śmieje, ze mu się udało. Albo wpycha jej smoczek na siłę. Wróciliśmy do pampersów - a tak ładnie już wołał siusiu i kupkę. Znajoma mi poradziła, ze skoro Tosia tak ładnie śpi, to zebym spała z nim i w ogóle zeby jak najwięcej czasu mu poświęcać. Jejku, chyba zły moment sobie na drugie dziecko wybraliśmy. Dwulatek niewiele da sobie wytłumaczyć
Kasia:)
2008-08-19
11:09:43
Email
hejka,od soboty mieszkamy na nowym,troszke,dziwnie,ladnie inaczej,ale musze sie przyzwyczaic...lenka ma ogromny swoj pokoj,spi tam juz sama(och szczerze to brakuje mi jej w pokoju)ale za to nad ranem slychac tup tup i leci do nas...brakuje mi tylko dodatkow obrazow,i innych rzeczy,ale to z czasem.Pinkie kochana chyba nie ma idealnego czasu ani na 1 ani na 2...my tez myslimy juz o 2 ,ale znowu mam obsuwy w cyklu-ostatni prawie 2 miesiace,dostalam zastrzyk bo pecherzyk mi urosl do 4 cm zamiast pekac,czyli owulacji nie bylo.Obecnie tez 37 dzien cyklu i nic,pewnie znowu to samo...jednym slowem czekaja mnie znowu hormony:( no ale czego sie nie robi....
karolina
2008-08-19
13:30:25
Email
witam laseczki!!! ile u was się dzieje,Kasia na nowym mieszkanku fajowo,też bym już chciała ale tak ciągle zwlekamy z wzięciem kredytu bo właściwie sami nie wiemy czy kupić mieszkanie czy remontować stary domek bardzo cięzka decyzja.Ja od dzisiaj urlopuję ale czy sobie przy Maksie odpocznę to nie wiem,ostatnio wszystko wymusza piskiem,jękiem i rykiem czasami mam normalnie dosyć,ogólnie już jest fajnie pielucha tylko na noc bo jeszcze czasem jest po nocy mokra więc jeszcze zakładam,gada jak nakręcony wszystko powtarza i już zadaje pytania w stylu a co pan robi a po co,dlaczego itp.
weridiana
2008-08-19
20:07:44
Email
Pinkie mój Filip też się budzi w nocy i płacze że go nogi bolą też ostatnio zastanawiałam się nad bólami wzrostowymi.. Super Kasiu że już po przeprowadzce, Karolino super że się w końcu odezwałaś.
Kasia:)
2008-08-20
13:43:24
Email
juz po,dzisiaj zdajemy klucze do starego.troszke mi szkoda,zwlaszcza wejscia do parku przy bloku-teraz mam z 10 minut drogi i niani,ktora mieszkala w klatce obok i przychodzila w kapciach :) teraz wozimy Lenke....no ale nie mozna miec wszystkiego....Lenka zaczela nam znowu sikac w nocy w pampersa-wczesniej robila to co pare nocy-oczywiscie przez sen,teraz praktycznie co noc.Swiadomie nie zrobi,ale tez czasem popuszcza w majtki i krzyczy jak juz zrobi troche...wczesniej nie popuszczala.moze to wina tego ze jak jest cieplo wiecej pije,a moze zmiana mieszkania.mam nadzieje ze to nie powod do martwienia sie...
weridiana
2008-08-20
23:05:25
Email
Kasiu mam ten sam problem z Fifkiem albo zapomni zawołać że mu się chce i dopiero zauważę jak ma mokre ubranie albo jak chodzi bez majtek w domu to sika na podłogę - w nocy mu zakładam cały czas ale ostatnio nawet musiałam wrócić do pampersa jak śpi w dzień co mu się ostatnio coraz rzadziej zdarza, mały łobuz potrafi wytrzymać cały dzień i pada dopiero po 20 ale to nic nam nie daje bo całej nocki jeszcze nie przespał ani jednej.
Kasia:)
2008-08-21
08:28:27
Email
Matko,moja to aniolek jezeli chodzi o nocki,oprocz tego ze teraz do nas przybiega co noc,to juz od dawna spi(tfu odpukac)dobrze,ostatnie sceny byly ok roku temu jak szly jej zabki-wtedy miala nie raz 2 godzinne przerwy...ale tak to ok, oby drugie jak bedzie nie bylo gorsze:)
weridiana
2008-09-01
08:10:56
Email
A ja się zastanawiam nad czy u mojego Fifka nie zaczął się okres buntu dwulatka - do tej pory grzeczne dziecko a ostatnio jego ulubionym słowem jest NIE i to prawie na wszystko dobrze jest tylko wtedy jak byśmy robili tak jak on chce- a tak się nie da. Idzie dostać korby.
weridiana
2008-09-17
09:03:18
Email
Dziewczyny czy wasze "maluszki" śpią w nocy jeszcze w pieluchach? Mój Filip przechodzi ostatnio sam siebie jeśli chodzi o spanie w nocy budzi się z 20 razy i płacze że go bolą nogi i prosi aby go masować- tak od trzech nocy. Ostatnio jak byliśmy dopiero na bilansie dwulatka to się pani doktor śmiała że i tak nie wiele się uda jej zbadać bo dwulatki są na nie no ale udało nam się zmierzyć ma 94cm i waży 14,5 kg z zębów nie ma 5 ale powiedziała że jeszcze ma czas. A jak jest u Was?
Kasia:)
2008-09-17
10:04:29
Email
Hejka,u nas Lenka spi w nocy w pampersie i w sumie bardzo czesto sika przez sen.W dzien siku,kupa na kibelek.Lenka spi dobrze ale za to zaczyna puskowaC :)ostatnio ulubionym jej powiedzonkiem jest kurda mac,czesto naduzywa tego okreslenia, mowi tez jasno nie chce mi sie i inne dorosle okreslenia.Gada jak najeta.Weridiano,zglos sie z tym moze do lekarza-moze to z powodu przyspieszonego wzrostu???
mayasun
2008-09-19
21:04:31
Email
Hello laseczki!! Elizka w nocy ma pieluche, ale przeważnie jest ona rano sucha. Przesy[ia cale nocki. Czasem tylko w połowie nocy wlazi nam do łóżka. Najczęściej wypowiadane słowa: "moje" "siama" "ja ciem" "ja tez ide do pracy" Bylam ostatnio z nią u krdiologa, bo miała szmery na sercu. Pediatra mówiła, że pewnie są to te standardowe u dwulatków ale lepiej zrobić USG. I wyszło, że jest OK. Na bilansie nie dała się zbytnio zbadać. Ważyła na początku lipca ponad 14 kg. My jak dobrze pójdzie też się przeprowadzamy na większe mieszkanie. Już ne mogę się doczekać. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i Wasze dzieciaczki!!
weridiana
2008-09-28
09:28:42
Email
A my właśnie wróciliśmy z króciutkiego "urlopiku" w Zakopanem było super poza pogodą bo słoneczko wyszło dopiero w dzień naszego wyjazdu a tak kilka razy dziennie kropiło ale i tak było fajnie. Fifek rozrabia najgorsze że nie potrafi się wcale dzielić wszystko jest jego i już inaczej histeria - trzeba coś z tym zrobić.
Kasia:)
2008-10-01
10:21:08
Email
Hejka dziewczyny,chcialam Wam przekazac nowinke,o ile wszystko pojdzie ok,za 9 miesiecy Lenka bedzie miala siostrzyczke lub braciszka-jestem w 6 tyg ciazy.Dzieciatko powinno sie urodzic bardzo podobnie czyli sam koniec maja poczatek czerwca-3 latka róznicy...:)
pinkie
2008-10-01
13:12:48
Email
Hehe, najbardziej kochamy sie jesienią, co??? GRATULACJE KASIU
Kasia:)
2008-10-01
13:51:49
Email
dzieki,no wiesz zimno sie robi,wieczory krotkie i co tu robic,kiedy w TV nic ciekawego nie leci :)
basienka25
2008-10-01
15:18:15
Email
A ja czekalam na wiadomość, która z Was następna:) Gratulacje Kasiu. Zapewne już doczytałaś, że ja też się spodziewam dzidziusia, u nas również 3 latka ale w lutym:)
weridiana
2008-10-01
21:04:54
Email
Gratuluję dziewczyny.
mayasun
2008-10-01
23:11:19
Email
GRATULACJE Dziewczyny!! !! hmm... niedługo nowe mieszkanie, może i my się wystaramy o następne :)
Kasia:)
2008-10-02
09:38:46
Email
dzieki kochane,trzymajcie kciuki:)
karolina
2008-10-06
20:30:39
Email
Kasiu gratulacje!!!!co za wspaniała wiadomość.
joanna
2008-10-06
21:19:27
Email
Gratulacje Kasiu! Wspaniala nowinka!
Kasia:)
2008-10-07
11:15:36
Email
Dzieki dziewczyny,ciekawe ktora nastepna????!!!!!!Czuje sie fatalnie mdli mnie jak cholera i kreci mi sie w glowei,pobolewa mnie tez brzuch..najgorsze ze chce wytrzymac do konca listopada w pracy zeby mi jeszcze raz podstawe do zwolnien przeliczyli....a czuje sie tak ze najchetniej lezalabym w lozku..
ismenka22
2008-10-07
11:54:28
Email
Kasiu co za wspaniała wiadomosc!Jejku jak ja Ci zazdroszczę:]Dużo zdrówka dla Was.Gratulacje.Buziaki dla Lenki od Hubercika.
Kasia:)
2008-10-07
14:03:13
Email
dzieki sliczne,nie ma co zazdroscic,tylko działać:)
weridiana
2008-10-16
08:34:04
Email
Kasiu jak się czujesz? Pinkie jak Tomek przyzwyczaił się do siostrzyczki w domu?
Kasia:)
2008-10-16
10:15:16
Email
Hejka,ja czuje sie jednym slowem-lewo...mdli mnie caly dzien z malymi przerwami,brzuch mnie pobolewa-biore luteine i ogolnie spac mi sie chce a tu dopiero wieczorkiem padam z lenka ok 21.W pracy musze przeciagnac do konca listopada,zeby mi jeszcze raz podstawe wyliczyli bo to juz na cala ciaze i potem macierzynski sie liczy...
asiulek
2008-10-19
10:27:08
Email
WITAM WAS DZIEWCZYNKI, CO JA TU CZYTAM ZA NOWOśCI:))) GRATULUJE KASIU, BASIU żE ZNOWU BEDZIECIE MIAłY MALUSZKI. NASZA MICHALINKA NIESTETY CAłY CZAS ROBI W PIELUCHY, CHOć WIE ZE TRZEBA DO NOCNIKA I DO TOALETY ALE NIE CHCE. SMOKA MA TYLKO NA NOC CHOC OSTATNIO JEDNą NOC USNEłA BEZ BO GDZIEś ZGUBIłA. A TAK U NAS PO STAREMU DALEJ PRACUJE W BARZE, OSTATNI ROK STUDIóW, MICHASIA ROSNIE łOBUZUJE ALE JEST KOCHANA. ZDJęCIA MAM NA NASZEJ KLASIE:)))CAłUJE WAS I MAM NADZIEJE ZE CZęśCIEJ TU BEDE ZAGLąDAć BO WIDZE ZE NAPRAWDE TRZYMA SIE TO NASZE FORUM:)))
karolina
2008-10-19
21:46:34
Email
Hej laseczki.Kasiu pewnie już niedługo i miną Ci te wszystkie początkowe dolegliwości i będziesz w pełni się cieszyć ciążą i dzidziusiem,co byś teraz chciała?
karolina
2008-10-19
21:50:45
Email
Maks ma pieluchę tylko na noc,w dzień już bardzo fajnie woła,smoczek wyrzucił sam w sierpniu do kosza mówi raz ten smoczek jest brzydki wyrzucę go do śmieci,kilka nocy sie rzucał ale potem było ok,nawet nie płakał w nocy.Mówi już właściwie chyba wszystko,śpiewa piosenki,mówi wierszyki,umie się przedstawić i powiedziec gdzie mieszka,wstawie pózniej filmik.Pa.pa.
karolina
2008-10-19
21:52:43
Email
jesień też jest piękna
weridiana
2008-10-20
08:02:49
Email
Ale Maksiu słodki i jak on urósł.
Kasia:)
2008-10-20
10:13:28
Email
Maksio jest cudny:) no mam nadzieje ze dolegliwosci mina,bo juz nie mam siły,tym bardziej w pracy....ale dzisiaj i jutro mam wolne,wiec jakos odpocznę...gdybym mogla decydowac,to wybralabym drugą dziewczynkę...raz ze nie wyobrazam sobie jak to jest miec chłopca,a dwa,nie ukrywam ze byloy latwiej,po Lence mam ubranka,buciki,tylko dokupiło by się parę rzeczy.Zreszta mamy teraz wieksze mieszkanie ale tylko 3 pokoje,wiec latwiej tez bloby zeby 2 dziewczynki mialy wspolny pokoik :) tym bardziej ze zrobiony jest pod dziewczynke-haha musialabym z polowy zrwac kucyki pony i wykejac w auta :)no ale co bedzie to bedzie,byleby zdrowe!!!
mayasun
2008-10-21
22:36:26
Email
Kasiu, uswiadomiłaś mi, że pomimo tego, że chcemy by drugie dziecko było chłopczykiem, to niewyobrażam sobie jak to jest mieć syna. Mówimy z Łukaszem, że będzie Emilek, ale zostawiam ciuszki dla następnej córeczki, i wyobrażam sobie jak tulę małą dziwczynkę :)

My już na swoim mieszkaniu póki co śpimy drugi tydzień na kołdrze i kocach, ale jesteśmy szczęśliwi. Łukasz, żeby nie zapeszać nim dostaniemy kredyt, nie chciał jeździć po meblowych. A teraz po prostu nie mamy czasu. Poza tym rozbieżność gustów ... ehh :) ale w weekend zamawiam mebelki, najgorzej mamy z sofą, bo tutaj nie możemy znaleźć kompromisu.
pinkie
2008-10-22
20:46:05
Email
Oj dziewczyny, drugie dziecko - to jest to. A jeżeli będzie tak grzeczne jak moja królewna Tosia, to szczęście gwarantowane. Jeeej nie pamiętam czy takich samych cudownych chwil doświadczałam z Tomkiem - przy nim była ciągła nerwówka - a teraz mam prawdziwe macierzyństwo - ubóstwiam moją córeczkę! Kiedy ją trzymam w ramionach, to rozkosz ogarnia moje serce. Jakaś zboczona się zrobiłam na tym punkcie. Tosia - wiecznie uśmiechnięta, zadowolona - taki skarbuś. Tomuś też jakis grzeczniejszy się zrobił - od niedawna podaję mu tran norweski - może od tego hehehe. W dzień juz tylko nocnik i sedes (WRESZCIE!!!), w nocy jeszcze za dużo pije i bez pampersa ani rusz. Pokazałam mu strony www boba budowniczego, tomka i przyjaciół, świnki peppy i teraz gra sobie, a ja mam trochę spokoju. Przy dwójce malutkich dzieci jest to całkiem niezłe rozwiązanie. Na szczęście umie wyłączyć kompa, kiedy go o to poproszę :)
weridiana
2008-10-23
08:10:13
Email
A moje słoneczko dostało "wariacji" na punkcie Noddyego to taki mały pajacyk zresztą bardzo fajna bajka, i nawet przez sen potrafi o nim mówić. Trochę mu ograniczam to oglądanie a on najchętniej wstając o 6 30 (niestety) najchętniej poszedłby od razu do telewizora.
Kasia:)
2008-10-23
08:41:09
Email
Pinkie,super, że teraz masz latwiej,szczególnie przy 2 dzieci:) Ja czuje ze u mnie moze nie byc tak rózowo,z racji tego ze Lenka byla pod tym wzgledem cudowna..byly i ciezsze chwole,ale ogolnie cudnie spala i dobrze jadla...no a jak bedzie chlopiec,to mysle ze przejde szkole...ale oczywiscie modle sie zeby bylo przynajmniej tak jak z niunka...Lenka teraz jest na etapie sluchania i ogladania piosenek dla dzieci z kompa-kaczka dziwaczka,psie smutki,misia a misia b..itp:)
pinkie
2008-10-25
09:50:46
Email
Noddy to również ulubiony bohater Tomka. Tu w nowym mieszkaniu nie mamy niestety mini-mini i Tomek ogląta tylko na youtube. Acha - Karolino - ładna sesja jesienna. Widać, ze Max to już prawie przedszkolak ;) My nie możemy znaleźć nigdzie kasztanów....
weridiana
2008-10-31
08:39:17
Email
Ja się wykończę bo moje słoneczko od dwóch nocy tak strasznie jęczy i co chwilkę płacze że ja prawie wcale nie śpię, a oczywiście nadal ani jednej nocki nie przespał całej, nie wiem kiedy to się skończy. Mam nadzieję że to na zęby bo brakuje mu dwóch górnych piątek a kiedy mu wyszły dolne to nie wiem bo on zawsze marudzi więc ja nawet nie zwracałam uwagi. Do tego doszły jeszcze wczesne pobudki od 2 tygodni 6 30 to standard potem jedna drzemka tak koło 13 do 14 (oczywiście jest wtedy u niani) i chodzi spać koło 21. Ale sobie ponarzekałam chyba tego było mi trzeba poza tym jest słodki gada strasznie dużo i fajnie najśmieszniej brzmi w jego wykonaniu bo ja tak czasami mówię jak on się zamyśli, i pytam się go co robisz a on mówi " zawiesiłem się"
karolina
2008-10-31
09:57:45
Email
Ojejku Weridiano to Filipek nie przesypia jeszcze całych nocek?Maks czasem się przebudzi w ogóle bardzo sie wierci w nocy i to bardziej mnie budzi,czasem mówi mamusia przykryj mnie,wstaje tak ok.7 chociaż mam nadzieję że zimą będzie sypiał dłużej,w dzie już nie śpi gdzieś od 3 tygodni,ale za to wieczorem o godz.20 jest już odlot i mamy troche wieczoru dla siebie.
pinkie
2008-10-31
10:55:40
Email
Ja też kładę Tomka po dobranocce - książeczka i spanie. Tosia śpi od 19tej. Ale Tomek też budzi się w nocy i stęka - 2-3 razy podaję mu picie i zasypia. Szkoda tylko ze tak głośno jęczy - budzi Tosię. Potem ona budzi jego... w rezultacie ja budzę się wiele razy. Jejku, nie mogę sie doczekać, kiedy Tomek będzie tak mówił jak Wasze urwisy.
Kasia:)
2008-10-31
11:07:18
Email
Hejka,Lenka nawija jak 4 latek, spi cale noce, wiec z tego sie ciesze,tylko boje sie jak bedzie przy drugim,bo lobuzica co noc przychodzi do nas i majac lozko 180/200 spimy na brzegu a ksiezniczka w poprzek miedzy nami....a wolalabym zeby spala u siebie jak bedzie drugie zeby sie nie budzila ...oj dzisiaj lekarz a cos od rana mnie brzusio pobolewa...mam troszke stresa
karolina
2008-10-31
11:13:48
Email
Oj a ja czasami mam już dosyć tego gadania przez cały dzień od samego rana do samego wieczora i jeszcze w nocy przez sen,rano Maks zadaje już pytania i jak nie odpowiem to powtarza tak długo i męczy aż odpowiem,uuuu czsem mi sie już nie chce...
weridiana
2008-11-01
09:32:58
Email
Moje dziecko chyba przeszło same siebie w niespaniu tak ryczał w nocy i mówił że go bolą nogi (chyba bóle wzrostowe) dopiero przestał jak mi się nad ranem przypomniało że mam maść rozgrzewającą i mu posmarowałam to przestał dzisiaj padam.
Kasia:)
2008-11-01
10:34:23
Email
matko dziewczyny biedne jestescie z tym nie spaniem....weridiano a konsultowalas t jego bole z lekarzem?kurcze szkoda jak taki maluszek tak sie meczy,owas nie wspomne,my mielismy przy grypie zoladkowej tydzien z bani,to byl koszmar....
pinkie
2008-11-02
08:44:17
Email
Weridiano, proszę Cie, idź do lekarza z Filipem, koniecznie.
weridiana
2008-11-06
08:27:55
Email
Wiesz Pinkie te objawy są typowe dla bólów wzrostowych i na szczęście już minęły, a co do niespania w nocy to u nas to chyba rodzinne bo maja mama mówi że żadna z nas (mam dwie siostry) długo nie przesypała nocy. Moja najstarsza siostra ma synka który ma 5,5 roku i od pół roku zaczął przesypiać nocki - a więc jestem w okolicy półmetka.
Kasia:)
2008-11-07
07:52:02
Email
No to nieźle macie z tym niespaniem w rodzinie...ale na wszelki wypadek ja bym poszła do lekarza...dziewczynki,teraz bede miała tydzień wolny-jakże się ciesze,może w końcu odpocznę!!!!
karolina
2008-11-23
14:14:19
Email
dziewczyny czy u was też jest taka piękna zima????
karolina
2008-11-23
14:14:39
Email
zimowo-bajkowo
karolina
2008-11-23
14:16:10
Email
o matko ale duże to zdjęcie wyszło,masakra!!!!
karolina
2008-11-23
14:24:07
Email
Photobucket
Kasia:)
2008-11-23
17:24:42
Email
Ach ten przystojniak...!!!U nas tez prawdziwa sliczna zima,Lenka dzisiaj szlala z dziadkiem na ogrodku,niestety aparatu nie miała,:(.Ja dziewczynki powoli rosnę,juz 14 tydzien mi leci,ale cos przy drugiej ciazy brzuso mi bardziej widac niz za pierwszym razem,Pinkie,miałaś tak samo?
mayasun
2008-11-23
19:20:21
Email
Buu u nas nie ma takiej pieknej zimy :( Troszke posypalo, max 5 cm lezy sniegu. I jeszcze nie poszlysmy z Elizka poszalec, bo jest swiezo po chorobie.
pinkie
2008-11-23
20:27:09
Email
U nas dużo śniegu, ale ja- jak niedźwiedź zaszywam sie pod kołderką i mogłabym przespać całą zimę, nie mam ochoty na zimowe spacery. Kasiu, mnie po ciąży został brzuszek, więc od początku miałam juz widoczną drugą ciążę. Pare tyg. temu kupowałam sweter, a sprzedawczyni: "nie radzę pani tego swetra brać, bo pani spodziewa się dzidziusia" WRRRRRRRRRRRRR
karolina
2008-11-23
22:40:34
Email
u nas śniegu napadało że wystarczy chyba na całą zimę,zresztą sypie cały czas,ja najmilej to też bym z domu nie wychodziła ale mąż mnie wyciągnął,wyszliśmy i nie padało a po 10 min,sypało że świata nie było widać a Maks sie kulał w zaspach ale orła nie chciał zrobić,przyszliśmy cali przemoczeni,bleee tego nie lubię...
karolina
2008-11-23
22:41:48
Email
Kasiu a jak samopoczucie,lepiej już?
karolina
2008-11-23
22:52:36
Email
Dziewczyny jak duże sa wasze maluszki,bo Maks nosi już ciuchy na 104,kurcze kawał chłopa z niego wsyscy myśla że jest o rok starszy.
weridiana
2008-11-24
08:36:47
Email
Ale masz fajnie Karolino z tym śniegiem u nas tak ledwo co się trzyma nawet dziecku nie ma co pokazać bo się śnieżki z niego nie zrobi. Filipowi ubrania kupuję też na 104 ale są jeszcze troszkę za duże. Czy wasze maluchy w nocy mają jeszcze pieluchy?? Bo Filipowi zakładamy ale od dwóch nocek jest całkiem sucha moje wiecznie pijące w nocy dziecko przestało bo przerzuciłam się w nocy na kubek niekapek którego filip nie lubi i nie pije wcale lub tylko łyczka, a co do pieluch to jeszcze kilka nocy poczekam zanim mu spróbuję ściągnąć bo może to tylko przypadek bo oni są w sumie jeszcze troszkę mali bynajmniej mi się tak wydaje.
Kasia:)
2008-11-24
09:43:21
Email
hejka,pod wzgledem mdlosci lepiej,ale jestem ciagle zmeczona i niewyspana:) lenka nosi ubrania na 92,wiosna/lato bede jej kupowac 98:) Spi jeszcze z pampersem,prawie co noc ma mokrego,przez sen sika,wiec boje sie sciagac,tym bardziej ze przychodzi do nas w nocy wiec i nasze lozko byloby mokre ...moze wiosna sprobujemy
karolina
2008-11-24
09:54:28
Email
Ja też zakładam Maksowi pampersa bo bardzo rzadko się zdarza że ma sucho,trochę pewnie z lenistwa mojego bo rano jak się budzi to wskakuje do mnie do łóżka i mi się nie chce wyjść po nocnik żeby go posadzić.Dzisiaj dalej pada śnieg normalnie zima na całego ciekawe na jak długo,potem jak będzie topniał to dopiero jest ochyda,blee.Wstawiam zdjęcie jakby ktoś nie wierzył ile jest u nas sniegu,normalnie "po pachy"hi,hi
karolina
2008-11-24
09:54:45
Email
a href="http://s171.photobucket.com/albums
karolina
2008-11-24
09:55:43
Email
Photobucket
karolina
2008-11-24
10:00:31
Email
ja Maksowi tez większość zakładam na 98 bo kupuję firmy leef 2 i one są właśnie takie normalne wielkościowo bo niektóre 98 są jakieś małe,myślałam że mam fajne spodnie ocieplane dla małego na zimę i wczoraj jewyjmuję a tu klapa przed kostkę,rośnie jak na drożdżach,na 104 są akurat,bluzki na 98 to mu są w rekawkach już krótkie,no ale Maks jest pulchny i mu się to pewnie w szerokość rozchodzi,hee.
karolina
2008-11-24
10:07:12
Email
A za miesiąc święta,rajciu jak ten czas leci...................
karolina
2008-11-24
10:24:26
Email
tak było wczoraj,ale mnie naszło dzisiaj z tym wstawianiem zdjęc,hiiiihihiizimowo
Kasia:)
2008-11-24
11:18:41
Email
super fotki,Lenka swiadomie nie zrobi w pampersa,rano i ogolnie caly dzien na kibelek i to juz od paru miesiecy tylko kibelek...ostatnio u moich rodzicow wygrzebala nocnik i tak jej sie spodobal,ze sama zaraz zaczela sciagac majtasy i siup na nocnik i krzyczy-siku robie na nocnik,a zaraz zrobie kupe...:)
karolina
2008-11-24
11:27:41
Email
W dzień Maks też woła i sam sobie nocnik przyniesie i siada ale rano to chyba ma lenia bo woli sobie poleżeć niż latać do łazienki po nocnik,czasem go wyciągam z łóżka dopiero o 9-9.30 chociaż jak rano mu zdejmę tą pieluchę to trzyma do momentu wstania,więc rano jest leniem i woli sobie poleniuchować.
Kasia:)
2008-11-24
12:39:13
Email
OOO to leniuszek,rano Lenka tez trzyma,nie raz musza ja wyciagac do lazienki a potem jeszcze wskakujemy do lozka,ale zeby do 9,30...marzenie:) ona max jak ma dzien leniucha 20-30 minut od pobudki polezy
weridiana
2008-11-25
08:27:39
Email
Zima super ja też bym taką chciała a u nas prawie nic nie leży. Mój Filip sam przestał sikać (dzisiaj 3 nocka sucha)ale jeszcze mu nie ściągam bo się trochę boję. Wczoraj wracaliśmy koło 22 30 od znajomych u mały nam zgasł w samochodzie no i niestety jak go mąż wnosił do domu to się cały obsikał ale jak go potem przebrałam to już pampers suchy, ale dam mu jeszcze czas.
karolina
2008-11-25
10:11:49
Email
Weridiano odczekaj jeszcze z jakiś tydzień,dwa i wtedy spróbuj bez,w razie czego zabezbiecz łóżko ceratką,ja też mam cały czas podłożone chociaż Maks nie przesikiwał pieluch no ale tak w razie jakiejś awarii...no u nas zima myśli że jeszcze mało sniegu napadało i dalej pada wprawddzie nie już tak mocno ale pada,w czwartek niby ma padać deszcz więc trzeba się zaopatrzyć w modne kaloszki...
weridiana
2008-11-27
09:01:37
Email
No i tak jak się niestety obawiałam to już chyba koniec suchych pieluch już moje słoneczko pije jak smok i znowu sika chociaż nie wiem jak będzie jak wróci do normy bo dzisiaj się obudził o 12 i do drugiej jęczał o drugiej wstał poszedł do kibelka i wcale nie był zainteresowany spaniem potem w końcu usnął ale tak się wierzgał i kręcił że ja prawie nie spałam jestem strasznie zmęczona. Wczoraj zapisałam się na aqua aerobic było rewelacyjnie ale tak się zmęczyłam że aż się nie spodziewałam
karolina
2008-11-27
09:51:05
Email
Ojejku Weridiano ja to Ci współczuję z tymi nocami przez tyle czasu ja to bym chyba chodziła po ścianach,jak nie prześpię w nocy 6-7 godz to chodzę jakaś zakręcona no a najlepiej to bym spała co najmiej 8 ale marzenie,no chyba że kładłabym się z Maksem o 8.Maks od czasu jak nie żpi w dzień to zasypia od przyłożenia obejrzy bajkę położy się zamnknie oczy i śpi.
Kasia:)
2008-11-27
09:52:48
Email
Weridiano,ja tak jak Pinkie,gdyby Lenka miala takie problemy w nocy i bole poszlabym do lekarza i to dobrego:) Lenka tez prawie co noc sika w pampersa,mamy tez problem z budzeniem jej rano do niani,tak bidulka nie chce wstawac,marudzi ze chce jeszcze spac,ze strasznie mi jej szkoda...byłysmy na badaniach w ramach kampanii nie nowotworom u dzieci i usg brzuszka i szyi wyszlo ok,nic zlego sie nie dzieje..
karolina
2008-11-27
09:55:22
Email
hehe a u nas czarno,wstałam rano i zero śniegu,tak się zakończył pierwszy atak zimy tej jesieni,wczoraj byłam z Maksem na spacerze to musiał zaliczyć każdą kałużę i efekt był taki że miał całe buty i nogi przemoczone.Jaki nr buta zimowego mają wasze dzieciaczki bo ja kupiłam 27 jest ciut luzu no ale do końca zimy daleko i noga jeszcze urośnie,wydaje mi się że Maks ma dużą nogę mojej koleżanki synek w wieku Maksa ma co najmiej o 1.5 nr nogę mniejszą.
Kasia:)
2008-11-27
09:58:03
Email
Lenka ma buty zimowe chyba 26 ale sa z 1 nr za duze-kapcie ma 24 a tez maja jeszcze luz,tak ze zalezy od firmy :)
karolina
2008-11-27
10:02:29
Email
Ja też chciałam się zapisać ale u nas to wiązało się z wyjazdem do Gdańska,ja też bym chyba jednak zdecydowała się pójśc do lekarza jakby Maks tak długo mi nie spał ale u nas to jest problem z dobrym lekarzem,chyba że prywatnie,ja się nawet ostatnio przepisałam z małym do innego ośrodka bo moja pani doktor to jakoś tak od początku to mi nie przypadła do gustu a ostatnio jak na nią czekałam i ona wpadła spóżniona i oznajmia że jest po 48 godz.dyżurze to mi normalnie szczeka opadła,przyszła leczyć dzieci i jak tu mież zaufanie do takiej,jedna babka była z dzieckiem u lekarza nie wiem co było dziecku a pani doktor mówi do niej no ale co ja pani mogę poradzić kurde chyba jest lekarzem i powinna to wiedzieć,prawda,normalnie rece opadają,wielkie podwyżki jeszcze chcą...
karolina
2008-11-27
10:07:08
Email
Maks ma kapcie 26 i ma tak ciutek luzu,w ogóle to muszę iść z nim do lekarza bo tak jakoś dziwnie chodzi tak jakby człapie i dziwnie nogi stawia,moja właśnie była pani doktor powiedziała że dzieci tak chodzą a rozmawiałam ostatnio za znajomą rehabilitantką to ona mówiła że jest masa dzieci do rehabilitacji własnie z takim chodzeniem i siadaniem tak jak Maks on jak siada na podłodze to nogi ma z tyłu a kolana do środka,zwracam mu już dużo uwagę że ma siedziec po turecku albo nóżki do przodu a on na chwilę tak usiądzie a potem i tak jak mu wygodnie.
karolina
2008-11-27
15:59:42
Email
Tak trochę z innej beczki;Pewnego dnia rano Maks stanął przy moim łóżku,spodnie od piżamy opadłe,włosy każde w inna stronę w ręku wiszący miś(wygląd smieszny) i mówi do mnie i do męża "przepraszam kochani czy znajdzie się tu dla mnie miejsce":-)
weridiana
2008-11-27
16:27:30
Email
Dziewczyny ja z tym spaniem już byłam ale to podobno niektóre "typy" tak mają i syropki homeopatyczne na niego nie działają a faszerować go czymś innym nie chcę, tym bardziej że u mnie to rodzinne z tym niespaniem dzieci a co do bóli nóg to już znowu jest spokój a więc to bóle wzrostowe.
pinkie
2008-11-27
18:15:38
Email
...ale wiesz, że bóle nóg u dzieci mogą byc symptomem choroby...? Pytam, bo u nas w rodzinie jest nowotwór i jestem trochę przewrażliwiona. Mam nadzieję, ze Filipowi to nie grozi
weridiana
2008-11-27
21:17:18
Email
Jak będę przy okazji u pediatry to zapytam ale jak czytam o bólach nóg u dzieci to opisują wszyscy dokładnie takie same objawy jak ma fifek i są to bóle wzrostowe.A ile wzrostu mają wasze pociechy mierzycie je?
karolina
2008-11-27
22:06:07
Email
Maks ma 99 cm,od sierpnia urósł o 4 cm,o ile go dobrze zmierzyłam ale myslę że tak.(jeszcze trochę i mnie dogoni,bo ja metra cięta:-)
weridiana
2008-11-28
08:22:51
Email
Maks ma dokładnie tyle co mój fifi, a powiedzcie czy wasze maluchy mają już wszystkie zęby (mam na myśli piątki) bo filip ma dolne a górne są chyba w trakcie wychodzenia bo te płacze nocne z tym mi się kojarzą.
weridiana
2008-12-05
08:40:46
Email
No i nas dopadła grypka Filip chory i ja też ta pogoda jest koszmarna.
pinkie
2008-12-05
23:36:34
Email
Ten photobucket...zawsze mnie zaskoczy... Przedstawiam Wam nową pomocnicę Św Mikołaja ;)
Życzymy udanych prezentów na Mikołajki!
weridiana
2008-12-06
10:20:30
Email
REWELACJA!!!!
Kasia:)
2008-12-06
10:57:11
Email
Pinkie,Tosia jest cudna a Ty jak zwykle cholernie pomysłowa!!!!!!
weridiana
2008-12-17
08:00:41
Email
Hej dziewczyny u nas taka cisza to chyba przygotowania przedświąteczne... Jak Kasiu się czujesz widać już brzuszek? Pinkie jak Tosia i Tomek?
Kasia:)
2008-12-17
09:06:30
Email
Hejka,ja jestem od poniedzialku na zwolnieniu-zrobilo mi sie lożysko przodujące i lekarz kazal mi zwolnic i sie oszczedzac....boje sie zeby takie nie zostalo bo to grozi krwawieniami i szpitalem.Ale jest jeszcze szansa ze w miare rozwoju ciazy łożysko się podniesie...tak ze o to się modlę:)
weridiana
2008-12-17
09:19:02
Email
Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze
karolina
2008-12-17
10:52:53
Email
nie zaglądam tu ostatnio,mam problemy z kompem znowu jakiś wirus albo jakieś inne g....piszę od taty.PINKIE TEN MIKOŁAJ JEST REWELACYJNY....!!!!!!!!!!!!!!!TOŚKA CUDOWNA.Kasiu trzynaj się cieplutko na pewno wszystko bedzie dobrze.Pa,pa.
Kasia:)
2008-12-17
11:29:53
Email
dzieki dziewczynki!!!! http://www.dancingsantacard.com/?santa=663140
asiulek
2008-12-18
19:47:12
Email
hej, widze, ze kasiunia tez przy nadziei, gratulacje, pinki tosia urocza, dawno mnie tu nie było, u nas ok, michasia rosnie, gada coraz wiecej, rozmiar buta 27, ciuchy, 104, wesołych swiat jak znajde wiecej czasu napisze wiecej
pinkie
2008-12-19
23:06:02
Email
Kasiu, moja siostra tez miała łożysko przodujące i chyba jej się podniosło, bo rodziła normalnie. Trzymam kciuki za Ciebie. Nie mogę się doczekać kiedy nam powiesz jaka płeć dziecka. Ja właśnie znalazłam miłą panią w sklepie, która wywiesza ciuszki od mojej teściowej i sprzedaje klientkom sobie biorąc 10% ceny. To duża ulga, bo mam tego stanowczo za dużo. Jak Tosia i Tomek? Tomek bardzo kocha siostrę. Tak bardzo, ze ze swoją lalką-dzidziusiem (ubraną na różowo) się nie rozstaje, na spacery też ją zabiera :)) Fajnie wygląda chłopiec z lalką - wszyscy się mu przyglądają.Ubiera ją i rozbiera, widać, ze dba o nią. Wczoraj przyniosłam zakupy - chyba pierwszy raz od roku kupiłam mleko. Tomek zaczął rozpakowywać, pokazał Tosi butelke i powiedział MLEKO. Byłam w szoku. Skąd on to w ogóle wiedział, u nas nikt nie pije mleka więc nie kupujemy.A on tak mało mówi...nie wiedziałam, ze zna to słowo. Dziś robiłam porządki w szafie - nagle słyszę, że Tomek coś namiętnie opowiada - zastanawiałam się czy jest z tatusiem, czy z Tosią. Gdy usłyszałam płaczliwy pisk Tosi rzuciłam wszystko i lecę - Tomek ją przytula - NA ZADUŚ. Obróciłam to w żart, bo nie chcę go straszyć w takich sytuacjach. Tosia Tomka uwielbia - patrzy jak zaczarowana :) Codziennie mówie Tomkowi jak Tosia go kocha i to chyba bardzo pomaga. pozdrawiamy wszystkich, lecę juz do łóżka, paaa
Kasia:)
2008-12-20
10:00:12
Email
Dzięki Pinkie,trzymaj,trzymaj:) tez jestem ciekawa i jak tylko bede wiedziala to sie z Wami podziele....może Tomuś widział mleko w reklamie-Lenka duzo z tv łapie,zreszta nie tylko raz kiedys podslyszany brzydki wyraz lub zdanie potrafi powtorzyc w najmniej oczekiwanym momencie-ostatio wkurzyla sie na tatusia i powiedziala do niego -sraj się-tak ze taki to łobuz...albo mowi ze sie obraza i nie odzywam się do ciebie....och prawdziwa kobieta no i ostatnio kaze mi sie w sukienki ubierac i jeszcze mrudzi ze ta a nie tamta....
karolina
2008-12-27
13:57:51
Email
No proszę Lenka to już mała kobitka wie co chce.Maks potrafi powiedzieć np.do mojej mamy jak mu cos powie nie po jego myśli "babcia puknij się w czółko"albo nie mogę mu przetłumaczyć jak mówi do kogoś kto mu zresztą w czymś przeszkodzi w zabawie albo oglądaniu bajki no i Maks potrafi powiedzieć idz stąd przszkadasz mi,albo wyjdz do swojego pokoju.Czasem wypali do kogoś taki teks że nie wiem co mam powiedzieć,ale potrafi powiedzieć cos bardzo miłego mamusiu pięknie wyglądasz,masz śliczną bluzkę mały facecik a już wie jak sobie przychylić kobiety.Pozdrawiam laseczki.
karolina
2008-12-27
14:01:29
Email
a w ogóle jak minęły święta,u nas spokojnie,gwiazdorek obsypał moje dziecko bardzo hojnie,Maks jak przyszedł Mikołaj to sie go bał i nie chciał nawet prezentu a na koniec to oddaje mu prezent i mówi proszę Mikołaju,hihhi uśmialismy sie z tego nawet oddawał mu swój prezent żeby szybciej poszedł.
weridiana
2008-12-27
19:21:43
Email
Hej u nas święta też spokojnie byliśmy u siostry ale za to dzisiaj wylądowaliśmy na pogotowiu bo do żadnego pediatry nie udało się dodzwonić a fifek chory (złapało go w wigilie wieczorem). Moja teściowa przyjechała ze swoim chorym synem i mały załapał. Diagnoze dzisiaj usłyszeliśmy że to krtań ale na razie bez antybiotyku, zobaczymy co z tego będzie bo do tej pory nie miał nawet stanu podgorączkowego a teraz mu się zaczęło...
Kasia:)
2008-12-28
13:37:22
Email
U nas też Świeta spokojnie,Lenka dostała full prezentow,tak ze zeby nie oszaszalala od nadmiaru czesc ostala w wigilie,cos tam w pierwszy dzien swiat i po powrocie od moich rodzicow mikolaj zotawil jej tez cos pod nasza choinka.Mikolaja mielismy tez jak z obrazka,Lenka nie bala sie i nawet usiadla i porobila sobie z nim zdjecia...a czoraj wpadly do mnie 2 kolezanki a Lenka do jednej-ciocia, a czemu Ty jestes taka gruba....?????
weridiana
2008-12-29
21:59:56
Email
Dzisiaj poszłam z małym do naszego pediatry bo coś mi nie pasowało i niestety moje przypuszczenia się okazały słuszne Filip ma zapalenie oskrzeli i już niestety bez antybiotyku się nie obyło.
pinkie
2008-12-30
17:12:48
Email
ja teraz drugi dzień walczę z gorączką 39,5. Non stop na środkach przeciwgorączkowych. Tomek zachorował dobę przede mną i już mu przeszła gorączka. Daniel też już po chorobie. Biorę silne gripexy i ibupromy chociaż karmię- nie mam wyjścia , czuję się fatalnie.
Kasia:)
2008-12-30
17:41:00
Email
Buu trzymajcie sie zdrowo,mnie tez dzisiaj zaczęlo rozkladac,ale ja tylko czosneki herbata z miodem i cytryna:(
weridiana
2009-01-01
08:38:55
Email
Szczęśliwego Nowego Roku, znowu przez chwilkę będzie się dziwnie pisało 09'. Mój Filip już trochę lepiej antybiotyk działa ale młody nie chce go pić bo jest strasznie niedobry najgorsze że nie można wychodzić z nim na dwór i już od świąt siedzimy w domu - wariacja.
Kasia:)
2009-01-04
16:34:20
Email
Wszystkiego naj dziewczyny i dzieciaczki!!! Kurcze ale u nas zima,śniegu po kolana a mróz brrrrr - 12 stopni,Lenka się dzisiaj wyszalala u dziadkow na ogrodku ,wygladala jak balwanek...:)
pinkie
2009-01-06
19:53:22
Email
Ja również życzę wszystkiego dobrego na każdy dzień Nowego Roku ;) Tomuś odkrył niedawno stronę i filmiki pocoyo - szaleje na ich punkcie.Znacie to?. Dostał pod choinkę książeczki z naklejkami i do rysowania dla dwulatków i trochę nad nim pracujemy :) Bardzo mu się spodobały. Ja tez polecam: Dziecko-słoneczko i Akademię dwulatka.
pinkie
2009-01-06
19:54:49
Email
A Tosia już czołga się po całym pokoju i śmieje się bez przerwy. A w Tomka wpatrzona jak w obrazek :)))
Kasia:)
2009-01-07
16:02:34
Email
Bylismy w poniedzialek u lekarza,łożysko podnioslo sie ale szyjka bardzo mi sie skrocila-kanal 32 mm szyjka ok 25 mm-takie "wymiary" mialam przy pierszej ciazy po 30 tyg a nie w 20....Mam jeszcze mniej sie przemeczac,a jak jeszcze mi sie skroci do nastepnej wizyty czeka mnie lezenie plackiem.....co do plci to u nas chyba druga dziewczynka-ptaszka ani jajek dalej nie widac,a to co widac to wg lekarza bardziej do cipki podobne....:)pewnie na 100% dowiemy sie 27:)Pozdrowionka
weridiana
2009-01-08
18:47:20
Email
Druga dziewczynka to też super, mój malutki dopiero był na antybiotykach na oskrzela a dzisiaj znowu byliśmy u lekarza bo od wczoraj fifek miał gorączkę i skarżył się że go ucho boli no i mamy zapalenie ucha i kolejny antybiotyk.... jakiś koszmar.
Kasia:)
2009-01-09
10:21:40
Email
Oj Weridiano biedni jestescie,mam nadzieje ze Ci synio zaraz wyzdrowieje na dobre.....a co do drugiej dzewczynki,to naprawde jezeli okaze sie to prawda bedziemy zadowoleni,nawet moj mezus chyba nie marzy tak bardzo za kolejkami,bo od poczatku mi mowi,zobaczysz ze bedzie druga dziurka-Lenka okrecila go sobie wokol paluszka i chyba nie wyobraza sobie jak to jest miec synka...:)
karolina
2009-01-09
15:28:34
Email
Hej laseczki w Nowym Roczku.U nas ok.Kasiu bo tak to jest że dziewczynki to są córeczki tatusiów a chłopcy syneczki mamusi,ja to jestem za Maksem szalona a on za mną też jak przychodzę po długim czasie to mały mnie kocha całuje i mówi mamusi bardzo tęskniłem za tobą i co tu dużo pisać...to jest mój syneczek słodziutki.
karolina
2009-01-09
15:32:18
Email
Weridiano Maks już trzy razy miał krtań i podejrzewam że będzie mu się powtarzać więc następnym razem pomyślę nad szczepionką bo to jest straszne jak go chwyci,brrr ten szczekający,świszczący kaszel,u nas obeszło się bez antybiotyków bo lekarka zapisała nam tabletki na sterydach i jedna tabletka już pomogła więc myślę że to lepsze niż antybiotyk mimo że to steryd ale jedna tabletka nic nie narobi.
weridiana
2009-01-10
09:11:19
Email
Najgorsze jest to że mały już nie chce przyjmować lekarstw co ja się muszę namęczyć aby mu je podać bo on już ma chyba wstręt. Ale dzisiaj już jest lepiej, chociaż na dwór jeszcze nie możemy i siedzenie w domu jest trochę męczące
Kasia:)
2009-01-11
10:36:01
Email
a LENKA JAK WIDZI TABLETKI LUB SYROP TO AZ SIE TRZESIE I MUSIMY JA PILNOWAC,ZEBY CZeGOS SAMA NIE WZIELA...
pinkie
2009-01-11
11:27:56
Email
hahaha - Tomek też, ale TYLKO WTEDY, GDY nie są dla niego przeznaczone i kiedy jest zdrowy. Gdy jest chory, to trudno mu coś podać (zwłaszcza,ze syropy są czasami bardzo gorzkie) a jak już weźmie to nie połknie, tylko wypluje , ewentualnie zwymiotuje.Współczujemy Wam Weridiano. A tak z innej beczki - właśnie wpłaciłam na konto WOŚP - bardzo się cieszę, ze wreszcie zbierają na sprzęt do diagnostyki nowotworów - ostatnio dużo rozmawialiśmy jak ten problem jest bagatelizowany i jak mało mamy wiedzy na temat rozpoznania nowotworu u dzieci. Może dzięki tej akcji czegos więcej się dowiemy.
Kasia:)
2009-01-11
16:56:29
Email
Pinkie,tez mnie to cieszy mam nadzieje ze moje miasto zalapie sie na jakis sprzet,wogole nowotwory w naszych czasach to plaga..Lenka na razie brala same w miare dobre syropy-moze dlatego jak jest chora to chcialaby zey jej z 5 razy dziennie dawac-lubi wapno,witaminke c, a ostatnio krzyczy daj mi haribo,lecą s kulki(M&M) i klemastinum-nie wiem skad jej sie ta nazwa tak w glowe wbila.....moja dzidzia szaleje mi po brzuchu tak jak i Lenka to robila,ale pomimo ze mam nadzieje wagowo przytyje podobnie i nie przekrocze 65 kg jakos tym razem wydaje mi sie ze jestem wieksza niz poprzednio....a moze juz nie pamietam....???na razie i tak z tylu nic nie widac,bo brzuch idzie mi do przodu,ale jakis jest chyba wiekszy:)
karolina
2009-01-12
21:30:43
Email
klemastinum hehe,mają te nasze dzieci pomysły,Maks codziennie upomina się o rutinoskorbin,gryzie jakby to był najpyszniejszy cukiereczek.Kasiu 65 kg!!!matko toż z Ciebie nawet w ciąży prawdziwy chudzielec,ja jak sobie przypomnę moja wagę do porodu to prawdziwe monstrum brrr.
Kasia:)
2009-01-13
08:38:13
Email
No ja wtedy wyjściową miałam 54 wiec 11 na plusie,ciekawe jak bedzie tym razem:)oby nie wiecej.....dziewczyny czy dajecie swoim dzieciaczkom jakies witaminki profilaktycznie teraz w sezonie zimowym?jezeli tak to jakie?
pinkie
2009-01-13
14:01:12
Email
ja dawałam tylko tran, ale Tomek juz nie chce łykać
Kasia:)
2009-01-13
18:42:51
Email
a jaki tran no i czy cos dawał???sa do wyboru jakies smakowe?bo kompletnie nie wiem
weridiana
2009-01-14
08:28:17
Email
Mój Filip po ostatnich kuracjach to już nie bardzo coś chce przyjmować poza vibovitem bobas a ten mu rozpuszczam albo nie bo uwielbia go w każdej postaci i sam się o niego upomina
pinkie
2009-01-14
08:51:51
Email
tran norweski MOLLERS - o smaku cytrynowym, specjalny dla dzieci i kobiet w ciąży - wspomaga rozwój mózgu i odporność. Kupiłam, bo czytałam,ze dzieciom z ADHD podaje się kwasy omega3 i wtedy są grzeczniejsze. dawałam mu w piciu w nocy, ale czasami trochę mu się wylało i pościel śmierdziała rybą. W smaku jest niezły, nie czuć ryby.
Kasia:)
2009-01-14
09:18:42
Email
hmm to mojej nadpobudliwej obecnie niedobrocie chyba tez powinnam zaczac podawac:)-ma teraz okropny okres-pyskuje,podnosi na nas lapki,probuje na ile moze sobie pozwolic i strasznie szybko sie wscieka....szczegolnie teraz to dla mnie uciazliwe,bo nie mam sily z nia walczyc i nerwow,no ale rownie mocno co jest niedobra potrafi byc slodka....Pinkie a ile kosztuje?
Joanna26
2009-01-14
10:01:20
Email
Pinki, a ta posciel udalo Ci sie tak wyprac, zeby przestala smierdziec?Bo ja ostatnio wywalilam bluzke Emilki, ktora pralam trzy razy, a mimo to smierdziala ryba, myslalam, ze to cos w barwniku albo co, nie wpadlam na to, ze to moze ten nieszczesny tran - Emila tez go dostaje, zreszta bardzo lubi, nie wiem czemu, jak dla mnie to paskudztwo;)
karolina
2009-01-14
11:35:51
Email
Ja też dawałam vibovit,teraz ostatnio cały czas rutinoskorbin ale muszę też spróbować z tym tranem,Pinkie a Tomuś taki bardzo ruchliwy że piszesz ADHD?Maks ostatnio troche się uspokoił,nie wiem czy mu to najgorsze minęło,zajmie się już zabawą na dłużej i nie nudzi się tak szybko no i można już z nim spokojnie i bez obaw iść na gościnę a już w ogóle tam gdzie są zabawki i dzieci to wtedy nie wiem że mam dziecko,też ma czasem takie jazdy że wtedy nie da sobie nic wytłumaczyć ryczy jak nie wiem co i mówi nie mów do mnie mamusia.
pinkie
2009-01-14
11:58:19
Email
Joanno, persil wszystko sprał ;) Wiecie, w pierwszych miesiącach życia Tosi Tomek był nieznośny. Rzucał się o wszystko, nie można się było z nim dogadać. Kupiłam mu tran (nie pamiętam ile kosztował, w okolicy 20-40zł) i w krótkim czasie nauczył się więcej słów, załatwia się na nocnik bez problemu i w ogóle jest grzeczniejszy. Czy to zasługa tranu - nie wiem. Ale wiem, ze tran to stary, sprawdzony lek dla dzieci. Nie chodzi tylko o rozwój, ale o odporność też - mój mąż też łyka olej z rekina.
pinkie
2009-01-14
12:00:46
Email
tylko niech ktoś wymyśli sposób w jaki go podać dziecku. Teściowa poradziła, zeby wlać do chleba, ale Tomek tego nie załapał.
weridiana
2009-01-15
08:44:19
Email
Dziewczyny czy chcecie dawać wasze dzieci do przedszkola? Bo ja tak i ciekawa jestem jak się zaaklimatyzuje bo żłobka nie zaakceptował ale był jeszcze malutki a teraz codziennie rano zakłada plecak i mówi że idzie do przedszkola z koleżanką Martynką (bo będą chodzili razem)
weridiana
2009-01-15
08:44:51
Email
Mam nadzieję że mu zapał nie minie
Kasia:)
2009-01-15
13:13:40
Email
Lenka tez idzie od wrzesnia, na razie bardzo chce,ale tez obawiam sie czy jej zpal nie minie po paru dniach lub tygodniach....cieszy mnie to ze ja wozimy do niani-teraz 2 razy w tyg zebym polezala,ale jest przyzwyczajona ze bywa poza domem,wiec moze i przedszkole zaakceptje....
pinkie
2009-01-15
17:34:15
Email
ja bym bardzo chciała, nawet teraz, ale czy uda mu sie dostac? podobno najwieksze szanse na przyjecie maja dzieci z rozbitych rodzin... w sumie mam szanse :) ((((
asiulek
2009-01-15
20:58:44
Email
pinkie a ty sie rozstałas z mężem czy o co chodzi z ta rozbita rodziną?????ja tez planuje michasie oddac do przedszkola. ja dawałam rutinacea junior, witaminke c, a tak to nic nie chce.
Kasia:)
2009-01-16
08:53:36
Email
My zapisalismy Lenke do niepublicznego-mamy akurat 5 minut od domu i 5 od mojej pracy-reszta to juz dalej...a tak po drodze moge dziecko odebrac ....Rafal przypadkiem zaszedl w czerwcu 2008 i okazalo sie ze maja jeszcze miejsca na wrzesien 2009-paranoja tyle czasu wczesniej....co za czasy...no i nie ukrywam,ze bedzie mi latwiej w domu z jednym maluchem niz z dwoma....
karolina
2009-01-16
13:10:59
Email
u nas w przedszkolach nie ma już miejsc,zapisy chyba trwają cały rok,paranoja normalnie kiedyś były w marcu więc się nie spieszyłam a w grudniu już nie ma miejsc,przyjęła mi dyrektorka kartę warunkowo,idę jeszcze zobaczyć do jednego przedszkola jest trochę droższe ale ponoć bardzo dobre i tam chyba jeszcze przyjmują dzieci,jest tylko problem bo jest dosyć daleko i nie wiem czy mojej mamie będzie się chciało chodzić taki kawał.Maks też cały czas bierze torbę i mówi że idzie do szkoły,hihi taki dorosły chce być,aaa i w tym przedzkolu co złożyłam kartę są tylko jeszcze 3 miejsca na 2010!!to już w ogóle jest popiep.....!!!
Kasia:)
2009-01-16
14:55:23
Email
jazda z tymi przeszkolami,my tez calkiem przypadkiem zapisalismy-mezus poszedl zeby sie dowiedziec kiedy sie zapisuje a okazalo sie ze ponad rok wczesniej ....
weridiana
2009-01-16
18:56:48
Email
To mnie trochę zestresowałyście z tymi miejscami u nas zawsze się podanie składało w marcu ale tak na wszelki wypadek w poniedziałek się przejdę sprawdzić.
Joanna26
2009-01-17
15:39:32
Email
Pinki, tez uzywam persilu,ale na tej bluzce polegl totalnie!I to nie raz... Dziewczyny, a ile u Was kosztuje przedszkole? My mozemy dac Emile tylko do prywatnego,bo ja nie mam umowy o prace,to najblizej nas kosztuje 450 zl i ... jestesmy 30 na liscie rezerwowej.A troche dalej drozej, 550... jak dla mnie troche sporo.
Kasia:)
2009-01-17
18:43:07
Email
te przyszle nasze kosztuje chyba ok 400 zł,pewnie od wrzesnia bedzie troche drozsze....:(
pinkie
2009-01-17
19:13:00
Email
żartujecie chyba... w Koszalinie prywatne przedszkole to ponad 800 zł +12 zł na wyżywienie na każdy dzień! taniej mi bedzie nianię wynająć do dwójki dzieci
basienka25
2009-01-17
20:50:04
Email
Dziewczyny, czytam i oczom nie wierzę! Przeprowadzajcie się do Hajnówki:) My za przedszkole co miesiąc płacimy ok 160zł.
Kasia:)
2009-01-18
08:31:43
Email
rannnyyyy 160 zł marzenie :)
Kasia:)
2009-01-18
08:33:59
Email
nasze jest niepubliczne,ale takie typowo prywatne sa o wiele droższe ale 800 zł plus wyzywienie.......-to jakas kpina nie oplacaloby mi sie przy 2 dzieci w wieku przedszkolnym isc do pracy,haha bo zarabialabym tylko na przedszkole....
pinkie
2009-01-18
13:16:32
Email
własnie znalazłam tańsze niepubliczne 570 zł + 6zł na jedzenie na dzień +400 wpisowego!!!!
weridiana
2009-01-20
08:01:25
Email
Dopiero dzisiaj się wybieram do przedszkola do którego chcę zapisać Filipa, zobaczymy jakie są ceny bo prywatne u nas jest tylko jedno i działa dopiero od września a więc nie ma jeszcze za dobrej opinii bo panie się uczą na dzieciach a cenę ma taką jak pinkie napisała 800zł + 15 zł za jedzenie dziennie a więc trochę drogo. Wieczorem podzielę się wrażeniami bo to przedszkole mam pod samym domem a w tym samym budynku jest podstawówka do której i tak fifek będzie chodził.
Kasia:)
2009-01-20
09:48:05
Email
Weridiano,daj znac po wizycie,wiecie i tak sie zastanawiam ile mi z pensji zostanie jak wroce do pracy-jedno do przedszkola,dla drugiego niania....toc sam 1 tys pojdzie na to....no ale takie życie co zrobić,w totka na razie nie wygralam,wiec trzeba bedzie jakos dac sobie z tymi wydatkami rade:)
karolina
2009-01-20
11:36:12
Email
u nas przedszkola też są niepubliczne i jest to koszt ok.260 zł.takie bardziej prywatne to wychodzi 350 w tym są ponoć wszystkie zajecia dodatkowe np.rytmika,logopedia i nie wiem co tam jeszcze bo jakoś jeszcze nie doszłam tam,ale to prywatne jest i tak u nas dofinansowane z urzędu więc może dlatego u nas to tak tanio wychodzi,chociaż jak na zarobki w naszym mieście to i tak jest dosyć spora suma.
weridiana
2009-01-20
17:06:58
Email
No i jesteśmy po wizycie w przedszkolu Filip był zachwycony i nie chciał wyjść jak zobaczył dzieci ale one miały jakieś zajęcia i nie bardzo mogliśmy zostać, a zapisy są do końca marca ale podania można pobierać dopiero pod koniec lutego a koszt około 300zł to chyba normalnie.
Kasia:)
2009-01-20
18:35:39
Email
Karolino,to u Was tanio w porównaniu do innych miast:) no moja mamaczeka tylko wiosny i z Lenka przejdzie sie do przedszkola,poprzedniej wiosy i latem jeszcze przed przeprowadzka chodzily d przedszkola mamy kolezanki i mała była zachwycona....mam nadzieje ze tym tez bedzie....ciagnie ja do dzieci a nie mamy rowiesnkow w rodzinie ani za duzo w tym wieku wsrod znajomych-sa abo wieksze albo malutkie....
Joanna26
2009-01-20
19:03:00
Email
Najwyrazniej wszystkim dzieciom "na probe" podoba sie w przedszkolu, moja nie ma jeszcze dwoch lat, a ruszyc sie stamtad nie chciala, pani wziela ja za reka i poszly - Emila nawet sie nie obejrzala;) Ciekawe, czy pozniej tez tak bedzie! Na szczescie u nas mozna pochodzic wczesniej z dzieckiem na kilka godzin dziennie, 2-3, dziecko ma szanse sie oswoic. Ja swoje przedszkole wspominam okropnie, bardzo nie lubilam tam zostawac, brrr.... Ale Emila jest zupelnie inna niz ja.
gosiaizuzia
2009-01-22
14:36:55
Email
Hej dziewczyny! Już tak dawno do Was nie zaglądałam, że szok. Muszę przestudiować lekturę ;) Pozdrawiamy serdecznie!!! Aha! W brzuszku mam drugą dziedzię ;) także Zuzia nie będzie jedynaczką ;)
Kasia:)
2009-01-22
17:15:14
Email
Gosiaizuzia,gratulacje,ja tez jestem w ciąży a nasza Pinkie ma juz drugiego dzidziusia-słodziutką Tosie....Na kiedy masz termin?????pozdrowionka
weridiana
2009-01-22
19:18:51
Email
Gratulacje Gosiu a na kiedy masz termin?
pinkie
2009-01-23
11:13:38
Email
od nas też GRATULACJE! wczoraj przeżyłam szok, bo gdy zostawiłam dzieci w pokoju w jednym końcu mieszkania i poszłam do łazienki w drugim końcu (jakieś 8 m) to po chwili Tomek przyniósł mi Tosię do łazienki - trzymał ja jak kota pod pachami, plecki Tosi na jego brzuchu. Fachowo, ale gdyby drzwi do łazienki były zamknięte, to ciekawe czy by jej nie rzucił na podłogę...
karolina
2009-01-23
12:31:02
Email
O matko szok!!kurcze co tym dzieciakom przychodzi do głowy,jednak nie można przewidzieć zachowania dzieci,wyobrażam sobie co przeżyłaś.
karolina
2009-01-23
12:32:07
Email
gosiaizuzia gratulacje.
Kasia:)
2009-01-23
14:50:13
Email
Pinkie,właśnie też sie tego boję,bo Lena dzieci,kotki,pieski,ściskalaby ile wlezie,wiem że powinnismy miec zawsze jedno na oku,ale czy sie tak zawsze da...?????
mayasun
2009-01-25
00:35:24
Email
Hej dziewczyny!! Wracając do tematu leków i odporności, to nam czas tak szybko leci, że nie zwróciłam uwagi na to, że już zima i wypadałoby Elizce jakieś witaminki dawać dodatkowo. Raz jej dawałam przez 3 dni, bo jej skórki przy paznokciach się szarpały. I pomogło. Chora póki co była tylko raz. Jeśli chodzi o przedszkola, to oczywiście pójdzie o ile "załapie się". W Gdańsku rekrutacja trwa przez cały kwiecień i to przez internet. Wybiera się główne przedszkole i dwa dodatkowe, gdyby w tym "wybranym" nie bylo miejsca. Później komputer losuje i przydziela miejsce. Koszt - nawet nie wiem. Za złobek obecnie płacę 350-400 zł. Pinkie co Ty robisz w Koszalinie, mieszkałaś przecież na południu. Hmm chyba sporo zmian w Twoim życiu. Pozdrawiam was cieplutko. i wszystkiego pozytywnego w Nowym Roku.
mayasun
2009-01-25
21:07:27
Email
A oto kilka zdjęć Elizki

mayasun
2009-01-25
21:08:32
Email
Photobucket
mayasun
2009-01-25
21:09:06
Email
Photobucket
weridiana
2009-01-25
21:29:51
Email
Elizka już fajna pannica dawno cię mayasun nie było. U nas już śniegu nawet odrobinki nie ma a szkoda..
Kasia:)
2009-01-26
09:11:52
Email
Eliza kapitalna,a u nas tez po śniegu tylko wspomnienie zostało:)
karolina
2009-01-26
12:02:38
Email
Jejku ale Elizka wyrosła,u nas też nie ma śniegu,dzisiaj jest nawet trochę wiosennie,ach wiosna...
Kasia:)
2009-01-28
16:35:24
Email
hejka,bylam wczorj u ginia no i druga córcia ma juz 520 g,zdrowo rosnie...w pon rozlozylo m meza a wczoraj mnie i Lenke dzisiaj malam 38,2 a Lenka 38,9.Martwi mnie to bo nie dostalysmy zadnych lekow-mezus antybiotyk a Lenka syropki-wapn,witaminki i od kaszlu no a ja to juz wogle-jakis ziolowy syrop-slowa pani dr, no i szalwie do plukania gardla...Lenka jeszcze nam tak nie goraczkowala max przy 3 dniowce miala 38,5 a temperature wyzsza niz 37,5 chyba ze 3 razy...mamnadzieje ze to nic groznego szybko nam minie,bo doslownie mamy szpitalw domu:(
pinkie
2009-01-28
19:33:53
Email
Wow, ale Eliza urosła! Fajna z niej koleżanka ;) Mayasun, od września mieszkamy w Koszalinie, w tym samym bloku co moja siostra, więc mamy ogromną pomoc przy dzieciach ;) Kasiu, a jak nazwiecie drugą córkę?
Kasia:)
2009-02-02
07:42:06
Email
Hejk,co do imienia to jeszcze nie myslelismy za duzo,wiec nie mamy pewniaka,jeszcz3e sie zastanawiamy.....kurcze wlasnie wychodzimy z beznadziejnego grypska,Lenka temp 39 ja ponad 38,najszybciej przeszlo mezowi bo dostal antybiotyk my jeszcze borykamy sie z okropnym kaszlem...ale bylo cienko,tym bardziej ze mna bo jak tu dojsc do siebie jak zadnych lekow nie mozna......wczoraj dopiero zaczelam sie lepiej czuc,bo juz taka bylam wymeczona....a jak Wasze zdrowka?
pinkie
2009-02-02
13:59:12
Email
U nas teraz Tosie dopadł mega katar!!!
weridiana
2009-02-03
08:45:12
Email
Hej u nas fifek zdrowy ale mąż zaczyna znowu, chodzi i marudzi że go zaczyna rozkładać i ma chrypkę mam nadzieję ze mu przejdzie nim nas pozaraża
pinkie
2009-02-03
09:46:52
Email
Tosia ma zapalenie ucha - po pierwszej dawce antybiotyku jest ogromna poprawa.
mayasun
2009-02-03
19:39:22
Email
Hej, my do tej pory się trzymaliśmy zdrowo, ale dziś nas obu boli gardło i czujemy, że może się to rozwinąć. Dziś szybkie spanie z fervexem :) Elizka złapała kataru i kaszlu, póki co dostaje pyrosal. Może na tym się skończy. Dawałam Elizce na większy kaszel pini, bo przecież dla dzieci, a ostatnio Pani w aptece (i to wiejskiej) powiedziała, że pini już nie jest dla takich maluchów, bo zaczeli dodawać składnik, który nie jest wskazany dla małych dzieci (myślę, że chodzi tu o akodynę) i tak samo thymi.Dopiero powyżej 4-go a nawet 5-go roku można dopiero dawać. No niby w ulotce jest tak właśnie napisane. No i w ten sposób odpuściłyśmy sobie PINI
Kasia:)
2009-02-04
11:40:33
Email
Lenka teraz brala vit.C, wapno, syrop prawoślazowy lub homeopatyczny-Drosetux, od poniedzialku dostała jeszcze Bioaron C i eurespal.Został jej jeszcze kaszelja juz ok,uffff jaka ulga:)
gosiaizuzia
2009-02-04
22:32:48
Email
Hej ponownie! My dzięki Bogu nie chorujemy, chociaż przez święta było ciężko, bo Zuzia miała zapalenie oskrzeli ale jakoś udało nam się bez antybiotyku. Do tej pory nie dostała żadnego ;) przestałam ją karmić jak miała 20 miesięcy i chyba to tak skutkuje... Zobaczymy jak będzie z drugim. Jeszcze nie wiemy kto tam, 17.02 idziemy razem z Zuzią na USG i może się ujawni ;) chociaż Zuzia do końca się kryła. Termin mam na 28.06 także między nimi będzie prawie 3 lata różnicy a niby tak szybko nam to zleciało... Wam pewnie też ;) Zuzia jest super dziewczynką, muszę podesłać zdjęcie, tylko znów nie pamiętam jak to się robiło. Jedyny problem jaki mamy to nocnik, nie umie chociaż już w wakacje prawie nie mieliśmy pampersa. Teraz nie chce go nosić i nie umie zrobić do nocnika ani do ubikacji. Także czekamy aż zdecyduje. A jak u Was z tymi sprawami? Pozdrawiamy serdecznie!!!
Kasia:)
2009-02-05
08:27:08
Email
Gosiu gratuluje,ja mam termin miesiac wczesniej:)wiec znowu prawie razem czeka nas powtóreczka...Lenka zaczela sikac do nocnika przed 2 urodzinami-juz nie wlozylam w dzien pampersa i po ok 1,5 miesiaca przeszla na kibelek.Od jakiegos 1,5 tyg pampers w nocy caly czas suchy wiec lada dzien go zdejmiemy,musimy tylko kupic na wszelki wypadek podklad pod przescieradlo....Lenka teraz wstaje miedzy 7-8 rano w dzien nie spi a pada nam ok 19.30-19.50 w ciagu 5 minut,wiec zrezygnowalismy ze spania w dzien bo wtedy szalala do 22:) a tak ak ja uspie moge odpoczac i polezec:)
pinkie
2009-02-05
12:00:58
Email
Ja karmię Tosię cały czas, choć teraz, gdy jest chora w dzień nie chce ssać. Ściągam jej więc mleko i robię kleik. Powoli skłaniam się ku zakończeniu karmienia, bo nie jest to dla mnie zbytnia przyjemność.
weridiana
2009-02-17
19:11:30
Email
Hej dziewczyny a u nas znowu nastała cisza zasypało Was?? U nas faktycznie zima jest cudowna, śnieg prawie nie przestaje padać..
Kasia:)
2009-02-17
20:06:03
Email
Hej u nas raz snieg raz chlapa...mi coraz ciezej jakis taki duzy brzuch mam tym rzem,wydaje mi sie ze taki mialam z Lenka jakis m-c - 1,5 później....bylam dzisiaj u lekarza 26 tydz,dzidzia zdrowo rosnie wazy ok 840 gram,no i na bank dziewczynka:)tak ze Lenka bedzie miala "ostrzyczkę".O dziwo tym razem cukrzyca mi nie wyszla,wie pewnie waga do konca bedzie wieksza-wtedy dietka trzymala mnie w ryzach:) ateraz to mam ochote na czekolade,to za chwilke na kapuste kiszona:)Pozdrowionka
weridiana
2009-02-23
19:49:21
Email
Hej co słychać? u nas wstrętna chlapa się robi pada cały dzień deszcz i nic się nie chce robić.
pinkie
2009-02-24
07:53:16
Email
A ja marzę o kilku dniach bez dzieci... żeby tak nikt nie budził w nocy i można było spać do której się chce... W marcu przyjadą moi teściowie na dłużej, to jak ich przysposobimy do dzieci, wyjedziemy na kilka dni na wczasy :) Wyśpimy się za te 2 i pół roku....
Kasia:)
2009-02-24
08:17:59
Email
Oj Pinkie,wierze,bo czasem taki wypoczynek we 2 naprawde dobrze wpływa-my przed druga ciążą bylismy tak chyba ze 2 czy 3 razy na weekend oj bylo cudownie,wyleniuchowalismy sie na maxa i zaesknilam za Lenka,mamy jeszcze dobrze bo moja mama z raz na tydzień bierze ją zebym poleżała i odpoczęła,ale boje sie ze niestety 2 dzieci juz nie bedzie tak łatwo sprzedaćna nocke-rodzice maja jeszcze w domu babcie 93 letnia,ktora wymaga opieki 24H i czesto nie spi po 2 doby i wtedy non stop robi raban w domu,wai w drzwi po nocy,spiewa-bo juz od jakiegos zasu nie wiem wogole na jakim swiecie zyje i kto jest kto....
weridiana
2009-02-27
21:12:54
Email
Ja tak dla Was dziewczyny na pocieszenie napiszę bo moje słoneczko do dnia dzisiejszego nie przespało ANI JEDNEJ NOCKI!!
pinkie
2009-02-28
20:43:23
Email
Tomek też budzi się przynajmniej raz w nocy :)
Kasia:)
2009-02-28
21:58:03
Email
to ja sie tfu odpukać nie odzywam:) teraz to ja mam problemy ze snem,cholera kiedy jeszcze moge,budze sie w nocy i nie spie po 2 godziny,to pic,to jesc,to siku...wrrr
weridiana
2009-03-02
08:05:43
Email
A u mnie kiepsko zaczyna mnie łapać jakaś choroba bo do tej pory się trzymałam ale już od wczoraj katarek i już mnie gardło boli i obawiam że się zacznie..
karolina
2009-03-06
13:19:48
Email
A ja się pochwalę(kurcze ale w razie czego odpukam bo wiecie jak to jest z chwaleniem) Maks spi w nocy jak suseł,do tej pory to różnie bywało raz spał dobrze raz gorzej ale tak od jakiegoś czasu zaczął się wiercić kręcił się i rzucał tak że ja od razu się budziłam i czasem jeszcze ryczał tak że się nie dało go czasem uspokoić no i gdzieś tak trzy tygodnie temu na policzkach wyskoczyły mu jakieś pryszcze i podałam mu na noc zyrtek i na razie mu go podaję cały czas i śpi naprawdę extra,więc chyba cos mu tam dokuczało a ja jestem wyspana chociaż czasem to z przyzyczajenia się obudzę.
Kasia:)
2009-03-07
19:22:25
Email
Kurcze a Lenka zaczela miec znowu kaszelek,wiec jutrzejsze plany -basenik odpada,tydzien temu byli z mężusiem i taką miała radochę,że aż mi szkoda,że w tym tygodniu jej przepadnie:(
mayasun
2009-03-08
20:40:50
Email
Karolinko, bo Zyrtec ma działanie usypiające. Mój znajomy brał Zyrtec na przewlekłą alergię i musiał odstawic, bo chodził całymi dniami jak naćpany.
karolina
2009-03-10
10:30:38
Email
Mayasun po tej pierwszej nocy tak przespanej od razu tak pomyslałam że to na pewno ma takie działanie,na szczęście w dzień jest ok nic nie zaobserwowałam żeby był jakiś ospały,senny wręcz przeciwnie Maks jest wulkanem energii,szaleje cały czas aż czasem ręce opadają,nie wiem gdzie on ładuje swoje akmulatory.DZIEWCZYNY czy wasze maluszki też są takimi gadułami,Maks gada jak nakręcony,cały czas podczas jedzenia,bawienia się,spaceru ja czasem nawet nie mogę myśli zebrać bo on nawija jak nakręcony,na dodatek mówi jeszcze w nocy przez sen(pewnie wszystko jeszcze przeżywa).
karolina
2009-03-10
11:38:30
Email
Dziewczyny czy szczepiacie wasze maluszki przed pójsciem do przedszkola na pneumokoki,czy jakieś inne szczepionki.
Kasia:)
2009-03-10
11:45:20
Email
Karolinko,Lenka to tez przeogromna gaduła,zaczepia wszystkich-sąsiadów,lekarzy,ludzi w sklepie-czesc,jak sie nazywasz,le masz lat,ja ide......itp.Co do szczepionek to mam kolezanke lekarza,ktora akurat wrocila do naszej przychodni po odchowaniu 2 dzieciaczka i mam sie do iej wybrac maj/czerwiec zeby powiedziała na co poszczepc.Wstępnie wspominala ze polecilaby pneumokoki,p/grypie,skoro bedziemy mieli 2 dziecko w domciu i chyba ospe-ale dokladne nie pamietam-ona na to swoją strszą córcie zaszczepila.Małą na bank zaszczepimy p/rotawir. bo Lenka nie była szczepionaa przechodzila to swinstwo aly tydzien-cale szczescie ze w wieku 2 lat a nie wczesniej jak byla malenka.
mayasun
2009-03-11
22:27:09
Email
Elizka jest gaduła: a co to, a co robisz, a ja też chcę itp..., ale wśród swoich, bo przy obcych to jest wstydnicha, a jak coś chce ze swoich przyjemności, np lizaka, zwłaszcza gdy jesteśmy w sklepie, to podejdzie przytuli sie do nogi i takim szeptem, że w ogóle jej nie słychać zawstydzona mówi "mamusiu chciałam lizaczka". Ale do Tatusia jest niesamowicie przywiazana. Tylko tatuś może ją wieczorem umyć, tylko tatuś może ją ubrać w piżamkę, tylko tatuś może czytać ksiązki. Mnie wieczorem wygania z jej pokoju, bo ona ma tatusia :) a ja przynajmniej mam chwilę dla siebie. Jeśli chodzi o szczepienia, to niewiele mam do powiedzenia, gdyż Elizka od 1,5 roku chodzi do żłobka, wcześniej jej nie szczepiłam, więc teraz też nie będę. A na ospę niech zachoruje teraz póki jest dzieckiem, bo im starsza, to będzie gorzej przechodzić takie choroby. A szczepienia nie uodparniają na całe życie. ja np. nie chorowałam na ospę i jak Mała przyniesie ją z przedszkola, to na pewno ja też będę zarażona.
karolina
2009-03-12
12:13:41
Email
Ja przechodziłam ospę w wieku 20 lat,masakra,jakie te pryszcze były wielkie i ropne a jak swędziały brrr.Ja na pewno szczepię na pneumokoki a dalej muszę się poradzić lekarki,ale nie bardzo chcę teraz tam chodzić bo Maks zdrowy a tam pełno dzieci chorych.
weridiana
2009-03-12
19:31:20
Email
Wiecie ja się jakoś jeszcze nie zastanawiałam nad szczepieniami ale jak będę przy okazji to się podpytam, ale tak jak Karolina nie chcę iść bo fifi zdrowy a tam pełno chorych maluchów.
Kasia:)
2009-03-13
09:13:39
Email
Ja tez czekam z tym do wiosny:)
asiulek
2009-03-19
19:33:17
Email
WITAM WAS KOBITKI, MOJA MICHASIA OD 7 LUTEGO ROBI NA NOCNIK, ALE W NOCY JESZCZE PIELUCHA. CZEKAM AZ SIE OCIEPLI. TEZ GADA JAK NAJETA, NA PRZYKŁAD KETCHUP TO SETUP, ŚMIESZNIE TAK NAWIJA ZE SZOK. JA NIE WIEM NA CO JA SZCZEPIC ALE NA PRZECIWKO OSPIE NIGDY, IM SZYBCIEJ TO PRZEJDZIE TYM LEPIEJ, A NA ROTAWIRUSA MOZNA TYLKO JESLI DZIECKO PIERWSZA DAWKE DOSTAŁO DO 6 MIESIACA ZYCIA.ZAPISUJE JA DO PRZEDSZKOLA TERAZ CIEKAWE CZY JA PRZYJMA. JA JESTEM TERAZ NA ETAPIE KUPNA ROERKU DLA NIEJ FIRMY GIANT. KOSZTUJE OKOŁO 500-600, POWIEDZCIE CZY WARTO????MAM ZNAJOMEGO KTÓRY MA SKLEP Z ROWERAMI, MÓWI ZE TAKI ROER STARCZA I STARCZA......ALE NIE WIEM CZY WARTO, KOŁA 16 BO MISIA JEST DUZA, CIUCHY JAK DLA 4-5 LATKI, ROZMIAR NOGI 28!!!!KASIU A PROPOS JAKI MASZ MAŁY BRZUSIO, NA NASZEJ KLASIE OGLADAŁAM, PIEKNIE!!!!POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE
pinkie
2009-03-20
07:12:28
Email
My kupilismy rowerek w zeszłym roku - Tomek jeździł kilka razy, a wkrótce pewnie będzie za mały. Kupiliśmy tańszy za 400z ł chyba, pierońsko ciężki. A kupiliśmy, bo Tomek wsiadał na każdy rowerek na podwórku... A u mnie... mam niesamowitą radość z patrzenia jak dzieci bawią się razem. Tomek robi Tosi Akuku - i chichrają się oboje, a ja z nimi. Tomuś zrobił się taki kochany - owija lalę kocykiem, kładzie się z nią do łóżeczka, przytula i mruczy TOSI ,TOSI. Głaszcze Tosię po głowie, bierze ją na ręce (!!!!!!!!) A ta w siódmym niebie. Tosia mówi sylaby, chodzi przy meblach, a skończyła dopiero 8 mies. I śmieje się cały dzień :)))
pinkie
2009-03-20
07:14:27
Email
Nasz rowerek ma ramę 12", jest więc malutki w porównaniu z 16"
Kasia:)
2009-03-20
08:21:43
Email
Super Pinkie,też juz się nie mogę doczekać,żeby dziewczynki się razem bawiły....:) No i tez myslimy o rowerku w tym roku,tak że trzeba będzie sie porozględać...Co do szczepien,to jak pisałam,jak będzie cieplej pojdziemy do koleżanki i ona nam doradzi na co warto....Pozdrowionka
weridiana
2009-03-20
08:47:39
Email
Zapisałam Filipka do przedszkola a raczej złożyłam podanie bo wyniki przyjęć 15 kwietnia ciekawe co kwalifikuje dziecko do przyjęcia.A my rowerek dostaliśmy spadkowy po moim siostrzeńcu i mały już w tamtym roku zasuwał długo nie mógł załapać pedałowania ale się w końcu udało, w tym roku jak raz udało nam się wyciągnąć rower to jest jeszcze dobry a więc zakup nowego sobie darujemy.
karolina
2009-03-20
13:44:23
Email
no właśnie chciałam się zapytać czy wasze dzieciaczki umieją pedałować bo Maks nie może załapać o co biega,może w tym roku się nauczy.
Kasia:)
2009-03-20
15:49:53
Email
hehe Lenka też jeszcze nie pedałowała:) mamy tez dla niej hulajnoge-ale nie wiem czy już w tym roku da rade na niej śmigać-zobaczymy...
weridiana
2009-03-20
17:03:22
Email
Filip pedałować nauczył się jesienią a na hulajnodze już długo jeździ, na początku pedałowania nie mógł załapać ale gdzieś tak we wrześniu się nauczył.
pinkie
2009-03-25
19:24:32
Email
Czy można zapisać dziecko do dwóch przedszkoli, czy tylko do jednego?
weridiana
2009-03-26
08:29:48
Email
Podobno nie możesz do dwóch ale wiem że tak robią tylko nikogo o tym nie informują a jak już dziecko się dostanie np. do obydwóch to z tego jednego rezygnujesz tak mi ostatnio koleżanka doradzała ale ja sobie podarowałam zapisałam Filipka tylko do jednego i czekamy na wyniki przyjęć.
bea1978
2009-03-26
10:17:14
Email
Pinkie możesz wypełniając kartę przez internet wpisać przedszkole, do którego chcesz zeby się dziecko dostało na pierwszym miejscu, a potem kolejno inne w razie jak by dziecko nie zostało przyjęte do tego pierwszego. Kartę zgłoszeniową zanosisz do tego pierwszego przedszkola tylko, nawet jeśli zaniesiesz do kilku, to system i tak Cię wykryje i mogą być nieprzyjemności. Później pierwsze przedszkole podaje czy dziecko jest przyjęte, jeśli nie to zależy teraz jak u Was robią ale u nas dziecko jest kierowane tam gdzie są najbliżej miejsca - to już wybiera system :)
pinkie
2009-04-01
14:30:14
Email
Dziewczyny, mój synek od miesiąca nie ma już uczulenia na mleko!!!!! JUPIIIIII!!!!! nie wierzyłam że to kiedyś nastąpi, a tu masz!!!! Żadnych plam i swędzenia! Może i Tośka z tego wyrośnie :)))))
asiulek
2009-04-02
22:09:05
Email
pinkie to super!!! moja michasia dostała rowerek, miała taką radochę że szok, ale sama siada na niego ale pedałowac ani kierowac jeszcze niestety nie umie jeszcze. a tak wszystko u nas oki, w koncu wiosna, słońce aż chce się życ, całujemy was wszystkie mocno
Kasia:)
2009-04-03
17:57:48
Email
W końcu Pinkie,gratulacje:) kurcze miałam dzisiaj powtórke lukozy i wyszła mi znowu ta cholerna cukrzyca,w poniedzialek ide po skierowanie do poradni diabetologicznej i pewnie znowu czeka mnie kucie:( całeszczescie ze później niz wtedy-dzisiaj zaczął mi leciec 33 tydz;)Pozdrowionka-w koncu cudna wiosna co,....Lenka nie może sie naganiać na dworze,ja bym też z chęcia pol dnia przesiedziała na ławeczce,bo dreptac nietety za bardzo nie moge...
weridiana
2009-04-18
08:08:23
Email
Hej dziewczyny co u nas taki zastój? Co u Was słychać? my czekamy na wyniki rekrutacji do przedszkola a mają być dopiero 28.04 a więc jeszcze trochę w niepewności, Filip coś mi się trochę przeziębił ma katarek i kicha ja zresztą też a poza tym jest świetny gada jak nakręcony zasypia sam ale w nocy i tak mamusia kursuje do syncia do pokoju i nocki dalej całej nie przespał ale chyba się już przyzwyczaiłam buziaczki i odezwijcie się
mayasun
2009-04-18
22:35:48
Email
Elizka rozchorowała się po swiętach, Łukasz też, ja trzymam się dzielnie. Elizka na rowerku jeździ od zeszłego roku. W zeszłym roku na trójkołowcu, a w tym dostała spadkowego BMXa. Bardzo lubi na nim jeździć i świetnie sobie radzi nawet ze skręcaniem, to tatusia nauki :) Jak będe przy drugim kompie, to wstawię fotkę.

W Gdańsku do przedszkoli zapisy są przez internet (osobiście w przedszkolu też można) wybiera się jedno główne przedszkole i dwa dodatkowe. Do 21 kwietnia trwają zapisy (kolejność zgłoszeń nieważna) a w maju komputer losuje. Główne kryteria, które zwiększają szanse na wylosowanie: bycie samotną matką, zameldowaną w Gdańsku i zapisanie dziecka na 8h z pełnym wyżywieniem. Jestem dobrej myśli, ale takich jak ja pewnie też jest sporo :). Byle do maja :/ jak nas nie wylosują, to później będę się tym martwić.
mayasun
2009-04-19
08:36:11
Email
oto zdjęcie Elizki na rowerze.

Photobucket
weridiana
2009-04-23
18:26:05
Email
Hej dziewczyny muszę się pochwalić od dwóch nocy moje słoneczko śpi bez pieluchy na razie jeszcze nic nie obsikał za to ja jestem nie wyspana.
pinkie
2009-04-23
22:01:39
Email
Widzę, ze Eliza daje czadu na rowerku. Może i my wyciągniemy... A ja właśnie założyłam śpiącemu już Tomkowi pampersa na noc i po chwili stwierdziłam, ze wszystko wokół jest obsikane :D musiało jakoś bokiem wylecieć...
pinkie
2009-04-23
22:15:19
Email
A my wreszcie ochrzciliśmy dzieci - tu Tosia z chrzestnymi

pinkie
2009-04-23
22:19:32
Email
Tu Tomek dzielnie idzie ze mną do kościoła

mayasun
2009-04-23
22:45:11
Email
Tosia wygląda przesłodko, najcudowniejsza z niej królowa. A z Tomka wyrósł kawaler że hoho :)
Kasia:)
2009-04-24
15:01:21
Email
Swietnie Eliza jeżdzi,prawdziwy z niej cyklista:)Pinke,Tosia jest naprawde przesłodka a Tomek to juz kawał faceta..Lenka na razie uczy sie na hulajnodze a na urodziny od dziadka dostanie rowerek...a mi juz 36 tydz się zaczął,więc mam już stracha......jakoś bardziej się boję niz za 1 razem....
pinkie
2009-04-24
19:58:53
Email
Wow, to juz 36 tyg? a w którym urodziłaś Lenke?
Kasia:)
2009-04-25
08:14:31
Email
tydzień przenosiłam,teraz chcialabym o czasie albo z tydzien lub 2 wczesniej:) A Ty Pinkie jak w których urodiłaś Tomka i Tosie?
pinkie
2009-04-25
18:42:53
Email
Tomka tydzień przed terminem, Tosię 2 tygodnie przed terminem. I widać było, ze urodziła się za wczesnie - nie miała za dużo tkanki tłuszczowej na twarzy i w ogóle była malutka, po kilku dniach bardzo zmieniły jej się rysy twarzy.
weridiana
2009-04-26
08:45:44
Email
Jejku Kasiu jak ten czas leci dopiero nam napisałaś o ciąży a tu proszę już bliziutko do końca. Dziewczyny czy macie już wyniki czy wasze brzdące dostały się do przedszkola bo u nas jutro ma wisieć lista jestem ciekawa.
pinkie
2009-04-26
10:13:39
Email
U nas termin składania podań do 8maja, więc jeszcze czekamy.
pinkie
2009-04-26
10:14:26
Email
Mayasun, co z tym tortem????? gości się spodziewam...
weridiana
2009-04-29
08:32:57
Email
U nas wyniki z przedszkola przesunęli będą dopiero po 04.05
pinkie
2009-04-29
16:14:45
Email
No dziewczyny, uwazajcie na polskich drogach - dziś zdałam na prawko! :)
Kasia:)
2009-04-29
17:34:44
Email
hehe Pinkie gratulacje!!!!! a ja wyladowalam na insulinie:( cukry poranne mam za wysokie i musze sobie robic zastrzyki na noc..narazie malutka dawka,zobaczymy czy podziala jak nie pewnie beda mi zwiekszac:(
pinkie
2009-04-29
17:38:37
Email
Kasiu, współczuję, dobrze,ze to już końcówka. Trzymam kciuki!
mayasun
2009-05-03
23:06:08
Email
Pinkie, nie mogłam znaleźć przepisu. Byłam teraz na weekend u mamy, to przywiozłam i już wpisuję. Kasiu dasz radę, w końcu kobietą jesteś, a kobiety obojętnie co by się nie działo zawsze muszą dać radę. Najważniejsze Maleństwo :)
weridiana
2009-05-05
08:43:58
Email
Kasiu trzymaj się.. A ja muszę się pochwalić bo moje słoneczko już śpi bez pieluchy w nocy i łóżko mamy nie zasikane (byle się teraz nie zdarzyło) ja sama bym na to oduczanie sikania w nocy nie wpadła bo codziennie pielucha była mocno zasikana a ja tak zmęczona że mi się w nocy nie chciało go pilnować ale któregoś wieczoru syneczek nie dał sobie założyć pieluchy twierdząc że on jest duży chłopak i nie śpi już z pieluchą, doszliśmy z mężem do wniosku że skoro on sam tak twierdzi to może czas spróbować. W sumie zesikał nam się dwa razy oczywiście łóżko zakryliśmy folią ale to jeszcze nie wszystko bo ładniej śpi budzi się tylko raz lub dwa w nocy a ja się nawet nie przeprowadzam do dziecka tylko wracam do sypialni jak to miło znowu budzić się u siebie w łóżku.. jeszcze tylko jakaś przespana nocka by nam się przydała..
asiulek
2009-05-05
20:07:10
Email
gratuluje pinkie!!!!!! a moja Michasia dostała się do przedszkola mam 5 minut drogi do niego. zobaczymy jak będzie. moja jeszcze śpi z pieluchą ale już niedługo myślę. a tak u nas po staremu, niedługo nasze robaki kończą 3 latka ojeju kiedy to minęło????Kasiu jak ty ładnie wyglądasz masz taki mały brzusio:)))dasz rade już prawie koniec:)))
Kasia:)
2009-05-06
09:41:49
Email
Hej,dzieki dziewczyny,ale wpadam w jakas paranoje nastrojowa,non stop wybucham a potem mam wyrzuty sumienia....bardziej sie boje niz za 1 razem,jeszcze na dodatek w szpitalu w ktorym rodzilam i bede rodzic podobno strasznie sie opieka spieprzyla,teraz 3 kolezanki rodzily i mowily ze dramat,nikt nie chce sie zajac ani toba ani dzieckiem,i uslyszaly ze o karmieniu i postepowaniu z dzieckiem powinny sie edukowac w ciazy a one(polozne)nie sa od tego i trzeba bylo prywatnie sie edukowac,a tu jest szpital panstwowy a nie prywatny-tak ze masakra.....te od dzieci pomimo ze po cesarce powinny 1-2 doby bez lachy zabrac dziecko na noc zanim matka dojdzie do siebie podrzucaja zaraz po operacji na caly dzien i nie mo9zna sie doprosic by ktos przyszedl,cos zrobil,poradzil czy zabral dziecko....juz chcialabym byc cala i zdrowa razem ze zdrowym dzidziusiem po wszystkim....co do nocy Lenka spi bez pampersa,ale zdarzaja jej sie wpadki-ostatnio zaczela posikiwac sie troszke wczesniej z 2 tyg spala bez problemy a tu przez ostatni tydzien ze 3 razy popuscila....
weridiana
2009-05-08
17:58:55
Email
Muszę się pochwalić dostał się mój syncio do przedszkola huraaa
pinkie
2009-05-11
15:32:24
Email
Gratulacje dla Was, a u nas wyniki dopiero 29go maja :)
Kasia:)
2009-05-11
19:35:04
Email
my też jesteśmy na liście do przedszkola:)
weridiana
2009-05-12
08:37:43
Email
Super Kasiu że jesteście na liście bo u nas strasznie ciężko podobno się dostać albo to tylko plotki bo ja złożyłam podanie normalnie i nie było problemu. Byłam z Filipkiem w sobotę na urodzinach jego kolegi odbywało się w prywatnym przedszkolu które prowadzą 4 logopedki i jedna zwróciła mi uwagę że Fifi ma wadę wymowy i trzeba chodzić z nim na korekcję wymowy ja myślałam że on tylko sepleni tak jak czasami dzieci ale ona mówi że to jest złe układanie języka i im szybciej zacznie korekcję tym lepiej, wzięłam sobie do nich numer i muszę się umówić.
pinkie
2009-05-12
18:54:48
Email
hehe, ciekawe co powiedziałaby mnie, nasz Tomek ciągle pojedyńcze wyrazy składa.Ale u nas w rodzinie chłopcy tak późno mówią, więc ciesze się z każdego nowego słowa. Od paru dni mówi: trzy-teji-pińć! to znaczy 3-4-5 ;) ale umie policzyć do 10. jak się wysili oczywiscie. Mnie też kobitka w przedszkolu powiedziała, ze mają 47 miejsc, Tomka podanie jest 82-ie , a mają 40 podań od samotnych matek i one mają pierwszeństwo. Wiec dla normalnych rodzin i pracujących rodziców nie ma już szans. My mamy szansę, bo mój mąż ma znaczny stopień niepełnosprawności przyznany - jakaś może z tego będzie korzyść :)))
mayasun
2009-05-14
13:06:37
Email
Elizka też dostała się do przedszkola. Generalnie w Gdańsku po pierwszej selekcji zostało całkiem sporo wolnych miejsc. A my siedzimy teraz w domu, bo Elizka złapała ospę, nawet nie jest tak źle, ale ma w buzi krosty i nie chce jeść. Gotuję jej "miękkie"' jedzenie, czyli makaron, ryż, zupy, budynie, pierożki. Najchętniej cały dzień bajki by oglądała. Jeden tydzień już prawie za nami, pozostał jeszcze drugi.
pinkie
2009-05-14
22:34:04
Email
A u nas trzydniówka w połączeniu z rotawirusem i ząbkowaniem - wczoraj byliśmy z Tosią na kroplówce w szpitalu, ale dzisiaj już jest poprawa. Każdej przyszłej mamie mówię:"Po co się martwisz porodem - to tylko góra 12 godzin, potem dopiero zaczyna się prawdziwy koszmar...."
Kasia:)
2009-05-22
19:39:11
Email
hej dziewczynki,co ta u Was?Pinkie jak dzieciaczki?U mnie zaczął się 40 tydzień a w nastepnym tyg mam termin....ciekawe jak będzie i jakim porodem sie zakończy...????Torba spakowana,mama pod telefonem,prezent dla Lenki od siostrzyczki kupiony a ja cała w nerwach kiedy sie zacznie....Pinkie czy Ty tez za dugim razem bardziej się bałaś?Pozdrowionka
pinkie
2009-05-23
20:00:39
Email
cos Ty, ja sie nie bałam ani za pierwszym razem ani za drugim. Myslałam tylko:wyciągnijcie to ze mnie, mam dosyć ciąży :))) Za drugim razem bardzo żałowałam, ze męża nie ma przy mnie, więc nawet się cieszyłam, ze to jednak cesarka, a potem strasznie żałowałam, ze miałam cesarkę, bo ból był nie do zniesienia. A poza tym wiesz, ze miałam inne zmartwienie.Spędziłysmy ostatnio z Tosią 3 dni na zakaźnym oddziale, na szczęscie same kroplówki jej pomogły dojść do siebie. Zobaczcie jak dziś słodko wyglądała na działce ;)))

weridiana
2009-05-24
08:21:35
Email
Faktycznie super wygląda i taka wesoła, Kasiu trzymaj się wszystko będzie dobrze.
Kasia:)
2009-05-24
09:35:30
Email
Tosia cudna!!!!!!kurcze a ja sie boje jak cholera i juz nawet jeszcze pare miesiecy moglabm nosic:) ja wlasnie wiem jak bylo po cesarce i takiego stanu sie boje,bo zdychalam 2 doby...wiem wiem Pinkie,że mialas tez inne sprawy na glowie:(.....a z Tosią czemu była cesarka? u mnie może sie zacząć naturalnie a skonczyc cc,bo po cesarce podobno bardziej kontroluja stan pacjentki i dziecka i nie trzymają tak długo jak samemu nie daje sie rady urodzic...zreszta juz sama nie wiem,chcialabym juz być po wszystkim z dzieckiem w domu....:)
pinkie
2009-05-24
16:46:09
Email
Miałam cesarkę, bo w ostatniej dobie mała ustawiła się pośladkowo i jeszcze z obrotem - pępowiną sie owinęła. PO porodzie naturalnym czułam się zupełnie dobrze, już pierwszego dnia zajmowałam się Tomkiem bez problemu. Powodzenia Kasiu!
weridiana
2009-06-04
21:51:25
Email
Hej u nas znowu cisza... jak myślicie czy Kasia już urodziła? bo to już chyba po jej terminie?
pinkie
2009-06-05
10:32:24
Email
pewnie tak... Kasiu, odezwij się!
Kasia:)
2009-06-06
10:03:50
Email
Witam dziewczynk,właśnie wróciłyśmy do domciu,urodziłam w Dzień dziecka o godz.20.40 niestety przez cc-skurze co 5 miut zaczely mi sie po 14,potem ok 16 co 3 minuty,pozniej mi się rozkreciło mialam zajebiście bolace-ze az myslalam ze padne co minute i 30 sekund ale rozwarcie na 2,5 palca,wiec chyba bym sie zameczyła..jak poszly mi ok 20 wody okazalo sie ze sa traszne i zaraz wzieli mnie na stoł.Hania ważyła 3300,54 cm czyli tak jak Lenka.Bsjaa gratulacje,jak to milo byc w domu.....:)Pozdrowienia
karolina
2009-06-06
12:16:09
Email
Kaiu jeszcze raz gratulacje:-)Maleńka jest śliczna taka malusia;-)
karolina
2009-06-06
12:21:28
Email
Pinkie a Tosia jaka już duża,jejku jak czas leci...co tam u waszych maluszków?ja szczepiłam Maksa na pneumokoki i chyba jeszcze zaszczepię na meningokoki i żółtaczkę typu A,myślałam że Maks będzie płakał na szczepieniu bo przecież ostatnie szczepienie było dosć dawno i nie pamiętał już tego chociaż wtedy nie płakał ale jak mu pielegniarka dawała tą szczepionke chwilke to trwało Maks do mnie mówi "mamusia a co pani mi robi"ton był troche płaczliwy ale na tym sie skonczyło.Pozdrowionka.
weridiana
2009-06-06
14:49:41
Email
Kasiu GRATULACJE malutka śliczna. Karolino przecież Maksiu to twardziel a więc można było się tego spodziewać, mój to by zrobił histerię na całą przychodnię..
karolina
2009-06-06
15:57:53
Email
hehehe Weridiano twardziel?jak się wywalił i miał dosłownie kolano zadrapane ledwo było co widać tylko takie trzy kreseczki to szedł ze sztywną nogą i nie dał sobie tego nawet dotknąć,taki twardziel;-)
pinkie
2009-06-14
21:07:05
Email
Życzę wszystkiego najlepszego naszym czerwcowym dzieciaczkom i mamusiom!!! Kiedyś wstawiało się jakies tam kwiatki i obrazki, a teraz tak się pozmieniało, ze nawet ja mam poblem, hihihi. U nas pandemia wirusówki. Zaczęło się od poniedziałku - Tomek wypadł mi z wózka na spacerze, walnął głową o kostkę brukową i za godzinę zaczął wymiotować - ale jak! żółcią, co 20 min, nawet podczas snu. Pojechaliśmy z nim do szpitala - przyjeli go jako uraz głowy, czyli wstrząśnienie. Był tam 2 dni, ale oprócz wymiotów i jednej strasznej kupy dziennie nic nie zaobserwowali. Było strasznie - zakładanie wenflonu to koszmar dla takiego dziecka. A pielegniarki wyjątkowo niedelikatne. Jak wyjęła nożyczki, zeby obciąć bandaż, to Tomek był przekonany, ze obetnie mu palca - mówię Wam , tu już moje nerwy puściły. No ale nic. Wróciliśmy do domu, za dwa dni jednocześnie wzięło mnie i Tosię. Jak tylko przestałam wymiotować - zaczęłam pić kolę. I przestraszona wizją pójścia do szpitala z Tosią podałam jej też. Nie mogę w to uwierzyć, ale od razu się wyleczyłyśmy. A ponieważ w Tomka nie można było wmusić koli , to rzygał do soboty, aż zaczeliśmy wlewać mu kolę na siłę do gardła. Oprócz tego dwa dni na kleikach i miksowanych zupkach - i chyba widzę już koniec choroby. Dzis dałam Tosi trochę mleka - za wcześnie - zwymiotowała. Odpuszczam więc mleko i dalej na zupkach jedziemy. Z Tomkiem jest o tyle trudno, ze on nie chce przyjąć żadnego lekarstwa. Daniel umie mu jeszcze coś tam na siłę wlać, ja nie potrafię. No, dziewczyny, kiedy to lato sie zacznie, bo niby mieszkam nad morzem, a ciągle w kurtce chodzę, a Tosia w zimowym kombinezonie, hahaha.
pinkie
2009-06-14
21:16:07
Email
Tomek dostał się do przedszkola - jejku, jak on się dostosuje, to ja nie wiem... On jest takim indywiduum :))) Widziałam jego salę - te umywaleczki, sedesiki, ręczniczki.... muszę się z nim wybrac któregoś dnia, popatrzę jak się zachowuje. Jak zobaczę go w parze z innym dzieckiem na spacerku, to sie popłaczę:)))) Już współczuję jego pani wychowawczyni...
karolina
2009-06-15
11:38:37
Email
Och,Pinkie trochę optymizmu,Tomuś w przedszkolu może być zupełnie inny niż w domu, w przedszkolu jest masa różnych charakterków i panie sobie z wszystkimi radzą wspaniale pracowałam 6 lat w przedszkolu jako pomoc nauczyciela i czasem rodzice byli w szoku że ich dzieci są całkiem inne niż w domu np.zjedli cos tam co w domu nie jedza w ogóle lub brali udział w jakiejs zabawie lub rysowali albo malowali itp,itd...no już nie wspomnę ile dzieci nauczyło się mówić .Ja liczę że Maks też szybko się przystosuje do grupy i dzieci,na placu zabaw dosyć szybko nawiązuje kontakt z dziećmi.
karolina
2009-06-15
11:41:06
Email
Pinkie faktycznie nie miałaś wesoło szpital to jest okropieństwo,dobrze że już prawie się wyleczyliście życzę duuuużo zdrówko dla Was wszystkich:-))no i czerwcowym maluszkom również duzo uśmiechów na małych buzkach i duzo radosnych i słonecznych dni.
karolina
2009-06-15
11:42:23
Email
ja wyjeżdzam nad morze pod koniec czerwca i mysle że będzie pogoda,nie własciwie to jestem pewna że będzie piękna pogoda.pa.pa laseczki.
Kasia:)
2009-06-21
18:23:17
Email
Oj Pinkie,współczuję Wam,ale mam nadzieję,że już wszyscy zrowi.Ja mam lekki zachrzan zdziewczynami,jak nie jedna cos chce to druga,Hania m różne nocki-wstaje do niej tylko rz lub dwa w nocy ale za to ma przerwy w spaniu nawet po 3 godz:( no ale czekam juz tego szczesliwego czxasu gdy bedzie mila ze 2 lata a Lenka 5,mam nadzieje ze wtedy bedzie lżej:) co do pogody to beznadzieja,Lenke obkupilam w sukienusiei krotkie spodenki i ani razu ich nie mia bo zimno i pada,tez z niecierpliwoscia czekamy upałów i piknkowania u dziadkow w ogródku:)Pozdrowionka
weridiana
2009-06-24
19:59:56
Email
Oj Karolino wyjazd nad nasze morze pod koniec czerwca, to grube ubrania zapakuj, ja jadę pod koniec lipca i już zakupiłam kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy. Ale może pogoda się zmieni już zresztą czas najwyższy
karolina
2009-06-25
15:15:20
Email
Weridiano wczoraj jeszcze byłam optymistką co do pogody,dzisiaj już trochę mniej mam optymizmu,najwyżej bedziemy siedzieć na plaży w kaloszkach i kurtkach z parasolami brrr normalnie angielski klimat.
weridiana
2009-06-25
20:16:32
Email
Karolino pogoda podobno jest optymistyczna pan przed chwilą powiedział że przyszło już do nas lato
Kasia:)
2009-06-25
21:19:31
Email
oby sie nie mylil,bo ja tu dziewczynki chce na dwor powystawiac:)milego weekendu i slonecznego!!! my jedziemy do dziadkow i oby nie padalo i bylo pieknie.....bo poopalalabym sie z checia:)
mayasun
2009-06-29
00:17:04
Email
A ja mam urlop od 1 lipca i jako mieszkanka nadmorksa liczę na brak deszczu i cieplejszy wiatr. Sprawdziłam wlaśnie pogodę i 1 lipca ma być ceplusio. Planów na urlop mam więcej niż czasu. Będę usatusfakcjonowana jeśli zrealizuję chociaż połowę.
karolina
2009-07-01
12:59:23
Email
hej laseczki my juz po weekendzie nad morzem:-)pogoda nam nawet dopisala,w piatek jak wyjezdzalismy to u nas bylo kiepsko ale im blize morza tym piekniej,jak dojechalismy to byla ladna pogoda tylko dosyc mocno wialo nad samym morzem,w sobote nawet skorzystalismy z kapieli slonecznej,w niedziele nie bylo slonca ale na szczescie nie padalo,za to w poniedzialek pogoda fantasyczna,Maks to sie nawet kapal ja sie nie odwazylam,zamoczylam tylko nogi i masakra brr lodowa.chyba zaplanuje wakacje w jakims cieplym kraju gdzie zawsze jest slonce.
mayasun
2009-07-07
21:00:58
Email
uuuuu ale u nas cisza dziewczyny!! Mi leci drugi tydzień urlopu. Chodzę z Małą (o ile jest pogoda) do nowego przedszkola do ogrodu, żeby zapoznawala sie z dziećmi. Prawdę mówiąc to już dawno nie spędzałam tak aktywnie urlopu. codziennie 2-4 h na rowerach, w ciągu dnia wycieczki SKMką po 3mieście. W domu mam bałagan większy i prostsze obiady niż jak chodzę do pracy. Ale co tam porządki, cieszę się, że nie siedzimy w domu i że Mała nie widzi mamy ciągle z miotłą, i sama pozwiedza troszkę. Pod koniec tygodnia jadę do mojej mamy na wieś. Tam to dopiero odpocznę. Pozdrawiamy.
weridiana
2009-07-21
23:34:34
Email
Straszny zastój u nas w dziale wakacje w pełni wszystkie się urlopujecie? My wyjeżdżamy w piątek nad polskie morze mam nadzieję na piękną pogodę ale zobaczymy..
asiulek
2009-08-01
20:38:12
Email
hejka, u mnie i u michasi wszystko jest ok, poza tym ze zauważyłam u niej onanizm dziecięcy, straszne jest na to patrzec ale staram sie nie reagowac, bo tak niby trzeba. zawsze gdy ma za duzo wrazen to robi szczególnie gdy w ciagu dnia idzie spac lub gdy sie nudzi. co ja zrobie gdy zacznie robic to w przedszkolu, lub na spacerze???pomóżcie prosze. poza tym obroniłam ostatnio tytuł magistra, ale i tak mam doła bo mój tata 26 lipca miał zawał, jest jeszcze w szpitalu, mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej. oduczam misie i nie spi juz w nocy z pieluchą, wysadzam ją około 24, ale czasami zesika sie rano, a juz dwa tygodnie spi bez pieluchy. miłych urlopów dziewczyny
mayasun
2009-08-09
22:06:47
Email
Asiulku, Gratuluję magistra!! swojej córeczki przede wszystkim nie strofuj gdy się onanizuje, jak najdzie ją ochota na zrobienie tego to i tak zrobi, straszenie czy karanie wzbudzi w niej tylko niepotrzebne poczucie winy, które tak naprawdę nic nie wniesie i nie spowoduje, że nie będzie tego robić. I nie ma znaczenia dla dziecka czy jest to dom, przedszkole, dom znajomych, babci itd.. Pójdź z nią do seksuologa, on podejmie pewne próby ostudzenia jej zapędów, ale nie da Ci żadnej gwarancji. Mojej znajomej synek miał właśnie taką przypadłość. Minęło z czasem. Ale onanizował się przez okres 2-3 lata.
weridiana
2009-08-12
23:05:33
Email
Hej dziewczyny my już po urlopie nawet pogoda nam się udała o co się obawiałam, ale było fajnie za to teraz przerabiamy stresy bo moje słoneczko od poniedziałku chodzi do przedszkola i jak w poniedziałek i wtorek było ok to dzisiaj już nie bardzo, jak go zaprowadziłam to zaczął strasznie płakać że on nie chce zostać aż pani musiała go na siłę wziąć na ręce ja musiałam sobie pójść ale serce mi się krajało makabra szłam do domu i nic innego nie słyszałam tylko jego płacz. Jak go odbierałam to pani mówiła że chwilę popłakał i już było dobrze zobaczymy co będzie jutro ale bidulek przeżywa bo budzi się w nocy z płaczem..
Kasia:)
2009-08-14
12:52:02
Email
Hejka,ja sie obawiam przedszkola,bo od jakis 3 tyg Lenka nie chce sie ze mna rozstawac....tylko do dziadkow jezdzi chetnie.Z niani 2 razy wtyg musielismy zrezygnowacbo taki placz byl rano ze az mnie serc bolalo,a jak Lence tlumaczylam ze musze wyjsc z domu i pojsc cos zalatwic do pracy to usyszalam-to bylo kiedys,przeciez Hani samej w domu nie zostawisz..moja madra dziewczynka,wiec musialam wymyslec nianie dla Hani,ale i tak po 2-3 takich strasznych porankch zrezygnowalismy....boje sie ze Lenka do przedszkol bedzie chodzic rownie niechetnie wiedzac ze ja z Hania jestm w domu,czasem mysle ze moze jej ie puscic,ale do przedszkoa zapisalismy Lenke przed ciążą a tak trudno o miejsca to raz,dwa chce zeby miala kontat z rowiesnikami a nie nudzila sie w domu,trzy latwiej mi bedzie choc przez pare godzin byc tylko z jedna dziewczynka....
weridiana
2009-08-18
09:02:05
Email
A my przerabiamy kolejny ciężki tydzień przedszkolaka w tamtym tygodniu w piątek już było dosyć fajnie nie płakał jak go prowadziłam zachwycony też nie był no ale.. a po dwóch dniach wolnych wczoraj było lekki bunt ale za to dzisiaj przerobiłam jakąś masakrę płacz, ryk i trzymanie się mnie kurczowo poryczał z 15 minut usiłowałam go w tym czasie uspokoić ale zostać nie chciał dopiero jedna przedszkolanka go zabrała że mamusi przez okno pomacha i poszedł. Panie mówią że on ma tylko ciężki start bo potem się bardzo ładnie bawi, je, śpi bez problemu ale jak po niego przychodzę to z 15 minut mi z rąk nie schodzi, chodzi z Filipkiem znajoma dziewczynka i ona nawet się nie obraca jak ją ktoś przyprowadzi i cały czas mówi że ona w przedszkolu chce mieszkać- kto zrozumie dzieci? Mam nadzieję że nasze cyrki już się niedługo skończą Buziaczki.
pinkie
2009-08-22
23:19:59
Email
A Tomek chyba pójdzie do przedszkola z opóźnieniem, bo prawdopodobnie zachorował na mononukleozę. W poniedziałek się dowiem o wyniki na przeciwciała. Zauważyłam, ze ma bardzo powiększone węzły chłonne na szyi, za uszami i na potylicy, poszłam do lekarki, a ta pytała, czy miał wysypkę - no miał tydzień temu, czy miał gorączkę - miał dwudniową, jakieś 2 tyg temu. No to wysłała na badania krwi, na USG jamy brzusznej i węzłów chłonnych i już po USG przewiduje na 95% ze to mononukleoza. To bardzo dziwna choroba, poczytajcie sobie w necie. Jezeli nie spadnie mu poziom białych krwinek nie moze iść do przedszkola - na szczęście po tygodniu już mu spadły, więc to już chyba koniec choroby. Teraz może zarażać przez 6 mies :(
pinkie
2009-08-29
19:31:55
Email
Z badań wyszła mononukleoza. W pierwszym tygodniu września Tomek ma się pokazać u lekarki i jeżeli będzie lepiej, to pójdzie do przedszkola od drugiego tygodnia. Przepraszam za pytanie, ale: Czy Wasze dzieci podcierają się same? Tomek załatwia się na nocnik i nie potrafi sam sie podetrzeć. W przedszkolu widziałam małe muszle klozetowe, na pewno będzie tam wygodniej niż w domu. Ostatnio ciągle mamy w domu dziadków - najpierw moja mama, potem rodzice Daniela - tyle osób w domu, ze przydałby się drugi kibelek - dlatego wygodniej było jak Tomek robił na nocnik. A tu klops- w przedszkolu kibelki i dzieci powinny się same podcierać. Pisałam o wizycie u psychologa - zrezygnowałam jednak z drugiej, nie chcę się denerwować. Zapisałam Tomka do logopedy - zobaczymy co nam powie. A żeby tak pozytywniej zakończyć post, to się pochwalę, ze byliśmy z mężem sami na tygodniowych wakacjach w Bułgarii i było cudownie. Wypoczeliśmy za te wszystkie ostatnie lata :)))
weridiana
2009-08-29
20:51:38
Email
Pinkie jeśli chodzi o pytanie dotyczące podcierania to panie dzieciom pomagają i nie ma problemu, a tych wakacji to troszkę zazdroszczę ale i tak pewnie jak by mi ktoś zaproponował że zostanie z filipkiem to bym się nie zgodziła (taka durna jestem)
mayasun
2009-08-29
23:01:10
Email
Pinkie, ale Wam zazdroszczę tych wspólnych wakacji. Ja planuję w przyszłym roku wyjechać tylko z Łukaszem. Ale już teraz wiem, że Łukasz nie będzie chciał Młodej zostawić na tydzień :( Przez rok wiele może się wydarzyć, więc zobaczymy z czasem jak będzie. Co do podcierania, to cipcie po siusiu sama podciera, ale nawet jeśli przypomni sobie, że ma wytrzeć pupę po kupie to i tak zrobiłaby to niedokładnie.
pinkie
2009-08-30
15:49:39
Email
Przyznam, ze zaskoczyła mnie pani dyrektor przedszkola, gdy na zebraniu rodziców powiedziała, ze dzieci mają same się podcierać. My marzyliśmy o takim wyjeździe od dawna, zatem jak dziadkowie przyjechali do nas po wczasach w Ciechocinku wykorzystaliśmy ich do opieki - wcześniej już zostali z dzieciakami na dwa dni, więc byliśmy zupełnie spokojni ;) Napisałam kilka instrukcji obsługi i polecieliśmy . Warto było.
Kasia:)
2009-08-30
18:33:36
Email
hejka,zazoszcze Wam Pinkie,och jak ja bym z mezem wyskoczyla choc na weekend i ...wyspala sie....Hanula nie spi tak bosko jak Leka do 3-4,tylko wstaje do niej minimum 2-3 razy,choc wiem ze to i tak nie jestjeszcze zle..c0o do podcierania to po siku Lenka robi to sama,potem sama myje rece ale po kupce ja jej jeszcze podcieram i to tmi mokrymi husteczkami.my o dniach otwartych spodobalo sie Lence,choc jutro dopiero maja dzieci zostac same na 2 godz,po wtorku pewne bedzie nie za halo ale zobaczymy...
karolina
2009-09-01
08:35:25
Email
hejka laseczki.Maks też dzisiaj poszedł do przedszkola nawet w podskokach,na razie obyło się bez płaczu dostałam buziaka i jeszcze mi pokiwał hihi ciekawe jak będzie jutro,jeszcze przeraża mnie leżakowanie bo Maks już od roku nie spi.
karolina
2009-09-01
08:38:37
Email
Pinkie ja to chyba nie znam trzylatka żeby umiał sobie wytrzeć pupę,jak pracowałam w przedszkolu to wszystkie dzieci miały wycierane przez panie i nie było żadnego problemu,może ta dyrektorka miała na myśli starsze dzieci.Weridiano a Filipek jeszcze w dzień śpi?a jak wyglądają jego nocki,śpi już lepiej?
weridiana
2009-09-01
21:25:20
Email
Nocki już mieliśmy całkiem fajne z jedną pobudką koło 5 i spał dalej ale odkąd poszedł do przedszkola to znowu kiepsko śpi. W dzień jeszcze prawie zawsze śpi tak koło 1,5 do 2 godzin chociaż dzisiaj w przedszkolu wcale nie spał ale był zbiorowy płacz to może dlatego za to mój był dzisiaj "bohater" tłumaczyłam mu że dzisiaj będzie dużo nowych dzieci i będą płakały i on był taki dzielny sam się przebrał jak weszliśmy to mówi daj całusa i idź trochę się zdziwiłam ale nic odeszłam poszłam spisywać co trzeba kupić jako wyprawkę a on zagląda i mówi a co ty tu jeszcze robisz do pracy miałaś iść? zaskoczył mnie bardzo, ale coś jest przeziębiony i nie wiem czy się nie skończy na tym że posiedzimy w domu.
asiulek
2009-09-02
22:17:05
Email
hejka, u nas w dni próbne misia nie odstępowała mnie na krok, a potem przyszedł 1 wrzesien, tłumaczyłam ze bedzie sama i nawet nie zapłakała, podobno była grzeczna wszystko jadła i ładnie sie bawiła, leżakowała ale nie spała. dzis rano było troche płaczu ale potem podobno juz ok , tez jadła leżała i grzecznie sie bawiła. zobaczymy . na razie chetnie wstaje. a ja potem mam czas spokojnie wszystko zrobic, i sie nie stresuje ze mam tyle roboty a z drugiej strony chce byc z michalinka. a nie wiem czy pisałam ze nie spi z pieluchą od 15 lipca czasami zdarza sie zrobic do łóżka ale jakos mnie to nie martwi. pozdrawiam was wszystkie wytrwałe i wierne temu blogowi:)))))aha zaszczepiłam misie na meningokoki, jeszcze chce na pneumokoki i wzw typu a. PINKIE pamietam ze znasz sie troche na materacach, powiedz jaki materac dla misi aby spała na nim na podłodze, dobrej jakosci, wygodny, zdrowy ale nie mega drogi???wymiary 140 na 160????pomóż doradz,papapapapa
Kasia:)
2009-09-03
08:05:06
Email
Asiulek Lenka spi na materacu polozonym na stelarzu drewnianym wymiary 120/200-fajny bo zawsze ktos moze sie z na przespac a jak by goscie przyjechali to zabierajac Lenke do sypialni 2 osoby tam poloze,tak ze praktyczny.Wzięlismy taki jak dla dorosłch- strefowy itp....Lenka jakna razie tfu odpukac chetnie chodzi,tylko wczoraj juz i wrocila z przedszkola z katarkiem i patrzeze dzisiaj tez ma przytkanynosek.My zaszczepilismy na pneumo i ospe.A dzisiaj smigamy na szczepionki z Hanulą,Pozdrowionka
asiulek
2009-09-03
22:06:19
Email
michasia juz tez ma zatkany nosek. boze jakie to dziwne, tyle czasu nie chorowała a tu wystarczyły 3 dni i juz ma katar.mam nadzieje ze jakos to sie obejdzie bez czegos gorszego.buziaki
weridiana
2009-09-05
13:35:43
Email
Cześć dziewczyny piszcie jak wasze maluszki, załapały już chodzenie do przedszkola, bo mój Filip już chodzi miesiąc i dopiero zaczyna iść z chęcią chodź też nie zawsze ale od tych maluszków płaczących w grupie jest kilka i czasami przez to się udziela płacz innym ale jest coraz lepiej mam nadzieję że u Waszych dzieciaczków też.
Kasia:)
2009-09-05
14:02:53
Email
a my we 3 przeziebione,Lenk katar z przedszkola przyniosla....a jak na razie tfu odpukac chodzi chetnie
karolina
2009-09-05
21:12:40
Email
hej.Maksa też po czterech dniach w przedzszkolu dopadł katar,tak to bywa w przedzkolach miliony zarazków i bakterii,Maks na razie chodzi bardzo chętnie,zobaczymy po wekendzie bo dzieciaki będą znowu miały wieksze załamanie i bedą znowu mega płacze po wolnych dniach,ostatnio się pytam Maksa o co te dzieci tak płakały dzisiaj w przeszkolu a on mi na to:wiesz mamusiu im się chyba pić chciało:-)
Kasia:)
2009-09-06
09:07:14
Email
Lenka przychodząc z przedszkola komunikuje-znowu chłopcy byli ryczki,bo przez 3 dni otwarte tylko chlopcy wyli:) i potem podobno tez...
karolina
2009-09-11
12:26:48
Email
hej laseczki jak tam wasze maluszki w przedszkolu?Maks chodzi do przedszkola bardzo chęnie czym mnie zdziwił,nie było żadnych płaczów,fochów itp.myslałam że będzie o wiele gorzej jest dosyć rozpieszczony przez babcię no i wiadomo jak to najmłodsze dziecko w rodzinie cała uwaga zawsze skupiona na Maksie..raz czy dwa powiedział że nie chce iść do przedszkola bo nie lubi ale nie zwróciłam uwagi na jego słowa..od poniedziałku leżakują i nawet zdarzyło mu się zasnąć dwa razy chyba z nudów...wczoraj teściowa pyta się Maksa co było na obiad a on jej na to piwo i wino...mam nadzieję że nie przyjdzie już żaden kryzys chodzenia do przedszkola czasem zdarza się on po miesiącu chodzenia.
weridiana
2009-09-13
08:17:49
Email
Mój Filip w sobotę pyta czy idzie do przedszkola bo on by bardzo chciał a więc jest dobrze, ale nie wiem czy go jutro puszczę czy nie wylądujemy jutro u lekarza bo tak strasznie zaczął kaszleć że się bidulek dusi i zaczął mu się spowrotem lekki katarek i nic więcej robię mu inhalację i daję kilka syropków ale bez lekarza to się chyba nie obejdzie. Buziaczki
pinkie
2009-09-13
21:05:05
Email
hehehe a u nas ja się rozchorowałam - pewnie nie powinnam chodzić do przedszkola.... Tomek wczoraj dostawał spazmów - każde ubieranie traktował jako wyjście do przedszkola. Nawet jak mu tłumaczyłam, ze idziemy na plac zabaw - dopiero po przejechaniu za przedszkole się uspokoił. Jutro Daniel go odprowadzi - zobaczymy jak sobie poradzi. Dwa ostatnie dni gdy po Tomka przychodziłam - był uśmiechnięty, nie płakał. Tylko rano płacze gdy go ubieram przed wyjściem - aż do samego przedszkola. Płacze, ale się nie wyrywa jak opętany jak na początku. Bardzo żałuję, ze nie ma monitoringu w przedszkolu - bardzo chciałabym zobaczyć jak on sobie radzi z dziećmi i z panią. Pewnie większość rodziców zrezygnowałaby z przedszkola, gdyby zobaczyli co tam się dzieje... Czy u Was tez tak jest, ze panie się zmieniają w ciągu dnia? Rano jest jedna, a po południu druga - przez to nie mogę się dogadać jak Tomek się zachowywał, bo ta druga mówi, ze ona przyszła jak dzieci spały, a potem był obiad i nie mogła zauważyć, z czym Tomek ma problem... Odbieram go po obiedzie, na razie tak szybko, bo zauważyłam, ze niektórzy rodzice tak przychodzą i wtedy inne dzieciaki płaczą, ze po nich jeszcze nikt nie przyszedł. Takie są początki.... potem będę odbierac po pracy.... Może od 1go już zacznę pracować, ale nie chcę zapeszyć. Wiem, pisze chaotycznie, jestem bardzo zmęczona. Dopiero sobie przypomniałam o pytaniu o materac. Czy jeszcze mam odpowiadać, czy już materac zakupiony???
weridiana
2009-09-14
18:36:11
Email
My dzisiaj byliśmy u lekarza nic groźnego fifkowi nie jest ale ma zawaloną "tylną ścianę gardła" tak ładnie mi powiedziała i stwierdziła że jak mam tylko możliwość to do końca tygodnia go do przedszkola mam nie puszczać.
asiulek
2009-09-15
19:44:18
Email
PINKIE JAK NAJBARDZIEJ ODPOWIADAC, JESZCZE NIE ZAKUPIONY. MICHASIA CHETNIE CHODZI ALE OD WCZORAJ SIEDZIMY W DOMU, INFEKCJA GÓRNYCH DRÓG ODDECHOWYCH, MA 4 SYROPY I NIE CHCE ICH PIC, MA STRASZNY KASZEL, GORĄCZKA, ALE JAKOS JEST W MIARE. ALE JA MAM DOSC CAŁY DZIEN W DOMU TO MOZNA OSZALEC.ALE Z PRZEDSZKOLEM NIE MAM PROBLEMU, RANO SAMA SIE UBIERA W MINUTE, MÓWI MAMA SZYBKO MNIE UCZESZ I IDZIEMY DO PRZEDSZKOLA. ODBIERAM JĄ O 16 I SŁYSZE CZEMU TAK SZYBKO PO MNIE PRZYSZŁAS JA CHCE JESZCZE ZOSTAC... I TAK TO Z MOJĄ MICHASIA. POZDRAWIAM
mayasun
2009-09-15
22:15:08
Email
A Elizka chora. Byłam z nią u 3 lekarzy, w niedzielę na ostrym dyrzuże i w poniedziałek u naszej pediatry i niestety niewiadomo o co chodzi. Ma gorączkę, zawalone gardło, wysypane całe ciało, a wcześniej biegunkę i skarżyła się na ból głowy. Z jednej strony niby angina, ale skąd ta wysypka, z drugiej strony moglaby to być szkarlatyna ale z kolei wysypka nie tak umiejscowiona. Z uwagi na zawalone gardło dostała antybiotyk. Z przedszkolem problemu nie ma. Chętnie idzie a jeszcze chętniej wraca. W grupie jest z nią kumpel ze żłobka. Co do opiekunek to są 2 mniej wiecej w tym samym czasie, bo tak po 15-stej wszystkie dzieci lądują w jednej grupie. Ale zawsze można się z opiekunką umowić by została do popołudnia, jeśli ktoś chce z nią porozmawiać na temat dziecka. Poza tym dała swój numer komórki, więc zawsze można do niej zadzwonić. Jest to młoda dzieczyna, bo ma 23 lata, ale bardzo konkretna kobitka.
pinkie
2009-09-16
08:34:06
Email
Asiulku, przede wszystkim nie ma takich rozmiarów materacy 140*160, pewnie miałas coś innego na myśli. Standardowe są 80*200, 90*200, 100*200. Sa tez tzw małżeńskie czyli szersze. Jeżeli chcesz wymiar inny, to możesz oczywiście zamówić, ale to już będzie dużo więcej kosztowało niż w standardzie. Jezeli mogę doradzić w sprawie rozmiaru, to weź 90*200, bo potem nie ma problemu z kupieniem łóżka i włożeniu do niego tego materaca. Jak kupisz inny rozmiar - możliwe, ze takiego łóżka nie znajdziesz, najwyżej u stolarza zamówisz. Normalnie materaca nie kładzie się na podłodze, tylko na stelażu (na takiej drabince)- ale wiadomo - nikt Ci nie zabroni ani za to głowy nie urwie, że położysz na podłodze. Oczywiście doradzam lateksowe, ale tańsze, sprężynowe też są dobre. O ile pamiętam producent senbella nie produkuje materacy w zdejmowanych pokrowcach - a to jest raczej ważne, zwłaszcza przy dziecku. Pokrowiec powinien być zdejmowany i prany. Ale sprawdź, bo ja mam dane z przed kilku lat.Dobry jest producent KOLO - tańszy i bardziej elastyczny na nietypowe produkcje. I mają duży wybór. Lateksowe 500-700 zł Jęzeli si zdecydujesz, to Ci doradzę model
karolina
2009-09-16
09:06:12
Email
hejka.a u nas znowu jakiś katar się kluje,ledwo wyszliśmy z jednego a tu znowu brrr te zarazki w przedszkolach,Maks w przedszkolu radzi sobie siłą jako że jest duży to wyrywa dzieciom zabawki,przychodzi pogryziony do domu przez dzieci które sobie w ten sposób radzą,albo mu oddają jedna dziewczynka dzisiaj zaczeła płakać na jego widok wczoraj Maks ja uderzył kapciem a ona go w rękę za to ugryzła,niby łobuziak wie że nie może bo sam mi mówił że dziewczynkę to tylko można piórkiem połaskotać a robi i tak co innego,do szkoły to chyba będę wzywana codziennie.a tak mój łobuziak się cieszy w przedszkolu

pinkie
2009-09-16
10:00:12
Email
ojej, nie wiedziałam, ze z Maksa taki łobuziak... Ja w ogóle nie wiem co tam się w przedszkolu dzieje, już mnie to irytuje. Dzisiaj pojadę po Tomka wcześniej, bo jedziemy do logopedy, to moŻe wreszcie uda mi się porozmawiać z panią
Kasia:)
2009-09-16
19:47:34
Email
Lenka nadal chodzi chetnie,a to tez łobuzica i chlopców lała ,Panie mówią że gaduła straszna i wszędzie jej pełno,ale lubi tulac dziewczynki i taka miziajka z niej:) my mamy sprężynowy 120/200 i jestesmy zadowoleni,teraz jak Hanula w nocy przez katar sie budziła,to mężuś kladł sie z Lenka i się wysypiali przynajmniej
karolina
2009-09-19
20:15:47
Email
hejka.dziewczyny wklejcie zdjęcia waszych dzieciaczków jestem ciekawa jak już wyglądają,pochwalcie się:-)a to Maks w drodze do przedszkola

karolina
2009-09-19
20:20:13
Email
oj Pinkie z Maksa to taki słodki łobuz,ja w sumie mam dobry kontakt w przedszkolu z tego względu że tam pracowałam i znam jego panie i to przedszkole w sumie od "podstaw"..Kasiu a jak mała Hania?
Kasia:)
2009-09-21
09:23:29
Email
lenka ;)

Kasia:)
2009-09-21
09:24:19
Email
Hanula

Kasia:)
2009-09-21
09:26:51
Email
Hania rosnie strasznie szybko,ladnie je ale spac Lenka lepiej spala,choc i tak nie jest zle...tylko to taki mały placzek i szybko jej cos nie pasuje....ale za to jak sie usmiechnie to bym ja zacalowala...
basienka25
2009-09-21
21:38:04
Email
Jej, jakie długaśne włosy ma Lenka! Kasiu, Twoje córcie są prześliczne:)
karolina
2009-09-21
21:51:22
Email
Ja Kasiu poproszę o szablon na takie piękności;-))Lenka ma naprawdę cudowne włoski,maleńka też pewnie już rośnie na gwiazdkę.Pinkie,Weridiano,Mayasun,Asiulku prosimy o zdjęcia waszych pociech;-)
weridiana
2009-09-21
23:18:44
Email
zobaczymy czy mi sie uda coś wkleic

weridiana
2009-09-21
23:21:16
Email
ciekawe czy jeszcze pamietam jak sie wkleja zdjecia

weridiana
2009-09-21
23:22:21
Email
sprawdzam czy pamietam

weridiana
2009-09-21
23:23:26
Email
nie moge nic wkleic

weridiana
2009-09-21
23:23:36
Email
Hej dziewczyny u mnie się tak szybko nie doczekacie zdjęć bo coś jestem "ograniczona" jak już zmniejsze do takiego rozmiaru co oni chcą to zdjęcie jest takie malutkie że nic na nim nie widać, muszę potrenować
pinkie
2009-09-22
20:16:00
Email
własnie mam ten sam problem...
pinkie
2009-09-22
20:17:22
Email
Weridiano, w nazwie pliku masz podkreślnik. to chyba przeszkadza we wklejeniu
weridiana
2009-09-22
20:45:29
Email
Jak teraz nie wyjdzie to juz nie wiem

weridiana
2009-09-22
21:00:33
Email
A to moje sloneczko spacerujace ale nie wiem czy cos bedzie widac

weridiana
2009-09-22
21:12:53
Email
Najlepsze miejsce do mycia zebow

weridiana
2009-09-22
21:14:06
Email
Aż nie wierzę że mi się coś udało wkleić, teraz dziewczyny czas na Wasze pociechy
asiulek
2009-09-22
21:54:29
Email
teraz ja spróbuje, to moja duża dziewczynka:)))

karolina
2009-09-23
09:22:41
Email
jejku następna ślicznotka,chwalcie sie częściej takimi laseczkami;-)a jakie mają długie włosy,ja z Maksem chodzę co dwa miesiące do fryzjera,ma strasznie grube i sztywne włosy że jak mu trochę podrosną ma wtedy pełno nieujarzmionych włosów.
karolina
2009-09-23
09:29:55
Email
maksiu

Kasia:)
2009-09-23
10:48:41
Email
Wspaniałe te nasze dzieciaczki i jakie juz duze!!!a pamietacie nasz debiut 3 lata temu.....
karolina
2009-09-23
14:28:44
Email
Weridiano z Filipka to też kawaler na całego;-)a czy mi się wydaje czy robi się z niego blondynek?fajne to zdjęcie na umywalce.
pinkie
2009-09-23
19:39:53
Email
Fajne te Wasze przedszkolaki :) A tu moi: Tomek i Tosia za kierownicą starego citroena.

weridiana
2009-09-23
20:21:49
Email
Ale fajne te wasze pociechy, rosną jak na drożdżach a filip faktycznie się zrobił blondynek ale nie bardzo ma po kim (chyba po matce farbowanej) mąż ma bardzo ciemne włosy i zawsze się nabija jak ktoś pyta po kim Filip ma takie jasne włosy to on mówi że po tatusiu w domyśle nie wiadomo jakim...
mayasun
2009-09-24
21:01:07
Email
A oto Elizka :)

mayasun
2009-09-24
21:03:53
Email
Kasiu, Asiulku, Wasze dziewczynki mają taaakie długie włoski. Elizce niestety tak nie rosną. Ale ostatnio czytałam, że dzieci z alergią mają słabsze włosy, więc może taka być właśnie przyczyna. A chłopcy, to już prawdziwi kawalerzy! Kurcze to już ponad 3 lata. Ach ten czas....
weridiana
2009-09-28
19:14:21
Email
Hej dziewczyny a jak już z filipkiem znowu tydzień w domu będę siedzieć bo go jakieś choróbsko dopadło niby nic poważnego ale tak strasznie kaszle chociaż pediatra twierdzi że ma gardło czyste ale i tak dostał syropki i kazała minimum tydzień w domu posiedzieć, na dwór możemy wychodzić ale nie do przedszkola
weridiana
2009-10-03
12:36:59
Email
Hej dziewczyny a cóż to u nas taka cisza? Wylądowałam z Filipkiem w czwartek znowu u lekarza bo niestety mu się pogorszyło i oczywiście dostał już tym razem antybiotyk na 7 dni a więc jeszcze dłużej posiedzę w domku, dla mnie to masakra tak w domu siedzieć tym bardziej że pogoda spacerom nie służy a ja chyba jestem "pracoholikiem" bo dwa dni w domku jeszcze chętnie posiedzę ale już drugi tydzień to koszmar.
pinkie
2009-10-06
09:15:32
Email
...a ja siedze w pracy i odpoczywam. Jakoś nie tęsknię za domem....Przesyłam buziaczki !!!
Kasia:)
2009-10-07
07:59:42
Email
a my musielismy Lenke wyslac na tydzien do moich rodzicow,zeby sie dziewczynki podkurowaly i tak tu cicho i smutno w domu.....czuje ze Lenka wroci do przedszkola i znowu bedzie to samo,dostalismy tez skierowanie z nia na testy alergiczne bo od miesiaca kaszle i lekarz stwierdzila ze moze to cos z alergia....
pinkie
2009-10-07
08:45:53
Email
Kasiu, mamy zupełnie inne podejscie do ciszy: Ty piszesz, ze smutno, ja oddycham z ulgą :) Cieszę się, ze Tomek jest w przedszkolu. Gdy nie pracowałam, siedziałam w domu, to jego nieobecnośc była błogosławieństwem :)
Kasia:)
2009-10-07
13:03:27
Email
haha w dzien odkad Lenka chodzi do przedszkola tez uwielbiam ta cisze,ale tak po poludniu i na dluzsza mete tesknie za moja piszczałka......choc pewnie po godzinie gdakania marzylabym znowu o chwili ciszy..:)
karolina
2009-10-08
09:37:07
Email
hejka laseczki,co u was słychać,Pinkie widzę że już pracujesz,świetnie że się układa,Maks ma już chyba czwarty tydzień kaszel,normalne już ręce opadają,byłam z nim już chyba z cztery razy u lekarza i cały czas osuchowo czysty i bez zmain,ostatnio kazała wszystko odstawić a mały dalej kaszle,w nocy jeszcze w miarę ale najgorzej nad ranem go dusi,już nie wiem czy mam iść znowu z nim do lekarza czy co robić?
karolina
2009-10-08
09:37:56
Email
wiecie co u nas dzisiaj była burza,w pazdzierniku chyba jeszcze nie słyszałam.
Kasia:)
2009-10-08
13:18:52
Email
Karolinko,u nas identycznie z Lenka 4 tydz kaszel i osluchowo czysto.....dostalismy skierwanie do alergologicznej,jakies leki i od alegi i astmy ale nic nie pomaga.....tydzie nie puszczamy do przedszkola i nic!
Kasia:)
2009-10-08
13:20:04
Email
najgorszy jest rano,jak placze i np jak pobiega czy sie zmeczy
karolina
2009-10-08
16:22:05
Email
no to w sumie mamy podobnie ale u nas nic lekarka nie wspomniała o żadnej alergii,może jakbym teraz poszła jeszcze raz,hmm może jak nie przejdzie do przyszłego tygodnia to z nim pójdę ile w końcu można z kaszlem chodzić,ja też Maksa trzymam już półtora tygodnia w domu i nie mija.
pinkie
2009-10-09
08:34:29
Email
dziewczyny, Tomek jak miał zapalenie płuc to tez był "osłuchowo" badany przez 3 lekarzy, w tym pneumologów i nic. Dopiero na zdjęciu wyszły zmiany w płucach. A podawałyście eurespal? u nas zawsze pomaga, no i ambrosol- czyli flegamina.
pinkie
2009-10-09
08:39:08
Email
poproscie o RTG, bedziecie pewniejsze
karolina
2009-10-09
08:52:37
Email
Pinkie mojej siostry syn miał bezobjawowe zapalenie płuc,na poczatku lekarze nie wiedzieli co mu jest bo miał straszne takie rozlane plamy na twarzy i ciele,strasznie to wyglądało,dopiero właśnie rtg wykazał,Maks w sumie w dzień dużo nie kaszle,kilka razy może w nocy dzsiaj też było jakby trochę lepiej nie dusiło go tak,eurespalu nie dawałam bo nie mam,ja dawałam mu pecto drill,ambrosol na samym początku,może spróbuję teraz.Pinkie a jakieś objawy Tomek jeszcze miał?
pinkie
2009-10-09
10:52:58
Email
To było dawno, po prostu zauważyłam, ze dziwnie oddycha. Ale pamiętam jak lekarki się dziwiły, ze nie słyszą nic w płcach, a zmiany są śródmiąższowe. Dawaj ambrosol, ostatnio Tosi dawałam przez tydzień, bo własnie jak spała to kaszlała, a w dzień kaszlu nie było. Tylko pamiętaj, zeby ostatnią dawkę dać przed 17tą, bo potem własnie śpiąc będzie kaszlał.
Kasia:)
2009-10-09
17:26:53
Email
Lenka kaszle w dzien,w nocy nie,byla z mezem u lekarza i dostala antybiotyk, no i lekarz powiedziala ze ciagl czysto osluchowo i na razie na fotke nie skieruje,tylko zobaczymy co powie alergolog no i zeby jeszcze po weekendzie do przedszkola nie puszczac-osiwieje z nimi dwoma:) zwlaszcza teraz kiedy lenka jest na etape bajki -barbie i 3 muszkieterki i zaczyna mi salta i przewroty ćwiczyc:)
karolina
2009-10-13
12:46:30
Email
hej laski co u was?Maks wczoraj po 1,5 tygodniowej przerwie poszedł do przedszkola ale rano cos nie chciał wstać bo musi jeszcze troszkę poleżeć(ciekawe dlaczego nas wyciąga w wolny dzień,wtedy mu się nie chce leżeć?)no i tak przeciąga to wstawanie i jęczy że nie chce i mamusia zasłoń okna itd.ja wiedząc że jest wielkim łasuchem mówię mu że może na podwieczorek będą gofry z bitą śmietanką nawet nie macie pojęcia jak wyprysł z łóżka,śmiałam się z tego jeszcze wieczorem.Dzisiaj idę znowu do lekarza,kaszel nie odpuszcza.
pinkie
2009-10-13
13:10:17
Email
A u nas codzienna awanturam poranna, potem awantura przed logopedą... Tosia ma fajną nianię, ale w nocy gdy sie budzi (co najmniej 4 razy) - sprawdza, czy to ja z nią śpię. Pyta"MAMA?MAMA?" jak mnie poznaje, to obejmuje i całuje. Bozie jak słodko - tylko czemu tak często?????
weridiana
2009-10-13
22:30:11
Email
Ja myślałam że po ostatnim siedzeniu w domku będzie rano zadyma z pójściem do przedszkola ale się pomyliłam, mały wstał szybciej niż normalnie i się szykował, a dzisiaj musiałam się rano kręcić po pokoju bo prowadzę go na 8 a on jeszcze za 15 spał ale jak w końcu się obudził to ja do niego mówię ale długo spałeś mały śpiochu a Filip na to bo musiałem się wyspać żebym miał dużo siły na szaleństwa w przedszkolu trochę mnie rozbawił..
asiulek
2009-10-20
19:46:08
Email
HEJKA, MICHALINA TEZ KASZLE JUZ TROCHE JAKIS CZAS, JA STARAM SIE DAWAC JEJ WAPNO I JAKIS CZAS DAWAŁAM EURESPAL SUPER SYROP ALE MUSZE ZADZWONIC PO RECEPTE NA NIEGO, CIAGLE MA TEZ KATAREK, RAZ MNIEJ RAZ WIECEJ, RAZ ZIELONE RAZ WODA, MAM JUZ TEGO DOSC. TEZ PÓJDE JA JESZCZE RAZ PRZEBADAC ALE JA NORMALNIE PUSZCZAM DO PRZEDSZKOLA.TYM BARDZIEJ ZE JEJ KASZEL BRZMI JAKBY ODKASZLIWAŁA GILE Z NOSA, BO JAK MA ZAPALENIE GARDŁA TO MA INNY KASZEL.TEZ OSTATNIO MI LEKARZ POWIEDZIAŁ ZE MA WIEKSZY PRAWY MIGDAŁ MOZE TO OD TEGO????NIE MAM POJECIA. A TAK JAKOS WSZYSTKO PO STAREMU, MOJS MICHASIA JEST TAKA DUZA, KUPIŁAM JEJ BUTY NA ZIME ROZMIAR 29!!!SZOK, A CIUCHY DLA 5-6 LATKÓW hi hi hi.pozdrawiam was mamuski
karolina
2009-10-21
09:18:28
Email
U nas się skończyło antybiotykiem,jest teraz ok.uuu Asiulku 29!to faktycznie duża noga,ja Maksowi kupiłam 28 a ciuchy to zależy jaka firma 104,tak normalnie a czasem 110//116 ale Maks tez jest z tych większych dzieci w przedszkolu to niektóre do niego to takie maluszki.
mayasun
2009-10-21
21:33:14
Email
Dziewczyny, jak moja Młoda chodziła do żłobka, to przez jesień/zimę miała non stop katar i pokasływała, co jakiś czas miała też takie jednodnnniowe gorączki, myślę że nie jest to powód do niepokoju, po prostu dzieciaki w ten sposób nabierają odporności. Jak narazie to "odpukać" kaszlu ani kataru nie widać. Elizką jest taką normalną rozmiarowo dziewczynką, ubrania kupuje na 98/104 a buty kupiłam jej rozm. 26
mayasun
2009-10-21
21:38:14
Email
A podczas zeszłotygodniowej wichury, to na przedszkole zaczęły się walić ogromne topole. Opiekunka dzwoniła by jak najszybciej przyjechać i zabrać dzieci. Ale miałam stresa, że coś się stanie. Na szczęście spadły "tylko" 2 drzewa, jedno na jeden bok przedszkola a drugie na drugi bok, a po środku były jeszcze 3 drzewa, ale na szczęscie te się nie przewróciły. A tak z ciekawostek to stacja meteorologiczna nad morzem zanotowala nowy rekord prędkości wiatru - 219 km/g!!!!! SZOK
Kasia:)
2009-10-22
17:56:10
Email
a ja znowu jakies obiawy grypopodobne i temperatura ponad 38,a we wtorek sie zaszczepilam,ciekawe czy to nie po tej szczepionce...Lenka nosi 98/104 buty na jesien kupilismy 27 a kozaki 28 bo maja futerko w srodku no i zeby starczyly do marca....
weridiana
2009-10-23
16:25:49
Email
Hej dziewczyny a u nas szpitalnie od wczoraj leżymy skierowali Filipka bo miał wysoką gorączkę i nic nie jadł a dzisiaj wyszło że ma zapalenie płuc i minimum 10 dni w szpitalu nas czeka, napiszę coś więcej przy następnej wizycie w domu bo już muszę lecieć papa
Kasia:)
2009-10-26
08:18:22
Email
weridiano wspolczuje,a u nas Lenka po tygodniu przerwy znowu zaczela kaszlec-rece opadaja....wczoraj byla z tatusiem w cyrku pierwszy raz i oczywisciew domu juz probowala robic salta i akobacje:)
karolina
2009-10-26
15:47:10
Email
ojej Weridiano wracajcie szybko do domku,Maks zdrowy tfuuu odpukać jutro idę do kontroli,tylko mnie coś rozkłada wczoraj bolały mnie wszystkie mięśnie i żoładek,dziasiaj jak wstałam to byłam słaba jak nie wiem co,a zaczełam dzisiaj urlop i jeszcze byłam umówiona na babskie zakupy w trójmieście z koleżanką i musiałam odwołać bo bym nie dała rady szaleć miedzy wieszakami bleeee a tak na nie czekałam wiecie jak fajnie sobie poszaleć cały dzień na przymierzaniu ciuszków jak nikt nie stoi nad głową albo przed sklepem i nie marudzi(mam na myśli męża)
karolina
2009-10-26
15:51:41
Email
dziewczyny a jak wasze dzieci w przdszkolu bo Maks od kiedy zaczął chodzić do przedszkola zaczął obżerać paznokcie bleee ochyda i smaruję mu takim płynem ale po przedszkolu i tak ma obżarte no bo po myciu ten płyn schodzi,a myślałam że go obeszło trochę to przedszkole widocznie dusi to w sobie,w ogóle to nie bardzo chce brać udział aw zajęciach w szczególności manualnych ale to już zauważyłam dużo wcześniej bo dla niego istnieją książki i auta i ostatnio kodeks drogowy i znaki ale rysowanie ma gdzieś.
Kasia:)
2009-10-28
11:09:32
Email
Lena znowu katar,co za tym idzie Hania też no i od wczoraj wieczorem Lence zaczelo sie wirusowe zapalenie spojówek...o 20 mąż pojechal do szwagra i on wypisal Lence antybiotyk...co sie okazalo dzisiaj rano,ze juz kilkoro dzieci to w przedszkolu ma i od jutra Lenka znowu bedzie siedzieć w domku,bo dzisiaj jest pasowanie na przeszkolaka i panie chciały zeby została....boje sie tylko zeby małej tym nie zarazila,bo ciągle ja obsciskuje,całuje itp.
karolina
2009-10-29
08:01:09
Email
o rany to takie coś jak wirusowe zapalenie spojówek też jest,kurcze nie wiedziałam jejku ile to jeszcze tych wirusów się czai w przedszkolach gdzieś tam kiedyś czytałam że chyba 200 czy 300 różnych mam nadzieję że moje dziecko wszystkich nie załapie brrr.zdróweczka Kasiu.
karolina
2009-10-29
08:01:35
Email
LASKI CO U WAS ODZYWAĆ SIĘ!!!!!!!!!!!!
pinkie
2009-10-29
08:29:22
Email
Ja mogłabym tyle napisac, ze już mi sie odechciewa pisania. Tomek od poiniedziałku chodzi do przedszkola, ale jeszcze pokasłuje. Tosia ma od dwóhh tygodni katar. Ja tez nie mogę odkasłnąć wszystkiego z płuc. Miałam przejście w poradni logopedycznej, bo zarządali zaświadczenia, ze Tomek jest chory. Ale następnego dnia jak powiedziałam, ze nie przyjdzie, bo nie jestem w stanie mu załatwić tego zaświadczenia, to zmiękli. Nie będę ciągać dziecka do przychodni, gdzie jest tłum kichających pacjentów, o nie! Więc jednak go przyjeli na zajęcia i dziś nawet zapisałam dzieciaki na muzykoterapię- zobaczymy jak Tomek zareaguje, czy będzie chciał chodzić. KOleżanka mi opowiadała, ze takie zajecia sa super - jutro Wam napisze jak było :) Wreszcie u nas się wypogadza, bo wcześniej było strasznie ponuro. Ja w nowej pracy rozkoszuję sie ciszą i radiem Chilli Zet....
karolina
2009-10-29
11:59:00
Email
u nas tez dzisiaj fajna pogoda i zaraz tak fajnie optymizmem zawiewa hmmm ciekawe na jak długo,ja chwilowo też sie relaksuję ciszą alle w domu,chociaż przerywał mi telefon z pracy którego uporczywie nie odbierałam i w końcu wyciszyłam urlop mam no nie!!!dupę zawracają!!!sorki za wyrażenie;-)w pracy jak wrócę z urlopu to będzie pewnie już młyn przedświąteczny.
pinkie
2009-10-30
09:26:11
Email
Byliśmy wczoraj na muzykoterapii. Tak jak myślałam, Tosia najlepiej wciągnęła się do zabawy. Tomek prawie całe zajęcia leżał na podlodze i zatykał uszy. Pani dawała mu instrumenty - to grał, ale tylko wtedy gdy nikt inny nie grał. Jak inne dzieci grały - to on nie chciał. Indywiduum mamy w domu. Ogólnie zajecia były raczej kiepskie w porównaniu z tym co mi opowiadala kolezanka. No ale ona chodzi na zajęcia płatne za cały miesiąc... A my na darmowe ;)
weridiana
2009-10-30
11:15:45
Email
Hej dziewczyny, my jesteśmy dalej w szpitalu, dobrze że są tu komputery to mogę coś napisa, leżymy podobno do poniedziałku ale już mam dosyc, moje dziecko ma bardzo kiepską odmianę zapalenia płuc bo on jest cały czas osłuchowo czysty nawet w trakcie leczenia ma antybiotyk 5 razy na dobę i jeszcze inhalację i dalej lekarze nic nie słyszą, dzisiaj miał powtórne prześwietlenie ale jeszcze nie wiem jak wyszło badania krwi i moczu są już super ale wczoraj była konsultacja na oddziale laryngologiczna i ja poszłam bo jemu 2 dni temu zaczęło wyciekac coś z ucha i jeszcze co by było do kompletu ma zapalenie ucha, ale najlepsze jest to że oni na oddziale nie mają kropli i jak powiedziałam żeby mi przepisała i ja sama kupię to pani doktor stwierdziła że nie może mi wystawi recepty bo jak dziecko jest na oddziale to nie można chyba tylko u nas jest taki idiotyzm matka chce sama kupic lekarstwa i tez nie można ale kazałam aby mi na kartce napisała jakie to krople i pojechałam do apteki i oczywiście załatwiłam. Szpitala mam już dosyc ale moje dziecko jest zachwycone jest mama i jeszcze tyle dzieci szaleją cały czas na placu zabaw, problem jest tylko wtedy jak trzeba podac lekarstwo bo wenflon już miał zmieniany 5 razy masakra. Buziaczki mam nadzieję że już następny raz napiszę do was z domku.
Kasia:)
2009-10-31
08:59:36
Email
weridiano,mam nadzieje ze jak najszybciej bedziece w domku,a Lenka caly czas kaszle-masakra,w pon ma miec badania-krew,mocz i wymaz z gardla
karolina
2009-11-02
08:55:34
Email
Weridiano a jakie objawy miał Filipek?kaszel,gorączka czy coś w tym stylu.Kasiu a Lence po antybiotyku ten kaszel nie przeszedł?Maks też miał antybiotyk nie pamiętam czy pisałam kaszel mu przeszedł było wszystko ok. ale znowu w piątek zaczął kaszleć i dałam mu szybko syrop w nocy znowu się dusił ale od soboty ok,kaszel w dzień a w nocy spokój,mam nadzieję że obędzie się bez lekarza i antybiotyków dalej aby do wiosny dziewczyny,papa.
Kasia:)
2009-11-02
11:32:06
Email
Karolina przeszedł,ale na tydzień.POtem poszła do przedszkola i znowu to samo:( wiem ze jest zapalenie płuc czysteosłuhowo,ale czy zawsze wtedy jest gorączka?Lenka nie gorączkuje i nikt nie chce dac skierowania-bo czysta i nie ma goraczki....
pinkie
2009-11-02
12:53:42
Email
Tomek nie miał gorączki przy zapaleniu płuc. Uswiadom panią, ze przy np pneumocystozie nie ma gorączki
Kasia:)
2009-11-02
13:49:38
Email
kurcze zobacze w srode jak wyjda wyniki, ja dalej bedzie kaszlec a bedzie czysta osłuchowo,to jak cos sama pojde i zrobie jej przeswietlenie płatne i nikogo nie bede blagac o skierowanie
karolina
2009-11-02
15:37:59
Email
kurcze Maks też nie ma gorączki i nawet kataru tylko ten kaszel jemu wrócił akurat po dwóch tygodniach,Kasiu a jaki antybiotyk Lenka dostawała bo ten co Maks dostał to tam było m.inn.na zapalenia płuc,oskrzela i coś tam jeszcze dokładnie nie czytałam więc może jakby co to by pomogło a i ja zauważyłam że Mkas tak jakoś dziwnie hmm nie wiem jak to nazwać nawet nie oddycha tylko jakby odkrztuszał śline ale tak jakos dziwnie to robi,jakby tak charczał matko ja już chyba jestem przewrazliwiona,nie bardzo chcę isć z nim znowu do przychodni bo tam to jest tyle tych chorych dzieci ze szok,ale jednego dnia będę musiała sie przejść znowu.
Kasia:)
2009-11-02
16:20:35
Email
Lenka tez odpluwa flegme juz mam naprawde nerwa i chcialabym wykluczyc pluca....bo ile moze dziecko kaszlec....a antbiotyk to Klacid
weridiana
2009-11-02
18:19:59
Email
Hej dziewczyny jesteśmy w domku hurrrra, mój Filip miał lekki kaszel naprawdę lekki i lekko zaczerwienione gardło już długo zdążył przerobić wcześniej jeden antybiotyk, tydzień pochodził do przedszkola i spowrotem to samo tyle że z gorączką i to dosyć wysoką ale gorączka rozwijała mu się z dnia na dzień na coraz wyższą w czwartek było przegięcie 39,5 i nie mogłam mu jej wcale zbić i lekarka coś zaczęła podejrzewać bo skierowała nas do szpitala bo mówi że zrobimy komplet badań i RTG, dostawał 2 rodzaje antybiotyku i jeszcze dostał w szpitalu zapalenia ucha. Dzisiaj wyszliśmy z antybiotykiem na 10 dni KLACID ale w czwartek mam przyjść jeszcze po jedne wyniki i za 10 dni na jeszcze jedno prześwietlenie ale jak nie będzie zadowalające to dostaniemy skierowanie do Karpacza do sanatorium jakiś KOSZMAR!!!!
weridiana
2009-11-02
18:21:14
Email
robili mu jeszcze inhalację z pulmicortu bo po nim się ładnie odrywa i dzieci kaszlą ale oczywiście nie mój syn bo on pokaszlał ledwo 1 dzień
basienka25
2009-11-02
19:47:00
Email
Dziewczyny, moje córki przeszły zapalenie płuc bez gorączki. Był tylko straszny kaszel.. U mniejszej doktor stwierdziła zapalenie oskrzeli i po tym skierowali nas do szpitala, dopiero na izbie przyjęć okazało się, że to nie oskrzela, a płuca. A u starszej dopiero prześwietlenie wykazało zapalenie.
basienka25
2009-11-02
19:47:44
Email
A no i zapalenie obu uszu u starszej wtedy było również.
pinkie
2009-11-03
07:26:46
Email
U nas nie lepiej - W nocy obudziło nas szczekanie foki. Mówię Wam - jakbym w ZOO była . Tomek szczekał. Czyli znowu zapalenie krtani. Miał w połowie września pierwszy raz, a teraz drugi. Ręce opadają.
karolina
2009-11-03
07:46:48
Email
ojejku krtań jest brzydka też to przerabiałam z zeszłym roku,Weridiano to znaczy że Filipek nie kaszlał mocno?Maks teraz "fajnie"kaszle tak mu się odrywa jakby dopiero teraz ten antybiotyk działał bo jak dostał antybiotyk pierwszy dzień to w nocy go jeszcze dusiło a od następnego dnia zero kaszlu a teraz wszystko tak ładnie wykrztusza,na koniec tygodnia go pójdę przebadać,kurcze ale ta lekarka co do niej chodzę jest też w szpitalu więc kurka jakby coś mogła podejrzewać to by chyba dała jakieś skierowanie.Kasiu a Lenka to ma suchy czy odrywający kaszel,dajesz jakiś syrop?
weridiana
2009-11-03
08:14:56
Email
Filip prawie wcale nie kaszlał i dalej tego nie robi za to ja od dzisiaj jestem ledwo żywa mnie rozłożyło po szpitalu tam tyle zarazek to się trzymałam a jak wróciłam do domu to już mam dzisiaj nos zawalony i boli mnie gardło.
karolina
2009-11-03
08:27:11
Email
no to jestem trochę spokojniejsza bo Maks kaszle ładnie o ile można kaszel tak nazwać cholera z chorobami,mnie też cały czas coś trzyma fatalnie się czuję,chyba starość mnie dopada;-(a w szpitalach tak już jest idziesz z inna chorobą,w trakcie leczenia dostajesz jeszcze inną a po powrocie do domu jeszcze coś tam się wykluje bleee nie cierpię szpitali,sama leżałam kilka razy,a już nie licząc przed i po porodzie dwa tygodnie koszmaru buuu aby jak najmiej.
Kasia:)
2009-11-03
09:27:07
Email
Lenka ma mokry,odrywajacy sie kaszel,wypluwa,ale tez momentami nie ma juz czego odpluwac,wtedy jest taki duszacy...dawalam jej rozne syropy-drosetux,prawoslazowy,eurespal,flawamed i dupa.nic nie pomaga.czekam na jutrzejsze wyniki i jak cos ide na przeswietlenie-dla mojego spokoju
karolina
2009-11-05
11:46:10
Email
hej Kasiu i jak wyniki,ja idę dzisiaj z Maksem do lekarza,wczoraj byłam na szkoleniu i po południu mąż dzwoni że Maks chory,przyjeżdżam wieczorem do domu a tu goraczka 38.5 o zgrozo pierwszy raz nie licząc jednego razu jak dostał ze strach hehe.podałam ibufen i zeszła na razie ok.ale zobaczymy wieczorem i co powie lekarka,kaszel cały czas jest taki sam odrywający ale czy poprawa jest to wątpie,pewnie znowu antybiotyk,kurka normalnie nadrabiamy te trzy lata gdzie mało co chorował.Weridiano jak Filip,Pinkie a jak Tomuś???
pinkie
2009-11-05
13:50:24
Email
Tomkowi już zupełnie przeszło - nawilżam mu sypialnię itp. Za to wczoraj Tosia dostała wysokiej gorączki i dostała antybiotyk - ona od 3 tygodni ma katar, wiec to już zbyt długo trwało. No i znowu mamy chorego w domu. Ja chyba zwariuję. Oby tylko uniknąć szpitala...
karolina
2009-11-05
14:04:52
Email
my właściwie też jesteśmy wszyscy chorzy,ja walczę teraz u siebie z katarem,mam nadzieję że do poniedziałku mi przejdzie bo konczy mi sie urlop i tak zamiast w urlopie nabrać sil to jestem wykończona chorobami a miałam sobie wypocząć bo w pracy zaczyna się goracy okres przedświątecznych zakupów.
karolina
2009-11-05
14:08:43
Email
Maks jak miał krtań to dostaliśmy tabletki na sterydach i jedna rewelacyjnie pomogła,lekarka mówiła że ludzie boją się dawać ale jedna tabletka przecież nic nie narobi,czasem jak ma mieć katar i zaczyna np.ryczeć to mu się wtedy ta krtań odzywa i wiem że dostanie katar ale to tylko właśnie jest taki objaw,wiecej się nie pojawia tylko właśnie na początku.
karolina
2009-11-05
20:06:42
Email
no i tak jak pisałam u nas kolejny antybiotyk;-(mam nadzieję że już ostatni i pomoże.Weridiano a gdzie z takimi maluszkami się jezdzi do sanatorium?
weridiana
2009-11-05
21:04:55
Email
Karolino nas może będą kierowali do karpacza bo tam jest centrum pulnologii (chyba tak się piszę) chociaż mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby
Kasia:)
2009-11-06
09:33:01
Email
Wyniki-krew,mcz,CRP i wymaz z gardla ok,lekaz powiedziala ze na pewno nie pluca bo krew by to wykazala i bylyby zle wyniki.A jak bylo u Was przy zapaleniu pluc?czy badali Wam krew?i jaki byly wyniki???Kaszel Lenki po staremu,Hanula ma ciagle katar a dzisiaj od ok 1.30 w nocy walczymy z Lenka chyba z wirusówką,wymiotowala nam prze cala noc i ranek,a teraz padla zmeczona spac.Mąż byl po pępkowym kolegi,spal w najlepsze w drugim pokoju wiec sama sie mordowalam z jedna wymiotujaca a druga przez to niespiącą.....Ide teraz z Hanulą sie położyc,może się troszkę prześpię....
weridiana
2009-11-07
17:27:34
Email
Kasiu jak Lenka? A mnie dopadło jakieś paskudne grypsko byłam w środę u lekarza ale tylko stwierdziła że to wirusowe a mnie w piątek po południu tak rozłożyło że na nic nie mam siły a jestem z moim syneczkiem sama w domu bo mąż ma szkołę w tym tygodniu i nie wraca do domku.
karolina
2009-11-12
18:26:03
Email
Hej laseczki co u was????taka cisza tu,ja jestem chora juz trzeci tydzien,od wtorku ledwo mowie,Mkas juz lepiej ale jeszcze ma kaszel,mam nadzieje ze to juz koncowka.
weridiana
2009-11-12
19:47:32
Email
Hura dzisiaj byliśmy z Filipem na RTG kontrolnym i jest już wszystko super tak się cieszę. Ale najgorsze jest to że moje słoneczko od popołudnia jęczy że go ucho boli drugie nie to co w szpitalu (miał zapalenie prawego ucha) a wieczorem to zaczął już tak strasznie płakać to zakropiłam mu tymi kroplami co mi przepisali w szpitalu i dałam mu nurofen i zobaczymy co będzie jutro, czy to chorowanie się kiedyś skończy bo już mam dosyć!!!! Rozmawiałam z moją lekarką bo od wakacji mam wykupioną szczepionkę na pneumokoki i nie mam go kiedy zaszczepić a ona powiedziała żebym teraz go potrzymała jeszcze 3 tygodnie w domu bo tyle musi minąć od antybiotyku i go zaszczepiła a dopiero potem puszczała do przedszkola ale teraz jeszcze to ucho i już sama nie wiem mam dosyć siedzenia w domu ale chyba jeszcze 3 tygodnie muszę dać radę..
weridiana
2009-11-12
19:49:02
Email
A jeszcze dodam że ja od soboty byłam na antybiotyku bo mnie strasznie rozłożyło rano wzięłam ostatnią dawkę a od popołudnia mnie boli gardło jakaś masakra
mayasun
2009-11-12
21:29:48
Email
Nas też dopadły wirusy. Elizce szybko jak tylko zaczęła kichac dałam Pyrosal i jakoś tak jej się polepszyło. Z jej grupy w przedszkolu jest trójka dzieci. Ze mną jest nieco gorzej, ale daję radę i do pracy chodzę. Tatusiek póki co się trzyma, ale pewnie i jego niedługo dopadną wirusy.
Kasia:)
2009-11-13
08:24:30
Email
a u nas w koncu lepsze dni i dziewczynki poki co zdrowe tfu odukac-nie liczac Lenki kaszlu oczywiscie....
asiulek
2009-11-17
19:27:06
Email
HEJA KOBITKI, BOŻE WY WSZYSTKIE CHORUJECIE. MY NA SZCZĘŚCIE DAJEMY RADE I NIC POWAŻNEGO SIĘ NIE DZIAŁO, MISIA TYLKO RAZ BYŁA TYDZIEŃ W DOMKU A NA RAZIE JEST OK, CZASAMI COŚ TAM Z NOSKA POLECI ALE OGÓLNIE OK. JA TO SIE BOJE TEJ GRYPY CO TAK O NIEJ GADAJA, LUDZIE ZACZYNAJĄ PANIKOWAĆ ALE MAM NADZIEJE ZE NIC ZŁEGO NAM SIE NIE STANIE. JA MAM TYLKO PROBLEMY Z ŻOŁĄDKIEM, MUSZE ISC NA ENDOSKOPIE, MAM DIETE I W DWA MIECHY SCHUDŁAM 4 KILO, CHODZE TEZ NA AQUA AEROBIC DWA RAZY W TYGODNIU:)JEST SUPER. CAŁUJEMY I POZDRAWIAMY
mayasun
2009-11-18
13:31:41
Email
Słyszał wczoraj audycję w radio, że w Gdańsku jest 70.000 zarażonych wirusem h1N1, jednak 80% zachorowań ma przebieg łagodny, 20% wymaga leczenia szpitalnego. Obecnie zmarły chyba 3 osoby w Gdańsku.
mayasun
2009-11-18
14:11:12
Email
Choroby, chorobami, jednak w naszym życiu dzieje się chyba cos więcej. Niedługo swięta. U nas nieco skromne w tym roku, bo mąż przechodzi na własną działalność i w pierwszych miesiącach wiadomo jak jest. Z kolei ja zmieniłam 2 miesiące temu pracę, ale z uwagi na szefa, który uważa że jest Panem Wszechświata i Omnibusem, jak coś chce to jedynie wówczas potrafi się wdzięczyć, więc po okresie próbnym, który kończy mi sie w połowie grudnia idę do nowej pracy. Z pozytywów: znów nam obniżyli ratę kredytu :D Elizka już od 3 tygodni nie sika w nocy. Jestem pod wrażeniem jak Elizka wymiawa "r" SZOK. Ze mną gdy byłam w jej wieku ciężko można było się porozumieć, bo miałam swój język. Dobrze, że w mamusię sie nie wdała :) Nie chce sie nauczyć robić siku na ubikację. W przedszkolu są ubikacje ale mniejsze, z kolei u znajomych takich dzieciatych, to wzięł podnóżek, usiadła na ubikacji, zrobiła siusiu i było to takie oczywiste . Co u Waszych maluszków, jak przygotowania do świąt?
karolina
2009-11-18
21:47:06
Email
Maks bez pieluchy spi od czerwca,raz na jakiś czas zdarzy mu się zrobić ale to tak raz na miesiąc może,mówi też bardzo ładnie,słownictwo ma też jak dorosły,'r' niestety nie wymawia ale to ma pewnie za mną bo ja mówię francuskie brr mam nadzieję że mu to nie zostanie a w przedszkolu logopoeda dopiero w starszakach,muszę się dowiedzieć w poradnie może zacznę z nim chodzić.Święta pomału sie zbliżaja ale na razie jakoś spokój.Też mam trochę obawy co do tej grypy,przerażające jest to wszystko,brak szczepionek ale zreszta nie wiem czy jakby były czy bym sie zaszczepiła,sprzeczne opinie są i człowiek już sam wariuje od tego,a wy co o tym myślicie?
Kasia:)
2009-11-19
08:04:49
Email
Hejka Lenke wczoraj zaszczepilismy przeciwko szonowej grypie,u nas w przychodni lekarze polecaja zey szczepic dzieci,zwlaszcza przdszkolne...tez mnie przerazaja te chroby i panicznie boje sie o swoje dziewczynki....jak o nic w swiecie.lenka co wdzi reklamy to juz by wszystko chciala od mikolaja lub od na,no ale niestety taki okes ze mieszaja dzieciom w glowach reklamami....u nas odpukac zdrowi,choc okazalo sie ze te wyniki krwi lenki wcle nie byly dobre-porzednia lekarka myslala ze normy sa droslych a stara pediatrzyca stwierdzila wczoraj ze sa dzieciece wiec Lena ma za malo zelaza...mala anemia.Wyniki moga tez swiadczyc o alergi ...mam ograniczyc jej nabial i podkaric mieskiem i innymi rzeczami zawierajacymi zelazo.Ktoras z Was miala taki problem u siebie?co pdawac na poprawe hemoglobiny?
weridiana
2009-11-19
08:56:07
Email
A my jak zawsze chorzy czy to się kiedyś skończy? już mam dosyć do lekarza chodzę od dwóch tygodni bo cały czas jestem chora ale moja pani doktor się ze mną nie zgadza twierdząc że wszystko ze mną ok a ja tak kaszle że się prawie duszę wczoraj zmieniłam przychodnie i jakoś nowa lekarka po osłuchaniu mnie stwierdziła że mam przenoszone zapalenie krtani i tchawicy i już coś słychać w prawym płucu masakra antybiotyki dostałam na 7 dni i kazała przyjść do kontroli. Ale już moje dziecko się ode mnie zaraziło i tak kaszle jak ja w nocy już wymiotował od kataru i kaszlu MAM DOŚĆ!!
mayasun
2009-11-19
10:19:27
Email
Weridiano, szczerze współczuję, widać, że ta nowa lekarka lepsza, więc idzie ku dobremu. Kasiu jeśli Lenka je surówki to rób jej z pietruszką, kanapki z pietruszką, bo pietruszka ma dużo żelaza. Może buraczki? No i wiadomo, poczytaj na necie, na innych forach :)
karolina
2009-11-19
22:43:13
Email
na anemię to na pewno buraczki ewentualnie przetwory z buraczków,jeśli lubi bo Maks nie je,Kasiu ja też słyszę co reklamę mama kupisz mi u nas to oczywiście garaże auta i tym podobne rzeczy a jak leci coś dla dziewczynek to mówi ee tego nie bo to dla dziewczyn..chyba też sie zastanowie nad tą szczepionką na grypę,stracha mam jak nie wiem co,u nas w szpitalu zrobili zakaz odwiedzin chorych,ponoć w ogóle bardzo dużo dzieci jest na oddziale.
Kasia:)
2009-11-20
09:02:59
Email
A u nas od wczoraj gorączka-w nocy Lence podskoczyła do 39,5 i dopiero 3 dawka ibufenu pomogla,tak za cholere nie moglismy jej zbic..teraz znowu 38,9 a do 15,30 nie powinna dostac leku,bo wyczerpalismy norme dobowa.Skarżyła się też na bol głowy i dostała katarku.Mąż pojechał z nią do lekarza....ciekawe czy to nie reakcja obronna na szczepionkę...już sama nie wiem.U nas tez zakazali odwiedzin w szpitalach....
pinkie
2009-11-20
09:15:26
Email
U nas w firmie dają szczepionkę na grypę sezonową, ale ja odmówiłam, bo mam bardzo słaby organizm, na pewno bym zachorowała po szczepionce. Może sama wezmę sobie ten broncho-vaxom, bo mnie też często rozkłada...
mayasun
2009-11-20
11:42:57
Email
Kasiu, to daj jej cos na bazie paracetamolu. Przy wysokich gorączkach warto dać najpierw paracetamol, bo szybciej działa. Przy takich gorączkach możesz dawać jej naprzemiennie ibuprom i paracetamol. I dodatkowo okłady na wątrobę, ewentualnie na czoło.
Kasia:)
2009-11-23
21:04:11
Email
a u nas 5 dzien gorączka,juz nie mam siły a w sobote i niedziele było już lepiej no i boję sie żeby Hania nie zachorowała....lekarz mówiła że nawet do tygodnia może się utrzymywać,skoro juz się Lenka rozłożyła-katar,znowu większy kaszel....prześwietlenie płuc ok.W sobotę mamy iść na andrzejki,więc mam nadzieję że wszyscy już będziemy zdrowi...mama mnie trochę straszy żeby nie iść na imprezę,ale kurcze i w glupim sklepie można sie zarazić i chyba nie można za bardzo wpadać w panikę....mąż tez ma codziennie kontakt z wieloma ludzmi,...
pinkie
2009-11-24
08:28:39
Email
Kasiu, to chyba po tej szczepionce... Nasza Tosia ma ropne zapalenie ucha, antybiotyk nie zadziałał i lekarka przepisała inny, teraz jeździmy codziennie na zmiane opatrunków. Ale gorączki tez miała tydzień co 8 godzin. Tomek - odpukać - jakoś się trzyma.
weridiana
2009-11-25
16:41:15
Email
Jesteśmy po kontrolnej wizycie u lekarza i w końcu ok ja jestem całkiem zdrowa a fifi ma brać antybiotyk tak ja ma przepisane do jutra rana a potem do końca tygodnia 1 dziennie inhalacje z pulmikortu, zyrtek i rutinacea i krople uodparniające oczywiście nadal ale powiedziała że mam go w poniedziałek puścić do przedszkola hurrrrra
Kasia:)
2009-11-25
18:36:13
Email
jakie krople uodpaniajace?dalabym cos dobrego Lence...
weridiana
2009-11-25
22:41:06
Email
Nazywają się esberitox i trzeba je dawać 3 razy dziennie po 18 kropli przez 2 tygodnie potem 2 tygodnie przerwy i takie trzy serie podobno bardzo dobre ale nie wiem czy nie są na receptę, ale w smaku są wstrętne.
karolina
2009-11-26
11:32:08
Email
u nas jak na razie ok,mam nadzieję że tak już będzie,Maks od poniedziałku chodzi do przedszkola,tylko ma powiększone węzły chłonne,ponoć po infekcji to normalne ale ja i tak się martwię bo one takie jakieś duże mi się wydają.W przedszkolu przygotowują się już do jasełek Maks mówi już jakieś wierszyki o Jezusku niestety tych akurat nie znam,uwielbia żeby mu czytać książki i śpiewać piosenki,mógłby tak z pól dnia siedzieć,nie wiem czy pisałam że chodzi z kodeksem drogowym pod pachą i wszystkim tłumaczy znaki jakie zna,po drodze w aucie jak jedziemy to też wymiania ale co do zajęć manualnych to muszę go przymusić.
weridiana
2009-11-26
11:57:35
Email
Mój syneczek ostatnio ma swoje nowe ulubione bajki wszystkie części barbie a więc jak chce mu włączyć bajkę to tylko któraś część wchodzi w grę. Przez to siedzenie w domu znalazł sobie wymyślonych przyjaciół najczęściej mówi że przyszła do niego jego narzeczona Mariposa. Dzisiaj byliśmy chwilkę w przedszkolu bo musiałam zapłacić i chciałam aby mój syncio trochę dzieci zobaczył, bo on znowu nie chce iść do przedszkola, w przedszkolu okazało się że się przygotowują do mikołaja i jeszcze organizują festyn (tak przedszkole sobie zarabia na jakieś artykuły potrzebne do zajęć, każda grupa osobno) i proszą o upieczenie ciasta o kawkę, herbatę i co kto może a więc się na pewno wybierzemy .
karolina
2009-11-26
12:24:45
Email
Maks też ma jakiegoś "fantazyjnego"kolegę Macieja,na poczatku myślałam że to jakis kolega z przedszkola ale jak mi raz powiedział że to Maciej wysypał w domu wszystkie samochody to się zapytałam gdzie on jest a Maks mi na to no przecież tu siedzie... więc mojemu dziecku zaczeły się dziecinne fantazje;-)
karolina
2009-11-26
12:25:58
Email
u nas w przedszkolu orgaznizują zbiórkę rzeczy słodyczy,maskotek dla dzieci na Ukrainie,pozbędę sie troche ciuszków i zabawek.
Kasia:)
2009-11-26
19:38:41
Email
no my tez mamy wszystkie bajki barbie i jeszcze inne,ale barbe ulubione to mariposa,fairytopia,12 tanczacych ksiezniczek..itp.teraz kupilam Lence na allegro przebranie i od wczzoraj mam wrozke w domu...
Kasia:)
2009-11-26
19:41:52
Email
;)
Kasia:)
2009-11-26
19:42:37
Email
;)

pinkie
2009-11-26
20:10:44
Email
Jejku, jak czytam o Waszych dzieciach to czuję, jak mój Tomek jest opóźniony... Robi duże postepy jeżeli chodzi o rozwój mowy, ale.. jasełka, bajki typu barbie są poza jego możliwościami. Może tez dlatego, ze nie mamy kablówki (na takim zatyle mieszkamy, ze żadna kablówka nie dochodzi albo jest strasznie droga) On najbardziej lubi Klub Myszki Miki i Maniek Złota Rączka - czyli to co dają w tvp1 oraz wszystkie dobranocki.
Kasia:)
2009-11-27
07:43:56
Email
Pinkie,my pościągaliśmy wszystkie bajki-jak masz mozliwosc podlączenia kompa do Tv zeby oglądał,to poszukaj cos da Tomka....Wczesniej Lenka uwielbiała domisie(też sciagalismy torrenty) i kliforda-teraz z racji tego e nie leci na mini mini kliford to marta mówi jest wieczorem na tpie:) aaa musze poszkac bo 25 byla premiera na plytach dzwoneczek i zaginiony skarb,wiec moze juz znajde do sciagniecia:)
karolina
2009-11-27
10:11:52
Email
ja to bym wiele dała żeby nie mieć kablówki czasem jak Maks przesadza z oglądaniem to wyłączam na inny kanał gdzie nic nie ma i wciskam mu że panu się płyta zacięła na razie to przechodzi ale ciekawe na jak długo,Maks też lubi Marta mówi,franklina,świnkę Pepę,itp.no ale nie ukrywam że najbardziej to lubi bajki o autach,ostatnio czytamy smerfy gdzie oczywiście smerf pracuś zbudował smerfom autka;-)ja to już nie mam gdzie przechowywać książek tyle ich mamy chyba otworzę antykwariat.
karolina
2009-11-27
10:14:37
Email
Lenka rewelacja;-)śliczna. a u nas żeby było fajnie i w ogóle Maks dzisiaj poszedł do przedszkola z lekkim katarem,na pewno sie rozwinie i bedzie znowu w domciu z dwa tygodnie;-( a w poniedziałek w przedszkolu andrzejki i lanie wosku, w piatek mikołajki buuuu i pewnie większość tego typu imprez do wiosny ominie mojego synka
karolina
2009-11-27
10:18:47
Email
Pinkie a Tomuś ma stwierdzone jakieś opóznienie?bo to że mówi słabiej to przecież nie oznacza żadnego opóznienia,znam masę dzieci które mówiły jako pięciolatki bardzo słabo a dzisiaj studiują i to z całkiem niezłymi wynikami.
Kasia:)
2009-11-27
10:32:52
Email
mam juz nowego dzwonczka:) bedzi dzisiaj lenka miała premierę:)
pinkie
2009-11-27
14:21:09
Email
Oczywiście nie jest źle dla Tomka że nie mamy kablówki, ja za to cierpię, ze nie mam TVNStyle :))) Acha, zapomniałam że Tomek często oglądał też Cars, Madagascar no i Tomka i Przyjaciół - mamy na DVD, ale ostatnio wcale nie chce tego oglądać. Na youtube uwielbia bajki, w których nie ma mowy: Bolek i Lolek, Reksio itp. No i Pocoyo - to jego najlepsza bajeczka. Nie wiem, ile trwa barbie, zauważyłam, ze on nie jest w stanie śledzić długich historii. CHodzi na zajęcia w poradni logopedycznej i tam panie go bardzo chwalą - bo układa klocki, układanki, zna kolory, wykonuje wszystkie zadania bardzo dokładnie i bardzo chętnie. No ale nie mówi. Jedyne jego "zdania" to: słonko świeci, deszcz pada, idzie jeż , idzie rak. Na szczęście mówi ładne "r" . Dziś własnie rozmawiałam z pania neurolog. Ona podejrzewa, ze to się wzięło z tego, ze miałam krwotok w 10tyg ciąży. Jakieś niedotlenienie - padło na rozwój mowy. Pamiętacie, ze Tomek motorycznie rozwijał się ekspresowo - ząbkowanie, siadanie, chodzenie opanował bardzo szybko. a z mową ma problem. Z tego biorą się też problemy w przedszkolu - bo z dziećmi się nie bawi. Z Panią się nie dogaduje. Dopiero w domu i u logopedy czuje się swobodnie, bo tam ktoś się nim zajmuje - i tylko nim. Mam nadzieję, ze tylko w mowie ma to opóxnienie. ALe mówię Wam, jakie chore dzieci tam przychodzą - to jest tragedia mieć małe chore dziecko, np na autyzm albo głuchotę, albo zespół Downa, albo niewidome. Moje dzieci są naprawdę udane.
Kasia:)
2009-11-27
19:07:54
Email
Oj Pinkie,nic nie mów,jak wychodziliśmy ze szpitala przy wirusówce Lenki rok temu,to jak zobaczyłam takie maleństwo na wozku z rurą w szyjce to wyc mi sie chcialo...Do nas do parku tez przyjezdza taka guba dziewczynka na wozku-moze 4-5 letnia,tez taka bidulka ze poganiac nie moze-a jaka gadula i zaczepiara , ach odkad mam dziewczyny to modle sie o ich zdrowie i na widok chorego lub skrzywdzonego dziecka wyje jak bobr...
karolina
2009-11-30
15:54:31
Email
hej,hej a co tu taka cisza?Kasiu jak Lenka kaszle?Maks trochę lepiej ale kaszle i katar też ma kiedy to się skończy,hmmm piszemy tylko o chorobach... macie już jakies prezenty na święta mi został jeszcze tylko do kupienia jeden i tak mam już wszystkie wyjątkowo bo tak to wszytko na ostatnią chwilę.
pinkie
2009-11-30
20:25:13
Email
o nie, nie cierpię świąt... Jak ktoś pyta co chcę dostać, to od razu mówię konkretnie jaką książkę i jaką płytę, lub jaki drobiazg i ZADNYCH CIUCHÓW. A jak sie pytam innych - to oni nigdy nie wiedza!!! No i co tu wymyśleć dla 12 osób, zeby nie dać nic obciachowego o żeby nie wydać foruny???? Jednym moge dać coś śmiesznego, inni by sie obrazili... wrrrrrrrrrrr
Kasia:)
2009-11-30
21:40:36
Email
Hej,ja uwielbiam swięta,zwłaszcza teraz z dzieciakami:) Lenka ciagle kaszle,jutro idzie po 1,5 tyg do przedszkola i idziemy z nia prywatnie do lekarza-moze w koncu ta babka na cos wpadnie...ostatnio mąż widział plakat,że jeżeli dziecko długo kaszle to warto zbadać na mukowiscydoze-aż strach myśleć,oby to nie to!!!!!bierze leki antyastmowe i antyalergiczne i ciagle nic....
pinkie
2009-12-01
07:50:49
Email
Kasiu, mój kuzyn niedawno tez kaszlał i okazało się, ze ma krztusiec- już go wyleczyli. Może mieć tez pneumocystozę - to czesta choroba wśród dzieci. Jest wiele innych chorób, niekoniecznie mukowiscydoza ;) Moja Tosia kaszle, gdy śpi. Ale po differganie i zyrtecu przestaje. Może ma alergię, a u nas cos pyli. Dywan? płyn do płukania? nowy mebel? nie dowiemy się pewnie. Może powietrze jest za suche w domu...
pinkie
2009-12-01
07:55:05
Email
Zresztą o czym my tu mówimy, mukowiscydoza jest choroba genetyczna i wiedziałabyś o niej od urodzin Lenki.
weridiana
2009-12-01
08:37:13
Email
Hej a mnie odcięło od internetu bo mieliśmy jakiegoś wirusa Filip już od poniedziałku chodzi do przedszkola jest zadowolony chociaż wczoraj ktoś go tak ugryzł że ma straszne ślady na ręce i ma zdartą skórę. Filip też kaszle już niby wszystko dobrze ale kaszel mu został i to taki że mu się wszystko odrywa nie wiem czy mu kiedyś minie.
Kasia:)
2009-12-01
09:05:14
Email
haha dziewczyny 3 lata temu temat główny kupka i cycus a teraz kaszel...:)ale się u nas zmienia...mam nadzeje ze to cos naprawde łatwego do wyleczenia,oby tylko dostac odpowiednie badania...i zdiagnozowac przyczyne.Powiem szczerze ze w przychodni to o wszystko trzeba prosic,kazde skierowanie,badanie....
mayasun
2009-12-01
19:47:17
Email
Dziewczyny trzymajcie kciuki. Byłam dziś na rozmowie. Kumpel mnie namówił na złożenie CVki, podeszłam do tego lajtowo, bo nie mam ciśnienia na znalezienie nowej pracy. Ale jak weszłam do firmy to WOW! Teraz jedynie co pozostało to trzymanie kciuków do piątku!
asiulek
2009-12-01
20:00:44
Email
hejka i nas tez dopadło choróbsko, NIBY NIC TKIEGO, NAJPIERW KASZEL I KATAR, POTEM LEKKA GORACZKA RAZ DZIENNIE, OD CZWARTKU WIECZÓR, ALE DOPIERO W PONIEDZIAŁEK BYŁAM Z MICHASIA U LEKARZA, NIC NIE WYSŁUCHAŁ OSKRZELA I PŁUCA CZYSTE, GARDŁO LEKKO CZERWONE ZAPISAŁ SYROPKI ZADNEGO ANTYBIOTYKU. ALE KASZLU PRAWIE NIE MA, Z NOSKA CIEKNIE ALE DALEJ MA GORĄCZKĘ I TO MNIE MARTWI, DZWONIŁAM TERAZ DO MOJEGO LEKARZA I POWIEDZIAŁ ZE W SUMIE LECZENIE JEST DOPIERO OD WCZORAJ I GORĄCZKA MOŻE BYC 3 DOBY PO ZAŻYCIU LEKARSTW, JESLI JUTRO JESZCZ BEDZIE MIAŁA TO MAM MU DAC ZNAC. JAK MYSLICIE CO TO???WCIAGU DNIA JEST ŻYWA, SPIEWA, SZALEJE ITP, MAŁO JE ALE DUŻO PIJE.MARTWIE SIE:(((
pinkie
2009-12-01
20:37:18
Email
Mayasun, trzymam kciuki :)
Kasia:)
2009-12-02
08:42:43
Email
Mayasun powodzonka,dostałyśmy skierowani na jeszcze inne badania na jakas bakterie,ktora nie wychodzi w wymazie gardla i na o ile pamietam chlorki w pocie-to ma wykluczyc mukowiscydoze,zreszta tamta lekarka powiedziala ze jezeli to nie ta bakteria to to jej wyglada na cos o podlozu alergicznym,bo Lenka ma charakterystyczne dla alergii podkrążone oczy.Dostała tez leki wzewne,które ma brac 2 m-ce-wiec zobaczymy.A latem jak bedzie mala przerwe w przedszkolu po o 4 tyg testy alergiczne.
karolina
2009-12-02
12:33:42
Email
Mayasun trzymam kciuki;-) Kasiu czytałam gdzieś ostatnio że przyczyną kaszlu mogą być także robaki ale z tego co pamiętam to Lenka miała robione wyniki na krew i kał,tam w tym artykule było własnie o robakach i do tego była jeszcze alergia.
Kasia:)
2009-12-02
14:06:28
Email
kału nie miała,jak złapiemy to zrobimy jeszcze:)
asiulek
2009-12-02
21:06:47
Email
A JA DZIS NIE WYTRZYMAŁAM I ZAMÓWIŁAM PRYWATNIE LEKARZA DO DOMU, OKAZAŁO SIE ZE MICHASIA MA ANGINE:( ALE LEPIEJ W KONCU ZNAC DIAGNOZE I DAC ODPOWIEDNIE LEKI A NIE 6 DNI GORĄCZKA.....ZOBACZYMY!!!!MAM NADZIEJE ZE BEDZIE JUZ TYLKO LEPIEJ, POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNKI.
karolina
2009-12-02
21:22:07
Email
no to zdrówka dla Michasi;-)
asiulek
2009-12-04
12:28:45
Email
HEJ DZIEWCZYNY, MICHASIA DOSTAŁA JUZ 4 RAZY ANTYBIOTYK FAKT ZE TEMPERATURA JEST RZADZIEJ I MNIEJSZA ALE NADAL JEST, OGÓLNIE TO JUŻ 8 DNI MA GORĄCZKE, ALE OD BRANIA ANTYBIOTYKU NAWET NIE MINEŁA 2 DOBA, MAM NADZIEJE ZE JUZ BEDZIE LEPIEJ, DZIS RANO TEZ MIAŁA TEMP, DAŁAM JEJ NUROFEN, I BARDZO SZYBKO SPADA, NAWET ZJADŁA SNOIADANKO, DUZO PIJE NA SZCZESCIE, MA JESZCZE KATAR WODNISTY, KICHA, ALE KASZLU JUZ NIE MA.POZDRAWIAM
pinkie
2009-12-04
12:45:43
Email
Alez Ty Asiulku jesteś przewrażliwiona, albo ja już tak przyzwyczajona do chorób i gorączek, ze nie robi to na mnie większego wrażenia. Tosia ostatnio gorączkowała 7 dni, w tym 5 dni będąc na antybiotyku. Więc babka zmieniła antybiotyk - od razu zero gorączki. Wczoraj 4ty dzień po zakończeniu antybiotyku - gorączka 39st w dzień, noc bez gorączki , dzisiaj - ciepła 37st. Byliśmy wczoraj u laryngologa - uszy, nos,, gardło - wszystko czyste. Mała się łapie za szczękę, więc moze to zęby. paracetamol nie działa, czopki nurofen nie działają, podajemy jej 1/3 czopka pyralginy - dopiero się ochładza. Jutro dam jeszcze mocz do badania - ale jakos nie wierze w infekcje dróg moczowych, boby płakała przy sikaniu lub mocz by miał zmienioną barwę. A tu nic takiego się nie dzieje.NIe ma kataru, kaszlu. Nie wiem, może jeszcze poproszę o skierowanie na badania krwi...
karolina
2009-12-04
20:49:12
Email
Pinkie pewnie Ty już jesteś przyzwyczajona,Maks mi do tej pory nigdy nie miał gorączki nie licząc jednego razu co dostał ze strach temperaturę ale bardzo szybko spadła,a jak dostał ostatnio gorączke to w sumie też od razu na następny dzień do lekarza,ale w sumie dobrze że poszłam bo on zaczął chorobę a potem zagorączkował.hmm ile jeszcze choróbsk przed nami...
karolina
2009-12-04
20:51:45
Email
my mamy w przedszkolu wigilię 16 grudnia,ciekawe czy Maks będzie coś śpiewał bo pani w przedszkolu nie chce chyba się wstydzi,zobaczymy.
mayasun
2009-12-08
17:34:33
Email
Dziewczyny udao sie!! Przyjeli mnie do tej firmy. teraz to duuuzo pracy przede mna na ogarniecie nowego tematu. Jutro jade ugadac szczegoly co do kasy.

U Elizki wigilia jest 18-stego grudnia. Codziennie spiewa koledy w domu, a ja ja ucze kolejnych zwrotek. W zeszlym tygodniu bylo spotkanie w przedszkolu na ktorym rodzice z dziecmi robili ozdoby na chainke, a potem bylismy je powiesic na choince. Swietna sprawa. W tygodniu bedziemy piekly pierniczki na nasza choinke i dla babci. No i jeszcze prezenty .... Pomysly sa, to juz 3/4 sukcesu nie wiem jedynie co siostrze kupic.

A jak u was z przygotowaniami?
Kasia:)
2009-12-09
13:54:55
Email
mayasun gratulacje!!a ja chyba ocipieje,bo z badan wyszlo ze Lenka ma Mycoplasme pneumoniae i czeka ja kuracja 3 tyg antybiotykacmi i siedzenie w domu.Oto przyczyna kaszlu!kurcze nie wiem jak teraz podolam z zakupami i sprzataniem przedswiatecznym,mam nadzieje ze mama mi pomoze dziewczynami
pinkie
2009-12-09
20:05:58
Email
Mayasun, gratulacje. Kasiu , współczujemy. Tosia właśnie dostała 3 antybiotyk - w zastrzykach, bo znowu ma wyciek z ucha :(
weridiana
2009-12-09
20:21:38
Email
Mayasun gratulacje, Kasiu a z jakich badań to wyszło? bo mój Filip strasznie kaszle i nic więcej i zastanawiam się czy iść z nim do lekarza ale już się chyba boję kolejnego leczenia i siedzenia w domu
Kasia:)
2009-12-10
08:16:37
Email
z badań krwi na mycplasme w ktegoriach igg,igm i iga.poczytaj o mykoplasmie-najpierw suchy kaszel,potem z wydzielina,napadowy-okladnie jak u nas.Cholera jeszcze w nocy Lenka dostała temperatury 39,5 i nie wiemy od czego,juz mi rece opadaja...tak sie o nie boję!
karolina
2009-12-16
20:22:45
Email
HEJ LASECZKI!!MAYASUN GRATULACJE!!Kasiu jak Lenka??dalej kaszle i gorączkuje?dobrze że w końcu wiesz co Lence jest i że została postawiona diagnoza aby leczyć we właściwym kierunku. Maks też właściwie kaszle a u niego w grupie panuje ospa ciekawe czy złapie.
karolina
2009-12-16
20:32:16
Email
My już po Wigili w przedszkolu udała się super.Myslałam że jak Maks mnie zobaczy to przybiegnie albo nie będzie spiewał tym bardziej że jak pytałam to za bardzo nie chciał w próbach uczestniczyć chwilę stał a potem do zabawek ale wszystkie dzieci spisały się świetnie.Maks spiewał i pokazywał wszystko bardzo ładnie.Na koniec za to dzieciaki zaczęły szaleć i Maks przewrócił się na drewnianą przyczepkę od autka i się uderzył w brzuch tak że nie mógł złapać powietrza,jejku co ja przeżyłam był blady i taki jakiś dziwny zaczął się robić no ale w końcu zaczał płakać ale bałam się że może coś tam się przebiło mu w środku bo był taki inny jakiś,potem płakał że go boli,no ale chodził normalnie,ślad miał na brzuszku od uderzenia,pewnie będzie siniak,teraz już wszystko ok.postaram się wkleić jakiś filmik z wigili ale nie wiem czy pamiętam jak to się robiło.
karolina
2009-12-16
20:36:28
Email
Photobucket
karolina
2009-12-16
20:37:14
Email
jaaaaa ale wielkie!!!!!!!!!!!
pinkie
2009-12-17
18:24:13
Email
zdjęcie - śliczne, ale to po upadku, czy przed? :)))
karolina
2009-12-17
22:32:52
Email
to było jeszcze przed upadkiem.
Kasia:)
2009-12-18
14:34:42
Email
no fajowy meżczyzna!!!!!nas ominęła wigilia,niestety Lenka lepiej chc jeszcze kaszle,a my z Hanula podziębion i mała dostała dzisiaj bactrim,tak ze ciagle coś:)no ale czekam świąt, to będą chyba najszczęśliwsze świeta bo w 4:)
karolina
2009-12-20
20:45:11
Email
hej laseczki.Maks złapał ospę,jutro idę do lekarza ale w sumie to od piątku za wiele tych pryszczy nie ma,jak na razie to przechodzi łagodnie,dobrze że nie złapał jej na jasełka w przedszkolu czego obawiała się pani że złapią ci co nie mieli a przyjdą na samą wigilię ci co chorowali no ale udało się wszystko ok.Wstawię filmik ale nie ten co chciałam bo tamten z kolędami jest za długi i nie chce się wrzucić więc będzie z życzeniami.
karolina
2009-12-20
21:16:19
Email
mayasun
2009-12-20
21:20:39
Email
Karolino, to synek ma 2 tygodnie siedzenia w domu :) Oby przeszedl w miare lagodnie, zeby byl w miare cierpliwy i nie drapal i zeby 4,5,6 itd dnia nadal dal sie smarowac. Moja Mloda po 3 dniach juz nie chciala byc smarowana. Dawalam jej lalke zeby smarowala, wowczas sie nie wiercila i moglam jej smarowac krosty. Dzisiaj ubieralismy choinke, to nasza druga choinka.
karolina
2009-12-21
09:53:20
Email
jak na razie to ma bardzo mało pryszczy,smarować bardzo sie nie chce ale zawsze mu wycisnę na palec i smaruje sobie brzuszek sam,to machne mu w tym momencie plecy. Maks jest na tym filmiku w kamizelce siwej w czerwono czarne karo.
karolina
2009-12-26
21:45:34
Email
hej dziewczynki.WESOŁYCH SWIĄT a tak właściwie to już po świętach.Co u Was słychać???
karolina
2009-12-26
21:58:41
Email
dostałem tylee prezentów że aż mnie boli głowa

weridiana
2010-01-02
10:12:23
Email
Hej dziewczyny wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU, coś u nas straszna cisza, u nas święta minęły spokojnie sylwester też a co u Was?
Kasia:)
2010-01-02
16:05:21
Email
Wszystkiego naj!!!! u nas tez spokojnie,Lenka wyzdrowiała i może pod koniec tyg puszcz1e ja do przedszkola..tak sie juz przywyczaiłam do młynu w domu,że chyba bede sie nudzic jak będziemy same z Hanula a Lenka będzie w przedszkolu:)
Kasia:)
2010-01-05
09:46:15
Email
pozdrowienia ;)

pinkie
2010-01-05
14:48:28
Email
słodkie dziewczynki, mają te same oczy ;) Cały czas jestem pod wrażeniem Lenki włosów. My tez pozdrawiamy z Nowym Rokiem!
Kasia:)
2010-01-05
16:26:56
Email
Oczy-kształt tatusia:) a ile pisku sie nasłucham przy czesaniu,a ile że myć trzeba...
asiulek
2010-01-05
22:10:05
Email
WITAM WAS WSZYSTKIE I NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, U NAS SWIETA OK, ALE PREZENTY NA MICHALINIE NIE ROBIĄ WRAZENIA BO BYŁA JUZ ZMECZONA O 18.30 POSZŁA SPAC. SYLWESTER BYŁ SUPER, BYLIŚMY NA URLOPIE PO SWIETACH DO NOWEGO ROKU U TESCIOWEJ, BYŁAM Z MEZEM NA BALU:)))BYŁO SUPER SUPER. MISIA ZDROWA CHODZI DO PRZEDSZKOLA ZADOWOLONA. MY TEZ MAMY PROBLEM Z WŁOSAMI BO MICHALINA MA JE JUZ DO PASA:)))I NIE LUBI CHODZIC W ROZPUSZCZONYCH TYLKO KITKI I KOKI A LATEM DWA SLIMAKI:)POZDRAWIAMY WAS SERDECZNIE ABY W NOWYM ROKU BYŁO LEPIEJ I DUUUUUZZZZOOOOO ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mayasun
2010-01-06
19:23:52
Email
A ja swojej córci obcięłam wczoraj włoski, bo ma dość cienki i mam nadzieję, ze sie nieco wzmocnia teraz. Kupilam też w Avonie spray do rozczeywania włosów i szczerze go polecam.

U nas Wigilia z przygodami. Wyjechaliśmy z gdańska z samego rana, samochód cięzko jechł, ale nie było najgorzej. Zatrzymaliśmy sie w Żukowie na stacji i jak ruszyliśmy to już w ogóle była jakaś masakra, obroty ma, a predkość 50km/h. deyzja - wracamy do gdanska. Ujechaliśmy jakieś 10 km i pęklo nam sprzegło. Wróciliśmy na holu do domu. Okazało się, że do mojej mamy już w wigilie nie było pociagów. Podjechaliśmy pociagiem jakieś 120 km, ale musieli po nas jechac kolo 70 km :) I zamiast być koło 10 rano to byliśmy kolo 19. Eliza baaaardzo cieszyła się z prezentów. A Sylwester sami w domu spedziliśmy, było miło.
pinkie
2010-01-07
13:10:14
Email
włosy do pasa, fiu fiu, ja nigdy takich długich nie miałam, bo zawsze były za cienkie. Mayasun - faktycznie przygodowa Wigilia. My jechaliśmy 400 km w jedną stronę i jeszcze raz szczęśliwie...dotarliśmy na świeta, a potem do domu.
karolina
2010-01-20
09:30:50
Email
Hej hej dziewczyny czy was zima zasypała.Co u Was słychać????jak maluszki??hehe już nie takie maluszki te nasze dzieciaczki nie?Maks ma dzisiaj w przedszkolu Dzień Babci.Zabawa karnawałowa już też za nami był indianinem przed zabawą się zapytałam za co chciałby być przebrany chociaż z góry znałam odpowiedz że samochodem no i odpowiedz Maksa "mamusiu samochodem-piękniutkim mercedesem"haha ale jak tu to spełnić.
Kasia:)
2010-01-20
16:16:10
Email
hejka,ach Lenka nachodziła się doprzedszkola zaledwie tydzień i znowu od prawie tygodnia w domu,no i wszystkie trzy jesteśmy przeziębione....juz nie mam siły czy wszystkie dzieci na poczatku przedszkola tak chorują?2-3 tyg w dou,tydzień w przedszkolu,a najgorsze to że Lenka uwielbia przedszkole i bardzo chce chodzic w domu sie nudzi....jak lnka chora to i Hania-teraz strasznie nm mała kaszle od kataru-mam juz dosyć,o ale mam nadzieję,że wraz z wiosną będzie lepiej:) aaaa w maju jedziemy z mężem we 2 na tydzień -mama zgodzia się zostać z dziewczynami,tylko mam mały problem bo Hania nie chce butli tylko cycek,i nie wiem jak ja odwyczaje i nauczę z butli-wcześniej nie bylo tego problemu a od grudnia awaria...pare dni temu zaciągnela kubek niekapek,wypija odrobinkę soczku,ale liczę że jak sie poduczy może i mleko będzie tak piła-jak nie-lipa....
weridiana
2010-01-22
08:27:09
Email
Hej dziewczyny, Kasiu podobno większość przedszkolaków tych najmłodszych chodzi w kratkę do przedszkola, u nas odpukać narazie wszystko w porządku ale my już chyba swoje odchorowaliśmy, ja daję Filipowi krople uodparniające i już jesteśmy na ostatniej serii może coś dają.
Kasia:)
2010-01-23
10:09:01
Email
Dziewczyny na antybiotykach wylądowały-oskrzela i Lenka ucho a Hanula gardło....no i kolejne dni w domu buuuuuuu,kurcze my od poczatku grudnia na spacerze nie bylismy bo ciagle dziewczyny chore..ale zimnica u nas dzisiaj rano - 15 było:)
basienka25
2010-01-23
10:42:34
Email
Kasiu u nas podobnie. Moje na antybiotykach były na początku grudnia.Misia w szpitalu dwa razy:( Potem dochodziły do siebie, jakiś katar się przyplątał i w sumie tej zimy też nie byłyśmy na dworze jeszcze:(
Kasia:)
2010-01-23
16:18:33
Email
cholera nie mówię już o sankach-ooo sory Lenka była raz z tatusiem i wróciła z mega śliwą na głowie-tak tatus pilnował że wjechała mu w jedyne drzewo na górce :) ale zadowolona była.....
mayasun
2010-01-28
22:42:23
Email
Kasiu, Dzieciaczki musza nabrac odporności wlasnie przez choroby. A ze masz dwa szczęścia, to one nawzajem sie zarażają. Jest taki fajny ziolowy lek na odporność, ale nie pamietam, czy od 3 roku życia, czy później mozna dawać. nazywa się Biostymina. To sa ampulki do zastrzyków, ale mozna je wylewac na łyżeczkę i pić. Naprawdę uodparniają, popytaj przy okazji pediatry. Elizka odpornośc łapała w żłobku, ale przeważnie była chora raz w miesiącu, większość zaziębień przechodziła po Purosalu. U nas ostatnia choroba była w październiku. W przedszkolu były sporadyczne przypadki szkarlatyny, ale młoda nie złapala. Za to nasiliła się alergia, jej oko wyglada jakby schodził jej siniak, ma taki czerwono-brązowo-zólty cien pod okiem. Jutro idziemy do lekarza. naczytałam się co do sińców, że może to byc Lamblioza. Porposimy lekarkę o skierowania, zobaczymy co powie.
Kasia:)
2010-02-06
09:50:55
Email
Mayasun,popytam o ten lek,może cos da.Dziewczyny mam taki problem-z racji tego ze Lenke karmiłam swoim mlekim,ale butla,bo cyca nie chciała nie mam doświadczenia w odstawianiu od cyca i przechodzeniu na bule(lub coś nnego-kubek...)...;.na poczatku maja wyjezdzamy z mężem sami na tydzień i mam teraz czas zeby Hanie odstawic...pomyśliie że jest jeszcze dużo czasu,ale mam problem,bo Hania to straszny cycoch nie chce wogle butli....z kubka niekapka weźmie pare łyków soku ale na tym koniec.Chce ja jeszcze karmic swoim mlekiem,ale przez butle lub kubek bo inaczej mama sobie nie poradzi po naszym wyjeździe.Chciałabym to jakos zrobić łagodnie i zastanawiam się JAK??????Czy napierw w dzień nie dawać jej cyca tylko moje przez butlelub kubek czy łyżeczką-choc takmożna się zaorać a potem od kwietnia w nocy tez nie(bo je 1-2 razy)???????Boję się najbardziej nocy ....ale jk może w dzień oduczy sie cyca to potem z nocami będzie łatwiej??doradźcie cos bo jestem zielona:)
basienka25
2010-02-06
11:40:30
Email
Kasiu ja myślę, że Hania już za duża na naukę picia z butli, skoro w ogóle nie akceptuje tego to już nie przymuszaj. Moja Misia też nie nauczyła się, choć próbowałam. Zaakceptowała jakoś niekapek, choć bez uszczelki i tak z niego pije. Ja już odstawiłam ją od piersi. Stopniowo nie karmiłam w dzień, potem na noc zaczęłam jej dawać kaszkę, teraz zjada całą miseczkę. I w nocy nie dostaje już jeść. Budzi się owszem, ale przytulam daję smoczek i zasypia. Hania ma już 8 miesięcy, tak? To już pewnie dużo nowości w jej diecie?
Kasia:)
2010-02-06
11:47:01
Email
Tak Hania skończyła 8 miesiecy,myślę że spróbuję kubkiem,ale nie potrafi lub nie chce zaciągnąc i kontunuować picia,tylko 3 łyki i koniec za chwilke następne 2 i koniec....oprócz cyca daę jej zupke ,kaszke i owoce.Też myslałam żeby dwać jej najpierw w dzień z butli w nocy ewentanie jeszcze przez jakis czas cyca a poem rzemęczyc sie i jak będze trzeba ulac i przytulac jeżeli będzie sie budzic w nocy.No i kwestia zapoznania jej z modyfikownym,bo zamrożonych mam 11 butelek,ale na wyjazd chcę żeby dostawała i mdyfikowane i moje:)Tylko co robic jak nie zje mi z kubka?przetrzymac czy dac cyca?????w sumie kwiecień to bedzie 11 miesiac - dojdzie jajko całe,joguty,więc może nie odczuje juz tak braku piersi????
basienka25
2010-02-06
14:04:40
Email
Myślę, że nie będzie źle:) Tym bardziej jak Ciebie nie będzie, to od babci wypije i z kubka, jak głodna będzie:) a kaszkę na noc dawaj ,żeby dłużej syta była.
basienka25
2010-02-06
14:06:01
Email
Misia z kubka też nie ciągnęła i nie ciągnie, bo samo jej leci jak wyjęłam uszczelkę.
Kasia:)
2010-02-06
16:40:09
Email
też wyjęłam żeby spróbować,ale tylko po brodzie jej leciało:) a z niekapka wypije max 30 ml i koniec,no ale mamy czas zeby pocwiczyc-teraz zamiast jednego karmienia cycem po 15 będę dawała jej z kubka,dopóki nie załapie-jak sie przyzwyczai zastąpię następne-przynajmnij taki mam plan:)oby to był i plan Hani:)
karolina
2010-02-23
12:14:25
Email
Hej HEJ a u nas co taka cisza,jak zdróweczka!!!Maks znowu chory do czego właściwie się juz przyzwyczaiłam.pochodzi tydzień,póltora i chory a potem jak wraca panie mówią że jest nieznośny więc postanowiłam go zmotywować zeby był grzeczniejszy i słuchał pań w przedszkolu a przede wszystkim nie bił dzieci więs wprowadziłam mu słoneczka jak będzie grzeczny a krzyzyk jak jest niegrzeczny wytłumaczyłam mu wszystko i pozwoliłam wybrać nagrodę i dziewczyny wiecie co moje dziecko juz pierwszego dnia przeszło metamorfozę JEST GRZECZNY nie wspomnę już jaki miły heheh nie wiedziałam że tak to może podziałać.Mam jeden problem obgryza paznokcie nie pomagaja płyny z apteki,musztarda ani pieprz już nie wiem co mam zrobić???może macie jakąś radę???
karolina
2010-02-23
12:18:05
Email
byłam z Maksem u logopedy bo zauważyłam że sepleni no i Pani po przebadaniu powiedziała że dobrze że przyszłam z nim tak szybko bo ta wadą która ma trzeba leczyć pokazała mi parę ćwiczeń i powiedziała że na ćwiczenia w poradni czeka się ...ROK!!!!chore no nie???nie dziwie się że powiedziała że przyszłam tak szybko no bo skoro czeka się rok więc moje dziecko bedzie miało prawie 5 lat więc na naukę czas najwyższy.
pinkie
2010-02-23
18:14:36
Email
Jejku,Karolino, to jakaś paranoja, u nas od razu można chodzić i co dwa tygodnie są zapisy na następne dwa tygodnie. Jeżeli Ci zależy możesz iść kilka razy prywatnie do logopedy - np raz na tydzień i podpatrzeć co mały powinien robić
weridiana
2010-02-25
09:35:02
Email
Hej dziewczyny a u nas kolejna choroba Fifek ma anginę i skierowanie do laryngologa z podejrzeniem przerostu trzeciego migdała, znowu siedzimy w domku dwa dni siedział mężulek a teraz kolej na mnie. Filip cały styczeń i pół lutego chodził do przedszkola to i tak chyba sukces bo wcześniej chorował co dwa tygodnie ale mam nadzieję że to się kiedyś skończy
asiulek
2010-02-25
19:41:39
Email
WITAM WAS DZIEWCZYNY, CZĘSTO CZYTAM ALE NIGDY NIE MAM CZASU NA NAPISANIE. U NAS LECI POMALUTKU MICHALINKA ROŚNIE, NAWET ZDROWO, CHOĆ CIĄGLE SMARKA ALE MYŚLĘ ZE TO ALERGIA. ALE Z DRUGIEJ STRONY MAM DOŁA BO ZROBIŁA SIĘ STRASZNIE NIEDOBRA, ZŁOŚLIWA, NIC NIE SŁUCHA ROBI NA ZŁOŚĆ, AWANTURY Z RANA. DZIEWCZYNY JA NIE DAJE RADY, ZA SZYBKO SIĘ UNOSZĘ I DENERWUJE A CO ZA TYM IDZIE KRZYCZĘ. CZY TO MOŻE BYĆ MOJA WINA ŻE ONA SIĘ TAK ZMIENIŁA????OD TYCH MOICH KRZYKÓW?CZY TO TAKI BUNT PRAWIE 4 LATKA?MAM TYLKO NADZIEJE ŻE JEJ TO PRZEJDZIE BO JA OSZALEJE.ALE WIOSNA IDZIE MOŻE BĘDZIE LEPIEJ MUSZE ZAPISAĆ JĄ NA BASEN ALBO NA TANIEC ŻEBY SIĘ WYSZALAŁA, TO TEŻ BEDZIE INNA???NAPISZCIE JAK U WAS ZACHOWANIE? WIEM ZE DUZO Z PRZEDSZKOLA SIĘ WYNOSI ALE MOZE TO MOJA WINA?
karolina
2010-02-25
21:32:18
Email
Asiulku spróbuj też z tymi słoneczkami,zobaczysz jak Twoje dziecko to zmotywuje,będzie czasem niegrzeczne no bo tak całkiem się nie da i bedzie miało swoje zdanie ale ogólnie zmieni się ;-)
karolina
2010-02-25
21:36:04
Email
Dziewczyny moje dziecko ma zapalenie płuc,wyszło w środę jak byłam do kontoli że jest w trakcie,w piątek będąc u lekarza nic jeszcze nie było ale wieczorem już dostał goraczkę sobota była koszmarna i chciałam w niedzielę jechać do lekarza ale było jakby lepiej więc myślałam że antybiotyk zaczął działać no i kurcze w środę szok,mam nadzieję że antybiotyk zadziała bo inaczej szpital brrrr.
asiulek
2010-02-25
22:22:29
Email
Karolinko z jakimi słoneczkami???wytłumacz mi? to co robiła superniania?przykro mi z powodu zapalenia płuc ale bedzie dobrze, dziekuje
Kasia:)
2010-02-26
07:54:54
Email
Karolinko,współczuję,j znowu przeziebiona i Lenka zasmarkana-Hania na azie ok,ale pewnie niestety to kwestia czasu....Lenka była 2,5 tyg w przedszkolu i znowu przyniosła przeziębienie:( do tego Hania od poprzedniego przeziebienia i zastrzyków cały czas jeszcze pokasłuje i boimy sie czy Lenka nie zaraziła ją tą mykoplazmą....lekarz Hanie osłuchiwała i niby było ok...już sama nie wiem.Do tego ja wciąż karmię i nie mogę sie czymś konkretnym poleczyć:)
karolina
2010-02-26
12:51:19
Email
O jejku Kasiu u Was to już też się ciagnie,ja juz nie mogę się doczekać lata albo chociaż już takiej fajnej wiosenki.
karolina
2010-02-26
13:05:35
Email
Asiulku to w sumie bardzo proste,tłumaczysz małej że jak bedzie grzeczna (u nas konkretnie chodziło o przedszkole Maks bił dzieci i w ogóle nie słuchał pań ) i potem tłumaczysz jej z kalendarzem że jak jest grzeczna to wieczorem stawiacie za dany dzień słoneczko a jak nie była grzeczna to krzyżyk i tak np.uzbierane pięć słoneczek to mała może sobie wybrać jakąś nagrodę (najlepiej iść z nią przedtem do sklepu niech sobie cos wybierze potem będzie o tym myśleć)ale jak bedzie miała np.jeden krzyżyk to już ta nagroda przepada jest to naprawdę działająca metoda,wiadomo że dzieci mają swoje dni i nie zawsze im to wychodzi ale ogólnie z czasem zachowanie się poprawia.Gdzieś jescze oglądałam że mozna jeszcze motywowac od razu np.wrzucać w jakis wazonik kuleczki i jak sie uzbiera np.tez z pięć to cos tam dać jakąś słodycz albo drobiazg a jak jest niegrzeczne to sie wyjmuje jedną kuleczkę.U nas w sumie podziałało od razu zobaczę jak Maks pójdzie po chorobie do przedszkola na razie siedzi do 5 marca w domu.
karolina
2010-02-26
13:08:04
Email
Weridiano a jak Filipek przesypia już nocki??
weridiana
2010-02-27
00:08:24
Email
Czasami mu się zdarzy przespać ale w sumie rzadko zazwyczaj chociaż z raz się budzi i ja zazwyczaj na śpiąco się przeprowadzam, a u nas się robi szpital Filip chory ja już od niego też załapałam a mąż chodzi i zaczyna kichać a więc komplet.
pinkie
2010-02-27
09:48:41
Email
To chyba najgorszy okres- pogoda i pora roku - na szczęście już mija. Niedługo wiosenne porządki, więc dbajcie o siebie :)
Kasia:)
2010-03-01
12:36:16
Email
Już mam dosyć,znowe we 3 jestesmy chore,a juz nawet w czwartek rodzice zabrali Lenke do siebie,zeby Hani nie zaraziła,ale co z tego jak i tak załapała katar, chyba odemnie.....Lenka katar,kaszle znowu,wrrrrrrrr...ale pochwalę sie że od piątku Hania jest na butelce..:)ściągnełam z cyca i tak mówie do męża pewnie nie zje,ale zobacz-może po takiej przerwie choć spróbuje,a ona całą wygrzduliła:) wiec od tej pory nie dałam jej cyca,tylko ściągam i z butli je ładnie zarówno w dzień jak i raz w nocy.....hurrrrrraaaaaa!No i ślini sie na potęgę-dzisiaj skończyła 9 miesiąć zaczęłą 10 a żebów-0:)więc już czas...
weridiana
2010-03-01
16:52:58
Email
Hej dziewczyny a ja dzisiaj wylądowałam u lekarza i mam to samo co fifek czyli anginkę i bez antybiotyku się nie obejdzie
weridiana
2010-03-11
19:34:08
Email
Czy to się u nas kiedyś skończy, bo ja już rady nie daję. Fifek skończył brać antybiotyk w tamten poniedziałek i poszedł do przedszkola ale wtedy to ja zaczęłam bo miałam to samo on pochodził cały tydzień do przedszkola i we wtorek wylądowaliśmy znowu u lekarza i stwierdziła że to niedoleczona angina bo podobno antybiotyk wydaje się na min. 10 dni a Filipowi dała na 7 (inna pediatra) i kazała nam posiedzieć z nim jeszcze dwa tygodnie w domu, w tym czasie mamy konsultacje laryngologiczną bo to wszystko najprawdopodobniej przez 3-go migdała. Dzisiaj ja wylądowałam spowrotem u lekarza i jaką myślicie dostałam diagnozę? niedoleczona angina MASAKRA jakaś też miałam antybiotyk na 7 dni po co ci lekarze studiowali to ja nie wiem. Filip nie ma teraz antybiotyku ale zestaw syropów straszny a kaszel to mu się dopiero rozkręca aż bidulek wymiotuje.
pinkie
2010-03-12
19:10:00
Email
U nas Tomek wyleczył się z zapalenia płuc,a Tosi lekarka przepisała inhalacje i bardzo pomogły - po 3 dniach już nie kaszlała. Teraz we wtorek dzieci dostaną szczepienie na pneumokoki no i mam zamiar dać im broncho-vaxom. Tomek do maja nie pójdzie do przedszkola, więc może trochę odpoczniemy od chorób...
mayasun
2010-03-13
22:29:35
Email
Dziewczyny, biedne te Wasze dzieciaczki z tymi chorobami. Elizka ostatni raz była chora w październiku. W przedszkolu kilka razy panowała szkarlatyna, ale Młoda nadal dzielnie sie trzyma. Czasem ma jakiś katarek czy kaszelek. Jedyny problem to mamy ze skórą. Już sami nie wiemy czy to zmiany alergiczne czy cos innego. W środę idziemy do alergologa zobaczymy jak się ustosunkuje do tych wielkich plam na całym ciele. Nie je nic takiego co mogłoby ją uczulać. Ani w domu ani w przedszkolu. Jak lekarka nic ciekawego nie powie, to po prostu wszystkie jej ubrania przepiore w proszku dla niemowląt, może to przyniesie pozytywny efekt.
Kasia:)
2010-03-13
22:29:56
Email
U nas dziewczyny juz prawie ok,tylko Lenka jeszcze chrycha-ma taki tchawiczny kaszel,chrząka-jakby cos ja w gardlo drapalo lub przeszkadzało-Pinkie,jakie inhalacje?a to lekarstwo od odporności?ja daje Lence witaminy i immunaron lub bioaron,ale nie widze zeby działało....
karolina
2010-03-13
23:11:53
Email
u nas też już ok(tfu,tfu,tfu)od poniedziałku do przedszkola zobaczymy jak będzie.
asiulek
2010-03-14
00:16:25
Email
hejka moja misia miała ostre zapalenie gardłowo nosowe, dostała antybiotyk ale juz ok, w poniedziałek puszcze ją do przedszkola choc od wtorku brała dopiero antybiotyk ale juz ok. kaszlu nie miała wcale tylko załadowany nos. mam inhalator w domu ale ona nie chce robic inhalacji. moja mała tez miała suchą skórę szczególnie na plecach i pupie i zaczełam prac w loveli i przeszło. zobaczymy jak to dalej bedzie, ale idą święta i wiosna:)))pozdrawiam
pinkie
2010-03-14
12:16:21
Email
Inhalacje z berodualu i pulmicortu.Inhalator wypożyczyłam z naszej przychodni. Bronho-vaxom na odczulenie.Ostatnio też odrobaczałam dzieci- pisałam o tym w temacie "już nie mam siły" czy jakoś tam. Dzisiaj u nas święto,bo Tomek pierwszy raz powiedziął swoje imię: TOMEK Niesamowite,prawda - w wieku 3 i pół lat ,po ok. dwóch latach intensywnego powtarzania sylab i głosek wreszcie wymówił swoje własne imie. nie wiem,co w tym było takiego trudnego - imiona rodziców i siostry wymawia od dawna...
pinkie
2010-03-14
12:17:20
Email
tfu - bronchovaxom na uodpornienie :)
weridiana
2010-03-17
08:08:56
Email
Hej dziewczyny byliśmy wczoraj z Fifkiem na konsultacji laryngologicznej i na szczęście nie musimy usuwać 3-go migdała, laryngolog powiedziała że mamy to za rok skonsultować bo ma przerost II stopnia a operuje się III i że wycięcie na dzień dzisiejszy by nic mu nie dało bo chorował by tak samo. Dostaliśmy oczywiście lekarstwa od laryngologa i tu się zaczyna jak zawsze zgodność informacji po południu mąż poszedł z Filipem do pediatry bo już tych lekarstw ma dużo czy jedne z drugimi można podawać i żeby go osłuchała a więc osłuchowo jest ok do końca tygodnia w domu a potem do przedszkola, lekarstwa nie kolidują ze sobą ale pediatra uważa że II stopień jest już do wycięcia??? i teraz komu wierzyć? my postanowiliśmy zaufać pani laryngolog wyciąć zawsze zdążymy.
Kasia:)
2010-03-17
16:45:15
Email
My z Lenka tez mamy skierowanie do laryngologa-ciqagle chrzaka i infekcje GDO....niby była zdrowa,wiec lekarz powiedziala zeby dac jej 2 dawke szczepionki p.grypie i oczywiscie co?kuzwa dzisiaj juz kaszel i katar...za pare dni pewnie Hanula załapie i tak w kolko-nwet nie zdazyla Lenka wrócic do przedszkola miałam ją dac jutro........ja byłam na testach alergcznych i mam na maxa na roztocza,trawy,plesń,żyto...dostałam leki i najlepiej latem unikać traw-ciekawe jak z 2 dzieci wysiedzeć w domu lub spacerowac miedz blokami:)no ale cóż,może leki pomogą,że nie bede miala tak przechlapane a raczej przekichane jak w tamtym roku....
mayasun
2010-03-18
21:52:31
Email
My byliśmy u alergologa, bo jak Elizke wysypalo po boym narodzeiu, tak plamy do cały czas ma. I niewiele nowego nam powiedziała. Jedynie co zasugerowala, to tyle, że jej sińce pod oczami wcale nie muszą być wynikiem alergii, a problemów z zatokami. nie musi miec kataru, by miec problemy z zatokami. Wystarczy, ze jest suche powietrze w domu i juz nosek swobodnie nie oddycha. Pocieszająco powiedziała, że widać, ze nie ma nowych zmian na skórzej, jedynie te stare nie chcą się zaleczyć. Ale odstawilismy slodycze czekoladowe, żelki, mamby i inne sztuczne wynalazki. Jak zaleczymy skóre, to lecimy na testy alergiczne.
pinkie
2010-03-19
16:53:14
Email
a sprawdzaliście pasożyty? Bo sińce pod oczami to też objaw pasożytów
mayasun
2010-03-20
00:26:12
Email
miałą robione wyniki. mocz, OB, morfologia z rozmazem i kał na obecnośc pasozytów i lamblii. Since pod oczami moga być też przyczyną chorych nerek. To też mamy wykluczone. Jedyna maść, która pomaga to Alantan, ale jedna tubka starcza max na 3 dni :) Smarowanie emolientami jedynie zaognia jeszcze bardziej te jej zminany.
Kasia:)
2010-03-20
14:45:37
Email
My po chorobie mamy zrobic wyniki,ale na pasożyty nie robiliśmy-mamy morfol.,mocz,cukie,zelazo i tsh
Kasia:)
2010-03-22
19:03:53
Email
No i Hania tez na antybiotyku,biedna goraczkuje,dusi sie taki ma kaszel,mam juz naprawde dosyc,kiedy w końcu przyjdzie to lato!!!!!!
Kasia:)
2010-04-10
14:10:23
Email
Tamta infekcja przeszła i Lenka załapała 3 pod rząd po zaledwie kilku dniach przerwy od antybiotyku,rozdzieliłam dziewczynki,bo mnie tez wzięło,ale mama mówi ze u hani zaczyna sie stan podgorączkowy i chrapała w nocy,wiec możliwe ze za 1 lub 2 bdzie katar,ja juz naprawde mam dosyc.Lenka w marcu nie była w przedszkolu a w kwietniu 1 dzień,nie wiem gdzie te moje dzieci maja odpornośc....
Kasia:)
2010-04-11
21:47:17
Email
Lenka od dzisiaj w szpitalu,całe szczescie ze w sobote poszlismy prywatnie do lekarza,zlecila kupe badan,dzisiaj zrobilismy i odebralismy czesc wynikow,prwdopodobnie zapalenie pluc,powiekszona od faszerowania ja lekami watroba,ob 106(masakra) co świadczy o dlugo juz trwajacej ifekcji,czekamy jeszcze na wyniki na toxo i mononuklepoze.bidulek moj.Hania u rodzicow jeszcze sie trzyma,ale mame tez zaczyna brac przeziebienie wiec nie wiem czy ja uchoronimy.Ja tez chora -antybiotyk dzisiaj dostalam-karmie wiec mam male pole do leczenia.podrawiam
Joanna26
2010-04-12
08:34:01
Email
Kasiu, ostatnio rozmawialam ze znajoma, ktorej dziecko bardzo chorowalo, kolejne antybiotyki nie dzialaly, tylko rujnowaly organizm, mialo podobnie jak Twoja corcia powiekszona watrobe, byl czas, ze na raz bralo trzy antybiotyki, lekarze nie umieli zbic goraczki, po prostu koszmar. Pomogl im bioenergoterapeuta - i to od razu w widoczny sposob, po kilku minutach goraczka ustapila, ostatecznie dziecko przestalo chorowac. Moze sprobuj poszukac takiej pomocy, to na pewno nie zaszkodzi, a jesli trafisz wlasciwie, to przyniesie Wam poprawe. Masz takie cudowne corki, trzymam za Was kciuki, zeby bylo lepiej!
Kasia:)
2010-04-12
16:58:49
Email
zapalenie płuc juz na bank,mononukleoza,zapalenie uszu, i ob podskoczyło na 120-masakra.bidulka moja....kurcze dziecko bylo we wtorek i piatek w przychodni....
karolina
2010-04-12
22:09:01
Email
jejku Kasiu biedne te twoje maluszki z tymi chorobami a co mówi lekarka na to??u nas po zapaleniu płuc był spokój 'aż" dwa tygodnie bez kaszlu i kataru w sumie od września,potem poszedł do przedszkola i po 5 dniach katar,kaszel więc ja od razu syrop na kaszel po dwóch dniach do lekarza no i oskrzela,lekarka nie dała antybiotyku bo mówiła że to trochę szybko po tym ostatnim no i leczyłam go syropem i przeszło,poszedł w środę do przedszkola a w niedzielę katar a jak kichnął to gile normalnie do kolan jejku ja już czasem mam dość..
pinkie
2010-04-16
08:11:01
Email
Dziewczyny, Współczuję Wam bardzo, myślę o Was, mam nadzieję, ze choroby miną. Tomek siedzi w domu więc nie choruje.Ostatnio po zapaleniu płuc miał to samo co Max, ale nie poszłam do lekarza, bo nie chciałam kolejnego antybiotyku. Podawałam syropy - dość długo, zaczeliśmy wychodzić na plac zabaw i po 3 dniach kaszel zupełnie zniknął - u mnie tez, chociaz wcześniej prawie płuca wyplułam.Kasiu, w mononukleozie powiększona jest śledziona i watroba, to taka oznaka tej choroby. Do tego zapalenie uszu - no naprawdę współczuję Lence. Co do mononukleozy to nie ma na to leków - tylko w ciężkim stanie lekarze podają sterydy, antybiotyków nie podaje się. Trzeba tylko pilnować, zeby dziecko nie skakało i nie uderzało się w brzuch, bo powiększona śledziona jest podatna na pęknięcia. Kasiu, spróbuj z bioenergoterapeutą, popieram.
weridiana
2010-04-26
10:55:54
Email
Hej dziewczyny u nas straszna cisza.. Kasiu jak dziewczynki? u nas kolejna "tragedia" fifek wczoraj złamał rękę w nadgarstku z przemieszczeniem i ma gips na 3 tygodnie
karolina
2010-04-26
11:43:05
Email
ojejku Weridiano szybkiego powrotu do zdrowia dla Filipka i szybkiego zdjecia gipsu a potem sprawnej rączki bo po gipsie to pewnie rehabilitacja,oj żywe te nasze dzieci.U nas jest fascynacja filmem 'autka" teraz Maks zbiera całą kolekcję autek a ja latam i szukam po mieście "mańka"którego nigdzie nie ma, a jak jest to metalowy za stówkę,Maks mógłby oglądać tą bajkę na okrągło,zna wszystkie teksty na pamięć...mamy naet majtki i skarpetki z głównym bohaterem,ciekawe kiedy mu to minie...w przedszkolu się uczą już na Dzień Matki,Maks jak mi mówi w domu ten wierszyk który bedzie mówił to ja już ryczę a co dopiero w przedszkolu na występie...
pinkie
2010-04-28
09:29:16
Email
My też jesteśmy fanami filmu "Cars", cała rodzina :) Ostatnio Tomek i Tosia przerzucili sie na Boba Budowniczego i Kota filemona - czołówka tej bajki to pierwszy wierszyk jaki Tomek mówi - oczywiście wiele słów niezrozumiale, ale wszystkie recytuje. A Tosia co chwila krzyczy "BOB NICI, BOB NICI" i "JES ŁI KEN" - czyli piosenkę z Boba, ale po angielsku. Kupiliśmy im własnie nowe łóżeczka i spali pierwszą noc - bardzo zachwyceni tą zmianą.
karolina
2010-04-28
11:05:30
Email
Ja też bardzo lubie tą bajkę,jest bardzo edukacyjna a najbardziej lubie złomka hihi fajny jest,Maks cały czas wtrąca w rozmowie teksty z tej bajki,czasem nie wiem o co mu chodzi a on na to "no mamuś przecież tak mówił złomek",na mnie mówi "moja Sally" a ja wtedy muszę mu odpowiedzieć mój zygzaczku,wczoraj kupiłam mu kolejne majteczki z zygzakiem,złomkiem bardzo,bardzo się ucieszył i mówi mi na to że to jego najszczęsliwszy dzień...
karolina
2010-04-28
11:07:19
Email
hehe fajna jest Tosia,już sobie wyobrażam ją jak mówi,Pinkie a w ogóle jak Tomek? Dziewczyny wstawcie jakieś zdjęcia bo dzieci nam rosną,rosną jestem ciekawa jak już wyglądają te nasze maluszki.
karolina
2010-04-28
11:18:23
Email
A TO MÓJ ŁOBUZIAK maks
karolina
2010-04-28
11:21:53
Email
Photobucket
Kasia:)
2010-04-28
17:16:56
Email
Hejka,Lenka wyszła tydzień temu,ale cos mi zaczela pokasływac tylko jak skończył sie jeszcze antybiotyk,lekarz ja osłuchała i podobno jest ok a kaszleć po tym wszystkim może i miesiąc-oby to nie kolejna infekcja.Na wyjsciu OB było juz 40 więc spada,choc i tak jeszcze wysokie-za miesiac mamy powtórzyć badania.A zdjęcie potem wkleje.Pozdrowionka
pinkie
2010-05-02
23:18:40
Email
zdjęcia robione przez mojego brata w okolicach Wielkanocy: TOMEK1
Tomek2
Tosia1
Tosia i ja
pinkie
2010-05-02
23:22:24
Email
Tomek2
karolina
2010-05-04
11:59:17
Email
jejku jak te dzieciaczki nam rosną,Tomek to już czysty mężczyzna,uśmiech cały czas ten sam,Tosia to juz tez mała kobietka chyba podobna do Ciebie Pinkie??
karolina
2010-05-13
08:20:29
Email
Hej dziewczyny co słychać!!!!!jak przygotowania w przedszkolach do Dnia Matki??Maks mi codziennie mówi coś nowego,na przedstawieniu to chyba bedę ryczała że szok. Kasiu jak Twoje dziewczynki,Lenka chodzi do przedszkola czy przetrzymujesz ją w domu??Maks przechodził normalnie cały miesiąc,teraz cos tam ma jakiś katar i lekki kaszel ale dałam mu szybko lekarstwa zanim porządnie się wykluło więc mam nadzieję że mu szybko przejdzie.
weridiana
2010-05-13
23:00:47
Email
Hej, u nas wszystko ok w poniedziałek ściągamy gips a więc we wtorek chyba do przedszkola nasiedziałam się w domu za wszystkie czasy.
pinkie
2010-05-14
15:45:15
Email
My po 3 mies przerwy puściliśmy Tomka do przedszkola - na 4 godz dziennie. Tydzień pochodził i już dziś ma 39,6 gorączkę. Czekam na jakąś wysypkę, bo innych objawów nie ma... Od znajomych słyszę o wszechpanującej mononukleozie, to jakas plaga. W środę zapisałam dzieci na USG z fundacji www.frm.org.pl ciekawe, czy dotrzemy...
pinkie
2010-05-14
15:48:06
Email
...A z przyjemniejszych rzeczy, to Tomek ostatnio oglądał Akademię Pana Kleksa i oszalał na punkcie piosenki z kleksografii: o misiu, lisie, dziku, żubrze - codziennie śpiewamy i się wygłupiamy :)
Kasia:)
2010-05-15
16:07:56
Email
Hejka,dziewczyny odpukac,choc siedzimy cały czas w dom,do przedszkola Lenke puszczę chyba dopiero od wrzesnia,niech nabierze sił,za jakies 2 tyg musimy jeszcze zrobic badania-morfologie i te nieszczęsne Ob,mam nadzieje ze bedzie ok...szkoda że mnie ominie dzień matki w pzedszkolu,no i że Lenka prawie nie ma kontaktu z dziećmi,tak lubiła pzedszkole...Hanulka rosnie,ćwierka juz cały czas i czasem nie wiem która głośniejsza a ja umęczona ale przeszczęśliwa:)
Kasia:)
2010-05-15
16:10:19
Email
Pinkie,masz jakąś rozpiskę badań w różnych miastach?ja byłam z Lenka jak miała 2 lata,z Hanuą też bym się przeszła...
pinkie
2010-05-18
08:53:10
Email
Nie mam rozpiski, sama się dowiedziałam od kolezanki ze Słupska - tu nikt nie wiedział. Jeżeli nie ma na stronie, to pewnie jest jakiś nr telefonu, pod który można zadzwonić i się dowiedziec.
asiulek
2010-05-20
22:10:33
Email
HEJ KOBITKI, MOJA MISIA NOSI OKULARKI, MA LEKKIEGO UKRYTEGO ZEZA I LEKKI ASTYGMATYZM. TERAZ PARE DNI BYŁA W DOMKU MIAŁA KASZELEK ALE SYROPEK Z CEBULI CZYNI CUDA DWA DNI I OD RAZU LEPIEJ. A TAK WSZYSTKO U NAS OKI, WYSTĘPY NA DZIEN MAMY SĄ 27 MAJA, CHOĆ JA JUŻ ZNAM WSZYSTKIE PIOSENKI. POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNY!!!!
karolina
2010-05-24
08:32:37
Email
Asiulku a jak odkryłaś tego zeza,byłaś u okulisty no bo jak ukryty to rozumiem że nie ma go widać?czy jak?? My też mamy 27 Dzień Matki,ja też znam wszystkie wierszyki już a mają ich sporo,Maks ma bardzo ambitną panią która bardzo się wykazuje przez te wszystkie lata co pracuje,czasem aż z przesadą no bo przecież to tylko dzieci,no ale na pewno procentuje w przyszłości bo jak idą te dziciaki od niej do szkoły to nauczycielki bardzo chwalą. dziewczyny czy na bilans 4-latka można iść szybciej czy dopiero po skończeniu 4 lat?bo pasowało by mi wcześniej a nie wiem??
karolina
2010-06-14
09:32:40
Email
Hej dziewczyny!!a co tu taka cisza?co nowego?? WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH CZERWCOWYCH SOLENIZANTÓW;-))przede wszystkim dużo zdrówka bo to bardzo potrzebne.;-))
Kasia:)
2010-06-27
20:45:44
Email
Hej dziewczyny,nie zagladałam tu troszke bo jakos tak mi dzień za dniem ucieka....rano obrobić laski,posprzatac,potem spacer,powrot obiad i Hania lulu a z Lenka zabawa,potem po jedzeniu znowu spacer i wracamy do domu to trzeba kolacje robic i lulac...Hania mi sie zbuntowała i w weekendy jak mąż pracuje nie chce mi zasnac wieczorem o 19.30 jak zawsze tylko szaleje do ok 21.30 az wezme obie do sypialni do wyra wyawanturuje sie i zasnie a ja z nimi,tak wiec zero wolnego wieczoru....dziewczyny zdrowe-tfu odpukac a to najwazniejsze...pod koniec lipca jedziemy z nimi na słowację na pare dni a we wrzesniu do pracy-matko jak mi się tam nie chce wracać,ale niestety z ofertami pracy lipa,więc póki co trzeba wrócic na stare śmieci:)
pinkie
2010-06-30
09:29:37
Email
A my zawieźliśmy dzieci do teściów i wróciliśmy do domu - mamy 10 dni dla siebie. Odpoczywam za wszystkie te dni kiedy jestem maszyną od podawania, wycierania i wychowywania. Jestem znowu sobą! I mam taki porządek w domu, jakiego od dawna dawna u nas nie było :)))
weridiana
2010-07-01
17:54:48
Email
Aż Ci Pinkie zazdroszczę tydzień spokoju.... marzenie. A u nas standardowo coś musi być nie tak a więc przerabiamy ospę jest super pogoda a mój synciu siedzi w domu a pryszczy ma tysiące.
Kasia:)
2010-07-01
20:46:39
Email
Pinkie zazdroszczę Wam paru dni w ciszy,Weridiano-WSPÓŁczUJĘ!!!!!
mayasun
2010-07-03
22:49:31
Email
Wszystkiego najlepszego dla Czerwcowych Dzieciaków :)) U nas z urlopami kiepsko. Ja mam obecnie bezrobocie, mam czas, ale wysyłam CVki, wiec nie mogę wyjechać. Mąż ma firmę, więc też urlopu ne weźmie. Pogoda dopisuje wiec na plażę jeździmy. Mloda do przedszkola chodzi, tam cały dzień na ogródku dzieciaki spędzaja, a ogród jest duży, więc sie wyszaleje. Niestety wyznaje zasadę, że jak jest jasno, to nie chodzi się spać i zasypia kolo 22.
weridiana
2010-07-18
14:38:02
Email
Hej u nas ostatnio zaległa cisza na forum, chyba wakacyjnie. Dziewczyny jak wasze plany wakacyjne gdzie się wybieracie? My niestety w tym roku bez wakacji a więc ciężko buziaki
weridiana
2010-07-18
14:39:30
Email
Ale się napisałam wakacje i wakacje tak to jest jak ktoś najpierw robi potem myśli buziaki papa
Kasia:)
2010-07-28
10:35:41
Email
hej my właśnie wróciliśmy ze Słowacji-było bosko-kocham góry,dziewczyny miały radochę w aquaparku,parku dinozaurów,a my wieczorkiem przy pysznym i lekkim piwku słowackim i korbaczach odpoczywaliśmy w chwili ciszy:) potem byliśmy 3 dni u teściowej....a teraz już w domku...matko 1 września wracam do roboty i juz mam nerwa....no i niania-nie mamy jeszcze nikogo...
karolina
2010-09-10
08:47:44
Email
Hej laski co nowego?wszyscy zdrowi?u nas jak na razie ok.Maks chetnie poszedł po przerwie wakacyjnej do przedszkola własciwie to po trzech miesiącach bo w czerwcu był tylko jeden dzień potem zachorował,jak juz wyzdrowiał to go zostawiłam w domu bo sie bałam ze złapie coś przed wyjazdem na wakacje.Piszcie co u was nowego??
pinkie
2010-09-11
08:26:31
Email
Hej hej! Jestem i czytam, ale pisać ... za dużo się dzieje, zeby w szystko opisać... Tomek jak zwykle broni się codzień przed przedszkolem, za to Tosia codziennie go pogania "TOOOOMEK WSTAWAJ! RUB SIKU! ZAKŁADAJ MAJTKI I PETY (skarpety) DO PEĆKOLA!" nie pomagają moje protesty,w końcu dostaje z płaskiej od Tomka. Potem w "pećkolu" biegnie pierwsza do sali i chce zostać. Szkoda,ze nie dostała się do żłobka.... Tomek mówi coraz więcej,ale wciaż jest bardzo dziecinny. W środę ma badanie EEG. Ogólnie jest coraz lepiej z dzieciakami , z mężem też. Nie zdrowieje, jest cały czas w tym samym stanie, ale w porządku. Tośka rządzi w domu. A ostatnio mamy szaleństwo na pkcie filmu Plastusiowy pamiętnik - fantastyczna stara bajka, dzieci bardzo ją przeżywają. Pozdrawiam kobiełki.
pinkie
2010-09-11
08:27:57
Email
przepraszam za RUB - nie rub,tylko rób,awersji Tosinej nawet: "RÓP!!"
weridiana
2010-09-11
23:08:26
Email
Hej u nas też sporo się dzieje, Filip do przedszkola chodził prawie przez całe wakacje z małą przerwą na pobyt babci, ale rano nie ma problemu z wstawaniem zmieniła im się pani w przedszkolu ale widzę że maluchy się szybko przystosowały. Zapisaliśmy Fifka na dodatkowe zajęcia chodzi na taekwondo i strasznie mu się podoba a dzisiaj był na pierwszych zajęciach z nauki pływania i też mu się podobało zobaczymy dalej. Czy wasze maluchy w przedszkolu jeszcze śpią czy tylko leżakują?
Kasia:)
2010-09-12
19:04:56
Email
Lenka po pół roku poszła 1 do przedszkola,ja do pracy po ponad 1,5 roku.i oczywiście po 3 dniach przeziebiona,za nią za dwa dni Hania,ale to pryszcz,oby większych problemów nie było...mam nadzieję,że nie będzie mi tak chorować jak w poprzednim roku bo chyba zwariuję......
karolina
2010-09-13
11:41:24
Email
Maks w tym roku już nie ma leżaków,w sumie w zeszłym roku mimo że nie spał ale takie leżakowanie jednak jak zauważyłam dużo daje maluchom,no ale teraz Maks jest bardzo szczęśliwy bo ma więcej czasu na zabawę.Mam nadzieję że tylko te choroby się tak nie powtórzą jak w zeszłym roku.Kasiu i jak po takie przerwie w pracy pewnie ciężko co??Pinkie a do przedszkola Tosia nie mogła jeszcze pójść ma chyba już skończone 2 latka nie?u nas w niektórych przedszkolach przyjmują już takie maluszki ale nie wiem czy to po znajomości...
pinkie
2010-09-13
13:14:27
Email
u nas przyjmuja w wyjątkowych przypadkach, jak dziecko ma skończone 2,5 roku we wrześniu.
weridiana
2010-10-31
12:21:28
Email
Hej moje drogie a co u nas taki zastój? Jak Wasze "maluszki" zdrowe? Mój fifi przerabia robaki a dokładniej mówiąc lamblie, strasznie długo się to leczy bo kuracja trwa miesiąc 4 specyfikami po kolei a potem badania kontrolne, mam nadzieję że będzie ok.
pinkie
2010-11-04
13:53:33
Email
Hej! Ja tez pozdrawiam! A jakie miał Filip objawy? i jak na to wpadliście, ze to lamblie?
weridiana
2010-11-04
20:59:02
Email
Nasz Fifek bardzo często miał zaczerwienione oczy albo łapał jakąś wysypkę i oczywiście żaden lekarz nie wiedział od czego to, trafiliśmy w końcu do homeopatki pediatry i ta najpierw wykluczyła alergie a potem skierowała Filipa na badanie kału ale w takim laboratorium porządnym (bo u nas niestety bardzo często nie wychodzi że dzieci mają albo znowu wychodzi że mają bo panie z laboratorium mylą pyłki z robakami - to opinia sanepidu) i w tym laboratorium robiła pani wymaz na wszelkie możliwe robale no i wyszły lamblie, teraz przerabiamy miesięczną kurację a potem do kontroli.
asiulek
2010-11-16
18:57:49
Email
hej dziewczyny. u nas wszystko ok, Michalinka rośnie, tfu tfu odpukać jeszcze nie była chora. dziś miała pasowanie na marynarza. uwielbia malowac rysowac i układać puzle, spiewać i tańczyć. tez już nie ma u nas leżakowania. ja dalej pracuje tam gdzie pracowałam, nie narzekam jakos się u nas układa:)))pozdrawiamy was
mayasun
2010-11-23
00:16:56
Email
No własnie, lekarze często leczą dziecko na alergię,pomijając lamblie. sama kiedyś przechodziłam kurację na lamblie jako osa z bliskiego kontaktu z osobą, która posiadała lamblie. My Elizkę też badaliśmy, bo stała się swego czasu bardzo rozdrażniona, niewiele jadła, tylko słodycze się liczyły, do tego podkrążone oczy. Badanie nie wykazało obecności lamblii. Elizce alergia na mleko minęła, mleko uwielbia, wstaje sobie rano idzie do kuchni, wyciąga nesquik, mleko, miske, robi sobie sniadanie, albo bierze kromke chleba i masło orzechowe oraznóż i robi sobie kanapkę. A moje serce rośnie, że niunia taka samodzielna. Ostatni raz była chora rok temu. uwielbia przedszkole, a ostatnio odbiera ją tatuś jej kolegi i jest zachwycona, że po przedszkolu idzie do niego. A ja zmieniłam pracę, teraz pracuję w wydawnictwie gazety najbardziej poczytnej na pomorzu i jest OK. mam nadzieję, że wyjdę z kłopotów finansowych, bo póki co jestem grubo pod kreską. Elizka dopytuje się o siostrzyczkę, wiem, że powinna mieć, ale muszę wyjść na finansową prostą. Usciski dla Was i waszych maluchów.
Kasia:)
2010-11-24
17:21:37
Email
Hej u nas jakoś leci,ale dziewczyny troche chorują-u Lenki jest obserwacja w kierunku astmy..może w końcu znajdziemy przyczynę jej ciaglych infekcji i kaszlu...Hania rośnie i strasznie dużo gada.Lenka uwielbia tańczyc,śpiewać..itp.ja wróciłam do prac i jakos czas mi umyka..ciągle coś do roboty:)
mayasun
2010-12-01
21:13:16
Email
Pinki, jesli chcesz choć na chwile uciec - Zapraszam do siebie, przyjedź z dzieciakami. Czy zima czy wiosna czy latem, zawsze możesz przyjechać. Młoda bedzie miec upragnione towarzystwo dzieci, którego pomimo przedszkola jej wiecznie brakuje. Mówi mi ciagle: Mamo masz taki duży brzuch, kiedy urodzisz mi siostrzyczke"
weridiana
2010-12-01
23:20:52
Email
Mayasum a co z tą siostrzyczką jakieś plany? mój też się dopytuje ale planów brak.
mayasun
2010-12-05
18:55:36
Email
Narazie warunki finansowe mi nie pozwalają, no i umowa w pracy. Obecnie mam umowę do końca grudnia. A kolejna jest na 2 lata. Niestety w firmie tylko nieliczni mają umowę na czas określony, trzeba czekać aż wygaśnie pakt antykryzysowy :))
Kasia:)
2010-12-21
10:21:00
Email
Wesołych Świat dziewczyny i duzo zdrówka w Nowym Roku dla Waszych rodzin i dzieciaczków!!!! Pinkie o Tobie w szczególności myślę,oby Nowy Rok przyniósł Wam tylko same dobre rzeczy....
asiulek
2011-01-10
19:38:31
Email
WITAM WSZYSTKIE MAMUSIE!!!NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, MAM NADZIEJE, ŻE BĘDZIE LEPSZY NIŻ POPRZEDNI. JA MAM JAKIŚ SMUTEK W SOBIE, MICHALINA DAJE POPALIĆ W SENSIE ZACHOWANIA, NIE MA DNIA ABY NIE JĘCZAŁA, NIE MARUDZIŁA, NIE ROBIŁA MI NA ZŁOŚĆ. POWIEM WAM, ŻE MAM TEGO DOŚĆ!!!A MOŻE MA JAKIEŚ ROBAKI, LAMBLIE ITP????ALE ZA TO CIESZE SIĘ ŻE JEST ZDROWA, OBY TAK ZOSTAŁO BO ZNOWU GRYPA PANUJE. W PRZEDSZKOLU OK. A JA STRACIŁAM MOJEGO PIESKA, MIAŁAM GO 12,5 ROKU (BOKSER) I TA KTÓRA MIAŁA ZWIERZE TAK DŁUGO ZROZUMIE MNIE JAK MI CHOLERNIE GO BRAKUJE I TĘSKNIE ZA NIM I NIE MOGĘ SIĘ OGARNĄĆ. MAM NADZIEJE, ŻE TEN DOŁEK UCZUCIOWY MINIE MI WRAZ Z WIOSNĄ BO NA RAZIE MAM DOSYĆ WSZYSTKIEGO:)))MUSIAŁAM SIĘ W KOŃCU KOMUŚ WYŻALIĆ!!!! MIMO WSZYSTKIEGO WAS POZDRAWIAM SERDECZNIE I CIEPLUTKO I ODZYWAJCIE SIĘ TU CO U WAS SŁYCHAĆ!!!!CAŁUSKI:)
karolina
2011-02-05
12:05:24
Email
Hej dziewczyny co u Was???proszę sie meldować???... U nas ok.chodze już z Maksem do logopedy,poprawy na razie jeszcze nie ma ale w domu też nie chce za bardzo ćwiczyć. Choróbska na szczęście już tak Maksa nie łapią chodzi prawie cały czas do przedszkola,chyba się trochę już uodpornił. Dziewczyny dajecie swoje dzieci już do szkoły do zerówki czy zostawiacie jeszcze w przedszkolu,ja zdecydowałam że zostawiam w przedszkolu przecież i tak idą szybciej do szkoły...nie wyobrażam sobie mojego dziecka jeszcze w szkole tym bardziej że szkoły chyba nie bardzo są przystosowane do takich maluszków... A jak wasze "maleństwa"....???
Kasia:)
2011-02-05
12:12:24
Email
Hej u nas w tym roku spokojniej,aczkolwiek Lenka przynosi zarazki, a Hanie mocniej łapie...Teraz 2 tyg siedzą w domciu,Hani zeszło na płucka ale w pore została osłuchana więc w domciu na antybiotyku....ale oby tylko takie choroby nas spotykały....Ja od września w pracy, więc mniej mam czasu na wszystko,ale za to chwale sobie kontakt z ludźmi.Kurcze juz parę miesięcy zbieram sie na usg piersi i wycięcie pieprzyków,ale nie mogę sie zmobilizować....Hania gada jak stara i już nawet pyskuje a laski kochają się i leją po równo:)
karolina
2011-02-05
12:26:21
Email
Kasiu to masz wesoło,może jak Hania się teraz wychoruje to potem w przedszkolu nie bedzie tak łapać... Kasiu dlaczego chcesz wyciąć pieprzyki powiększają Ci się? badałaś je?? ja mam jednego wielkiego na plecach ale na razie jest ok.chociaż kiedys się zadrapałam i poleciała krew...
karolina
2011-02-05
12:30:35
Email
jakoś na jesień robiłam Maksowi badania bo ciągle narzekał na ból nóg a szczególnie stóp lekarka skierowała na badania na szczęście wyszły ok.ale noc niepewnoście i strachu była,ból jest spowodowany płaskostopiem i niechęcią Maksa do spacerów...leń jeden....najlepiej by woził tyłek samochodem...
Kasia:)
2011-02-05
13:14:12
Email
Matko a moje latają jakby miały smigła w tyłkach:) mam kilka dużych i troszkę mi przeszkadzają,tzn są w takich miejscach że czasem je ocieram...kiedys juz miałam 4 wycinane ale musze resztę..a do badania idą po wycięciu i wtedy z miesiąc nerwówki zanim wyniki przyjdą...
weridiana
2011-02-06
08:59:39
Email
Hej dziewczyny u nas też panuje grypsko mój mąż i syneczek właśnie skończyli chorować to teraz mnie rozkłada, w szpitalu u nas jest już zakaz wstępu na oddziały bo taka zaraza a pacjenci leża na korytarzach, do lekarza można się zarejestrować za 2 lub 3 dni tragedia. Ja też kiedyś wycinałam pieprzyki to ani nie boli ani nie przeszkadza, tylko musi być dobry lekarz moja siostra Karolino miała sporego na plecach tak na wysokości zapięcia od biustonosza i ją bardzo denerwował i też wycięła potem tak jak Kasia pisała wysyłają je na badania i po sprawie
Kasia:)
2011-02-06
11:55:37
Email
No ja teraz chce iść do kogoś innego bo tamta babka nie potrafila mnie znieczulić i ona do roboty a ja wszystko czuję,także miło tego nie wspominam:)
weridiana
2011-03-25
22:11:57
Email
Hej dziewczyny strasznie się opuszczamy, meldować mi sie tu szybko co u Was słychać pokolei proszę się nie pchać.... piszcie co u Was jak dzieciaczki zostawiacie w przedszkolu czy decydujecie się na zerówe?
Kasia:)
2011-03-28
09:40:32
Email
Hej u nas jakoś leci,byliśmy teraz z małą 3 dni w szpitalu na diagnostyce-ma powiększone gruczoły piersiowe,ale wszystko dobrze,nie zaczęła przedwcześnie dojrzewać, ma troszkę podwyższony hormon tarczycy.Do zerówki Lenki nie dajemy bo jest tylko w godz 8-12 lub 12-16 a my oboje pracujemy, więc odpada :(
karolina
2011-03-31
14:23:31
Email
Ja zostawiam Maksa w przedszkolu.jeszcze jakoś nie wyobrażam go sobie w szkole,a zresztą przecież nasze szkoły nie są dostosowane do takich maluszków... Kasiu jak wycięcie pieprzyków? u mnie ostatnio się tyle dzieje i zawodowo i prywatnie że nie nadążam normalnie..dobrze że wszytko na lepsze;-)tfu tfu żeby nie zapeszyć...A co u Was cisza tu taka u nas,nikt jakoś sie nie odzywa...
Kasia:)
2011-04-01
09:03:41
Email
Jeszcze nie byłam u lekarza-zbieram się:)
weridiana
2011-04-01
21:46:47
Email
hej u nas niestety przygotowanie do wyciecia migdałków u fifiego piszę że przygotowanie ponieważ terminy są dopiero na wrzesień, październik ale to się okaże we wtorek bo tylko wtedy jest rejestracja. Mały tak strasznie chrapie i zaczął miec bezdechy a do tego pogorszył mu się słuch i okazały się te nieszczęsne migdały a w szpitalach masakra prywatnie jeszcze gorzej bo powiedzieli na 3600 za zabieg masakra
weridiana
2011-04-01
21:47:40
Email
ale się na "masakrowałam" sorki
Kasia:)
2011-06-13
09:13:50
Email
Hej dziewczyny,co u Was?jak dzieciaczki???
karolina
2011-06-13
12:50:42
Email
Hej laseczki;-)u nas ok.ja żyję na razie na pełnych obrotach.W lipcu będziemy sie przeprowadzać,Maks niby chce,ale mówi że bedzie nudno bo nie bedzie babci,potem znowu mówi że bedzie mieszkał u babci,no cóż chyba ma świadomość ż rodzice jednak na wszystko nie pozwolą a babcia tak. Pracujesz Kasiu?jak dziewczynki?jak nasi czerwcowi chłopcy??Matko oni będą już 5 lat????wierzyć mi się nie chce.Macie jakieś fajne pomysły na pokój dla chłopca,ale chyba bym chciała już taki bardziej dla szkolnego niż przedszkolaka w końcu idzie już do zerówki,wprawdzie w przedszkolu ale jednak zerówka.Pozdrawiam mamuśki;-))
Kasia:)
2011-06-15
08:46:44
Email
Hej ja od wrzesnia pracuję juz cała gęba i czas mi umyka jak cholera.....Dziewczynki po urodzinach,matko jak one urosły a mała gada jeszcze więcej niż Lenka...nie moge sie doczekac urlopu w lipcu i odpoczynku...byłam u lekarza dermatologa i do chirurga mam na wrzesien na wycięcie znamion.
asiulek
2011-06-16
19:31:51
Email
hejka u nas ok, Michasia już po urodzinkach, zaprosiła koleżanki i kolegów do bawialni, było miło. a tak poza tym to jakoś leci, ja niestety tracę pracę 30 czerwca bo moja szefowa zamyka drink bar w centrum handlowym bo od zakazu palenia nie ma tam co robić. na razie nie mam pomysłu na życie, mąż musi wyjechać za granice a ja robię 2 miesiące wolnego i w końcu idę na prawko. buziaki pozdrawiamy
karolina
2011-06-21
10:05:24
Email
STO LAT,STO LAT dla naszych czerwcowych solenizantów.My juz po urodzinkach.Dziewczyny odezwijcie sie co u Was???;-)))
weridiana
2011-11-17
10:20:04
Email
hej dziewczyny co u Was słychać jak "maluchy" ?
Kasia:)
2011-11-19
14:59:29
Email
Hej,u nas oprócz katarków wszystko ok,tfu odpukać:) dziewczyny rosną,czas leci...mam tylko problem z Hanią bo kupę robi w gacie i nie chce ani na nocnik ani na kibelek...siku robi od połowy czerwca w łazience, a kupę w gatki lub jak przyuważę że się kręci i założę to w pieluchę....oczywiście na stojąco:)
karolina
2012-01-24
12:13:00
Email
Hej dziewczyny:-))Ale u nas cisza!!!!piszcie co u Was.Dajecie swoje dzieciaki do szkoły??ja zdecydowałam że Maks zostaje w przedszkolu,w sumie z jego grupy tylko dwoje dzieci idzie do szkoły a reszta zostaje w przedszkolu a ta dwójka to idzie bardziej ze względów finansowych.nie bardzo widzę jeszcze Maksa w szkole,może i z lekcjami by sobie poradził ale emocjonalnie to nie wiem,pewnie nie raz by przyszedł bez kutki albo tornistra.Kasiu,Pinkie,Weridiano piszcie co u Was i waszych dziciaczków;-)))pracujecie?ja pracuje ,od lipca mieszkam na swoim mieszkanku,mamy na lato dom na wsi kawałek za miastem więc jakoś nam leci a własciwie to ten czas nawet za szybko mi leci przecież nasze"maluszki"bedą już 6 lat!!!!
basienka25
2012-01-25
08:04:30
Email
Hej, moja córka kończy 6 w lutym, ale też zostaje jeszcze w przedszkolu. Uważam, jak Ty Karolina, że emocjonalnie to jeszcze jej daleko do I klasy:) Mimo, że już czyta i pisze nie odnalazłaby się jeszcze wśród tylu nowych obowiązków. A zresztą starczy jej tej szkoły na długo:)
Kasia:)
2012-01-31
09:47:25
Email
Hejka,u nas teraz Lenka załapała zapalenie oskrzeli,ale poza tym jakoś leci....Dziewczyny nam rosną, ja pracuje i czas mi okropnie ucieka..... Ja chyba Lenkę będę musiała dać,bo z grupy w przedszkolu wszystkie dzieci idą do szkoły, więc nie zostawię jej jednej z rok młodszymi. chyba że zostanie ich więcej...też wolałabym żeby jeszcze została, bo nachodzić się do szkoły jeszcze zdąży...wklejcie aktualne fotki dzieci tutaj,zobaczymy jak nam sie pozmieniały:)
karolina
2012-02-01
18:24:37
Email
U nas na szczęście wszyscy rodzice zdecydowali się zostawić dzieci w przedszkolu jakby większość dała do szkoły to bym pewnie też Maksa posłała chociaż nie byłam za tym,niech mają dzieci jak najdłużej dzieciństwo,czas tak szybko ucieka że ani się obejrzymy jak nam dzieci z domu pouciekają ech...życie. Pinkie,Weridiano,Mayasun i reszta nie zaglądacie tu już???Piszcie co u Was i "maluszków".
weridiana
2012-03-22
09:31:37
Email
Hej dziewczyny czasami tu zaglądam ale już zdecydowanie mniej. U nas wszystko ok Filipka zapisałam do zerówki szkolnej a nie do I klasy ale u Nas wszystkie dzieci idą na zerówkę. Kurcze wkleiłabym jakieś zdjęcie ale już nie pamiętam jak
karolina
2012-09-06
10:25:48
Email
Hej dziewczyny,żyjecie??
Strona 199 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum