szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - NIEMOWLACZKI CZERWIEC 2006R.


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 124 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, następna
Napisano: Treść:
weridiana
2006-06-25
Email
To co czerwcówki zaczynamy pisać na nowym forum, bo stare już nas nie dotyczy (ale cudownie bo mamy teraz swoje skarby koło siebie)
weridiana
2007-03-26
20:06:39
Email
Moje dziecko pobiło dzisiaj samego siebie wstał tak jak pisałam o 8 20 i poszedł spać o 14 tak na 50 minut i już... był rześki i rumiany a poza tym w znakomitym humorku, uśmiech nie schodził mu z dzióbka a więc go na siłę nie kładłam za to o 19 poszedł się kąpać i o 19 30 spać. Usnął zanim jeszcze dobrze się położył, zobaczymy jak jutrzejsza pobudka marzy mi się taka sama jak dzisiaj.
Kasia:)
2007-03-27
07:09:54
Email
Hejka a u nas znowu srednia nocka,niby spala od 8,30 do 6 ale strasznie sie krecila,wiercila i marudzila...a ja oczywiscie przy kazdym dzwieku sie budzilam....no ale dzisiaj o 10 spanko a potem spacerek,juz sie nie moge doczekac!!!!!
weridiana
2007-03-27
08:09:39
Email
A my niestety wracamy do normy z wstawaniem buuuu... 6 20, a w nocy co chwilę jęczał a więc też nie bardzo się wyspałam.
ANDZIA76
2007-03-27
10:28:15
Email
U nas też niestety pobudka dziś o 6.40, a już myślałam,że będzie spał trochę dłużej. W nocy też nieciekawie o 1-szej wylądował w naszym łóżku. Teraz już jakieś dobre pół godziny śpi. A do mnie dziś przycodzi w odwiedziny koleżanka z pracy. Tak się cieszę, bo dawno się z nią nie widziałam. Troszkę sobie poplotkujemy ;)))
ANDZIA76
2007-03-27
10:28:56
Email
Asiulek jak tam prawko? Wyjechałaś już na miasto?
ANDZIA76
2007-03-27
10:29:36
Email
Pinkie jak wyniki Tomusia? a mąż już wyjechał?
weridiana
2007-03-27
19:51:17
Email
Pinkie właśnie jak tam bez mężusia? A malutki z babcią? Dzisiaj pogoda rewelacja, byliśmy na dworze bardzo długo.
pinkie
2007-03-27
20:41:58
Email
Czesć! Przez te nerwówkę przed wyjazdem nie miałam zupełnie czasu na forum. Wczoraj wyleciał, dziś juz złożył 20 CV i jedna firma mu odpisała, ze zadzwonią do niego w sprawie pracy. A Tomuś dzis był niemożliwy. Nie spał rano w ogóle, co sie chyba jeszcze nie zdarzyło. o 12tej poszliśmy na spacer, o 13tej zasnał i spał dwie godziny - a ja opalałam się na desce w piaskownicy ;)))) A w nocy śpi lepiej : od 20tej do 6.30, z przerwą na jedzenie o 3ciej. A to dlatego, ze śpimy przy otwartym oknie ;) Niedawno zrobiliśmy sobie z meżem romantyczny wieczór, gdy Tomuś zasnał. Po dwóch godzinach weszłam do niego, a on śpi zupełnie odkryty i to do góry nogami w łóżeczku - a że okno było otwarte - to zimno było jak diabli. Ale na szczęście nie zachorował. Wyników dziś nie odebrałam, zupełnie wypadło mi to z głowy. Tomus pokazał nam dzis różki - razem z babcią padamy ze zmęczenia. Dziś po raz kolejny stwierdziłam, ze na wychowawczym bym chyba zwariowała.
ANDZIA76
2007-03-27
20:58:28
Email
Bartuś też pokazał dziś różki, zresztą nie pierwszy już raz. a Ja właśnie powoli wariuję. Dziś była u mnie 3 godzinki koleżanka z pracy, to troszkę poplotkowałyśmy, ale oczywiście w towarzystwie synusia. Po południu byliśmy na spacerku i spał ładnie w wózku, a wieczorem w domu szał. Przez godzinę się wściekał, sam nie wiedział czego chce, ani jeść, ani pić, ani leżeć, ani siedzieć tylko szał. Po 20.00 padł i śpi już na szczęście, bo myślałam że nie dam dłużej rady. Męża nie ma bo w pracy do 22.30
karolina
2007-03-27
21:10:45
Email
U nas tez rewoluja ze spaniem w niedziele i poniedzialek Maks nie chcial spac popoludniu i wieczorem o 19 byl juz tak paniety ze szok chyba wiosna na niego dziala.Maks chodzi juz za jedna raczke jak sie pusci to chwile postoi,dzisiaj zrobil juz nawet sam pare kroczkow,ale byl w szoku,jak chodzi na czworaka to robi taka pozycje jakby chcial sie od razu z czworakow podniesz na nogi taki mostek smisznie to wyglada.Dzisiaj byla u mnie kolezanka z synkiem do ktorego idziemy w szobote na roczek no i Maks sobie krzyczal,piszczal i gadal a Wiktor za kazdym Maksia piskiem w placz nie wiem jak to bedzie na tym roczku chyba bedziemy bardziej umeczeni niz nasze maluszki.
karolina
2007-03-27
21:12:27
Email
uuu ale narobilam bykow.Dziewczyny czy dajecie maluszkom budyn?
ANDZIA76
2007-03-27
21:14:06
Email
A zapomiałam napisać, że Batruś dziś podniósł się na nogi, wyprostował, zrobił krok do przodu i bach. Ja go zupełnie nie rozumiem, on nie umie jeszcze sam stać, bo nogi i dupka mu sie trzęsie a tu próbuje kroki stawiać. Mały odwrotowiec ;)))
weridiana
2007-03-27
21:49:57
Email
No moje drogie maluszki coraz starsze a mamusie co chcą? maluchy się rwą do zwiedzania świata przecież jest ciekawy!!
weridiana
2007-03-27
21:51:03
Email
Karolino ja budyniu nie daję bo Filip ma skazę a budyń jest na mleku, a nawet jakby nie miał to chyba jeszcze za wcześnie - ale może się mylę.
weridiana
2007-03-27
21:52:06
Email
Pinkie na ile mężuś wyjechał? Podziwiam ludzi którzy się na to decydują ja bym się chyba nie zgodziła (ale to tylko moje zdanie)
pinkie
2007-03-27
21:58:54
Email
Weridiano, sama go wypchnęłam ;))) Strasznie zgnuśniał na wychowawczym, a do pracy sie nie wyrywał. Zawsze taki wyjazd to coś zupełnie innego- może nabierze wiatru w skrzydła... .Gdyby nie dostał pracy, to ma powrotny bilet na 18go kwietnia. Gdyby dostał i mu sie podobało, to posiedzi tam 2-3mies. A w międzyczasie i ja poszukam tam pracy - mnie jest łatwiej znaleźć przez internet i moze tam wyemigrujemy. Ja sama bym juz pojechała, gdyby nie dziecko. Bardzo mnie kręca takie zmiany.
pinkie
2007-03-27
22:04:15
Email
A co do hałasowania, to mój nie odstaje w niczym od waszych - tłucze wszystkim o wszystko. nie potrafi cicho zamknac szafki.nawet mówic szeptem mu trudno :( Nie śpimy w jednym łóżku, bo o ile ja śpię bez oznaki życia - on śpi jakby miał owsiki wszy i świerzba jednocześnie. I gronkowca w gardle. A mnie oczywiście budzi każdy jego ruch.
Kasia:)
2007-03-28
07:09:47
Email
Hejka,a u nas dzisiaj nasz skowronek zaczal cwierkac o 5.30 :) oj Pinkie co do tych odglosow w trakcie spania-skad to znam...moj rzuca sie po lozku jak foka na piasku,tu chrzaknie,tam zachrapie,tu sie podrapie....No ja tez bym nie chciala zebysmy sie na tyle rozstali,zatesknilabym sie no i uwazam ze malzenstwo powinno byc razem,bo sie odzwyczaja i potem malzonek zaczyna przeszkadzac :)no ale roznie w zyciu bywa...czasem nie ma wyjscia...dziewczyny pozmienialyscie juz mleko na 3??Ja sobie wlasnie przypomnialam ze chyba juz czas-karmie nanem.No i juz dwa razy niunka zrobila mi brzydka zielona kupe-wczesniej nie robila takich,czy to moze byc od nowego jedzonka-gluten,rosolek?????
weridiana
2007-03-28
07:30:01
Email
Kasiu ja nie zmieniałam mleka bo w bebilonie pepti chyba nie ma 3, a co do zielonych kupek to jak wiadomo mogą być od wszystkiego, od jedzonka od ząbków i od czego tam jeszcze już sama nie wiem. Mój skowronek dzisiaj wstał o 6 30 ale dał mi tak w nocy popalić, że aż mi słów brakuje, całą noc jęczał płakał i cudował, siadał najlepiej by wstał z zamkniętymi oczami i do tego jeszcze wył mam dosyć. Teraz też cały czas jęczy aż nie wiadomo o co mu chodzi.
Kasia:)
2007-03-28
07:37:01
Email
Weridiano,a czemu tak jeczy i marudzi??Moze cos go boli???A moze zabki ida....Masz Viburcol,sprobuj mu dac i jak cos smarowac dziaselka,moze choc troszke mu ulzy,bo szkoda i chlopaka i mamusi :)
weridiana
2007-03-28
07:53:11
Email
Wiesz co Kasiu teraz też tak myślę że mogłam mu dać viburcol ale w nocy byłam tak zaspana że wcale o tym nie pomyślałam a może byłoby lepiej, dzisiaj sobie od razu przygotuję.
Kasia:)
2007-03-28
07:57:15
Email
Daj mu po kapieli na noc i w dzien tez mozesz,moze Ci spokojniej pospi?????Tak z godzinke-30 minut przed drzemka-moze cos zadziala,bo szkoda maluszka :)
weridiana
2007-03-28
08:04:09
Email
Właśnie mu dałam czopek bo on tak wygląda jakby zaraz miał spać, pewnie też jest zmęczony.
Kasia:)
2007-03-28
08:16:16
Email
No po takiej nocce to i my zmeczone i nasze dzieciaczki...a ja moja bede karmic i usypiac ok 9.30 a jak wstanie spacerek :)
weridiana
2007-03-28
08:33:35
Email
Tak jak podejrzewałam moje dziecko odleciało zobaczymy na jak długo. Pędzę zrobić coś koło siebie i wstawić jakąś zupkę.
karolina
2007-03-28
08:58:25
Email
Weridiano w sklepach sa w sloiczkach budynie od 10 miesiaca wiec mysle ze mozna juz dawac.Kasiu ja karmie nan i zmienilam juz na 3,myslalam ze moze Maks wytrzyma chociaz godzinke dluzej ale pije tak samo o 5 wiec to chyba u niego jakies przyzwyczajenie nie da sie nawet woda przekupic.
Kasia:)
2007-03-28
08:59:43
Email
Dzieki Karolinko,to jak mi sie skonczy to tez kupie juz 3 :) Milego dzionka!!!!
karolina
2007-03-28
09:03:31
Email
Co do nocek to u nas Weridiano tak samo Maks ma chyba jakis wlacznik my gasimy swiatlo i telewizor a za chwile Maks sie wlacza.Dzisiaj w nocy przechodzil samego siebie ryczal jak wsciekly,rzucal sie,wstawal czopka mu dzisiaj nie dalam bo dostal wczoraj i nie bylo nic lepiej takze nie wiem czy to zeby czy cos innego.rano pobudka o 6,45 Maks swiezy rzeski i pododny jak dzisiejszy poranek a ja jak poranki jesienne.za godzinke maly spanko a ja troszke musze sie doprowadzic do porzadku i potem na spacerek.dzisiaj idziemy odwiedzic przedszkole gdzie kiedys pracowalam.
karolina
2007-03-28
09:11:59
Email
u nas jest odwrotnie to ja zawsze narobie wiecej halasu moj maz mowi ze jak sie przewracam na bok to mam obudzone caly blok a Maksa na pewno,wieczorem jak maly spi mi zawsze cos upadnie albo jak ide to w cos kopne,albo sie walne pewnie Pinkie tak jak pisalas o Twoim mezu(fajnie to okreslilas).
ANDZIA76
2007-03-28
09:15:23
Email
Hejka. Bartek też marudny, to tak jakby dalszy ciąg wczorajszego wieczoru z małą przerwą na spanie w nocy. Nawet nieźle spał, bo do 4.20 w swoim łóżeczku, potem u nas do 6.40
ANDZIA76
2007-03-28
09:18:08
Email
Karolina jak chcesz małemu zrobić budyń to sama ugotuj, przecież to nic innego jak mąka ziemniaczana ugotowana na wodzie z cukrem a potem trzeba dodać mleko modyfikowane. Ja też widziałam budyń w słoiczku, ale on napewno jest na mleku modyfikowanym a nie na krowim.
ANDZIA76
2007-03-28
09:21:27
Email
Wiecie co dziewczyny ja strasznie lubię tu zaglądać. Tak się przyzwyczaiłam do tego forum i do Was, że szok. Traktuję Was jak koleżanki z którymi można o wszystkim pogadać, mamy przecież podobne zmartwienia i podobne radości. Moje koleżanki w realu mają starsze dzieciaczki i już zapomniały jak to się człowiek zachwyca ząbkiem, kroczkiem czy nowym słowem ;))) A my tutaj sie doskonale rozumiemy.
Kasia:)
2007-03-28
09:25:48
Email
Hehe Andzia,witaj w klubie :)
pinkie
2007-03-28
10:25:44
Email
Tak, bardzo fajny zespół tu mamy, czerwcówki ;))).POzdrowionka
karolina
2007-03-28
10:32:39
Email
dziewczyny jak ubieracie w takie pogody dzieciaczki bo ja ubieram bluzeczke,bluze i kurteczke dzinsowa spodenki i juz niczym Maksia nie przykrywam a i oczywiscie czapeczke i chustke na szyje.
ANDZIA76
2007-03-28
10:38:34
Email
Ja ubieram Bartkowi rajstopki, spodenki, bluzę i na to kurteczkę dżinsową, albo cieplejszą bluzę i bezrękawnik, a na głowę obowiązkowo czapeczka. Ja jeszcze przykrywam mu nóżki lekkim kocykiem, bo wydajemi się, że jak siedzi bez ruchu to może mu zimno w nogi. A jak zaśnie to przykrywam go całego obowiązkowo. Zresztą niby ciepło jest na dworzu, ale jak się wejdzie w cień albo zawieje wiatr to jednak chłodno.
karolina
2007-03-28
10:43:32
Email
no ja tez oczywiscie rajstopki a jakby zasnal to mam przykrycie ale Maks ostatnio nie spi w wozku woli ogladac i gadac do wszystkich jak idziemy to Maks krzyczy gada cos tam po swojemu ile ma sil w plucach az ludzie sie ogladaja.Widze Andzia ze ubieramy podobnie tylko ja juz nie przykrywam.
ANDZIA76
2007-03-28
10:49:59
Email
Wiesz Karolina ja nie mam jeszcze bucików dla Bartusia i ubieram mu na dwór kapcie i dlatego go przykrywam
karolina
2007-03-28
10:53:56
Email
Maks buciki dostal ale bym chciala na lato jeszcze jakies sandalki te co mi sie podobaja kosztuja 100 lekka przesada kurcze na jeden sezon takie drogie buty w ogole ciuszki dla maluszkow sa takie drogie jak dla doroslych a czasem nawet drozsze.
karolina
2007-03-28
10:56:53
Email
pogoda super nie czekam az Maks sie obudzi i ruszamy u nas jest juz 15 stopni pieknie az sie ma takie inne zycie w sobie nie?
karolina
2007-03-28
10:57:53
Email
ale dalam byka mialo byc bez tego nie,przeciez go nie obudze hi,hi.
ANDZIA76
2007-03-28
10:59:37
Email
Masz rację aż chce się żyć. U nas też pięknie, chociaż narazie 13 stopni ale to dopiero 11.00. Ja pójdę na spacerek jak Gabi odrobi lekcje.
ANDZIA76
2007-03-28
11:01:59
Email
Też uważam, że cena butów dla malucha to ciężka przesada. Ale producenci to cwaniacy, wiedzą że rodzice dla swoich maluchów sa gotowi dać każde pieniądze. Szkoda mi tylko takich dzieci których rodziców nie stać i noszą buciki używane. Przecież każde dziecko powinno mieć zdrowe nóżki.
Kasia:)
2007-03-28
15:16:23
Email
My po spacerku,niestety mezus nas zgonil bo mu sie pieczonych udek zachcialo i trzeba bylo wstawic,tak to jeszcze bysmy siedzialy...dziewczyny jak taka pogoda jest to az mi sie geba cieszy no i jak pomysle ze mialabym isc do pracy...wrrrr mi sie wody,plazy,lasu chce!!!!
mayasun
2007-03-28
15:41:20
Email
Nie zgadzam się Andziu z tobą, że używane buciki krzywią nogi czy wypaczają chód jaq jestem trzecim z kolei dzieckiem mojej mamy i w tych ciężkich czasach kiedy to nie można było w sklepach nic dostać zawsze nosiłam po mojej siostrze. Nogi mam proste chód równy, stopy zdrowe, paluszki tez prościutkie. A co dziwne moja siostra która miała zawsze wszystko nowe, bo najstarsza ma dziwny ten chód i te stopy dziwnie stawia.
karolina
2007-03-28
16:37:49
Email
My juz tez ze spacerku bo Maks na obiadek i spanko bo w wozku maly lujek nie chce.
weridiana
2007-03-28
17:28:36
Email
No my też już po spacerku czekamy na tatusia w domku. A co do zaglądania na forum to tu jest faktycznie super - chciałam powiedzieć że Wy jesteście super!
ANDZIA76
2007-03-28
20:42:40
Email
Jejku pól dnia na dworze spędziliśmy. Mały spał w wózku ponad 2 godziny. Potem poszliśmy do babci na obiadek, trochę sobie odpoczęłam bo dziadkowie zajęli się wnukiem a córcia biegała po dworze. Wróciliśmy do domku o 19.30, szybciutko kąpiel, kolacja i jeden urwisek już śpi. Dziś odbyło się to sprawnie i bez płaczu.
ANDZIA76
2007-03-28
21:22:33
Email
Byłam dziś u gina i dała mi jedno opakowanie tabletek REGULON gratis. Czy któraś z Was to brała?
weridiana
2007-03-29
08:05:46
Email
Ja nie brałam, a na co to jest?
weridiana
2007-03-29
08:09:08
Email
U nas dzisiaj nocka koszmarna mały płakał co chwilkę i pchał ręce do buzi dopiero po viburcolu, nurofenie i posmarowaniu żelem na dziąsełka szedł spać i tak kilka razy, jestem padnięta. W piątek przyjeżdza moja teściowa już na święta a u mnie żadne porządki nie zrobione aż wstyd.
pinkie
2007-03-29
09:23:00
Email
A u mnie mama jest od poniedziałku i już mam błysk w mieszkaniu ;))) i obiadów nie musze gotować. Ech, chciałabym mieć taki dryg do sprzątania -a może to z wiekiem przychodzi, bo na razie to kiepska ze mnie sprzątaczka...
Kasia:)
2007-03-29
09:57:30
Email
Hejka,u mnie tez sprzatanie az sie prosi,nie mowiac juz o oknach.....mala dzisiaj wstala o 5.30 i pierwsze co zrobila to zaszczekala-chau chau powiedziala Aj(czyli Ares)i znowu zaszczekala-tym nas obudzila,myslelismy ze ze smiechy pekniemy...przed 6 dalam jej butle a ona padla na lozko i zasnela...wstala dopiero o 9,czyli caly dzien wywrocony do gory nogami i ciekawe kiedy teraz zasnie ...dzisiaj zostawiamy ja dziadkom i idziemy na koncert :)juz sie nie moge doczekac....
ANDZIA76
2007-03-29
10:00:03
Email
Ten Regulon to antykoncepcyjny jest. Ja też jeszcze nic nie ruszyłam na święta. Narazie tylko listę zakupów zrobiłam. A co do sprzątania to ja też pedantką nie jestem ale czasem jak mam zryw to potrafię wszystko wysprzątać na błysk, ale teraz Bartuś jest taki marudny, że jak on idzie spać to ja odpoczywam zamiast sprzątać. Jutro mąż ma wolne więc może się ruszymy.
ANDZIA76
2007-03-29
10:02:00
Email
A w nocy to nie wiem co mi się stało, ale pierwszy raz nie słyszałam ja kręci się moje dziecko i mąż go bierze do naszego łóżka i nawet nie wiem co było dalej bo jakaś padnięta byłam. Pobudka za to była exspresowa i na równe nogi. Bartek spadł z łóżka.
ANDZIA76
2007-03-29
10:04:40
Email
To już była 7.00 Ranek cały przemarudzony, włąściwie nie wiem z jakiego powodu. Podejrzewam brzuszek, bo od wczoraj rana nie zrobił kupki. Teraz padł, a ja sie tu z Wami relaksuję.
ANDZIA76
2007-03-29
10:05:05
Email
Pinkie jak tam wyniki Tomusia?
karolina
2007-03-29
10:20:02
Email
u nas nocka byla ok.wstawalam kilka razy ale tylko zeby podac smoczka nawet nie wyjmowalam malego z lozeczka o 5 pobudka na mleko i potem spanko do 7.teraz zasnal i mam nadzieje ze do 12 pospi.ja tez jeszcze nie mam nic na swieta posprzatane.Pinkie wypoczywaj poki masz mame do pomocy.
pinkie
2007-03-29
10:39:11
Email
Jak mama sprząta to ja muszę sie zajmowac Tomaszkiem. To jest chyba trudniejsze zadanie ;))) Wynik się potwierdził - ma gronkowca. W poniedziałek jedziemy do lekarza. Wpadłam na pomysł, zeby zrobić mamie niespodziankę: kupię jej bilet do teatru, bo już bardzo dawno temu była ostatni raz. Mieszka w małym miasteczku i kiedyś mi mówiła, ze marzy o teatrze. A u nas sa bardzo fajne przedstawienia, tylko niestety bliety trudno dostać, trzeba zamawiac miesiąc wcześniej. Ale pani w kasie powiedziała, ze pojedyńcze miejsca zawsze jakies zostaja. Juz się cieszę na samą myśl, ze spełnię mamy marzenie ;))
pinkie
2007-03-29
10:42:31
Email
Kupiłam te huggies z Kubusiem Puchatkiem i żałuję - te paski z taśmą strasznie obcierają skórę, az mu sie strupek zrobił. Ojej, kto to wymyślił, a podobno takie dobre...
Kasia:)
2007-03-29
10:50:07
Email
No ja wole pampersy bo sie boczki rozciagaja a teraz jak mala 10 razy na sekunde potrafi zmieniac pozycje....
karolina
2007-03-29
10:50:11
Email
no Pinkie super pomoc w spelnieniu marzenia.u nas tez nie ma teatru taka dziura zapyziala nawet zreszta kina porzadnego nie ma i jezdzimy do trojmiasta.ja caly czas kupuje pampersy zreszta Maks jak byl mniejszy to mial dosyc mocno chore i wyprobowalam wtedy wszystkie pieluchy i jednak stwierdzilam ze pampersy sa dla niego najodpowiedniejsze.
pinkie
2007-03-29
11:21:49
Email
Te huggisy tez mają rozciągliwy pasek . Ale tuż przy sklejeniu sa tak głupio wycięte, te rogi się wpijają w skórę. moze będe je wycinac nożyczkami po prostu. Są fajne, bo bardzo cienkie i miłe dla skóry (oprócz pasków)
asiulek
2007-03-29
23:20:33
Email
NO WITAM MOJE KOLEZANKI:)))) DAWNO NAS TU NIE BYłO. BYłYSMY U TESCIOWEJ ALE NIESTETY NIE BYłO TO MIłE BO CHOROWAłYSMY, MICHALINKA MIALA ZAPALENIE GARDłA I KRTANI, POTEM MNIE DOPADłO SIEDZI MI COś W KLACIE I NIE CHCE SIE ODERWAC, ALE JUZ LEPIEJ. O PRAWKU PISAłAM żE SIE ZAPISAłAM???A TAK TO U NAS OK, MAłA JUZ STOI PUSZCZA SIE RACZKUJE JAK BURZA GRADOWA!!!!JEST KOCHANA. JUTRO COS JESZCZE SKROBNE PA
weridiana
2007-03-30
09:17:37
Email
Witam, mam pytanko ile czasu może trwać akcja "krzyki nocne" zanim wyjdzie ząbek?
pinkie
2007-03-30
09:20:38
Email
U nas to trwało ze 3 dni, w nocy był spokój
weridiana
2007-03-30
09:41:23
Email
Kurcze a u mnie w dzień jest ok natomiast w nocy dramat, dzisiaj spaliśmy może z trzy godziny. Czuję sie i wyglądam koszmarnie.
karolina
2007-03-30
11:10:11
Email
u nas moze z tydzien i w tej chwili tez juz tak trwa a gorne jedynki cos nie chca wyjsc,w dzien tez jest ok.w nocy troszke pomaga zel.
ANDZIA76
2007-03-30
21:59:24
Email
Cześć dziewczyny. Zapisałam się dziś na prawo jazdy. Na kursie jest 9 osób z tego aż siedem babek. Zostawiłam dziś męża samego z małym samego na ponad 3 godziny. Taki był bohater, a potem jak mały się rozpłakał to sobie nie mógł poradzić. Zadzwoniłam do domu a tam ryk, mąż zdenerwowany, no i ja też się zdenerwowałam. No ale jakoś w końcu sobie chłpaki poradzili. Jak wróciłam do domku to mały już sobie smacznie spał. Ciekawe jak im pójdzie w następnym tygodniu, bo ja mam te spotkania codziennie przez cały najbliższy tydzień po 3 godziny plus dojazd. Mam nadieję, że będzie ok,że to tylko dziś ten pierwszy raz było ciężko. Miłego weekendu Wam życzę.
ANDZIA76
2007-03-30
21:59:56
Email
Asiulek a Ty już jeździsz, czy jeszcze teoria?
gosiaizuzia
2007-03-30
23:44:00
Email
Hej! Dawno mnie nie było, bo cały tydzień pracowałam całymi dniami i wracałam późno w nocy ledwo żywa. Zuzia z teściową, obie wykończone i ja oczywiście też. Jeszcze tylko jutro i w niedzielę dziki szał i ... mamy 9 dni wakacji!!! Może uda nam się gdzieś wybrać, bo padamy razem z mężem na twarz a potem mamy ostry sezon po świętach i należałoby naładować troszkę akumulatory. Zuzanka przybija z tatą piątkę ;) przedwczoraj się nauczyła ;), dzisiaj tatuś ugotował zupę krem z pora i ziemniaczków i jadła aż jej się uszy trzęsły.Chyba jednak on musi jej gotować ;) Poza tym jest maniaczką bułek, ryżu i ziemniaczków. Zbyt dużo to ona nie je ale dzisiaj całkiem było dobrze. Chciałabym troszkę ograniczać pierś, bo jak jestem w pracy to nie zawsze mogę ją nakarmić, pomijam już sprawę komfortu na zapleczu w biurze ;))) Co do spania to ciągle przerabiamy pobudkę co 3-4 godziny i karmienie piersią. Zastanawiam się kiedy nadejdzie ten piękny dzień i prześpię całą noc.... Pozdrawiamy!!!!
mayasun
2007-03-31
14:11:07
Email
A my z Elizką w czwartek przyjechałyśmy do mojej mamy na wioseczkę już na święta. Małą ma tu niesamowity apetyt. Wczoraj wyciągnęła wujkowi z ręki parówkę, trochę się pobawiła i kawałek odgryzła i zjadła :) Dzisiaj dałam jej naleśniczka i też zjadła (a w Gdańsku to taki leniuszek do nowych rzeczy) Nagotowałam jej obiadku na 2 dni, a ona to na jedno posiedzenie zjadła. Jak jestem z nią u mamy to zawsze czegoś nowego się nauczy - zobaczymy co to będzie tym razem.
mayasun
2007-03-31
14:17:29
Email
Też chcę trochę odzwyczajać Elizę od piersi, daję jej więcej pić, ale i tak upomina się o cycusia. Do pracy idę dopiero we wrześniu, więc mamy jeszcze trochę czasu. Zapisałam małą tydzień temu do żłobka, żeby od września poszła i już nie było miejsc. Jesteśmy 76 w kolejce, a miejsc 62. Może nam się uda. Gosiu a gdzie pracujesz że tyle godzin siedzisz? Pewnie na swoim.
pinkie
2007-03-31
18:18:54
Email
Hej! a ja daje małemu od jakichś dwóch tygodni chlebek ryżowy - fajny uspokajacz ;) Dziewczyny, wybaczcie, ze nie piszę za czesto o Waszych dzieciaczkach pod zdjeciami, ale zawsze chcę napisać coś trafnego, a na to mam czas tylko w pracy ;) W poniedziałek wszystkich sobie dokładnie obejrzę i napiszę coś miłego.
gosiaizuzia
2007-03-31
21:23:33
Email
Hej! Mayasun pewnie, że na swoim ;) takie są właśnie tego plusy ;) że ledwo dychamy. Jeszcze tylko jutro i troszkę odpoczynku. Zuzia coś nabrała apetytu, dziś całkiem sporo zjadła, powtórka z zupy taty, gruszki, bułeczka, śliwki. Wczoraj zjadła danonka ale już jej nie będę dawać, bo wyczytałam, że powinny fermentowane mleko jeść dzieci powyżej 3 roku życia!!! A tak wcinała jak rzadko co. Będę jej najwyżej kupować owoce z jogurtem te za słoiczków gerbera. Pozdrawiamy!
weridiana
2007-03-31
22:27:26
Email
Zgadzam się z tobą Gosiu że takie są uroki pracy na swoim, ale też są plusy i to duuuże prawda? Moje słoneczko szalało dzisiaj z babcią - ponieważ przyjechała wczoraj w nocy moja teściowa a mały nie widział jej od grudnia ale ona ma rewelacyjne podejście do dzieci usnął jej dwa razy na rękach a więc rewelacja, oczywiście na wieczorne spanko czekał na mamusie a ja do 20 byłam w pracy.
ANDZIA76
2007-04-01
10:15:46
Email
Hej. Bartuś jest chory. Od wczoraj ma katar i to taki mega duży, bo jak kichnie to "po pachy", a w nocy i rano jeszcze gorączka. A przy tym jest bardzo marudny. Nie spaliśmy całą noc. Jutro lecimy do lekarza.
weridiana
2007-04-01
11:36:29
Email
Andziu dzisiaj 01.04 a więc mam nadzieję że to żart?
Kasia:)
2007-04-01
11:39:35
Email
Andziu zdrowka,hehe nie skumalam ze dzisiaj 1.04,hmm trzeba kogos nabrac :)
Kasia:)
2007-04-01
20:46:36
Email
Mialam racje co do marudzenia malej,gorne jedynki ida :) stad tez moze byly te zielone kupki :)
karolina
2007-04-02
09:11:27
Email
A u nas od piatku w nocy koszmar maly budzi sie co chwile i ryczy,ryczy,ryczy nie wiem co jest przyczyna,dziaselek nie da sobie w ogole dotknac wiec nie wiem czy cos tam sie wyklulo czy nie a moze przyczyna tez jest brzuszek nie mam pojecia.
karolina
2007-04-02
09:17:11
Email
Mayasun a ty mieszkasz w Gdansku?ja czesto jestem w trojmiescie mam tam rodzine i wyskakujemy na zakupy,nad morze(juz nie moge sie doczekac)w tym roku chcemy z malym jechac do zoo,ja w ogole uwielbiam Gdansk i dlatego czesto tam jezdzimy a ze mamy blisko to nie ma problemu.
Kasia:)
2007-04-02
09:22:16
Email
Karolinko,zobacz lyzeczka jak zadzwoni to moze zabki,ale moze idz do lekarza,bo jak to jakies klopoty z brzuszkiem....tfu odpukac!!!!
karolina
2007-04-02
09:32:33
Email
Kasiu ale w dzien jest wszystko ok.maly jest rozgadany,spi ok.ja juz myslalam ze to moze zmiana mleka ale to by w dzien tez plakal po wypiciu mleczka a on w dzien prawie nie placze.lyzeczki tez sobie nie da wlozyc do buzi(chyba zez jedzeniem)a jak chce popukac to zaciska buzie i pukaja te dolne.
Kasia:)
2007-04-02
09:41:16
Email
Hmm to juz nie wiem czemu biedny takie ma problemy w nocy....dziewczyny juz niedlugo nasze malenstwa skoncza roczek,matko jak to szybko minelo...pamietacie czerwiec w tamtym roku i nasze maluskie zapuchniete malenstwa,takie male supelki???I ten strach czy dam sobie rade,pierwsza kapiel,kolke...a teraz...
karolina
2007-04-02
09:44:17
Email
ja tego czerwca rok temu nigdy nie zapomne,piekna pogoda za oknema ja jeszcze na dodatek dwa tygodnie w szpitalu brr,koszmar ale ten czas leci jak szalony ani sie obejrzymy a nasze dziciaczki pojda do przedszkola,szkoly.
ANDZIA76
2007-04-02
09:47:29
Email
Niestety to nie żart, mały naprawdę jest chory. Byliśmy wczoraj na pediatrycznej izbie przyjęć, bo on jakoś tak dziwnie się zachowywał i trochę niepokoiła mnie ta temperatura, bo jak na przeziębienie to trochę powinna być mniejsza. Pani doktor go osłuchała, zajrzała w gardło, zrobiła podstawowe wyniki krwi i moczu i powiedzaiła,że to wirusówka. Dała leki i kazała za trzy dni iść do kontroli. Dzisiaj w nocy już było jakby trochę lepiej.
Kasia:)
2007-04-02
09:52:12
Email
Ja nie zapomne tego wyczekiwania kiedy w koncu urodze,strachu i paniki jak sie dowiedzialam ze bede miala cesarke,pierwszy krzyk,ktory uslyszalam jak mi niunke wyciagneli i potem moj wielki ryk,taka bylam rozstrojona ze jak mi dali cos na uspokojenie to ocknelam sie dopiero w sali poporodowej :)pamietam ogromny strach przed przebieraniem malej,nawal pokarmowy,pierwsze chwile w domu,noce gdy malutka plakala a ja bylam taka wystraszona bo nie wiedzialam czemu,potem pierwszy swiadomy usmiech....itp...ale wiecie to mi sie wydaje takie odlegle,jakby to bylo lata temu a moja Lenka jakby juz dlugo byla taka duza :)
pinkie
2007-04-02
09:58:29
Email
Napiszcie, czy działa, bo ja nawet nie mogę sprawdzić ;)
karolina
2007-04-02
09:58:53
Email
Ojej,biedny Bartus zlapal gdzies takiego brzydkiego wirusa.Kasiu ja tez tak mialam,chyba kazdy zreszta tak myslal a teraz jak widze takie malenstwa to sobie mysle ze Maks byl od razu taki duzy.
karolina
2007-04-02
09:59:54
Email
Pinkie dziala!!!!!
pinkie
2007-04-02
10:02:32
Email
Żartujesz, a ja nie mogę nic zobaczyć. I co widzisz?
ANDZIA76
2007-04-02
10:06:45
Email
Ja też widzę, jak Tomuś siedzi sobie chyba na balkonie i daje mamie cześć i tak słodko sie uśmiecha. Fajne!!!
karolina
2007-04-02
10:14:39
Email
ja tez to widze,fajnie sie usmiecha.
pinkie
2007-04-02
10:15:13
Email
Ale to jest filmik tak? nie zdjęcie?
karolina
2007-04-02
10:20:58
Email
filmik,Pinkie Tomus superowo daje czesc.ekstra.
Kasia:)
2007-04-02
10:22:54
Email
Pinkie,super filmik :) ja musze nagrac jak Lenka nasladuje pieska,kotka i krowke...a wiecie moj brat ma bulteriera-suke taka okraglej ze tak powiem budowyi laciata a Lenka jak widzi psy w parku to krzyczy Aj(nasz Ares) albo chau a jak widzi Bulke to robi muuu i na nic jej tlumaczenie ze to pies,dla niunki to krowa :) Maz wypatrzel fotelik dla niunki taki do 18 kg ale chce jeszcze pojechac i wypytac sie o szczegoly-powiedzcie mi kochane na co mamy zwrocic uwage,o co zapytac,co jest wazne!!!!!Bo oczywiscie nazwy ani firmy nie zapamietal :)
pinkie
2007-04-02
10:33:15
Email
Kasiu, koniecznie jedźcie z małą, trzeba "przymierzyć" fotelik. Fajne sa foteliki Ramatti (315zł, ale uwaznie wybierzcie obicie - lepsze jest bawełniane niż welurowe), Coneco - to do 25kg - też ok.320zł , podobne do ramatti Maxi-Cosi za ok. 570, Roemer - za ok.700zł i następne sa już droższe.
mayasun
2007-04-02
12:09:07
Email
Karolinko, tak mieszkam w Gdańsku i to niedaleko ZOO, bo naprzeciwko budynku TVP3 i UPC. Pinkie widać filmik, ale u mnie baaardzo klatkuje (nie jest płynny). Elizka świetnie pokazuje jaka jest duża. Wyciąga rączki do góry albo na głowe kładzie i mruży oczka no i uśmiech do tego.
weridiana
2007-04-02
19:49:23
Email
Pinkie super filmik.
Kasia:)
2007-04-03
09:26:43
Email
Hejka,Pinkie kupilismy Ramatti-u nas kosztuje niecale 300zł gosc ze sklepu nam go tez polecil,choc mogl drozsze...niunka biedna marudna,wszystko pcha do buzi,jedna gorna jedynka juz sie przebila,druga w drodze :)Dzisiaj pobudka o 4.45 ale po godzince dostala mleczko i pospala jeszcze do 7.45... :)ale cudne bylo jak pierwsze co jak sie obudzila popatrzyla na mnie i powiedziala mama-az mi sie lezka w oku zakrecila....
Kasia:)
2007-04-03
09:29:03
Email
P.s wiecie ze ostatnio z sentymentem poczytalam nasz czerwiec 2006 w ciazy...jakie mialysmy problemy,dylematy,potem jak zaczelysmy sie sypac i wpisywac-juz po,mam swojego maluszke.....ochhhhh
pinkie
2007-04-03
10:14:38
Email
Ja tez czasami tam wracam - byłyśmy tak cudownie nieswiadome ;) i Tak szczęśliwe z narodzin.... Ach jak to dawno było... Jak wracam z pracy, otwieram drzwi i słyszę, jak rączki małego klaskaja na podłodze - pędzi do mnie pajączek, wpada mi w ramiona, wtula się i powtarza MAMA MAMA! Rzeczywiście wzruszające ;)))
karolina
2007-04-03
10:49:39
Email
ja niedawno pisalam ze Maks nie lubi sie tulic od niedawno cos mu sie zmienilo i wtula sie w moje ramiona a w szczegolnosci jak ktos obcy go zaczepia tak jakby sie wstydzil.jak przychodze z pracy to jak go wezme to juz do nikogo nie chce isc tylko wisi na mnie.fantastyczne jest to uczucie niezastapionej i jedynej mamusi prawda?Maks bardzo malo raczkuje woli chodzic przy lozeczku albo dookola stolika moglby tak przechodzic pol dnia i jak sie przy tym cieszy,chodzi juz za jedna raczke.
pinkie
2007-04-03
10:55:35
Email
Ojej, dziewczyny, czy Wasze dzieci też wczepiają się w Was jak pijawki? Tomus bardzo mnie ściska za szyję, za noge, za rekę, wtula we mnie swoją twarz, gryzie mnie(AUUUUĆ!!!) Podobno jak mnie nei ma, to jest bardzo grzeczny, mam dużo rzeczy w domu robi, a jak ja przychdze - od razu maruda sie robi, trudno mi się wyrwac do ubikacji, a robić cos w domu moge tylko jak on śpi :)
karolina
2007-04-03
10:56:07
Email
dalam wczoraj malemu na noc czopka i nocka byla spokojniejsza.
pinkie
2007-04-03
10:58:14
Email
mama robi dużo robót w domu jak mnie nie ma ;) Karolino, Tomcio tez czasami sie wstydzi, zwłaszcza jak własnie sie obudził, a tu jakas obca osoba się do niego szczerzy :D
karolina
2007-04-03
10:58:59
Email
Maks uwielbia ciagnac za wlosy,rano to skacze po mnie ze mam chyba wszystkie wnetrznosci odbite a jak go poloze na tatusia to za moment i tak na mnie wraca.
pinkie
2007-04-03
11:01:05
Email
No, włosy mamy to jest to! Dziś ide do fryzjerki, podobno świetnie doradza , może jakąś krótką fryzure mi wyczaruje, bedzie mniejsze prawdopodobieństwo utraty wszystkich włosów ;)
karolina
2007-04-03
11:03:18
Email
zauwazyliscie ze ludzie czasami glupio sie zachowuja w stosunku do takich maluszkow,chodzi mi dokladniej o takie jakies dziwaczne a tii tii i inne jakies takie slowa dla mnie i chyba dla dzieci tez trudne do zrozumienia bo ja z malym normalnie rozmawiam a nie jak z dzidzia(chociaz nia jest)
karolina
2007-04-03
11:07:25
Email
ja bylam w sobote podciac a tak mi szybko rosna ze za miesiac mam na nowo dlugie i nigdy za dlugo sie nie naciesze krotsza fryzurka.
pinkie
2007-04-03
11:14:01
Email
Wiesz co, ale mój mały to lubi akurat ;) Jak naśladuję myszke i mówię Pipipipipi - to bardzo go to cieszy. I w ogóle odgłosy zwierząt naśladuję - to gdacze ze szczęścia ;)
karolina
2007-04-03
11:23:32
Email
takie odglosy to tak ale mi chodzi jak ktos znajomy podejdzie i mowi takie jakies dziwaczne slowa i jeszcze przy tym lapie malemu policzki albo nos to Maks sie patrzy jakby chcial powiedziec ze ludzie swiruja jak rozmawiaja z malymi dziecmi.
Kasia:)
2007-04-03
11:37:25
Email
lENKA TEZ LUBI MNIE CIAGAC ZA WLOSY A SZCZEGOLNIE ma radoche jak wepne spinke i ona siluje sie i ja mi sciaga,nie powiem juz ze z wlosami,ale co tam...uwielbia te lancuszki,wisiorki,nawet te od rolet-w sypialni mamy wszystkie pourywane...a wtulac sie tez lubi i lubi sie wstydzic,jak np ja rozsmieszam i przestarsze ona wtula sie w tatusia ktory ja trzyma :)
gosiaizuzia
2007-04-03
11:38:02
Email
Hej! Mnie też śmieszy jak ktoś zaczyna tak dziamdziać do Zuzi, my mówimy do niej normalnie. Jak naśladujemy głosy zwierząt to też bardzo się cieszy. ;) Ale jeszcze nie powtarza. Chyba jednak się nigdzie w te nasze krótkie wakacje nie wybierzemy, bo mąż miał wczoraj wyrywaną 7 i 8 i wstawiany implant, także czuje się kiepsko a w środę mamy iść do kontroli. buuuuu! A tak miało być pięknie!!! Nie wytrzymam w domu tak długo, co innego gdybyśmy mieszkali sami a tak to lipa ;((( Podrawiamy!!!
mayasun
2007-04-03
12:24:16
Email
Też mówimy do Elizki normalnie, chociaż nie raz jak się wygłupiamy to gadam do niej po dziecięcemu. Ale wyczytyałam ostatnio, że do nie jest złe pieścić się do dziecka, bo na poprawianie wyrazów wymawianych pieszczotliwie przyjdzie czas, kiedy dziecko zacznie rozumieć. Co do czepiania, to w domu robię wszystko z uwieszoną Elizą u nogi (myję naczynia, jedzenie, wieszam pranie, czy nawet siku) ale to zależy bo potrafi zająć się sobą i praktycznie zapominam o jej istnieniu. Siedzę cały dzień sama z nią, więc nie wiem jak to jest jak dzidzia zatęskni za mamą. Ale teraz jak jestem u mamy, to jak ona się bawi, muszę być w innym pokoju, a gdy się zjawiam od razu jest marudzenie, wszystko ją boli, jest głodna itp. jednym słowem ściemnia. :)
pinkie
2007-04-03
12:26:56
Email
dokładnie tak: ściemnia - to jest w własnie to słowo zamiast : marudzi ;))) Mayasun, rozbawiłas mnie, wyobraziłam sobie jak zmywasz naczynia z "pijawką" u nogi :)))
ANDZIA76
2007-04-03
12:39:53
Email
Hejka. U mnie to samo mały cały czas ze mną, przy mnie, na mnie itd. itp. Jak rano sie budzi to gramoli się na mnie chociaż tata jest z drugiej strony. A jak wczoraj wróciłam z prawka to zaczął marudzić, a mąż mówił, że jak mnie nie było to tak ładnie się bawił. No i włosy też nam wszystkim "czesze" a zwłaszcza Gabi, bo ma najdłuższe.
ANDZIA76
2007-04-03
12:43:01
Email
Kupiłam w sobotę parówki "maluszki" dla dzieci i dałam małemu. Wiecie jak wcinał, zjadł dwie takie małe jak palec wskazujący i do tego 1/4 bułki, łakomczuszek mały. A w sobote nabił sobie pierwszego guza na czole. Tak go pilnował tatuś;)))
ANDZIA76
2007-04-03
12:44:12
Email
A co do marudzenia to mój Bartuś jest w tym najlepszy. Teraz też chodzi tu koło mnie i jęczy :)))
pinkie
2007-04-03
12:48:57
Email
Moja mama ugotowała malemu piers z kurczaka (dotychczas jadł ze słoiczka) - jaki był wrzask jak się skończyło !!! Żal mi go, bo nie moge mu za wiele dawać, a z niego straszny łakomczuch ;) Jak podałam mu brokuły - strasznie się krzywił po pierwszej łyżeczce, ale zaraz otwierał buzke po następną ;)))
karolina
2007-04-03
12:50:28
Email
ja juz tez daje Maksowi parowki, oczywiscie wcina a ja nie nadazam mu podawac.Andzia a juz jezdzisz czy najpierw teoria a potem jazda?ja mialam najpierw teorie a potem jazde.
karolina
2007-04-03
12:53:24
Email
Pinkie a czemu nie mozesz dawac za duzo?
ANDZIA76
2007-04-03
12:54:29
Email
Nie jeszcze nie jedżdę, teoria kończy się w piatek i bedziemy jeździć po świętach. Strasznie sie boje pirwszej jazdy na mieście
karolina
2007-04-03
12:55:25
Email
ja Maksowi daje miesko z indyka.Lekarka mowila ze najlepszy jest krolik i ze mam mu dawac wlasnie krolika albo indyka bo on jest taki bladzioch i zeby nie mial czasem anemii.
karolina
2007-04-03
12:56:41
Email
ja tez sie balam ale jak juz sie troche wprawi to fajnie sie jezdzi.
mayasun
2007-04-03
15:57:22
Email
Mam pytanko do Was. Niuni wychodzą zęby i strasznie się męczy, marudzi itd. Ale w dzień, bo w nocy śpi ładnie. Czy te kropelki pomogą by mniej marudziła w dzień? Czy stosowałyście je wyłącznie by maluszki przesypiały lepiej nocki. Żel na ząbki nie pomaga w ogóle.
Kasia:)
2007-04-03
16:17:19
Email
Moja tez sie meczy z zabkami a co za kropelki???Ja dawalam czopki Viburcol...
mayasun
2007-04-03
17:01:04
Email
Właśnie Viburcol mam na myśli
Kasia:)
2007-04-03
17:24:10
Email
Aaa ja dawaLAm na noc bo w dzien bylo w miare,ale jakby bylo kiepsko tez bym dala powiedzmy ok godzinki przed drzemka-moze wtedy dluzej by pospala :)
weridiana
2007-04-03
20:01:21
Email
Moje drogie jaki wy dzisiaj twórczy dzień miałyście, tyle musiałam nadrobić. Jestem wykończona, na szczęście moja teściowa pojechała dzisiaj do swojej mamy - ona jest strasznie męcząca zagłaskała by na śmierć!! A mój Filip już od kilku nocek robi jazdę i się drze w dzień też czasami krzyczy a zębów nie widać.
Kasia:)
2007-04-04
07:26:19
Email
Weridiano,tak moze byc,Lenka byla marudna z tydzien przed tym jak zauwazylam zeby,tak ze norma :)
ANDZIA76
2007-04-04
08:44:22
Email
A mój synuś nadal chory, strasznie zakatarzony, aż z jednej dziurki krew mu leci. Na szczęście już nie gorączkuje. Jutro idziemy na kontrol, bo zaraz święta i nie chcę żeby sie rozkręcił. Nocki mamy kiepskie przez ten katar.
weridiana
2007-04-04
08:56:55
Email
A u nas w nocy pojawił się katarek a nocka była dramatyczna tak bidulek płakał i krzyczał a najgorsze że nic mu nie pomagało ani viburcol ani nurofen
pinkie
2007-04-04
08:57:28
Email
Współczuje, dziewczyny.Ja wcale nie pochwale Tomusia, ze bardzo grzeczny jest ostatnio, chyba babcia tak na niego wpływa.SpAŁ wczoraj w dzien dwa razy po 3 godziny!!! I to zanim przyszłam do domu o 17tej. Na noc zjadł..330ml wody+11 miarek mleka. SZOK!!!!Dałam mu 210, a po pół godzinie wyrywa sie do butelki, to dorobiłam 60, dmuchnął tylko i w ryk, ze za mało ! no to zrobiłam mu jeszcze 60 i zapadl w sen. WIecie jak wychodze z nim na spacer to nadziwić się nie mogę jak inne dzieci sa ubrane. KOmbinezony zimowe z kapturem, otulone kocem siedzą w wózku. Podczas gdy ja: T-shirt i polar, mały: body, lekka bluza i polarowy dresik. Czy te dzieci nie chorują??? Mnie lekarka uczyła, ze dziecku ubiera sie tylko jedną warstwę więcej niż sobie. I tak staram się go podobnie ubierac jak siebie.
ANDZIA76
2007-04-04
09:03:54
Email
Ja też z przerażeniem patrzę na te dzieci, jakie bidulki są tak otulone. A mamuśki rozebrane prawie do koszulki. Ja też ubieram Bartusia lekko, nawet teraz sie zastanawiałam czy nie za lekko skoro sie przeziębił. Jak patrzę na te wszystkie dzieciaczki tak ubrane to sobie myślę czy to ja przesadzam czy inni???
weridiana
2007-04-04
09:04:03
Email
Ale masz fajnie Pinkie aż ci zazdroszczę. A co do ubierania to się zgadzam ja Filipka też ubieram jedną warstwę więcej niż siebie ale jak widzę maluchy w kombinezonach i przykryte pod samą szyję to mi się śmiać chce.
pinkie
2007-04-04
09:04:19
Email
Ale mnie wczoraj fryzjerka połechtała, muszę się pochwalić ;))) Młoda dziewczyna mnie obcinała- ja do niej per Pani, ona do mnie też, w pewnym momencie powiedziała do mnie per:Ty, ale spoko, nic się nie stało. Wreszcie pyta: a co tu się stało? - zrozumiałam, ze chodzi jej o odrosty nad czołem, no to jej mówię, ze niedawno przestałam karmić dziecko, to mi włosy odrastają. A ona: OJEJ, JA MYŚLAŁAM, ZE PANI MA JAKIEŚ 17 LAT! Ja wybuchnęłam śmiechem, spojrzałam jej w oczy i mówię: ja mam 30 lat! Normalnie szczęka jej opadła. Zaczeła mnie przepraszać, ze do mnie na TY mówiła, ja, ze nie szkodzi. Powiedział, ze ona ma 23 lata i dawała mi na oko o wiele mniej od siebie. Dwa razy się dopytywała, czy naprawdę mam 30. Dziewczyny, uśmiech mi wczoraj z twarzy nie schodził :D Cały czas sie hihrałam do siebie, fryzjerka zresztą tez. No ale mnie na koniec skasowała - wiecej niż kolezankę, która mi ją poleciła... pewnie za wiek :(
weridiana
2007-04-04
09:06:59
Email
Pinkie a jak fryzurka? Zadowolona jesteś?
pinkie
2007-04-04
09:09:35
Email
A co do tego długiego spania w dzień, to moja mama twierdzi, ze to dzieki jej metodzie: przykrywa małego lekkim kocykiem, zdejmuje mu skarpetki i śpi z odkrytymi nóżkami. Czyli: przykryty lekko, a gołe stópki na wierzchu. Spróbujcie, moze to rzeczywiście jest dobry sposób.
ANDZIA76
2007-04-04
09:10:13
Email
Fajnie jest usłyszeć, że wygląda się na mniej lat niż się ma. To takie naładowanie akumulatorów na jakiś czas.
pinkie
2007-04-04
09:12:10
Email
Moze gdyby nie ten komplement, to nie byłabym tak zadowolona, hahaha. WIesz, pierwszy raz mam taka fryzurę i dobrze się w niej czuję, tak bardzo nowocześnie. To taka asymetryczna fryzura: z tyłu krótko, z przodu długo, krótko z lewej, długo z prawej, rozumiecie?? :))))Może zrobie jakies zdjecia wieczorem, to wstawie. Bo musze tez mężowi wysłac.
pinkie
2007-04-04
09:13:30
Email
Masz rację , Andziu, czuj większy przypływ energii ;)))
ANDZIA76
2007-04-04
09:16:27
Email
Pinkie ja też ściągam małemu skarpetki a czasami nawet rozbieram go do body i przykrywam kocykiem i śpi tak ok 2 godz. Wczoraj spał np. 1.45 minut. Przed spaniem teraz daję mu otrivin do noska i jakoś śpi. W nocy jest troche gorzej, bo i spanie dłuższe, ale ogólnie nie jest źle. Tylko że Bartuś jest małym marudkiem już od urodzenia. Tak sobie chodzi i marudzi, czasem zajmie sie czymś na minutkę a potem znowu jęczy a najgorsze są popołudnia tak od godz, 17 to jest prawie ciągłe jęczenie.
ANDZIA76
2007-04-04
09:17:50
Email
No własnie a jak tam Twój mąż? znalazł pracę?
pinkie
2007-04-04
09:18:27
Email
Andziu, a olbas próbowałaś? U nas pomagał. I maść majerankowa
pinkie
2007-04-04
09:20:39
Email
Jeszcze nie, ale ma na to 3 tygodnie, więc sporo czasu. Trudno jest, wiecie, wysłał i rozniósł juz ponad 50 CV, mimo, ze sa ogłoszenia, niewiele pracodawców się odzywa. Ale nikt nam nie mówił,ze będzie łatwo, wiec ciągle próbuje...
ANDZIA76
2007-04-04
09:21:28
Email
Próbowałam olbas a teraz kupiłam pulmex baby też jest taki aromatyczny i ułatwia oddychanie.
weridiana
2007-04-04
09:25:45
Email
Kurcze a mój mały ma jeszcze dzisiaj rozwolnienie już dwa razy "pływaliśmy" w kupach.
Kasia:)
2007-04-04
09:31:15
Email
Weridiano,moja z kolei jak teraz szly jej gorne jedynki miala przez 3 dni zielone i luzniejsze kupy-zanim oczywiscie zabki sie pokazaly,tak ze trzymam kciuki!!!! I za zdrowko Waszych maluchow!!!!Dziewczyny a ja juz sie nie moge doczekac urodzin Lenki i jej pierwszego torta,swieczki....:)
weridiana
2007-04-04
09:55:01
Email
Moja teściowa ma syna który ma 11 lat ale jak miał roczek to zrobiła mu osobnego torta i tak to super wyglądało jak mały sam jadł rączkami i nikt mu nie przeszkadzał ja Filipkowi też tak chcę zrobić.
ANDZIA76
2007-04-04
09:57:18
Email
Próbowałam go teraz uśpić ale nie ma szans, jak tylko kłade go na poduszke to on w ryk, a juz ledwo siedzi, bo wstał po 6
ANDZIA76
2007-04-04
09:59:23
Email
Ja tez już myślę o urodzinkach Bartusia, zastanawiam się nad tortem. Matko jak ten czas szybko leci, dopiero co obawiałam sie porodu a tu zaraza roczek :)))
ANDZIA76
2007-04-04
10:00:04
Email
Miało być zaraz roczek anie zaraza ;)))
pinkie
2007-04-04
10:07:38
Email
Tylko z czego moze byc tort, zeby alergikowi nie zaszkodzić??? Jak zacząć podawać gluten alergikowi?
ANDZIA76
2007-04-04
10:29:58
Email
Możesz zrobic tort z mąki kukurydzianej. Moja ciocia choruje na celiakie i ona właśnie robi ciasta , naleśniki czy pierogi z mąki kukurydzianej. Tylko, że u Was Pinkie jest jeszcze sprawa alergii na mleko. A jaja mu dawałaś? Ja myślę, że to kiedy masz wprowadzić gluten powinien Ci powiedziec alergolog, w Łodzi napewno sa dobrzy specjaliści.
pinkie
2007-04-04
10:47:28
Email
Własnie miałam isc w poniedziałek, ale lekarz wyjechał na narty, dopiero po swietach pójdziemy
mayasun
2007-04-04
11:45:31
Email
Elizka trochę spokojniejsza. Ale zmarzłam dziś na spacerze. Wybrałam się do mamy już w typowo wiosennych ciuchach, bo już tak cieplusio się zrobiło. Wszystkie spodnie 3/4 i pantofelki. A na dodatek zapomniałąm wziąść niuńce kocyka by przykrywać na spacerze no i przykrawam ją moją pashminą a mi po szyi wieje :/ Na szczęście rzadko choruję. Co do dzieciaczków na spacerze, to też dziwę się tym mamom, że tak opatulają swoje maluszki. Ostatnio mojej kumpeli tu na wiosce zwróciłam uwagę, że za grubo ubiera synka. Co prawda ma dopiero miesiąc, ale dzień był tak śliczny. Pamiętam jak ja z Łukaszem ubraliśmy Elizę na pierwszy spacer - WSTYD!! Jak sobie to przypominamy to mamy bekę niesamowitą. Upał, 30 st. a my ją w body, welurowego pajacyka, spodnnnnie i swetr jeszcze chciałąm założyć, ale rękawki nie wchodziły a nam się spieszyło, no i jeszcze polarowym kocykiem była przykryta.... OBCIACH na całego. I jak mi pielęgniarka zdejmowała szwy to się spytałam jak dziecko ubrać w taką pogodę. Ona na to, że tak jak siebie. No i wyskoczyły jej potówki.
mayasun
2007-04-04
11:51:42
Email
Roczek też zaczynam planować. Chyba zrobię u mojej mamy na wsi. Bo nie wyobrażamy sobie na 32m2 zaprosić 25 osób. Zaproszenia sama bedę robić, tort też. Impreza bedzie łączona z 60 urodz. mojej mamy. I tak wiem, że większość będzie na mojej głowie (i kieszeni) bo moja mama nie lubi robić takich imprez, a jak robi to po najmniejszej linii oporu, tak dla świętego spokoju. Pinkie na necie sporo jest przepisów dla allergikow i dla chorych na celiakię. Sporo chyba widziałam na stronach GLUTENEXu. Gdzieś mam przepis na babkę z kiśli, może służyć jako baza, do tego jakiś krem. A nie wprowadzałaś jeszcze glutenu? Spróbuj dać mu biszkopta - zobaczysz. Jak coś wyskoczy, albo kupa luźna, to bedziesz wiedzieć, że nie dawać.
pinkie
2007-04-04
11:53:58
Email
No ja tez takie grzechy popełniałam na początku. Dopiero w szpitalu mnie uswiadomiła lekarka, ze maluchowi jest za goraco. Ojej, jak sobie przypomnę jak go przykrywałam do spania, to płakac mi się chce - a on był wiecznie upocony. brrrrrr zła matka ze mnie była
pinkie
2007-04-04
11:56:12
Email
No własnie nie wiem, czy biszkopta, czy lepiej jakąś kaszke. W biszkopcie sa jajka, a tego tez jeszcze nie jadł. Wszedzie piszą, ze alergikowi podaje sie jajko i glutenpo ukończeniu roku. Muszę jeszcze poczytać.
mayasun
2007-04-04
14:55:24
Email
AHA, no fakt, to może krupniku, albo kaszkę mannę. Ja dzisiaj swojej ugotowłam krupniczek pierwszy raz i bardzo jej smakował. Chyba same warzywa jej sie przejadły. Ale musi mieć dokładnie zmiksowane :(
karolina
2007-04-04
16:16:54
Email
dziewczyny z tym ubieraniem to sie calkowicie z wami zgadzam.jak widze te biedne maluszki ubrane w zimowe kurtki,czapki welniane i szale i do tego jeszcze przykryte kocem i pokryciem od wozka to tak mi ich szkoda ze maja takich rodzicow ktorzy sami sa leciutko ubrani.ja w zeszlym roku Maksa ubieralam tylko w body i jak bylam z nim u lekarza do kontroli bo maly lezal na patologii noworodka to lekarz mowi "no chociaz jedna matka co ma dobrze dziecko ubrane" a na dworzu bylo 30 stopni.teraz jak jedziemy to tez sie na nas dziwnie patrza ze maly siedzi na kurteczce dzinsowej.
karolina
2007-04-04
16:19:10
Email
dziewczyny Maks wczoraj zrobil sam pierwsze kroczki puscil sie oczywiscie do jedzonka bo moja mama polozyla na talezyk cukierki i maly jak zauwazyl to wyrwal do przodu i dzisiaj jak wyciagne do niego raczki to tez sie pusci i idzie,fajnie mu to wychodzi.
karolina
2007-04-04
16:20:29
Email
mialo byc talerzyk.
weridiana
2007-04-05
09:29:55
Email
Mój skarbek mnie zadziwił cały wieczór marudził a w nocy jak go zabrałam do siebie po 11 to spał do piątej bez pobudki potem mleczko i wstaliśmy o 6 czyli wracamy do normy.
asiulek
2007-04-05
10:52:36
Email
witam was kobitki. mam troszke mniej czasu na pisanie bo wróciłam normalnie do pracy. ja też wczoraj byłam u fryzjera, mamy chrzciny w świeta, synka mojej siostry, ide dzis na 15 do pracy, mam zły humor. a michasia ok, tak zasuwa raczkuje, staje, nawet sie juz puszcza i wytrzyma stojąc. a co do tego ubierania, to np wczoraj ubrałam ja w body rajstopki bluzeczka kombinezonik polarkowy, cienka czapeczka i kocyk ale tylko dlatego że była chora i było juz chłodno bo to była godzina 17. a tak to body sweterek kamizelka rajstopki, spodenki i adidaski:)))ok uciekam. andzia a prawko ok w piatek ide zdać wew. testy
pinkie
2007-04-05
16:23:54
Email
Myasun, co tu dużo mówić: czas na kartki mam tylko w pracy. Został tylko piątek, więc nie wiem, czy dam rade zrobić kartkę dla Ciebie.Ale przygotuj jakies zdjęcie, jak nie bedzie jakiejś świątecznej imprezy w pracy ani nagłego wypadku tfutfu, to może uda mi się coś zrobić. Jezeli będziesz robić zdjęcia, to lepiej, zeby były jasne i na jakimś jednolitym tle (ja kładłam wieszałam prześcieradło za golaskiem). ZRobienie kartki pochłania trochę czasu, więc naprawdę nie mogę nic obiecać, ale postaram się. ZDjęcia prześlij na areglina@poczta.onet.pl lub podaj swój adres, to jutro sie odezwę.
mayasun
2007-04-05
18:22:38
Email
Dziś przed kąpielą spróbuję jej zrobić zdjęcie. I podeślę ci. No chyba ze mi się nie uda zrobić zdjęcia tej wiercipięcie. Jak dasz rade, to super, jak nie - trudno, może sama usiąde, albo tatuś przyjedzie do nas i coś zrobi.
mayasun
2007-04-05
18:28:21
Email
W ogóle to zauważyłam, że odkąd Eliza pojawiła się w moim życiu to wiele rzeczy robię na odwal. Nawet jak niuńka zaśnie, to sama nie wiem za co mam się zabrać i wszystko robię "po łepkach" Brak mi już tej cierpliwości co miałam kiedyś. Mam coś takiego wewnetrznego w sobie, że Mała zaraz się obudzi, więc nie ma sensu zabierać się za coś czasohłonnego. Nawet nie mam swojej rubryki w dziale "chwalimy się" Ale postanowiłam to przed swiętami nadrobić. Póki jestem u mamy. Co prawda przygotowań troszkę, ale MUSZĘ znaleźć czas.
weridiana
2007-04-05
22:06:46
Email
Ja zupełnie odwrotnie od kiedy pojawił się Filip jestem bardziej zorganizowana, na wszystko znajduję czas, robię dużo więcej rzeczy niż przedtem.
ANDZIA76
2007-04-06
10:40:23
Email
Ja też zupełnie nie mam czasu, jeszcze teraz to prawko i muszę sie uczyć testów. Jak mały śpi w dzień to wtedy z chęcia siadam i czytam gazetę, a wiem że powinnam np sprzątnąć coś lub poprasować, ale zupełnie mi się nie chce. A jak zaśnie wieczorem to już pora nie za bardzo na sprzątanie i hałasowanie. A jak nie śpi to wtedy łazi za mną i marudzi, daję mu jakieś miski, łyżki to ma zajęcie na 2 minuty a co mozna zrobić przez 2 minuty. Jak wieszam pranie to on albo mi ściąga albo trzesie suszarką ;))) i wywala klamerki. Ale to wszystko jest takie słodkie a on taki kochany, że nawet mi ten bałagan nie przeszkadza. Czasem zastanawiamy sie z mężem co myśmy robili z czasem jak jego nie było, bo teraz mały wypełnia nam cały dzień.
Kasia:)
2007-04-06
12:24:15
Email
Hejak Dziewczynki u mne roznie bywa czasem nie moge nic zrobic a czasem jak sie zawezme to rach ciach i posprzatane,powiem Wam szczerze ze robie cos jak mala wstanie i ma godzinke kiedy lubi sie bawic w kojcu,po potem to teraz przez te zeby marudzi...a jak spi to sie klade czesto z nia,no bo stwierdzam ze musze sie wyspac poki jeszcze moge,bo jak pojde do pracy to nici!!!! Kochane,zyczymy Wam zdrowych,spokojnych Swiat,pozdrowinia dla mezow,buziaki dla dzieciaczkow Kasia,Lenka,Rafał :)
pinkie
2007-04-06
13:36:00
Email
Mayasun, jesteś??? Napisz, czy kartki doszły, bo mam problem z pocztą
mayasun
2007-04-06
15:47:37
Email
Doszły, są boskie!! Wielkie dzięki !!
ANDZIA76
2007-04-06
20:18:33
Email
Dziewczyny muszę sie pochwalić, że Bartus zaczął chodzić!!! Już od kilku dni próbował się puszczać, stać bez trzymania i robił jeden góra dwa kroczki. A dziś zrobił sześć kroków. NIestety mnie przy tym nie było bo byłam na kursie, ale jak wróciłam to przeszedł od męża do mnie i z powrotem. Ale się cieszę, nie spodziewałam się,że to tak szybko nastapi, przecież on ma dopiero 9 i pół miesiąca!!!
ANDZIA76
2007-04-06
20:38:13
Email
A na kursie tez super. Teoria zaliczona, 11 zaczynam jazdy. Uwaga bo wyjeżdżam na drogę!!! ;)))
weridiana
2007-04-06
21:09:00
Email
Andziu gratulacje dla Bartusia , a co do jazdy to się nie martw będzie dobrze,jejku ja już zapomniałam jak to było ucząc się jeździć bo na teorie nie chodziłam ale to było 13 lat temu.
ANDZIA76
2007-04-07
16:38:16
Email
Kochane dziewczyny chciałam Wam przesłać pare życzonek. Baranka wielkiego, Zająca nieskromnego, Jajek kolorowych, Świąt odlotowych, Dyngusa mokrego po pachy śmiesznego, Rodzinnej atmosferki, Szyneczki trzy skrzyneczki, Mazurka pysznego I koszyczka obfitego.

ANDZIA76
2007-04-07
16:42:47
Email
Wesołego królika co po stole bryka, Spokoju świętego i czsu wolnego, Życia zabawnego w jaja bogatego I w ogóle wszystkiego kurcze NAJLEPSZEGO!!! Życzy Bartuś, Gabrysia, Aneta i Robert.

ANDZIA76
2007-04-07
16:44:18
Email
Nie weszło, jeszcze jedno spróbuję.

ANDZIA76
2007-04-07
16:45:34
Email
I jeszcze jedno. WESOŁYCH ŚWIĄT!

pinkie
2007-04-07
19:04:30
Email
dziękujemy, Andziu, nawzajem ! Tomuś dziś z babcią święcił koszyczek ;)

pinkie
2007-04-07
19:13:27
Email
A tu wracamy z kościółka - mamy bardzo blisko, widać go w tle ;)

weridiana
2007-04-07
20:41:50
Email
Dziewczyny życzę Wam również wszystkiego najlepszego. A przy okazji się pochwalić moje słoneczko wczoraj w nocy miało tylko trzy pobudki ale tej pierwszej mogę nie liczyć bo ja jeszcze nie spałam a była 23 30 to przerwa na mleczko potem o 3 15 napił się i poszedł spać potem o 5 30 znowu na mleczko a najważniejsze jest to że spał całą noc u siebie w ŁÓŻECZKU!!! mam nadzieję że tak będzie częściej.
gosiaizuzia
2007-04-08
18:02:50
Email
Hej! Wszystkim życzę wesołych świąt - dużo dobrego humoru w gronie rodziny, odpoczynku od spraw codziennych i samej radości!!!
pinkie
2007-04-09
21:06:14
Email
Zobaczcie sobie małego Tarzana :)
To na co wchodzi, to jest "wybieg" dla kotów
mayasun
2007-04-09
21:30:39
Email
Niezły Tarzan. Skubany sprytny jest. A Tomuś chodzi już?
Kasia:)
2007-04-09
21:41:49
Email
Oooo skubany ale sprytny ale widze ze tez uwielbia ciagac firanki i inne wiszace rzeczy jak Lenka :)
Kasia:)
2007-04-09
21:44:16
Email
hehe nie przeczytalam wypowiedzi wyzej widze ze mamy te same okreslenia na Tomusia :)
karolina
2007-04-09
21:48:11
Email
maly akrobata z Tomusia.Maks juz coraz wiecej kroczkow przejdzie sam.swieta mielismy do kitu bo wszyscy zachorowalismy.ja z mezem w piatek w nocy mielismy mega biegunki mnie trzyma jeszcze dzisiaj.dzis do nas dolaczyl Maks.
Kasia:)
2007-04-09
21:48:26
Email
Moja niunka nauczyla sie oprocz kotka,krowki i pieska jak robi kura-ko ko ko do tego zaczela drzec sie doslownie na Aresa i non stop wola go na caly glos Aj,ajes...ale tak glosno ze szok,do tego zakumala chyba daj bo to tez krzyczy...no i zaczela dawac buzi,najchetniej lalom i misiowi ale mamusi i tatusiowi tez sie czasem dostanie :)No i juz jakis czas temu do slowika doszlo maaa czyli nie ma :)
ANDZIA76
2007-04-09
22:11:54
Email
Ale się wspina spryciarz jeden!!! Czytam wypowiedzi Kasi i widzę,że Lenka chyba największa gadułka z naszych maluszków. Bartuś mówił już ba-ba i ama-ama, ale teraz jest tak zafascynowany tym chodzeniem, ,ze gada głównie po swojemu. A guzów ma co nie miara, tylko dzis nabił sobie az 3. Świeta minęły nam spokojnie. Mało tylko spacerowaliśmy, bo pogoda była kiepska, ale ponoć już w przyszłym tygodniu ma byc ponad 20 stopni. Bartuś nadal zakatarzony, to się już ciągnie 10 dzień, już nie daje noska obetrzeć, bo go boli.
mayasun
2007-04-09
22:30:22
Email
Elizka u babci się rozgadała trochę. Jak widzi kota, to mówi kiti (takim delikatnym szeptem) jak coś je, to mówi mniam mniam, no i rozwinęło jej się babababa, które món non stop i amama. I bardzo słodko daje buziaki (pingwinkowi i lalom) mi też chętnie daje i to takie z języczkiem, a jak się rozkręci, to nie może przestać i niesamowicie mnie przy tych buziakach oślini.A w pociągu dzisiaj to non stop pokazywała jaka jest duża.
Kasia:)
2007-04-10
07:05:19
Email
Hejka,a no rozkrecila sie z tym gadaniem na maxa,przypomnial mi sie tez zię zię na ksiezyc wiszacy u nas w sypialni i tez wola kici kici takim szeptem :) baba przestala mowic z miesiac temu i nie bardzo jej sie chce za to czasem powie dzia dzia...mowi jeszcze rozne rzeczy ale juz nie pamietam :)co do chodzenia to leniuszek sam stoi ale woli raczkowac niz sama chodzic przy meblach a owszem ale jak sie puszcza to zaraz na czworaka...No i zrobila sie tak wymagajaca uwagi,ze mamusia juz nie wyrabia :)
weridiana
2007-04-10
08:24:10
Email
To faktycznie Lenka jest gaduła bo mój Filip to tylko gada Baba ale mówi to do babci i najlepiej mu wychodzi apa co nie wiadomo co oznacza i to powtarza w kółko a poza tym nic więcej ewentualnie po swojemu. My jesteśmy przeziębieni mnie złapało porządnie a Fifi ma katarek i lekko pokasłuje i doszłam do wniosku że muszę kupić inhalator bo ostatnio pożyczaliśmy i było dużo lepiej bardzo ułatwia oddychanie.
pinkie
2007-04-10
08:37:12
Email
No to fajnie, gaduły jedne. Tomuś nie chodzi, woli biegac na czworakach. Ale nagle zatrzymuje sie, klęka na kolanko i wstaje - stoi sobie trochę i dalej na czworaka, albo BACH! Oj, głowa poobijana z każdej strony. Co do mówienia, to z każdym dniem się doskonali. Czasami wydaje mi się, ze próbuje powtórzyć po mnie, np mówi ę: fajnie! i on powie coś bardzo podobnego, oczywiście niechcący. Ale nic na zawołanie - mówi kiedy chce ;) Zauważyłam, ze lubi się wspinać na wybieg jakies trzy dni temu, a mama mówi: nagraj go!
ANDZIA76
2007-04-10
10:36:54
Email
Hejka. Bartuś zrobił sobie przerwę w spaniu od 3.30 do 5.00, potem zjadł mleko i spał do 8.00, ale my jesteśmy z mężem padnięci. A Bartuś zadowolony. Też zastanawiam się nad inhalatorem, bo zawsze pożyczam od koleżanki a chyba warto byłoby mieć własny. Pogoda znowu kiepska, szaro-buro, zimno i pada deszcz brrr.
pinkie
2007-04-10
11:14:13
Email
No proszę, u nas tez była pobudka o 4tej i do 5tej nosiłam, kładłam, a on się ciągle wybudzał, nie płakał, ale nie mógl zasnąć. Wreszcie zasnął. A jak się obudził przed 8ma, to miał troche kupy w pieluszce, ciekawe, czy to nie było powód tego niespania... a ja go na siłę usypiałam... I nic nie poczułam
ANDZIA76
2007-04-10
11:26:41
Email
IDĘ DO WAS...

pinkie
2007-04-10
11:42:41
Email
Ale zadowolony z siebie ;D SUPER Bartuś !!!
Kasia:)
2007-04-10
13:06:46
Email
Super Andzia,gratulacje!!!!!
karolina
2007-04-10
13:56:13
Email
ja tez do was ide..

karolina
2007-04-10
14:02:13
Email
a my dalej walczymy z biegunka,wzielam sobie urlop,Maksowi daje orsalit przeciwko odwodnieniu.Andzia gratulacje dla Bartusia.
Kasia:)
2007-04-10
14:17:33
Email
KAROLINKO,ROWNIEZ GRATULACJE,NO TO NIEDLUGO MOZNA BEDZIE ZROBIC WYSCIGI CHLOPAKOW!!!! :)
pinkie
2007-04-10
14:20:28
Email
No ładnie, chodzi jak po linie, hihi łapiąc równowagę. Gratulacje. Karolino, dajesz małemu bakterie kwasu mlekowego? To wazne przy biegunce. Mnie mama przeklina, ze daję małemu zimną minealną wodę do picia - tzn w jej mniemaniu woda jest lodowata - a stoi w mieszkaniu, więc ma temperaturę pokojową. No i w nocy mamy uchylone okno - ale ze mnie zła matka, no...
gosiaizuzia
2007-04-10
17:20:06
Email
Hejka! A u nas też przed świętami nie było ciekawie. Z piątku na sobotę, zwymiotowała mi bardzo gwałtownie po karmieniu piersią i miała wysoką tempetarurę. Dzwoniłam na pogotowie, dałam czopek i czekałam co będzie dalej. Po piętej rano miała 39,8 ale mierzone w pupci. Praktycznie całą noc nie spałam. Rano poszliśmy do lekarza i powiedziała, że to prawdopodobnie jakiś wirus. Dostałyśmy paracetamol w płynie, tantum werde w aerozolu. Dostała w domu 4 dawki i wszystko przeszło. Myślę, że to przez zęby, dalej nie ma ani jednego i chyba idzie kilka na raz. Tak miał mój mąż podobno ;) Dzisiaj nuinia jest marudna, troszkę kaszle i czekamy na zębule, niech już wreszcie wyjdą.... Pozdrawiamy i gratulujemy chodziarzom!!!! ;)
weridiana
2007-04-10
19:15:31
Email
No Gosiu to widzę że z tymi zębami coś tak jak u nas moje słoneczko też nie ma, ale na świętach się dowiedziałam że moja teściowa dostała pierwszego jak skończyła rok a więc ma chyba po babci!! byle nic więcej!
ANDZIA76
2007-04-10
19:47:55
Email
Dziekujemy za gratulacje i przesylamy wielkie brawa dla Maksia.

karolina
2007-04-10
21:33:28
Email
Pinkie nie dawalam ale mialam w domu lacidofil i zaraz Maksowi podalam.ja tez daje malemu wlasciwie wszystko do picia w temperaturze pokojowej,tylko mleko podaje mu cieple.
ANDZIA76
2007-04-10
21:38:27
Email
Karolina a probowalas dawac smecte i enterol to naprawde pomaga. Ja tez daje Bartkowi wszystko w temperaturze pokojowej, nawet mleko bo on takie woli, cieplego sie nie napije.
pinkie
2007-04-10
21:45:46
Email
Mam nadzieję, ze juz lepiej bedzie z jelitkami Maxia. Enterol działa tak jak lacidofil, można dawać zamiennie. No i oczywiście kleik ryżowy bardzo rozwodniony. Myślę, ze Karolina już dużo wie na temat biegunki ;) Ja kiedyś tak się rozchorowałam po anybiotyku, ze przez miesiac jadłam prawie sam ryż, po miesiącu trafiłam do szpitala. Brrrrr Wyjałowiłam jelita zupełnie i trzeba było odbudowywać florę bakteryjną.
ANDZIA76
2007-04-11
13:25:20
Email
Wlasnie wrocilam z pierwszej jazdy. Nie bylo tak zle, ani razu nie zgaslo mi auto. W sobote mam nastepna jazde i wtedy wyjade na miasto.
Kasia:)
2007-04-11
13:38:38
Email
Hejka,a do mnie zadzwonili ze startuje kurs ktory chcialam zrobic wiec od poniedzialku bede sie wyrywac z domciu 2 razy w tyg na 16 i wiecie co ,chyba mi sie chce i ciesze sie-zawsze to jakas odskocznia...Mam pytanko teraz nasze maluchy zaczynaja 11 miesiac i planowo powinny zaczac dostawac twarozek,kefir i jogurt...mam pytanie-wiecie jakie produkty???czy jogurt normalny czy danonki np.te male,jaki twarozek???No i jakie paroweczki dajecie-z jakiego mieska i czy specjalne dla dzieci???Bo widzialam morlinki ale to sa wieprzowe i bobaski-drobiowe...
karolina
2007-04-11
13:41:44
Email
Kasiu ja daje danonki a paroweczki morlinki albo drobiowe.
ANDZIA76
2007-04-11
13:43:39
Email
Ja daje wlasnie bobaski i Bartus zjada 2 naraz.
mayasun
2007-04-11
13:48:14
Email
A ja chciałam sie spytac jak wyglada jadlospis waszych maluchow. Eliza jest troche wybredna z jedzeniem (sądze że dlatego iż cały czas karmie piersią i to z 5-6 razy dziennie) ale stwierdziłam ostatnio, ze cgyba je mało różnorodnie.
mayasun
2007-04-11
14:03:20
Email
Wczoraj z Elizki było ZŁOTE dziecko, a dzis maruda od samego rana. Była cicho jak dorwała się do butelek po piwie, które sobie wyciagnęła z szafki kuchennej. Ja w tym czasie byłam w łazience i nieświadomie cieszylam sie, że Niuńka na chwilę przestała marudzić.
Kasia:)
2007-04-11
18:26:15
Email
Dzieki dziewczynki,piszcie jeszcze co dajecie malym z doroslego menu :)
karolina
2007-04-11
20:30:38
Email
u nas chyba biegunka opanowana(oppukac)od 10 rano nic nie bylo.co do jedzonka to Maks dostaje chlebek z maselkiem,na obiadek gotowe danie ze sloiczka lub zupki te co my jemy np.pomidorowa,kalafiorowa,rosolek lub ziemniaczki z maselkiem ugotowana piers z indyka,marchewke,jeszcze parowke raz dalam zoltko ale Maksowi doslownie roslo w buzi i wczoraj dalam mu na ta biegunke jagody i tez go az napielo i jak na razie to tylko tego nie chcial jesc.Daje mu jeszcze bananka,jabluszko,flipsy,biszkopty,danonki.
karolina
2007-04-11
20:38:16
Email
Maks przy tej biegunce prawie nie mial apetytu wiec go nie zmuszalam do jedzenia bo mi sie tez w ogole nie chcialo jesc,dzisiaj zjadl dopiero o 15 kilka kosteczek chlebka,dziwnie mi bylo jak zaciskal usta i odwracal glowe.
Kasia:)
2007-04-11
21:28:10
Email
Dziewczynki mam pytanko moja tez cos dzisiaj takie luzne kupki robi co jej moge dac i w jakich dawkach jezeli jutro tez kupy beda nie za geste???Mam smecte ale nie wiem ile moze dostac????
ANDZIA76
2007-04-11
21:30:32
Email
Dobrze Karolina,że już opanowaliście biegunkę, biedny Maksiu sie namęczył. A mój Bartuś już drugi dzień nie chce jeść ani zupek ani obiadków ze słoiczka tylko to co my. Wczoraj rosół i ziemniaki z masełkiem i gotowana pierś a dziś ogórkowa. Nadal ma katar i ciągle jest śluzowo-wodnisty i tak sie zaczynam zastanawiać czy to nie alergiczny, bo to trwa już od 1.04 a dziś już 11. A na kolacje mały zjadł dwie paróweczki drobiowe i kawałek bułki i usnął jak suseł.
ANDZIA76
2007-04-11
21:34:16
Email
Kasia możesz jej podać 1/3 saszetki 3 razy, o i jak masz enterol, lacidofil czy trilac to też jej daj 1/2 kapsułki 2 razy i nie dawaj jej soczków i owoców. Dobry na biegunkę jest też ORS 200 Hippa, kupuje się go w aptece.
weridiana
2007-04-12
08:08:09
Email
Cześć czerwcówki u nas coś się nocki pogorszyły mały marudzi kilka razy już jestem padnięta.
Kasia:)
2007-04-12
09:49:54
Email
Andziu dzieki za rade :) mayasun,moja je na sniadanko butla lub kaszka potem butla,obiadek(sloiczek lub nasza zupka jadla juz rosol,ogorkowa dzisiaj robie jarzynowa)potem chlebek z maselkiem lub deserek i na kolacje butla.Wczoraj rozmawialam z kolezanka lekarzem i powiedziala zeby zaczac podawac danonki lub jogurty jagodowe,waniliowe,jablkowe,twarozek,(najlepiej chudy)mozna poledwiczke,szyneczke,na obiadek ziemniaczki z maselkiem i klopsik,pulpecik lub miesko(drobiowe,cielece)marcheweczka gotowana...no i powiedziala ze mozna juz powoli wprowadzac normalny soczek jablkowy...a i wafle ryzowe,tak ze teraz Lenka bedzie poznawala nowe rzeczy-na pewno sie ucieszy maly zarloczek :)
mayasun
2007-04-12
13:20:46
Email
Dawałam Elizce krupniczek i bardzo jej smakował (nawet por i seler tam był) Ogórkowej nie chciała,ale był tam koperek i pewnie dlatego odrzucała. Kalafiorowa jej smakowała. Musi mieć oczywiście wszystko dokładnie zmiksowane, bo inaczej nie zje.Chlebka bułek itp nie chce jeść. Parówke kiedyś przez przypadek zjadła, teraz już nie chce. Robie jej deserki rano i popołudniu z kaszki, owoców i wkruszam biszkopta w to. aaaa dałąm jej kiedyś naleśniczka z twarogiem i jej bardzo smakowało. Chciałam zacząć jej dawać sztuczne mleko w ciągu dnia, a pierś tylko w nocy, ale nawet nie wiem jakie mleko. A jak tam ciemiączka waszych maluchów? Bo Eliza ma jeszcze całkiem spore.
ANDZIA76
2007-04-12
19:54:12
Email
Ależ dziś cudowna pogoda, byliśmy pół dnia na dworze. Bartek też ma jeszcze całkiem spore ciemiączko i nadal daję 2 krople D3, ale myślę, że jak nadal będzie takie piękne słonko to będę dawała mu 1 kroplę. Mały właśnie zasnął, teraz jak cały dzień doskonali chodzenie to wieczorem jest zmęczony i nawet szybko zasypia. Dzisiaj na obiadek była wczorajsza ogórkowa i gołąbek z ziemniakami, smakowało. Chciałam mu dziś kupić buciki ale nie mogliśmy sie z mężem zdecydować i dalej chodzi w kapciach. A jakie rozmiary butków kupujecie? bo Bartuś ma kapcie nr 20 a butki przymierzaliśmy 22, były troche za duże ale to tak ma być. Wydaje mi się że on ma dużą nóżkę.
karolina
2007-04-12
21:00:19
Email
jednak za szybko pochwalilam dzisiaj biegunka byla dalej.jutro ide znowu do lekarza.Maks ma ciemiaczko juz zarosniete,lekarka mowila ze zarosnie w 9 miesiacu i rzeczywiscie tak bylo.Pogoda dzisiaj rewelacja.
mayasun
2007-04-12
23:48:54
Email
Andzia, a Bartuś to tak normalnie je tego gołąbka? W sensie, że kawałeczki a nie miksowany (nawiasem mówiąc nie wyobrażam sobie zmiksowanego gołąbka hhihi) Elizka ma buciki rozmiar 19 i są ciut za duże, ale niewiele. Kontynuując temat jedzenia, to ja małej próbuję dawać wszystko co ja jem i wiem, że jej nie zaszkodzi. Ale to tylko wtedy gdy męża nie ma. Niestety obiady jemy razem i małej niewiele skapnie ze stołu :) On by najchętniej samym cyckiem chciał karmić. A dziś mieliśmy wielką dyskusję na temat co faceci robią w domu (na przykładach naszych znajomych) A to dlatego, że miał naczynia umyć. I stwierdził, że inni to nic nie muszą robić. A wasi faceci mają jakieś domowe obowiązki stałe tudzież dorywcze?
Kasia:)
2007-04-13
08:09:42
Email
Hehe mayasun to niech sam tym cyckiem karmi :) wytlumacz mu ze juz w tym wieku to dzieci musza jesc inne rzeczy a cycek owszem bardzo zdrowy ale juz sam nie wystarcza :) moj myje kibelek i odkurza-ja moze ze 3 razy to robilam przez 5 lat :) no i niunka sie zajmuje po pracy z psem najczesciej wychodzi...ale czasem tez jak mu cos w poprzek stanie to sie naslucham ile to on musi robic i czemu :)
weridiana
2007-04-13
08:26:37
Email
No a u nas wczoraj wieczorem było spięcie na ten właśnie temat bo mój niby robi ale najczęściej się usiłuje migać no i wczoraj się zaczęło że mi nie pomaga wychodzi do pracy potem na chwilkę do domu mały za dwie godziny idzie spać owszem tatuś go kąpie a potem do komputera albo do garażu i już i że w nocy nie wstaje ani razu, kurcze a ja i całą noc pobudki od 10 m-cy i do tego do pracy potem znowu maluch i wszystkie domowe obowiązki a jemu się wydaje że jak raz w tygodniu odkurzy to wystarczy. Ale za to dzisiaj w nocy wstawał trochę ja resztę on a mały dzisiaj wyjątkowo dawał czadu i o 6 pobudka i zajął się nim tatuś a więc awantury się przydają.
pinkie
2007-04-13
08:38:06
Email
Mój mąż robi w domu prawie wszystko (ja mam patent tylko na pranie w pralce i zazwyczaj to ja gotuję), ale niewiele tak sam z siebie - raczej wszystko za moim gderaniem lub awanturą. A - przepraszam - raz w tygodniu urządza sam wielkie odkurzanie, a potem zmywanie podłóg. Ale przy tym zawsze mówi: "To nie mistrzostwa świata" - co oznacza, ze super dokładnie tego nie robi. Podobnie zajmuje sie dzieckiem - nie czyta mu, nie poświeca mu za wiele czasu. Zazwyczaj - dzieciak do kojca, a tatuś śmiga na swoim forum. Nie robię awantur o rzucanie skarpetek, bo sama rzucam i nie jest to dla mnie wielki problem. Wkurza mnie tylko jak zostawia narzędzia, albo wykałaczki w miejscu, gdzie dziecko moze sięgnać. Jak jest w Irlandii (ciagle nie ma pracy), to dzwoni i pyta: jak sie robi kotlety, jak sos czosnkowy - czyli gotuje sobie. To dobrze. A ponieważ w pracy zajmował się meblami, to u nas w domu doprosic się nie mogę o wykończenie blatów w kuchni itp. Ja za to nie naprawiam domowego komputera - jakies obrzydzenie mam.
pinkie
2007-04-13
08:52:27
Email
Mayasun- szkoda, ze mój kolega nie jest waszym znajomym. On w domu robi wszystko ;) Jak goście przychodzą, to on podaje do stołu. Wszystkie kobiety sa zachwycone, a facetom kopara opada.
weridiana
2007-04-13
08:55:47
Email
To ja też poproszę o takiego znajomego dla przykładu, chociaż mój mąż by to sobie wytłumaczył że to pantoflarz - jakieś wytłumaczenie musi być.
mayasun
2007-04-13
09:02:10
Email
Weridiano, musisz mieć wesoło ze swoim facetem :) Jak mamy gości, to mój przeważnie robi im kawę, kroi ciacho itd. Jak trzeba to obiad zrobi, lubię jego surówki, bo są inne. Ale jak się zatnie, to nic nie zrobi
pinkie
2007-04-13
09:30:58
Email
No widzisz - nie jest tak źle. Mój nic nie zrobi gościom, a najczęsciej to jeszcze włączy tv i kompa i pisze na forum, taki jest gościnny. A sam zaprasza. I zawsze musze gderac przy gościach.
joanna
2007-04-13
11:36:16
Email
Witam mile Panie! Julia podobnie jak Wasze dzieciaczki.Smiga na czworaka z predkoscia swiatla,wstaje, ale jeszcze nie stoi sama i nie probuje sie wyrywac do samodzielnego chodzenia.Z czego w sumie sie ciesze, bo duza z niej panna.Jak to lekarz ostatnio oswiadczyl (przechodzilismy trzydniowke przed Swietami i w zwiazku z paracetamolem) ze chyba zapomnielismy, ze corke mamy duza, bo mala ma wielkosc 14 m-cznego dziecka :))Z jedzeniem to tez podobnie, mala probuje wszystkiego, a co po niej widac to nie ma z jedzeniem problemow- je wszystko.No chyba czasami wybredza, np. jak jest paroweczka, to chlebek juz bee! Swieta spedzilismy u mojej mamy,mala byla rozpieszczana na wszystkie strony - kulinarne tez, a to klopsiki, a to cos innego.Teraz wracamy do moich "przepisow".Pogoda tutaj piekna, cale popoludnie siedzimy w ogrodzie.Dzisiaj 23 stopnie a na weekend zapowiadaja 29 - no tylko baseny otwierac.
joanna
2007-04-13
11:41:21
Email
Co do tematu szanownych malzonkow, to tez nie mam co narzekac.Moj w domu zrobi wszystko, co do "babskich" zajec, to podobnie jak ty Pinkie musze sie nagderac, ale zrobi, co do napraw , bijania gwozdzi, czy komputerow, to zrobi sam i to czesto ja jestem osoba ktora go od tego odciaga.Julia tez zajmie sie bez problemow.Teraz nadal mamy remont(w sumie to powoli finisz bo wylanie podlogi, panele, malowanie, kafelkowanie), wiec Robert jest zajety , wszystko to robia tylko z tesciem.Czasami mam wrazenie, ze mam meza robota, a nie czlowieka.
joanna
2007-04-13
11:51:40
Email
Jak nie pisalam, tak nie,a teraz... Mam pytanko, czy Wasze malenstwa, tez pokazuja swoj"charakterek tak dobitnie? Moja corcia jest rzeczywisice kochana niesamowicie, od rana do wieczora sie cieszy.Jest super, co sie na nia popatrze, to wierzyc mi sie nie chce , ze jest moja!Marudzi tylko jak jest spiaca, glodna, albo jej sie nudzi.Ale czasem(rzadko, a jednak) jak jej cos nie podpasuje, cos ktos zrobi nie tak jak ona chce to krzyk, ale nie taki z zalu, tylko pelen zlosci, odpycha jak chce sie ja przytulic etc.Myslicie, ze juz powinnam to eliminowac, czy jeszcze dac spokoj?Bo nie zniose, jak bedzie miala 2 latka cyrkow w sklepie i tupania nozka.A moja corcia ma charakterek...tylko czasem zastanawiam sie po kim?Chyba po dziadkach.
pinkie
2007-04-13
11:57:25
Email
Żartujesz??? Mój syn to awanturnik straszny. Jak nie dostanie tego co chce, to syrena wyje. Zazwyczaj pokazuję mu coś innego, coś co go z pewnoscią zaciekawi, np wyjmuje książeczke do czytania, albo wiatraczek. I zapomina co chciał wcześniej
karolina
2007-04-13
12:02:51
Email
ide na 14 do lekarza bo dzisiaj biegunka jeszcze sie nasilila,mam nadzieje ze mnie przyjma bo jak dzwonilam to juz nie bylo numerkow,szlag mnie trafia jak to slysze,placi czlowiek cale zycie skladki a oni wyjezdzaja z brakiem numerkow,najwyzej pojde do innego lekarza.
karolina
2007-04-13
12:07:18
Email
Co do mojego meza to wlasciwie nie moge narzekac(co nie znaczy ze sobie nie ponarzekam)sprzatnie nawet sam z siebie,zrobi sobie kanapki do pracy i jeszcze dla mnie,ugotuje sobie cos tam do jedzenia,malym tez sie zajmuje czasem zreszta musi jak jestem w pracy,kawe tez gosciom zrobi.czasami tez cos mu powtarzam 555 razy ale jak widac tak wszyscy faceci maja.
karolina
2007-04-13
12:11:22
Email
Maks tez jak czegos nie moze to stanie i ryczy albo zaciska piastki nerwus maly a uparciuch tez jest moj maz mowi ze ma to wszystko po mnie,rzucania w sklepie tez sie boje ale chyba jeszcze na takie nauki troche wczesnie,nie?
mayasun
2007-04-13
16:17:26
Email
Dzisiaj mnie naszło na wymyślanie deserków dla maluchów. W sumie nic specjalnego, ale może któraś skorzysta

KASZKA Z JABŁKAMI I PSZENICĄ

Zrobić mus z jabłek (rozgotować jabłka). Ugotować kaszę mannę lub kukurydzianą. Dodać pokruszone prażone ziarna pszenicy (np. Kangus z NESTLE)

KASZKA Z BISZKOPTEM i owocami
Przygotowac kaszkę ryżową, wkruszyć biszkopta, dodać owoce ze słoiczka, albo samemu przygotować owoce z mrożonek.
KASZKA Z PŁATKAMI KUKURYDZIANYMI
Przygotowac kaszkę wkruszyć płatki kukurydziane dodać owoce.

A jeśli wprowadzimy do diety produkty mleczne, to można zamiast kaszki przygotować jogurt, albo do tych kaszek dodać trochę jogurtu. Jak przyjdzie mi ciś do głowy to napiszę.
mayasun
2007-04-13
16:21:22
Email
Czy przygotowujecie dzieciaczkom dania z Sinlaciem? Bo jestem na stronie nestle i jest tu sporo fajnych przepisów a w każdym jest przktycznie dodany sinlac

http://dziecko.nestle.pl/nasze_przepisy3a.asp
ANDZIA76
2007-04-13
20:43:05
Email
Mayasun ja już Bartusiowi nic nie miksuję, on ma 5 zębów i sobie radzi. Dzisiaj znowu piękna pogoda i znowu kilka godzin na dworze byliśmy. A rano byłam z małym u laryngologa bo nas skierowała pediatra ze względu na ta krwawienia z nosa. Pani doktor go obejrzała, spytała kiedy mu krwawi i powiedziała,że to od paracetamolu, ale ja nie jestem do końca przekonana, bo ja mu ten paracetamol daję nie tylko przy gorączce i wtedy nie ma krwawienia, ajak tylko ma gorączkę to się pojawia. Przepisała nam na ten niekończący sie katar atecortin i fenistil, podałam mu teraz przed spaniem zobaczymy co to da. Jutro znowu mam jazde i znowu mam stresa, dzisiaj mąż dał mi pojeździć naszym autem, nawet nieźle mi szło, ale to były polne drogi a jutro jadę w miasto. Karolina jak tam Maksiu? Kasiu a Lenka ma wolne stolce czy udało sie zapobiec?
asiulek
2007-04-13
21:00:03
Email
WITAM MOJE PANIE!!!!MAM JUZ MNIEJ CZASU I SIł NA SIEDZENIE PRZY KOMPIE BO ZACZEłAM NORMALNIE PRACOWAć:))). U NAS WSZYSTKO OK MOJA MA TYLKO 2 ZEBY ALE GRYZIE WSZYSTKO SAMA. JA MAM TROSZKE OKROJONY JADłOSPIS A PO DRUGIE MYSZKA NIE CHCE TYLE JEśC. ALE CHYBA JEJ TO WYSTARCZA ALE MUSZE SIE ZABRAć ZA UROZMAICENIE JEJ JEDZONKA:)Z MOIM MężEM JEST OK ODKAD PRZESTAłAM GDERAć JEST OK, TERAZ PRACUJEMY TAK żE JAK JA MAM NA RANO TO ON JEST Z MICHASIA A JAK JA MAM NA 15 TO JA JESTEM Z NIA RANO A ON POPOłUDNIU. NIE NARZEKA, KARMI JA WYCHODZI NA DWóR, MYJE WIECZORAMI ITP, CZASEM O COS ZAPYTA CO GDZIE LEZY ALE NIE NARZEKAM. CO DO SPRZATANIA ITP, TO NAUCZYł SIE WRZUCANIA BRUDNYCH RZECZY DO KOSZA NA BRUDNA BIELIZNE, A RESZTE JAK POPROSZE, CHOC JA LUBIE MIEC PO SWOJEMU POSPRZATANE. Z GOTOWANIEM TO JA LUBIE TO ROBIC CHOC NIE POWIEM MóJ Mąż ROBI PYSZNE SPAGETTI, ZUPY JARZYNOWE RóZNE I SUPER SOS BESZAMELOWY. JA UWAżAM żE ZONA POWINNA BYć DOBRA PANIA DOMU, GOTOWAC POSPRZATAć I BYć KOCHANKA A TAKżE PRZYJACIółKą ALE NAJWAZNIEJSZE BYC DOBRą MATKą!!!NA PIERWSZYM PLANIE JEST MICHALINKA WIEC JAK JEST TAK PIEKNIE TO MAM GDZIES PRANIE ODKURZANIE ITP. OK JA IDE SIE MYć I POłOZYć SIE POLEżEć ODPOCZąć BO PRACA STOJACA!!!BUZIAKI DLA WASZYCH DZIECIACZKóW. AHA WYSYłAM TUTAJ ZDJęCIE MICHALINKI ZE SWIAT W SWOIM WOZKU:)))PAPAPAPAPA

ANDZIA76
2007-04-13
21:19:34
Email
A ja uważam zupełnie inaczej niż Asiulek, otóż dla mnie liczy sie tylko partnerstwo. Już dawno minęły te czasy, że mąż pracował i przychodził do domu zmęczony a żona ( tez po pracy) musiała ugotowac obiad, podać, posprzątać, zająć się dziećmi itp. itd. Jeżeli ktos to lubi to ja nie mam nic przeciwko ale ja mówię stanowcze nie. Nawet jak ja teraz nie pracuję zawodowo to w domu i tak mam ogrom zajęć tak jak każda z nas i wymagam od mojego męża żeby też w domu pracował. Specjalnie nie piszę pomagał, bo miby dlaczego to on ma pomagać mnie a nie na odwrót. My staramy się robić wszystko wspólnie, ja nie za bardzo lubie gotować a mąż robi to świetnie, zmywa za nas zmywarka, ja wkładam pranie do pralki a mąż je wyjmuje, ja prasuję, bo lubię. Ale są takie dni gdy nie chce nam się nic i wtedy nie sprzątamy, zamawiamy pizzę i jest ok. Jak mam wenę to wtedy sprzątam dom na błysk, bo uważam że robie to dokładniej od Roberta. Ale żeby nie było tak kolorowo to czasem też muszę pomarudzić, pokrzyczeć i znowu jest ok. Jednak muszę tu napisać, że mój mąż naprawdę dużo robi w domu, trafił mi sie taki dobry "model" ;))) Tylko żeby jeszcze trochę więcej czasu poświęcał dzieciom, bawił się z nimi, przytulał, mówił, ze je kocha, niestety on tego nie potrafi, nie wyniósł tego z domu. Teraz i tak jest lepiej bo ja go tego uczę. Potrafi przy dzieciach zrobić wszystko, nawet uczesać warkocze Gabrysi, ale jeszcze nie za bardzo potrafi pocałować jak się któremuś z nich coś stanie i płaczą. No ale cóż nie ma ideałów. W domu mieszkał 20 lat a ze mną dopiero 11, jakoś to nadrobimy i będzie ok.
karolina
2007-04-13
21:52:48
Email
mamy podawac smecte i lacidofil.Maks odwodniony nie byl bo staralam sie zeby pil jak najwiecej chociaz dzisiaj to co wypil z niego wyszlo,mamy podawac smecte i lacidofil wiec nic nowego a i nie ma pic mleka to wiedzialam ale mu podawalam bo tylko mleko chcial z jedzonka.No wiec dzisiaj maly zasnal glodny bo kleiku za cholere(sorkiza wyrazenie)nie chcial,wiec moze jak zglodnieje to zje.smecta go napina ale mu jakos wcisnelam.zobaczymy jak bedzie jutro mam nadzieje ze lepiej.na razie spi,ciekawe co bedzie w nocy jak bedzie glodny i nie bedzie chcial kleiku.
karolina
2007-04-14
10:16:39
Email
Noc minela dosyc spokojnie,maly budzil sie kilka razy dawalam mu wode do popicia, o 4 rano zaczal ryczec na cale gardlo ale kleiku nie chcial popil wody i zmeczony placzem zasnal.pobudka o 6,30 butelka z kleikiem wyrzucana z sila wieksza niz moja.kupki na razie od wczoraj popoludnia nie bylo.
karolina
2007-04-14
10:17:37
Email
dziewczyny po jakim czasie bez biegunki moge podac mleczko?
weridiana
2007-04-14
10:22:24
Email
Karolina a może ugotuj małemu marchwiankę, mój jak miał rozwolnienie to lekarka tak kazała a mały się zajadał.
karolina
2007-04-14
10:43:24
Email
sprobuje moze skubanemu zasmakuje.
Kasia:)
2007-04-14
19:33:14
Email
Hejka dziewczynki,bylysmy u moich rodzicow na noc bo taka ladna pogoda...niunka niestety Andziu dalej robi po 2-3 duze,zielone i niezbyt zwiezle kupy,dzwonilam do kolezqanki i mam jej dawac enterol w kapsulkach-zawartosc wysypac na lyzeczke dodac wody i do buzi,tylko malej to nie smakuje i walczylismy....Jak nie pomoze to przejdziemy sie do niej do przychodni.Mala tez potrafi robic niezle sceny i pokazywac humorki :)Potem poczytam co tam popisalyscie bo Lenka juz troszke marudzi-nie spala po poludniu,Mayasun-fajne przepisy!!!
pinkie
2007-04-14
20:59:15
Email
Kasiu, mozesz enterol do mleka dodać lub do innego pożywienia
Kasia:)
2007-04-14
21:07:30
Email
Dzieki Pinkie,tak tez zrobie,bo przelknela tylko z deserkiem-jagodami... :)
gosiaizuzia
2007-04-14
23:31:00
Email
Ale się uśmiałam z tych waszych historii o mężach. Każdy ma coś w sobie, czego brakuje innemu, może by to jakoś połączyć i zrobić super ideał??? ;) Mój biedny mąż w domu generalnie nic nie robi tylko bałagani, czasem mu robię z tego powodu awantury, bo nie znoszę bałaganu ale tak to jest jak w domu nie przywiązuje się do tego wagi. Ja byłam zupełnie inaczej wychowana, moja mama była w młodości pedantką i umiem dobrze posprzątać ale ostatnio dużo sobie odpuszczam, bo jak pracuje się po kilkanaście godzin na dobę to niestety na wszystko nie starcza czasu. Wolę wybrać zabawę z Zuzią i spacer niż pucowanie mebli. ;) Generalnie mam porządek, można chodzić u nas na górze w skarpetkach ale u teściów na dole bym nie radziła, bo ciężko byłoby doprać. Jak Zuzia się urodziła to ciągle tylko musiałam przypominać żeby myli ręce itd. Teraz stwierdziłam, że jakoś musimy to przeżyć. Kładę ją na podłodze tylko u nas, na dole jest w krzesełku lub na kocu. W końcu nie da się kogoś na siłę zmienić. Co innego jak będziemy mieli już własny dom, wtedy będzie po mojemu... Mimo tego, że mój mąż mało mi pomaga w domu (czasem uda mu się trafić ze skarpetkami do kosza na bieliznę ;); opłucze wannę po kąpieli, zrobi herbatkę żonie, otworzy wino ;) to jak tylko jest chętnie zajmuje się Zuzią. Ona też bardzo lubi te zabawy i spacer w poniedziałek (bo tylko ten dzień mamy wolny). Żebyście nie myślały, że mój mąż to taki leniuch to powiem, że ma kilka cech bardzo dobrych - a mianowicie jest świetnym kucharzem (prowadzimy restaurację jak wam kiedyś wspominałam) ale oczywiście już w domu nie gotuje, bo kiedy? o 23 lub później? W domu to zawsze ja mu szykuję jedzenie a jak jestem w pracy to on mi - wolę to 2, bo robi pyszniaste jedzonko i dzięki jego umiejętnościom jakoś sobie radzimy.;) Jeszcze nie wrócił z pracy i muszę mu szykować kolację, bo pewnie głodny jak pies (ale tak to jest szewc bez butów chodzi a kucharz głodny) ;)))) Poza tym pracuje od rana do nocy 6 dni w tygodniu i poza pracą i Zuzią niczym innym w życiu się za bardzo nie zajmujemy... Ale co ja bym inaczej robiła? Nie wiem... Miłej nocy!!!
karolina
2007-04-15
11:16:20
Email
dziewczyny dzisiejasza noc musze zaznaczyc w kalendarzu maks przespal cala noc bez pobudki od 20,30 do 6 rano!!!ciekawe kiedy to powtorzy?az mi dziwnie bylo ale jestem wyspana.biegunka opanowana juz na pewno,dostal dzisiaj mleczko i nic nie bylo.
mayasun
2007-04-15
15:07:39
Email
wow może z wymęczenia tą biegunką, przestało mu po jelitach jeździć i organizm musiał się zregenerować. Eliza też dość ładnie dzisiaj spała, obudziła się tylko koło 1 a potem o 6 (i to już tak na cały dzień, ale dałam jej cycka, bo mi sie wstawać nie chciało i pospałyśmy do 8)
weridiana
2007-04-15
18:25:20
Email
A u nas standardowa nocka z kilkoma pobudkami, ale za to dzień dzisiaj śliczny i przed chwilką wróciliśmy ze spacerku, pozdrawiamy

ANDZIA76
2007-04-15
19:34:21
Email
Cześć. U nas nocki całkiem niezłe, katar jakby trochę mniejszy może to zasługa fenistilu nie wiem ale lżej mu sie oddycha i lepiej śpi. W sobotę jeździło mi się super, jutro już będę miała 2 godziny, zobaczymy jak mi pójdzie. Asiulek a jak tam u ciebie z jazdami?
karolina
2007-04-16
08:30:45
Email
zapomnialam dodac ze wczoraj jak Maks sie obudzil o 6 na mleczko to po wypiciu zasnal i spal do 7,15.ale dzisisiaj juz tak pieknie nie bylo i bylo kilka pobudek ale i tak w normie.
karolina
2007-04-16
08:31:51
Email
Weridiano gdzie zdobylas takie body dla malego ja nigdzie takich nie widzialam a tez chce jest Super!!!!
mayasun
2007-04-16
08:37:00
Email
Widziałam na allegro, że mozna z jakimś własnym napisem czy projektem dostac.
karolina
2007-04-16
08:40:06
Email
dzieki mayasun,musze poszukac i zdobyc takie dla mojego szkaraba i pewnie jedno z jakims napisem musze broic!!!!
pinkie
2007-04-16
08:41:10
Email
Weridiano, body jest za...ste, wczoraj z mamą podziwiałyśmy. A ja tez muszę zaznaczyć w kalendarzu, bo Tomuś spał od 21ej do 6tej rano. Wczoraj był mega zmęczony i nie wiadomo, czy następne nocki beda takie. Ja w każdym razie budziłam się bardzo często i go przykrywałam, bo się odkopywał. Musze sie nauczyc przesypiać całą noc.
karolina
2007-04-16
08:48:05
Email
Pinkie to moze jakis przelom u naszych maluszkow moze juz sie przygotowuja do przesypiania calych nocek?he,he,zludne nadzieje co?mi sie akurat udalo przespac cala noc z Maksem ale pewnie dlatego ze moj maz mial wstawac do malego i bylam spokojna a nie spalam tak od nie wiem kiedy.Maks tez sie odkopuje ale ja go czasami nie przykrywam bo on za sekunde i tak jest odkopany i stwierdzilam ze moze jest mu cieplo,zreszta my z mezem tez zawsze spimy na koldrze wiec moze ma to po nas.
karolina
2007-04-16
08:48:43
Email
Pinkie a co wyszlo z tym gronkowcem u Tomusia?
mayasun
2007-04-16
08:56:28
Email
Ale upał dziś będzie. Byłam rano po bułeczki i już ładnie grzało. Elizka marudzi, nawet ubrac sie nie moge zeby szybciutko na spacer isc. Może dlatego, że ja na swojego mam nerwa od rana i wyczuwa to.
pinkie
2007-04-16
09:01:38
Email
Gronkowiec sie potwierdził. Ale ponieważ nie ma żadnych dziwnych objawów, to odwlekam wizytę u lekarza. W środę idziemy do poradni "zaburzeń odpornościowych", może tam sie czegos dowiem.
mayasun
2007-04-16
09:05:24
Email
Smarujecie swoim maluszkom buzie jakimś kremem z filtrem?
karolina
2007-04-16
09:06:12
Email
moze wszystko bedzie ok.Pogoda faktycznie sie zapowiada piekna,u nas jest juz 15 stopni a ja musze do pracy na druga zmiane beeee.
karolina
2007-04-16
09:07:41
Email
ja na razie smaruje kremem bambino a na takie prawdziwe upaly to mam nivea z filtrem 30 bo maly ma bardzo jasna karnacje i jest bardzo narazony na poparzenia sloneczne.
Kasia:)
2007-04-16
09:08:42
Email
Hejka a u nas dzisiaj nasz skowronek wstal o 5.30 :) tak ze 9.30 jedzonko,spanko a potem spacerek...wczoraj jak wyszlismy z domu o 13 to wrocilismy po 19 taka piekna pogoda....no a ja dzisiaj kurs zaczynam i mam malego stresa-cos nowego,dawno sie nie uczylam nie mowiac o recznym pisaniu,reka mi chyba odpadnie...a ortografia-nie wiem czy wy tez tak macie ale przez ten komputer mam problemy z pisownia :)
Kasia:)
2007-04-16
09:09:46
Email
p.s ja tez bambino smarowalam ale wczoraj troszke jej sie buzia zaczerwienila od slonka i kupilismy krem z filtrem 35 :)
pinkie
2007-04-16
09:12:39
Email
My tez mamy Nivea na słońce, smarujemy od kiedy zaczęła sie wiosna na dworze
karolina
2007-04-16
09:19:05
Email
no to ja tez juz zaczne tym nivea smarowac.Kasiu ty tez dajesz malej mleko nan czy tobie tez to tak smierdzi?bo mi sie wydaje ze 2 nie miala takiego zapachu.powodzenia na kursie.
Kasia:)
2007-04-16
09:29:05
Email
Karolinko,daje nan 3 ale mi nic nie smierdzi,wydaje mi sie ze jest takie samo,mala chetnie pije,wiec podaje dalej :)Dzieki:)
ANDZIA76
2007-04-16
09:47:49
Email
U nas dzisiaj nocka średnia, mały trochę się wiercił, ale to chyba przez to że tak ciepło sie zrobiło. On też ciągle się odkrywa i ja czasami daję mu pospać bez kołdry, bo nawet jak go przykryje to on natychmiast sie odkrywa. Od urodzenia tak go nauczyliśmy, żeby nie przegrzewać i on tak woli.
pinkie
2007-04-16
09:54:06
Email
A jak ubieracie do snu? Tomuś śpi w bawełnianym pajacyku bez stópek, przykryłam go na noc tylko kocykiem i mamy okno otwarte. Ja tam wolę pod lekką kołdrą spac, to myślę, ze on może zmarznać tak bez kocyka. Jak mu zakładam samo body, to przykrywam kołdrą, z niej się tak łatwo nie wykopie
karolina
2007-04-16
10:09:16
Email
Maks tez chetnie pije a ja pewnie jestem przewrazliwiona bo nie cierpie zapachu przegotowanego mleka i w ogole mleka.
ANDZIA76
2007-04-16
10:11:21
Email
Ja ubieram Barusiowi pajacyk ze stopkami, albo body i cieńkie bawełniane śpioszki. A jak go kładę na drzemkę to w samym body i przykrywam kocykiem i też się odkrywa. Ja tak samo walczyłam z córką. Ona się odkrywała ja ją przykrywałam i tak w kółko przez całą noc a rano obie wstawałyśmy nie wyspane, aż przestałąm to robić i już było ok. Mają te dzieciaczki swoje widzimisie, dokładnie tak jak my :)))
karolina
2007-04-16
10:11:24
Email
ja ubieram w pajacyka ale ze stopkami,okno na razie rozszczelniamy bo noce jeszcze dosyc chlodne a mamy kanape przy oknie i jak jest otwarte to jest mi chlodno.
mayasun
2007-04-16
15:49:00
Email
Elizka śpi w pajacyku ze stópkami, albo dwuczęściowej piżamce bez stóp. Przykrywam ją cienka kołdrą, a po północy śpi pod naszą :) Okno przeważnie uchylone. Kupiłam już krem z filtrem i buzia Niuni bedzie smarowana.
weridiana
2007-04-16
19:26:53
Email
Karolino body zamówiłam na allegro oczywiście. A mój Filip śpi w pajacu ze stópkami ale też się odkrywa okno mu otwieram tylko na chwilkę bo śpi koło samego okna i troszkę zimno. Ale Wam zazdroszczę tych nocek mój dalej świruje - kiedy to się skończy??
joanna
2007-04-16
21:00:10
Email
My mamy prawdziwe lato.Od soboty po 26-29 stopni w cieniu!Mala w ogrodku pol dnia.Smaruje wszystkie czesci ciala , ktore sa odsoniete mleczkiem Bübchen z faktorem 30.W nocy spi w pajacyku i przykrywam ja, bo temperatura spada w nocy, ale oczywisice mala sie odkrywa i tyle.Wogole od jakiegos czasu uwidziala sobie spanie na brzuchu.Gdy tylko ja klade do lozeczka, to ona myk i na brzuchu zasypia.Mam caly czas stracha, ze sie ´wtuli za bardzo w materac i na poczatku ja potrafilam pare razy w nocy przewrocic na plecki, ale nie trwalo dluzej jak 5 min. i mala znow odwrocona.W koncu dalam sobie spokoj, bo i tak nie ma sensu, ale stracha mam dalej.
Kasia:)
2007-04-16
22:03:59
Email
Moja tez spi w bawelnianym pajacyku ze stopami ale na koldrze bo jak tylko ja polozymy ona siada i pada na brzuszek na koldre i tak cala noc...tez mam stracha,ale to juz duze maluszki wiec bedzie ok!!!Ja to ja chyba za cieplo ubieram bo zakladam jej jeszcze rajstopki ale w cieniu jest roznie i wydaje mi sie ze jak tak siedzi nieruchomo to moze jej byc chlodno...na kursie bylam,spoko,tylko reka mnie boli bo juz z 5 lat nie pisalam tak intensywnie,no i odpoczelam troszke :)
Kasia:)
2007-04-16
22:05:55
Email
aaa w dzien klade ja w bodziaczku lub z golymi nozkami i przykrywam takim miekkim reczniczkiem lub kocykiem...
gosiaizuzia
2007-04-16
23:01:31
Email
Hej! Zuzia też strasznie się rozkopuje i jak śpi z nami to bardzo często w poprzek łóżka, tak że śpi nieprzykryta. ;) Do snu ubieram ją w body i spodenki od piżamki albo jednoczęścową piżamkę z nóżkami lub bez ;) śmiesznie to brzmi. albo w 2 częściową - bluzeczka i spodenki. Byłyśmy dzisiaj na kontroli u neonatolog i neurologa - mówią że wszystko dobrze tylko mam nie stawiać jej na nóżki i prowadzać, bo jeszcze jest za mała. Ma zacząć chodzić sama z własnej woli, a teraz powinna jak najwięcej pełzać i raczkować bo ćwiczy sobie w ten sposób mięśnie grzbietu. Waży już 8060 i zjadła dzisiaj całego banana ;))) Apetyt jej ostatnio się troszkę poprawił ;)))
gosiaizuzia
2007-04-16
23:03:23
Email
A też miałam was pytać o krem, my też stosujemy nivea 30, z tego co pamiętam to działa 2-3 godziny i potem trzeba znów posmarować.
weridiana
2007-04-17
08:32:22
Email
A u nas dzisiaj straszna nocka Filip ostatnio w nocy przechodzi sam siebie, drze się w niebogłosy i wcale nie można go uśpić, teraz jak go kładłam na drzemkę też świrował chociaż już z zamkniętymi oczkami bo taki padnięty ale jęczy szarpie się i cuduje już tracę nadzieję że się kiedyś wyśpie
karolina
2007-04-17
08:52:48
Email
Weridiano na pewno jak wyjdzie pierwszy zabek to maly sie uspokoi,na razie powinny pomoc czopki ale na poczatek tak 3 razy dziennie i Filipek sie troszke uspokoi.Maks tez sie przewraca na brzuch i spi nosem wtulonym w chraniacz tak ze chyba nie ma zadnej szpary na poczatku wstawalam i go odsuwalam ale maly juz po chwili spal tak samo.
dodinga6
2007-04-17
08:57:25
Email
Oj Weridiana wspólczuje Ci bardzo, bo nieprzespane nocki to nic fajnego zwłaszcza jak sie powtarzaja nagminnie.Trzeba mieć nadzieję że Filipek w końcu zaskoczy, że nocka jest do spania i wreszcie sie wyspicie. U nas żeby nie zapeszyć nocki są bardzo poprawne.Michaś zasypia ok. 21.00 i śpi do 8-9 rano. Oczywiscie z przerwami na cyca, ale to odbywa sie na śpiocha.Doceniam sobie ten komfort zwłaszcza jak czytam wątki dotyczace nieprzespanych nocy.Ale my z kolei męczymy sie z paskudnym AZs i to daje popalić zwłaszcza mojej psychice.Pozdrawiam Cie i maluszka i bądż dobrej myśli.Kiedyś musi sie to zmienić, głowa do góry.
weridiana
2007-04-17
09:08:39
Email
Kurcze ale on w ciągu dnia jest tak radosny i strasznie aktywny że zawsze mam nadzieję że nocka będzie lepsza ale nic z tego myślałam że może ma za dużo wrażeń ale to też nie to bo czasami jesteśmy tylko sami i nic się nie dzieję a nocka i tak marna
pinkie
2007-04-17
09:12:21
Email
hej, dodinga, dawno Cie tu nie było. A u Tomcia sie - odpukać - AZS uspokoiło. POdaję mu codziennie bakterie kwasu mlekowego. Ma tylko czerwone policzki, ale suchej skóry nie ma. Przestałam karmic piersią - myślę, ze to też dużo dało. Ostatnio nawet jak mi się skończyło Oilatum, to nie upiłam i od 2 tyg myję żelem z Johnsona (z USA, bo te polskie go uczulały). I - odpukac - nic. Maści tez już nie używam. Zastanawiam sie, czy nie skończyć z zyrtec i fenistil.
karolina
2007-04-17
09:13:43
Email
Maks mial tak samo w dzien radosny a w nocy...ja kilka razy wlozylam czopek 3 razy i byla lekka poprawa,sprobuj Weridiano moze chociaz jedna nocka bedzie lepsza.teraz od czasu do czasu tez dam malemu czopek ale tylko na noc i to wtedy gdy jest kilka koszmarnych nocek z rzedu.
dodinga6
2007-04-17
22:13:46
Email
cześć Pinkie, cieszę sie że odpoczywacie od AZS no my niestety ostro walczymy.Michas czerwony jak buraczek i co gorsze zmiany właściwie na całym ciele.W czwartek wybieramy sie do dermatologa ciekawe co tym razem nam przepisze podejrzewam że będzie steryd jak byk.Najgorszeże te zmiany wygladaja jak liszaje w dodatku skóra w tych miejscach jest lekko zgrubiała.Oj nic przyjemnego i do tego to drapanie, żalmi mojego aniołka.Pozdrowionka dla Ciebie i buziaczki dla Tomcia. Ja też podaje probiotyk dicloflor 30, ale poprawy na razie nie widzę. A czy u Was ustapiło samoistnie czy po jakiejs masci? Co do leków my jesteśmy na ketotifenie.
Kasia:)
2007-04-18
07:04:58
Email
Hejka,a my wczoraj duzo spacerowalysmy potem bylismy u babci i wrocilismy przed 20,dzisiaj tez jak sprzatniemy jedziemy do moich rodzicow :)Niunka zaczela juz nasladowac kaczke-bardziej jest to ła ła ła ale wie juz o co chodzi i do jej slownika doszlo go go go-tak to smiesznie powtarza....z kupkami juz lepiej,buzke smaruje jej kremem oilatum i alantanem + bo skora jej troszke schodzi-chyba od sloneczka..Milego dnia!!!!!
karolina
2007-04-18
07:49:19
Email
Maksowi buzka tez sie nie zamyka ale ze slow to mowi tylko mama,tata,baba,ko ko na kurke jak cos zrzuci to bam.Malemy po biegunce stracil apetyt i prawie nic nie je na razie sie nie martwie bo dobrze wyglada a apetyt moze wroci bo pewnie maly brzusio jeszcze do siebie nie doszedl.Disiaj w nocy mielismy przerywnik 2-godzinny a potem byla kupka i pewnie malego bolal brzuszek.Kasiu Maks tez byl wczoraj caly czas na dworze najpierw spacerowal z moim tatem a potem z mama bo ja bylam w pracya dzisiaj jak mam wolne to pogoda sie popsula beeeeeee,ale i tak wychodzimy nawet jak bedzie padac.
weridiana
2007-04-18
08:37:28
Email
Moje szczęście dzisiaj nawet ładnie w nocy spał tylko 3 pobudki a o 5 słyszę że coś bajeruję wchodzę do pokoju a moje słoneczko w poprzek łóżka na samym jego końcu i na brzuszku i gada do butelki z wodą, ale jak go zabrałam do siebie to spaliśmy do 6 40 a więc jak dla mnie super. U nas pogoda zepsuła się wczoraj przed 20 spadł ogromny deszcz i padało przez pół nocy a teraz jest 10 stopni i świeci słoneczko takie troszkę za chmur ale może się rozkręci.
mayasun
2007-04-18
08:52:49
Email
A Elizka dzisiaj przez ten czas co była w naszym łóżku spała przytulona do tatusia :) Dopiero nad ranem chciała cycusia. Ale słodko razem spali.
pinkie
2007-04-18
12:17:51
Email
Dodinga, mnie się wydaje, ze małemu pomogły najbardziej te probiotyki. No i zmiana mleka na sztuczne. Poza tym mamy bardzo okrojoną dietę. O własnie, czas na wprowadzenie czegos nowego. Jemy: mięsko z kurczaka, marchewkę, dynię, ziemniaka. Na jabłko reaguje różnie - czasami zaczerwieniem za uszami. Po brokułach miał straszne wzdęcia i ciężkie noce, nie podaje mu więc ich. Dziś byliśmy w poradni - pani doktor powiedziała, zeby raz na tydzień lub na dwa tygodnie wykąpać w oilatum, ale codziennie jego skóra tego nie wymaga. Nie wiem, co mu można wprowadzić. Moze buraczka? doradźcie coś. O kurcze, nie spytałam o gluten. Acha, pani doktor mówi, ze gronkowca nie ruszać. Jeszcze zasiegnę porady u naszego alergologa. Jutro mam zadzwonić i dowiedzieć się, czy odporność małemu wzrosła. Jeżeli osiągnie jakiś tam poziom, to dostaniemy zaświadczenie, ze można szczepić MMR i pneumokoki (ale z tego akurat nie skorzystam)
mayasun
2007-04-18
14:01:50
Email
Pinkie, wczoraj rozmawiałam ze swoim facetem o podawaniu dzieciom wody mineralnej (bo nie chciało mi się robić herbatki i dałam jej właśnie mineralkę) i powiedział mi, ze nie powinno się takim małym dzieciom dawać mineralnej, bo ich młody organizm nie wie co robić z tymi minerałami. I w efekcie mogą one uczulać. Przegotowanie tej wody sprawia, że minerały osadzają się, no ale oczywiście musisz odczekać kilka minut po zagotowaniu. Wiem ze do tej pory przegotowywałaś taka wodę, tylko czy zawsze po przegotowaniu czekałaś, czy od razu przelewałaś do naczynia? Może to też jest przyczyną. Z warzyw wprowadź może pietruszkę - jest zdrowa, albo groszek (niby wzdymający...) albo seler. Buraczki też dobre.
mayasun
2007-04-18
14:07:37
Email
Kurcze, za tydzień idę na wesele i .. nie mam się w co ubrać. Przez ciążę i poźniejsze siedzenie w domu z dzieckiem w szafie nie mam nic co by się nadawało :/ No i na dodatek tak schudłam, że szkoda gadać. Jeszcze trochę i zniknę. Nawet jeśli coś mi sie spodoba za rozsądną cene, to jest za duże. O rany. Nawet nie wiem w czym się chodzi na wesela :) Może coś doradzicie
pinkie
2007-04-18
14:31:53
Email
No własnie siedzę na promod.com i próbuję cos wybrac na wesele na lipiec... Ja chciałabym jakąś sukienkę, w której mogę tez chodzić bez większej okazji. Na wesele ubiore do niej jakies eleganckie dodatki. Musi być rozkloszowana, zeby mi się dobrze w niej tańczyło ;)
pinkie
2007-04-18
14:34:50
Email
A co do wody - to przeciez w innych produktach tez sa minerały. Woda przeznaczona dla dzieci jest niskozmineralizowana. Nie zauważyłam jakichć zmian po podaniu mineralki nieprzegotowanej.
pinkie
2007-04-18
14:37:27
Email
prawdziwy problem mam z butami - nie wytrzymuję długo na obcasach, a w balerinach wyglądam wyjątkowo niezgrabnie. Najlepiej wyglądam w spodniach. Ale tak lubię sukienki! Pozostają sandałki o kształcie komunijnych :(
mayasun
2007-04-18
14:43:31
Email
Ja sobie wypatrzyłam taką świetną szmicjerkę na szerokich ramiączkach z płóciennego materiału z brązowymi oddatkami z outletu za 55 zł, była fajna dopóki jej nie przymierzyłam. Wygladałam w niej okropnie, tylko iść i dzieci straszyć. Aż sama się w przymierzalni przeraziłam.
pinkie
2007-04-18
14:50:46
Email
Jak jesteś taka szczupła, to może cos satynowego sobie zobacz, bo fajnie wygląda taki koscisty obojczyk ubrany w satynę ;) Chciałabym taki mieć, ale jakos tylko puchnę i puchnę. Własnie się zastanawiam, czy nie kupic roweru i nie jeździć nim do pracy - to świetny sposób na schudnięcie, gdy nie ma czasu na siłownię i fitness.
karolina
2007-04-18
14:54:29
Email
Mayasun lepiej ciuchy zwezac niz poszerzac ja mialam taki problem w zeszlym roku bylam na weselu w osiem tygodni po porodzie i wygladalam jak wielka purchawa.Pinkie ja mam rowerek stacjonarny i jezdzilam na nim ale bardzo malo a teraz mi sluzy jako wieszak ale musze zabrac sie za te moje opony na brzuchu bo niedlugo beda jak te od tirow.
pinkie
2007-04-18
14:58:00
Email
Fajna bluzka - szczupła osoba dobrze wyglądałaby w sukience z taką gorą: bluzka
pinkie
2007-04-18
15:11:12
Email
Oj, pojade sobie poprzymierzać. Szkoda, ze taki drogi ten sklep, ale uwielbiam ich styl
sukienka1
sukienka2
sukienka3
sukienka4, ale szkoda, ze czarna
mayasun
2007-04-18
15:21:30
Email
W lipcu też ide na wesele. Czyli razem dwa. Teraz idę do przyjaciółki, a w lipcu do kuzynki. Będą inni goście, więc mogę iść w tym samym :) byłam dzisiaj w promodzie i w H&M i wszystko takie jakieś bez formy i uroku. W promodzie były ciekawsze, ale też i więcej kosztowały. Myślałąm nad cymś czarno-białym, ale to chyba zbyt drętwe kolory. Owszem uniwersalne, ale chyba nie na takie imprezy.
mayasun
2007-04-18
15:37:01
Email
Ta trzecia sukienka świetna, bluzeczka też .
weridiana
2007-04-18
16:59:56
Email
Kur5cze wiecie co wszyscy mówili że jak Filip będzie chodził to już nici z raczkowania a tymczasem moje maleństwo zaczyna raczkować, bardzo śmiesznie mu to wychodzi. A dzisiaj kupiliśmy szelki do chodzenia zobaczymy jak się sprawdzą.
mayasun
2007-04-18
19:25:10
Email
No widzisz weridiano, i potwierdza się to, ze każdy maluszek jest inny i tak naprawdę nie ma żadnych reguł czy zasad. Tatuś właśnie kąpie niunie. Ale i tak muszę mu pomóc, bo zaraz będzie wołał: "podaj jakąś zabawkę do kąpieli" "rozłóż ręcznik" "przygotuj pieluchę" "gdzie jest piżamka" (a zawsze w tym samym miejscu) hihihihi
pinkie
2007-04-18
19:31:06
Email
...skąd ja to znam...
weridiana
2007-04-18
20:13:40
Email
A u mnie dzisiaj inaczej dzisiaj to mamusia myła (tatuś udaje że naprawia samochód)ale za to już mam spokój maleństwo już śpi. Pinkie jak idzie mężusiowi? znalazł pracę?
weridiana
2007-04-18
20:16:04
Email
Oj zapomniałam dodać że bardzo cię podziwiam ja bym ze swoją mamą nie wytrzymała - mama się do ciebie przeprowadziła? dodam że moja jest strasznie męcząca, chce dobrze ale wszystko wie najlepiej a do tego ogląda wszystkie programy o wróżkach i wszelkiego rodzaju czasopisma czyta "wróżkowe" i najgorsze że wszystkim to wmawia.
asiulek
2007-04-18
20:22:15
Email
andzia jeszcze nie bo nie mam czasu iśc zdać testu:))) wróciłam do pracy i dlatego brak mi czasu. a co do męzów:)) najwazniejsze że mój jest dobry, kochajacy, michasia zajmuje sie super, wycałuje poprzytula mówi że nas kocha choć też nie umiał na poczatku, a po drugie mieszkamy u rodziców a nie sami i też to jest inaczej, jak mieszkalismy sami tez było inaczej:))) mył gary wstawiał pranie robił zakupy, odkurzał. jestem szczęśliwa. a tak to ok moja michasia rozrabia na całego, całuje siebie w odbiciu lustrzanym, ciągle zaciesza. buziaki papapapapa
ANDZIA76
2007-04-18
20:25:47
Email
Asiulek byłam w poniedziałek w galaxy i myślałam, że Cię spotkam ale niestety. Pewnie że najważniejsze,że nasi mężowie kochają nas a my kochamy ich i każdy ustala sobie swój spsób na udane życie wspólne. Ja już jeżdżę, miałam już 3 godziny i było super, teraz idę na jazdę we wtorek.
dodinga6
2007-04-18
22:52:39
Email
Hej Pinkie, po jakim czasie podawania probiotyku zauważyłaś u Tomusia poprawę? Jutro idę do dermatologa ale nie obiecuje sobie za wiele po tej wizycie, bo pewnie przepisze nam sterydy do smarowania. Zamierzam wysłąć próbki kału do badania do dr Kamirskiej pewnie słyszałąś o niej.Robilismy już w prawdzie badania na obecnośc pasożytów i lambli ale nie mam zaufania do naszych lab. poza tym dużo się naczytałam o ich wiarygodności.Ponieważ skórka Michasia wyglada coraz gorzej szukam różnych rozwiązań. Od alergologa i dermatologa słyszałam: przyjdzie wiosna słońca to jest szansa że to minie, no i do roku dziecko z tego wyrośnie.A tu słońce świeci, roczek się zbliża a jest coraz gorzej.Strasznie mnie dołuje ta moja bezsilność i niemoc. Patrzeć na cierpienie swojego maluszka to koszmar...
Kasia:)
2007-04-19
08:14:23
Email
Hejka ,dziewczyny trzymam za Was kciuki i za zdrowie Waszych maluszkow,oby wszystko jak najszybciej minelo!!!!Jest juz tu temat o kaszy mannej ale mam pytanko do Was-czy ktoras daje,jak ja robi,od kiedy mozna dawac itp.Za czasow mojej mamy gotowalo sie ja z mlekiem modyfikowanym ale nie wiem czy nasze mleka mozna gotowac-na razie kupilam hippa w sloiczku,zobacze czy niunce posmakuje :)
pinkie
2007-04-19
08:34:20
Email
Dodinga, Nie wiem dokładnie, ile czasu minęło, ale tak stopniowo zaczęło się poprawiac. Może 2 miesiące...Przeczytałam tu od Gitomy o grzybicach i zaczęłam podawać małemu lacidofil. Potem, jak robiłam badania z kału, to na dwa tygodnie przed odstawiłam lacidofil (i zdaje mi się, ze zaczeło mu znowu w nadgarstkach się czerwienić), a zaraz po badaniu wróciłam. Nie wiem, czy robisz badanie na grzyby, zrób koniecznie. tu link do forum o grzybicach Jak długo podajesz probiotyki? WIesz, ze nie wszystkie nadają się dla alergików? Tu dziewczyny pisały o dicoflor30 i beneflora, ze bardzo dobre.
weridiana
2007-04-19
08:36:08
Email
Kasiu a jakie ty mleko dajesz? bo ja bebilon pepti a tego chyba się nie gotuje? bo ja też coś bym nowego wprowadziła. U nas dzisiaj znowu marna nocka, chyba mamy normę na co drugą ok.
pinkie
2007-04-19
08:43:17
Email
Weridiano, moja mama przyjechała do mnie na czas wyjazdu Daniela. Jest złota, jezeli chodzi o sprzątanie i gotowanie. No i świetnie się małym opiekuje. A poza tym strasznie potrafi mnie zdołować, ciągle oskarża, ze ja cos zrobiłam małemu źle. Podaję mu trochę jabłuszka, zeby pogryzł i zaraz słyszę jak syk żmiji: BęDZIESZ JUTRO PO LEKARZACH JEźDZIć! Albo mówi do malego: "chodź do babci, twoja babcia kochana, a ta mama niedobra" - od razu mówię: nie mówi tak do mojego dziecka, nie nastawiaj go przeciwko mnie! A jak sama coś zrobi, to bardzo domaga się, zeby ja pochwalić (jak ja cos zrobię, to jest zazwyczaj źle) i opowiada, jak wszyscy jej dziekują, jaka ona jest dobra (az mdli). Nie wiem, jakaś za mało dowartościowana jest, czy co... ALe ja to muszę wytrzymac... Najlepiej, to od razu mówić, ze to mi się nie podoba, a nie tłumic w sobie. Pisałam już na matkach żonach i kochankach. Staram się umilac jej pobyt tu, kupuje bilety do teatru (jedna sztuka w ogóle jej się nie podobała), pojechałyśmy do palmiarni, jeździmy do parków, do sklepów. Wtedy mi nie dokucza przynajmniej.
mayasun
2007-04-19
08:52:53
Email
Kasiu, ja gotuje małej kaszę mannę, ale robie ją na wodzie, bo nie chce mi się ściągać mojego mleka i dodawać. Zamiast gotować na mleku, możesz je po prostu dodać (wiadomo smak bedzie inny) Dla nas to niewyobrażalne zjeść kaszkę na wodzie, ale nasze maluszki jedzą takie mdłe rzeczy. Dodaj jakiegoś owocka, wkrusz biszkopta i danie mniam mniam. Gotuję na gęsto, bo Eliza nie wie co to butelka, nigdy jej nie dawałam, bo nie było potrzeby.
pinkie
2007-04-19
08:55:26
Email
A Daniel już miał na wczoraj bilet powrotny, ale we wtorek był na bardzo obiecującej rozmowie, mają oddzwonic do końca tygodnia i dzić znowu idzie na rozmowę w innej firmie. Postanowiliśmy, ze zostanie do końca kwietnia. Jeżeli nie znajdzie pracy, to wróci. Dobrze,ze ma gdzie mieszkac, bo u mojego brata, więc nie ma problemu.
Kasia:)
2007-04-19
09:03:26
Email
WeridiaNO jemy nana 3, Mayasun dzieki bardzo za info,chyba kupie i zrobie-ja nie cierpialam kaszy mannej ale moze moje dziecko poszlo w tatusia i wszystko bedzie jej smakowac(oby tylko w mniejszych ilosciach hehe)
mayasun
2007-04-19
09:48:27
Email
Pinkie, wczoraj czytałam artykuł, w którym było napisane, że nawet alergik po skończeniu 6 miesiąca może dostać gluten. Najlepiej kaszkę mannę. Gluten tak naprwdę uczula nielicznych. No i jak ze wszystkim co się podaje alergikowi trzeba obserwować.
pinkie
2007-04-19
10:03:54
Email
Dzięki, mayasun, dzis postaram się kupić manną. Jaką kupujecie: dla dzieci, czy zwykłą?
Kasia:)
2007-04-19
10:12:22
Email
Wiecie co wczoraj u nas pijany s....n spowodowal wypadek i zabil 29 letnia kobiete i 4 miesieczne dziecko-ona zmarla na miejscu a maluszek w karetce...w ta niedziele mial byc chrzczony..normalnie takiego gnoja powiesilabym za wiecie co i to publicznie....mial 1,7 promila i wyszedl z wypadku z ..urazem kolana-ironia losu...
pinkie
2007-04-19
10:27:22
Email
Kurcze, to mogłaby byc któraś z nas... Idiotów nie brakuje. U nas też wczoraj był jakis straszny wypadek koło mojej pracy, ale tu co tydzień sa wypadki, nie interesowałam się nawet co tym razem. Czy pisałam Wam już , jak mój Tomuś uwielbia piłowanie paznokci? Pękamy ze śmiechu. Ja mu wcale nie obcinam u rączek paznokci, tylko biorę pilnik i piłuję jeden po drugim, a Tomek grzecznie siedzi - bardzo to lubi. U nóg obcinam mu obcinaczem(cążkami). Wczoraj kupiłam nocnik, ale nie chciał siedziec - bał się. Kilka dni i się przyzwyczai - na razie dostał nocnik do zabawy ;)
karolina
2007-04-19
10:58:51
Email
Pinkie moja mama tez jest zlota kobieta niezastapiona w opiece nad dziecmi,uwielbia wprost chlopcow(moze dlatego ze sama miala 4 corki)ale czasami doprowadza mnie do szalu np.przedwczoraj bylo u nas w sloncu ok.27 st.ja sama bylam na krotkim rekawku wiec Maksowi ubralam spodnie i pod spodem skarpetki i lekka bluzeczke z dlugim rekawkiem po poludniu(ja mialam 2 zm.)mama poszla z malym do miasta i ponoc nagle zrobilo sie chlodno i kupila mu rajstopy i pozyczyla od mojej siostry ze sklepu czapke na uszy(maly mial bandamke)mama mi powiedziala ze on jak siedzi to mu jest zimno i mam go jeszcze przykryc okryciem(ktore jest ocieplane)wiec awanturka oczywiscie gotowa,po kapaniu mama jak mnie nie ma to przykrywa malego kocem bo to nie jest jeszcze lato a uwagi w stylu "co oni ci robia"jak maly placze to sa bardzo czesto.
karolina
2007-04-19
11:02:18
Email
Kasiu tego kierowce to powinni zaraz ludzie zlinczowac,u nas w zeszlym tygodniu potracil facet babcie z rocznym wnuczkiem na pasach na szczescie maly byl przypiety pasami i babcia go oslonila soba wiec jak sie przewrocili to maly mial tylko policzki obtarte a babcia to chyba cos z miednica,facet byl trzezwy ale chyba sie zagapil.
pinkie
2007-04-19
12:26:03
Email
Znalazłam sukienki w moim stylu. Na lato.
sukienka1
sukienka2
Ale oczywiście nie kupię, bo bez przymierzenia ani rusz. A w odsyłanie się nie bawię.
Kasia:)
2007-04-19
14:24:29
Email
Kurcze to ja mam zlota mame w nic mi sie nie wtraca,ciagle mi powtarza ze jestem dobra mama ze widziala to od samego poczatku,ze slicznie sie zajmowalam mala po porodzie...itp A mi sie wydaje ze bylam wtedy taka niezaradna,przestraszona... Jak cos chce dac malej to pyta,co jej powiem tak robi,a przeciez czesto zostaje z mala i uwazam ze zaraz po nas wie o niej najwiecej(co innego tesciowa-ostatnio chciala mi mala nakarmic pomaranczami,barszczem ukrainskim ze smietana ciasteczkami i czekolada...wrrrr)
Kasia:)
2007-04-19
14:24:57
Email
Pinkie,sukienki bomba :)
ANDZIA76
2007-04-19
20:44:30
Email
Hej dziewczyny, ja mam fajny przepis na mannę. * dwie czubate łyżki kaszy manny *szklanka wody *7 miarek mleka modyfikowanego *pół dojrzałego banana 1. Szklanke wody podziel na jedną połowę i dwie ćwiartki. Jedną ćwiartką rozprowadź kaszę mannę i odstaw na chwilę. 2. Pół szklanki wody zagotuj w rondelku. Gdy zacznie wrzeć, zamieszaj jeszcze raz zawiesinę kaszy manny i wlej na wrzątek. Gotuj na małym ogniu, ciągle mieszając, aż zgęstnieje. Odstaw, by kaszka przestygła. 3. Banana umyj, obierz i rozgnieć i pokrój na mniejsze cząstki. 4. Ostatnią ćwiartką (najlepiej letniej) wody rozprowadź mleko 5. Banana, mleko i przestudzoną kaszkę wrzuć do wysokiego naczynia i zmiksuj mikserem na puszystą masę. Robiłam to kilka razy i Bartusiowi smakowało. Ja kupuję kaszkę mannę błyskawiczną, bo się szybciej gotuje. Zamiast banana można dać inny owoc.
weridiana
2007-04-19
21:02:42
Email
Pinkie ta druga sukienka jest rewelacyjna. A przepis Andziu wytestuję jak tylko kupię mannę
mayasun
2007-04-20
14:40:18
Email
Byłam dzis u lekarza. Elizka waży 9,5 kilo :) Słodki ciężar z niej! A tak strasznie dziś wieje, że mi było szkoda niuńki, a do przychodni mam spory kawałek drogi (pół godzinki szybkim tempem). Czy Wasze dzieciaczki popisują się przed obcymi? np. u lekarza. Bo Mała to wymyślała dzisiaj niesamowite rzeczy, pokazywała jaka jest duża, zasłaniała się pieluchą, głośno gadała, kładła się i przytulała do kozetki. I to w przeciągu krótkiej wizyty.
pinkie
2007-04-20
14:55:37
Email
Kiedys Tomuś się u lekarza popisywał bardzo, zwłaszcza u kobiety-lekarza. Ale juz takie przeżył katusze, ze teraz ludzie w fartuchach źle mu się kojarzą. U lekarki zaczął płakac juz jak go dotknęła słuchawką, a w gabinecie zabiegowym od razu zrobił podkówkę.A jak mu pobierali krew, to ....ech jak wyszliśmy z zabiegowego, to dzieci w poczekalni były mocno spanikowane. Wiecie co, trochę jestem zaniepokojona. Mój synek kiedyś dawał cześć, teraz jakby zapomniał. Albo nie chce,. Pa-pa tez robił, a juz nie robi. Nie mogę go nauczyć: jaki duży jest. Lubi jak ja mu podnosze rączki, ale sam nie chce. Lubi "sroczkę", czytanie, ale nie jest w stanie nic powtórzyć. W chodzeniu tez nie robi postępów. Czyżby przejście na sztuczne mleko zahamowało jego rozwój? Pewnie nie powinnam sie martwić, ale nie daje mi to spokoju.
mayasun
2007-04-20
15:44:21
Email
Eliza też już nie robi papa, chodzina trzymana za dwie rąśczki już od dwóch miesięcy tyle że szybciej trochę, więc również jakby stanęła w miejscu. Wydaje mi się, że jak ktoś inny niż mama uczy to szybciej dzieci chwytają takie rzeczy. To na pewno nie od mleka :)
mayasun
2007-04-20
15:49:25
Email
do sukcesu mogę zaliczyć to, że każda kupka ląduje w nocniku.
mayasun
2007-04-20
16:02:33
Email
ładna mam nogę?

karolina
2007-04-20
16:06:27
Email
ja musze tez ponowic nocnikowanie bo Maks jakis czas temu nie chcial usiasc i dalam spokoj,Maks tez bardzo malo robi pa,pa a juz w ogole nie robi jak sie mu powie ze ma zrobic albo czesc daje tez kiedy mu sie chce takie chyba przekorne te nasze maluszki.Maks w ogole bardzo dziwnie raczkuje ta jedna nozka idzie tak ze w ogole kolanko nie dotyka podlogi tylko stopa,czytalam w jednej gazecie ze jak dzieci jakos inaczej raczkuja to trzeba pojsc do neurologa.
karolina
2007-04-20
16:08:32
Email
no piekna nozka a wlasnie chcialam pisac zebys wrzucila zdjecia Elizki.Mayasun Maks wazy przeszlo 11 kg.takze slodki klopsik z niego a Elizka jest sliczna.
mayasun
2007-04-20
16:33:10
Email
wow faktycznie klopsik :) Już niedługo zrobie swój dział z fotkami. Tylko się zastanawiam, czy najpierw dodawać opisy na zdjęciach, czy dopiero w photobucket no i czy w photo... jest taka możliwość. Wieczorami jak mam czas na dłużej przysiąść, to siedzi mąż i na chwile to moge skorzystać, ale na dłużej to już się krzywi. Ale wyjeżdża na weekend, więc powinnam skończyć.
pinkie
2007-04-20
19:47:26
Email
mayasun- napisy w photobucket się dodaje, ale nie we wszystkich rodzajach pokazów, tylko w tych, przy których pisze:titles. Elizka - super panienka. Wczoraj ważyłam się z Tomciem na wadze domowej i też wyszło, ze mały waży 11kg. Uspokoiłyście mnie dziewczyny, widać przekorne te nasze szkraby.
weridiana
2007-04-20
22:16:44
Email
Mój Filip też nie robi papa za to na wszystko kiwa głową że nie ewentualnie pokaże jaki duży urośnie, a więc się nie martw. Mojego klopsika już dawno nie ważyłam ale tak z miesiąc może troszkę dalej to ważył 9300 a więc teraz pewnie powyżej 10.
mayasun
2007-04-22
00:11:21
Email
Słyszałyście o bardzo popularnej na zachodzie serii edukacyjnej dla dzieci Brainy Baby? Osobiście POLECAM. Eliza patrzy jak zaklęta. I jakie emocje przy tym uwalnia. Nie mam jakiejś konkretnej częsci, jedynie płytkę która była dodatkiem do The Sunday Times. Jest przeznaczona dla dzieci od 6 do 36 miesiąca. Sprawdzałam kiedyś na "mułku" ale są dostępne dla nieco starszych dzieci (powyżej roku) Jedna część to nawet po hiszpańsku mi się ściągnęła upss. Można też kupić, ale chyba jeszcze nie w Polsce :/
mayasun
2007-04-22
00:23:57
Email
Są tu fragmenty filmików:

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__Right_Brain_-_Inspires_Creative_Thinking/b2f0c18c3073d689c9f20470fb7f296c7a78179a

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__Left_Brain_-_Inspires_Logical_Thinking/27c3341c4cea56b63e2c2229a964fc6774c1e0a2

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__Art/e39db335e2e071ec61367b5da486740cc194ab9e

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__Peek-A-Boo/3af1736c700c83a19abf50c46b8fa3df6ad06fcb

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__Animals_-_Apes_to_Zebras/9a8780cde8b6de07fc1a58604cd97062408e7438

http://www.bittorrent.com/users/koch/torrents/Brainy_Baby__123s_-_Introducing_Numbers_1_to_20/c8e29ae3d54232f8f80e9f8c83d8b72462e7a451

Ja mam dwie pierwsze części "Raight Brain" oraz "Left Brain"
weridiana
2007-04-22
10:46:53
Email
Andziu dzisiaj na śniadanko testowałam mannę z banankiem trzy łyżki zjadł i to było wszystko potem zwiewał i kiwał głową nie nie a więc chyba mu nie posmakowało, spróbuję za kilka dni zrobić z innym owocem i zobaczymy no i na śniadanko poszedł chlebek z szyneczką i było ok
ANDZIA76
2007-04-23
11:09:26
Email
Mój synuś tez najbardziej lubi chlebek lub bułeczkę z szyneczką lub polędwicą drobiową. On ma teraz taki okres samodzielności i nie daje się karmić tylko chce jeść sam i o ile to jest chlebek, bułka, parówka czy suchy makaron to ok, gorzej jak chce jeść sam zupę, wtedy walczymy ;))) Bartuś zaczyna coraz więcej chodzić, potrafi już przejść cały pokój, korytarz i dowędrować do kuchni. Generalnie bardzo lubi kuchnię i zawsze swoje kroczki kieruje właśnie tam. A jak już tam dotrze to hulaj dusza rozrabia ile wlezie, wietrzy zamrażalnik, sprawdza czy śmieci wyniesione, grzebie w szafkach i szufladach. Łobuziak mój kochany.
pinkie
2007-04-23
11:21:33
Email
Od prawie tygodnia jemy kaszke pszenną i chyba jest ok. Kupy zielone, ale liczę, na to, ze to od bebilonu. No to niedługo zaczniemy wcinać bułeczki i biszkopciki,tak jak Wy, rozrabiaki. Mój rozrabiaka jest wszędzie, musze miec oczy dookoła głowy. Na głowie nie ma już miejsca wolnego od guza. Mógłby już zacząc chodzić , bo noszenie go na spacerze mnie wykańcza. Drogę do placu zabaw siedzi grzecznie, ale z powrotem ryczy, wstaje. Nie pomaga wafel, ani picie. A krzyczy na całe osiedle. Nauczył sie podglądac wszystkich w łazience (mamy w dole drzwi dziure dla kotów). A jak dorwie myszke komputerową, to nie mam dostepu do kompa i zawsze kończy się to awanturą.
joanna
2007-04-23
19:59:44
Email
Moj Robaczek, to tez bardzo chetnie zjada "kanapeczki"z tym wyjatkiem, ze jak poczuje wedlinke, to chlebek juz be!No i konczy sie , ze sciaga szyne i wsowa a reszta zostaje.
Kasia:)
2007-04-23
21:01:25
Email
gRATULACJE dla Bartusia,Ty to masz wedrowniczka...moja niunka zrobila dzisiaj pierwsze dwa kroki sama-zapomniala sie i bec na pupcie,przy meblach smiga jak stara :)
pinkie
2007-04-24
08:44:07
Email
Joanno, wstaw nowe zdjecia Julki, ciekawa jestem jak urosła mała ślicznotka :))
karolina
2007-04-24
10:11:38
Email
Dziewczyny Maks od slonca ma bardzo suche policzki i na sloncu robia sie takie czerwone i chyba musze kupic krem z filtrem 60 tak wiec Maks latem bedzie blada twarza.
karolina
2007-04-24
10:14:04
Email
wczoraj jak podziwialam zabki Tomusia to Maks w tym czasie rozwalil szuflade,rozwinal papier wylal herbate.

pinkie
2007-04-24
10:49:26
Email
hahahaaaaaaaaa to zdjecie jest świetne!
weridiana
2007-04-24
20:10:28
Email
Karolino ten twój Maksiu to fajny rozbójnik aż strach pomyśleć co będzie jak sam zacznie chodzić.
joanna
2007-04-24
20:40:05
Email
W czasie Swiat u babci:

joanna
2007-04-24
20:40:59
Email
A tutaj z druga babcia:)

joanna
2007-04-24
20:41:51
Email
A moze zajme sie modelingiem? :))

mayasun
2007-04-24
20:50:08
Email
Ale śliczna dziewuszka. A jakie loki ma. Cudna cudna cudna.
ANDZIA76
2007-04-24
20:55:52
Email
Jaki słodziutki pączuszek, tylko ją schrupać, piękne ma loczki i jak pozuje.
weridiana
2007-04-24
21:01:08
Email
No Joanno ale ukrywałaś tą śliczną panienkę. Julia już tak fajniusia wklejaj więcej zdjęć.
joanna
2007-04-24
23:29:51
Email
Dzieki bardzo dziewczyny.Jak kazda mama lubie sie chwalic malenstwem, niestety nadal tkwimy po uszy w remoncie a do tego studia meza (co za tym idzie caly dom na mojej glowie) i niestety zostaje malo czasu.Szczerze mowiac powoli brakuje mi sil.Na szczescie babcia zajmie sie czasem Julia,ale i to tez ma swoje zle strony.Mala swietnie sie bawi z nia,na moj gust troche za bardzo.I jest bardzo za babcia, powinno mnie to wlasciwie cieszyc, ale chyba jestem zazdrosna.Zwlaszcza jak biore w koncu po calym dniu mala do kapania do nas do mieszkania a Julia w ryk, ze do babci.Mi jest przykro, bo to w koncu za mna ma plakac, a nie za babcia.Nie do konca to moge zrozumiec a i powiedziec tez nie mam komu, bo mi troche glupio.
Kasia:)
2007-04-25
07:30:45
Email
Hejka dziewczynki,Joanno nie martw sie dziecko po prostu wie ze babcia na maxa ja zabawia,spedza z nia duzo czasu i dlatego babcie wola,nie ma co byc zazdrosnym,choc i to rozumiem i pewnie tez bym troszke byla :) Corcie masz przeurocza,pozdrowionka
pinkie
2007-04-25
08:52:45
Email
Joanno, czy ona mówi: "Do babci!" ? Mój synek tez jak zostaje z babcia to do rany przyłóż, a jak wracam z pracy, to zaczyna pokazywać różki: marudzi, drze sie, nie pozwala się przebrać. Czytałam gdzieś, ze to normalne, ze dziecko przy mamie może byc sobą, może wylać nagromadzone przez cały dzień złe emocje. A Julcia - śliczna, jak laleczka ;) MOgłabys wstawić do działu ze zdjęciami więcej...
pinkie
2007-04-25
14:40:38
Email
Dziewczyny, fatalnie się dziś czuję. Zbliża się mój drugi okres i po prostu zaraz eksploduję. Nie pamiętam, zebym wcześniej miała takie napięcie. Wszystko się we mnie gotuje. Staram się nie odzywac za dużo w pracy, bo do głowy przychodzą mi tylko złośliwości i awantury. Wiec siedzę cicho. ALe wszystko mnie denerwuje. telefony, radio, koledzy wrrrrrrr. PO drodze z pracy kupię sobie chyba persen, zeby znieść w domu mamę i synka.
pinkie
2007-04-25
14:47:34
Email
W dodatku co chwila łzy mi napływają do oczu. Co za koszmarne uczucie! Daniel pracuje ciężko, za ciężko i przysyła sms-y, ze juz dłużej nie wytrzyma i chce wracać. A ja tęsknę za nim szalenie i bardzo chcę, zeby wrócił, a jednocześnie wolałabym, zeby tam został i znalazł jakąś lżejsza pracę. Jak sobie pomyślę, ze wróci i znowu będzie w domu siedział, to już mi się odechciewa wszystkiego. Bo przecież pracy tak szybko tu nie znajdzie...
karolina
2007-04-25
19:31:23
Email
Joanno sliczna masz juz pannice ale wyrosla Julia!Dzisiaj Maks tez plakal jak wyszla moja tesciowa do domu az bylam w szoku!!!ucieszyl sie wprawdzie na moj widok ale zeby plakac jak babcia wychodzi musze z malym porozmawiac.Ja od jutra bede chodzic na 2 zmiany z czego sie bardzo ciesze bo mam teraz wszystkie weekendy i swieta wolne.YES,yes,yes!!!!
weridiana
2007-04-25
19:41:50
Email
Rozumiem co czujesz Joanno moje słoneczko ostatnio za tatusiem płacze jak ten tylko znika mu z pola widzenia a do mnie ostatnio musiał się zastanowić czy chce iść od niani no w końcu poszedł ale bez entuzjazmu za to do niej wyciągał ręce ale mi było przykro. Z jednej strony to się cieszę bo to znaczy że mu z nią dobrze ale z drugiej.....
joanna
2007-04-25
19:59:33
Email
Oczywscie, ze nie mowi "do babci" - zle sie wyrazilam.PO prostu nie chce isc do mnie na rece, jak wychodze z mala z mieszkania tesciowej to jest krzyk i mimo, ze moja niunia nie nalezy do marudnych, to caly wieczor marudzi, ucieka na czterech w strone wyjsci z mieszkania, caly czas sie patrzy w strone wyjscia , wyciaga rence i "mialczy".Jak jest ze mna caly dzien, to takich "cyrkow" nie ma.NIe mam pretensji do tesciowej, a na pewno juz nie do dziecka, ale jest mi przykro.
joanna
2007-04-25
20:03:14
Email
Pinkie, doskonale Cie rozumiem z tym rozdraznieniem.Przed okresem jestem jak osa, tylko, ze ja jakos mimo obietnic nie potrafie czasem trzymac jezyka za zebami i jad sie leje.No i zawsze skonczy sie problemami. Przewaznie cierpi na tym moj maz, bo on oberwie za wszystkich.
joanna
2007-04-25
20:05:08
Email
W poprzednim wpisie mialo byc oczywiscie rece - nie rence :))Ale wstyd:)
Kasia:)
2007-04-25
20:47:58
Email
Hejka :) Ja tez mam rozne nastroje przed okresem czasem jest spoko a czasem rycze albo sie wsciekam...niunka zaczela teraz wolac tata i jak wczesniej przez caly dzien byla tylko mama tak teraz czesciej krzyczy tatatata..nie mowie juz o tym ze jak tylko otworzy oczka rano nie wola mamusi ktora zaraz leci jej jedzonko robic tylko psa-Aj,Ajeś chau..i tak w kolo...A ja dzis po kursie ,podoba mi sie,czlowiek nawet nie wie jakie mu prawa przysluguja i czego pracodawca nie moze i taki zielony zyje :)Myslalyscie juz o urodzinach maluszkow w sumie sezon zacznie sie za prawie miesiac!!!!!
weridiana
2007-04-26
09:34:16
Email
A mój mówi tatata i babaa a mama nie!! buu A co do urodzin to też się już zastanawiałam - ale ten prawie rok zleciał.
mayasun
2007-04-26
14:29:43
Email
Elizka do "baba" i "mama" dołązcyła kilka dni temu "tata" Wszyscy znajomi mówili, ze pierwszy rok szybko minie i... faktycznie minął baaardzo szybko. Mam dwa pomysły co do roczku i nie wiem który lepszy i na co się zdecydować. Na początku chciałam zrobić roczek u mojej mamy na wsi (połączone z jej 60-tką). Ale ostatnio pomyślałam że może ściągnąć wszystkich do Gdańska, na obiad do restauracji, kawa i ciasto w domu no i do ZOO. Finansowo taniej na wsi.
pinkie
2007-04-26
14:39:11
Email
OO to mój Tomuś już dawno mówi MAMA, TATA, BABA, od niedawna mów UUUUU, OKU(ciekawe co to znaczy, hehe).A teraz próbuje powtarzać: mówię mu: powiedz żABA, A ON : BABA! POWIEDZ BARAN - A ON: BABA, POWIEDZ RYBA, ON: BYBA. Wiem, ze to trudne wyrazy, ale zauważyłam, ze jak czytam wierszyki, to on tylko te wyrazy powtarza. Mayasun - dobry pomysł z ZOO, zeby tylko pogoda dopisała!
pinkie
2007-04-26
15:11:26
Email
Acha, a najlepiej mu wychodzi oczywiście : NENENENENE!
mayasun
2007-04-26
15:13:31
Email
A no właśnie, duże prawdopodobieństwo, że może być upał :/ i nikt nie bedzie chciał chodzić po ZOO, bo za gorąco. A Eliza na spacerkach mówi "hehe hehe" i jak ją weźmie to przestać nie potrafi. Jutro jedziemy na ślub mojej przyjaciółki, ale będzie duchota w pociągu.
karolina
2007-04-26
17:04:46
Email
Mayasun moja mama tez ma w tym roku 60-tkę ale w lipcu,faktycznie ten roczek minal bardzo szybko,niedawno ogladalam zdjecia jak bylam w ciazy,potem jak Maks byl malutki a teraz juz jest taki chlop ze za laskami sie oglada.
Kasia:)
2007-04-26
19:53:07
Email
Oj dziewczynki to fakt rosna nam te dzieciaczki,cale szczescie ze my jak wino co rok lepsze laski :) hehe..Lenka kiedys mowila baba a teraz nie chce i tylko mama i tata no i Ajeś czasem cos jakby dziadzia i baba.Ale za to nasladuje caly zwierzyniec.Teraz nie chce siedziec tylko chodzic za dwie raczki-lapie sie paluszkow i prawie biega...No my tez chcemy zrobic roczek u moich rodzicow-maja domek,myslimy o grilu na podworku...
joanna
2007-04-26
20:13:42
Email
Mysmy tez na poczatku brali pod uwage restauracje, ale wlasnie to lato i nikomu nie chce sie siedziec w zamknieciu, pozniej myslelismy ze w takim jednym lokalu, bo maja piekny ogrodek z altanami i moze tam ale tez sie zastanawiamy, ze moze jednak w ogrodzie w domu.Ale to jeszcze sprawa otwarta.NIe bedziemy mieli duzo gosci, bo chcemy w malym gronie, a moja rodzina i tak nie przyjedzie z Polski, bo to jeszcze rok szkolny a dzieci wtedy nie moga i siostra nauczycielka, wiec druga powtorkowa imprezka w lipcu.A robicie cos w kosciele?Bo ja nawet nie mam pojecia, czy cos sie tutaj takiego robi, musze pojsc do naszego proboszcza, ale jakos ciezko mi sie wybrac.
ANDZIA76
2007-04-26
20:25:40
Email
Hejka. Nie mam teraz wcale czasu. To prawko zajmuje mi całe dnie, a do tego jeszcze wymyśliłąm sobie,ze zrobie specjalizację i próbuję uczyć się do egzaminów wstępnych, a poza tym dzieciaczki moje kochane i nie mam czsu dla siebie :))) Co o nastrojów przed okresem to ja też w tym miesiącu byłąm nie do wytrzymania i sama to zauważyłam a to juz poważna sparawa, ale zaczęłąm znowu brać hormonki więc niedługo wszystko będzie ok ;))) Na jazdach idzie mi super chociaż to dopiero 6 godzin za mną, oby tak dalej to będzie ok. Wychodzę co drugi dzień z domku i nie ma mnie tak ok 3 godzin i przychodzę taka zrelaksowana że hej, mogłabym tak cały dzień jeździć autem, bo potem mam taki dobry humor. Też myślałąm juz o urodzinach (matko jak to szybko minęło!!!) i zastanawiałam się kto zaczyna to świętowanie najszybciej w czerwcu? Chyba Asiulek z Michasią?, bo Bartuś to chyba kończy to imprezowanie, bo dopiero 24.06. Fajnie macie jak możecie zrobić imprezkę na dworzu koło domku. My niestety nie mamy takiej możliwości i zrobimy w domu.
Kasia:)
2007-04-26
21:46:59
Email
No my 10 mamy roczek :) juz mam dla niunki sukienke-bordowa na krotki rekaw w japonskim stylu :)Ja tez ze szkolenia przychodze taka zrelaksowana,ze szok....Andziu a jaka specjalizacje??W jakim zawodzie???Ja mam stresa bo w maju bedzie mnie czekac rozmowa kwalifikacyjna i czuje sie juz jak przed egzaminem,a ze cos powiem nie tak itp,jestesmy tez na etapie rozgladania sie za niania bo jezeli znajde prace i zaczne latem, to trzeba bedzie juz kogos miec...Idealna bylaby moja mama hehe ale nie chce ja ciagac do nas codziennie,bo wiadomo jak bedziemy chcieli gdzies w weekend wyjsc lub odpoczac to mama bedzie padnieta po tygodniu i nici, a tak mama bedzie raz w tygodniu,maz w piatki a niania 3 dni i jak bedziemy chcieli gdzies pobalowac lub wyjsc do kina nie bedzie problemu..mam tylko stresa-dobra niania,tak sie boje mala komus zostawic-chyba bede dzwonic co godzine czy wsio ok... :)Najlepiej chcialabym byla nauczycielke ale one czesto maja juz dosyc dzieci po tylu latach-moja mama pracowala w przedszkolu, wiec wypytala kolezanki i zadna narazie nie ma ochoty,ale to mlode emerytki(wczesniejsza emerytura),musza jeszcze odpoczac :)
weridiana
2007-04-26
21:51:56
Email
W tym samym dniu co Asiulek i Michasia jest jeżeli dobrze pamiętam jeszcze Eryka i Emma ale coś ich ostatnio na forum nie ma. A my też chyba zrobimy imprezkę u babci jakiś grill będziemy mieli sporo gości, ale na dworze to ok, mamy fajnie bo urodziny Filipka wypadają w sobotę.
weridiana
2007-04-26
21:53:04
Email
Moje dziecko zrobiło dzisiaj taką zieloną kupkę prawie jak trawa od czego to może być?? dodam że nic nowego do jedzenia nie dostał.
Kasia:)
2007-04-26
22:02:33
Email
U nas byly przez 3 dni zielone i to byly zeby-gorne jedynki :)
mayasun
2007-04-26
23:06:17
Email
Eliza też zrobiła dziś zieloną kuoę i o o wiele intensywniejszym zapachu niż dotychczas :) Myślałam, że po DANONKU, ale może faktycznie na ząbki. A co do DANONKÓW to chyba kupiłam je ostatni raz. Są tak malutkie, że chyba bym musiała Małej wszystkie 4 od razu dac, a w smaku są strasznie sztuczne. Niuni smakuje, ale dlatego że tyle w nich sztuczności smakowych.
pinkie
2007-04-27
08:35:46
Email
Dziewczyny, od jakiej bułki zaczęły Wasze dzieci jeść? Ja podałam zwykłej 4 kosteczki i następnego dnia były 4 wielkie wolne kupy. Mama mówi, ze powinna podac maślaną, a mnie się wydaje, ze w takiej zwykłej jest tylko mąka, woda i sól, a w maślanej drożdże, masło itp.
ANDZIA76
2007-04-27
09:28:58
Email
Ja dałam małemu zwykłą bułkę, ale dawałam mu też i maślane i takie małe mleczne bułeczki, kupuję w netto pakowane po 10 szt. Kasiu ja złożyłąm podanie na specjalizację z pielęgniarstwa pediatrycznego, ale jeszcze niewiadomo kiedy to będzie, bo minister zdrowia się zastanawia czy dać dofinansowanie, bo to jest koszt 5 tyś za dwa lata nauki a jak zrefundują to ewentualnie tylko zostanie dopłacić 500 złoty. No i narazie czekam, ale nie bezczynnie, powtarzam matriał, coś tam czytam, jakieś mądre książki ;))) Taka specjalizacja była u nas w Szczecinie ostatnio 10 lat temu więc warto iść, bo nie wiadomo kiedy znowu zrobią. Babka w sekretariacie mówiła, ze jest dużo chętnych i będzie jakiś trudny test, bo miejsc ma być ponoć tylko ok 20. Tak bym chciała się dostać.
weridiana
2007-04-30
08:06:11
Email
A tutaj co taki zastój? U nas dzisiaj od rana zimno o 6 było -1, ale teraz się już troszkę ociepla. Nocki jak zawsze marne ale za to moje słońce się rozgadało co prawda nic konkretnego ale dzióbek mu się nie zamyka.
Kasia:)
2007-04-30
09:17:49
Email
ello u nas tez pogoda kiepska,niunka buszuje na podlodze,tylko by wszedzie lazila...gada na maxa,mowi z nowych zrozumialuch slow ab co w jej jezyku znaczy am czyli jedzonko :)wlasnie robi mi balagan w plytach,klepie psa,ciaga go za ucho i krzyczy nieeee....niunka cos w nocy poplakuje jak nie moze znalezc smoka-a juz tak dlugo nie bylo,wiec moze 2 nam zaczna wychodzic???Zobaczymy.Pozdrowionka
ANDZIA76
2007-04-30
10:34:13
Email
U nas też zimnica, niby świeci słoneczko ale jest tylko 10 stopni, a przed weekendem było 27 :((( Bartuś zaczął wołać tata i teraz dzibek mu sie nie zamyka tylko tata i tata o reszcie chwilowo zapomniał. Moja córcia pojechała wczoraj z dziadkami do Konstantynowa Łódzkiego do rodzinki w odwiedziny. Dzisiaj mają zwiedzać zoo w Łodzi. Szkoda,że mnie nie chcieli zabrać ze sobą :((( Mąż pracuje przez cały tydzień a ja siedzę w domku z małym.
karolina
2007-04-30
15:13:47
Email
Maks tez gada jak nakrecony i tez jest na etapie tata,o mamie i babie chyba zapomnial,Maks chodzi juz wszedzie sam ale z tylu niego trzeba chodzic bo wszystko musi dotknac albo zrzucic,kurcze take male nozki a caly dzien drepcza.
karolina
2007-04-30
21:42:10
Email
Pinkie czy moglabys napisac jak siewstawia filmiki w photobucket.
karolina
2007-04-30
21:44:31
Email
a tak Maks sobie wedruje w domku.

pinkie
2007-04-30
21:57:31
Email
Karolino, filmiki wstawia się tak samo jak zdjęcia. Trzeba wybrać zakładke VIDEO tam, gdzie jest upload, wskazać jeden filmik z dysku, wpisać mu tytuł i UPLOAD!. Długo się ładują, ale widac postep. Jak sę załaduje, to wygenerowany jest pod spodem HTML tag, który kopiujesz i wstawiasz na forum. Filmuy nie mogą być większe niż 100MB. Najlepiej, aby były króciutkie, wtedy szyko się ładują i Tobie i odbiorcy. Acha, ja stworzyłam sobie subalbum: filmy i tam tylko ładuję, zeby mi się ze zdjeciami nie pomieszały.
karolina
2007-04-30
22:00:02
Email
dzieki,jutro sobie pocwicze.
karolina
2007-04-30
22:23:14
Email
pobawilam sie dzisiaj.proba
karolina
2007-04-30
22:25:02
Email
embed width="430" height="389" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent
karolina
2007-04-30
22:25:34
Email
cos sie nie chce wkleic.
karolina
2007-04-30
22:33:06
Email
pinkie
2007-04-30
22:35:27
Email
widzę EXTRA!
karolina
2007-04-30
22:39:14
Email
dzieki.Maks z tym chodzeniem jest normalnie dziki i w ogole nie patrzy czy ktos za nim idzie i czego skutkiem jest pelno guzow.
ANDZIA76
2007-05-01
09:44:13
Email
Brawo dla Maksia!!! Bartek też biega po całym domu i nie patrzy ani przed siebie ani pod nogi ani za siebie, dletogo mi chodzimy krok w krok za nim i go pilnujemy żeby sobie krzywdy nie zrobił. A on mógłby tak biegać cały dzień, jak chcę coś zrobić i go wkładam do chodzika lub kojca to wtedy jest okropny wrzask. Ja nie wiem że im się nie nudzi tak łazić w tę i z powrotem po mieszkaniu. Na dworze puszczam go rzadko bo boję się że jak upadnie to się mocno poobija a i tak ma juz sporo guzów łącznie z rozciętą wargą :(((
karolina
2007-05-01
14:21:07
Email
dziewczyny gdzie sie podziewacie?pewnie powyjezdzalyscie na dlugi weekend majowy,pogoda cos sie popsula,u nas zimno ze najchetniej w kurtce zimowej bym wyszla.caly czas tylko 6 st.i do tego bardzo zimny wiatr,brrr.
karolina
2007-05-01
14:23:34
Email
Andzia te guzy i siniaki chyba sa chyba pisane w nauce chodzenia.latem beda juz calkiem fajnie sobie dreptac nasze maluszki.fajnie to wyglada jak takie szkraby chodza,nie?
Kasia:)
2007-05-02
08:38:43
Email
Hej dziewczynki u nas ciagle zimno,bleee gratulacje dla Maksia i Bartusia!!!Lenka juz sie wszedzie nudzi a najlepsza zabawa to zasuwanie po podlodze,wyciaganie i ogladanie plyt,sciaganie ze stolu powtarzajac nie-bo wie ze nie wolno itp.Zaczyna robic juz po 2-3 kroczki sama ale potem jest bach na pupe.Stoi sama jak drut,tylko oczy musze miec do okola glowy :)
pinkie
2007-05-02
08:47:36
Email
A my juz w komplecie z tatusiem, wczoraj wrócił. Ale sie stęskniliśmy, no... U nas zimno, podobno w weekend ma być ciepło, to wyruszymy na majówkę. Generalnie mam bardzo dobry humor, bo mężuś wrócił i taki jest kochany, ze oj... musze korzystać ;)))
weridiana
2007-05-02
10:17:42
Email
Korzystaj Pinkie bo to niestety może być na krótko - chociaż tego nie życzę. A my byliśmy w poniedziałek u pediatry i mój " maluszek" waży 10 kg a zębów nawet nie widać - lekko się niepokoję.
weridiana
2007-05-02
10:19:08
Email
A Maksiu rewelacja, mój Filip po ostatnim dachowaniu nie chce chodzić sam musi się trzymać.
ANDZIA76
2007-05-02
10:34:21
Email
A Bartuś chory :((( Wieczorem zagorączkował do 39.1 a rano 38.3 teraz ma 37.7 i prawie cały czs śpi biedaczek, chwilami się budzi popłacze i znowu śpi. Idziemy do pediatry na 11.30 zobaczymy co to za cholerstwo bo żadnych innych objawów nie ma. U nas też pogoda nie za ciekawa, niby słonko świeci ale ledwo 10 stopni. Mąż w pracy, córcia jeszcze nie wróciła a my z małym sami sobie siedzimy.
pinkie
2007-05-02
11:23:59
Email
Andziu, Twój synek choruje chyba dosyc często, co? Ile razy od początku roku już chorował?
karolina
2007-05-02
15:13:38
Email
Andzia rzeczywiscie Bartus czesto choruje i to chyba zawsze z goraczka, prawda?u nas sie wypogodzilo i jest fajnie cieplutko wiec mam nadzieje ze jutro skorzystamy ze sloneczka.Pinkie wykorzystaj meza na maxa(hi,hi)!!a na dlugo przyjechal?
Kasia:)
2007-05-02
19:57:10
Email
Dzisiaj Lenka zaczela sama biegac od mebla do mebla i zrobila to chyba z 15 razy ::)
ANDZIA76
2007-05-02
20:03:15
Email
Wiecie co on tak wcale często nie choruje. Od urodzenia do chyba 7 miesiąca nie chorował wcale ( do tego czasu jadł z piersi) potem miał infekcję kataralną, później gorączkę trzydniową, znowu infekcja kataralna a teraz to tylko sama gorączka. Faktycznie za każdym razem gorączkuje, ale to dobrze bo to znaczy,że organizm sam walczy z chorobą. Jeszcze nigdy nie brał antybiotyku. Dzisiaj lekarka go zbadała i niby wszystko ok, nawet uszy mu obejrzała. Powiedziała że to kolejny ząbek idzie. Ale nie jestem do końca przekonana,że gorączka ponad 39 stopni to na zęby??? Dała nam skierowanie na badanie moczu, może to tu jest jakaś bakteria, ale labolatorium czynne dopiero w piątek. Narazie mamy zbijać gorączkę i dawać cebion. Tyle to ja wiedziałam bez wizyty u niej ;))) Teraz nie gorączkuje, ostatni czopek dałam mu o 14.30 i narazie jest dobrze. Mnie martwią jego powiększone węzły potyliczne, ale mojej pani doktor jakoś nie. Ona widzi go tylko jak jest przeziębiony a mi sie wydaje, że one są powiększone ciągle. Muszę chyba wybrać się do pediatry do mnie do pracy może tam mi coś poradzą, tylko poczekam aż całkiem wyzdrowieje.
ANDZIA76
2007-05-02
20:04:03
Email
Wielkie brawa dla Lenki!!!
gosiaizuzia
2007-05-02
21:24:54
Email
Hej! Wszystkie was chyba wywiało na majówkę. U nas za to ogrom pracy, ciągle latam od wtorku i już ledwo dycham. Jutro trzy komunie i full ludzi w restauracji, także muszę się psychicznie przygotować. ;) Zuzia troszkę nam chorowała z niedzieli na poniedziałek, bardzo płakała w nocy, pierwszy raz w życiu, także ledwo dychałam i rano pojechałyśmy do lekarza. Prawdopodobnie infekcja, katar z nosa i zaczerwienione gardło (wcześniej chorowała teściowa i nie miałam z kim jej zostawić i takie oczywiście są skutki). Teraz Zuzi troszkę przeszło i mnie boli gardło, pewnie po mnie zachoruje mąż ;))) A Zuzka tak w ogóle jest przkochana, bardzo się do mnie przytula jak wracam z pracy, przyczepia się jak rzep i całuje mamusię ;), zaczęła mówić mama i bardzo się z tego cieszę ;) (tata mówiła już wcześniej), w ogóle ogromna z niej śmieszka i łobuziak, stoi w łóżeczku, zaczyna raczkować i robić demolkę ;) ale jak się na takie cudo gniewać???? Życzymy miłego weekendu, bardzo długiego w tym roku !!!!
Kasia:)
2007-05-02
21:49:20
Email
Dzieki Andziu i trzymam kciuki za zdrowie synka.Lenka cos ostatnio pojekuje w nocy,marudzi budzi mnie po kilka razy i musze ja poglaskac i dac jej smoka a juz dlugi czas spala super i smoka sama sobie potrafila znalezc w nocy w lozeczku.Dzisiaj pobila chyba rekord-usypialam ja ok godziny-marudzila,tarla oczy ale nie mogla za nic znalezc pozycji i krecila sie najpierw na rekach potem poszlysmy do sypialni na lozku i tam mi w koncu zasnela...mysle ze albo na zeby albo mi sie rozlozy bo mezus juz od paru dni przeziebiony...oby na to pierwsze bo jutro sprzedajemy mala dziadkom bo czeka nas mala imprezka :)
mayasun
2007-05-02
22:09:01
Email
My byliśmy na weselu. Było kameralnie ok. 40 osób. Eliza została z babcią, ale tylko do 1 dała nam się pobawić, już tak marudziła, że przyjechali po nas. Średnio się wybawiłam, alkoholu pić nie mogłam bo cały czas karmię :( Jutro znów wyjeżdżamy do drugiej babci do Olsztyna. Mała miała dziś niesamowitą głupawkę. Śmiała się przez cały czas na spacerze, piszczała z radości, gadała. Ząbków nowych nie widać, a 2 tygodnie temu już były prawie na wierzchu. Do chodzenia samej narazie się nie garnie, i baaardzo dobrze. Wygłupiała się dzisiaj w nosidełku z wózka, szykuje wózek na oddanie do komisu, a Eliza wchodził do gondolki i wychodziła, albo sie kładła w niej. Lcę pakować się.
joanna
2007-05-03
08:31:19
Email
Brawo dla chodzacych chlopakow!NO i dziewczynek tez. U nas od trzech dni 7 zabek!!!
Kasia:)
2007-05-03
08:54:52
Email
Malutka znowu marudzila w nocy,a rano troszke kaszlala :( oj 7 zabkow my mamy dopiero 4 :) Mayasun my jestesmy z Olsztyna :)
mayasun
2007-05-03
10:04:59
Email
No prosze, jaki świat mały. My będziemy na Jarotach. Ale mam nadzieję, że zrobimy wypad na starówkę. Uwielbiam wszelkie starówki.
Kasia:)
2007-05-03
10:20:42
Email
No to mam nadzieje ze moze kiedys sie spotkamy na spacerek z dzieciaczkami :)
ANDZIA76
2007-05-03
17:52:54
Email
Od wczoraj już Bartuś nie gorączkuje. Może to faktycznie ten ząb, już prześwituje dolna jedynka, to już 7 ząbek małego. Dzisiaj znowu się przewrócił i ma na policzku wielkiego siniaka, nawet go nie da dotknąć :(((
weridiana
2007-05-03
19:20:13
Email
A moje słoneczko znowu zaczyna się puszczać dzisiaj spacerował po całym domku ale asekuracja "szła" z tyłu. A u nas nawet jednego ząbka nie ma BUUUUU
weridiana
2007-05-03
23:42:01
Email
Za to tak marudzi że właśnie dałam mu viburcol bo już nie można wytrzymać od momentu położenia do teraz byłam chyba ze 20 razy i nie przesadzam a więc skapitulowałam i dostał czopka abym chociaż troszkę się zdrzemnęła a więc idę papapa
pinkie
2007-05-04
08:53:55
Email
Weridiano, szczerze Ci współczuję. Tomuś już przesypia prawie każda noc do 5-6tej. Jak jest ciemno w pokoju to jeszcze sobie zaśnie po butli i śpi do 7mej. Niedawno była noc, ze sie obudził o północy, a potem o 3ciej. To dlatego,ze Daniel podał mu w dzień herbatkę z koperkiem i gazy go męczyły. Zauważyłam, ze dobrze mu robi spanie przy otwartym oknie - w niskiej temperaturze. Oczywiście nie przesadzajmy, temperatura to jakeś 18 stopni. A on w piżamce bawełnianej pod kocykiem - nie poci się , to i nie wybudza. A ja nie umiem jeszcze przespac całej nocy - niestety. O 3ciej rano ssie mnie w żołądku i musze zjeść biszkopta albo cos tam małego i dalej zasypiam. A w dzień mały śpi 3 godziny - z odkrytymi nóżkami. Ktos pytał na ile Daniel przyjechał - na stałe. Chce jeszcze raz tam pojechac, ale wolałby z nami ;)
pinkie
2007-05-04
09:13:35
Email
gosiaizuzia - dawaj no zdjęcie swojej pociechy
ANDZIA76
2007-05-04
11:09:04
Email
A u nas kiepskie nocki, bo tata ma pierwszą zmianę i mały całą noc sie wierci, kręci, kwęka a jak tata wstaje o 4.30 to mały porządnie zasypia i śpimy do 7-8. Chyba musimy tatę wyeksmitować do innego pokoju ;))) Wczoraj zgrzeszyłam i dałam małemu danonka i dzisiaj go wysypało :(((
karolina
2007-05-04
20:32:45
Email
hej dziewczyny.mam teraz mniej czasu odkad pracuje na 2 zm.w poprzednim systemie pracowalam 4 dni i dzien wolny a po nockach 2 dni wolne,wiec w tygodniu wypadalo mi dosc duzo wolnego ale za to weekendy przewaznie pracowalam,ale teraz mam wszystkie wolne i oczywiscie wszystkie swieta.Maks teraz caly dzien chodzi,chodzi i chodzi zabawki go w ogole nie interesuja.dzisiaj bylismy nad jeziorkiem i popoludniowe spanko nam umknelo wiec pewnie w nocy bedzie sie rzucal,ogolnie to nocki sa ok.czasem oczywiscie zdarzy sie jakis placz czy pobudki,dzisiaj nad ranem slyszalam jak maly sie przebudzil i zaczal sie wiercic,smoczka sobie wkladal,mruczal i tak moze z 10 min.(nie wstawalam do niego bo dzisiaj wstawal maz ale on spal dosyc mocno i nie slyszal)w koncu zasnal i spal do 6,15 dostal mleczko i juz po spaniu,zreszta maly budzi sie coraz szybciej i my jestesmy zmuszeni wstac tak szybko beeee.
weridiana
2007-05-04
20:58:45
Email
Kurcze jak ja Wam zazdroszczę tych przespanych nocy - nawet nie wiecie!! Mój Filipek też przedwczoraj zjadł danonka ale na razie nic nie widać, ale jakoś specjalnie zachwycony smakiem nie był.
karolina
2007-05-04
21:03:13
Email
Maks zjada calego i chcialby jeszcze,po tej biegunce co mial to tylko nie je chlebka z maslem a tak to mu apetyt wrocil.Weridiano a smarujesz dziaselka zelem bo to tez pomaga jak Maks w nocy plakal dluzsza chwile to jak mu posmarowalam dziaselka to od razu sie uspokoil.
weridiana
2007-05-04
21:33:19
Email
Smaruję ale to można kilka razy a on potrafi płakać często
Kasia:)
2007-05-04
21:55:50
Email
Lenka lubi danonki i wcina z checia.Andziu a Bartus nie mial zadnych problemow po dżemiku???Jak mu wprowadzalas??Widze ze On juz je bardzo duzo rzeczy :)Mala lata jak szalona,nic innego tylko lazic i lazic...ciagle marudzi w nocy,bidulka.Jutro jak bedzie ladna pogoda pojedziemy zobaczyc zwierzatka w gospodarstwie agroturystycznym-maja konie,swinki wietnamskie,kurki i inne zwierzatka :)
gosiaizuzia
2007-05-04
23:56:10
Email
Hej Dziewczynki! Moja mała wreszcie zasnęła, dzisiaj wieczorem jak teściowa przyszła do mnie do pracy z Zuzanką to biudulka tak się rozpłakała, że mama nie może jej wziąć na ręce, że aż zaczęła szlochać. Zostawiłam oczywiście wszystko, zaczęłam przytulać i dopiero po chwili się uspokoiła. Przytuliła do cycusia, wypiła mleczko o już było dobrze. Po takiej akcji mam wyrzuty sumienia, że muszę tak często i na tak długo zostawiać ją z babcią. Ona tak tęskni, ja zresztą też. Gdybym tylko mogła mniej pracować... ale u nas tak ciężko kogoś znaleźć do pracy, że szok. Wszędzie wiszą ogłoszenia a chętnych brak. Dlatego sama muszę się ostro narobić a ninia tak na tym cierpi. Babcia jest kochana ale same wiecie, że mama to mama... Pinkie nie umiem wklejać zdjęć, moje mają zbyt dużo Kb i nie wiem jak się to zmniejsza. Jakby to nie był dla Ciebie kłopot to napisz mi jak to się robi albo mogę Ci przesłać fotki na maila. Pozdrawiamy!!!!
gosiaizuzia
2007-05-05
00:01:46
Email
Kasiu, my mamy przy domu kurki, bażanty, gołębie i pieski i Zuzia ma na ich punkcie chopla. Uwielbia na nie patrzeć i coś po swojemu do nich mówić. Fajnie, że jedziecie, ciekawe jak będzie reagować ? Kiedy planujecie wycieczkę do zoo?
ANDZIA76
2007-05-05
10:55:26
Email
Kasiu ja mu daję takie dżemy robione przez moją mamę, tam nie ma żadnych sztucznych dodatków tylko owoce i cukier. One nie są takie twarde jak te ze sklepu ale bardzo smaczne. Czasami daję mu nawet taki dżemik z makaronem lub ryżem i też zajada. Ja właściwie daję mu prawie wszystko popróbować, oprócz smażonych i ciężkostrawnych, no i mlecznych rzeczy. Gdyby tak mógł jeść nabiał to byłoby jeszcze więcej możliwości urozmaicenia posiłków. Mleko nadal je tylko wieczorem przez sen i trochę się tym martwię ale moja lekarka mnie uspokaja. Bartuś dziś spał do 8.15, ale się wyspałam:)))
Kasia:)
2007-05-05
14:09:23
Email
Wlasnie czekamy na dziadkow i jedziemy do strusiolandii zobaczyc rozne zwierzatka :) Lenka lubi pieski,kotki,ptaszki,zna tez kaczuszki bo mamy w parku kolo ktorego mieszkamy :)Zobaczymy jak zareaguje na inne :) buziaki
asiulek
2007-05-05
21:52:12
Email
WITAM WITAM MOJE MIłE PANIE I ICH DZIECIACZKI. NO TAK TAK CHYBA MY ZACZYNAMY TE PIERWSZE URODZINOWE SIWTA NASZYCH POCIECH:)))) JA MICHASI DAJE WSZYSTKO OPRóCZ MLEKA MASłA PIETRUSZKI I SELERA A OD INNYCH RZECZY NIC NIE MA JUZ DłUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUGO!!!!!!!!!!!MOżE AZS ZNIKNEłO???? JE CHLEBEK, INDYKA I INNE RóZNE NASZE RZECZY I JEST OK. JESZCZE NIE CHODZI ALE DłUGO STOI SAMA ZROBI KROCZKA. ALE JEST CUDOWNA JAK BEDE MIAłA WIECEJ CZASU WKLEJE ZDJęCIA. BUZIAKI PAPAPAPAPAPAPAPA
mayasun
2007-05-05
21:52:49
Email
Jak moja Mała kiedyś przespała całą nockę, to ja cały dzień chodziłam nieprzytomna i nie dlatego, że non stop się budziłam, bo był to ciągły sen. I chyba za długo spałam :)) Jutro wracamy do Gdańska. Uff nareszcie. Siedzę tu jak na szpilkach. Połowę dnia spędzam na dworzu bo tu ciągle ktos na kogos obrażony, wieczne sprzeczki - MASAKRA.
mayasun
2007-05-05
22:00:16
Email
Z nabiałow daję Elizie jogurty Campiny, mają aż 120g a dla niej to mało. Jak sie kończy to buziulkę otwiera, ze chce więcej. Chlebka nie lubi (jak tatuś) Warzywka + mięsko to zależy od dnia - raz spoooro, a raz 3-4 łyżeczki. Zęby ma dwa. Sama nie chce stać, ale za to zaczepia wszystkich na spacerze, jak widzi dzidzie to skacze w wózku i piszczy a wszystkie psy i kotki są jej. Można czasem złapać jakiegoś przystojniaka jak elizka chce do pieska :)
pinkie
2007-05-05
22:37:06
Email
Dla zainteresowanych planowaniem płci dziecka
Sprzwdzałam u znajomych i rodziny - zgadza się!
Kasia:)
2007-05-06
10:19:38
Email
Hehe wg tej tabeli Lenka powinna byc synkiem :)
ANDZIA76
2007-05-06
10:37:44
Email
Ha ha ha u mnie też na odwrót. Gabi powinna być chłopcem a Bartuś dziewczynką ;)))
ANDZIA76
2007-05-06
10:38:44
Email
Mały znowu dziś pospał do 8.15. Super. Mam nadzieję że już mu tak zostanie;)))
weridiana
2007-05-06
14:33:54
Email
U mnie się sprawdza ale u mojej siostry nie. Właśnie jesteśmy w gościach ale synek w nocy się nie zaprezentował dał taki koncert w nocy dwa razy ze nie mogłam go uspokoić a teraz z tatusiem poszli spać.
karolina
2007-05-06
14:45:38
Email
u mnie sie nie sprawdza i u kolezanki tez nie.
pinkie
2007-05-07
11:49:36
Email
Naprawdę zaskoczyłyście mnie, Ja sprawdzałam co najmniej 8 osób i u wszystkich wyszło :) Gosia i Zuzia, instrukcji Ci u nas dostatek, dasz radę
weridiana
2007-05-07
22:50:06
Email
Moje drogie a co tu taki zastój, mamuśki takie zapracowane?
Kasia:)
2007-05-08
08:38:54
Email
Hejka,a ja jestem przeziebiona,czuje sie fatalnie i mam nadzieje ze malutka sie nie zarazi-tak sie o to boje....najchetniej przelezalabym caly dzien w lozku,ale tylko pomarzyc o tym moge :(
mayasun
2007-05-08
08:49:55
Email
Kasiu, mnie też coś bierze. Na dodatek niebadrzo mam czym się leczyć, bo cały czas karmię.
pinkie
2007-05-08
09:05:30
Email
Tomuś tez trochę nam zachorzał, dostał gęstego kataru. Na razie leczymy bez antybiotyków i już jakby poprawe widać. w ciepłe dni pare razy nie miał na główce chustki ani czapki i mogło go trochę przewiać. Dwie pierwsze noce budził go zatkany nosek, a dziś już było lepiej. Zdrówka Wam życzę!
weridiana
2007-05-08
09:08:44
Email
Coś widzę że choroba wszystkich rozkłada u nas chory mój mąż od wczoraj na antybiotykach a mały ma od kilku dni katar ale też chodził bez czapeczki, tylko ja sie trzymam
pinkie
2007-05-08
09:14:56
Email
Widocznie ta pogoda daje sie wszystkim we znaki. Majowy wiatr moze byc zdradliwy... Jest nam bardzo smutno, bo nasz wspaniały doktor alergolog zachorował ciężko na raka mózgu. Młody, 37 lat. Podobno rak jest nieoperowalny. Szkoda nam go bardzo, bo taki świetny był z niego lekarz. Może stanie się jakiś cud i wyjdzie z tego. Mielismy być u niego przed świętami, ale zadzwoniłam i on powiedział, ze jest w Austrii - pomyślałam, ze na nartach i życzyłam mu dobrej zabawy. Zawahał sie i odpowiedział: dziękuję. Teraz nie wiem, czy on już się wtedy leczył, czy jeszcze nie wiedział o raku...
Kasia:)
2007-05-08
09:33:12
Email
Dziekujemy za zyczenia zdrowka i takze zyczymy.Moj maz najpierw zachorowal,teraz ja a mala troszke kaszle ale wczoraj byli u lekarza i to tylko przez lekki katarek,reszta jest ok.Strasznie mi przykro z powodu tego lekarza,wiem co to walka z rakiem bo moja przyjaciolka przez to przechodzila,niestety nie wygrala,zmarla majac 26 lat 1,5 miesiaca przed swoim slubem...To byl najstraszniejszy pogrzeb na jakim bylam-najbardziej przykry i bolesny...taka kochana z niej byla kobitka,madra i do tego niesamowicie piekna.niby juz bylo ok a po pol roku przerzut na szpik,niecaly miesiac w szpitalu,dostala sepsy i zmarla w ciagu 3-4 dni :(
pinkie
2007-05-09
10:09:34
Email
My wczoraj mieliśmy przygodę. Daniel zauważył że mały ma czerwoną plamkę na oku, wielkości główki od szpilki. Jęknęłam tylko: "yyyych, znowu do szpitala...". Ale postanowiłam najpierw zjeść obiad, a Daniel pojechał o dentysty. On mi mówil,ze to pewnie nic takiego, ze może naczynko pękło. Ale mnie sie wydawało, ze wtedy to byłaby widoczna żyłka, a nie plamka. No i pojechaliśmy. Z izby przyjęć skierowali nas do lekarki na oddział. Długo czekaliśmy na przyjęcie na oddziale okulistycznym, wreszcie zabrali mi małego i nie pozwolili nam wejść do pokoju zabiegowego. SŁyszałam tylko straszne krzyki :((( Ale jak mały wyszedł, to juz był spokojny i rozgadany. Pani dr powiedziała, ze musiało mu cos wpaśc do oka i potem sobie to zatarł. Wypłukali mu jakies prószynki. I kazała wkraplac kropelki. No i kolejny raz przekonałam się, ze nie wolno takich małych rzeczy lekceważyć.
ANDZIA76
2007-05-09
10:35:52
Email
Dobrze, że pojechaliście do tego okulisty.Tylko zawsze zastanawia mnie taki fakt, dlaczego nie pozawala się rodzicom wejść razem z dzieckiem do zabiegowego? Ja rozumiem, że są takie zabiegi których lepiej żeby rodzic nie oglądał, ale przepłukanie oka to chyba przesada? Przecież dzecko się boi i potrzebuje wtedy kogoś bliskiego. Ale nasza polska służba zdrowia jeszcze do tego nie dojrzała. Nawet u mnie w pracy dziewczyny są złe jak rodzice chcą zostać na noc przy dziecku, a przecież to także pomoc dla pielęgniarek. Fakt, że nie ma u nas na to warunków lokalowych, ale jak rodzic chce siedzieć cała noc na krześle to czemu mu zabraniać???
pinkie
2007-05-09
11:09:01
Email
Wiem, ze czasami rodzice bardzo przeszkadzają, myślą, ze dziecku dzieje się krzywda i rzucają sie na lekarzy, albo krzyczą na nich. Pewnie dlatego nie pozwolili nam wejść. Niektórzy rodzice sa po prostu upierdliwi i przeszkadzają pielegniarkom w pracy. Dzieci przy rodzicach sa tez bardziej niegrzeczne. ALe one nie powinny generalizować, dla dzieci jest to dramat, jeżeli zostają same wśród obcych i personel powinien to zrozumieć. Jak lezałam w szpitalu z niunkiem, to czytałam jakies zarządzenie , nie pamiętam czy ministra, czy kogoś-tam, ze każde dziecko ma prawo do tego, aby rodzic towarzyszył mu przez cały pobyt w szpitalu. Nie rozumiem tylko dlaczego rodzic musi płacic za noclegi - przeciez wyręcza pielęgniarki w wielu czynnosciach, a wody i pradu niewiele zużywa.
ANDZIA76
2007-05-09
11:17:53
Email
Umnie na oddziale rodzice nie płacą nic, bo warunki mają beznadziejne. Jak ja leżałam z córcią kiedyś w innym szpitalu to płaciłam za pobyt ale wtedy to ja miałam do dyspozycji osobne łóżko, całodzienne wyżywienie, dostęp do prysznica i kuchenki. No ale tak jest u nas w mało którym szpitalu. NIESTETY!!!
pinkie
2007-05-09
11:18:08
Email
Myślę, ze nie pozwolili nam wejśc do gabinetu, bo właściwie, to nie wiadomo było, czy to tylko będzie płukanie, czy coś wiecej. Córka mojej kolezanki miała ostatnio straszny wypadek - była w okularach, kiedy strzeliła jej sprężyna w twarz. Policzek miała poraniony, ale strasznie zaczęło ją boleć oko. Mimo, ze nic nie było widać, pojechały na ostry dyżur, babka wyjęła jej kawałek szkła z oka i nagle oko się zapadło , jakby powietrze ktoś z niego spuścił. Na tomografie okazało sie, ze miała 8 kawalków szkła w oku i trzeba było natychmiast operować. Właśnie z tego powodu zdecydowałam, ze trzeba pojechac - a sama nie wiem, jakbym się zachowała, gdyby małemu oko się zapadło. To musiało strasznie wyglądać.
pinkie
2007-05-09
11:23:47
Email
Jej, jak ja byłam z małym, to mnie w boksie nie wolno było jeść, obiady jadłam dwa piętra niżej w barze, a wyżywienia szpitalnego nie dostałam. To było okropne dla młodej karmiącej matki, musiałam się chować w toalecie żeby coś zjeść. MOgłam korzystać z łazienki w boksie i lodówki na korytarzu. miałam własne łóżko. I za dobe płaciłam 10 zł. A w drugim szpitalu były gorsze warunki (za to miły personel) i płaciłam 15zł za dobe
mayasun
2007-05-09
13:40:46
Email
Jak Eliza miała zapalenie układu moczowego i lezała w szpitalu, to mogłam z nią być, miałam łóżko polowe (ale tylko na noc mogłam rozkładać), do dyspozycji była mała kuchnia (z lodówką i mikrofalą) herbatę, czy kawę równiez mogłam sobie zrobić. Nikt mi nie zwracał uwagi, że jadłam w pokoju. Był też prysznic na korytarzu. Później przenieśli mnie do pokoju gdzie mialam swoje normalne łóżko i łazienkę w pokoju. Mała miała wtedy 10 dni, a ja po cesarce nie miałam siły karmić jej na siedząco, więc potrzebowałam łóżka przez cały dzień. I to wszystko ZA DARMO :) więc chyba to dobry szpital.
mayasun
2007-05-09
13:46:20
Email
Tak wam powiem po cichu, żeby nie zapeszyć. Elizka drugą noc zasnęła sama Zasypianie trwa około godziny, ale bez płaczów, bo chodzi sobie po naszym łóżku i po pokoju tak długo jak chce. Chodzi i się przytula i kładzie. (nasze łóżko ma wysokość 10 cm, więc wchodzi i schodzi bez urazów) Ma taka swoją owieczkę do której się przytula. Ja muszę oczywiście być na lóżku, bo jak pójdę gdzie indziej, to ona za mną. No ale najwazniejsze, że już cos się ruszyło z tym zasypianiem. Aaa no i wczoraj dostałam pierwszy okres po porodzie hehehe. Nawet nie czułam się zbyt źle, ale byłam strasznie nerwowa i czepialska.
pinkie
2007-05-09
13:59:25
Email
Tomus niestety zasypia na rączkach wtulony w mamunie. Ale po kąpieli i kolacji daję mu sie wyhasać ile chce, jak już widze, że powieki mu opadają, to biorę na rączki, spiewam kołysankę i mały szybko zasypia. Pewnie samodzielne zasypianie trwałoby u niego znacznie dłużej i bardziej bym sie umęczyła. Nie narzekam. A po wczorajszej przygodzie z okiem przespał dziś całą noc i obudził się dopiero o 6.30 ;)))
pinkie
2007-05-09
14:01:29
Email
Ja juz po drugim okresie - był bardzo obfity - to prawda, co piszą, ze ten drugi jest gorszy niż pierwszy.
karolina
2007-05-09
16:14:37
Email
Maks tez zasypia u mnie na kolanach,mysle ze jest tak przyzwyczajony dlatego ze jak byl maly to dlugo mu sie ulewalo i trzymalam go na rekach az mu sie odbilo a czasami trwalo to nawet godzine,no ale tez na razie nie narzekam bo nie jest to dla mnie uciazliwe.
karolina
2007-05-09
16:19:52
Email
Pinkie czytalam wasze wpisy o oczku i dobrze ze nie zlekcewazylas tego,ale chcialam napisac ze moja kuzynka jezdzi z coreczka do okulisty na badanie oczek bo mala sie urodzila w 7 miesiacu ciazy i ona wchodzi z nia do srodka ale pierwszy raz przezyla szok bo nikt jej nie uprzedzil jak to badanie przebiega,a wyglada to tak ze wyjmuja jej oczko,wiec dla matki to jest potworne przezycie i ja nie wiem czy bym to chciala ogladac.
joanna
2007-05-09
18:20:36
Email
Jak czatam Wasze wpisy o szpitalach, lekarzach itp. to az mnie ciarki przebiegaja!Wiem, ze tak jest choc nie moge sobie tego wyobrazic za bardzo.Brzmi jâk zly sen.Tutaj jest zupelnie inaczej - zupelnie.Nie mam wprawdzie jakiegos duzego doswiadczenia - i moze na szczescie, ale tez po porodzie moja malutka przez 10 dni lezala w szpitalu i po lekarzach tez musimy czasami pochodzic, ale traktowanie jest zupelnie inne.Najwazniejsze jest dziecko a pozniej rodzic - personel jest dla nas a nie my dla niego.Ilekroc cos pielegniarka lub lekarz robili z mala, to bylismy przy tym obecni.NIe wyobrazam sobie, zeby ktos mi zabral dziecko a ja musze zostac na korytarzu.Rozumiem, ze pewnych zabiegow nie powinno sie ogladac, tez pewnie bym tego nie zniosla.Ale jezeli cos takiego bylo, nawet "glupie" zmienianie wenflonu, to pielegniarka tlumaczyla najpierw, co bedzie robic a pozniej pytala, czy chce przy tym byc, czy nie.
pinkie
2007-05-10
07:43:17
Email
o boshe, Karolino, to się w głowie nie mieści. Nie do uwierzenia!
Kasia:)
2007-05-10
08:37:26
Email
O matko Karolinko az mi sie slabo zrobilo,chybabym tego nie zniosla....
karolina
2007-05-10
16:05:47
Email
no niestety historia jest prawdziwa,jak mi to opowiadali to nawet sobie tego nie potrafilam wyobrazic a co dopiero to widziec i to u swojego malenstwa.Pinkie ale to co pisalas o tym oczku u tej dziewczynki co sie zapadlo to tez jest straszne,w zyciu nie chcialabym pracowac w sluzbie zdrowia,brrrrr.
karolina
2007-05-10
16:27:20
Email
Pinkie chcialam jeszce napisac ze Maks tez uwielbia gryzc(a mnie to juz w ogole)ja przewaznie zdaze uciec z reka albo palcami zalezy co probuje chwycic bo czasami przyjdzie i nawet noge chwyci,ogolnie to nie zracam na te jego gryzienia uwagi,czasem jak sie wkurze to wloze mu do jego buzi jego wlasna reke i od razu mu sie nie chce gryzc(no bo wlasna reke!),mysle ze u Maksa jest to gryzienie spowodowane wychodzeniem zabkow.Raz chcial ugryzc moja siostre ale szybko wyszarpnela reke to wbil ie w palak od wozka i z takimi nerwami chwile go trzymal.Tomus ma wiecej zabkow i to na pewno mocniej boli.
Kasia:)
2007-05-10
17:05:47
Email
Ello,moja niunka bardziej lubi bic,a jak sie mowi nie wolno,ała itp to jeszcze bardziej rozochocona...w koncu na mocno stanowczy glos albo okaze skruche albo zacznie zwracac uwage na co innego...ale maly z niej uparciuszek.Dziewczyny moja niunka jadla juz jajeczniczke na maselku-ale jej smakowala.....mniam
mayasun
2007-05-10
22:35:19
Email
bleh, jajecznica. Ze względu na to, że nienawidzę jajecznicy tochyba małej też nie zrobię. Jak będzie starsza niech z tatusiem je :) Ale miałąm dzisiaj histoie pełną nerwów i strachu. Ale jak się okazało, że z Elizą wszystko OK, to już jestem spokojna. Mężuś goni mnie z kompa, więc nie mogę się teraz rozpisować, to jutro opowiem.
mayasun
2007-05-11
09:41:14
Email
A wczoraj Elizka "uraczyła się" torebką z kuleczkami do pochłaniania wigloci z butów. Nim zauważyłam (akurat gotowałam obiad, a ona bawiła sie w pokoju) to już papier był rozmoczony, a większość kuleczek było w buzi. Powyciągałam ile się dało, ale kilka połknęła. Zwymiotować nie chciała, podałam jej słoną wodę, ale też nici z wymiotowania. Pojechałam z nią na pogotowie i na szczęście okazało się, że akurat w tych torebkach nie jest to trujący związek, był to tlenek krzemu, czyli tak jakby się piasku najadła. Strachu miałam co niemiara, jeszcze Łukasz mnie nastraszył, że tam są silnie trujące związki, które na stałe odkładają się w organiźmie i że pod żadnym pozorem mam nie dawać jej zasnąć, a ona akurat zasnęła bo to była jej pora. Całą drogę do szpitala sprawdzałam czy żyje.
pinkie
2007-05-11
09:59:14
Email
No nieźle. Swoją drogą - znacie jakiś środek wymiotny? - to moze się przydać w takich sytuacjach. Mayasun, kim jest Twój facet?
mayasun
2007-05-11
10:07:56
Email
On z zainteresowania wiele wie na temat różnych substancji (zwłaszcza odurzających i halucynogennych :) wszelkiego rodzaju grzybki halucypki, rodzina bielunów i wiele innych). Dawniej w tych środkach pochłaniających wilgoć pewnie były te wszystkie trujące środki.
pinkie
2007-05-11
13:42:26
Email
Hihi Tomuś zaczął mówić - tak po swojemu i czasami uda mu się powiedzieć słowo, np BANAN, albo TATO, albo PAN!! mówi tez BAM! gdy coś upadnie A jak oglądamy ksiażeczke z wierszykami, to na wierszyku z żabą - mówi od razu BABA!, na stronie z rybą - udaje rybę, na stronie z Krowami - mówi MOO MOOO,na kotka mówi : SISI, na konika - pokazuje swojego konia na biegunach . Ma pieska, który odmawia modlitwe po angielsku - i mały zawsze powtarza za nim: MEMEN (czyli Amen) ALE TO SłODKIE, NO...
gosiaizuzia
2007-05-11
22:59:13
Email
Hej! Z tymi oczkami to też raczej bym nie przeżyła takiego widoku.Mimo, że miałam na studiach anatomię raczej bym nie wytrzymała patrząc na oczko mojej niuni. ble! Co do zasypiania Zuzka zasypia wieczorem najczęściej przy piersi. Sama nigdy tego nie robiła. Nawet nie próbuję jej w tej chwili uczyć, bo ona przez to, że mało jest ze mną to zaczęła wieczorami mocno płakać. Budzi się ciągle w nocy, ostatnio prawie ciągle wisi na piersi i nawet mąź nie może jej uspokoić. Tylko ja. Wszystko przez tą moją ciągłą pracę od 12 nawet do 22, 23. Widzimy się w międzyczasie, bo przychodzi na karmienie ale to wszystko mało. Wtula się we mnie, nie chce puścić, jak już muszę wracać do pracy to płacze, nie zawsze da się zagadać. Ostatnio w ogóle więcej płacze, jest coraz mądrzejsza i wie, że mama idzie i jej nie ma... Szkoda, że nie mogę być z nią tyle ile bym chciała;((( aż się płakać chce. Może będzie jednak lepiej, bo mam nową pracownicę, ale jeszcze nie wiem czy się nada... oby, to w końcu wcześniej będę w domu i Zuzia wróci do normalności.
gosiaizuzia
2007-05-11
23:10:44
Email
Co do nowych umiejętności, kupiłam jej nocnik i już 3 razy na 4 zrobiła do niego siusiu!!! Podoba jej się to siedzenie!!! Poza tym kupiłam jej też taki roller przezroczysty z rysunkami zwierząt i piłeczkami w środku, dmuchany. Najpierw bała się go a teraz to najwspanialsza zabawka. Kładzie się na niego, turla, kładzie na brzuchu i jak kamikaze przelatuje do przodu na rączki! Wcale się nie boi. Balansuje do przodu i do tyłu, pada na pupę lub na tygryska do przodu. Fajnie to wygląda. Dzisiaj z babcią odkryła, że można też roller postawić pionowo i trzymając się go stawać na nóżki. Bardzo ją to bawi. Co poza tym lubi - zabijać z babcią muchy ;) Najchętniej wzięłaby zdechlaka do rączki i dokładnie obejrzała, ale na to się wiadomo nie zgadzamy ;))) Co do słów, mówi mama, tata, baba, aba (to nasz pies Zaba), daj, pokazuje nie wolno paluszkiem, jaka jest duża, daje cześć, przybija piątkę, robi papa. Codziennie wymyśla coś nowego. Bardzo kocham tą moją niuniusię ;))) Aż płakać mi się chce, że nie mogę z nią tak dużo być jakbym chciała. Mam nadzieję, że wreszcie to się zmieni. Pa pa
gosiaizuzia
2007-05-11
23:40:36
Email
Zdjęcie Zuzi ze świąt

gosiaizuzia
2007-05-11
23:41:33
Email
Coś chyba pokręciłam ;)))
gosiaizuzia
2007-05-11
23:52:50
Email
Kolejne???

Kasia:)
2007-05-12
08:12:21
Email
Gosiu,cora super i wiem co to za szczescie bo moja piczulke kocham nad zycie,mam nadzieje ze bedziecie mogly jak najwiecej czasu spedzac z soba!!!!Pinkie ale sie usmialam z tego MEMEN :) Tatus niunka nauczyl pokazywac jak myje raczki,buzie i robic ojojojoj...plecy mnie juz bola bo Lenka tylko podchodzi wyciaga raczke lapie mnie za reke i wedrowki w kolo mieszkania ...i tak 100 razy dziennie jak chce zeby sama pochodzila w pokoju lub posiedziala w kojcu to zaraz sa nudy i zwiedzanie mieszkania :)
ANDZIA76
2007-05-12
10:18:04
Email
A ja narazie złożyłam kojec bo mój mały łobuziaczek wspinał sie po siatce i próbował z niego wyjść, więc to wcale nie było dla niego bezpieczne miejsce. Przestałam mu dawać fenistil i skończyło się spanie do 8, teraz normalnie znowu pobudka o 6.00 Mój kochany wędrowniczek też cały dzień tylko chodzi i chodzi, że też go nogi nie bolą, albo że mu sie to nie znudzi? Żeby było bezpieczniej to czasem zamykamy jakiś pokój ale wtedy jest wielka awantura, stoi pod drzwiami i puka w szybę.Coraz mniej się przewraca a nawet jak mu się zdarzy to już ma takie upadki kontrolowane, przeważnie na pupę. A jak nam gdzieś ucieka i wołamy za nim to on się odzywa aaaa, oooo i takie tam rózne odgłosy po swojemu. Teraz coraz więcej mówi ale głównie po swojemu, to jest takie słodkie :)))
karolina
2007-05-12
11:11:50
Email
Gosiu w koncu sie pochwalilas swoim skarbem,Zuzia jest sliczna,a oczka ma piekne.Maks tez caly dzien chodzi(z przerwa na spanie)a jak zamkniemy pokoj jak nam sie nie chce za nim chodzic to stoi na nami i marudzi az w koncu ktos mu otworzy i Maks caly heppy ze moze dalej chodzic,ciezki ten etap chodzenia,dzisiaj jade kupic sandalki,mam nadzieje ze beda pasowac mu jakies tansze bo wywalic stowe na jeden sezon to szkoda.
ANDZIA76
2007-05-12
12:08:55
Email
Karolina ja kupiłam Bartusiowi sandałki w ccc takie bardzo fajne i kosztowały tylko 39.90 więc to calkiem przyzwoita cena. Z firmy gufo. Byłam tez w Bartku żeby zobaczyć za co oni chcą te 100 zł i wiecie co nie kupiłabym mu tam zadnych sandałów bo były bardzo sztywne, podeszwa normalnie sztywna jak "drut" wcale się nie chciała zgiąć to jak te dzieci mają chodzić.
weridiana
2007-05-12
14:43:14
Email
Witam nas przez chwilkę nie ma bo niestety jesteśmy w szpitalu - niestety mały ma grypę jelitową i we wtorek wieczorem wylądowaliśmy- już dzisiaj jest troszkę lepiej podobno mamy szanse w poniedziałek wyjść. Napiszę troszkę więcej jak będę popołudniu w domku na chwilkę.
ANDZIA76
2007-05-12
14:55:38
Email
Ojejku Weridiana szybkiego powrotu do zdrowia życzymy, uściskaj i ucałuj Filipka. Te cholerne wirusy! Jeszcze raz zdrówka.
Kasia:)
2007-05-12
15:16:46
Email
Weridiano trzymajcie sie i zdrowka!!!!
weridiana
2007-05-12
17:36:00
Email
Dzięki dziewczyny właśnie tatuś został z maluchem a ja mogę chociaż się w spokoju wykąpać. Tak jak pisałyście o szpitalach to ja płace 10zł za dobę i za to mam łóżko nawet nie mogę sobie dokupić posiłków na oddziale tylko na dole w bufecie gdzie są niezjadliwe - ale to dla naszej służby zdrowia typowe. Trafiliśmy we wtorek wieczorem bo mały od południa miał wymioty a popołudniu zaczął mieć rozwolnienie i o 20 30 pojechaliśmy do szpitala oczywiście założyli mu wenflon i pobrali krew do badań zabierając go ode mnie krzyk był straszliwy do dzisiaj dostaliśmy już 5 kroplówek i jest lepiej. Ale za to wczoraj wieczorem moje dziecko strasznie marudziło po podłączeniu kroplówki ale w końcu usnął za godzinkę się obudził z takim strasznym krzykiem że nie mogłam go uspokoić przez pół godziny - przyszła pielęgniarka która mu zakładał kroplówkę pomacała mu rączkę i doszła do wniosku że boli go brzuszek i że takim małym dzieciom nie daje się środków przeciwbólowych i muszę to przetrzymać kazałam sobie wezwać lekarza który stwierdził to samo tylko kazał podać nurofen - i tak to sama zrobiłam przed jego przyjściem, ale chyba tą pielęgniarkę coś tchnęło i go zabrała powiedziała że to chyba wenflon mu się przebił i trzeba się przekłuć założyła mu w innym miejscu i już był spokój ale rączkę po tamtym wenflonie ma spuchniętą do dzisiaj - poprostu strasznie.
weridiana
2007-05-12
17:37:08
Email
Ale jedyną zaletą tego pobytu w szpitalu jest to że wczoraj dostaliśmy pierwszego ZąBKA HURRRA
Kasia:)
2007-05-12
19:16:13
Email
Oj bidulki,trzymamy za Wasz szybki powrot do domu kciuki!!!!I gratulujemu zabka :)Buziaki
ANDZIA76
2007-05-12
19:18:08
Email
Gratulujemy ząbka i życzymy szybkiego powrotu do domku.
joanna
2007-05-12
21:03:19
Email
Trzymajcie sie !!! i zyczymy z Julia bardzo szybkiego powrotu do zdrowia!!!
karolina
2007-05-12
21:13:09
Email
my z Maksem tez zyczymy Filipkowi szybkiego powrotu do zdrowia i gratulujemy zabka.
karolina
2007-05-12
21:16:20
Email
Andziu ja wlasnie widzialam te sandalki ale w internecie bo u nas niestety w miescie ccc nie ma i musielismy po nie jechac do Gdanska ale kupilismy i jestem zadowolona,sa fajne i w srodku nawet ze skorki.
dodinga6
2007-05-12
23:09:40
Email
Weridiana trzymaj się.Filipkowi życzymy z Michasiem szybkiego powrotu do zdrowia
pinkie
2007-05-12
23:35:09
Email
Weridiano, zdrówka życzę Tobie i Filipowi. Ja robię wszystko, zeby nie trafić do szpitala - moze sie uda. U nas też prawdopodobnie jelitówka, ale bez wymiotów
Kasia:)
2007-05-13
08:09:30
Email
Oj Pinkie,to Wy tez trzymajcie sie i nie dajcie jelitowce!!!!!Kurcze ja to sie tak boje o mala....
mayasun
2007-05-13
10:16:57
Email
.Eliza dziś spała (a raczej spałyśmy razem) do 9.30 !! Już dawno tak długo nie spałam. Tatusia nie ma, więc obie rządzimy. Teraz to śniadanko i sio na spacer. Biedne Wasze Maleństwa, życzę im zdrówka zdrówka i zdrówka.
karolina
2007-05-13
13:57:46
Email
ojej,Pinkie mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.biedny Tomus,wiem co to znaczy niedawno przeciez Maks mial 5 dni biegunke.
joanna
2007-05-13
21:07:33
Email
Pinkie> Tomusiowi tez zyczymy duzo zdrowka. Weridiano, a Wam gratulujemy zabka!I wreszcie sie doczekaliscie. My dzisiaj z okazji Dnia Matki (tutaj dzisiaj sie obchodzi) spedzilismy cala niedziele w rozjazdach.Odwiedzilismy m.in.takie mini ZOO - Julia byla zachwycona.Planujemy teraz wypad do Frankfurckiego - to bedzie dopiero radocha. Pozdrawiamy!
gosiaizuzia
2007-05-13
23:35:43
Email
Hello! Współczuję tych choróbsk, mam nadzieję, że szybko się pozbieracie. U nas na razie póki co odpukać dobrze. Tylko zębów dalej brak ;((( a Zuzia coraz bardziej wymagająca, woła mama jak przychodzą do mnie do pracy i domaga się żebym rzuciła wszystko i wzięła ją na ręce. Dzisiaj była z dziadkami w kościółku, bardzo jej się podobało i była grzeczna. Na wszystko pokazuje paluszkiem ;))) Próbuję dalej coś Wam przesłać (zdjęcia) ale czemu wychodzą mi jakieś białe ramki???
pinkie
2007-05-14
08:51:22
Email
U nas chyba największy kryzys minął. Nifuroksazyd i enterol pomogły najbardziej. Kisiel jagodowy to był błąd, bo mały dostał pierwszy raz jagody i po tym miał już tylko butelkową zieleń, własciwie bez jakiejkolwiek konsystencji. Wczoraj robił już co 6 godzin, dziś w nocy juz w ogóle, tylko obudził się głodny. Przez całą chorobę mały miał zadziwiajaco dużo energii, nie było po nim widać choroby. A wczoraj dał popis: bawiłam sie z nim na podłodze, kot siedział na parapecie. Wyszłam do łazienki, usłyszałam jakies pianie z zachwytu, za chwilę kot wszedł do łazienki. Wracam do pokoju, a mój synek siedzi na parapecie!!!! wchodził już z łóżka na parapet (tylko przy naszej asekuracji), ale nie wiedzialam, ze z podłogi na łóżko tez już umie wejść. Tak mojego synka wycieńcza choroba ;)))
pinkie
2007-05-14
08:52:51
Email
Acha, wczoraj dla odmiany łyknął sobie ziemi z doniczki - próbowałam zmusić go do wymiotów, wkładałam palec do gardła, ale nic to nie dało. Daniel stwierdził, ze to mu może już tylko pomóc :/
weridiana
2007-05-14
20:10:50
Email
Kurcze Pinkie ten twój synuś to niezły gigant!! na kanapę i jeszcze na parapet!! nie za szybko kolego - co on się tak rozpędza? My już dzisiaj jesteśmy w domku - dzięki za życzenia zdrówka przydały się, ale za to dzisiaj złapało Pawła(tatusia) i ma jelitówkę ale od rana kazałam mu się kurować i jest troszkę lepiej. A mojemu Filipkowi idzie od razu druga jedynka i troszkę jęczy.
Kasia:)
2007-05-14
20:57:49
Email
Matko parapet,chybabym zawalu dostala,moja cwaniara lapie sie za parapet i probuje wspinac sie nozkami po scianie,ale za kazdym razem staram sie odwrocic jej uwage :) Dziewczyny wczoraj nie wytrzymalam i kupilam niunce...stroj kapielowy,taki mini mini slodziutki....dzisiaj przymierzylysmy i dobry,potem wstawie fotke,bo oczywiscie musialam zrobic,buzka
Kasia:)
2007-05-14
21:00:02
Email
aa ile Wasze dzieciaczki spia,bo moja przestawilismy na spanie raz na dzien,bo ostatnimi czasy jak spala tez po poludniu to wieczorem byly jazdy z usypianiem i tak zazwyczaj spi od 11-11.30 2-3 godzinki a wieczorkiem pada jak kawka :)
pinkie
2007-05-14
21:02:05
Email
Mó Tomuś wybiera poruszanie się w pionie niż w poziomie ;) Bardzo się cieszę, ze Filippo ma już co szorować :) Może skończą sie Wasze trudne noce, bo e górne ząbki już tak nie bolą. Nasz płacze tylko przy dolnych. Koleżanka dentystka mówiła,ze to dlatego, ze żuchwa jest bardziej zbita niż górna szczęka.
weridiana
2007-05-14
21:52:17
Email
Kasiu co do spania to moje słoneczko przez tą chorobę ma całkowicie rozregulowane w szpitalu potrafił mi spać nawet 6 razy dziennie ale to było osłabienie a dzisiaj już trzy razy ale już też chętnie bym go przestawiła na mniejszą ilość spania ale za to dłuższe. Zastanawiam się jak będzie wyglądała nasza nocka domowa bo w szpitalu mały spał ze mną na jednym łóżku bo niestety nasi współlokatorzy robili nocne zadymy i mały spał pod warunkiem że był ze mną a inaczej dymił, ale teraz "na razie" śpi w łóżeczku i jeszcze jest spokój. A mam pytanko jak dajecie maluchom mleko to je zagęszczacie jakąś kaszką? bo ja nie a w szpitalu wszyscy byli bardzo zaskoczeni że mały pije samo mleko?
Kasia:)
2007-05-14
22:16:20
Email
Moja tez pije mleko,ale mieszm nan 3 z nan 3R z kleikiem ryzowym np 210 ml wody i 3 miarki nan 3 i 4 3R ale nie dodaje ani kaszek ani innych rzeczy bo to jej starcza do rana ... :)a jak czlowiek przejedzony to tez czasem zle spi :)
Kasia:)
2007-05-14
22:30:02
Email
Fotki w stroju na stronie Lenki :)
pinkie
2007-05-15
08:14:09
Email
Ja zawsze zagęszczam kaszka lub kleikiem, np na 210 ml wody- 7 miarek mleka i 3 miarki kleiku.
mayasun
2007-05-15
09:20:27
Email
Ile razy dziennie dajecie mleko? Uświadomiłam sobie ostatnio, że Niuńka czasem to tylko 2 razy w ciągu dnia jest przy piersi więc nie wiem czy za mało. Wiecie może kiedy przestaje się dawać dzieciom sztuczne mleko? Tak się zastanawiam, czy ona powoli nie odstawia się od cycusia i czy nie będę musiała zacząć podawać jej sztuczne mleczko.
pinkie
2007-05-15
09:54:55
Email
Ja daję 4 razy, ale to dlatego, ze Tomuś nie ma zbyt bogatej diety, więc nie musisz nas brać pod uwagę. Karolino, gdy Max miał biegunkę, to dawałaś mu mleko? U nas już 5 dzień i nie można się tego pozbyć. Tylko jeden dzień byl na kleiku, teraz daję mu co jakis czas , ale on już nie chce patrzec na kleik, dopiero jak poczuje mleko, to zje. Załatwia sie co 4 godz mniej-więcej. A dziś rano bardzo płakał i ulżyło mu dopiero po zrobieniu kupy. CHyba brzuszek go boli.
karolina
2007-05-15
10:16:58
Email
Pinkie na poczatku podawalam malemu mleko ale biegunka sie nasilila i lekarka mowila ze nie mozna podawac mleka,kazala dawac kleik a ze Maks nie chcial i ciskal butelka na drugi koniec pokoju to zrobilam mu na gesto i dodalam porywkowane jabluszko no i to wcinal.
karolina
2007-05-15
10:19:40
Email
Maks dostaje trzy razy mleko i na noc dodaje jedna miarke kleiku.Pinkie z Tomusia to niezly as,teraz to musicie go pilnowac jak tak wchodzi na rozne wysokosci.
karolina
2007-05-15
10:23:01
Email
Dziewczyny wczoraj byla u nas burza mowie wam mialam takiego cyka ze szok,nie pamietam kiedy byla taka burza,myslalam ze wali doslownie w moj blok,trwala 1,5 godziny i ciagle wracala a blyski byly takie ze w pokoju bylo jasno jakby zapalalo sie swiatlo.
pinkie
2007-05-15
10:39:11
Email
Karlino, a ile dni mu nie podawałaś mleka?
karolina
2007-05-15
10:48:37
Email
to bylo cos chyba dwa dni,zdaje mi sie ze jak w piatek po poludniu zrobil ostatnia kupke i w sobote i niedziele bylo bez kupek to w niedziele na noc juz podalam,na poczatku nie chcial w ogole pic bo myslal ze to kleik i zaciskal usta,musialam mu kapnac kilka kropelek na usta zeby zobaczyl co to jest,na poczatku po tej biegunce pil duzo mniej mleka ale potem wszystko wrocilo do normy.Pinkie Maks tez mnie zadziwial humorem i energia jak mial ta biegunke,ja bylam wykonczona swoja a moje dziecko mialo zapalu za trzech.
mayasun
2007-05-15
14:00:39
Email
U nas też ta burza była Karolino. Jak poszłam się kąpać, to tak grzmiało, że drzwi od łazienki się trzęsły. Burza dopiero nad ranem sie skończyła. Ale Mała dzisiaj nabałaganiła. Po porannej kupie zapomniałam wynieść nocnik z pokoju i umyć. Zajęłam się czymś innym, patrzę co mała robi, a ta wywaliła kupę i bawi sie nocnikiem, nogi miała całe w kupie, podłoga też umorusana. Na szczęście nie zdążyła wziąść w rączki.
Kasia:)
2007-05-16
09:43:14
Email
Hejka,u nas tez z 14 na 15 w nocy jak kilka razy walnelo to nie wiedzialam co sie dzieje :)Matko moja niunka jest jak odkurzacz,co zobaczy na podlodze-chocby najmniejszy paproszek to zaraz idzie do byzi,ostatnio wyjelam jej w ostatniech wili spineczke,bo juz cala ja miala ...Boze wlasnie dobrze ze sie odwrocilam bo jadla juz czesc od plastikowego teletubisia,jak ona ja wyjela..normalnie az sie spocilam ze strachu...
pinkie
2007-05-16
09:46:32
Email
To jest chyba najgorszy okres - mój tez "odkurza" wszystko. Podczas biegunki znalazłam w pampersie: źdźbło trawy, kawałek tapety (jak 50gr) i wcześniej wspomnianą ziemie. No i jak on ma być zdrowy??? Acha, od wczorajszego popołudnia dostaje tylko kleik i nie było żadnej kupy.
karolina
2007-05-16
10:43:39
Email
Maks tez podnosi z ziemi wszystko i pakuje do buzi,podniesie najmniejszy paproch ktorego ja nawet nie zauwaze,tylko ze jak cos jest nie jadalne to troche pomieli a potem wypluje.Pinkie super ze opanowaliscie biegunke.
weridiana
2007-05-16
21:25:53
Email
Kurcze nam już został tylko miesiąc do wielkiej imprezy!! Pierwsze urodziny zbliżają się wielkimi krokami. A tak dla zmiany tematu od powrotu ze szpitala mam problem z małym nie chce spać sam tylko ze mną najlepiej abym się kładła od razu z nim, a w nocy jak już go do siebie zabiorę to nawet do toalety nie mogę wstać bo od razu się na mnie patrzy i zaczyna płakać - koszmar jestem już umęczona wyszła mu dzisiaj druga dolna jedynka i cały czas ma stan podgorączkowy , mam nadzieję że to od tego.
ANDZIA76
2007-05-17
08:57:57
Email
Weridiana maluchy tak mają, że po jakiś nowych przeżyciach kurczowo trzymają się mamy. Ja leżałam z moją córką w szpitalu jak miała 14 miesięcy, to były tylko 3 dni a potem całe tygodnie kiedy nie mogłam nawet do toalety wyjść sama i nie miało znaczenia, że zostawała z tatą czy babcią, wtedy liczyłam sie tylko ja.
pinkie
2007-05-17
15:13:46
Email
Wczoraj miałam przygodę. mieliśmy spotkanie absolwentów w szkole rodzenia i przyjechała telewizja. Akurat wychodziłam z małym na ręku, gdy zaczeli mnie pytac o szkołę. Tak się zestresowałam, jak mnie zaczepili, ze zdołałam wyjąkać pare słów, a potem do końca dnia przezywałam, ze tak mało powiedziałam... Aż musiałam się napic wina, zeby sie odstresować. O jesu, na stępnym razem odmówię, bo za bardzo się stresuję. Ale pokazali chyba te najlepsze momenty, bo nie wypadło tak źle. To było w telewizji regionalnej, w łódzkich wiadomościach dnia. Tomaszek poderwał na spotkaniu jakąś dziewczynkę, miesiąc młodszą. Zaczepiali się, a nagle mój synek podszedł do niej, objął raczkami i połozył głowę - przytulił się. Staliśmy jak wryci. Były tam tez kilkuletnie dzieci, mały patrzył jak chodzą i co chwila pokazywał jaki jest duzy ;))) Jak przyjechaliśmy do domu to kilka razy zrobił samodzielnie 3 kroki. Takie spotkania ze starszymi dzieciakami bardzo go rozwijają.
weridiana
2007-05-17
18:41:25
Email
Pinkie on się zaraz tak zapatrzy że do szkoły pójdzie hihi. A u nas chyba nawrót choroby, byliśmy u pediatry i kazała trzymać dietkę jeść kisiel i kleik i dawać enterol, mam nadzieję że tym razem się skończy bez szpitala.
Kasia:)
2007-05-18
09:33:20
Email
Oj biedne te wasze chorowitki :) Lenka wczoraj zostala wycalowana przez ok 2-3 letnia dziewczynke w sklepie,ktora podeszla do niunki,zaczela ja glaskac po buzi,powiedziala ale jestes sliczna i dala jej buzi w usta....stalismy jak wryci...Lence ida dolne 2 i nie wiem czy przez to ale tak nas w nocy wystraszyla-nagle zaczela strasznie plakac,Rafal ja glaskal a ona dalej,ja ja na rece a ona oczy zamkniete i łkanie....lulalam przytulalam a niunka ciagle szlochala az mi lzy zaczely leciec z nerwow,ale w koncu mocno sie wtulila i przestala....ufffff
ANDZIA76
2007-05-18
09:41:58
Email
Hejka. Ja już skończyłam jazdy, zdałam egzaminy wewnętrzne i zapisałam się na egzamin państwowy i przeżyłam szok. Mam teramin na 6 lipca! to aż 7 tygodni czekania. Makabra, można wszystko zapomnieć, będę musiała dokupić kilka godzin przed egzaminem na rozruszanie i przypomnienie. Bartuś jest rozbrajający, wczoraj dołożył do swojego słownika "ide", "da" i "ne" i tak chodzi sobie cały dzień i pepla.
ANDZIA76
2007-05-18
09:43:52
Email
Kasiu Bartkowi też tak się czasem zdaża i ja myślę że to jest sprawa przeżyć z dnia, nawet jak nic się nie wydarzy to takie maluchy mają tyle bodźców i jakoś to muszą odreagować.
Kasia:)
2007-05-18
10:04:52
Email
Andziu,mam nadzieje ze to to i nic malutkiej nie dolega,ale pierwszy raz tak szlochala stad nasz strach,oboje potem nie moglismy zasnac :)straszne jak nie wiesz co sie z dzieckiem dzieje,nie potrafi ci powiedziec np cos mi sie snilo...czlowiek czuje sie taki bezradny....
weridiana
2007-05-18
10:18:51
Email
Kurcze a u nas w nocy była wielka kupa i wymioty teraz z rana znowu kupka strasznie lejąca nic nie chce jeść ale dużo pije cały czas jęczy i pcha łapki do buzi i nie wiem czy to ząbki czy znowu to choróbsko? Teraz bidulek zmęczony usnął zobaczymy co będzie jak wstanie jak coś to znowu jedziemy do szpitala buuu... chociaż mam nadzieję że nie - marchwianka z ryżem już ugotowana na "zapchanie" ale nie wiem jak mu ją dam skoro nie chce jeść.
pinkie
2007-05-18
10:21:35
Email
wERIDIANO, JAKIE MLEKO DOSTAJE tWóJ MAłY?
karolina
2007-05-18
10:22:18
Email
Maksowi tez zdazaja sie takie nagle placze w nocy i mysle tak jak Andzia ze jest to odreagowanie przezyc z dnia.Pinkie super ze macie takie spotkania ze szkoly rodzenia,musze podsunac u nas taki pomysl,u mnie w grupie bylo nas 7 i najlepsze jest to ze sa sami chlopcy zadnej niunki nie ma.
pinkie
2007-05-18
10:22:47
Email
Pytam, bo pierwsze moje podejrzenie padło na bebilon pepti, wieczorem otworzyłam nowozakupioną puszkę i rano zaczęła się biegunka
karolina
2007-05-18
10:23:51
Email
Andzia ja przez takie dlugie czekanie prawko zdawalam ok.5 miesiecy bo mialam 3 poprawki z jazdy ale przez taki dlugi czas faktycznie duzo rzeczy sie zapomina.
karolina
2007-05-18
10:26:45
Email
Weridiano moze to rzeczywiscie na zabki bo po takim czasie nawrot wirusa?
pinkie
2007-05-18
10:28:02
Email
To spotkanie było fatalnie zorganizowane, Byli rodzice z dzieciakami w wieku 3mies- 5 lat. Te starsze miały organizowane zabawy, te młodsze męczyły się w wielkim hałasie. Ale dziewczyny z naszej grupy bardzo się zżyły i same już umówiłyśmy sie na "Dzień dziecka", 2go czerwca, na plac zabaw ;)
weridiana
2007-05-18
10:30:01
Email
Pinkie daję mu bebilon pepti wiesz co prawda nie zwróciłam uwagi czy to nie po nowootwartej puszce ale on go prawie nie chce jeść i już nie wiem wczoraj w dzień wymiotował a w nocy zjadł może z 50ml dzisiaj wymiotował a zjadł może z 30 ml już sama nie wiem łudzę się że to ząbki. Jak byliśmy wczoraj u pediatry to nie stwierdziła odwodnienia a pije dużo ale nie jestem przyzwyczajona że moje dziecko nic nie chce jeść
pinkie
2007-05-18
10:33:00
Email
O boshe, wiesz co, sprawdź numerki na puszce. U nas jest duże 41, a małych nie pamiętam.. Ja od razu zasugerowałam lekarce, ze może to od mleka, ale ona powiedziała,ze to mało prawdopodobne. A niedawno były właśnie takie przypadki z bebilonem pepti. A pewnie w szpitalu Twój syn dostawał szpitalne mleko, co?
weridiana
2007-05-18
10:33:27
Email
Mój bidulek śpi już dzisiaj drugi raz, wstał o 7 30 ale od 4 jęczał i strasznie się kręcił o 8 30 poszedł spać spał 50 minut i teraz padł i śpi od 9 50 a więc już 40 minut ale może lepiej niech to troszkę prześpi.
karolina
2007-05-18
10:34:24
Email
Weridiano jak Maks mial tego wirusa to tez mi bylo dziwnie ze nie chcial jesc ale lekarka powiedziala ze nic sie nie stanie jak sie przeglodzi,najwazniejsze zeby Filipek duzo pil.
pinkie
2007-05-18
10:34:27
Email
U nas kupy ładniejsze, ale 5 na dzień, to chyba za duzo, co? A mleka nie zmieniłam
weridiana
2007-05-18
10:34:42
Email
Wszystko się zgadza duze 41 a w szpitalu dostawał moje mleko ale z wcześniejszej parti
weridiana
2007-05-18
10:36:37
Email
Wiesz Pinkie ale ja kupiłam 4 puszki i wszystkie się zaczynają od 41 a mam starą puszkę (bo przesypałam do niej płatki ) i też się zaczyna od 41 a więc nie wiem czy to to bo co oznacza ten numer?
karolina
2007-05-18
10:36:45
Email
Pinkie to faktycznie troche duzo a sa takie luzne jak przy biegunce?a moze to tez na zabki(jeju ja to u wszystkich zwalam na zeby i oby tak bylo nie?)
pinkie
2007-05-18
10:37:49
Email
Weridiano, zaraz napiszę na głównym dziale, może wiecej takich przypadków jest. Kurcze, może wytropimy aferę????
pinkie
2007-05-18
10:38:44
Email
NIe, Karolino, nie są luźne, ale nie są jednolite, są dziwne
weridiana
2007-05-18
10:41:14
Email
Pinkie a trzymasz mu dietkę?
pinkie
2007-05-18
10:45:49
Email
Nie dam rady dłuzej, dwa dni był na kleiku, teraz podaję mu raz mleko z kleikiem, raz sam kleik. To juz 8 dzień trwa jego choroba. Ale zauważyłam, ze po powrocie do mleka jest jakby gorzej
weridiana
2007-05-18
10:47:33
Email
Pinkie a sprawdz dalszy nr na puszce bo ja mam 41 - 203754 a niżej 050066
pinkie
2007-05-18
10:51:19
Email
zaraz zadzwonię do męża, bo jestem w pracy ;) Te numerki małe sa na każdej puszce inne, ale napisz jeszcze daty.
weridiana
2007-05-18
10:53:11
Email
Kurcze a my jeszcze dzisiaj jedziemy do banku podpisać wnioski kredytowe bo wszystko nam się strasznie przedłuża najpierw majowe wolne potem byliśmy w szpitalu a dzisiaj znowu to ale jedziemy na 14 najwyżej prosto pojedziemy do lekarza, bo nie możemy tego w nieskączoność odkładać bo nam przepadnie zaliczka
weridiana
2007-05-18
10:54:10
Email
Data prod 19.01.2007 ważne do 19.07.2008
pinkie
2007-05-18
11:13:12
Email
Mam otwarte dwie puszki:
prod 07.02.2007 41203920 exp 07.08.2008 002682
prod 07.02.2007 41203920 exp 07.08.2008 002599
wczesniejsza: prod 27.01.2007 41203799 exp 27.07.2008 063340
weridiana
2007-05-18
11:14:59
Email
Widzisz Pinkie to wszystkie są inne a więc to niestety chyba nie od mleka - moje słoneczko cały czas śpi bidulek
pinkie
2007-05-18
11:15:19
Email
nic sie nie zgadza z Twoimi numerami
Kasia:)
2007-05-18
13:25:31
Email
Kurcze dziewczyny ciekawe od czego te Wasze dzieciaczki tak maja z brzuszkami....oby nie od mleka,bo wtedy pewnie wiecej bedzie takich przypadkow....zdrowka
weridiana
2007-05-18
18:48:35
Email
Kurcze dzisiaj znowu mały nic nie chciał jeść zjadł jedną bułeczkę przed 12 i teraz to zwymiotował i jeszcze zrobił strasznie wodnistą kupę mąż był z nim u pediatry i powiedziała że jak może nie jeść ale ma dużo pić (a on teraz już nawet pić nie bardzo chce) i dała kilka lekarstw i kazała dalej dawać enterol i kisiel poza tym jakąś kroplówkę do picia wstrętną i wywar z czarnych jagód tylko jak ja mam mu to podać??
weridiana
2007-05-18
18:50:09
Email
A jak mu się pogorszy i nie będzie pił to ona jest jurto od 9 na oddziale i mamy przyjść a nawet jakby mu się polepszyło a my chcielibyśmy skontrolować to też mamy przyjść
weridiana
2007-05-18
18:50:33
Email
On już nawet nie chce buzi otwierać.
mayasun
2007-05-18
19:21:34
Email
Oj Weridiano, ale macie męczarnie tam. WSZYSCY. Szczere współczucia. Maluch nie chce nic przyjmować, bo podświadomie wie, że bedzie go bolał brzuszek i będzie potem kupa. Pewnie jutro gą w szpitalu znów pokłują i podłączą kroplówkę. Kurcze, ciekawe od czego tak ma. Spróbuj mu podac coś pysznego, może słodką herbatkę przez smoczek.
pinkie
2007-05-18
20:47:09
Email
możesz zrobić kisiel na wywarze z czarnych jagód (tylko odcedź owoce), zageść mąką ziemniaczaną i podaj w butelce. Ja robiłam też kleik na tym wywarze, ale dodałam do tego jabłuszko ze słoiczka, bo to kwaśne jest. Mój Tomuś już nie chce niczego z łyżeczki, tylko z butelki zasysa.
ANDZIA76
2007-05-18
20:57:58
Email
Kurczę Weridiana ale się bidulek namęczy, strasznie wam współczuję. A dajesz mu smectę? Jest jeszcze calcium carbonicum ale to chyba na receptę. Nie zmuszaj go do jedzenia czegokolwiek a jak zwraca to dawaj mu pić po łyczku ale co chwilkę np. co 5 min., bo jak sie dużo napije to to prowokuje wymioty. Zyczę wam szybkiego powrotu do zdrówka.
weridiana
2007-05-18
21:09:33
Email
On nawet z butli już nic nie chce, już nie wspomne o łyżce jedyne co ewentualnie to herbatka a więc do rumiankowej dodaję sok z czarnych jagód i orsavit (to jest kroplówka do picia) ale muszę dać więcej herbatki bo orsavit jest słonawy i maluch też nie chce pić. Na razie poszedł spać dałam mu podstępem 3 łyżeczki kisielu i enterol ze strzykawki a to już prawie na siłe. Smekte też mam ale już nie bardzo mam z czym mu podać. Zobaczymy jak nam minie nocka, aż się boję.
gosiaizuzia
2007-05-18
23:21:17
Email
Witam! Szczere współczucia z powodu choroby maluszków. Mam jedynie nadzieję, że to potworne choróbsko tak szybko minie, jak się pojawiło. Sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Trzymam kciuki, oby nocka była spokojna...
weridiana
2007-05-19
11:22:37
Email
Nocka spokojna nawet bardzo nie było żadnych ekscesów ale teraz rano nic dalej nie je tzn. zjadł nawet z chęcią 6 łyżeczek kaszki i zaczął płakać ja już nie wiem o co chodzi może ma jakąś pleśniawkę w buzi a może zęby - chociaż lekarka nic nie wypatrzyła a więc pewnie wymyślam teraz bidulek śpi, jak wstanie to jedziemy do szpitala na kontrolę mam nadzieję że nie zostaniemy bo pije sporo i tam przemycam mu lekarstwa. Ale chyba mu już brakowało płynów bo w nocy wypił dwie butle a w pampersie rano prawie nic nie było.
mayasun
2007-05-19
13:01:50
Email
To chyba Weridiano najgorsze maciej uż za sobą. Mały się prespał, organizm sie zregenerował i teraz to już bedzie jedynie lepiej :) Trzymajcie się. PAPA. Dzisiaj kupiłam Niuńce strój kąpielowy. Może w końcu powstawiam zdjęcia w dziale:Chwalimy się.
ANDZIA76
2007-05-19
13:11:53
Email
Trzymam kciuki za małego Filipka, może to już będzie przełom.
karolina
2007-05-19
15:19:50
Email
Weridiano jak Filipek?mi lekarka kazala podac pol saszetki smecty rozrobione w lyzeczce wodyi dac szybko i z zaskoczenia maly sie krzywil i go napinalo ale jakos mu wcisnelam bo inaczej tez w ogole nie pil.Filipek teraz przez dluzszy czas nie bedzie mial apetytu po tym chorobsku.
karolina
2007-05-19
15:23:50
Email
Mayasun gdzie sa zdjecia Elizki,czekam i czekam i nic?
asiulek
2007-05-19
20:42:41
Email
WITAM MOJE KOLEZANKI, WIDZE żE SAME CHOROWEITKI TUTAJ!!!! U NAS PO STAREMU NIE MA CZASU NA CODZIENNE PISANIE DO WAS ALE CHCIAłAM SIE POCHWALIC żE MICHALINKA ZRONILA 13 MAJA SAMA PIERWSZE 4 KROCZKI, CZASEM JEJ SIE UDA ALE JEST BARDZO OSTROZNA, ZA RECE NATOMIAST SMIGA JAK STARA!!!! JA PRACUJE ALE JEST OK. BUZIAKI PAPAPAPAPAPA
weridiana
2007-05-19
21:42:13
Email
Byliśmy dzisiaj na kontrolnej wizycie w szpitalu i jak cały dzień nic nie zrobił to jak tylko weszliśmy zrobił kupkę i pani doktor przy okazji pooglądała(ciekawe widoki) i stwierdziła że nie jest źle bo jest z "zawartością" i kazała dołączyć enterol i mamy być w domu dawać mu dużo pić nie jeść może jeszcze z trzy dni jak będzie więcej niż 10 kupek dziennie i jak zacznie wymiotować top dopiero do szpitala. Dzisiaj zrobił jedną kupkę i raz troszkę zwymiotował, acha i powiedziała że ma górne dziąsła rozdzielone a więc jeszcze ząbki dalej idą - do kompletu.
weridiana
2007-05-19
21:43:42
Email
Dzisiaj zjadł nawet pół słoiczka zupki marchwiowej z ryżem i poskubał bułkę - ale pije sporo. Bidulek tak schudł że można mu wszystkie kostki policzyć buuu.
weridiana
2007-05-21
08:31:57
Email
Kurcze u nas duża poprawa(tfu tfu) bo aż się boję cieszyć za to chyba idą Filipkowi dalej zęby bo robi cyrki i pcha łapki do buzi strasznie a w nocy to prawie wyje.
pinkie
2007-05-21
08:57:01
Email
Ja już nie piszę, ze u nas też znaczna poprawa, bo jak napiszę, to zaraz będzie gorzej. Byliśmy w miniZOO - mały tak sie wyrywał do owiec i kóz, tak gdakał, ze ludzie zamiast na zwierzaki to patrzyli na mojego synka ;))) Mnie brzuch bolał od śmiechu, nie mogłam utrzymac aparatu :))) Bardzo mu się podobało. Zwierzaki były świetne! Mały krzyczał, jak go odciągałam, trudno te zbyło stamtąd wyjść.
Kasia:)
2007-05-22
08:14:50
Email
Hejka dziewczynki :) niedziele spedzilysmy u moich rodzicow na ogrodku-niunka odwalila numer-zdjelysmy jej z mama pampersa i zrobila kupke na trawe-latajac kucnela rach ciach i kupka...wlozyla tez mi paluszek do redsa i jak go oblizala to nie moglam przy niej szkllanki trzymac bo tak sie rwala do piwa,ze ciagle wystawiala palec zeby zamoczyc-ciekawe w kogo???Noc mialysmy kiepska-mala budzila sie,plakala,wstaje znowu wczesnie-ida jej te dolne 2 a pewnie jak wyjda to gorne zaczna....Ciesze sie ze z Waszymi dzieciaczkami lepiej,serdeczne pozdrowienia!!!!
weridiana
2007-05-22
08:27:32
Email
U nas lepiej wczoraj nie było nawet kupki i już troszkę wraca Filipkowi apetyt, ale za to ząbki dają nam popalić dzisiaj był krzyk od 2 30 z dwoma przerwami na pół godzinne spanie i już a krzyczał przy tym tak strasznie że go uspokoić nie mogłam jak mu chciałam posmarować dziąsła żelem to sobie nie dawał a łapki pchał całe do buzi a ząbków górnych jeszcze nie ma.
pinkie
2007-05-22
09:44:38
Email
No ładnie, Kasiu, dziecko od maleńkości do piwa przyzwyczajać... :D)) Mnie ostatnio mały zrobił kupke na rękę - prawie się porzygałam :( Łapałam, zeby na wypoczynek nie poleciało. Tomuś juz bez problemu wchodzi na kanapy i fotele, chodzi sobie po mieszkaniu, jak ma jakiś cel to potrafi dużo kroczków zrobić ;)
weridiana
2007-05-22
09:52:01
Email
Dobry ten twój Tomuś moje słoneczko jeszcze nigdzie nie wchodzi. Pinkie a z maluchem już lepiej? Mój Filip teraz chyba ma zatwardzenie bo nie robi wcale kupki i tak źle i tak też niedobrze.
pinkie
2007-05-22
10:24:03
Email
Tomus robi jakies 3 razy dziennie. Każda jest inna ;) POranna ścisła, mała, druga duza i luźna, wieczorna malutka pół-na-pół.
Kasia:)
2007-05-23
08:03:13
Email
Pinkie hehe jak pojdzie w rodzicow to piwo bedzie lubic :) znowu dzisiaj srednia nocka,malutka marudzila....cos pogoda nam sie zepsula,buuuu a wczoraj rano bylysmy 2 godz na spacerku a po obiadku jeszcze ok 4 :)No od 2 dni mamy problemy z uspieniem wieczorem Lenki-zostawia troche butli(jak nigdy) odsuwa ja od siebie..i ja jej nie moge uspic,morduje sie z 30-40 minut dopiero tatus jak ja wezmie to zasypia..nie wiem czemu?W dzien mi ladnie zasypia a wieczorem zaczepia mnie,lapie za uszy,ciaga za nos,siada,marudzi choc oczy ma zmeczone...dzisiaj oddam ja juz na poczatku tatusiowi..kiedys tez miala takie z 4-5 dni ze zasypiala tylko u niego ale to bylo ladnych kilka miesiecy temu :)
Kasia:)
2007-05-23
08:04:14
Email
aaa dziewczyny ile dajecie ml mleka??Czy dajecie mleko 3xdziennie?
weridiana
2007-05-23
08:44:13
Email
Kasiu moje słoneczko wcale nie chce pić mleka, dzisiaj na śpiąco wypił 30ml dużo prawda? U nas już prawie dobrze ale coś dalej ma marny apetyt. Poza tym strasznie zrobił się jęczący już nie tylko w nocy w dzień też potrafi jęczeć od rana i przy każdej pobudce strasznie płacze.
pinkie
2007-05-23
09:29:23
Email
Odkąd mały zacząl stawiac kroczki zastanawiam sie, czy już kupić butki. Jakie kupiłyście? My ogladaliśmy sandałki kryte z przodu Bartka, rozmiar 22. Czy w domu tez ma chodzić w butach?
ANDZIA76
2007-05-23
09:47:11
Email
Ja kupiłam mu do domu kapcie, takie kryte, sznurowae ale to był błąd bo mu się nózka poci i muszę mu kupić takie kapcie z odkrytymi paluszkami, a na dwór kupiłam sandałki z CCC ze sztywnym zapiętkiem, ale też mają odkryte palce. Oglądałam sandałki z bartka ale niezbyt mi się podobało ich wykonanie, miały bardzo sztywną podeszwę, a słuchałam kiedyś porad fizjoterapeuty i mówił że bucik musi się zginać w paluszkach. Po domu lepiej żeby maluch chodził w kapciach chyba,że ma się w domu wykładziny lub dywany to wtedy może biegać na boso.
ANDZIA76
2007-05-23
09:50:39
Email
Weridiana a dajesz małemu jakieś inne mleczne produkty skoro nie je mleka? Bo mój urwis też za mlekiem nie przepada i ja się martwię że za mało nabiału zjada, a moja doktor to lekceważy, ale już niedługo pójdę z nim do alergologa to zobaczymy co on mi na to powie.
weridiana
2007-05-23
10:05:02
Email
Wiesz Andziu nic innego mu nie daję ale on po chorobie bardzo mało jada. A jak usiłowałam mu zrobić kaszkę ryżową na mleku to p;uje a na wodzie je - zresztą pediatra powiedziała mi kiedyś że ryżowe są lepiej przyswajalne jak się je robi na wodzie - ale ile w tym prawdy to ja nie wiem. Pinkie moje dziecko w domu chodzi na bosaka a na dwór to ma sandałki albo kryte tenisówki.
pinkie
2007-05-23
10:07:30
Email
hmmm nam pokazywała pani w Bartku jakie te podeszwy sa miękkie i sama tez sprawdzałam. U nas w mieszkaniu jest bardzo goraco. Na podłogach mamy twarde wykładziny PCV. My chodzimy boso i mały też by musiał mieć odkrytą nóżkę
weridiana
2007-05-23
10:07:31
Email
Dałam małemu spróbować truskawkę smakowała mu ale chyba go uczuliła bo dostał leciutkiej wysypki na brodzie i szyi - za kilka dni powtórzymy test.
pinkie
2007-05-23
10:09:17
Email
Myślałam wczoraj, zeby dać truskawę, może tez spróbujemy. Ja zrobiłam się bardzo ostrożna. Po tych alergiach i biegunkach boję się dawać czegoś nowego.
ANDZIA76
2007-05-23
10:17:00
Email
Ja też zastanawiam się nad truskawkami, ale one tak uczulają, że też się boję. Ale może za jakiś tydzien dwa się odważę i mu jedną dam i zobaczymy co będzie. Pediatra mówiła żebym mu nie dawała białka jaja a ja dałam i nic mu nie było :)))
Kasia:)
2007-05-23
10:58:35
Email
Pogoda sie u nas poprawila jest cieplo i slicznie,wlasnie kupilam truskawki i dam niunce jedna-zobaczymy...miala juz w prawdzie w deserkach ale ....idziemy jesc spac a potem mama na kursik a tate wygonimy na drugi spacerek :)
mayasun
2007-05-23
14:11:21
Email
Moja elizka jako dawna alergiczka, jakieś dwa miesiące temu dostała truskawkę (mrożoną z babci ogródka) i nic jej nie było, takich z rynku jej nie daje, bo nie wiadomo jakim g... je sypali. Chociaż jakby je podsypywali g... to byłaby zdrowa :)) Co do butków, to przeszukałam już prawie w całym Gdańsku i albo za drogie (100 to troche za dużo jak na jeden sezon), albo nie ma rozmiaru. Ona ma małą stópkę nosi teraz 18, a na lato chce jej kupić 19. Po domu chodzi na bosaka, mamy na podłodze klepki. Chyba, że stópki ma zimne, to zakładam jej skarpetki.
mayasun
2007-05-23
14:16:07
Email
Wczoraj była pierwsza nocka, kiedy to Eliza zasypiała sama. Wcześniej już przeważnie sama zasypiała, ale jak się rozmarudziła, czy rozpłakała, to brałam ją do cycka. I wczoraj też się rozmarudziła, ale nie wzięłam jej do cycka, tylko czekaliśmy az sama zaśnie. Nie trwało to długo, bo 35 minut, ale ja się pod koniec poryczałam i przestałam wierzyć w to, że zaśnie sama. Ale zasnęła i spała do rana.
pinkie
2007-05-23
14:42:40
Email
NIestety, podobno te pierwsze butki najważniejsze i trzeba wyskrobac na nie stówkę. Wszędzie polecają Bartki. Elephanten z Daichmana sa też w podobnej cenie. W sumie to nie wiem, czy jeszcze jakieś sa godne polecenia. Zazwyczaj dziewczyny kupuja, bo tańsze. ALe jak polecają to tylko Bartki. Własciwie na lato jedne butki wystarczą. Ja się nastawiłam juz na wydatek stówki.
mayasun
2007-05-23
16:08:53
Email
Weridiano, moja też nie chce jeć kaszek mlecznych, a raczej mleczno-ryżowych. Pediatra mi mówiła, że dla dzieciaczków sa one zbyt mdłe i że najlepiej zmieszać je z owocami. Moja i tak nie chciała jeść. Ale znalazłam sposób. Robię ryżową i dodaję pół jogurtu (daję Campinę, bo w smaku nie zalatują sztucznościa w przeciwieństwie do jogobelek, danonów itp) Ostatnio kupiłam czystą kaszke mleczno ryżową, ale ona nie chce gestnieć (tzeba jej duuuzo nasypać i nawet mnie mdli jak jem) Więc dodaję jej tylko trochę ok 2 lyżek do ryżowej + owoce ze słoiczków.
joanna
2007-05-23
21:39:05
Email
Teraz do nas zawitalo chorobsko.Zaczelo sie tydzien temu od przeziebienia.Tylko zamiast ku lepszemu to nagle zaczely sie problemy z brzuszkiem.Biegunka,wymioty no i najgorsze wysoka temperatura.No i znow do lekarza.Julia na diecie - lekarz powiedzial, ze absolutnie zadnego mleka w takich zoladkowych problemach.Wiec owoce i sucharki.Dzisiaj znow lekarz i pobrali malej krew, zeby wykluczyc jakies nieprzewidziane rzeczy.Jutro wyniki - zobaczymy, co to.Przyznam sie, ze mam stracha.Julia juz czuje sie lapiej, ale widac, ze jakas taka jeszcze nieswoja.Moze juz jesc normalnie, ale lakarz nadal odradza mleko i powiedzial, ze jak czegos nie chce jesc to absolutnie nie zmuszac, bo ona wie najlepiej co dla niej dobre. Pozdrawiamy!
pinkie
2007-05-24
08:32:30
Email
...jakiś UNIJNY WIRUS , bo w Irlandii tez zaatakował mojego brata
weridiana
2007-05-24
09:24:06
Email
Kurcze ten wirus jest straszny i niestety bardzo lubi wracać. Trzymajcie się Joanno. U nas poza nocnymi cyrkami już jest ok.
pinkie
2007-05-24
10:16:59
Email
To i ja wklejam mojego tuptusia
pinkie
2007-05-24
10:56:14
Email
Ale jaja. Mój kolega ma aparat, który na bieżąco zniekształca zdjecia. Wkleję Wam te 'najpikniejsze'

pinkie
2007-05-24
10:57:13
Email
to jest niezłe - jajogłowa

pinkie
2007-05-24
10:58:12
Email
Oczy jak kot ze Shreka

pinkie
2007-05-24
10:59:54
Email
W pracy wyglądaj na zadowolonego :)

pinkie
2007-05-24
11:01:27
Email
A to juz nudne zdjęcie - zniekształcone tylko małym obiektywem ;).

karolina
2007-05-24
16:04:57
Email
brawa dla Tomusia fajowo idzie.Pinkie bardzo mi sie podobasz jak jestes zadowolona w pracy hi,hi.super.
karolina
2007-05-25
16:34:15
Email
Hej dziewczyny a co u nas tak smutno,rozweselaja mnie chociaz zdjecia Pinkie.Maks teraz sobie smacznie spi i mam chwilke dla siebie,tak ogolnie maly rozrabiaka jest bardzo absorbujacy,wszedzie wchodzi,wszystko musi zobaczyc i dotknac,jutro jedziemy nad jeziorko maly sie wylata i moze bedzie lepiej spal chociaz ogolnie z tym spaniem jest ok.Dziewczyny niedlugo nasze malenstwa beda obchodzic swoje pierwsze urodzinki,jejku jak to sie zlecialo a ja jeszce doskonale pamietam te dwa koszmarne tygodnie w szpitalu i te wszystkie telefony i sms-y czy juz cos mam urodzone,brrrr.
weridiana
2007-05-25
16:53:09
Email
Kurcze u nas dzisiaj pogoda dramat jest tak gorąco że nie ma wcale opcji bycia na dworze, mały teraz poszedł spać ale jak wstanie to spadamy na spacerek bo już może się da wytrzymać.
ANDZIA76
2007-05-25
17:01:53
Email
U nas też ukrop, termometr w cieniu a pokazuje 34 st. normalnie nie ma czym oddychać. Mały biega w samym body a i tak jest spocony i pije hektolitry picia.
weridiana
2007-05-25
17:08:20
Email
Mój teraz śpi całkiem golusieńki ciekawe ile będę miała dodatkowego ( obsikanego) prania?
karolina
2007-05-25
17:45:41
Email
U nas upal jeszcze jest w cieniu 30 stopni.Maks dopiero wstal ale mi sie juz nie chce nigdzie wychodzic,przypomina mi sie lipec zeszlego roku jak bylo tak upalnie i tylko wieczorami mozna bylo pospacerowac z malym,mam nadzieje ze w tym roku az takich goraczek nie bedzie.
mayasun
2007-05-25
19:28:18
Email
A my właśnie wróciłyśmy z drugiego spacerku. Eliza gadała z wodospadem w parku :) Nareszcie weekend z tatusiem, może porobi nam zdjęcia. Ostatni wspólny weekend był chyba z dwa miesiące temu. A teraz kąpiel, kaszka, zabawa i zasypianie. Udanego weekendu Wam życzę.
weridiana
2007-05-25
20:55:56
Email
Mam pytanko co dajecie swoim maluchom do picia w nocy, jeśli wogóle dajecie?
karolina
2007-05-25
21:03:09
Email
ja Maksowi podaje wode u nas jest suche powietrze i ja tez w nocy pije wiec malemu na pewno te sie chce pic.
karolina
2007-05-25
21:30:55
Email
Dziewczyny jutro nasze swieto,najbardziej chyba wzruszajace bo to pierwsze ach wspaniale byc mamusia,prawda?
mayasun
2007-05-25
21:53:36
Email
Prawda, prawda Karolino. Ciekawe jak się spiszą Tatusiowie w imieniu naszych Skarbów. Eliza dziś sama siebie zaskoczyła w zasypianiu. Po kaszce ubrałam w piżamkę, położyłam i zasnęła, trwało to minuty :)) Szkoda że tak nie może być codziennie. A w nocy do picia dostaje cycusia. Szczepiłyście wcześniej swoje maluchy przeciwko Hib? Bo ja dostałam właśnie zaproszenie na to szczepienie, gdyż weszło do nowego kalendarza szczepień jako obowiązkowe.
karolina
2007-05-25
21:56:25
Email
ja nie zaszczepialam,Mayasun a w jakim miesiacu szczepi sie na to dzieciaczki?jezeli weszlo jako obowiazkowe to moze tez mi przysla.
karolina
2007-05-25
21:58:39
Email
dziewczyny czym przykrywacie na noc dzieciaczki,u nas dzisiaj jest tak duszno ze Maks jest juz caly spocony,polozylam go tylko w body i przykrylam cieniutka kolderka,od kiedy jest tak cieplo spimy przy otwartym oknie i w nocy jest fajnie.
karolina
2007-05-25
22:02:11
Email
uuu,super ze chociaz ktos z naszych maluszkow tak fajnie zasypia,Maks to musi sie wyskakac,wypiszczec i czasem wyplakac wtedy wedruje do mnie albo meza na kolanka i po zaspiewaniu kilku piosenek zasypia(oczywiscie spiewam ja a Maks jak chce zeby mu spiewac zaczyna nucic).
mayasun
2007-05-26
07:48:16
Email
Wczoraj ją przykrałam pieluszką flanelową, a tak to pod bawełnianym kocykiem śpi. To szybkie zasypianie było jednorazowe, niestety. Pewnie ze względu na pogodę, alebo może dlatego, że na drugim spacerze byłyśmy wieczorkiem. A w nocy jaka burza była straszna. Nie boję się burzy, ale ta była niesamowita. Nie zdążył się blysk kończyć, a już przeraźliwe grzmoty. A potem do Wejherowa poszła burza :)
weridiana
2007-05-26
10:10:37
Email
Kurcze a u nas nocki coraz gorsze, mały zasypia nieźle ale oczywiście ze mną, ale koło 1, 2 w nocy zaczyna tak strasznie płakać i nie mogę go uspokoić dzisiaj płakał od 1 20 do 3 40 przy tym wstaje przekręca się kładzie na mnie albo wali głową mnie w nos i cały czas ryczy. Już nie mam koncepcji o co może mu chodzić tak jest już którąś noc z rzędu - wykończyć się idzie. Help.
karolina
2007-05-26
14:50:11
Email
Mayasun ta burza u nas tez byla,ja tez mialam stracha,Maks sie budzil od tych glosnych grzmotow,juz dawno nie pamietam takiej burzy.
karolina
2007-05-26
15:41:24
Email
Weridiano Maks tez tak czasem ma,kreci sie,wierci,wstaje,kladzie,obraca na brzuch,skacze po mnie,glowa mnie walnie w nos albo zeby(cud ze jeszcze mi zadnego nie wybil).Nie wiem co moze byc przyczyna na szczescie to zdarza sie bardzo rzadko.
pinkie
2007-05-26
18:50:56
Email
Ja zawsze mam przygotowane mleko i podaję w nocy, jak po wodzie płacze. Jak najedzony, to na 100%śpi. A gdy wydaje się, ze coś go boi, to podaje panadol i też sie szybko uspokaja. Tomus śpi w cieniutkim body z krótkim rękawkiem, przykryty samą poszwą, ale tylko brzuszek i plecki przykrywam. Śpimy przy otwartym oknie. Tę noc przespał całą tfu tfu, zeby nie przechwalić.
weridiana
2007-05-26
21:56:56
Email
A mój mleka zazwyczaj nie chce a panadol wczoraj w nocy podany nie pomógł bo płakał prawie 2 godziny. Zobaczymy co będzie dzisiaj.
Kasia:)
2007-05-27
13:35:03
Email
Hejak a my bylismy od piatku u moich rodzicow-potem wstawie fotki mojej panienki..niunka od paru dni nie konczy mleka wczesniej jadla wszystko i padala spac..teraz zostawia ok 40-50 ml no i usypiam ja troche.O 11 przed drzemka zjadla tylko ok 80 ml z porcji 200 i zasnela nie wiem czy to przez upaly czy zaczyna odstawiac mleko-tak wiele innych smaczniejszych rzeczy juz je..boje sie jak bedzie wieczorem,bo zasypiala przy butli no i jak nie zje moze nie przespac mi nocy...jak cos trzeba bedzie zobaczyc z kaszka...
weridiana
2007-05-27
20:58:41
Email
A ja dzisiaj w nocy zaczęłam Filipkowi dawać jeść bo już nie wiedziałam o co chodzi i mały zjadł 150ml 0 23 30 potem o 2 i o 5 30 kołp 8 rano był taki głodny że zjadł 4 parówki bobaski ale bez chlebka. Poprostu je strasznie dużo nie wiem czy nadrabia po chorobie ale żeby mu tak nie zostało
karolina
2007-05-27
21:09:31
Email
Ja nie daje Maksowi w nocy nic oprocz wody,mleczko dostaje dopiero ok.5 lub 6,zalezy jak sie obudzi,potem zasnie jeszcze na chwilke do ok.6.30lub7,mysle ze jakby dostal kilka razy w nocy mleczko to by sie szybko do tego przyzwyczail.
weridiana
2007-05-27
22:57:57
Email
Też tak myślę i tego się obawiam ale nocne 2 godzinne krzyki lub dłuższe są nie do wytrzymania. Poza jedzeniem mój mały smok wypija ok 300ml wody a więc sporo, pampersy tego nie wytrzymują i muszę w nocy zmieniać czasami nawet dwa razy.
weridiana
2007-05-28
08:13:19
Email
MOje słoneczko zostało "fanem" mleka w nocy zjada dwa do trzech razy po 150 ml i nawet jak wstaje to też je mleczko a to u niego nowość dzisiaj zjadł 200 ml
pinkie
2007-05-28
08:19:14
Email
Weridiano,a może w dzień za dużo wody pije, wskutek czego jest głodny...
weridiana
2007-05-28
08:32:50
Email
On pije bardzo dużo ale też bardzo dużo je a więc głodny nie powinien być.
pinkie
2007-05-28
09:05:39
Email
A podajesz mu juz mleko z kaszkami?
pinkie
2007-05-28
09:08:27
Email
Ja wczoraj wymieniłam smoczki. Mam takie do papki, ale one mają i tak za mały otwór dla mojego żarłoka. Tak sie meczył w nocy i rano z ciągnięciem z butli, ze zostawiał po 50ml ze 150ml. Muszę mu wycinać dziury, bo on tez mi sie będzie nie najadał.
weridiana
2007-05-28
09:19:14
Email
Mój nie chce jeść mleka z kaszkami tylko samo. Jak mu dodam to pluje i nie je.
pinkie
2007-05-28
09:32:21
Email
Moze własnie samo mleko jest za mało tresciwe dla niego. Moze podawaj mleko jako picie, a niech je wiecej mięska, pieczywa itp. Mój np je na obiad pierś z kurczaka (jedna podwójna piers na 3 obiady wystarcza), do tego marchewka, ziemniaki i od wczoraj buraczki. Je kaszki na mleku 5 razy dziennie, a miedzy posiłkami jabłko, wafle ryżowe (4-6 dziennie). Dzis obudził sie tylko raz , o pierwszej, wzięłam go do swojego łóżka i spał do 6.30. Gdyby spał w łóżeczku pewnie by się obudził jeszcze o 3ciej, bo to jego ulubiona pora :(
pinkie
2007-05-28
09:32:53
Email
Moze własnie samo mleko jest za mało tresciwe dla niego. Moze podawaj mleko jako picie, a niech je wiecej mięska, pieczywa itp. Mój np je na obiad pierś z kurczaka (jedna podwójna piers na 3 obiady wystarcza), do tego marchewka, ziemniaki i od wczoraj buraczki. Je kaszki na mleku 5 razy dziennie, a miedzy posiłkami jabłko, wafle ryżowe (4-6 dziennie). Dzis obudził sie tylko raz , o pierwszej, wzięłam go do swojego łóżka i spał do 6.30. Gdyby spał w łóżeczku pewnie by się obudził jeszcze o 3ciej, bo to jego ulubiona pora :(
pinkie
2007-05-28
09:32:56
Email
Moze własnie samo mleko jest za mało tresciwe dla niego. Moze podawaj mleko jako picie, a niech je wiecej mięska, pieczywa itp. Mój np je na obiad pierś z kurczaka (jedna podwójna piers na 3 obiady wystarcza), do tego marchewka, ziemniaki i od wczoraj buraczki. Je kaszki na mleku 5 razy dziennie, a miedzy posiłkami jabłko, wafle ryżowe (4-6 dziennie). Dzis obudził sie tylko raz , o pierwszej, wzięłam go do swojego łóżka i spał do 6.30. Gdyby spał w łóżeczku pewnie by się obudził jeszcze o 3ciej, bo to jego ulubiona pora :(
asiulek
2007-05-28
09:44:01
Email
WITAM WAS MOJE KOBITKI. U NAS OK MAłA CHODZI TZN SAMA CORAZ WIECEJ KAZDEGO DNIA ALE ZA RąCZKI TO SMIGA. MOJA MICHASIA JAKO DAWNE ATOPOWE ZAPALENIE SKóRY TO JUZ CHYBA PRZESZłO???? JE TRUSKAWKI Z KEFIREM, NASZE MIESKO, KAPUSTKE MłODA Z BOCZKIEM W SOSIE BESZAMELOWYM, DOSłOWNIE WSZYSTKO I NIC JEJ NIE JEST!!!!PRZYNAJMNIEJ CODZIENNIE SA KUPKI. JA PRACUJE NIEDłUGO ROCZEK MICHASI (06.06.2006), ROBIE GRILA, MYSLE żESIE UDA!!!!AHA CO DO BUTKóW. JAK NAJDłUżEJ NA BOSO, żADNYCH KAPCI PO DOMU!!!!!!!!!GDY STOPA SAMA CHODZI TO SIE LEPIEJ KSZTAłTUJE I CAłA PRACUJE, BUCIKI OWSZEM DROżSZE ALE DO CHODZENIA NA DWORZE!!!!!ALBO PO DOMU ZAKłADAJCIE SKARPETO KAPCIE!!!!BUZIAKI. AHA MYSZKA MOJA JE MLECZKO Z KASZKA 2 RAZY I SAMO MLEKO RANO PO PRZEBUDZENIU, POTEM SNIADANKO CHLEBEK, SZYNECZKA, POTEM KASZKA, OBIADEK, DESEREK, OWOCE, PIJE NIESKOńCZONE ILOśCI WODY ALBO Z LEKKA DOMIESZKą HERBATKI HIPPA. BUZKA
pinkie
2007-05-28
09:53:59
Email
My kupiliśmy w sobote Bartki. POoglądaliśmy w CCC, w Bata, inne dziecinne, ale tylko w Bartku nam doradzili. We wszystkich pozostałych obsługa była zupełnie nieprzygotowana. A ja sie na tyle nie znam, zebym sama wybrała. W Bartku pani zauważyła, ze maly ma stopę dużą i szeroką, dobrała mu podeszwę i odpowiedni model. Z przodu ma fajny gumowany z wierzchu paseczek, zeby nie walił się w paluszki przy zetknięciu z przeszkodą. Zapłaciliśmy 119, ale jesteśmy bardzo zadowoleni. Następne buciki kupimy tańsze. A w domku biega na bosaka
pinkie
2007-05-28
09:55:50
Email
Asiulek, cieszę się, ze AZS przeszło. U nas też właściwie nie ma śladu, ale boję się wprowadzać nowości. Po truskawce miał krostki na ramionach.
weridiana
2007-05-28
10:01:51
Email
U nas Azs też jakby minęło - może wyrośli a po truskawkach miał lekką wysypkę a wczoraj dostał znowu dla sprawdzenia. Pinkie on je sporo na śniadanie 150ml sinlaca potem deserek potem bardzo treściwa zupka, następnie bułeczka z szynką albo 4 ruskie pierogi czasami jeszcze raz owoce na kolację 160 kaszki ryżowej to jak na takiego malucha to chyba sporo już nie wspomne o biszkoptach i chrupkach w międzyczasie.
weridiana
2007-05-28
10:05:42
Email
Jakiej firmy dajecie kaszki ryżowe lub inne bo mi coś bardzo nie przypasowało nestle bynajmniej do ryżowych, jak kiedyś trochę zostało i nie umyłam od razu miseczki jak zobaczyłam co się z tym stało to mnie odrzuciło zrobiło się "sine" i wstrętne a więc preferuję bobovita
pinkie
2007-05-28
10:12:02
Email
Mój je na kolację mleko z kaszką na 240ml wody, w dzień je po 210ml. Rano dwa razy po 150ml
Kasia:)
2007-05-28
11:09:11
Email
Hejka,oj to duzo dajecie-teraz dziecko wg tabel powinno jesc 4-5 razy moja je ok 5-6 razy-4 glowne posilki i dwa w miedzy czasie.3x mleczko,obiadek no i owoce i danonki.Tylko z tym mlekiem sa teraz sceny,ale wydaje mi sie ze od goraca-wczoraj wieczorem zjadla ok 140 ml a zawsze wcinala 240,reszte zostawila...za to sniadanko zjadla cale..
pinkie
2007-05-28
11:43:54
Email
Ja tez wole bobovity
gosiaizuzia
2007-05-28
19:32:27
Email
hEJ. jak tak czytam ile wasze maluszki zjadają to jestem w ciężkim szoku. Zuzia to chyba niejadek ;((( W życiu by tyle nie zjadła. Czasem uda mi się nakarmić ją całym słoiczkiem zupki. Lubi bardzo chlebek, daję jej jak najwięcej ciemnego z masełkiem, twarożkiem, polubiła też ser żółty (nie wiem czy nie za wcześnie). Ostatnio spróbowała truskawki (nie chciała mi oddać, wyjadła wszystko i nic jej nie było), żadnych wysypek chwała Bogu... Lubi sobie memłać ogórki i oddawać mamie;). Niestety zębów ani widu ani słychu... a tak jęczy w nocy i wierci się i kręci jakby już szły. Niby widać trochę ale jeszcze nie wyszły....pozdrawiamy!
weridiana
2007-05-28
20:59:11
Email
Pinkie a jak się chce wkleić do photobuceta filmik to też go trzeba zmniejszyć?
weridiana
2007-05-28
21:10:21
Email
Mam jeszcze jedno pytanko czy wasze maluchy się pocą? Mam na myśli przy spaniu , bo mój Filip ma całą mokrą głowę jak śpi.
karolina
2007-05-28
21:18:29
Email
Weridiano filmiku nie trzeba zmniejszac(sorki ze to ja odpowiadam).Maks w tych upalach tez ma w nocy cala glowke spocona ale sie nie dziwie bo ja tez jestem cala mokra przez ta dluchote,moze jutro bedzie lepiej,ja przykrywam Maksa na noc recznikiem ale i tak sie odkopuje wiec pewnie jest mu jeszcze za goraco.
weridiana
2007-05-28
21:36:49
Email
Kurcze Karolino a mi się nie chce wkleić
karolina
2007-05-28
21:41:51
Email
Kurcze Weridiano nie wiem dlaczego,mi na poczatku tez nie chcialo ale potem sie wkleilo.pokombinuj moze sie uda.
weridiana
2007-05-28
21:44:58
Email
Karolino a wciskałaś video czy tak normalnie?
karolina
2007-05-28
21:49:56
Email
chodzi o to jak wrzucalam filmik do photobucket?jezeli tak to musisz wcisnac video i wtedy bedzie sie kopiowac,cos w tym stylu jak zdjecia,potem kopiujesz ten kod i wklejasz filmik.
weridiana
2007-05-28
21:56:45
Email
Dobra nie mam nerwów na takie próby, u nas zaczyna się burza chyba bo już pięknie się błyska i zaczyna grzmieć.
Kasia:)
2007-05-29
07:17:51
Email
Ello Lenka juz wczoraj zjadla cale mleko ale nie dawalismy jej miedzy posiłkami...truskawki bardzo jej smakowaly ale niestety troszke ja wysypalo-za pare dni sprobujemy znowu.Kupilam jej wczoraj arbuza i tu zaskoczenie nie zasmakowal jej-chyba jego konsystencja ja zdziwila i nie chciala...pierwsza rzecz ktora jej nie smakuje,a myslelismy ze jest wszystko zerna :)
weridiana
2007-05-29
08:12:07
Email
Mój Filip od truskawek też ma uczulenie ale dałam mu wapno i ładnie schodzi a arbuza uwielbia - zresztą jak wszystko. U nas wczoraj była wielka burza ale filip się nie obudził przez burzę bo potem to i owszem. Dzisiaj pobudka o 5 30 - DRAMAT jak można tak wstawać, ja jestem strasznym śpiochem.
Kasia:)
2007-05-29
08:19:41
Email
Oj Weridiano ja tez bylam,przed niunka potrafilam spac do 10 a teraz to marzenie...nawet ja sprzedamy Lenke budze sie max ok 8 buuuu
pinkie
2007-05-29
08:30:18
Email
Weridiano, musisz wybrać zakładke Video i tam już pojedyńczo ładuje sie filmy. Ale film nie może być większy niż 100Mb. I dosyc długo się ładuje. Ja już chyba wiem, co zrobić, zeby mały spał długo w nocy. Wczoraj nakarmiłam go o 19tej 210mlwody+mleko i kaszka, przed 21 zrobiłam kąpiel i zjadł 180ml i od razu zasnął. I spał do 7mej rano bez stękania i kręcenia się. Czyli tak jak napisała Tracy to się zgadza - nakarmić 2 godz przed spaniem i tuż przed spaniem. Oby więcej takich nocek. Dziewczyny, mój Tomuś się tak nie poci, śpi w cieniutkim body i pod samą poszwą. Ja też dzisiaj tak spałam i udało mi się nie obudzic ;)
karolina
2007-05-29
09:39:47
Email
Maks tez spi w samym body i odkryty ale noce sa takie duszne,ja tez spalam odkryta tylko plecy lekko zakryte a tez bylam spocona,uuuu mam nadzieje ze te duszne noce sie skoncza.
asiulek
2007-05-29
19:42:08
Email
moja zjada rano po przebudzeniu mleko, potem chlebek, szynke, około 12 kaszke na mleku ja uzywam nestle, potem objadek albo zupka albo cos innego, czasem deserek lub owoca i na noc kaszka na mleku około 270
weridiana
2007-05-29
21:21:53
Email
Pinkie dzisiaj testuję twoją metodę o 18 30 dostał jeść i chwilkę po 20 dostał mleko 200ml zjadł wszystko, na razie śpi zobaczymy jak długo
Kasia:)
2007-05-29
21:50:13
Email
Hejka:) moja ostatnio jak zjadla buleczke maslana ok 1-18.30 a o 20.30 mleko to duzo zostawila-dlatego podwieczorek daje jej malutki-nie wiem moze to przez te upaly-w koncu my tez wiecej pijemy a mniej jemy...dziwi mnie ta metoda,bo ogolnie mowi sie ze jak czlowiek napchany to nie spi za dobrze i brzuch moze bolec,ale zobaczcie dziewczyny czy dziala jak cos tez wyprobujemy :)
pinkie
2007-05-30
08:29:48
Email
Wiesz Kasiu, mnie się wydaje, ze jakby zjadł mięso na grillu, ketchup i frytki to by go brzuch bolał. Ale on je mleko z kleikiem. To tak jakbym zjadła dwa jogurty - na pewno lepiej by mi się spało ;) Dziś metoda nie zadziałała - obudziło go walenie w szczebelki o 2.20, zjadł i wzięłam go do swojego łóżka - o 7mej obudził nas budzik ;)
pinkie
2007-05-30
08:30:42
Email
Na pewno na kolację nie powinno sie jeść mięsa - to wtedy lepiej się śpi ;)
weridiana
2007-05-30
08:48:30
Email
U nas też średnio zadziałało mały obudził się pierwszy raz dopiero koło 12 zjadł mleczko i poszedł spać, ale nie na długo bo do 1 potem go zabrałam do siebie dwa razy się budził i marudził a znowu o 5 15 wstał, to jest jakiś koszmar posiedziałam z nim do 5 50 i mąż mnie zmienił obudził mnie o 7 30 bo wychodził do pracy abym położyła się z małym bo śpi - wstaliśmy o 8 10 a więc znowu wszystko poprzestawiane. Wczoraj jak tak wstał to rano też spał a potem usnął dopiero o 15 do 16 20 i tyle było całego spania.
karolina
2007-05-30
09:56:43
Email
u nas dzisiaj tez kiepska nocka i baaaardzo kiepski ranek,Maks wypil mleko o 5.30 i potem juz nie zasnal beeeee,ja jestem dzisiaj prawie nieprzytomna a tu trzeba jeszcze do pracy.Maks jak zje kolacje to wtedy nie wypija calego mleka.
Kasia:)
2007-05-30
10:49:56
Email
Hej Pinkie masz racje hehe z tym grilem :) nie wiem u nas jak Lenka dostala wiecej na podwieczorek to zostawiala mleko ale moze to ze wzgledu na pogode i ten upal :) wlasnie wrocilysmy ze spacerku i zakupow-mniam czekaja mnie ogoreczki malosolne,smalcuszek,truskaweczki...mniam mniam kiedy ja to wszystko zjem :)
weridiana
2007-05-30
10:50:48
Email
Moje dziecko znowu poszło spać, chyba przez tą pogodę bo u nas marnie.
karolina
2007-05-30
11:14:22
Email
mniam Kasiu ale narobilas smaka z tymi ogorkami malosolnymi,jak pojde do pracy tez sobie kupie,mhmmm uwielbiam malosolne.Maks wlasnie wstal po godzince spania a wczoraj spal 2.5 godziny chyba tez dzisiaj pogoda dziala.
mayasun
2007-05-30
14:05:50
Email
Tez dziś na spacerku kupiłam ogóreczki i zrobię małosolne. Pychotka. Jak ja się cieszę, że wciąż karmię piersią, bo jak nad rankiem marudzi, to cycuś do buźki i śpimy obie dalej. Dzięki temu jestem zawsze wyspana. Co do roczku, to juz nie mam dylematu gdzie zrbic. Moja mama dała mi do zrozumienia, że nie jest to dobry pomysł aby wszystkich spraszac do niej (a od kiedy mala sie urodzila to byla mowa o połaczonej imprezie - roczek + jej 60-tka). Tak wiec roczek bedzie w Gdańsku na 30 m2 Troche przykro mi sie zrbiło, że tak zdecydował i powiedziała o tym dopiero teraz. No ale to jej dom.
pinkie
2007-05-30
14:58:18
Email
hmmm ja to mam taki problem, ze nie mam kogo zaprosić... Nie zaprosiły nas kolezanki ze szkoły rodzenia to i ja ich nie zaproszę. Z rodziny nikt nie przyjedzie, a ze znajomych to może by się dało zaprosić jakieś pary, ale tak bez dzieci, to nuda... I każdy 'z innego towarzystwa'
pinkie
2007-05-30
15:01:53
Email
W takich chwilach to się robi smutno, jak sobie nagle zdaje sprawę, ze nie mamy w pobliżu serdecznych przyjaciół. Własciwie mamy jedno bezdzietne małżeństwo. Ich można nazwac przyjaciółmi. A rodzina - za daleko. Myślałam, ze koleżanki nas zaproszą, ale podejrzewam, ze one i tak mają tu dużą rodzinę i grono znajomych.
weridiana
2007-05-30
19:45:23
Email
Pinkie to troszkę smutno szkoda że tak daleko mieszkamy bo byśmy was "nawiedzili". U nas imprezka grillowa u moich rodziców, goście to cała rodzinka i dwóch kolegów Filipka z rodzicami razem z 20 osób.
weridiana
2007-05-31
08:42:26
Email
Moje dziecko właśnie mi zwiewa z pokoju nauczył się chodzić po całym mieszkaniu i spaceruje, wcale się nie męczy potrafi tak chodzić bardzo długo
pinkie
2007-05-31
08:55:35
Email
hihih ucałuj spacerowicza. A nasz jak wysiadamy z samochodu, to koniecznie chce mu przegląd robić. Raz mu pozwoliliśmy i teraz mamy problem

pinkie
2007-05-31
08:56:27
Email
Wyobrażacie sobie, jakie on ma rączki po takim przeglądzie...

pinkie
2007-05-31
08:57:44
Email
samochody sąsiadów tez trzeba obejrzeć....

Kasia:)
2007-05-31
09:02:23
Email
Hehe dobre z tym przegladem!!~!~!Lenka coraz ladniej chodzi i coraz dluzsze dystanse sama i nic nie chce robic tylko spacerowac,dlatego modle sie codziennie zeby nie padalo bo spacer to dla mnie wytchnienie :)Alez mi mala wczoraj cyrki robila z zasypianiem,oczywiscie nie zjadla wszystkiego az tatus musial przejac corke a ta u niego dokonczyla butle powalczyla 5 minutek i zasnela-niedobrota jedna....
weridiana
2007-05-31
09:05:20
Email
Tomuś z przeglądami to ma "pomysła", jest super jaki zaangażowany. Moje słoneczko dzisiaj spało do 6 10 to jak na ostatnie pobudki to super ale pozasłaniałam wszystkie okna i roletami i jeszcze zasłonami a więc było ciemno.
pinkie
2007-05-31
09:26:55
Email
On uwielbia wszelkie pojazdy...

pinkie
2007-05-31
09:27:25
Email
rower na placu zabaw...

pinkie
2007-05-31
09:28:02
Email
prawie go uprowadził...

karolina
2007-05-31
10:30:15
Email
Ha,ha,ha Pinkie powtorze sie i napisze jak zawsze Tomus JEST BOSKIIIII !!!!!!!bardzo podoba mi sie to ostatnie zdjecie jak maly robi przeglad samochodu sasiadow,normalnie mozesz to wyslac na konkurs.
karolina
2007-05-31
10:34:09
Email
ja tez mam dylemat gdzie zrobic roczek,moja siostra zaproponowala zeby zrobic u nich nad jeziorkiem,no ale czy dopisze pogoda,znowu jakby bylo za goraco to tez niedobrze no i tak sie zastanawiam nad tym,pomysl jest fajny kupiloby sie naczynia plastikowe i bez stania przy zlewie(czego nie cierpie),dzieci by sie wylataly i moze spalyby lepiej.
pinkie
2007-05-31
10:38:20
Email
Wszystkie dzieciaki są boskie, tylko ja się najwięcej chwalę ;D On to robi z takim zacieciem, tak kurczowo trzyma opony, śruby, zderzaki, trudno go oderwać, a potem jest WIELKI RYYYK. A w ogóle, to czy Wasze dzieci tez tak się irytują jak się im cos odbiera, albo odciaga od zabawy? Bo nasz to jest wielki awanturnik. Np bawi się z kotem i kot odejdzie - a ten popada po prostu w CZARNA ROZPACZ !
karolina
2007-05-31
10:47:42
Email
Maks to najbardziej lubi dreptac i jak mu sie nudzi juz samemu chodzic to przyjdzie i stoi nad nami tak dlugo i oczywiscie przy tym piszczy i marudzi az ktos z nim wstanie i pojdzie a potem jak nie chcemy z nim isc tam gdzie on to ma takie nerwy ze szkoda gadac,tesciowa az raz z tych nerwow ugryzl.
karolina
2007-05-31
10:50:13
Email
Pinkie ja widze ze macie wesolo w domu,biedny kot pewnie nie wie co sie dzieje jak mu sie juz znudzi zabawa z Tomusiem,hi,hi.
karolina
2007-05-31
11:28:33
Email
co do gosci to u nas bedzie ich sporo ja mam trzy siostry(kazda ma po dwojke dzieci)maz ma troje rodzenstwa(tam jest3+2 dzieci)ale nie wiem czy beda bo oni do nas nie odwiedzaja i wlasciwie to dlaczego bym miala ich zaprosic?moja kolezanka z mezem +synek,i chrzestny z zona wiec sopora gromadka wychodzi i najlepiej by bylo ich wszystkich na jakims polu zebrac,a i jeszcze rodzice i tescie.
pinkie
2007-05-31
11:37:18
Email
To niezła impreza będzie. Szkoda, ze tak daleko mieszkacie, chętnie bym Was wszystkie poznała. I dzieciaki tez. Gdybym miała dom z kilkoma sypialniami, tobym Was zaprosiła na spot niemowlaków ;)))
karolina
2007-05-31
11:47:05
Email
o!!fajnie by bylo tak sie wszystkie spotkac,ale by byla impreza,nie?
pinkie
2007-05-31
11:56:33
Email
Karolino, z Wami to sie na pewno umówię, bo czasami sie wybieramy do Mezowa koło Kartuz - do rodziny Daniela. Nie wiem, kiedy znów tam pojedziemy, ale na pewno sie skontaktujemy przed wyjazdem :)
mayasun
2007-05-31
15:31:26
Email
Mała czasami tak głośno potrafi się wydrzeć, że aż świdruje ci ten wrzask w piętach. Wrzeszczy jak jej się coś zabierze, jak zabawa nie taka jak ona chce, jak wychodzimy z piaskownicy. Elizka coraz częściej i na dłużej się puszcza, więc pewnie niedługo sama pójdzie. Chyba tylko ona nie chpdzi z naszego grona.
mayasun
2007-05-31
15:33:40
Email
A może zrobimy gdzieś zjazd czerwcówek? Na jakiejś agroturystyce, żeby dzieciaki mogły się wylatać. Może we wrześniu, będzie już po sezonie, a dni są nadal ciepłe.
Kasia:)
2007-05-31
18:59:00
Email
Oj a my dzisiaj mamy ciezki dzien-tatus zaliczyl wywrotke i ma zwichniety bark-mial nastawiany bo mu wypadl do tego jeszcze jakies male zlamanie ale nie pamietam czego-jutro ma odebrac papiery z pogotowia no i 3 tyg usztywniona reka.Lenka spala dzisiaj tylko godzine-jakies babsko zaczelo sie dobijac,Ares szczekac i biedna mala zaczela plakac no i nie mozna juz jej bylo uspic.Jeszcze moj osiol uparl sie zeby jezdzic samochodem i wlasnie pojechal go odebrac od mechanika bo cosik tam mu wymieniali.Lekarze mowili ze ma nie jezdzic,ale ten oczywiscie madrzejszy....ja sie chyba wykoncze!!!We wtorek mial miec kurs do Wilna i chce jechac....normalnie albo go zabije albo polamie mu noge...bo na zdrowy rozsadek nie licze....co do urodzin mamy robic grila u moich rodzicow i bedzie ok 15 osob...
Kasia:)
2007-05-31
19:00:26
Email
Oj fajnie by bylo sie spotkac jasne...Mayasun my moze w Olsztynie kiedys damy rade :)
ANDZIA76
2007-05-31
20:46:25
Email
Też żałuję,że nie mam dużego domu bo mogłybyśmy się spotkać. Kiedyś czytałam taki artykuł ze spotkania babeczek z maluszkami z jakiegoś forum. Przez rok ze sobą piasały a potem jedna zaprosiła wszystkie do siebie. Fajna sprawa. Karolina Ty mieszkasz w Gdańsku? bo ja właśnie zarezerwowałam sobie wczasynad jeź. Somińskim to jest ok. 90 km od Gdańska, może wybierzemy się tam cos pozwiedzać? Jak coś to dam znać. Mój Bartuś teraz cos sobie poprzestawiał i chce mieć 3 drzemki w ciągu dnia, takie po godzince każda. Jak mu coś przeszkodzi i drzemka przepadnie to wtedy jest nie do zniesienia. Też dałam mu spróbowac truskawkę i nic mu nie było. Asiulek a jak tam Twoje prawo jazdy? kiedy egzamin?
weridiana
2007-05-31
21:42:42
Email
Ale było by super jak byśmy się gdzieś umówiły na taki zlot "czarownic". Mój Filip ostatnio też śpi trzy razy w ciągu dnia po godzince albo dwa po dwie godziny już coś zrobić.
weridiana
2007-05-31
22:17:12
Email
Chodziło mi o to że już coś mogę zrobić jak mam taką " przerwę". Mam pytanko byłyście ostatnio na czymś fajnym w kinie bo byśmy się w końcu chcieli wybrać ale nie wiemy na co?
mayasun
2007-05-31
23:45:25
Email
Andziu, Karolina jest z Wejherowa a ja z Gdańska (to dość blisko siebie) Tak tu pisałyście o chlebku z masełkiem, że Wasze maluchy uwielbiają i dałam swojej taką wiekszą kosteczkę (ona dość sceptycznie podchodzi do nowości) i zjadła z apetytem całą. Będę więc częsciej dawać.
pinkie
2007-06-01
10:13:29
Email
Mayasun - Gdańsk
Karolina- Wejherowo
Kasia - Olsztyn
Pinkie- Łódź
Asiulek - Szczecin
Andzia - Szczecin (równiez?)
Weridiana - nie pamiętam zupełnie ...Śląsk???
Joanna - Niemcy
Jezeli kogos pominęłam, niech sie wpisze
karolina
2007-06-01
11:05:15
Email
Laseczki ja jestem z Koscierzyny(rzut beretem do Gdanska).Pinkie rodzina twojego meza mieszka w pieknych stronach,ostatnio bylismy w Chmielnie i Ostrzycach jest tam przepieknie.Pinkie a kiedy sie wybieracie?
pinkie
2007-06-01
11:20:14
Email
acha - no własnie Mayasun mnie zmyliła z Wejherowem, pamiętałam, ze Ty z rejonów Kościerzyny jesteś. Zazwyczaj jeździmy raz do roku do dziadka do Mezowa, najczęściej w wakacje. Teraz nie mamy planów, ale odezwę się na pewno, gdy cos będzie wiadomo. Bylismy tam ostatnio we wrześniu.
karolina
2007-06-01
11:23:47
Email
Maksiowi przedwczoraj przebila sie dopiero gorna jedynka,matko jak dlugo to trwalo prawie 4 miesiace,bylo je widac jak mu sie dolne przebily,teraz juz widac gorna dwojke,co do dolnych to nie jestem pewna bo nie da sobie zajrzec a jak chce palcem sprawdzic to mnie zaraz uzre,gorne widze jak maly ryczy albo jak sie wyglupiamy.
karolina
2007-06-01
11:27:22
Email
acha,maz idzie dzisiaj z malym do lekarza bo chyba ma rozyczke,przyniosl ja mojej siostry syn z przedszkola,Maks ma na plecach takie male drobne pryszczyki,na brzuszku tez ma,ale takie jakby troche inne,albo mi sie tylko wydaje.Ciekawe czy jak to bedzie rzeczywiscie rozyczka to czy bedzie potrzebne szczepienie przeciwko rozyczce,mamy je w sierpniu.
pinkie
2007-06-01
11:29:29
Email
:)) gratulacje. Tomuś suszy zęby non stop - po tatusiu ma takie ładne (całe szczescie). Niedawno nauczylismy go, zeby się z nami dzielił, jak coś je. No to teraz nas 'karmi'. Dziś usiłował nakarmić...kota :))) waflem ryzowym ;)
pinkie
2007-06-01
11:31:58
Email
Gratulujemy ząbka. Współczujemy różyczki. Ja chorowałam na to będąc dzieckiem, potem miałam szczepionkę w liceum i jak tylko zaplanowaliśmy dzidziusia - od razu zachorowałam :( Okropnie się to przechodzi w dorosłym wieku.
karolina
2007-06-01
11:33:25
Email
Maks tez sie dzieli i czsem trafi mi czyms w okulary,na ogole jest to rozmemlany flips,blee,Pinkie a kotek chcial tego wafla?kurcze musze isc do kogos kto ma koty,ciekawe jak Maks bedzie reagowal bo co do pieskow to je uwielbia.
karolina
2007-06-01
11:35:00
Email
Ja mialam ospe w wieku 20 lat i tez bylo to okropne,jako dziecko niestety od nikogo sie nie zarazilam chociaz bardzo chcialam.
karolina
2007-06-01
11:36:15
Email
Pinkie ale dobrze ze nie bylas w ciazy jak przechodzilas rozyczke bo w pierwszym trymestrze sa bardzo czesto powiklania.

pinkie
2007-06-01
11:41:58
Email
Karolino, nie widzę zdjęcia. Miałam wtedy niezłego stracha, dzwoniłam do 5 lekarzy. Mówili, ze jeżeli doszło do zapłodnienia kilka dni wcześniej, to ciąża sie nie utrzyma z powodu różyczki. Kot po prostu musiał dać nogę ;) Tomuś wczoraj miał do czynienia ze świnką morską. Też uwielbia wszystkie zwierzaki. Na podwórku wyrywa sie do każdej wrony i gołębia, o pieskach nie wspomnę.
karolina
2007-06-01
11:54:50
Email
Pinkie chyba przez przypadek cos mi sie wcisnelo bo nie wklejalam zdjecia.
asiulek
2007-06-01
12:21:54
Email
KOCHANE MAMUSIE WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ DLA WASZYCH POCIECH Z OKAZJI DNIA DZIECKA, DUZO MIłOśCI I UśMIECHU NA TWARZY. aja koło koscierzyny mam pół rodziny w lipuszu na przykład, rzadko tam jeżdze. niedługo ide do pracy. a w srode michasia kończy roczek:)). aha juz chodzi sama ale tak smiesznie że szok. papapapapa
karolina
2007-06-01
12:37:26
Email
Asiulku ja mam bardzo duzo znajomych w Lipuszu,kolezanki z pracy,moze mamy nawet wspolnych znajomych.Gratulacje dl Michasi.No to chyba z czerwcowych maluszkow juz wszyscy tuptaja,a cos dlugo nie daje znac Eryka,pewnie siedza jeszcze w Egipcie.no to lece do pracy.
mayasun
2007-06-01
13:12:53
Email
Kurcze, a ja cąły czas myślałam, że Karolina jest z Wejherowa. Jeszcze Elizka sama nie chodzi - leniuszek mały, za to uwielbia tańczyć na stojąco. Tak ładnie macha rączkami na boki i ugina nóżki. Moze uda mi się film nakręcić to wrzucę. Normalnie moje dziecko zaczęło jeść pieczywo, baaardzo się cieszę (mąż mniej, bo on nie uznaje pieczywa). Aaaa i jeszcze tak sobie napisze dla ulgi. Mój EX (byliśmy ze sobą ponad 7 lat) przesłał mi dzisiaj zdjęcia ze swojego ślubu. I jakoś tak się poczułam - no wiecie jak. Pisał też o tym, że dom kupił i ogólnie że mu się powodzi. Co prawda to ja odeszłam od niego, m.in. dlatego, że kasa wydała na tuning auta i nie myślał ani o mieszkaniu ani o ślubie, więc tym bardziej takie rzeczy ruszają. No ale mam śliczną Elizkę, której nie wymieniłabym na żaden dom, slub, samochód tunig i niewiadomo co jeszcze. Narazie ciśniemy się w wynajętj kawalerce, ale za jakieś pół roku siu za granice i na domek będzie. Uf i już mi lżej :)
pinkie
2007-06-01
13:35:02
Email
Mayasun - wierz mi, bardzo Cię rozumiem ;) MOże złapał kasiastą narzeczoną i teraz będzie jej pieniądze wydawał na swoje zachcianki

Weridiana jest z Oławy koło Wrocławia - wlasnie przeczytałam sobie po raz setny nasz wątek z czasów ciąży... eeech tak pięknie było... tak pięknie miało być.. i jest pięknie, ale ...inaczej niż sobie wyobrażałyśmy ;)
pinkie
2007-06-01
13:40:35
Email
coś mi się zdaje, ze trudno będzie się nam wszystkim zebrać w jedno miejsce
Kasia:)
2007-06-01
13:58:53
Email
Hehe ale dzisiaj nadajecie.... :)ja potwierdzam Olsztyn i jak tylko ktoras bedzie sie wybierac w te strony niech da znac z checia sie spotkamy...Niunka chodzi juz coraz lepiej ale tak to smiesznie wyglada-pomaga sobie duzo raczkami a przy muzie tez robi takie tany tany ze sikamy po nogach..tatus niestety nie sprawny i malo pomocny-jego dzialka spadla na mnie-kapanie,mycie glowy,obcinanie paznokci no i nawet pampersa nie zmieni...buuu Dobrze ze ja z nim nie jechalam wtedy na motorku bo jakbysmy oboje tak byli niesprawni to kto by sie dzieckiem zajal...kurcze najlepsze to to, ze jechal z 15 km/godz -piaseczek i tyle...No ale tak to jest z zabawkami duzych chlopcow!!!!!Wszystkiego naj dla Waszych dzieciaczkow...no i dla Was tez,a co tam!!!!!!!!!!!!!!
ANDZIA76
2007-06-01
16:23:30
Email
Karolina to nawet lepiej, że mieszkasz w Kościerzynie bo to jest bliżej tej miejscowości do której my jedziemy na wczasy, jakieś 30 km. Mam nadzieję, że się spotkamy. Ja mieszkam w Szczecinie ale jeszcze nie spotkałam się z Asiulkiem. Byłam kilka razy w Galxy gdzie Ona pracuje ale jej akurat nie było. Pisałyście, że wasze maluchy się złoszczą jak im się coś nie da, mój Bartuś to istny szatanek wcielony. Jak coś idzie nie po jego myśli to wtedy pokazuje różki. Aż sie boję co to będzie jak będzie bunt dwu latka??? Bo już teraz krzyczy "nie da nie da" i płacze.
karolina
2007-06-02
13:23:40
Email
Maks na szczescie nie ma rozyczki tylko uczulenie,potem okazalo sie ze moja mama mu dawala jogurty truskawkowe no i wyszlo na co.Maks z chodzeniem radzi sobie juz bardzo dobrze,tylko jak sie przewruci zeby sie podniesc musi sie czegos zlapac sam jeszcze nie daje rady ale juz probuje.
karolina
2007-06-02
13:27:55
Email
Kasiu na pewno masz teraz ciezej jak twoj maz taki unieruchomiony. Andzia a gdzie dokladnie bedziecie na wczasach i kiedy?
karolina
2007-06-02
13:32:28
Email
u nas w miescie ostatnio zginal na miejscu chlopaczek 25 lat,jechal na motorze i wjechal w niego samochod,wolno on na tym motorze nie jechal a samochod ruszal ze skrzyzowania wiec duzej predkosci nie mial,trzy tygodnie temu urodzilo mu sie dziecko,straszna tragedia,dlatego nie lubie zadnych motorow,brrr jak widze i slysze jak oni na nich jezdza to az gesiej skorki dostaje.
ANDZIA76
2007-06-02
15:24:20
Email
Karolina my jedziemy do Sominy od 1.08 do 10.08
ANDZIA76
2007-06-02
15:26:08
Email
Bartek też jak sie przewróci to czworakuje do najbliższego mebla żeby się podnieść, ale jak mu coś np. upadnie to potrafi już kucnąć i się podnieść.
weridiana
2007-06-02
18:32:10
Email
Ale moje drogie się rozpisałyście, aż musiałam nadrobić zaległości. Potwierdzam Oławę a w Łodzi Pinkie mam pół rodziny bo mój tato z tamtąd pochodzi. Andzia jak nauka jeżdżenia?
weridiana
2007-06-02
18:33:37
Email
Moje słoneczko wstaje przy kanapie a jak upadnie to strasznie się złości i pędzi do najbliższej kanapy - on tak śmiesznie raczkuje z jedną nogą z przodu.
ANDZIA76
2007-06-02
19:35:11
Email
Ja mam chwilowy przestuj w nauce jeżdżenia, bo egzamin dopiero 6 lipca i zrobiłam sobie teraz przerwe 4 tygodnie. Zaczne znowu jeździć od 18 czerwca, kilka godzin dokupiłam bo bałam się,że za długa prerwa będzie. Wczoraj dzwoniłam zapytać się o termin egzaminu na specjalizację, na którą papiery złożyłam w marcu i pani powiedziała, że jeszcze do końca nie wiedzą dokładnie kiedy sie odbędzie, dostanę powiadomienie listem. Mówiła tak w przybliżeniu, że ok 20 czerwca ewentualnie. Koleżanka mówiła że chętnych jest ponad 50 osób a miejsc 20 :((( a ja tak bym chciała się dostać. Ale trudno co będzie to będzie.
weridiana
2007-06-02
20:49:49
Email
Andziu na pewno będzie dobrze, a co do jazdy to strasznie długo musisz czekać na egzamin.
Kasia:)
2007-06-02
20:52:35
Email
Hejka moj zachorowal na motor ale nie na scigacza-cale szczescie...ale tez sie bardzo boje,choc na naszym szybko sie nie popedzi...no to moja jest akrobatka bo jak zrobi bec to sama wstaje z podlogi-zajmuje jej to chwilke ale stanie na czterech lapkach potem raczki blizej nozek i sie podnosi...teraz juz biega sama po calym mieszkaniu,po parku i gdzie sie da :)
karolina
2007-06-03
15:11:20
Email
Andzia musze wziasc mape bo nie kojarze gdzie to jest.Maks jak mu cos upadnie to jak sie schyli to tez podniesie.
karolina
2007-06-03
15:16:18
Email
w piatek maly sie obudzil z placzem o 23 i ryczal z malymi przerwami do 1.30 potem zasnal i spal do 4.30 i znowu ryk dalam mu o 5 mleko potem troche poplakal i zasnal.spal do godz.9.w dzien zasnal o 13.30 i spal godzinke.wieczorem zasnal cos ok.20 i mial pare malych pobudek,obudzil sie jak zasze o 5 na mleczko i spal znowu do 9 szok!!!!teraz spi juz przeszlo 2 godz!!jest caly poprzestawiany.a o co plakal to nie wiem,albo bolal go brzuch albo przez zabki bo widac juz gorne dwojki.
weridiana
2007-06-04
07:51:35
Email
U nas dzisiaj nocka bardzo marna byliśmy wczoraj u znajomych i moje dziecko w nocy przeżywało a więc nie pospaliśmy. A dzisiaj siedzimy w domku razem, bo nasza niania potrzebowała wolny dzień- niestety.
weridiana
2007-06-04
07:52:34
Email
a u nas pogoda marna nie wiem jak wytrzymamy cały dzień w domku - ja już się odzwyczaiłam.
Kasia:)
2007-06-04
07:57:11
Email
Hej u nas tez pogoda lewa i tez sie odzwyczailam,zwlaszcza ze Lenka caly czas zwiedza mieszkanie...ale jak tylko nie bedzie padac to idziemy-przyzwyczailam sie juz do 2 spacerkow dziennie-rano ok 9 i po obiadku :)
Johna
2007-06-04
10:41:21
Email
Cześć Pinkie.Nie wiem, czy pamiętasz ale rozmawiałam z Tobą parę miesięcy temu w sprawie pneumocysty i zaburzeń odpornosci. Mam do Ciebie wielką prośbę Prześlij mi jeszcze raz na maila namiary do siebie bo bardzo chciałabym Cię zapytać o pare rzeczy.
pinkie
2007-06-04
12:02:25
Email
cześć! Niedawno myśląłam o Tobie i żeby zadzwonić się zapytać jak się czujecie. Napisz na areglina@poczta.onet.pl bo dziś jestem w domku
Johna
2007-06-04
12:21:11
Email
Napisałam na maila
weridiana
2007-06-04
14:34:20
Email
My już po pierwszym spacerku bo nawet nie padało mały teraz śpi i potem znowu idziemy na spacerek.
karolina
2007-06-04
20:46:47
Email
dzisiejsza nocka u nas byla super,maly spal bez zadnego przebudzenia,ja zreszta tez,tak zaskoczyl ze wstal po 8,mysle ze to przez to ze w dzien spi mniej,wczoraj jak pisalam spal przeszlo dwie godz.a dzisiaj cos ok.dwoch.czytalam gdzies ze takie maluszki spia ok.14 godz.na dobe,wiec jak w dzien maly spal dwa razy po dwie godz.to na noc zostawalo 10.mam nadzieje ze tak mu zostanie.
weridiana
2007-06-04
21:37:26
Email
Ale masz super Karolino ja śnie o tym że śpię całą noc a to u nas nierealne buuuu.. Dzisiaj zrobił cyrk przed spaniem wieczornym, pchał tak strasznie łapki do buzi i aż zawodził dałam mu przeciwbólowy syropek i w końcu usnął bidulek.
joanna
2007-06-04
22:38:21
Email
Moja Julia tez jeszcze sama nie chodzi,raczkowanie uznaje chyba za szybszy sposob poruszania sie - leniush maly, a na dodatek to strasznie sie boi o swoja pupe :)) Wreszcie wyszlismy z choroby, bo po Julii ja sie rozchorowalam na to samo co ona i tak umieralam przez trzy dni w lozku, a moj malzonek zajmowal sie domem.Na szczescie juz po wszystkim i mam nadzieje, ze nie wroci ten cholerny wirus. POza tym bylismy na "przegladzie"okresowym Julii zdrowia i rozwoju i wszystko w jak najlepszym porzadku.Dostalam wytyczne od pani doktor - np. juz koniec z wit.D i zostajemy tylko na fluorze.Koniec calkowity z piciem przez smoczek itp.Jak to bedzie to zobaczymy.
weridiana
2007-06-04
22:47:41
Email
Właśnie tak jak pisze joanna powinniśmy już odstawiać butelkę i np pić z niekapka ale moje słoneczko coś ostatnio jest do niekapka na NIE i to duże a więc jak go odstawiać. Joanno a z tą witaminą D to jakoś dziwnie niektórym dzieciom podaje się do 2 roku życia ale co lekarz to inna decyzja. Pozdrawiamy i życzymy dużo zdrówka.
Kasia:)
2007-06-05
07:48:28
Email
Hejka,Lenka pije juz soczki z niekapka,mleczko daje jej jeszcze z butli,ale znowu robi sceny z mlekiem-wczoraj wieczorem zostawila 80 ml i rano tez,ale zrobilam z tego mleczka kaszke i zjadla.Wit D tez juz mamy odstawiona-nasza kolezanka lekarz dowiadywala sie w szpitalu i podobno odchodzi sie juz od podawania wit D wiec lekarze powiedzieli ze starczy i mozemy juz przestac-takie sa niby najnowsze teorie :)Dzisiaj tatus ma kurs do Wilna wiec przychodzi do nas babcia i mamy babski dzien...tylko nerwa bede miala dopoki nie wroci....
mayasun
2007-06-05
08:09:00
Email
Kasiu, nie wiem kiedy będę w Olsztynie. Jak narazie nie wybieramy się w tamte strony. Chyba, że babci zdrowie się pogorszy twu twu. Eliza butli nigdy nie dostawała, więc nie mamy problemu z odstawianiem smoka. Od razu nauczyliśmy ja pić z niekapka. Jak wasze maluchy zachowują się podczas jedzenia? Bo Eliza musi mieć położone jakieś zabawki na stoliku (które zrzuca a ja podnoszę), żeby się czymś zajęła, a jak zabawki jej się znudzą, to wstaje, obraca się, siada na blacie krzesełka, jednym słowem wierci się.
Kasia:)
2007-06-05
08:13:18
Email
Lenka przy jedzeniu jest w miare spokojna i zajeta AB :) czyli am ale wylaczam na wszelki tv bo jak leci to ja rozprasza...no mayasun co sie odwlecze....a dla babci zdrowka :)
pinkie
2007-06-05
08:43:11
Email
Heja! Pinkie dziś kończy 30 lat i bardzo jest z tego dumna. I że urodziła dziecko przed 30tką ;)
Tomuś pije z niekapka, ale wkurza mnie , ze nie trzyma sobie sam, tylko ja musze mu dawać. Butelkę czasami potrzyma. Ja wolę mu dawać kaszkę z butli przed spaniem, bo bardzo go uspokaja.
weridiana
2007-06-05
08:49:59
Email
Pinkie wszystkiego najlepszego!!!!! Masz super znak zodiaku, zresztą tak jak w większości nasze maluchy dlatego są takie fajne.
pinkie
2007-06-05
09:21:56
Email
Dzięki! Żyję w małej niepewności, bo ciekawa jestem, czy mój mąż zdobedzie sie na jakąś niespodziankę większą od jednej gołej róży (której nienawidzę dostawać, a dostaję zawsze). Ja mu na 30tke urządziłam wielkie przyjęcie - niespodziankę, własnoręcznie zrobiłam tort w kształcie kobiecych piersi, zaprosiłam znajomych, wszystko w wielkiej tajemnicy. Fajnie było - totalne zaskoczenie z jego strony ;)) I trąbiłam mu,ze ja też chcę niespodziankę na 30tkę. Ale nie wiem, czy on na cokolwiek wpadnie. A jak zobaczę te jedną różę, to wpadnę w wielką wściekłość, przyrzekam!
mayasun
2007-06-05
09:28:34
Email
Wszystkiego NAJ NAJ NAJ Pinkie!! Zgadzam sie z Weridiana, ze bliźniak to rewelacyjny znak zodiaku. Raz jeszcze wszystkiego Dobrego od Mayasun i Elizki.

pinkie
2007-06-05
09:40:06
Email
Dzięki ;) Czy rewelacyjny - ja myślę, ze nie. Bo bliźnięta uczą sie łatwo i wiedzą dużo, ale wszystko pobieżnie, nie drążą żadnej dziedziny. W uczuciach nie stali. DObre w bliznietach jest to, ze łatwo nawiązują kontakty z ludźmi, i sa dobrymi mediatorami w konfliktach. Są otwarci i zachowują młody umysł aż do starości.
joanna
2007-06-05
17:38:23
Email
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI 30 - tych URODZIN !!! Duuuuzo zdrowka i spelnienia WSZYSTKICH marzen!!! No i oczywiscie pociechy z Tomusia i Mezusia!
joanna
2007-06-05
17:43:03
Email
Moja Julenka jakos "niekapkow" nie zaakceptowala.Pije z normalnej szklanki, bo kubkow tez nie lubi, no i jak to ona - moj maly leniuszek - tez sama nie chce tego robic, tylko trzeba jej trzymac szklaneczke. W ten sposob dostaje mleko rano i wode do picia (ewentualnie herbatke przy sniadniu).Tylko9 jakos wieczorem , nad ranem i czasem w nocy jak ma pragnienie to dostaje z butelki wode i nie wiem jak ja tego oducuyc, bo to tez ja uspokaja. Co do witaminy D, to lekarka stwierdzila, ze podaje sie ja do roku czasu, tylko gdy dziecko konczy roczek w porze jesienno-zimowej, gdy nie ma slonca, to przedluza sie jej podawanie do wiosny.Mysmy mieli wit D laczona z fluorem, teraz mamy podawac sam fluor, a po drugim roku zycia podwojna jego dawke.
joanna
2007-06-05
17:46:03
Email
Jej! Jeszcze raz ja - mam pytanko:mianowicie co dajecie swoim maluszkom na ich pierwsze urodzinki.Ja mam problem, bo jutro juz musze miec to zalatwione, a nie mam najmniejszego pojecia co.Caly czas planowalam konika na biegunach, ale ostatnio w sklepie Julia sie go bala, wiec chyba nic z tego.Chcialabym, zeby to byl wyjatkowy prezent, no bo piersze urodziny, a to od rodzicow.nie chce jakiejs tam zabawki, bo mala ich ma caly pokoj i moim zdaniem to juz za duzo a co bedzie dalej?! Jakie macie pomysly?
ANDZIA76
2007-06-05
19:11:56
Email
Pinkie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN, DUŻO ZDRÓWKA, SPEŁNIENIA MARZEŃ SAMYCH PIĘKNYCH DNI ORAZ POCIECHY Z SYNKA I MĘŻA, NO I JESZCZE MAŁEJ CÓRECZKI ŻYCZY ANETA Z RODZINKA
ANDZIA76
2007-06-05
19:14:02
Email
Ja jeszcze nie myślałam nad prezentem dla małego, mam jeszcze troche czasu do 24, ale z ciekawością poczytam co kupujecie swoim maluchom. Mój Bartuś ma konia na biegunach i też się go boi, podejdzie do niego pogłaska ale nie chce na nim usiąść.
Kasia:)
2007-06-05
19:18:13
Email
Pinkie sto lat,sto lat!!!!!!Wszystkiego naj....
karolina
2007-06-05
21:45:53
Email
Pinkie wszystkiego NAJ,NAJ,NAJ,NAJ i jeszcze raz NAJ.ja nie zdazylam przed 30 urodzic Maksa mialam juz skonczone.Maks pije i z butelki i niekapka,przy karmieniu tez sie wierci,kreci skacze i wstaje i czasem daje mu zabawki i tak jak Elizka tez je zrzuca i jak mu podniose to spowrotem.maly dostal na chrzcin osiolka na biegunach ale niestety nie chce na nim jezdzic a jak go posadze to zaraz z niego schodzi,wiec mysle ze to jeszcze za wczesnie na takie zabawki.
pinkie
2007-06-06
08:40:13
Email
Dziękuję za wszystkie życzenia. Od męża dostałam jednak jedna różę, eech szkoda gadać. Przepłakałam całe popołudnie.
My oczywiście dostaliśmy tyle zabawek od teściów, ze nie kupujemy innych. Ale dostałam od teściowej album i mnóstwo naklejek(np krzesełko do karmienia, kaczuszki, wanienka, buteleczki, pieluszki) i mam zamiar zrobić go, moze uda mi się do 20go. To się nazywa Scrapbooking - taka sztuka tworzenia albumów ze zdjeciami i nie tylko. Jak znajdę linka, to Wam pokażę, bo wczoraj szukałam w necie i okazało się, ze to bardzo rozwiniety kierunek w sztuce użytkowej ;) Od teściów mały dostanie: wielki samochód do popychania (są tam pozytywki i zabawki edukacyjne), wyrzutnię samochodów, domek z klockami o różnych kształtach, zeby je dopasowywać do otworów. DOstał jeszcze wywrotkę z klockami, układankę z pozytywką(taką co się układa gwiazdki na stojak - od największej do najmniejszej) i mnóstwo ciuchów, ale dawaliśmy mu to stopniowo wcześniej, zeby nie zarzucić go wszystkim w jeden dzień. Od koleżanki ma dostac kierownicę z bajerami, którą przypina się w samochodzie, zeby mógł sobie kierować podczas jazdy.
pinkie
2007-06-06
09:06:44
Email
Tu znalazłam jakiś album
ciekawa
2007-06-06
09:15:33
Email
Pinki tak tu zajrzałam i bardzo zaciekawiło mnie to co piszesz o albumie-może pokaż to co zrobisz. sama jestem chętna spróbować. ma taki album dla niemowlaczka ale tez można w nim naklejać naklejki i inne rzeczy.
pinkie
2007-06-06
09:24:41
Email
W tej chwili jeszcze nic nie mam. Ale zbieram takie rzeczy jak: opaska z raczki ze szpitala, pępowina, umieszczę też kawałek pierwszego ubranka (mogę pociąc, bo jest porwane), pierwsza skarpetka i takie różne skarby. Znalazłam ciekawe sklepy, można tam znaleźć wzory:
http://www.kreateria.pl/
http://decu.pl/sklep/index.php
http://www.cafeart.pl/content/view/139/226/
http://twopeasinabucket.kaboose.com/shop.asp?derMars=110FB2
http://scrapbooking.com/cgi-bin/Phase_2/toc.pl
ANDZIA76
2007-06-06
17:05:44
Email
Pinkie szkoda, że jednak Twój mąż się nie postarał (trzymałam za niego kciuki ;) Mój niestety jest taki sam :((( też nie wysilił sie na moją 30-tkę. Nawet jak urodziłam Gabrysie to mi kwiatka nie kupił i potem przez prawie 9 lat gadałam, że jak urodzę drugiego dzidziusia to chciałabym dostać bukiet kwiatów i znowu nic :((( Nawet na 10 rocznicę ślubu mi nie kupił nic specjalnego. Ci faceci są jednak troche ograniczeni. Muszę go jednak usprawiedliwić, bo u niego w domu nie obchodziło sie żadnych świąt, nawet jako dzieci nie dostawali prezentów na urodziny a o torcie nie wspomnę.
mayasun
2007-06-06
17:13:34
Email
Wczoraj jakieś babsko w sklepie dało Elizie ciasteczko czekoladowe. My jej nie dajemy słodyczy poza biszkoptami. Jak już ciumkała ciacho, to jej przecież nie zabiorę, bo byłaby awantura na cały Gdańsk. Poza ubrudzonymi ubrankami (spodnie miała akurat białe) dzisiaj się męczy bo ma zatwardzenie. Czy wy tez tak macie, że ktoś daje waszym dzieciaczkom jakiegoś słodycza? Bo ja miałam już 6 takich przypadków. I tylko jedna osoba sie spytała czy może dać. Nikt sie nie spyta czy dziecko jada takie rzeczy, przecież ona nie ma 5 lat żeby była wszystkożerna. Mam jej przykleić karteczkę na wózek "NIE DOKARMIAĆ ELIZY"...
ANDZIA76
2007-06-06
17:15:44
Email
Mayasun dobre z tą karteczką, usmiałam sie po pachy. Na szczęście mojego Bartka nikt nie próbuje dokarmiać poza babcią, ale ona już wie co mu wolno dac a co nie.
mayasun
2007-06-06
17:16:45
Email
Oj Pinkie coś Twój chłop się nie postarał. Ech Ci faceci tacy niedomyślni. Ale nie martw się, Eliza ma już prawie rok a ja się jeszcze nie doczekałam pierścionka zaręczynowego. Może gdyby któraś z mam była pod ręką to by tym naszym facetom ukierunkowała myślenie i działania :) Jak zrobisz album, to zaprezentuj go tutaj.
Kasia:)
2007-06-06
21:08:27
Email
Ello,no to moj za urodzenie malutkiej kupil mi pierscionek,a po powrocie do domu ze szpitala dal bukiet kwiatow(POMIJAM ZE ZARAZ PO WRECZENIU TAK MNIE WK.....ze myslalam ze mi szwy pojda)No ale czy okazja czy nie zazwyczaj tez dostaje jedna roze(blleeee)jedynie na dzien matki w imieniu corki sie postaral bo dostalam bukiet lwich paszczek z karteczka ze slicznymizyczeniami.Wtedy powiedzialam mu ze corka ma lepszy gust niz on bo przynajmniej nie dostalam jednej rozy to sie usmial a ja mam nadzieje ze moze nastepnym razem bedzie cos innego....Niunka jest ostanio tak niemozliwa ze juz nawet w wozku nie chce na spacerkach jezdzic tylko by chodzila i to w swoja strone...ida jej dolne 2 a Rafal wypatrzyl ze chyba 3 tez niedlugo sie przebija..Lenka marudzi jak tylko bierze sie ja na rece,do wozka,siada sie z nia itp,mi juz normalnie nogi w tylek wlaza...co do dokarniania to mistrzynia jest moja tesciowa-mrrr tyloma rzeczami chciala juz nam ja nakarmic ze mnie szlag trafia.Ostatnio wydarla sie na caly sklep,ze Lenka jest glodna bo patrzac na polki mowila AB...w probach dokarmiania byly juz paluszki(z sola zreszta na jej 4 zeby...)rozne ciastka,cytrusy..ogolnie przy niej czuje sie jak matka glodzaca dziecko :)
ANDZIA76
2007-06-06
21:17:34
Email
Bartuś na spacerku też maszeruje obok wózka i też w inną stronę niż ja bym chciała, a próba włożenia go potem do wózka kończy się wielką awanturą i płaczem. Dzisiaj wzięłam go 2 razy na spacer bez wózka, trochę się umęczyłam, ale on był cały szczęśliwy. Kuca przy każdym kwiatku, trawce itp. Słodziaki te nasze dzieciaczki. Jutro moja córcia będzie na procesji sypała kwiatki, tak strasznie się na to cieszy.
ANDZIA76
2007-06-06
21:25:53
Email
Dzisiaj chyba Michalinka córeczka Asiulka ma urodzinki . Zyczymy wszystkiego NAJ...

Kasia:)
2007-06-06
21:34:03
Email
Jak tak to my tez przylaczamy sie -Wszystkiego naj naj naj ...itp
karolina
2007-06-06
21:34:58
Email
Pinkie faceci tacy sa!!!!mysla(albo i nie)calkiem inaczej niz my i trzeba im mowic czego sie oczekuje.
ANDZIA76
2007-06-06
21:38:10
Email
Karolina i co patrzałaś na mapie gdzie ta wioska co my do niej jedziemy? To jest nad jeziorem Somińskim i Dywańskim (chyba dobrze piszę te nazwy?)
karolina
2007-06-06
21:41:03
Email
Mayasun ja tez mam problem z karmieniem Maksa,nie moge przetlumaczyc mamie,tesciowej,ciotkom,tacie ZE NIE MAJA DOKARMIAC MAKSA,no nie moge,oni wszyscy wiedza lepiej ze jest glodny(bo marudzi to na pewno jest glodny)a najbardziej mnie wkurza karmienie w wozku potem wszystko jest od bulki,flipsow a ja mam nerwa przez caly dzien,zakazalam mu dawac cokolwiek do jedzenia w wozku ale widze ze i tak dostaje,niestety nie mam szans wszystkiego dopilnowac musialabym sie zwolnic z pracy zeby miec kontrole.UFFFF ale mi ulzylo jak sie wam wygadalam.
karolina
2007-06-06
21:41:57
Email
WSZYSTKIEGO NAJ,NAJ,NAJ DLA MICHASI Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZINEK.DUZA BUZKA OD MAKSA.
karolina
2007-06-06
21:48:02
Email
acha i chyba jeszcze EMMA TEZ MA DZISIAJ ROCZEK WSZYSTKIEGO NAJ,NAJ,NAJ.
mayasun
2007-06-06
22:01:54
Email
My też, my też przyłaczamy sie do zyczen. Co do kwiatków to Łukasz jest bardziej wylewny bez okazji. Dostaję różne, ostatnio lewkonie, które wieczorkiem bardzo ladnie pachniały, przeważnie jakieś miłe. Róże dostaje, gdy o 18, kiedy to wraca z pracy i nie ma zbytniego wyboru w kwiatach.
joanna
2007-06-06
22:15:46
Email
!!! Wszystkiego Najlepszego dla dzisiajszych Roczniakow !!! JOanna i Julia
karolina
2007-06-06
22:17:18
Email
Andzia jeszcze nie patrzalam ale nazwa jeziora cos mi mowi.Mayasun normalnie masz romantyka w domu,tylko pozazdroscic.
joanna
2007-06-06
22:17:40
Email
Co do mojego malzonka, to nie powiem ani zlego slowa - jest kochany. Ale jak idzie o prezenty, kwiaty czy inne niespodzianki to tez mu daleko do idealu.Czasami tez go cos oswieci, jakis przeblysk ma.
karolina
2007-06-06
22:29:35
Email
Andzia juz wiem gdzie to jest.
pinkie
2007-06-06
22:44:35
Email
Dzięki dziewczyny, bardzo mnie rozweseliły Wasze wpisy. Wpadłam na pomysł, ze powinni wprowadzić absolutny zakaz sprzedaży pojedyńczych róż żonatym mężczyznom i tym nieżonatym, ale dzieciatym! Jeżeli już chcą kupować róże , to tylko w zestawie obowiazkowym, czyli z 19toma innymi różami i z przybraniem!
pinkie
2007-06-06
22:55:42
Email
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych jubilatek!

mayasun
2007-06-07
15:12:35
Email
Pinki, usmiałam się z Twojego pomysłu. BRAWO. My dzisiaj byliśmy z Elizą na plaży - oczywiście mamy zdjęcia, które później wkleję. Mała uwielbia piasek, ale woda była zimna i najpierw się jej bała, ale potem już stópki śmiało moczyła. Nie byliśmy długo, żeby nie być z nią w godzinach szczytu. Nad morze mamy jakies 40 minut spacerkiem, czyli całkiem blisko.
karolina
2007-06-07
20:58:36
Email
ha,ha,ha Pinkie ty to masz super pomysly.my bylismy dzisiaj nad jeziorem,Maks sie wylatal,moczyl nawet troszke nogi w jeziorku,potem wlalismy mu wode w wiadro i szlapal sie caly czas,jaka mial radoche,a mokry byl caly.
weridiana
2007-06-07
21:45:21
Email
Pinkie pomysł rewelka, mój mąż też do pomysłowych nie należy, zawsze standardowo kwiatki a jeśli chodzi o prezent to reż nic oryginalnego nie wymyśli zawsze się mnie pyta co chcę, nawet pierścionek zaręczynowy sama sobie wybrałam.
asiulek
2007-06-07
22:58:32
Email
HEJ KOBITKI, DZIEKUJEMY ZA ZYCZONKA. MICHALINKA WYCIAGNEłA RóżANIEC PIERWSZY DRUGI KIELISZEK, POTEM KSIąZKA I NA KOńCU KASIORKA. BYłA SUPER IMPREZKA, MNóSTWO PREZENTóW, GRILA ROBIłAM, BYłO SUPER. żABKA TEż DREPTA CORAZ LEIEJ, ALE BUTóW JEJ NIE KUPILAM JESZCZE. JAKIE POLECACIE????BUZKA
pinkie
2007-06-08
08:25:01
Email
Asiulku! Jak znajdziesz jakąś ekspedientkę, która widać ze sie zna i dobrze doradzi, to zdaj się na nią. My taką znaleźliśmy jedynie w Bartku. W wielu sklepach panie nie wykazały zainteresowania stopami mojego synka. A ja sie samam na tyle nie znam, zebym miała sama wybrać.
weridiana
2007-06-08
08:42:26
Email
U nas w nocy cyrki i od rana c.d. ja już chcę do pracy!! Już jest taki padnięty że zasypia prawie na stojąco a jak go kładę to zasypia na minutkę i zaraz krzyczy wytrąca sobie smoczka i się drze koszmar walczyliśmy pół godziny i sie poddałam niech sam padnie.
pinkie
2007-06-08
08:47:30
Email
Co to może być ???? Wyglada na to, ze w pozycji leżącej boli go najbardziej. Bardzo Wam współczuję. Biedny Filipek
weridiana
2007-06-08
08:54:28
Email
Właśnie tak to wygląda tylko nie wiem czy tak może być czy on po prostu "świruje"
pinkie
2007-06-08
11:26:41
Email
Co masz na myśli??? SKoro zasypia na stojąco, to moim zdaniem cierpi, gdy leży. Tomuś ostatnio śpi ze mną w łóżku, bo jak spał w łożeczku to budził się z płaczem. Ze mną śpi spokojnie. Tylko ja nie umiem spać z kimś w łóżku, wiec kładę sie w nogach i tak sobie śpimy.WIeczorem przed zaśnieciem już go nie noszę, tylko kładziemy się razem. On mówi cały swój repertuar: Brrrr, Uchuuu, Ba! Prrrrrrr MEMEN i wszystkie inne słowa w swoim jezyku, ja nucę kołysankę, daję sie szczypać i ciągać za włosy i przytulac i ... mały odlatuje. Pocieszny jest. Wczoraj był z tatusiem w stadninie - od razu skojarzył, ze to PRRRRR! A mama wyklejała album w domku. Dziś nie mogę usiedziec w pracy - tak mnie wciagnął ten album, ze myślę, ze tracę tu czas...
mayasun
2007-06-08
13:46:15
Email
Mogłaś do pracy zabrać album :) Świetną pamiątkę będzie miał Tomuś, będzie kiedyś swoim laskom pokazywał. A ja kończę zaproszenia, bo już czas wysyłać.
pinkie
2007-06-08
14:10:35
Email
Myślisz, ze o tym nie myślałam? Z trudem sie powstrzymałam przed zabraniem tego całego bajzlu do pracy. Obawiam się tylko, ze nie zdążyłabym niczego sprzątnąć przed niespodziewaną wizytą dyrekcji ;)
karolina
2007-06-08
15:25:08
Email
oj,biedny Filipek caly czas ma takie przeboje ze spaniem.Maks dzisiaj tez cos sie budzil w nocy,chyba nadmiar powietrza.Maks caly czas mowi bekam,bekam,bekam a co to znaczy nie wiem.Pinkie ja tez dzisiaj nie moglam w pracy wytrzymac ale to przez to cieplo idzie u nas zwariowac,jeszcze raz tak cieplo jak na dworzu,brrr koszmar.
weridiana
2007-06-08
21:18:51
Email
Ale on takie cyrki robi tylko mi, niani zasypia bez problemu i Pawłowi też - tylko że rano jest ze mną. U nas dzisiaj też upał straszny a ja mam nadzieję że za tydzień też będzie bo my w sobotę robimy grilla na tą pierwszą wielką imprezę.
Kasia:)
2007-06-08
21:28:48
Email
Hejka dziewczynki u nas wielkie odliczanie do niedzieli...:)nocowalismy u moich rodzicow,Lenka wylatala sie po podworku,wychlapala...Weridiano nie wiem czemu Filipek ma takie problemy-albo czuje ze z Toba moze sobie pozwolic0Lenka tez jak ma dzien to u mnie sie wyrywa,drze a u tatusia zasypia,albo go cos boli...mowilas o tym lekarz ogolnemu?chociaz pewnie i tak nic ciekawego nie doradzi...
weridiana
2007-06-08
21:59:01
Email
Z tym ,że nie doradzi to masz rację jak mówiłam to stwierdziła że z tego wyrośnie- tylko kiedy ja mażę o jednej przespanej CAŁEJ nocy.
karolina
2007-06-09
11:54:41
Email
ten tekst ze "z tego wyrosnie"to ja tez znam,Maks dosyc czesto sie zapowietrza jak placze no i powiedzialam o tymlekarce i ona wlasnie z tekstem ze z tego wyrosnie.My tez mamy nadzieje ze za tydzien 16 bedzie ladna pogoda bo wtedy WIELKI BAL robimy nad jeziorem.
Kasia:)
2007-06-09
18:16:52
Email
Hej,wlasnie bylismy nad jeziorkiem i Lenka nie bala sie wody za raczke wchodzila prawie do pasa(ciezko jej bylo isc juz po glebszej)a tak siedziala lub dreptala po brzegu,wylawiala kamyczki,bawila sie piaskiem,lopatka...mam nadziejeze sie nie przeziebi bo o pierwsza stycznosc z taka chlodna woda....jutro wiemy ze dostanie taki mini basenik dla malutkich dzieci z bajerami-pompowanymi geiazdkami,kolkami do zabawy itp.Mam nadzieje ze nie zapomne aparatu i jutro porobie corci ful fotek.Buziaki
karolina
2007-06-09
21:28:12
Email
my tez bylismy dzisiaj nad jeziorkiem,Maks tak jak Lenka wody sie w ogole nie boi i jak tylko poczul to od razu chcial byc caly czas,kupilismy mu basenik i nie zdazylismy wlac wody zeby zapelnic chociaz troszke no i zeby sie nagrzala a Maks juz w nia wskoczyl i byl caly heppy,mial taka radoche ze szok,chlapal,pluskal.lapal malenkie rybki(ktore sie zlowily z jeziora).mam nadzieje ze nie bedzie chory bo siedzial chyba z trzy razy dosyc dlugo,no ale albo bedzie chory albo sie zahartuje.
karolina
2007-06-10
11:39:39
Email
SAMYCH NA,NAJ,NAJ DLA LENKI Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZINEK.
karolina
2007-06-10
11:41:10
Email
my jedziemy dzisiaj znowu nad jeziorko,basen juz przygotowany takze Maks od razu bedzie mogl wskoczyc do wody.Dziewczyny a ile takie maluszki moga przebywac w wodzie?
ANDZIA76
2007-06-10
12:04:00
Email
WSZYSTKIEGO NAJ... SAMYCH POGODNYCH DNI I WIELU UŚMIECHÓW NA CO DZIEŃ A W KOŁO SAMYCH ZYCZLIWYCH LUDZI ŻYCZYMY LENCE Z OKAZJI URODZIN.
pinkie
2007-06-10
13:03:56
Email
My też wczoraj pływaliśmy. A co się Tomuś wody opił i piachu najadł- to jego. ALe: co nas nie zabije to nas wzmocni, nie?

pinkie
2007-06-10
13:04:44
Email
Ja też sobie troche popływałam

pinkie
2007-06-10
13:07:11
Email
Dla Lenki wszystkiego najcudowniejszego na nastepne latka, dużo zdrówka i miłości, wesołych przygód!
Kasia:)
2007-06-10
13:21:25
Email
Dziekujemy kochane,wlasnie cora spi,ja sie szykuje i frrrr do dziadkow na male party.Dzisiaj caly dzien lezki mi sie w oku kreca,ogladalam Lenki pierwsze fotki(ale mi dziewczynka wyladniala hihi)och...
mayasun
2007-06-10
14:03:10
Email
Lenko, wiele szczęścia i radości i słodyczy i MIŁOŚCI z okazji pierwszych urodzinek. Mi też łezki w oczkach się kręcą, ale z nerwów :/
weridiana
2007-06-10
18:30:09
Email
100 LAT dla Lenki, samych pogodnych dni i dużo uśmiechu od ciotki Magdy i Filipka
weridiana
2007-06-10
18:31:28
Email
Mayasun a na co masz nerwy? U nas dzisiaj upał byliśmy u babci i szaleliśmy w basenie, potem wstawię jakieś fotki.
gosiaizuzia
2007-06-10
23:39:17
Email
Hej! Sto lat mnie tu nie było oczywiście wszystko z braku czasu... co chwilę coś, jakaś impreza, wesele, chrzciny i już na nic nie mam czasu... i oczywiście ciągle powtarzające się problemy kadrowe... Ale co u nas... Zuzanka ma 1 ząbek, wykluł się ;) 31.05.07!!! Już myślałam ,że nigdy nie wyjdzie.. dolna 1 , teraz idzie druga 1 na dole. Co poza tym tydzień temu zaczęła raczkować i oczywiście chodzi przy wszystkim przy czym się da. Mówi coraz ładniej - mama, tata, baba, dziadzia, Maja (nasz piesek), am, daj, nie ma. Pokazuje jaka jest duża, bije brawo, papa, nie wolno paluszkiem, nosek, oczko, uszko, ustka. Jak wyszedł ten ząbek to ciągle mnie gryzie, jak całuje mnie to też często zębem zachaczy... jak znajdę jutro chwilkę to poczytam zaległości co tam u was... Wszystiego naj naj roczniakom!!! My jeszcze mamy czas, urodzinki Zuzi są 25.07. papapa
mayasun
2007-06-11
07:45:54
Email
Ale zdolna dziewczynka z Zuzi. Zwłaszcza z tym pokazywaniem części twarzy, Eliza jakoś niebardzo ma ochotę przyswoic te wiedzę :) A nerwa miałam na mojego. Zaplanowałam niedzielne wypady i oczywiście przez jego ociąganie nic nie wyszło. Wiadomo, że z Elizą nie bedziemy nigdzie chodzić w pełnym słońcu, więc trzeba wyruszyć wcześnie. Ale tatusiowi ciężko tyłek z łózka wcześniej poderwać, a potem zamiast szykować się, to on przed kompem, a gdy my już ubrane czekamy na niego, to on nagle, że musi się wykapać itd... I generalnie kilka rzeczy naszło na siebie, nie tylko związanych z tatusiem. Ale już jest dobrze. Wieczorkiem poszliśmy na plażę, woda była niesamowicie ciepła jak na morze. Zazdroszczę wam jeziorek, bo możecie maluchy kąpać, a morska woda nie dość, że zimna to jeszcze kwitnie.
pinkie
2007-06-11
08:31:20
Email
Gratulacje dla Zuzi. No naprawdę zdolniacha z niej. Tomuś już ma prawie roczek a jeszcze połowy nie umie z tego co Zuzia mała inteligentka. ALe już chodzi, u niego poszło w rozwoj motoryczny. POkazuje paluszkiem od kilku dni, ale mało. POkazuje OKO, próbuje naśladować zwierzątka (kogut, baran, kot, koń, krowa). Ja mowię wierszyk o żyrafie, a on wie, kiedy powiedzieć BA! - bardzo jest pocieszny, bo teraz pokazuje na żyrafę i mówi: BA!
weridiana
2007-06-11
09:40:24
Email
Faktycznie Zuzia to zdolniacha moje słoneczko nie pokazuje nawet połowy tych rzeczy - leniuch jeden. Mam pytanko do mam karmiących bebilonem pepti czy nie zastanawiałyście się nad przejściem na jakieś normalniejsze mleko? Bo mojemu skaza chyba minęła i myślę o tym a pediatry nie mam jak się zapytać bo w najbliższym czasie się nie wybieram ( na szczęście nie mam po co) dopiero w lipcu na szczepienie.
weridiana
2007-06-11
09:41:38
Email
A tak jeśli o szczepieniach to jak szczepicie maluchy na odrę, różyczę... tą skumulowaną czy pojedyńczo?
pinkie
2007-06-11
09:49:39
Email
U nas nie ma pojedyńczo - jest po prostu MMR. Ja bym wolała tylko na odrę, ale nie ma u nas w przychodni. Wybieramy się po 13tym mies.
mayasun
2007-06-11
16:13:33
Email
Właśnie chciałam wam napisać, że Eliza to odwrotnie niż wasze maluchy sama wstaje, ale jeszcze nie chodzi. A ona akurat zrobiła swoje pierwsze 5 kroczków sama !! Jej ulubionym zajęciem to własnie wstawanie i stanie. Ale pewnie jutro jej ulubionym zajęciem będzie chodzenie. Odnośnie szczepienia, to jeszcze się nie dopytywałam. Mam jeszcze szczepić przeciwko HiB, bo weszło w kalendarz szczepień, a obie szczepionki nie mogą zostać podane jednocześnie. Pinkie, a nie możesz w aptece samej odry kupić?
weridiana
2007-06-11
22:16:52
Email
U nas dzisiaj rewelka mały spał do 7 30 w nocy z dwa razy płakał i spał oczywiście ze mną ale to już zawsze coś, w końcu się trochę wyspałam.
mayasun
2007-06-11
22:29:02
Email
Weridiano, może on potrzebuje ciebie w nocy, czuć woje ciepło, wtuli się w ciebie i jest mu dobrze. Może noc w łóżeczku dluży mu się, bo tak długo bez mamy. Gdzieś czytałam, ze chłopcy potrzebują o wiele więcj miłości i czułości niż dziewczynki. Czytałam też, że dziecko do dwóch lat jeśli chce to powinno spać z rodzicami.
weridiana
2007-06-11
23:05:20
Email
Mayasun ale on zazwyczaj śpi ze mną i zawsze robi cyrki, do 12 śpi ładnie w łóżeczku a potem mogę chodzić co 10 minut a więc zabieram go do siebie i to też nie zawsze pomaga na lepsze spanie.
gosiaizuzia
2007-06-12
00:22:52
Email
Hejka! No i przeczytałam w końcu te wszystkie zaległości i jestem na bierząco... ;) Ja mieszkam koło Wrocławia od strony Oławy, także jak coś to Weridiana czekam na znak. Może kiedyś wybierzesz się z dzieciaczkiem do nas. Zapraszam! Z resztą niestety będzie ciężko, niestety do morza od nas daleko, ho ho... Pinkie to ty masz urodziny równo miesiąc przede mną, ja mam 05.07.a Zuzia 25.07, wszystkiego naj naj. Chłopy niestety tak mają, mój też już nie jest takim romantykiem jak kiedyś. Ale teraz jest tak zapracowany, że nawet nie może się wyspać, także czy mogę od niego Bóg wie co wymagać? Sam już ledwo dycha ;((( ja zresztą też marzę o wyspaniu... Ale muszę przyznać, że na Wigilię się postarał, kupił mi śliczny zestaw biżuterii (ale to brzmi ;)) łańcuszek z wisiorkiem i kolczyki złote. Bardzo gustowne, to jeszcze mi obiecał jak urodziłam Zuzię. Mówił, że mamie należy się złoto czy jakoś tak. Badzo byłam dumna z niego. Zuzi też kupił złote śliczne kolczyki. Ciekawe czy jakoś zaplanuje moje urodziny? Przez tą naszą pracę ciężko nawet obchodzić takie uroczystości, bo niby jak? W pracy jesteśmy praktycznie cały dzień a wolny mamy tylko poniedziałek i ciężko w ten 1 dzień odpocząć, zająć się dzieckiem i załatwić 1000 spraw. Ale pocieszam się, że będzie kiedyś lepiej... Trochę mi lżej jak się wyżalę... Zuzi chyba idzie ten ząbek, bo wczoraj przez sen płakała i wołała mama! A dzisiaj przy kolacji powiedziała pierwsze "zdanie" - mama am! była głodna ;))) Pozdrawiamy serdecznie. My chyba na urodziny Zuzi kupimy jej huśtawkę do ogrodu, bo bardzo lubi się huśtać!!!
weridiana
2007-06-12
08:12:25
Email
Gosiu gdzie mieszkasz i gdzie macie swoją restaurację? W końcu ktoś z moich okolic bo wszystkie dziewczyny mieszkają tak daleko.
pinkie
2007-06-12
08:21:42
Email
Mayasun - Tomuś tez najpierw umiał wstawać potem chodzić. Gosia, mój mąz nie pracuje tylko siedzi cały dzień na swoim forum i jak nie miał pomysłu na niedrogą niespodziankę, to mógł tysiąc razy zapytać kolegów i kolezanek, ale nawet to nie przyszło mu do głowy. Szkoda gadać. Zauważyłam, ze Tomuś tez mówi Ab Ab! na jedzonko - jak Lenka. Weridiano, mój synek tez śpi ze mną w łóżku od niedawna, i spi o wiele lepiej. Przed 5tą budzi się , daję mu 200 ml mleka z kaszką, idę do łóżka Daniela, a Daniel kładzie sie z małym i śpią sobie do 9tej. Wczoraj pierwszy raz wyszłam z domu wieczorem sama (od kiedy mamy dziecko). Spotkałam się z kolezanką i ponarzekałyśmy sobie na mężów. Było tak fajnie, ze zanim się spostrzegłam, to MPKi mi uciekły i musialam brać taksówkę do domu. Jestem dziś nieprzytona
Kasia:)
2007-06-12
08:29:39
Email
Pinkie hehe gratuluje wyjscia-ja tez ciesze sie z kazdego,bo odpoczywam :) Lenka w sklepie co chwile krzyczy ab bo tyle tam jedzonka ze jak bylysmy ostatnio z tesciowa ta mi obciachu narobila bo co chwile krzyczala na caly sklep ze mala jest glodna,chce jesc itp,jakbym dziecko glodzila...Lenka teraz smiga jak stara i gada jak najeta,coraz wiecej slow pamieta...pozdrowionka
karolina
2007-06-12
08:34:16
Email
Maks pokazuje gdzie jest ucho i nos co do oka i ust to jak mu mowie ze ma pokazac to sie smieje.mowi nie ma i pokazuje raczka,Oki(na mojego siostrzenca ktory nazywa sie Oskar).Kilka dni temu zauwazylismy ze jak maz daje mi buziaka to Maks sie smieje,maly coraz czesciej robi kupke i siusiu na nocnik(czyste przypadki,sadzamy go przed spaniem,po spaniu no i czesto w dzien).Pinkie pokazywalam Maksowi zdjecia jak Tomus oglada auta i maly wzial to sobie na serio i teraz przed wyjazdem jest zawsze obchod,potem wkleje zdjecia.
karolina
2007-06-12
08:47:37
Email
przeglad przed droga

karolina
2007-06-12
08:48:08
Email
i jeszcze jedno

weridiana
2007-06-12
08:52:26
Email
Super macie małych mechaników, mojemu się ostatnio wszystko myli i na każdą moją prośbę aby coś pokazał to pokazuje kosi kosi albo ile ma kłopotów wszystko resztę chyba zapomniał, a jak się z Pawłem przytulamy to też się chichra a poza tym gada strasznie dużo po swojemu - jest słodziutki
pinkie
2007-06-12
08:54:31
Email
Świetnie! ech te chłopaki. Od wczoraj mamy drzwi wejsciowe nie: białe, ale białe z poodbijanymi czarnymi łapkami (chłopcy robili przegląd wozu, gdy mama wyjechała na miasto). Ciekawe kiedy ktoś to umyje... i dlaczego to będę ja?
karolina
2007-06-12
09:10:40
Email
Pinkie hi,hi daj im szmatki i niech czyszcza.
pinkie
2007-06-12
09:14:29
Email
A GDZIE SIE PODZIAłA ANDZIA- ANETA? od dawno sie nie odzywa
weridiana
2007-06-12
09:26:19
Email
Joanna też bardzo mało do nas zagląda
pinkie
2007-06-12
09:42:58
Email
Wczoraj taksówkarz bardzo mnie namawiał, zebym posłała Tomka do żłobka. Jego córeczka chodziła od 18mies i bardzo lubiła żłobek. Ja mówię, ze muszę sie dowiedzieć jak w ogóle wygląda życie w żlobku, bo nie wyobrażam sobie zupełnie jak wygląda karmienie, drzemka z tyloma maluchami. On mówi, ze jedno od drugiego się uczy, ze o wiele lepiej niż z dorosłymi. No to ja, ze mały dużo chorował i ma słaby układ odpornościowy, na to on, ze jego córeczka w 3cim dniu zycia dostała posocznicy (!!!!) czyli sepsy i przyjęła niesamowite ilości leków i antybiotyków. A teraz ma 6 lat i mało choruje. Zaczęlam się zastanawiać, bo Tomuś bardzo lubi przebywać z dziećmi i dużo się od nich uczy. A w domu jest mało samodzielny. Ten facet mówił, ze w ich żłobku bardzo rygorystycznie traktowali wszelkie choróbaka i chre dziecko było natychmiast odsylane do domu i musiało wrócić po chorobie z zaświadczeniem od lekarza, ze jest zdrowe. Moze teraz jeszcze za wcześnie, ale kto wie, może po wrześniu się zdecyduję.
weridiana
2007-06-12
09:48:38
Email
Pinkie a normalnie to kto siedzi z małym mąż?
pinkie
2007-06-12
09:51:55
Email
tak - i niestety nie wynosi z tego żadnych nauk ;( Ja mu czytam, próbuję sadzać na nocniku, uczyc go samodzielnego jedzenia i picia, ale co z tego, jak mąż tego nie kontynuuje i nauka idzie w las. On się nim po prostu zajmuje i bawi.
karolina
2007-06-12
09:52:52
Email
Pinkie jak urodzilam Maksa to na patologii noworodkow gdzie maly lezal byl chlopczyk ktory w pierwszej dobie dostal tez sepse a zostalo to odkryte tak wczesnie tylko dlatego ze rodzice mieli jakis konflikt chyba krwi i takie dzieci dostaja w pierwszej dobie zoltaczke,jak wychodzilam do domu to maly tez byl juz prawie zdrowy,niestety mieszkaja w innym miescie i nie mam z nimi kontaktu.Ja osobiscie jestem za zlobkami i przedszkolami,u nas jest przedszkole gdzie przyjmuja dzieci od 2 roku wiec Maks w przyszlym roku od wrzesnia powedruje do przedszkola.
weridiana
2007-06-12
09:53:04
Email
Pinkie a czego oczekiwałaś przecież to facet!! A do pracy się mężuś nie wybiera?
pinkie
2007-06-12
09:54:52
Email
Właśnie o to mam takie nerwy, bo on się do pracy nie wyrywa. Nie chcę juz o tym pisać, bo sie strasznie nakręcam.
karolina
2007-06-12
12:00:29
Email
jeszcze przed praca zaliczylam spacer po osiedlu z Maksem,skubany nie chce chodzic tam gdzie ja tylko ciagnie mnie za reke w swoja strone a jak zobaczyl schody to chcial caly czas wchodzic i schodzic,ufff upal dzisiaj znowu,ja dostalam jak co roku zreszta uczulenie na slonce blee,swedzi niemilosiernie.
Kasia:)
2007-06-12
13:04:40
Email
Hejka,pinkie mo to w domu wysiedziec nie moze-mezus oczywiscie jak zrobi sobie dzien czy pare wolnych to ciagnie go do pracy,ludzi itp.Lenka tez jak kotek chodzi swoimi drogami i juz nawet za raczke nie chce tylko pedem do przodu...jedziemy dzisiaj po obiadku nad jeziorko-juz sie nie moge doczekac!!!Boze nie wiedzialam ze noworodki przechodzic moga przez sepse-straszna nerwowka,biedulki....moja przyjaciolka zmarla na sepse ale dostala jej przy nawrocie nowotworu tak ze miala strasznie oslabiony chemiami i chorobskiem organizm..wczoraj kolezanka mowila mi cos ze u niej w bloku jest chyba takie domowe przedszkole ale dla malutkich dzieci i ma sie dowiedziec co i jak tam jest...
mayasun
2007-06-12
13:40:42
Email
Pinkie, jak chcesz dać Tomka do żłobka, to zapisz go już teraz. Ja się zapisałam na początku marca, by od września poszła i już nie było miejsc. Może u Was jest luźniej w złobkach, bo tu masakra. A przywatnych nie ma żadnych.
pinkie
2007-06-12
13:59:20
Email
Spodziewam się, ze u nas tak samo, ale duzo osób mówi, ze w wrześniu dużo miejsc się zwalnia.
mayasun
2007-06-12
14:20:59
Email
Ale na te wolne miejsca wskakują te dzieciaczki wczesniej zapisane. Bo jak narazie my wciąż czekamy na miejsce. Wystawiłam dzisiaj Małej miskę z wodą na balkon i ją wsadzilam, ale miała radochę. Tylko, że ta wiercipiętka nie usiedziała długo i zaczęła wychodzić z niej. Ktoś puścił głosno muzykę, a Pyza tańczyła w misce :)
weridiana
2007-06-12
17:24:33
Email
MOja niania zabrała dzisiaj Filipka do siebie a że mieszka na obrzeżach Oławy to się dogadałyśmy że Paweł pojedzie po małego jak skończy pracę czyli po 17 a ja się ucieszyłam bo miałam mieć 2 godzinki tylko dla siebie ale jak to durna baba weszłam do domku i co zrobiłam? wzięłam się za porządki i właśnie skończyłam a moje słoneczko zaraz będzie w domku i guzik mama odpoczęła - i weź tu zrozum durną babę!
mayasun
2007-06-12
17:47:51
Email
Oj rozumiem durną babę, bo sama jestem tak samo durna. Wyślę Łukasza z Elizą na spacer i co..? od razu okna myję, podłogi, albo coś gotuję.
ANDZIA76
2007-06-12
20:10:07
Email
Andzia się melduje! Dziewczyny u nas jest taki upał że nic mi sie nie chce. Dzisiaj w południe było 50 st. w słoncu . Normalnie makabra. Ja zaglądam to do Was codziennie, ale jakoś nie mam ani weny ani czasu za bardzo żeby cos poklikać. A tu tyle ciekawych wątków. Może zaczne od żłobka. Ja jestem jego wielką przeciwniczką, a to dlatego że miałam w żłobku praktyki, przez miesiąc czasu pracowałam z maluszkami na najmłodszej grupie od 6 mies. do 18 mies. To było straszne. Te najmniejsze ciągle leżały w łóżeczkach i płakały a my nie mogłysmy ich nawet wziąć na ręce i przytulić, bo panie pytały nas kto bedzie je nosił jak nas już tam nie będzie. Te starsze które już umiały sie poruszać, czy to raczkując, czy chodząc miały troche swobody. W grupie dzieci ciagle chodziły "po pachy" zasmarkane i z mokrą pieluchą tetrowż zwisającą do kolan, bo żłobkowe spiochy były za duże. Jeść musiały czy tego chciały czy nie. Brrr, wspominam to strasznie, ale to było w 1994 r, mam nadzieję, że od tego czasu coś się zmieniło no lepsze. A sprawa chorowania dzieci jest nie unikniona. Jak chodzą do żłobka to tam chorują, a jak dopiero do przedszkola to swoje odchorują w przedszkolu. Moja Gabrysia nie chodziła do przedszkola i musiała wszystkie choroby "nadrobić" w zerówce.
ANDZIA76
2007-06-12
20:14:58
Email
Bartuś już bardzo dużo rozumie, ale gada głównie po swojemu.Potrafi pokazać gdzie ktoś ma nos, oko, ucho, buzię. Też się śmieje jak widzi jak ja całuję się z mężem lub córcią. Co do chodzenia to on nie chodzi tylko biega, nawet jak stoi w miejscu to przebiera nóżkami, jest taki pocieszny. A wczorej zaliczył pierwszy raz bliskie spotkanie z chodnikiem na skutek czego ma starte kolanko i czółko. Też tańczy, głównie rączkami ale też i przebiera nogami. Bardzo lubi te piosenki na mini mini.
ANDZIA76
2007-06-12
20:18:39
Email
A i jeszcze pozwalam mu chodzić po domu bez pieluszki, czasem uda mu się nasikać do nocnika a czasem niestety nie ;))) Ja mam coraz większy stres przed tymi egzaminami. Nadal nie wiem kiedy będzie tan na specjalizację ale napewno w czerwcu, więc pewnie niedługo.
pinkie
2007-06-13
09:04:28
Email
Kurcze, Andziu, to było ... 13lat temu. Z tego, co ten facet mi opowiadał teraz jest zupełnie inaczej...
ANDZIA76
2007-06-13
09:46:18
Email
Ja tez mam taka nadzieję, ale tak naprawdę to sie przecież tego nie dowiesz, bo maluch nie powie jak było w żłobku, a to że jest zadowolony jeszcze o niczym nie świadczy. No nie wiem ja jestem przeciwna i już. Zresztą nie wiem jak to jest u Was ale u nas muszą pracować oboje rodzice,żeby dziecko mogło chodzić do żłobka. Trzeba przynieść z pracy zaświadczenia. Kolezanki syn chodził we wrześniu do żłobka ale właściwie był tam może 3 razy po 3 dni a reszte przechorował. Teraz siedzi w domu i okaz zdrowia.
pinkie
2007-06-13
09:58:03
Email
Mayasun nie pracuje i zapisała Elizę. Tak?
ANDZIA76
2007-06-13
10:15:55
Email
Dlatego pisałam, że nie wiem jak w innych miastach. U nas jest po prostu mało żłobków i dlatego takie wymagania. Pinkie może po prostu go zapisz i nie myśl o tym jak tam jest. Jak będzie chętnie chodził i wracał zadowolony to fajnie. Ja mam bardzo blisko mamę więc nawet nie muszę się nad żłobkiem zastanawiać, ale jak ktoś nie ma co zrobić z maluszkiem to owszem niech korzysta. Może popytaj jakieś mamy innych maluchów które chodzą do żłobka jakie mają opinie na temat danej placówki, wtedy to będzie pewne źródło. Zresztą to co ja widziałam w tamtym żłobku wcale nie musi być regułą, w innych może być zupełnie inaczej, poza tym minęło sporo czasu i te "stare" pokolenie nauczycielek juz chyba poszło na emeryturę. Młode nauczycielki może podchodzą do tego inaczej .To tak ja było z naszymi mamai kiedyś a jak my teraz wychowujemy dzieci, jest wielka różnica.
weridiana
2007-06-13
10:30:57
Email
Ja niestety tak jak Andzia pamiętam jak chodziłam do żłobka po moich siostrzeńców ale to było w 1996r i było dokładnie tak jak Andzia pisała maluchy z pieluchą wiszącą do kolan i całe brudne zaniedbane straszne i mojego Filipka nie puszczę. Ale wiem że u nas też jest tak że przyjmują tylko te dzieci których obydwoje rodzice pracują.
pinkie
2007-06-13
11:04:36
Email
hmm to trochę dziwne, bo zazwyczaj matka jest na wychowawczym, gdy zapisuje dziecko do żlobka, nie? A potem wraca do pracy
karolina
2007-06-13
11:31:28
Email
ja mysle ze te czasy o ktorych Andzia pisze juz dawno minely,chociaz pewnie jeszcze gdzies sie znajdzie jakas nauczycielka albo pomoc lub pielegniarka z tej starszej ekipy lub wyszkolona przez nia,tam gdzie chce Maksa dac do przedszkola pracowalam przez 6 lat i jest taka jedna nauczycielka ktora jest kilka lat starsza ode mnie i mierzy dzieci tylko zasobnoscia portfela,te bogate maja zawsze najlepsze role w przedstawieniach i sa bardzo wywyzszane a te przecietne sa doslownie czasami popychane,najgorsze jest to ze dyrekcja tego przedszkola jest nia zachwycona,ostatnio dostala nawet jakas tam nagrode.Mam tylko nadzieje ze Maks do niej nie trafi bo beda spiecia.
karolina
2007-06-13
11:34:15
Email
dziewczyny moj syn wlasnie zasnal SAM!!!!JESTEM W SZOKU!!pierwszy raz,dzisiaj wstal o 6.30,o 11 juz tak marudzil wypil mleko w lozeczku chwile poskakal ,pomarudzil,trzy razy go kladlam z misiem no i zmeczenie wzielo gore.ciekawe kiedy to powtorzy.
Kasia:)
2007-06-13
14:24:42
Email
hehe ale Ci fajnie Karolinko a ja musze na raczkach moja pyze potrzymac :)Dziewczyny mam pytanie-nie mam juz pomyslow co do dan dla malej-daje jej pare ale w kolko te same,co jedza na obiad Wasze dzieciaczki?moja je jajeczniczke,paroweczki cielece,klopsiki z cieleciny,ziemniaczki,marcheweczke i zupy.Czasem tez danie ze sloiczka.Dzisiaj chce jej dac pierogi zobaczymy czy zje.ale co jeszcze bo juz czas zaczac dawac wiecej???!!!
pinkie
2007-06-13
14:56:20
Email
O boże, zazdroszczę. Mój je tylko piersi z kurczaka z marchewką, czasem trochę kalafiorka lub buraczki i ryż
mayasun
2007-06-13
15:16:04
Email
Lenka je naprawdę sporo. Moja parówki do ręki nie weźmie. Nadal muszę jej miksować. Na obiadki je różne zupki warzywne z mięsem (pomidorowka, kapuśniak, krupnik, wielowarzywne, kalafiorową) Do wszystkiego nowego podchodzi z wielkim dystansem zwłaszcza jak daję jej do ręki. Dlatego właśnie nieje parówek. Dałam jej do ręki kalafiora, to nawet nie wzięła. Wczoraj dałam jej banana, poczuła że się lepi i go wyrzuciła. Śmiało do reki weźmie biszkopta, chrupki, chlebek z masełkiem, czasem jabłko.
ANDZIA76
2007-06-13
17:29:51
Email
Moja jedna koleżanka jak zapisywała swojego syna do żłobka to miała 2 tyg. na znalezienie pracy i przyniesienie zaświadczenia. Może to dlatego że u nas jest naprawdę mało żłobków i ciągle się je jeszcze likwiduje. Na ich miejsce powstają prywatne tylko, że tam opłaty są większe, ale czasami może warto zapłacic więcej a dziecko będzie wtedy w mniejszej grupie i może w lepszych warunkach?
ANDZIA76
2007-06-13
17:31:48
Email
A poza tym to ja nie chcę Was dziewczyny zniechęcać, ja tylko napisałam co ja o tym myślę i pewnie gdybym musiała dać małego do żłobka to bym to zrobiła.
ANDZIA76
2007-06-13
17:38:12
Email
A co do jedzenia to Bartek zjada wszystko co złapie w łapkę, dosłownie wszystko np. wczoraj zjadł suche żarcie z miski kota ;))) Ja daje mu dużo różnych dań. Zupy właściwie wszystkie, no może oprócz kapuśniaku, a na drugie dania to róznie, przeważnie ziemniaczki i pulpet z indyka, albo gotowane mięso z kurczaka, naleśniki, pierogi z serem i ziemniakami. Je też jajecznicę, jajko na twardo, parówki, bułkę lub chlebek z wędliną drobiową. Wczoraj byłam z nim u pediatry waży 11 kg. Powiedziała, że moge mu spróbować dać już inne mleko nie sojowe. no i wczoraj wieczorem mu dałam Nan Junior o smaku waniliowym, wypił 210 ml i jak narazie jest ok. Zobaczymy co będzie dalej. Ona mówi że on może już wyrósł z tej alergii. Oby.
pinkie
2007-06-13
18:04:48
Email
Andziu, a naleśniki na sojowym mleku robiłaś? Najwyraźniej wyrósł , skoro tak wszystko może jeść. Dla Tomka najwiekszym problemem jest gluten, który jest wszędzie. A po kaszce, bułce, chlebku ma kolki i rozwolnienie
Kasia:)
2007-06-13
20:33:11
Email
oj dzieki a myslalam ze ja jej tak malo urozmaicone jedzonko daje a inne dzieciaczki jedza wiecej :) Pieroga mi wyplula bo nie pasuje jej za cholere konsystencja twarogu i musialam na szybko ugotowac paroweczke..co do zup nie mam pomyslu je rosolek,taka z ryzem,marchewka i klopsikami pomidorowa ale ze sloiczka-normalna jak zrobilam bez smietany srednio jej podchodzila-zreszta mi tez smietana duzo daje do smaku.Krupnik tez sloiczkowy.A nalesniki jakie?ze zwylego mleka?
ANDZIA76
2007-06-13
20:37:44
Email
Tak ja mu robię naleśniki na zwykłym krowim mleku i nic mu nie jest. Zupkę ogórkową też ostatnio zabieliłam śmietaną i też ok. On już wcale nie chce jeść tych dań ze słoiczka, trochę szkoda, bo czasami jak nie chce mi się ugotować albo nie mam czasu to dałabym mu coś ze słoiczka.
ANDZIA76
2007-06-13
20:39:09
Email
Pinkie to Tomuś ma uczulenie na gluten? co na to alergolog?
ANDZIA76
2007-06-13
20:43:25
Email
Ja też chciałam iść z Bartkiem do alergologa, ale moja pediatra coś tak zwleka z tym skierowaniem. Mówiła, że jak skończy rok to mi da, narazie porobiłam badania z kału na jaja pasożytów, mocz ogólny, morfologię i myślałam, że mi wczoraj da wreszcie to skierowanie, a ona na to,że ta buźka już taka ładna, że na ciele nia ma wcale zmian i dała mi jeszcze na posiew moczu a potem może do alergologa. Trochę mnie to wkurza, bo tam też się trochę czeka a czas leci, ja już bym chciała wiedzieć co z tą alergią u niego.
Kasia:)
2007-06-13
20:45:42
Email
oo to musze zobaczyc zupke ze smietana i nalesniki-tylko jak ona mi je hehe pogryzie :)no i Lenka je jeszcze czasem buleczki maslane,zwykla lub chlebek z maselkiem,wedlinka..a co myslicie o np serkach maslanych czy smietankowych?a o topionych?hmm ciekawe czy juz mozna zaczac czy pozniej...matko ale u nas wali,chyba niezla burza sie rozpocznie,ciekawe czy niunka bedzie spala bo taki huk....
weridiana
2007-06-13
20:56:27
Email
To moje słoneczko je podobnie zupki rosołek, pomidorówkę, ogórkową, krupnik, brokułową,kalafiorową poza tym paróweczki bobaski bo cielęce mu coś nie pasują, chlebek z szyneczką lub z dżemikiem za nic nie chce jeść jajecznicy.
ANDZIA76
2007-06-13
20:58:22
Email
Dziewczyny a dawałyście juz może żółty ser?
ANDZIA76
2007-06-13
20:59:11
Email
Ja pytałam doktor o pomidory i ogórka świeżego i mówiła, że po roczku już można.
weridiana
2007-06-13
21:01:48
Email
Mój sera nie chce a pierogi ruskie zajada już od dwóch miesięcy
ANDZIA76
2007-06-13
21:03:45
Email
Ja kupuję bułeczki mleczne takie małe pakowane po 10 i Bartuś też je lubi. On wszystko chce jeść sam, najgorzej jest z zupą, bo jak zacznie mieszać mi łyżką w miseczce to rozlewa. Parówki kiedyś mu kroiłam na małe kawałeczki i dawałam na talerzyku a teraz bierze całą w łapkę i zjada.
Kasia:)
2007-06-13
21:37:47
Email
No ja niunce daje jesc z talerzyka lyzka lub widelcem bo jakby sama zeczela,to bysmy obie byly w jedzonku :)Dalam jej raz jedzonko w sloiczku z serem i bylo ok,zobacze tez lasanie ze sloiczka i jak co moze sprobowac z tymi serkami smietankowymi lub topionym serkiem...Lence kompletnie nie podpasowal twarozek,wiec nalesniczki z twarogiem odpadaja zastanawiam sie jak bedzie z owocami...
weridiana
2007-06-13
21:54:27
Email
Ja mojego też karmię bo jak mu daję na talerzyku np. parówki to pakuje wszystkie kawałki na raz do buzi i jak mu już się nie mieści to wypluwa i koniec jedzenia. Ostatnio ma nowy etap pcha coś do buzi chwilę pomymla i wyciąga i się dzieli.
mayasun
2007-06-13
22:16:53
Email
Elizka je pomidorówke i zabieloną i niezabieloną. cebula w zupie też jej nie przeszkadza. Może faktycznnie sprobuję pokroić parówki na kawałki, to zje. Ona póki nie przemieli tego co ma w buzi to kolejnej łyżeczki czy gryza nie weźmie. Ale za to całe biszkopty wkłada do buzi. Naleśniki(na krowim mleku) jadła jakieś dwa miesiąc temu, a ostatnio nie chciała zbbbytnio. Nic jej nie było. Łukasz dał jej czereśnie - zjadła, a na drugi dzień z kupą też bylo OK.
weridiana
2007-06-14
08:36:36
Email
U nas znowu jakieś lekkie rozwolnienie aż się boję ze to znowu jelitówka już mu dałam enterol tak zapobiegawczo
pinkie
2007-06-14
08:37:38
Email
Nie byłam jeszcze u alergologa z tym glutenem, bo stwierdziłam, ze skoro alergikom sie podaje po 12tym mies, to jeszcze nie będę panikować. POza tym mój alergolog jest ciężko chory, nawet nie mogę do niego zadzwonić. Jak Tomuś zje trochę bułeczki, to w nocy płacze i wierzga nóżkami jak przy kolce, a od rana robi wolne kupy, w ilości 6 kup na dzień. To chyba nie jest dobrze. Tak samo robił po kaszce pszennej. Mam mąkę kukurydzianą, może na niej zrobie jakies naleśniczki. A smażycie na oleju? Pomidora już mały spróbował, truskawki tez wciąga. Ale od wczoraj gorączkuje. 39 stopni, po panadolu schodzi, ale za pare godzin znów gorący jak wegielek. Ciężką noc mieliśmy. Jak mi radzicie, wezwać lekarkę na wizyte domową po 13tej, czy iść z małym do przychodni? On cały czas gorączkuje. Może to dolna 3, bo dziasło nabrzmiałe, a może to ta trzydniówka? Żadnego katarku ani innych objawów nie ma. Andziu, Bartuś to przechodził. Co mu podawałaś?
pinkie
2007-06-14
09:46:31
Email
Juz byli w przychodni. DOstał iso-cośtam - lek przeciwwirusowy, wapno, nurofen. I tantum verde na gardło
Kasia:)
2007-06-14
11:45:30
Email
Pinkie i co mu jest?cos stwierdzili?
pinkie
2007-06-14
11:55:01
Email
Że to wirus. Ale to się jeszcze okaże, zobaczymy, bo gardło to on ma cały czas zaczerwienione, więc nie jestem pewna, czy to akurat przeziębienie, skoro nie ma kataru. Może to jednak trzydniówka. Albo ząbki
karolina
2007-06-14
12:01:22
Email
Biedny Tomus w takie upaly jeszcze goraczka.Maks ostatnie dwie noce tez szaleje ida mu gorne dwojki i chyba juz prawie sie przebily,dolnych nie widze ale to przez to ze skubany nie da zajrzec.Kurcze u nas pogoda cos sie psuje i chyba w sobote urodzinki nad jeziorem cos nie wypala,jestem troche zla bo tyle ludzi w domu no i potem to sprzatanie najgorsze beeeeeeeeeeeee.
Kasia:)
2007-06-14
14:17:01
Email
Karolinko do soboty jeszcze czas wiec moze bedzie slicznie-trzymamy kciuki!!!! U nas tez troszke zaczelo padac-oj zebym nie musala siedziec w domu cale popoludnie bo zwariuje z moim dreptaczem.Wlasnie pieke w foli rybke ciekawe czy Lence przypadnie do gustu czy bedzie pluc jak twarozkiem...:)
weridiana
2007-06-14
20:30:28
Email
U nas pogoda śliczna ale na sobotę zapowiadają deszcze do południa a potem rozpogodzenie mam nadzieję że im się prognoza nie wyjdzie
karolina
2007-06-15
07:57:37
Email
jestem bardzo zaniepokojona ta pogoda,chyba musze zmnienic menu,wczoraj byla taka pompa ze swiata nie bylo widac,grzmotnelo dwa razy ale tak bardzo mocno.Pinkie jak Tomus?Pinkie a Ty kiedy robisz imprezke.Weridiano a Ty tez w sobote?
Kasia:)
2007-06-15
08:02:17
Email
ello rybka Lence smakowala,zjadla i nie marudzuila :) teraz obserwuje czy sie przyjela i nie bedzie sensacji.Trzymam kciuki za ladna pogode dla Was :)
Kasia:)
2007-06-15
08:07:25
Email
Czyli tak Filipek 16, Maks 18,Tomus 20,Bartek 24, Eliza 26 czerwiec....Ktos jeszcze?
karolina
2007-06-15
08:13:38
Email
nie moge sie doszukac kiedy Julia?fajnie ze mala zjadla rybke,musze dac Maksowi,Kasiu czytalam jak Lenka nie chce wziac parowki do raczki,Maks jak raz mu dalam taka zimna z lodowki to w pierwszym momencie rzucil i sie smial,teraz jak mu daje to tez sie smieje,czy parowki dzialaja rozsmieszajac?Maks juz ma swoje smaki np.jak poczuje marchewke na poczatku obiadku to pluje i nie chce jesc dalej,zoltko go napina,jagody tez,budyn wcina,w ogole jak dostaje cos z nowych smakow to najpierw posmakuje,powoli przezuje i jak mu zasmakuje to wcina dalej.
mayasun
2007-06-15
09:14:08
Email
Elizka jest z 20-tego, tak jak Tomuś, tylko że mi się cyferki pomyliły jak wpisywałam w dziale "nasze dzieci". A neistety to forum nie daje mozliwości edytowania nawet własnych postów :/ Nie mam namiarów na adminke aby to zmieniła. A Eliza chyba nie lubi truskawek, są dla niej albo za kwaśnie, albo nie wiem.
Kasia:)
2007-06-15
11:06:15
Email
Karolinko to chyba Eliza nie chciala wziac parowki do raczki :) Lence tak nie dawalam od razu kroilam,ale ona co do raczki to do buzi :) tylko ten twarog no i arbuz srednio-nie lubi takich posrednich konsystencji.Dalam jej tez pare gryzow moreli i ok,dzisiaj kupilam nektarynki tez zobaczymy....A Eliza z 20 dobrze ze napisalas :)
pinkie
2007-06-15
11:38:37
Email
Wczorajszy wieczór i dzisiejszą noc zaliczę do krytycznych. Mały miał 40stopni. PO podaniu nurofenu po jakiejś pół godzinki temperatura spadała, a po 5 godz znów był gorący. Płakała strasznie, nie chciał leżeć, musiałam go nosić. Jak podałam nurofen i kaszke w nocy, to po 20min zwymiotował i byłam w kropce: bo goraczka nie spadła. podałam panadol i wreszcie jakos zasnał. PO paru godzinach obudził sie cały mokry i płakał, bo leżał na mokrusieńkiej poduszce na mokruzieńkim prześcieradle. Był na golasa, przykryty tylko prześcieradłem. Dziś od rana - zupełnie zdrowy. No i nie wiem, co to mogło być. Widać białą kropkę na wychodzący ząbek.Wiec może to jednak ten ząbek... Nie przypuszczałam, ze od tego można tak długo gorączkować nonstop. Ja robie dwie imprezy, w środę kinderbal dla kolegów Tomusia, w sobote dla naszych znajomych. Kupiłam tort bezowy, przełożę go owocami i bite śmietaną, spróbuję upiec muffinki z kukurydzinej mąki. Może jeszcze wyszperam jakieś proste smakołyki dla maluchów
Kasia:)
2007-06-15
11:41:31
Email
Oj Pinkie biedni jestescie moze to przez ta oslabiona odpornosc Tomus tak ciezko takie rzeczy przechodzi,naprawde Wam wspolczuje,ja bym chyba umarla ze strachu....
pinkie
2007-06-15
11:44:59
Email
Na szczęscie już jest zupełnie dobrze. Ja to się nawet trochę cieszę, ze jego organizm jednak potrafi się bronic, to była pierwsza goraczka w jego życiu.
karolina
2007-06-15
11:48:21
Email
ja bym chyba juz spanikowala jak Maks mialby taka wysoka temperature ale dobrze ze juz jest ok.Kasiu cos mi sie pomylilo z ta parowka,dajesz juz Lence mleko Junior?ja juz chyba przejde na to,mam jeszcze jedna paczke nan 3 i potem kupie juniora.
pinkie
2007-06-15
12:01:44
Email
No tak, ale Mały był zbadany u lekarza rano i naprawde nie było się czym niepokoić. Dopiero jak po leku goraczk aby nie spadła, to nalezy wzywać pogotowie, albo gdyby pojawiły się drgawki, a takich nie było na szczęście
karolina
2007-06-15
12:07:44
Email
dziewczyny ale mam nerwaaa,normalnie chyba za chwile wybuchne,pogoda do du.y,mialam zamowione malemu tort ze zdjeciem to dzisiaj sie dowiedzialam ze nie bedzie bo ci co to robia maja wolne,gdyby chociaz powiedzieli wczoraj to zamowilabym gdzie indziej,no i musialam zmienic i tort i wlasciwie cale menu no bo przeciez nie zrobie grilla na balkonie,taka jestem wsciekla ze pozeram slodkie i zaraz mi znowu wejdzie w boki i w moj wielki brzuch i jeszcze mam stresa przed miesiaczka,eeeeeeeeee.
karolina
2007-06-15
12:08:44
Email
i takim sposobem zamiast sprzatac to zrobilam sobie kawe i pozeram czekoladke.
ANDZIA76
2007-06-15
12:19:25
Email
Karolina kawka i czekoladka to najlepszy sposób na stres.
ANDZIA76
2007-06-15
12:22:06
Email
A Bartus od wczoraj robi dziwne kupki, niby nie wolne ale takie luźniejsze i trochę ze śluzem. Teraz się zastanawiam od czego, czy od mleka Nan junior które dostał 12.06 czy może od parówek, bo kupiłam inne niż zwykle?
ANDZIA76
2007-06-15
12:25:20
Email
Pinkie Bartuś też kiedyś miał jedną dobe gorączkę 39.8, byłam wtedy u lekarza i wszystko było ok, a potem wyszedł mu ząbek. Ja też zawsze byłam przekonana,że na zęby to się tak wysoko nie gorączkuje, a jednak.
pinkie
2007-06-15
12:35:30
Email
A parówki kupujecie cielęce, jakieś inne ze sklepu miesnego, czy te Morlinki? U nas jest sklepik na osiedlu, gdzie maja dobre wyroby, sa tam też specjalne parówki dla dzieci, morlinek nie ma i może takie będę kupowac. Jak wczoraj zmierzyłam temp w odbycie małego, to wyszło 40,4 Właśnei znowu ma głowę gorącą, ale nei aż tak. Karolino wykorzystaj czas podczas kawki i czekoladki na oczyszczenie umysłu z nerwów i obmyślenie nowego planu przyjęcia ;)
ANDZIA76
2007-06-15
12:38:17
Email
Ja zazwyczaj kupuję maluszki albo bobaski drobiowe, a ostatnio kupiłam z morlin ale nie takie specjalne dla dzieci. Cielecych jeszcze mu nie dawałam.
ANDZIA76
2007-06-15
12:39:19
Email
Pinkie a Tomuś nie jest uczulony na białko? bo ja dawałam juz Bartkowi całe jajko ale beza jeszcze nie.
ANDZIA76
2007-06-15
12:40:30
Email
Moje dzieci siadzą sobie tu koło mnie i tworzą jakieś "arcydzieło" kredkami na papierze ;)))
karolina
2007-06-15
12:42:39
Email
dzieki bardzo dziewczyny.kurczaki z rozna zamowione,ciasta tez,tak normalnie to u nas piecze moja mama ale dzisiaj nie bardzo by byl czas bo bedzie wieczorem z malym,my jedziemy do znajomych na polter i potem moze na jakas dyskoteke oczywiscie jak namowie mojego meza(co pewnie nie bedzie latwe)tak wiec jutro bede na nie do zycia tym bardziej ze maly od kilku dni w nocy ma jakies jazdy ale to na zeby(dobrze z ja mam juz szystkie bo bym chyba z nim ryczala hi,hi).
ANDZIA76
2007-06-15
12:44:01
Email
Ja robie tylko jedną imprezę urodzinową w sobotę 23. Chciałąm 24 dokładnie w urodziny ale chrzestnej nie pasuje, więc przełożyłam. Szkoda, że na urodzinach będzie oprócz Bartka tylko 2 dzieci i to 10 latków. Jakoś nie mamy znajomych równolatków, a takich mam poznanych na spacerze przecież nie będę zapraszała.
karolina
2007-06-15
12:45:49
Email
Andzia a twoja coreczka zajmuje sie Bartusiem ta ze mozesz sobie cos zrobic w domu?Ja paroweczki kupuje albo morlinki albo jakies zwykle zalezy jakie sa.
ANDZIA76
2007-06-15
12:47:34
Email
Ja chciałąm zrobić taką imprezę tylko na słodko, ale moja mama( wielka organizatorka i wielbicielka wszelkich imprez) mówi, żeby zrobić jeszcze jakieś sałatki i kurczaka. No i chyba tak zrobię.
ANDZIA76
2007-06-15
12:49:44
Email
Tak ona potrafi się nim zając, a on bardzo lubi sie z nią bawić tylko, że jej się nie chce i jęczy jak ją proszę,żeby z nim chwilę posiedziała. Ale spokojnie mogę np. umyć głowę, czy zrobić śniadanie czy obiad, najwyżej interweniuję jak coś.
ANDZIA76
2007-06-15
12:53:58
Email
Ja staram się, żeby ona nie musiała za dużo czasu siedzieć z nim sama, bo ja pamiętam z dzieciństwa jak mama kazała mi zajmować się moim 8 lat młodszym bratem a ja tego nie znosiłam. Robiłam wtedy wszystko,żeby ryczał i żeby mama go zabrała.
karolina
2007-06-15
12:55:35
Email
no to masz fajnie bo Maks chodzi z tylu mnie i tez jeczy(teraz akurat spi i moge cos zrobic)zeby sie nim zajmowac,albo caly czas sobie chodzi i cos tam gada po swojemu albo uwieszony na mnie albo kogo tam sobie wypatrzy.Dziewczyny Maks nauczyl sie mowic nie ma i jak cos sie skonczy np.mleko albo chlebek czy jakis deserek to on mowi nie ma takim fajnym cieniutkim glosikiem,bardzo fajnie to brzmi,jejku jakie fajne te nasze maluszki ja sie bardzo ciesze ze etap butelek mam za soba chodzi mi o to jak dostawal mleko co 3-4 godziny.
ANDZIA76
2007-06-15
12:56:14
Email
Cały czas zastanawim sie nad tortem. Nie wiem czy zamówić jakiś wymyślny ale z cukierni z której nigdy nie brałam i do tego musi mieć ponad 2 kg aja nie potrzebuje takiego dużego, czy wziąć taki zwykły śmietankowy z owocami z cukierni w której kupuję torty od lat.
karolina
2007-06-15
12:58:17
Email
O Andzia ale cholera z ciebie byla hi,hi(sorki za wyrazenie)a ja to znowu bylam bardzo zlosliwa jak do mojej starszej o 6 lat siostry przychodzil chlopak(teraz jej maz)to specjalnie zostawalam w pokoju i udawalam ze sie ucze,taka wredna bylam a dzisiaj mam z nia najlepszy kontakt.
karolina
2007-06-15
13:01:03
Email
ja mialam zamowiony prostokatny ze zdjeciem Maksa ale niestety nie udalo z przyczyn jak juz pisalam,i zamowilam taki o wygladzie sera,jest w modelinie(bardzo slodkie ale tez i bardzo smaczne mniammmm,)waga ok,1.5-1.8.Andzia a czemu taki 2 kg. nie robia mniejszych.
ANDZIA76
2007-06-15
13:02:10
Email
Mój brat tez ciągle zaglądał do pokoju jak u mnie ktoś był i wszystko meldował mojej mamie. Z tym kontaktem między nami kiedyś było kiepsko, teraz jest coraz lepiej ale myślę, że jak on załozy rodzinę to wtedy będziemy sie naprawdę dobrze rozumieć.
ANDZIA76
2007-06-15
13:03:51
Email
Pani tłumaczyła mi ,ze te formy maja takie duże np. autko czy misiu i musi mieć ponad 2 kg, a takie zwykłe okragłe to można jakie sie chce.
pinkie
2007-06-15
13:04:12
Email
tort bezowy bedzie dla dorosłych, zwłaszcza dla mamuni - mnia mniam ;) dla tomusie bedzie torcik-muffinka
ANDZIA76
2007-06-15
13:05:02
Email
Kurcze chciałam iśc z dzieciakami na spacer połączony z zakupami i zaczęło kropić, ale nic pomału ich szykuję może to tylko przelotne?
ANDZIA76
2007-06-15
13:06:07
Email
Pinkie a jak tam Tomuś? gorączkuje?
pinkie
2007-06-15
13:07:20
Email
tak, dostał juz nurofen, moze sie teraz zdrzemnie
mayasun
2007-06-15
14:03:07
Email
Co do urodzin, to podobnie jak z chrzcinami nie mam pojęcia kto bedzie i ile ich bedzie. Na pewno będzie chrzestna z mężem i chrzestny z rodziną. Czy dziadkowie z Olsztyna dojadą - niewiadomo, bo babcia wciąż w szpitalu. Czy moja mama z siostrą i bratem przyjadą - niewiadomo, oni to zaraz jakiegoś focha walną albo lenia dostaną. Chciałąbym z Łukasz w weekend zrobic zakupy takie które mogą leżeć, ale nie wiem ile tego kupić, bo nie wiem kto będzie ech... Tort robię sama inne ciasta też porobię. Mam nadzieje, że Eliza da mi troche wytchnienia i dam jakoś radę. Z obiadowego manu to wymyśliłam, kurczaki, gołąbki i chińszczyznę. Najgorsze jest to, że tylko jeden palnik mam działający w tej kuchence. Reszty boję sie włączać :/
Kasia:)
2007-06-15
14:24:08
Email
Oooo chwilke mnie nie bylo a Wy juz tyle nadajecie :) Jeszcze nie dawalam Nan junior bo mam jeszcze 3,ale za pare dni mi sie skonczy wiec kupie :)Co do paroweczek to kupuje cielece bo w takim fajnym sklepie sa i Lence posmakowaly..musze tez sprobowac drobiowe a wieprzowe wprowadze na koncu.Morlinki o ile sie nie myle sa wieprzowe wiec jeszcze ich nie kupowalam...
karolina
2007-06-15
14:27:31
Email
no a ja troszke sie uspokoilam i emocje wyladowalam na kafelkach w lazience,hi,hi.Maks spal prawie 3 godziny,dlaczego nie spal tak dlugo jak byl mniejszy.
karolina
2007-06-15
14:29:53
Email
Mayasun ja tez do konca nie wiem ile sie zjawi gosci,jedna moja siostra tez ma jakies muchy w nosie,szwagier w pracy nie wiadomo czy przyjedzie,tesciu tez pewnie przyjedzie pozniej(ale nie bede za nim tesknic)i jestem najbardziej pewna ze ja z mezem na pewno bede(i tyle by nas wystarczylo).
karolina
2007-06-15
14:31:37
Email
Weridiano a ty masz jutro bal?tez chyba chcialas jakiegos grilla zrobic?czy pomylilo mi sie?
asiulek
2007-06-15
16:12:51
Email
WITAM MOJE KOLEżANKI, JA TEż TERAZ TU MAłO ZAGLADAM BO NIE MAM NA TO CZASU A JAK JUZ GO ZNAJDE TO WOLE POLEżEC I ODPOCZąć, U NAS OK, BUTKI KUPIłAM W SKLEPIE BARTEK ALE FIRMA SUPER FIT, KOSZTOWAłY 150Zł, ale fajne rozowe sandałki, z osłonką z przodu, niedługo jedziemy na urlop najpierw na pare dni do tesciowej a potem nad morze do dziwnówka. michasia ostatnio wypadła mi z łózeczka, niezłe akrobacje co???? teraz spi w kojcu bo wyzszy, tylko by chodziła i chodziła w nocy spi ładnie, aha byłam wczoraj u lekarza i przechodzimy z powrotem na normalne mleko bebilon, mam nadzieje że koniec alergii i atopowego zapalenia skóry. nawet po truskawkach jej nic nie jest. mam głupi program do ogladania zdjęc i nie wiem jak wam je wysłaćpapapapappa
karolina
2007-06-15
19:55:13
Email
lol,to z Michasi jest naprawde niezla akrobatka,wypasc z lozeczka.
weridiana
2007-06-15
20:09:59
Email
Jejku jejku jeden dzień człowiek w pracy a tu tyle do nadrobienia POSZALAłYśCIE. Urodziny robimy jutro tak jak ty Karolino, ciekawe jak będzie pogoda bo teraz się zanosi na deszcz a my robimy grilla i będzie 23 osoby. Torty zamówiłam dwa jeden malutki tylko z bitą śmietaną dla Filipka będzie mógł z nim zrobić co zechce a drugi dla reszty też z bitą śmietaną i malinkami - pychotka.
karolina
2007-06-15
20:37:29
Email
Weridiano u nas wlasnie przeszla ulewa z burza,wiec jutro chyba nici z grilla.Maks juz dostal pierwszy prezencik w ktory jutro bedzie wystrojony biala lniana koszula i zajefajne dzinsy i kolo kaczucha do plywania ale tego chyba jutro nie wyprobuje.
karolina
2007-06-15
20:38:58
Email
acha,dziewczyny czy wasze maluszki biora smoczki?ja Maksowi daje tylko do spania ale chcialabym jakos go odzwyczaic ale nie wiem jak.
weridiana
2007-06-15
20:45:49
Email
Mój smoka ma tez tylko do spania, w ciągu dnia prawie wcale, też myślałam nad odzwyczajaniem ale to powoli. Ja właśnie zajrzałam na tvn meteo i u nas na jutro bez deszczu - mam nadzieję że im się sprawdzi.
ANDZIA76
2007-06-15
20:53:48
Email
Bartek też używa smoka tylko do zasypiania, potem go wypluwa i czasami nawet całą noc prześpi bez smoka. Też zastanawiałąm się nad zlikwidowaniem smoka, ale narazie znowu próbujemy nauczyć go spania w łóżeczku. Od poniedziałku spi w łóżeczku po ok.3 godz. od 23 do ok.2 w nocy potem ląduje u nas w łóżku.
ANDZIA76
2007-06-15
20:56:54
Email
Unas dzisiaj była paskudna pogoda, rano straszny deszcz, błyski, grzmoty i zimno a po południu taka duchota, że nie było czym oddychać, teraz robi sie trochę chłodniej. To że jest ciepło to fajnie w końcu lato ale ta parnota mnie wykańcza.
ANDZIA76
2007-06-15
20:59:36
Email
Kasia pisała że woli iśc na spacer bo w domu Lenka cały czas chodzia a na dworzu trochę wytchnienia. A u nas ani w domu ani na dworzu wytchnienia nie ma bo Bartuś chce chodzić cały czas, nawet jak stoi to przebiera nóżkami ;))) Trochę wytchnienia to ja mam jak on pójdzie spać, ale ostatnio śpi w dzień tylko po godzinie 2 razy.
joanna
2007-06-15
21:37:30
Email
Witam mile Panie i wszyatkich solenizantow! Mysmy obchodzili urodzinki w zeszla niedziele.Moje rodzina daleko, wiec tylko najblizsza rodzinka meze, ale bylo bardzo udanie.Bawilismy sie super.NO wczesniej sie musielismy narobic z dekoracja i menu, ale wyszlo bez blednie.I pogoda super.Zycze Wam na wasze imprezy duzo sloneczka.Wstawiam kilka zdjec Julii.Tutaj z umnym tatusiem przed pojsciem do kosciola.

joanna
2007-06-15
21:38:01
Email
:))

joanna
2007-06-15
21:38:28
Email
Jem torta!

joanna
2007-06-15
21:39:04
Email
A to juz nieoficjalna czesc imprezy!

joanna
2007-06-15
21:40:13
Email
To przedwczorajsze szalenstwa w baseniku.

joanna
2007-06-15
21:40:39
Email
:))

joanna
2007-06-15
21:41:09
Email
I na koniec jeszcze jedno.

ANDZIA76
2007-06-15
21:41:23
Email
Joanna ale z Julci słodziutki aniołeczek, ma taki fanie zadarty noseczek. Slicznotka.
mayasun
2007-06-15
21:59:05
Email
Ale śliczna Panna. I jak to u dziewczyn bywa - podobna do tatusia (ja też jestem podobna bardziej do taty) Super, ze imprezka się udała. Ja juz wiem, że teściów i siostry Łukasza nie bedzie. Eliza nigdy nie używała smoczka, ale za to zasypiała pzy cycku (w dzień nadal zasypia przy cycku). Jak ją odzwyczajałam, zeby na noc sama zasypiała, to dawałam jej chrupki, przynajmniej coś ciumkała, teraz, to upomina się o picie i mnie całuje (z języczkiem oczywiście, tak jakby cycusia chciała possać) Nie wiem czy naprawdę chce jej się az tak pić, czy chce zaspokoić potrzebę ssania przed snem.
mayasun
2007-06-15
22:01:20
Email
A tutaj pogoda - naprawdę sie sprawdza w 95% Chyba że są gwałtowne zmiany, to się myli.

POGODA
weridiana
2007-06-15
22:04:14
Email
Jak zobaczyłam zdjęcia Julci to najpierw pomyślałam że wykapany tatuś ale widzę że nie jestem pierwsza Mayasun mnie wyprzedziła.
gosiaizuzia
2007-06-16
00:17:01
Email
Hej! Ale Wy szalejecie na forum. Nie nadążam... Julia to przecudna dziewczynka!!!! U nas też ostatnio tak jak u Ciebie Pinkie nie jest różowo ;) Zuzka już 5 ostatnich nocy płacze, raz miała gorączkę 38.6 i zbiłam dopiero rano paracetamolem w syropku bo czopek nie był taki skuteczny. Myślę, że wszystko przez zęba lub nawet 2. Mojemu mężowi tak szły wszystkie naraz. Zuzia ma dopiero 1 i teraz ciężko zaczęła to przechodzić. Marudzi w ciągu dnia, chce się przytulać ciągle, nie może zasnąć. Mama umęczona, bo roboty mnóstwo i noce przekichane. Właśnie zrobiłam mężowi kolację i czekam na niego. Ja wróciłam o 23 a jego jeszcze nie ma. Zuzia śpi z babcią w łóżku i czekam aż się przebudzi żeby ją zabrać na górę. Jak tak czytam o waszych urodzinkach to już Wam zazdroszczę, że macie taką fajną imprezkę przed sobą. Nas to czeka za ponad miesiąc i zastanawiam się, czy nie połączyć moich urodzin 05.07 i imienin 13.07 z Zuzki uodzinami 25.07, a tak w ogóle to imprezy rodzinne mamy cały lipiec 01,02,05,11 (2 osoby),13,25 także chyba najlepiej byłoby zrobić jedną wielką imprezę, najlepiej w poniedziałek bo tylko wtedy mamy wolne ;)))
gosiaizuzia
2007-06-16
00:19:44
Email
A Weridiana pytałaś gdzi emamy restaurację, otóż w Chrząstawie, to miejscowości pomiędzy Jelczem Laskowicami a Wrocławiem. Nie wiem czy wiesz ale może...
weridiana
2007-06-16
09:02:25
Email
Gosiu wiem gdzie jest Chrząstawa nawet byłam tam na weselu może u ciebie? ale to było prawie 3 lata temu. U nas odrobinę lepiej z nockami ale śpi ze mną i tak do 7 to już sukces. Coś nam dzisiaj pogoda nie bardzo sprzyja na grilla ale zobaczymy może się rozpogodzi.
Kasia:)
2007-06-16
09:15:19
Email
Hejka Andziu tak bylo ze pacerami ale teraz tez musze co pol godzinki wypuscic mojego zwierzaka do pobiegania bo zaczyna robic sceny w wozku,tak ze nie jest lepiej...Dzisiaj w nocy mala byla troszke niespokojna meczyly ja baczki,chyba po zupce jarzynowej ale za to dala czadu bo wstala o 7.30 :) idziemy na spacerek..FILIPKU STO LAT STO LAT,ROSNIJ NAM DALEJ TAKI SLICZNY I ZDROWY,OGROMNE BUZIAKI
Kasia:)
2007-06-16
09:17:03
Email
Joasiu,Julcia jest slodziutka,gratulacje!!!!
gosiaizuzia
2007-06-16
12:33:56
Email
Wszystkiego naj dla Filipka!!!! Weridiana a na czyim weselu byłaś? Pewnie u nas ...;)
ANDZIA76
2007-06-16
12:45:15
Email
Idzie sobie smok krok za krokiem krok... niesie Ci życzenia na Twój Pierwszy Rok. Serdeczne życzonak samego w życiu słonka, smutków małych jak biedronka, uśmiechu na twarzy i wszystkiego o czym tylko zamarzysz dla Filipka przesyła Bartuś z mamą.
pinkie
2007-06-16
13:28:08
Email
Wszystkiego przekochanego dla Filipka i dla Maksia. Dla Julci też, trochę się zgapiłyśmy z jej urodzinami. Pewnie to nic nowego i odkrywczego, ze Julcia jest prześliczna jak laleczka. A ja jakoś nie widzę podobieństwa do taty...
Tomcio dziś już nie ma wysokiej gorączki (miał w nocy), ale jest bardzo marudny i czesto płacze. Mało je. Mam wrażenie, ze wszystko go boli. Np płacze przy zakładaniu bluzki, jak wkładam rączkę do rękawa. A jak czytałam o gorączce, to gdyby wszystko bolało , to trzeba wezwać lekarza. Wiecie może co to może znaczyć? Wysypki nie widać.
Kasia:)
2007-06-16
14:06:14
Email
Hej Pinkie nie mam zielonego pojecia ale ja pewnie wyszlabym na panikare i wezwala lekarza-nie wiem bo na szczescie tfu odpukac nie mialysmy takiej sytuacji...moze powinniscie zrobic mu morfologie zeby zobaczyc jak krew?Trzymam za Was kciuki bo az serce mi sie kraje jak mysle o cierpieniu dziecka,taka sie beksa zrobilam :)
weridiana
2007-06-16
22:29:41
Email
Dziękujemy wszystkim cioteczkom za życzenia. Pogoda u nas dopisała rano lało strasznie ale koło 12 się wypogodziło i do teraz jest super grilik był od 16 skończył się o 21. A oto główna ekipa reszta zdjęć potem

weridiana
2007-06-16
22:30:57
Email
Gosiu byliśmy u naszych znajomych Angeliki i Arka impreza była we wrześniu 2004
mayasun
2007-06-17
06:55:26
Email
Eliza zrobiła mi dziś pobudkę o 5.30 Jesteśmy już po śniadanku i co? na spacer mam iść? o 7 rano ?!? A wszystko dlatego że zrobiła sobie wczoraj wieczorną dżemkę i spała za długo obudziła się rozmarudzona, była szybka kąpiel, kaszka i dalej poszła spać. Weridiano - świetna imprezka, ślicznie dzieciaczki wyglądają. To super, że pogoda Wam dopisała. U nas z pogodą było odwrotnie, z rana słoneczko a po południu burze i deszcze. Czekamy na wiecej zdjęć.
pinkie
2007-06-17
08:36:48
Email
mamy wysypke HUURRRRAAAAAAAAA :)))))))))
ANDZIA76
2007-06-17
12:27:31
Email
Jak pisałam już wcześniej próbuję Bartusia nauczyć spać w łóżeczku, wyglądało to tak, że ok 23 kładłam go do jego łóżeczka a już ok 1-2 lądował w naszym łóżku. Wszystko dlatego, że on sie strasznie wiercił i obijał o szczebelki. Wczoraj wymyśliłam, żeby spał w kojcu, jest szerszy i ma siatę a nie szczebelki, więc wczoraj o 23 położyłam go spać do kojca i spał do 4.30!!! potem wzięłam go do nas i dałam mleko i spał jeszcze do 8.30! Oby już mu tak zostało, bo mi się bardzo podoba takie spanie. Pinkie dobrze, że to "tylko" trzydniówka.
ANDZIA76
2007-06-17
12:28:42
Email
Weridiana fajnie,że pogoda dopisała. Mam nadzieję, że Karolinie też się udało przyjęcie.
Kasia:)
2007-06-17
12:57:26
Email
Dziewczyny jestem zalamana-dzisiaj nad ranem zmarla moja ciocia-wczoraj wypisali ja ze szpitala(nie wspomne ze w fatalnym stanie)po operacji usuniecia kamieni..nie wiemy jakim cudem jakis konowal wypisal k0obiete wymiotujaca krwia,ktora zemdlala im jeszcze przed wypisem i ktora nie mogla chodzic o wlasnych silach-zostala do domu przyniesiona na rekach i wymiotowala co 10 minut nawet po wodzie...normalnie az krew zastyga w zylach patrzac co sluzba zdrowia wyprawia,jak poszlam dzisiaj porozmawiac z lekarzem to mi zaczal walic standardami ze po 2 dobch sie po takim zabiegu wypisuje,ale kuzwa chyba lekarz dyzurny powinien wiedziec w jakim stanie sie wypisuje pacjenta a ten jeszcze sie smial i stwierdzil ze ciocia jest uczulona na szpital...tylko czy te uczulenie sie obiawia wymiotowaniem non stop krwia i skrzepami...czy pacjent ktory jest skrajnie wyczerpany i nie ma sil wstac powinien byc wypisany do domu...
pinkie
2007-06-17
14:39:58
Email
Kasiu, to się w głowie nie mieści. Na Waszym miejscu doniosłabym o tym do prokuratury.
Kasia:)
2007-06-17
15:00:14
Email
Kuzwa wlasnie znalazlam dane o nim-jest w Okregowej Izbie Lekarskiej-jednym z rzecznikow odpowiedzialnosci zawodowej-ladna mi odpowiedzialnos....myslimy o tym ale moj tata nie ma nerwow do zalatwiania tego-ma chore serce i dusic go strasznie zaczelo jak ja reanimowal i jak przyjechala kartka-moi rodzice byli u cioci bo ona sama nawet z lozka siku wstac nie mogla,mama po 4 uslyszala ze ja wola a ciocia jakims cudem wyszla z pokoju,mama do niej podbiegla a ona zaczela sie osuwac,zanim tata podbiegl to ciocia juz przestala oddychac...
mayasun
2007-06-17
15:36:47
Email
Kurcze Kasiu, SZOK. Aż mi słów zabrakło. W którym szpitalu miała operację? Na szczęście babci Łukasza nie wypisali pomio że już jakiś czas od operacji minął, ale jej rana nie chce się zagoić i dlatego wciąż leży. Gdyby nie roczek Elizy za tydzień, to pewnie byśmy do Olsztyna pojechali.
Kasia:)
2007-06-17
20:18:39
Email
No ciocia miala laparoskopie kuz3wa ludzie maja ciezsze operacje i zyja a tu cztery dziurki i taki koniec!!!???skad te krwawienie z przewodu pokarmowego i ciagle nie moge zrozumiec jak kogos w takim stanie mozna bylo wypisac...zalamala mnie ta sytuacja,taka fajna babka kiedys byla,tak sie nie mogla doczekac jak Lenka podrosnie i bedzie u niej nocowac...jeszcze mam takie wyrzuty ze wszyscy namawialismy ja na ta operacje...a gdyby nie poszla to nawet jak bylo cos jeszcze pozylaby pare latek...
weridiana
2007-06-18
08:19:25
Email
Kasiu strasznie ci współczuję,ale na naszą służbę zdrowia nie specjalnie można liczyć.
weridiana
2007-06-18
08:20:30
Email
Filip śpi mi ostatnio do 7 - 7 30 już jest super ma prawie na wierzchu dolną dwójkę.
ANDZIA76
2007-06-18
09:04:15
Email
Kasiu strasznie mi przykro z powodu Twojej cioci. Ta nasza słuzba zdrowia jest jakaś po...
ANDZIA76
2007-06-18
09:07:20
Email
Maksiu, dziś są Twoje urodziny! Zatem zawsze dziarskiej miny, do zabawy mnóstwa siły, żeby każdy dzień był miły, pełen smiechu i radości, stu urodziowych gości, aut, lal, klocków i pluszaków, stu prezentów, stu buziaków, zdrowia szczęścia i słodyczy Bartuś z mamą Tobie życzy!!!
pinkie
2007-06-18
09:27:01
Email
Wszystkiego najlepszego, dużo słoneczka na każdy dzień, mnóstwa przyjaciół do zabaw, pociechy z rodzinki Małemu Pływakowi zycza Pinkie z Tomciem
Kasia:)
2007-06-18
09:29:43
Email
Maksiu jeszcze raz wszystkiego naj przystojniaku!!!!Kasia i Lenka
weridiana
2007-06-18
09:36:43
Email
Wielkie życzenia dla Super Maksia od Filipka i Magdy
mayasun
2007-06-18
13:39:50
Email
Wszystkiego co dobre, pięknę, smaczne i w ogóle co naj naj naj życzy Elizka z mamą i tatą.

karolina
2007-06-18
15:32:40
Email
Dziewczyny bardzo,bardzo,bardzo dziekujemy za sliczne zyczenia.
karolina
2007-06-18
15:35:29
Email
Kasiu to co piszesz o twojej cioci jest straszne,bardzo ci wspolczuje,ja tez mialam usowane kamienie metoda laparoskopowa i lezalam 4 doby,matko jak mozna wypuscic do domu pacjenta w takim stanie,na dodatek eszcze smia strajkowac.NIE MAM SLOW.
karolina
2007-06-18
15:37:06
Email
imprezka udana ale niestety odbyla sie w domciu bo u nas jeszcze ok.16 lalo i grzmialo,wypogodzilo sie gdzies ok.18.
Kasia:)
2007-06-18
22:10:12
Email
hej,dziewczyny dzieki za mile slowa,dowadywalismy sie u 2 znajomych adwokatow i obaj stwierdzili ze oni by nie wystepowali do prokuratury bo po pierwsze to stres,dlugie,meczace postepowanie a po drugie raczka raczke myje i takie sprawy sa najczesciej umarzane...milo co??!!!Ja to jestem taka podlamana,to byla moja chrzestna i tak bronila sie przed szpitalem jakby czula...jak z takim nastawieniem maja dalej wszystkich standardowo po 2 dobach wypuszczac,jak moga nie liczyc sie i nie bac konsekwencji zaniedbania,nie moge przezyc ze osoba ktora miala tylko miec usuniete kamienie po kilkunastu godzinach po wyjciu ze szpitala umiera,jak mozna bylo kogos tak oslabionego wypuscic,to jest dla mnie szok i chyba nigdy sie z tym nie pogodze,nie potrafie...
gosiaizuzia
2007-06-19
00:12:45
Email
Hej Wszystkim! Po pierwsze bardzo mi przykro Kasiu, że coś takiego Was spotkało. To straszne, że tak traktuje się u nas ludzi. Brak mi słów... Maksiowi życzymy wszystkiego naj, naj - trochę póżno ale bardzo szczerze ;))) Weridiana miałyście szczęście z tą pogodą, ranek był okropny a potem jak na życzenie!!!;))) Super ekipa na urodzinkach. Oczywiście byłaś u nas;))) znam dobrze Arka i Angelę (Arek to rodzina z moim mężem ;))), ostatnio w maju byli u nas na komunii córki jego siostry i namawiałam ich na dzidziusia ;))) jak Angela zobaczyła Zuzkę to chyba nabrała ochoty. Świat jest bardzo mały prawda??? Także jak będziesz kiedyś miała ochotę na wypad na wieś na obiadek to zapraszam!!! Zuzia ciągle ostatnio marudzi przez te ząbki, już ledwo dycham i czekam aż kolejny się wykluje... Też przekładam ją do łóżeczka ale około 4-5 wraca z powrotem. Mam pytanie czy powinnam już rezygnować z karmienia nocnego jak wyszedł jej ząbek? Nie chciałabym żeby miała próchnicę, i jak ją oduczyć jedzenia w nocy? Karmię piersią. Czy któraś z was to przerabiała??? Pozdrawiamy i ściskamy!!!!
pinkie
2007-06-19
08:36:06
Email
Gosiu, ja karmiłam nadal, bo odstawienie małego od cyca w nocy było niemożliwe. Kasiu, bardzo Wam współczuję. Taka bezsilność wobec układzików jest okropna. I partia rządząca śmie się nazywać Prawo i Sprawiedliwość
weridiana
2007-06-19
08:51:33
Email
Gosiu ale faktycznie malutki ten nasz świat, Angela z Arkiem to nasi bardzo dobrzy znajomi a na obiadek kiedyś z chęcią wpadniemy. A co do nocnego karmienia ja już karmię butlą ale maluchy już w tym wieku nie powinny jeść w nocy a moje słoneczko je i nie bardzo mam jak go tego oduczyć jak mu daję pić w zamian to piję i za chwilę znowu marudzi aż dostanie jedzonko.
weridiana
2007-06-19
08:52:57
Email
Zapomniałam dodać że słoneczko zrobiło sobie dzisiaj godzinną przerwę w spaniu od 3 do 4 na bajerkę.
pinkie
2007-06-19
09:13:45
Email
ALe miałam dziś piękny sen! Bardzo realistyczny. Pojechałam na poród do CZMP. Bardzo łatwo i bez większego bólu urodziłam dziecko, połozne były bardzo kochane, przytuliły mnie na koniec i bardzo się ze mną cieszyły. A ja mówię: ale co ja urodziłam? A one: jak to nie wiesz? - no nie! POkazały mi cos a'la dowód osobisty ze zdjeciem dziecka i podpisane było JULIA - ok, myślę sobie imie jeszcze zmienimy, ale TO DZIEWCZYNKA!!! Byłam bardzo szczęśliwa. Krew leciał mi po udach, a one kazały mi z dzieckiem iść na sale 104. Oczywiście nie mogłam jej znaleźć. Wreszcie wchodzę, a to był taki box - przedpokój+pokój+łazienka. W przedpokoju lezała jedna para z dzieckiem, w pokoju 3 łózka, na dwóch kobieta, facet i dziecko, na trzecim jakiś starszy facet. Lezął na pościeli zmięgolonej i śmierdzącej od potu. Pytam się, czy to jest wolne łózko, on, ze tak, a ja się pytam, co z tą pościelą - a on: To ja zaraz pani ją ręcznie wypiorę! Wkurzyłam się strasznie i już miałam dzwonić do tej kochanej położnej, gdy nagle starszy pan wstał, a parka z korytarza rzuciła się z poścelą i dzieckiem na to wolne łóżko i mówią, ze oni to zajmują. Tego już było za wiele. zaczelam krzyczeć, ze zachowują się jak zwierzęta i ze nie mam zamiaru tu z nimi leżeć - tak się zdenerwowałam , ze sie obudziłam.
mayasun
2007-06-19
12:43:42
Email
Ty to masz sny Pinki :))) Kurcze a ja nie wiem kiedy mi sie cokolwiek śniło. Gosiu, ja cały czas karmie Elizę piersia wc nocy, własciwie to ona tylko w nocy dostaje cycusia, w ciągu dnia to tylko czasami.Co do próchnicy hmm nie zastanawiałam się nad tym głębiej. Myję jej kilka razy dziennie zabki. Sa jeszcze takie specjalne pasty dla maluchów, które jeszcze nie potrafia płukac buzi i wypluwać.
joanna
2007-06-19
18:32:21
Email
A moja malenkiej sie cos przestawilo.Do tej pory udalo mi sie i juz wogole butelki nie uzywalam ( no prawie).Wieczorek kaszka lyzeczka a o okolo 8.00 rano mleczko ze szklanki.A teraz od paru dni nie chce za zadne skarby tknac kaszy.Probowalam kilka, bo myslalam, ze tej konkretnej nie chce, ale ona zadnej.A ja z obawy, ze bedzie glodna w nocy daje jej butle i to bardzo jej odpowiada.Rano tez nie chce wytrzymac do sniadania, tylko okolo 7.oo Am...am...am i tak w kolko.No i znow butla.Mam nadzieje, ze to przesciowe i jej przejdzie.A poza tym w dzien, tez nie chce za duzo jesc, tylko owoce - ale za to juz wszystkie.No i niesamowice kreca ja ogorki, jakby mogla to by caly dzien na tym zyla.
joanna
2007-06-19
18:41:39
Email
Pinkie >niezle sny.Tez czasem takie miewam.Te realistyczne przyprawiaja mnie o gesia skorke.
weridiana
2007-06-19
21:41:13
Email
A u nas wszystko ok, maluch tak się rozgadał że buźka na spacerze mu się nie zamyka wiem z opowiadań niani i z własnych obserwacji wieczornych, bo przychodzą po mnie do pracy po 18 bo niestety musiałam wrócić na cały dzień.
mayasun
2007-06-20
08:50:01
Email
Sto lat sto lat dla Tomusia. Uśmiechów wielu i pysznego torta i góry prezentów i wielu całusów i wszystkiego co najlepsze i najpiekniejsze w życiu życzy Elizka z rodzicami

Kasia:)
2007-06-20
08:58:54
Email
Najserdeczniejsze zyczenia przede wszystkim duzo zdrowka,usmiechu urody nie zycze bo juz Tomcio ja ma...Sto lat przystojniaku!!!!
weridiana
2007-06-20
09:07:24
Email
Samych szczęśliwych dni najlepsze życzenia od Filipka z mamą
ANDZIA76
2007-06-20
09:38:35
Email
Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i słonik. Wszyscy razem z balonami, z najlepszymi życzeniami. Sto lat w zdrowiu i samych pięknych, słonecznych, kolorowych i uśmiechniętych dni życzy Tomusiowi Bartuś z mamą.
pinkie
2007-06-20
12:43:34
Email
Dziękujemy! A dziś Urodzinki ma też Eliza, więc Wszystkiego najcudowniejszego dla małej żywiołowej kobietki ! Dużo zdrówka, słoneczka i mnóstwo zabawy !
karolina
2007-06-20
15:25:12
Email
STO LAT,STO LAT NIECH ZYJA,ZYJA NAM.WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ELIZKI I TOMUSIA ZYCZY MAKS Z MAMUSIA.
weridiana
2007-06-20
20:09:53
Email
Oczywiście dla Elizki również 100 LAT
ANDZIA76
2007-06-20
21:11:06
Email
Niech Ci słonko ciepło gra, niech Twój uśmiech długo trwa, nie trać swej wesołej minki, bo dziś są Twoje urodzinki. http://kartki.net.pl/card.php
ANDZIA76
2007-06-20
21:12:21
Email
Ups, chciałam wkleić kartkę ale się nie udało. Eliza wszystkiego naj... naj... naj...
Kasia:)
2007-06-20
21:53:22
Email
Eliza,sliczna panienko,sto lat sto lat:)Buziaki
gosiaizuzia
2007-06-21
00:06:49
Email
Hej dziewczynki! Wszystkiego naj naj dla dzisiejszych jubilatów - Tomusia i Elizki!!! Dużo zdrówka i radości!!!! Pinkie ty to masz sny ;) nie zazdoszczę;), ja ostatnio też mam jakieś dziwne ale nie takie ;) Ostatnio w niedzielę w naszej restaurcji przewinęło się tak dużo malutkich dzieci (2-3 tygodniowe), że byłam w szoku. Jest dość sporo miejsca, można spokojnie wjechać wózkiem, mamy krzesełko dla dzieci i huśtawkę dla najmniejszych (taką stojącą, kóra jest na baterie i buja dziecko w przód i w tył i na boki). Do godz. 17 jest zakaz palenia. Sami już wiemy jak to jest jak ma się dziecko i staramy się jak najlepiej traktować gości z pociechami. ;) Ale byłam ogromnie zaskoczona (takich maluszków było 5;) oczywiście z rodzicami. Panie wcale się nie wstydziły i jak dziecko chciało to karmiły piersią ;) bardzo mi się to podobało i byłam ogromnie dumna, że po prostu czują się u nas dobrze. We Wrocławiu praktycznie nie ma gdzie pójść z tak małym dzieckiem, wszędzie palą, nie ma miejsca i z tego co zauważyłam klienci z dziećmi nie są chyba najmilej widziani. Jak to wygląda u Was? Ciekawa jestem czy może lepiej. Mam jeszcze pytanko szukam przewijaka takiego, który mogłabym zamontować na ścianie w łazience (widziałam kiedyś coś takiego w MCDonalds), może któraś z Was się natknęła. Będę wdzięczna za pomoc. Dobrej nocy i miłych snów!!! Aha!!! Wczoraj wystukałamdrugiego ząbka Zuzi!!!! Dolna 1
mayasun
2007-06-21
08:03:28
Email
Gosiu, chyba w każdym mieście brak miejsc, restauracji gdzie możnaby iść z dzieckiem. Jak robiłam chrzciny to teoretycznie była sala dla nie palących, ale tak naprawdę niczym nie oddzielona. Pocztą pantoflową rozniesie się, ze dzieciaczki u was mają pierwszeństwo :) i coraz więcej będzie takich u was. Elizka dziękuje wszystkim za życzenia.
ANDZIA76
2007-06-21
09:29:33
Email
Hej kobietki napiszcie jak tam minęły urodzinki? Jeszcze tylko Bartuś został z czerwca :)))
pinkie
2007-06-21
10:39:29
Email
Ja jestem totalnie zmeczona po kinderbalu. Jeszcze do 15tej umieszczę relację z kinderbalu. Trwał tylko 3 godz, ale z trójka maluchów mieliśmy wystarczająco dużą awanturkę. Bardzo mnie potem kręgosłup bolał...
pinkie
2007-06-21
15:14:09
Email
..TAKA JESTEM ZMęCZONA, ZE SIę NAWET POWTARZAM, A WCZORAJTO JUż MI SIę WYRAZY MYLIłY i język plątał.....
karolina
2007-06-21
19:57:51
Email
Ha,ha Pinkie mi sie tez pod koniec balu w sobote mylilo,mialas swietny pomysl z tym Meksykiem,bardzo fajnie mialas przygotowany stol.
weridiana
2007-06-21
21:01:36
Email
Widzę że tylko ja nie mam czasu na zdjęcia z imprezki ale obiecuję że niedługo nadrobię jak będę miała troszkę czasu. Mój Filip ostatnio w nocy a w sumie nad ranem tak od powiedzmy 5 jęczy przez sen i nie chodzi o jedzenie bo jak mu robę to nie chce, przewala się z boku na bok siada wali głową we mnie po prostu cuduje.
karolina
2007-06-21
21:14:53
Email
Weridiano musze cie pocieszyc ze Maks tez dzisiaj mial taka nocke,zreszta przedwczoraj tez a i jeszcze w zeszlym tgodniu tez no i wyszlo na to ze ostatnio dosyc czesto.Maks powtarza wszystko jak mala katarynka smiesznie to wyglada,ja sobie wzdychne on tez,ja kaszlne Maks tez i tak powtarza wszystko a jak wypije mleczko albo zje obiadek to mowi nie ma,w domu chodzi na samym pampersie i ostatnio go sobie odpina no wiec ja go wtedy sadzam na nocnik i maly zawsze zrobi siusiu,pewnie zbieg okolicznosci ale jak cieszy,hi,hi.
karolina
2007-06-21
21:17:05
Email
daje Maksowi juz mleko dla juniora.Laseczki a w dzien dajecie jeszcze mleczko?ja daje bo maly lubi i chetnie wszystko wypija wiec sobie mysle ze na razie bede dawac,no to ide spac bo po dzisiejszej nocy to ech.
Kasia:)
2007-06-21
21:32:01
Email
Hejka Lence daje rano kaszke mleczno ryzowa,potem butle mleka,potem obiadek i wieczorem butla mleka(juz nan junior)W miedzy czasie danonek,owoce,flipsy :) poki pije mleczko bede jej dawac...a my jutro pogrzeb mamy az sie boje...stwierdzilismy ze dla dobra mojego taty ktory tak to przezywa i jest strasznie zestresowany nie bedziemy zglaszac sprawy do prokuratury(choc ja bym draniom nie podarowala)On poprostu chce zapomniec a nie chodzic i po kilka razy zeznawac-boimy sie ze jego serce moze nie wytrzymac-i tak jedzie na uspokajaczach :( a jak sobie przypomina zaczyna go dusic.Oki nie marudze juz sory,ale naprawde ciezko mi,trzymajcie kciuki za jutro,buziaki
mayasun
2007-06-22
08:40:15
Email
Eliza też wszystko powtarza, jak kichnę to robi "pich" Jak sie przeciągamy z ranka, to też mówi takie "oooooaaaoo" jak ktoś w otoczeiu sie głosno śmieje to ona też itd itd Odwiedzili nas wczoraj z najomi z prawie 2letnim synkiem. Spotkania Elizy z nim zawsze przebiegały tragicznie, bo Adaś to taki rozrabiak-niespokojna dusza. Lubił krzyczeć, piszczeć, do tego jego gwałtowne ruchy (np.chcąć się pobawić z Elizą klockami, wziął je w garść i rzucił w nią-miała wtedy 6 mies.) Ona płakała i piszczałą ze strachu. Także na wieść o tym, że nas mają odwidzić, lekko sie skrzywiłam, no ale... nie odmówie. I spotkało mnie przemiłe rozczarowanie. Jak oni cudownie sie razem bawili. Najpierw samochodami, potem ganiali się na czworaka (Eliza uwielbia jak się ją gania, piszczy z radości), jedli razem chrupki, kolacyjkę też razem zjedli. Trzeba było Adasia trochę upominać, ze Elizka jest mała jeszcze i ma na nią uważać, że nie bedzie się zderzać samochodami itp. ale było naprawdę świetnie!!! Adaś wyrósł z wrzasków, Eliza dorosła do zabaw i się dogadują :)
asiulek
2007-06-22
12:10:52
Email
witam was, jestem zła bo mam głupi program do ogladania zdjec i nie umiem ich zmniejszyc i wam wysłać mojej michasi, jedziemy od niedzieli na urlop, najpierw do tesciowej a potem nad morze do dziwnówka hurra!!!!misia chyba bedzie miała wszystkie zeby na raz bo dziasła ma tak napuchniete że szok. aha karolinko może znasz kogos z mojej rodziny????tam pół lipusza to moja rodzinka prawie. ok uciekam jestem zapracowana strasznie AHA A CZY CZASAMI NIE POWINNYSMY JUZ PRZENIEśC SIE NA NASZE NOWE FORUM DZIECI I MY A NIE NIEMOWLAKI?????BUZIAKI DLA WAS I WASZYM DZIECIAKóW DUZO BUZIAKóW z OKAZJI URODZINEK
karolina
2007-06-22
15:50:22
Email
Mayasun taki sam jak synek twoich znajomych jest Maks,piszczy,krzyczy,smieje sie on okazuje w ten sposob radosc a mojej kolezanki synek sie go boi,ostatnio jak zobaczyl nas w dzwiach to na nasz widok a raczej Maksa w ryk,a jak przyszli na roczek to po wejsciu zrobil w tyl zwrot,mija ok.10 min.zanim sie z moim krzykaczem oswoi,a w sklepach jak mi wstydu przynosi,niedlugo dojdzie do tego ze bede go zostawiac w domu ,hi,hi pewnie jak mnie bedzie naciagal na cos.
karolina
2007-06-22
15:52:18
Email
Maks mial dzisiaj nute do spania(ja zreszta tez)przespal bez ryku i przebudzenia cala noc,o 5 mleczko i potem spal do 8 i od 11.45 do 14.45.ciekawe jak bedzie dzisiaj,wczoraj w razie czego przygotowalam panadol.
karolina
2007-06-22
15:53:03
Email
Asiulku jak masz pol Lipusza krewnych to kogos na pewno znam.
karolina
2007-06-23
12:38:59
Email
hej,hej laseczki gdzie sie podziewacie?
weridiana
2007-06-23
20:33:21
Email
Oj ja dopiero wróciłam z pracy jestem trochę padnięta i jeszcze ta pogoda od 16 leje.
mayasun
2007-06-23
22:58:10
Email
My już po imprezce roczkowej. Było baaaardzo kameralnie, tylko my i chrzestni. Cała reszta - babcie, ciotki i wujkowie z najbliższej rodziny po prostu mieli "wazniejsze" sprawy. Ale to ich sprawa, chociaż mi i Łukaszowi było przykro. Elizka złapała różaniec. Miała śliczny tort, tylko pogoda nie dopisała i w domq musieliśmy siedzieć. Zdjęcia jeszcze w aparacie.
Kasia:)
2007-06-24
08:39:00
Email
Hej,sory a ja sie nie odzywalam bo caly czas jakos nastroju nie mam i strasznie mi smutno wiec nie chce tu smucic i marudzic :( Lenka biega jak stara mnie juz plecy bola na maksa a jeszcze teraz nie mamy jak jej zostawic bo rodzice siedza w mieszkaniu cioci z babcia,ktora nie moze zostac sama bo nie wiadomo co jej do glowy przyjdzie-nie wie w jakiej czasoprzestrzeni zyje,pakuje sie i jedzie do domu(choc w nim jest) a rano sie pyta mojego taty czy moze jeszcze pospac i nie isc do szkoly :)Czasem jak ma lepszy dzien wie kto jest kto, ale glownie pyta sie o to srednio co 3 minuty...miedzy innymi przez to ze ciocia MUSIALA SPEDZIC TAK Z NIA LADNYCH PARE lat byla taka zmeczona i zestresowana,bo strasznie wykancza to nerwowo....traz pozostal problem co z babcia(ma 91 lat),psem cioci,kotem,mieszkaniem itp.Czeka nas pewnie w tym tyg narada rodzinna...
ANDZIA76
2007-06-24
09:57:51
Email
My też już po imprezce. Wszystko fajnie się udało. Bartuś podobnie jak wszyskie maluchy wziął rożaniec, potem oddał go cioci i wziął śrubokręt ;))) Zdjęcia narazie w aparacie, w wolnej chwili wkleję.
karolina
2007-06-24
12:08:36
Email
wszystkiego naj,naj dla Bartusia.
ANDZIA76
2007-06-24
16:04:31
Email
Już wkleiłam kilka zdjęć z roczku.
ANDZIA76
2007-06-24
16:06:49
Email
Pisałam już wcześniej, że uczymy Bartusia spać w łóżeczku, pisałam też,że zamiast w łóżeczku śpi w kojcu, bo ma więcej miejsca do kręcenia się. No i muszę się pochwalić, że chyba nam się udało. Dzisiaj Bartus przespał u siebie do 7.15 :)))
pinkie
2007-06-24
17:22:57
Email
Najlepsze Życzenia Urodzinowe dla Bartusia: zdrówka, słoneczka, wesołych przygód na następne lata życia przesyłają Pinkie z Tomaszkiem
weridiana
2007-06-24
22:20:55
Email
Wszystkiego najlepszego dla Bartusia
weridiana
2007-06-24
22:21:49
Email
Dzisiaj Filipkowi wyszedł trzeci ząbek. Dolna prawa jedynka
gosiaizuzia
2007-06-24
23:10:58
Email
Hej my również przyłączamy się do życzeń dla Bartusia!!! Wszystkiego naj,naj!!!! Dzisiaj do nas przyjechały dzieci mojej szwgierki Ewa (10lat) i Adaś (8 lat). Zuzia jak zwykle wniebowzięta ;))) Ewa to w jej języku Eja i Adaś to Ada ;))) Co robi nowego naśladuje jak dziadek pali fajkę, jak babcia się śmieje, mówi dzidzi na lalkę i gdy widzi na zdjęciu dzidziusie. Codziennie rano siedzi na nocniczku ze mną w łazience i prawie zawsze jest kupa i siku. Wysadzam ją również w ciągu dnia i często z sukcesem ;) Ostatnio zrobiła się z niej mięsiara, smakują jej kiełbaski cielence, potrafi zjeść nawet 2 ;) Zresztą same wiecie codziennie coś nowego wymyśla, jest przecudowna... Co ja bym robiła jakby jej nie było... Może jutro wybierzemy się z dziećmi do zoo....??? Pa pa
pinkie
2007-06-25
09:17:39
Email
...jak tak czytam o Zuzi, to myślę, ze ona ma ze 20 mies ;) A u nas byli znajomi z 6mies maluchem i Tomuś zachowywał się przeuroczo: Zaglądał małemu w oczy, uśmiechał sie, delikatnie dotykał rączek, nóżek, głaskał po główce, wreszcie przytulił i ucałował. On tak sam z siebie to rzadko całuje, a na moje prośby to w ogóle (OT TAK CZASAMI JAK MU SIę ZACHCE to przybiegnie i da mi buziaka) A tu był prawdziwy całus ;))) No przesłodki był. Wszyscy orzekli, ze Tomuś musi mieć braciszka lub siostrzyczkę. A ten półroczniak taki był śmieszny: taka laleczka. Miał bardzo zadowoloną minkę - półuśmiech. Nie ruszał sie tylko jak ten widelec z reklamy : OCZY TYLKO TAK W LEWO I W PRAWO hihiihi . Mayasun, no czekami i czekam na zdjecia z imprezki...
mayasun
2007-06-25
12:53:03
Email
mam wciaz gosci, chrzestna małej a moja kumpela została na kilka dni i przy kompie nie siedze, tyle co na chwilke.
ANDZIA76
2007-06-25
13:22:17
Email
Mój Bartus tez nie lubi sie całować. tylko jak on ma ochotę to czasami łaskawie da mi buziaka, ale nikomu więcej. Moja mama jak mały jej przeszkadza w kuchni to mówi do niego "daj babci buziaka" i wtedy on odwraca się i ucieka z kuchni. A jak spotykamy sąsiadkę, która ma 4-mies. maleństwo to Bartuś zagląda z ciekawościa do wózka.
ANDZIA76
2007-06-25
13:23:17
Email
Bartuś bardzo dziękuje za wszystkie życzenia i przesyła buziaki.
ANDZIA76
2007-06-25
13:24:34
Email
Weridiana też nie pokazała nam zadnych zdjęć z roczku.
pinkie
2007-06-25
14:32:11
Email
A Daniel był dziś z Tomciem u ortopedy, który potwierdził szpotowatość podudzi i kazał zakładać mu w domciu miękkie kapcie. No i za pół roku mamy przyjść na kontrolę. Macie jakieś sugestie? Bo on dotychczas chodził boso. Chyba takie kapciuchy z odkrytymi palcami by się przydały... Ostatecznie będzie w butach chodził. Acha - sprawdzi mu tez kręgosłup i pochwalił, ze prosty
pinkie
2007-06-25
14:41:03
Email
Tomuś ma takie żabie udka, hihi. Nóżki wygieły mu się od kolan do kostek - od wczesnego podnoszenia i chodzenia

karolina
2007-06-25
16:03:17
Email
Maks ostatnio buziaczki rozdaje i zrobil sie z niego taki przytulaczek ale oczywiscie jak on chce a jak go zlapiemy i chcemy przytulic to wtedy piszczy.Maks uwielbia brzoskwinki i arbuza.
karolina
2007-06-25
16:04:40
Email
Pinkie Tomus jest cudowny,zawsze uwielbiam go ogladac a nozki ma takie chudziutkie w porownaniu z Maksem.Maks tez krzywe.
karolina
2007-06-25
16:08:52
Email
Pinkie a Ciebie cos zaniepokoilo co poszliscie do ortopedy?
pinkie
2007-06-25
16:39:50
Email
No własnie te wygięte na zewnątrz łydki. Pediatra na moją prośbę wypisała skierowanie. Byłam ciekawa, czy można jakoś to ćwiczyć lub stymulować do wyprostowania.
karolina
2007-06-25
18:53:09
Email
Acha,i ortopeda kazal tylko kapcie zakladac czy cos cwiczyc?Maks w sumie kapcie nosi caly czas,ło matko a on tak szybko zaczal lazic i wstawac zeby mu takie krzywe nie zostaly.
mayasun
2007-06-25
19:57:54
Email
W sumie to naszym aparatem niewiele zdjęć było zrobionych :( Imprezka była "przerywana" najpierw Eliza poszła spać, a w między czasie chrzestny pojechał po swojego synka, który spał jak oni byli za pierwszym razem. Ale mają fajnie że mogą dziecko zostawić rodzicom. A właściewie, to chciałam napisac, o tym co u mnie dziwnego się dzieje. Otóz jak wychodzę gdzieś z Małą i mieszkanie jest puste, to zostawiam otwarty balkon, zeby mieszkanie sie porzadnie przewietrzyło. Wczoraj wracamy po spacerze, a na podłodze - KUPA ptaka (mieszkamy na 5 piętrze). Zdziwiliśmy się, pośmialiśmy, że może coś z domu powynosił i tyle. Dzisiaj wracam z popołudniowego spaceru, a na stole porozwalane wafelki, rozłupane na połowę i na podłodze też leżały. SZOK! Kurcze ciekawe od jakiego czasu intruz włazi nam do mieszkania. Nie bedę mogła balkonu otwierać pod naszą nieobecność.
gosiaizuzia
2007-06-26
00:59:25
Email
Hej mayasun to rzeczywiście dziwne, ptaki to chyba tak wysoko nie latają??? A może jakaś sroczka zjodziejka??? ;) Pojęcia nie mam... Zuzka dzisiaj coś marudząca, chyba kolejny ząbek idzie... martwię się ponieważ wczoraj chyba coś ją ogryzło, jakiś owad i ma mocno zaczerwienione rączki, na jednym przedramieniu 5 bąblów takich czerwonych i twardych. Nie wiem czy ją to boli czy nie wybrać się jutro do lekarza? Będzie ciężko bo od rana mam dużo pracy, zobaczę jak to będzie wyglądało... Zuzka dzisiaj wymyśliła jak naśladować tatę gdy chrapie - tak harczy po swojemu i bardzo jej się to podoba. To jest mała spryciara! Dzisiaj zamówiłam mszę na jej urodziny, tzn. 2 dni przed w poniedziałek 23.07., bo tak naprawdę wypadają w środę ale my jak zwykle pracujemy i imprezę pewnie zorganizujemy jak zwykle w poniedziałek. Niestety normalni ludzie mają wolne weekendy a anormalni, jak my ;))) poniedziałki. Już nie mówię nie lubię poniedziałków tylko szkoda, że poniedziałek jest tylko raz w tygodniu. ;))) Pozdrawiamy wszystkie szkarby raby!!! Pa pa
weridiana
2007-06-26
08:47:33
Email
A ty Gosiu o której chodzisz spać bo piszesz zawsze strasznie późno ? Dziewczyny ja nawet nie mam czasu wstawić zdjęć z imprezy taka jestem zapracowana, rano jak mały wstanie to się nim zajmuję w między czasie gotując obiad i ogarniając chatę potem na 9 30 do pracy i nie kończę przed 19 zawsze coś jeszcze mamy do załatwienia bo od sierpnia będziemy mieli remont nowego mieszkania i już szukamy inspiracji oraz materiałów, a potem jeszcze standardowe czynności domowe i padam. Do tego wszystkiego jeszcze Filip w nocy strasznie świruje i jestem strasznie nie wyspana, a od wczoraj smarka i zaczął pokasływać, od rana dostał wapno cebion, i clemastin (nie wiem czy dobrze napisałam ale nie chce mi się sprawdzać)
pinkie
2007-06-26
08:54:06
Email
Ciekawe co to za mądrala Was odwiedza. Gdzieś słyszałam, ze nawet wrony sa takie mądre. Potrafią przylecieć z orzechem w dziobie na słup ze światlami drogowymi, rzucić orzecha na jezdnię i czekają, aż samochód najedzie i rozłupie skorupę, lub gdy orzech pęknie juz przy upadku. Potem gdy samochody stoją, one zabierają orzechy z jezdni. Karolino, Tomusiowi kazał lekarz tylko zakładać kapcie i w pochmurne dni podawać witaminę D. A kapcie dlatego, ze mamy w domu twarde podłogi - nie jest to rada na wykrzywione łydki, tylko ogólnie na rozwój kośćca.
mayasun
2007-06-26
09:28:32
Email
U nas też jest twarda podłoga i Elizka biega na bosaka. Może również powinnam zakładać jej kapcie? Ale ona nie nawidzi mieć nawet skarpetek. Idę niedługo na szczepienie to popytam się pediatry.
pinkie
2007-06-26
09:39:43
Email
u nas ten sam problem, bo gorąco i w kapciach ani w skarpetkach Tomuś nie wytrzymuje
Kasia:)
2007-06-26
09:52:12
Email
Hejka my tez dzisiaj chyba wybierzemy sie na szczepienie-juz sie boje bo niunka tak strasznie plakala :( Wczoraj dala czadu bo spala do 8.10 jak nigdy ale za to juz drugi wieczor mamy scene bo nie chce butli,nie wiem co jej odbilo,wezmie pare lykow a potem rozbawiona mi do buzi wciska butle a sama juz nie chce-musialam robic jej kanapeczki lub kaszke no i nameczylam sie z usypianiem przez to,bo zazwyczaj odpada po butli...nie wiem czy nowe mleczko jej nie podpasowalo,czy ma jakies takie dni ze nie chce czy odstawia butle(choc tak lubila),Buuu dzisiaj kiepska pogoda i siedzimy w domu,a tak bym wyszla na spacerek.....
karolina
2007-06-26
09:54:14
Email
My tez mamy twarde podlogi i nie mam nawet dywanu w pokoju,Maks jest przyzwyczajony do kapci i skarpet bo mamy bardzo chlodne mieszkanie,mieszkamy na parterze i ciagnie jak cholera od piwnicy i jeszcze na dodatek zewnetrzne,kilka razy dziennie zdejmuje mu kapcie i skarpetki i daje mu latac boso.Hmm ciekawe czy to cos pomoze.
karolina
2007-06-26
09:58:34
Email
a u nas dzisiaj pogoda brrr,leje od samego rana i jest tylko 15 stopni,beznadzieja.
karolina
2007-06-26
10:01:31
Email
Kasis moze Lenka ma takie gorsze dni na mleko,Maks mleko pije az furczy ale za to ostatnio odmawia chleba,obiadow i robi przy tym takie miny jakby mu sie na wymioty zbieralo,owoce i jakies ciasteczka to wcina skubany.
Kasia:)
2007-06-26
10:07:12
Email
No wlasnie tak sie zastanawiam,bo ogolnie lubla mleczko a wieczorna butle polykala a juz dwa dni po paru lykach odstawia ,wykreca sie ,mowi nie i koniec....zobacze jeszcze dzisiaj bez nana juniora z kleikiem ryzowym bo zaczelam jej dawac od 2 dni,ale moze to zbieg okolicznosci...aaa Lenka biega na bosaka w domciu chyba ze jest chlodno to w kapciuszkach ale wyrosla nam juz z tych co ma i musimy jej kupic wieksze
mayasun
2007-06-26
15:03:45
Email
Eliza uwielbia się całowac, całuje wszystko i wszystkich (jedynie taty nie chce nie wiem czemu). Czym Wasze maluszki najchętniej się bawią.Dostaliśmy na roczek trochę kasy żeby coś Małej kupić, ale ja mam za dużo pomysłów. No i trafić w gust dziecka ciężko :)
pinkie
2007-06-26
15:16:33
Email
Tomek dostał samochód , na który siada i jeździ i domek, do którego wrzuca się klocki o odp. kształcie , a potem trzeba otworzyć drzwiczki kluczykami, zeby wysypać klocki - bardzo mu sie to podoba, chociaz jeszce ni epotrafi dopasować klocka do otworu. A najlepsze sa jednak ksiażeczki ;). I jeszce ma taką dużą piłkę z dwoma rogami, narazie kładzie się na niej, a ja biorę go za nogi i kuluję, ale mam nadzieję, ze niedługo będzie na niej skakał ;)
ANDZIA76
2007-06-26
18:44:59
Email
Bartuś dostał na roczek od dziadków " garnuszek na klocuszek" tu też dopasowuje się klocki do odpowiednich dziurek, a oprócz tego garnuszek śpiewa dwie piosenki i wymienia numery klocków i ich kształty. Batrkowi bardzo się to podoba chociaż też nie umie jeszcze włożyć odpowiedniego klocka, ale jak garnuszek gra to mały tańczy. Fajna zabawka.
ANDZIA76
2007-06-26
18:47:48
Email
Mój Bartuś znowu gorączkuje. Wstał rano jakis taki marudny temperatura zaczęła rosnąć i ok 17 miał 39.8. Dawałam mu paracetamol, potem nurofen ale dopiero po pyralginie mu spadła. Ciekawe na jak długo. Już się boję nocy. Znowu nie wiewm skąd ta gorączka, bo on jest zupełnie zdrowy. Może jutro uda mi się dostać do pediatry.
mayasun
2007-06-26
19:18:46
Email
Samochód Mała też dostała, do dopasowywania klocków też ma takiego grzybka, melodyjki do których tańczy ma w pchaczu. Ostatnio nauczyła sie nakładac kółka na piramidę (oczywiście nie ułoży jeszcze piramidki, tylko pojedyncze kółka) i rączką całusy puszcza. Wypatrzyłam na allegro

Stolik1

Stolik2 Co o tym myślicie. w sumie powinnam sie spytać mam dwulatków i wyżej, bo one maja większe doświadczenie w takich zabawkach :)
ANDZIA76
2007-06-26
20:17:48
Email
Obejrzałam te stoliki i wydają się bardzo fajne tylko który wybrać? Może faktycznie zapytaj na forum ogólnym może ktoś ma coś takiego i cos doradzi.
weridiana
2007-06-26
21:09:24
Email
Filip dostał " krzesełko uczydełko" nowy telefon z super melodyjkami lub abecadłem lub liczeniem, i zabawki do kąpieli. Najlepiej bawi się na krzesełku. A od wczoraj mały ma katarek i dzisiaj Paweł był z nim u pediatry bo miał stan podgorączkowy i ogólnie taki marny, no i ma stan zapalny gardła i znowu syropki ale bez antybiotyku ale za to kazał z dwa trzy dni posiedzieć w domku.
Kasia:)
2007-06-27
08:13:09
Email
Hejka oj niunka wstala mi dzisiaj o 6 jesssu odzwyczailam sie ostatnio wstawala ok 7 i siedze i ziewam,pogoda jeszcze taka ze siedzimy w domu i kicha :( Lenka ostatnio przychodzi do mnie,przynosi mi pilota od DVD i mowi PO.... co znaczy mama wlacz mi teletubisie :)A teraz stoja z Aresiem w oknie i ogladaja swiat(choc Lenke Aresio bardziej interesuje-mizia go i przytula sie do niego)
weridiana
2007-06-27
21:50:47
Email
No i zaczął się cyrk w nocy spałam może z dwie godziny w sumie bo mały cały czas płakał, nic nie pomagało ani viburcol, nurofen ani żel na dziąsełka po prostu szok tak strasznie płakał i zawodził. Cały dzień był marudny no i teraz po położeniu lub raczej powinnam napisać po cyrkach z usypianiem mały już znowu już znowu kilka razy marudził jak dzisiaj będzie taki sam cyrk to się wykończę, a w pracy jakoś trzeba funkcjonować bo mam strasznie duży ruch.
gosiaizuzia
2007-06-28
00:08:18
Email
Hej! ja jak zwylke po nocy piszę... Dopiero wtedy mam czas poczytać co u Was, pozbierać myśli i nadrobić zaległości w kalkulacjach, rozpiskach imprez i spisach zamówień... Weridiana wracam do domu ok 23 i jem obiad ;))) albo kolację i dopiero mogę odetchnąć, o ile jeszcze nie karmię Zuzi. Dzisiaj przyjechałam tuż przed 23 nakarmiłam ją na śpiocha, podgrzałam sobie i mężowi obiad i zasaiadłam do komputera. Z reguły kładziemy się około 1-2 a wstajemy różnie, jak mamy imprezy to mąż wstaje nawet o 6 rano i wraca ok 23 lub w ogóle nie wraca jak mamy wesele czy coś takiego. Ja zależnie od Zuzi od 8 do 9, 9.30, tak się budzi. Czasem wcześniej ale rzadko. Ostatnio trochęnam się przestawiła i później chodzi spać i później wstaje.
gosiaizuzia
2007-06-28
00:12:46
Email
Dzisiaj troszkę mnie zmarwiła bo jak przyjechałam do domu po 18 to miała temperaturę, zmierzyłam jej w pupce 37,9 później po kąpieli jej wzrosła i musiałam jej dać paracetamol w syropku (ten na nią działa), zjadła cycusia i ok 21 poszła spać. Teraz już nie ma temperatury, myślę, że to znowu ząbki, ale hyba idą wszystkie górne na raz. A tak a propos ile Wasze maluchy mają zębów? Bo nawet nie wiem ile powinna już mieć? Moja ma 2 dolne jedynki. Mam nadzieję, że z tej temperatury nic się nie wykluje, oby.... Dobrej nocy, muszę jeszcze popracować... pa pa
Kasia:)
2007-06-28
09:25:51
Email
Hej a my dzisiaj mialysmy godzinna przerwe w nocy w spaniu od 4.20-5.20 malenka czula ze musi spac bo nie protestowala,ale nie mogla zanac.Jak ja uspilam to ja z kolei nie moglam :) pewnie po tej szczepionce,ale za to rano wstala o 8 :) Mala wazy ok 10,3 kg ma 4 zeby na dole i 2 na gorze ale chyba nastepne beda isc...
karolina
2007-06-28
09:40:55
Email
łał Kasiu to Lenka to mała laseczka,z taka waga.Kasiu a szczepienie to bylo na odre,rozyczke i swinke tak?Maks ma na razie dwa zabki na dole i dwa u gory ale juz lada moment przebija sie gorne dwojki.Maks kilka ostatnich nocek przespal bez przebudzenia a ja tak samo,wczoraj spal do 7.45!!!dzisiaj troche w nocy plakal ale jak zaskoczylto mleko pil dopiero o 6.30 a tak pije zawsze o 5.A wasze maluszki do ktorej wytrzymuja do mleczka bo ja bym chciala zeby maly wytrzymal i dostal tak ok.7 jak sie budzi na stale.
karolina
2007-06-28
09:46:49
Email
Weridiano jak ty rybko funkcjonujesz bo ja bym chyba spala na stojaco,a robilas moze malemu jakies badania?
pinkie
2007-06-28
09:54:41
Email
mój - różnie. Dziś przed 5tą się obudził na mleko (zerwał się z łóżka i od razu wystartował do tacy, na której stały butelki z mlekiem i smoczki, zgarnął dwa smoczki i jak mu odbierałam to już był ryk, ale zaraz zjadł i zasnął)A wczoraj o 6tej. Czasami budzi się o 2giej.Tomek ma 8 zębów. Tak w ogóle to marzę o tym, zeby ktoś go ode mnie zabrał na 2 dni. Jest niemożliwy. Cały czas jakieś awantury urządza jak wracam do domu. Wisi na mnie jak pijawka. Idę do kuchni - wiesza się na nogach. Jestem w pokoju - wiesza sie na szyi. Wstaję- wyciąga raczki do mnie - schylam sie, zeby go przytulić - wielki ryk, bo miałam go wziąc na ręce. I najlepiej, zebym go nosiła na rękach i wszystko pokazywała, co jest wyżej. Odrywam go od górnej szafki lub lodówki - ryk. Jak mnie dopadnie, to gryzie.Idę do łazienki - on za mną.Jak zamknę mu przed nosem drzwi - RYYK. Jak nie zmknę, wchodzi, oczywiście robi wszystko, czego mu nie wolno, bawi sie wszystkimi zakazanymi rzeczami....Jak go wyciągam z łazienki - czarna rozpacz. CZUJę SIę OSACZONA
pinkie
2007-06-28
09:56:15
Email
A wczoraj w kuchni spuścił mi na nogę garnek. Poryczałam się z bólu i z frustracji
...a jak śpi to jest taki słodki, ze oczu nie mogę oderwać
karolina
2007-06-28
10:35:43
Email
o tak jak oni spia to wygladaja jak male aniolki.Maks tez czasami przechodzi samego siebie ale na szczescie nie wisi na mnie,teraz oni maja taki etap ze wszystko musza dotknac,zobaczyc,zrzucic.
karolina
2007-06-28
10:37:19
Email
dziewczyny a w dzien ile razy wasze dziciaczki spia,bo Maks jak juz pisalam to spi raz zasypia tak ok.11.30 lub 12 i spi nawet 3 godziny (czemu on tak nie spal jak byl maly!!!!!)
pinkie
2007-06-28
10:41:25
Email
mój też śpi raz 2,5-do 3 godzin, zasypia ok. 12tej lub jak mu się zachce
Kasia:)
2007-06-28
10:50:14
Email
No lekarz nam powiedziala ze niunka powinna potroic wage urodzeniowa czyli 3 razy 3300-9900 a ma 10,30 wiec powiedziala ze bardzo dobrz-jest akuratna ani gruba ani chuda,ale to wina lub dzieki temu ze non stop lata i spala to co zjada.Tylko pipa mnie wkurzyla bo stwierdzila ze ma za malo zebow kurcze a co cala gebe powinna miec?No i powiedziala zebysmy braly co drugi dzien saszete Vibowit junior skoro odstawiona mamy vit D-oczywiscie srednio jej sie spodobalo ze nie bierzemy,wiec wytlumaczylam ze ta nasza kolezanka lekarz(z tej samej przychodni)powiedziala zebysmy odstawily,ze w szpitalu jest nowa teoria zeby juz tak nie dawac vit d to walnela focha(ze pewnie sie sluchamy kogos innego)wogole wkurza mnie ta lekarz bo podchodzi do dziecka ksiazkowo(tak jak bylo z karmieniem wyciagnela mi kiedys tabelke i mam karmic tylko tak jak tam napisane)Jak jej poewiedzialam ze raz na dobe dokarmiam sztucznie a reszta piersia to tez zaraz zapisala ze karmie ja sztucznie i mi tu tabelkami jedzie...
Kasia:)
2007-06-28
10:51:02
Email
Lenka spi tez raz od 11-12 2-3 godzinki :)
karolina
2007-06-28
10:59:07
Email
ja tez Maksowi juz dlugo nie daje wit.D nawet nie skonczylam jednej buteleczki,a zeby kazdemu rosna inaczej jeden moze miec juz 8 a inny 2.
pinkie
2007-06-28
11:02:03
Email
My jeszcze dajemy wit D , bo ciemiączko jeszcze nie zarosło no i te krzywe nóżki...
ANDZIA76
2007-06-28
11:38:48
Email
A ja mam taka deprechę, że nawet mi się nie chce pisać. Czytam tylko co piszecie. Jak mi przejdzie to się odezwę.Bartek ma zapalenie gardła i afty na gardle więc jest niemożliwy. Musi go to strasznie boleć, bo nie chce jeść, mało pije, nawet smoka nie chce za bardzo. W nocy cały czas płakał. Jestem wykonczona! ale nikt mnie nie rozumie!!!
karolina
2007-06-28
11:46:56
Email
Andzia my ciebie rozumiemy,ja tez tak czasem mam,trzymaj sie.
karolina
2007-06-28
11:50:04
Email
kurcze a mysmy zminili komputer i teraz mi sie nie chce otworzyc photobucket,tzn.photobucket mi sie otwiera ale jak sie zaloguje i jak chce otworzyc jakies utworzone zdjecia to mi tam cos pisze a ja ani w zab nie rozumiem,uuuuuuuu.
pinkie
2007-06-28
12:01:07
Email
Andziu, myślimy o Tobie. Mnie choroby Tomka strasznie dołują. Tak strasznie, ze muszę się pupukać w głowę i powiedziec: przecież on nie ma raka! A o zmęczeniu po nieprzespanej nocy też wiem wszystko. ANdziu, współczuję
pinkie
2007-06-28
12:01:42
Email
Karolino, skopiuj to co tam Ci wypisują i wstaw tu
karolina
2007-06-28
12:12:54
Email
http://www.adobe.com/go/getflash.
pinkie
2007-06-28
12:16:24
Email
Brakuje ci wtyczki Flasha .musisz na to kliknac , albo isc na ten adres i pobrac program. Jezeli nie mas zuprawnień do instalacji na swoim kompie to tego nie zainstalujesz. ale próbuj
karolina
2007-06-28
12:18:36
Email
musze cos zainstalowac ale nie wiem co a na slepo nie bede robic a znajac zycie moj maz tez nie bedzie wiedzial o co chodzi,albo mnie wysmieje ze ja znowu na moim forum siedze,beee,a jak on siedzi na jakis swoich bzdetach(oczywiscie dla mnie nie dla niego)to jest ok.ach te chlopy.
karolina
2007-06-28
12:25:55
Email
Pinkie dzieki jestes niezastapiona,nie bede sama probowac,moze Tomek bedzie jednak cos wiedzial a jak nie to moze jego kolega co nam wgrywal wszystko.bo ja chce to miec,nie chce juz tego nowego kompa,beeee.
Kasia:)
2007-06-28
12:32:11
Email
Andziu trzymajcie sie -ja tez co jakis czas jak mala da mi w kosc mam dzien deprechy i wtedy najchetniej ucieklabym gdzie pieprz rosnie...dzisiaj ide z brata dziewczyna na piwo,musze sie zrelaksowac,zobaczyc ludzi itp,tym bardziej ze pogoda lewa i siedzimy w domku.Na weekend(sob-pon) jedziemy do znajomych do Warszawy-tez maja male dzieci :) Mam nadzieje ze mala bedzie ladnie spala bo to 90% sukcesu..
pinkie
2007-06-28
13:12:09
Email
Karolino, instaluj śmiało, najwyżej ci nie pozwoli. Wszystko intuicyjnie się klika przy takiej instalacji. Uwierz w swoje zdolności
mayasun
2007-06-28
14:13:53
Email
Nie wiem czy nue porywam się z motyką na księżyc, ale zakładam działalność gospodarczą. troche roboty z załatwianiem, ale najgorzej to skołować kase. Zwłaszcza w tak krótkim czasie, no i nie chcemy rodziny prosic o pożyczki. Jeszcze nie byłam z Małą na szczepieniu, więc nie wiem ile waży. Ma 6 zębów. Czytałam kiedyś, że ilość zębów liczy się wg zależności: liczba miesiecy zycia dziecka - 7. Oczywiście jest to uśrednione, jak wszystko :) Wit. D daje jej tylko w pochmurne dni. Ciemiączko nie zarosło. A jak tatuś przychodzi z pracy to taaaki aniołek z niej. Sama się bawi. Jak coś robie w kuchni czy sprzatam, to jest znosna, a jak siadam do kompa, to od razu marudzenie.
pinkie
2007-06-28
14:31:34
Email
Mayasun, orientujesz się, czy są jakieś ograniczenia co do zarobkowania na wychowawczym? Pisałaś kiedyś, ze można na umowę-zlecenie, ale czy bez ograniczeń? Ja usiłuję coś znaleźć, ale jak czytam akty prawne, to nie jestem w stanie tego prawniczego bełkotu zrozumieć. Jaką działalność będziesz prowadzić?
mayasun
2007-06-28
14:40:29
Email
Nie orientuję się, czy sa jakieś ograniczenia co do kwoty. Ale raczej nie. Zadzwoń do Inspekcji Pracy, bo tam mi prawnik mówił o takich możliwościach. Możesz nawet w kilu firmach być zatrudniona na umowę zlecenie. Przejęłam sklep z odzieżą uzywaną, bo właścicielka wyprowadziła się z Gdańska. Jak biznes sie rozkręci, to zatrudnię tam kogoś, a sama poszukam pracy, albo wróce do poprzedniej firmy (tam przy sumiennej pracy i dobrym nakręcaniu mogę obecnie bez problemu 2,5 tysia wyciągnąć). Z resztą i tak planujemy za granicę wyjechać, ale to narazie plany. Sądzę, że trzeba po prostu spakowac się i wyjechać a nie planować.
pinkie
2007-06-28
14:50:23
Email
:) ja szukam ogłoszeń i wysyłam CV do Irlandii. Chciałabym pracować w zawodzie. A to bardzo trudne w moim przypadku, poniewaz mam niepopularny wachlarz umiejetnosci. No ale wczoraj wysłałam dwa CV, zobaczymy, a nóż ktos na mnie zawiesi oko
gosiaizuzia
2007-06-28
16:20:13
Email
Hej! Dzieje się tu u was dzieje... U nas też tylko nie tak kolorowo. W nocy niunia płakała miała temperaturę i je również ledwo żyję... Co się rano okazało - wyszły dwie górne dwójki!!! Także teraz to chyba będzie wyglądała jak mały wampirek ;))) Poszłyśmy dzisiaj do lekarza i pani doktor mówi, że idą również górne jedynki, są tuż tuż... także chyba nieciekawe nocki nas czekają...Teraz padła i śpi... może uda mi się coś zrobić w domu... pa pa
venuss
2007-06-28
17:01:46
Email
karolina nie poddawaj sie tak bez walki, w ten sposób nigdy sie nie nauczysz. Flash zajmie bardzo malo miejsca na dysku i niec Ci nie popsuje, pozdrawiam, działaj.
weridiana
2007-06-28
19:39:32
Email
Ale się moje drogie rozpisałyście, Filip cuduje w nocy a dzisiaj rano to padł mi na rękach godzinkę po wstaniu i niania mówi że był grzeczniutki. Ja dzisiaj jestem do tyłu dwie nocki prawie nie przespane to nie dla mnie ale górne jedyni są już prawie na wierzchu zobaczymy kiedy wyjdą? Andziu rozumiem cię i twoje samopoczucie ale ja chociaż ledwo przytomna wychodzę na 8 godzin z domu i odpoczywam psychicznie.
venuss
2007-06-28
19:43:19
Email
kasia ostatnie zdanie na temat .. jest nowa metoda ponoc skuteczna: rolletic. moje koleżanki sa zadowolone, jak skoncze całkiem karmic tez sie wybiore i ocenię
http://www.rolleticpolska.pl/
ANDZIA76
2007-06-28
20:52:22
Email
No jak na chwile obecną to mi przeszło, mam tylko nadzieję, że szybko nie wróci. Zbyt wiele spraw nałozyło sie na siebie. Ta choroba małego, poza tym idzie mu druga górna 2 i aż dwie górne 4 naraz i to potęguje jego marudzenie. Widze jak się męczy, daje mu leki p/bólowe, żel na ząbkowanie ale to niewiele pomaga. Gabi też narzeka na gardło. Egzamin na prawko już 6 lipca, a więc już całkiem blisko. Jeżdżę chyba coraz gorzej, albo tylko tak mi się wydaje przez ten stres. A i jeszcze dziś dowiedziałam się, że egzamin na specjalizację będzie 9 lipca i że na 25 miejsc jest 110 osób chętnych. Masakra. Wszystko pod górkę. No i chyba już mam dość siedzenia w domu, ciągle z dziećmi przez 24 godz. siedem dni w tygodniu buuuuuu.
ANDZIA76
2007-06-28
20:56:54
Email
Pinkie, też mi sie marzy tak ze dwa dni bez dzieci tylko z mężem i żeby posiedzieć do późna a potem pospać sobie dłużej. Ale marzenia co?!? Jutro albo w sobotę wybieram się z Gabrysią do kina na Shreka to chociaż tyle sobie odpocznę. Mam nadzieję że na wczasach trochę odetchnę, a mąż zajmie się tymi moimi aniołkami.
ANDZIA76
2007-06-28
21:00:45
Email
No i jeszcze mam wrażenie, że przez te miesiące ciązy i po trochę wypadłam z obiegu jeśli chodzi o fajne ciuchy. Najpierw dużo nie kupowałam, bo tyłam później nie kupowałam bo sie odchudzałam, a teraz chwilowo jestem bez kasy i znowu nie mogę sobię na wiele pozwolić :((( Jak zwykle dzieciaki na pierwszym miejscu a matka i ojciec dopiero potem. Mam nadzieję że jak wrócę już do pracy to wtedy trochę poszaleję ;)))
pinkie
2007-06-29
08:28:22
Email
Andziu, ja nawet nie wiem, co jest teraz modne ;) Narazie chodzę po lumpeksach. W najbliżeszej przyszłości planujemy chrzest i wypadałoby mi coś eleganckiego sobie kupić. Ale kompletnie nie wiem, co
karolina
2007-06-29
09:01:05
Email
o,to tak jak ja tez ubieram sie w lumpach albo na wyprzedazach,Mayasun gdzie bedziesz miala ten sklep moze jak bede w Gdansku to kiedys wpadne.
karolina
2007-06-29
11:54:00
Email
yes,yes,yes jestem genialna uruchomilam flasha!!!!!a moj maz konczyl studium informatyczne ha,ha a chyba nie wiedzial o czym mowie.poprawilam sobie troche humor bo tez mnie lapie jakis dolek jutro moj maz ma impreze z pracy i za tydzien tez wyjezdza na weekend i to wszystko bez zon,feeeee.
mayasun
2007-06-29
12:26:50
Email
No widzisz Karolino, bo takie są kobiety, nawet jak nie potrafią czegoś zrobic, to przynajmniej kombinują i przeważnie coś dobrego z tego wychodzi. Lumpa będę miała na Żabiance pod przychodnią na ul. Gdyńskiej.Nie jest to przy głównej ulicy raczej na uboczu między blokami. Była u nas właścicielka mieszkania, która życie ułożyła sobie we Włoszech a to mieszkanie ma tak na wszelki wypadek. Normalnie wyglądała jakby ją z burdelu wypuścili. Na szyji miała czarną skórzaną obrożę, dwie napuszone kiteczki, krótka kórteczka, tyłek spory, obcisłe spodnie rybaczki, złote sandałki na obcasie z motylkiem, we włosach też był błyszczący motylek, i wielka czerwono-złota torba. Ogólne nasze wrażenie - nieszczera, niesamodzielna, całe życie na czyiś plecach i znajomościach. Ale nie wtrąca się do mieszkania i jak wymienialismy okna w mieszkaniu, to ona pokrywała koszty (płaciliśmy jej mniejszy czynsz). Z resztą mieszkanie było w opłakanym stanie jak się do niego wprowadzaliśmy.
karolina
2007-06-29
12:29:33
Email
ha,ha ale sie usmialam jak opisywalas ta kobiete ze tak wszystko zapamietalas,normalnie kiczowata a pewnie mysli ze jest bardzo elegancka bo przyjechala z zagranicy i teraz moze poszpanowac.
pinkie
2007-06-29
13:01:35
Email
:))) Karolino, wiedziałam, ze dasz rade. Na studiach o flashu nie uczą. Takie rzeczy po prostu trzeba instalować metodą prób i błedów. Oczywiście nie namawiam cię do instalowania wszystkiego, ale jeżeli adres strony do pobrania jest znany i bezpieczny, to nie trzeba się obawiać.
Kasia:)
2007-06-29
13:16:49
Email
Eloo dziewczyki a ja musze sie podtuczyc bo przez ostatnie nerwy schudlam i wszystko na mnie wisi,spodnie w pasie luzne,nie mowie juz o cycku bo mi prawie nic nie zostalo(och a jak karmilam...to byly czasy)tak ze 2-3 kg bym chciala,nawet nie wiem ile waze wczesniej 54 kg przy 172 cm wzrostu teraz boje sie wejsc bo nie chce martwic rodzicow i tak widze jak na mnie patrza...najgorsze ze rece mam jak patyki i nawet jak troche przybiore rece zostaja chude-pamietam jak ok 5 miesiaca ciazy mialam juz malutki brzuszek i dlugie chude lapy-wygladalam jak afrykanskie dziecko...
pinkie
2007-06-29
14:57:55
Email
no to wcinaj pączki z bitą śmietaną ;) Czyli mówisz, ze na schudnięcie najlepsze zmartwienia?
ANDZIA76
2007-06-29
15:08:47
Email
Ja myślę, że z tym chudnięciem ze stresu to różnie bywa. Na mnie nie działa, bo dla mnie na stres najlepsze są słodycze a wiadomo co robi nadmiar słodyczy ;)))
Kasia:)
2007-06-29
16:14:09
Email
no niestety u mnie tak wyszlo...latalismy zalatwialismy sprawy,martwilam sie sutuacja,tata ktory bardzo to przezywa,teraz tez jest sytuacja nieuregolowana,rodzice siedza tam na mieszkaniu,sa przemeczeni,pelno spraw do rozwiazania itp.Nie mam za bardzo apetytu,nawet slodyczy mi sie nie chce,kupilam swoje ulubione lody i leza juz 2 tyg w lodowce.....naprawde musze sie skusic na jakies kalorycznie rzeczy,ale zeby ten paczek poszedl tam gdzie chce...och
venuss
2007-06-29
16:38:56
Email
karolina a widzisz? kobietki potrafią wszystko, wystarczy chciec:)
weridiana
2007-06-29
22:34:26
Email
Co do mody i tego co na topie to ja też jestem w tył bo niestety wyglądam fatalnie i nic ostatnio sobie nie kupuję bo cały czas się łudzę że w końcu schudnę. Filip szaleje rozgadał się strasznie najlepiej wygląda jak się z nami kłóci małpiszonek mały jest cudowny!!
weridiana
2007-07-02
08:05:07
Email
Choróbsko Fifiemu przechodzi, szaleje cały czas ale za to przestał jeść całkowicie mleko, jada tylko kaszkę mleczno-ryżową i to tylko raz dziennie na kolacyjkę jak w nocy już nie je wcale a rano jak zobaczy butle z mlekiem to ląduje ona na końcu pokoju. Chyba t trochę za mało mleka w samej kaszce no i daję mu danonki zjada dwa duże, jak pójdę do kontroli to muszę podpytać co dalej z mlekiem.
pinkie
2007-07-02
08:26:30
Email
Już sobie wyobrażam jak sie z Wami kłóci ;)) A mój wczoraj na zakupach siedział w wózku supermarketowym i nie zauważyliśmy jak pogryzł zółty ser i dziś ma wielkie czerwone poliki... Nauczył się wchodzić na krzesło :(
weridiana
2007-07-02
08:29:33
Email
Mój na nic na razie się nie gramoli dopiero się uczy schodzić z kanapy, ale jeszcze nie zawsze mu wychodzi.
pinkie
2007-07-02
08:40:25
Email
Mnie siostra poradziła, zeby uczuc go schodzenia tyłem. Gdy widziałam ze chce zejśc, to układałam go na brzuszku nóżkami do zejscia i tak się nauczył, ze nie ma problemu. Ostatnio wreszcie "normalnie się budzi" tzn jak się obudzi, to nie płacze, nie krzyczy, tylko schodzi z wersalki, otwiera drzwi i z uśmiechem i tup tup tup szuka mamy albo taty ;)
weridiana
2007-07-02
08:44:46
Email
Mojego tak uczę od miesiąca i bardzo mu się podoba jako zabawa ale sam bardzo rzadko tak zrobi, on by najlepiej schodził albo spadał na głowę- mały uparciuch, ciekawe po kim?
mayasun
2007-07-02
19:18:59
Email
Byłam dziś z Elizą na szczepieniu (już nie było tak słodko jak dawniej, płaczki były, ale właściwie nie za wiele tych płączków) Pyza waży 10,4 kg Lekarka powiedziała, że Mała dobrze się rozwija, i pochwaliła jej stopy, Są bardzo dobrze rozwinięte i że nawet nie ma już niemowlęcego płaskostopia. A dzień był meczący ufff na szczęście już się kończy.
ANDZIA76
2007-07-02
20:45:02
Email
Bartek też gramoli się na wszystko co możliwe. Wczoraj nauczył się wchodzić na dość wysoki fotel a z fotela na ławę, także jak tylko znika mi z pola widzenia to zaraz wspina się na fotel. I schodzic też już umie, najpierw próbował to robić przodem ale ja usilnie pokazywałam mu, że tyłem łatwiej no i zaskoczył. Teraz mamy urwanie głowy, bo biega z pokaju do pokoju i wspina się na łóżko, sofę albo fotel.
mayasun
2007-07-02
23:05:00
Email
To Andziu musicie mieć oczy w koło głowy. Czasem to się nawet cieszę, że mieszkamy w kawalerce, za daleko nie ucieknie broić. Dziś Eliza wyczaiła, że pod łóżeczkiem jest schowany karton z zabawkami i już trzy razy wszystko powyrzucała. Włazi jedynie na stolik od komputera, bo na dole jest półka i wczoraj wlazła na karton z pościelą, który stoi za sofą. Czyli nie ma jeszcze większych osiągnięć wspinaczych. Codziennie coraz bardziej nie mogę wyjść z podziwu jak szybko ona się rozwija, jak wiele rzeczy rozumie. Tak nagle zaczęła rozumieć i z dnia na dzień coraz więcej. Usypiałam ją dzisiaj i zaczęłam mówić wierszyk z książeczki (nie chciało mi się iść po nią, więc z pamięci mówiłam) a Pyza poszla i przyniosła właśnie tę książeczkę.
gosiaizuzia
2007-07-02
23:51:19
Email
Hej! Też nie mogę wyjść z podziwu jak ona szybko staje się coraz mądrzejsza... Co chwilę coś wymyśla. Już jakiś czas temu nauczyłam ją tyłem schodzić z łóżka i już bardzo szybko to robi. Często przechodzi przeze mnie i szybko na brzuch, nogi w dół i już jest na ziemi. Dzisiaj wprowadził się na nasze podwórko kotek, bardzo się Zuzi spodobał i mówi do niego kici, każdy pies to Maja (mamy Maję, Reksia i Żabę) ;))). Ogólnie ma chopla na tle zwierząt ;))) naśladuje koguta (kuku), krówkę (mu). Dzisiaj była u nas ogromna burza, grzmoty to bum ;))) Nie mogę wyjść z podziwu że to już prawie rok minął odkąd się urodziła, ale ten czas zleciał??? Chyba na urodziny Zuzi zamówię nam takie same sukienki? Prześlę zdjęcia to zobaczycie same. Zuzka dzisiaj zrobiła kroczek od szfki nocnej do łóżka, stoi sama już całkiem długo i czasem nawet uda jej się kucnąć i wstać. Także zobaczymy czy podepcze ten roczek. Nie wiem czy jest się do czego śpieszyć, bo już ledwo za nią nadążam... Miłej nocy dziewczynki!!! Pa pa
Kasia:)
2007-07-03
10:19:23
Email
Hejka my wczoraj wrocilismy,bylo spoko,tylko troche glosno z 3 dzieci :) Lenka w nocy spala dobrze tylko w dzien byl problem w niedziele jedyne 50 minut bo bylo za glosno....ale za to dzisij rano budze sie zdziwiona,patrze na zegarek-8 no to budze niunke bo o ktorej pojdzie spac w dzien...Lenka zaczela teraz zmiekczac wyrazy i mowi czasem tatus,mamus i babus...zaczela tez gledzic zdaniami oczywiscie dla nie glownie tylko zrozumialymi ale to juz cos wiecej niz pojedyncze wyrazy...smiesznie to brzmi-troche po chinsku :)lapie tez strasznie nowe wyrazy powiedzialam jej pokazujac maskotke ze to zaba a ona aba.Wczoraj zobaczyla mojego brata i powiedziala wyraz brzmiacy prawie identycznie jak jego imie,az mnie zdziwilo ze zalapala...pojawilo sie juz ogloszenie o prace na ktore czekalam tak ze czeka mnie ful nauki i przygotowywania sie na rozmowe,nie wiem kiedy znajde czas...
ANDZIA76
2007-07-03
12:54:18
Email
A Bartuś dziś wstał o 8.25, normalnie byłam w szoku, ale to chyba zasługa tego,że mąż jak wychodził o 5 do pracy to zrobił mu mleko. Ja też jestem zdziwiona ja on dużo rozumie i też mam wrażenie,że to się stał z dnia na dzień. Mówi bardzo mało, właściwie wcale, ale po swojemu to nadaje jak najęty. Najfajniej to wygląda jak ja coś tłumaczę mężowi i przy tym gestykuluję to on wtedy robi to samo tylko w języku dla nas niezrozumiałym. Tak samo krzyczy na siostrę, wtedy kiedy i my krzyczymy. Zabawny jest. Ciekawe tylko kiedy zacznie mówić "ludzkim głosem"? Gabrysia jak był w jego wieku to już mówiła, tylko była mniej rozwinięta fizycznie. Może chłopcy tak mają, bo jak czytam co te nasze małe panienki potrafią to by się zgadzało.
ANDZIA76
2007-07-03
12:57:38
Email
Kasiu a już chcesz iść do pracy? bo ja niby chcę ale ciąglę się zastanawiam jak to będzie z małym czy mama da sobie radę. Ja mam zmiany 12 godzinne, z dojazdem to nie będzie mnie w domu ok 14 godzin. Mąż pracuje na 3 zmiany po 8 godzin, więc czasem nie będzie nas razem w domu ładnych parę godzin.
pinkie
2007-07-03
12:58:16
Email
ANdziu, widzę, ze Ty przeżywasz wszystko 'od nowa' ;) Mimo, ze miałas już takie małe dziecko, to wydajesz się być zaskoczona poczynaniami drugiego. Bardzo mnie to fascynuje. To potwierdza mądrość, ze KAżDE DZIECKO JEST INNE .
pinkie
2007-07-03
13:30:04
Email
acha, dawałam już małemu czeresnie, a wczoraj jadł czerwona porzeczke i czekam na efekt ;)
mayasun
2007-07-03
14:59:26
Email
Elizka do jedzenia, zwłaszcza nowych rzeczy to leniuch. Dawałam jej bób ale sie wypięła na niego, jedynie rozkruszyła w paluszkach. Z ilu jajek wasze dzieciaczki jedzą jajecznicę? Dałam Małej dzisiaj po raz pierwszy, z 1 jajka i na dwie raty zjadła. (najważniejsze, że w ogóle chciała). A jak wyglądają u was sprawy nocnikowe? My jedynie kupke do nocnika łapiemy. Trochę z mojego lenistwa, no i zimno jest, wiec nie biega z gołą pupą.
karolina
2007-07-03
15:44:14
Email
Maks schodzi z kanapy tylem,tak go nauczyla moja mama,na nocnik Maks robi i siusiu i kupke,niedawno przyniosl nocnik i zrobil na niego kupke,czasem odpina sobie pampersa i jak go posadze to zrobiu siusiu,powtarza wszystkie gesty,smiesznie to wyglada,maly ostatnio w ogole nie chce jesc obiadkow,jajecznicy mu jeszcze nie dawalam ale zoltka nie lubi.
ANDZIA76
2007-07-03
19:27:47
Email
Pinkie u mnie to chyba jest trochę tak, że teraz to bardziej przeżywam. To jest chyba to "dojrzałe macierzyństwo". Jak urodziłam Gabi to miałam 21 lat, czyli byłam młodziutka, krótko pracowałam z maluchami bo tylko 9 miesięcy i miałam małe doświadczenie. Też przeżywałam każy jej ząbek, kroczek, uśmiech, nawet to wszystko sobie zapisywałam, ale 9 lat to bardzo dużo i mimo, że na papierze jest zapisane jak to było ja już tego tak dokładnie nie pamiętam. A poza tym masz rację każde dziecko jest inne i u nas to się sprawdza w 100% Moja mama twierdzi, że ja teraz bardziej przeżywam przy nim niż za pierwszym razem, może to faktycznie wiek? Nie chciałabym popełnic tych samych błędów co z Gabi, chodzi mi tu głównie o jedzenie. Ona do dzisiaj jest niejadkiem, a Bartus jak narazie ma super apetyt.
Kasia:)
2007-07-03
20:29:42
Email
Hej,oj to nie jest tak ze chce wrocic do pracy ale niestety musze :( i tak dobrze ze tyle moglam posiedziec nie wyobrazam sobie zostawienia 4 miesiecznego maluszka,ale niektore mamy musza...tym bardziej myslac o drugim dziecku musze troszke popracowac...kto by potem przyjal babke po 30 po 2 dzieci i z malym przebiegiem zawodowym :)
weridiana
2007-07-03
21:41:13
Email
Jak słucham ile wasze dziewczyny mówią i robią to chyba faktycznie panny się szybciej rozwijają mój Filip połowy tych rzeczy nie mówi leniwiec mały. Ale za to mamy 4 ząbka górną jedyneczkę może nocki za to będą troszkę lepsze.
weridiana
2007-07-03
21:42:24
Email
A co do powrotu do pracy to tylko początek jest ciężki, bo się człowiek zastanawia czy maluchowi na pewno dobrze ale teraz już bym w domu nie umiała siedzieć.
mayasun
2007-07-03
22:45:26
Email
Rozmawiałam dziś z potencjalną nianią, miła kobieta i zna się na rzeczy (poza dawaniem 1,5 rocznemu dziecku lizaków, bo dziecko ząbkuje) tylko że ona sama ma 4 dzieci (najstarszy 13 lat) i opiekuje się dwiema dziewczynkami. Ma dom z ogrodem, a w ogrodzie plac zabaw dla dzieci. Zastanawiam się tylko czy ona da sobie radę, czy właściwie dopilnuje Elizki przy tylu dzieciaczkach. Mieszka baaardzo blisko nas. W tygodniu spotykam się z resztą niań. Zobaczymy. Póki co i tak nie moge założyć działalności, bo nie mam meldunku.
pinkie
2007-07-05
12:22:03
Email
mayasun, ile to Was będzie kosztować? Ja tez zaczynam już szukać - u nas niania na cały etat za 8 godz dziennie bierze za miesiąc od 700 zł. A za godziny pojedyńcze - 5 zł
Kasia:)
2007-07-05
12:50:37
Email
Ello a ja jestem zlamana bo mam juz materialy zeby przygotowac sie do rozmowy i tj ok 25 stron w wordzie na kompie samych info u instytucji,czym sie zajmuje dziale do ktorego skladam papiero i do tego jest 185 stron ustaw,ktore nawet nie wiem czy zdaze przeczytac...makabra tym bardziej ze mezus do pozna w pracy,mala tylko broi a jak spi w dzien to srednio moge sie skupic a b to obiad a bo sprzatnac a wieczorem padam...do tego jeszcze rozmowy maja byc szybko wiec mam na to moze tylko tydzien...oby im sie przeciagnelo...no i coraz bardziej boli mnie mysl o zostawieniu niunki,matko ja tak za nia tesknie,tak kocham ze chyba uschne w pracy.....kobiety pracujace pocieszcie mnie!!!!!!! :)
pinkie
2007-07-05
13:02:40
Email
Kasiu, zawsze możesz na rozmowie wtrącić, ze do tej pory opiekowałaś się dzieckiem i miałaś mało czasu na przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej. Jestem w lekkim szoku, bo do Daniela zadzwonili w pare godzin po rozmowie, ze dostał tę prace i ze w piątek zapraszają na dzień próbny. Nie wiem, czy tak ich do siebie przekonał, czy nie było więcej chętnych. To praca przedstawiciela handlowego. Na rozmowie był szczery i dużo mówił o dziecku. A słyszałam, ze pracownik "rodzinny" jest teraz bardzo atrakcyjny. TRudno mi Cię pocieszyć, bo jak wiesz ja w pracy odpoczywam i nie mam takiego instynktu macierzyńskiego jak Ty. Kasu, nowy opiekun - to nowe umiejętności dla Lenki. Ja sobie myslę, ze jak niania pójdzie z Tomciem na spacer to mi już odpadnie ta nerwówka z wózkiem i z uciekaniem...Jak ugotuje mu obiadek - to już kolejny obowiązek ze mnie spadnie. Bedę wracać wypoczęta z pracy, zrobię tylko sobie obiadek i potem cały czas mogę poświęcić na zabawe z Tomaszkiem. Ja jednak patrzę na to wszystko zupełnie inaczej niż Ty ;)
mayasun
2007-07-05
13:34:21
Email
U nas to od 800 zl, ale i za 700 się znajdzi, chociaz sa laski, ze ponizej 1500 nie przyjdzie. Chyba się zdecydujemy na tą pierwszą kobitkę. Dobrze i uczciwie jej z oczu patrzy. No i bliziutko mieszka nie trzeba bedzie po Niunie chodzic daleko, a moze i da rade na noc czasem podrzucić i wybrać się na jakąś imprezkę. Nawet nie mam czasu na szukanie kogoś i umawianie sie. Chyba tak na odczepnego dla porównania po weekendzie spotkam się jeszcze z kilkoma Paniami. Musze dzis jechać do mamy, bo nie mam sie tu u kogo zameldować a co za tym idzei - otworzyć działalności :/ MASAKRA.
mayasun
2007-07-05
13:39:52
Email
Kasiu, natrudniejsze są początki. Dlatego zacznę stopniowo przyzwyczajać siebie i Elizę, że nie bedziemy spedzać ze sobą każdej chwili. Trochę mi szkoda, zwłaszcza, że ona coraz fajniejsza jest. Coraz wiecej rozumie (najbardziej, że ma tatę budzić, idzie do niego, klęka i uderza obiema rękami no i się cieszy przy tym). Ślicznie pokazuje gdzie ma guziczki, jak mowie, ze wkładamy zabawki do pudła, to wkłada, jak birę hipcia i mówię, że idziemy spać, to ladnie głowke przytula. A najbardziej to lubi przeglądać katalog z avonu lubz ikei :) Kasiu trzymaj się, poucz się tego, co najważniejsze, powiedz, że szybko się uczysz i niedociągnięcia szybko nadrobisz.
pinkie
2007-07-05
13:47:52
Email
Co Ty powiesz: Avon i Ikea? KOrzystałam z tych katalogów, jak wybierałam kolory do mieszkania, bo sa tam bardzo ładne zestawienia ;) Tomuś tez już duzo rozumie, przynosi książeczki i od razu "mówi" o czym tam są wierszyki ("ABA"- zaba, "PRRRRR" - konik albo samochody - do wyboru, "UHUUU"- sowa lub o myciu ząbków, hihi).Upomina sie o jedzenie i picie (AMAM albo cmokanie), pokazuje paluszkiem, gdy cos chce dostać. Ach do zacałowania jest
Kasia:)
2007-07-05
13:50:19
Email
Oj ciezko mi bedzie....buuu :)ale na kazdego przychodzi kolej i niestety predzej czy pozniej trzeba wrocic do pracy i ludzi(wlasnie kontaktu z ludzmi mi brakuje)
mayasun
2007-07-05
13:50:22
Email
Delektujmu sie ich rozkosza, bo za chwilkę staną się buntownikami z charakterkiem.
Kasia:)
2007-07-05
13:52:27
Email
hehe moja juz jest wlasnie tatus musial dzisiaj kupic bramke zeby nie wchodzila do kuchni bo im jej bardziej zabranialismy to tym chetniej tam uciekala i sprzatala w szafkach,dobierala sie do misek psa i smietnika :)
pinkie
2007-07-05
13:54:55
Email
:) ja wolę jak tomuś zajmie się szufladami i szafką z garnkami zamiast wisieć mi na udach. No ale jak dobierze się do śmietnika lub kuwety, to muszę krzyknąć.
karolina
2007-07-05
14:56:56
Email
Kasiu glowa do gory dasz rade,ja tez jak szlam po macierzynskim do pracy to mialam takiego dola ze musze mojego maluszka zostawic w domu i nie bede uczestniczyc w jego rozwoju,ze np.pierwsze kroczki zrobi bez mamy albo cos innego ale jest ok.na pewno na poczatku bedziesz tesknic ale to minie.
karolina
2007-07-05
14:59:10
Email
Pinkie moj maz tez jest przedstawicielem handlowym,jezdzi po naszym wojewodztwie,bardzo fajnie ze twoj maz znalazl prace.
ANDZIA76
2007-07-05
20:58:07
Email
Hejka. Ja też mam okropnego stresa, jutro egzamin na prawko, normalnie wszystko mnie boli z nerwów, tak bym chciała zdać za pierwszym razem. A w poniedziałem egzamin kwalifikacyjny na specjalizację, koleżanki które idę ze mną ciągle mnie stresują pytając czy się uczę, a ja nie mam kiedy, po pierwsze to prawko a po drugie dzieciaki, mąż cały dzień w pracy dopiero przed chwilą wrócił i usypia małego to ja mam chwilkę na zrobienie kilku testów. Postanowiłam sobie, że wiadomości do specjalizacji odświeżę sobie w weekend, mam tylko nadzieję, że zdążę, bo jest tego trochę, najgorsze są te cholerne ustawy, które jakoś nie chcą wejść do głowy. Ale cały czas jestem dobrej myśli. Trzymajcie kciuki.;)))
ANDZIA76
2007-07-05
20:59:35
Email
Kasiu rozumiem Twoje rozterki dotyczące powrotu do pracy, mnie też już to pewnie czeka niedługo. Pinkie fajnie, że mąż znalazł pracę.
karolina
2007-07-05
21:07:23
Email
Andzia trzymam jutro kcuki,napewno zdasz!!!powodzenia.
karolina
2007-07-05
21:10:58
Email
Pinkie Maks uwielbia grzebac w smieciach a najbardziej lubi tam wszystko wrzucac.Kurcze jakie te opiekunki do dzieci sa drogie,w Gdansku ciocia mojego meza opiekuje sie dwiema dziewczynkami sa to siostry i dostaje 1600 zl.
Kasia:)
2007-07-05
21:53:04
Email
Oj Andziu trzymam kciuki i za prawko i za egzamin!!!!!Na ta rozmowe co ide potrzbna jest znajomosc 4 ustaw-razem 185 stron wiec na bank ich sie nie naucze nie wiem nawet czy zdaze przeczytac....zreszta jeszcze caly czas mam takiego dola po tym wszystkim i co dzien mnie lapie-jak sie wyplacze to mi troszke lepiej :( ale skupic na niczym sie nie moge a w szczegolnosci na nauce...
pinkie
2007-07-05
22:32:55
Email
Andziu, Kasiu, ja też wierzę w Was ! Spróbuję Wam przesłać pozytywne wibracje ;) Dziś zamieściłam ogłoszenie na www.niania.pl i dostałam od razu 3 oferty. Dwie studentki i jedna energiczna 62-latka. Jestem zaskoczona, ze tak szybko ktoś się odezwał. Niestety, wszystkie mieszkaja 30 min autobusem od nas , więc nie wiem, czy jest sens, zeby ktoś tak długo dojeźdżał. A Wy kogo byście zatrudniły: studentkę czy emerytkę? Ja raczej emerytke.
Kasia:)
2007-07-05
23:05:43
Email
Ja tez emerytke :)
gosiaizuzia
2007-07-06
01:23:57
Email
Hej Kobitki! Niedawno, tzn, 05.07. stuknęła mi 30, nie wiem czy z tego powodu czuję się lepiej...:) chyba jakoś to przeżyję... Cieszę się, że jest już Zuzia bo inaczej chyba bym miała doła, że mam tyle lat i nawet dziecka nie ma a tak jest dużo lepiej. Mąż kupił mi 31 róż, bo zawsze kupuje nieparzyście. Mówiłam, że mógł kupić 29. bo to trochę lepiej brzmi, hi hi. W sumie nawet nie było czasu na nic, żadnego szampana ale chyba to sobie odbijemy z Zuzią na jej urodzinach. Jest najkochańsza na świecie moja iskiereczka!!!
gosiaizuzia
2007-07-06
01:29:45
Email
Co do tematów bierzących, też jestem za emerytką. Zuzią opiekuje się babcia i jest super! Ale babcia jest mądra i normalnie się zwraca do niej a nie dziamdzia! ;) Dla mnie to ważne, i ona już tak dużo mówi, z dnia na dzień coraz więcej. Kasia i Andzia trzymam za Was kciuki, powodzenia!!! I Pinkie za twojego mężusia, niech się sprawdzi w nowej pracy!!! Dzisiaj doszła nasza przesyłka, tzn. sukienki dla Zuzi i dla mnie na przyjęcie urodzinowe. Tak się cieszę, przecudne!!! Jak tylko zrobimy sobie zdjęcie to Wam prześlę. Miłej nocy pa pa
weridiana
2007-07-06
08:19:43
Email
Kurcze Pinkie ja co do emerytki miałam złe doświadczenia mimo że wydawała się energiczna to nie dawała rady- a Filip był malutki, teraz to by padła, ale za studentką też nie jestem bo one nie mają doświadczenia i nie wiadomo co im do głowy strzeli. Andziu trzymam dzisiaj kciuki. Kasiu a ty się nie martw tylko pierwszy tydzień powrotu do pracy jest marny bo człowiek cały czas myśli co z maluchem ale to mija. Pinkie cieszę się że mężuś znalazł pracę ale to podobno ciężki kawałek chleba. Gosiu ja mam 30 we wrześniu i śmieję się że będę miała doła.
pinkie
2007-07-06
10:41:24
Email
No to Zuziu, wszystkiego najlepszego! SUper, ze mąż się postarał, bo mój to wiesz, szkoda gadać. Właśnie Daniel dzwonił- dziś ma dzień próbny i kolega mu ni eprzedstawia tej pracy tak różowo jak ten, co go zatrudniał. No ale może niech spróbuje, zawsze można zmienić...
pinkie
2007-07-06
11:34:41
Email
Acha! z tyłu wyszedł jakiś górny ząbek, nie wiem, czy to piątka, czy czwórka. Ale juz rozumiem skad te ostatnie trudne dni ;)
Kasia:)
2007-07-06
13:09:44
Email
Ello,gosiaizuzia wszystkiego Naj,no ja jestem jeszcze mloda bo 30 za rok :) ale i tak patrzac na rodzicow i dziadkow nasze dzieci beda mialy starawych rodzicow :)Fakt ze musi to byc osoba energiczna i pelna sil-ja przy malej nieraz wysiadam....U malej tez cos wyczulam z tylu na dolnych dziaselkach jakby 4 albo 5 ale nie wiem moze cos mi sie pomylilo.Dzisiaj pospala do 8 bo wczoraj pozno wrocilismy od dziadkow i poszla spac ok 21.30.Ja juz przeczytalam moj material do nauki-mezus zabral mi ja na 2 godz i moglam sprzatnac i poczytac-nie licze oczywiscie ustaw,bo to ze 2 dni by sie cale przydaly a nie 2 godzinki :) ale dobre i to.
karolina
2007-07-06
15:36:08
Email
uuu dziewczyny u waszych malych juz piatki a u nas dopiero dwojeczki wyszly,zlapalismy z Maksem gdzies katar,maly juz dzisiaj lepiej ale ja koszmarnie sie czuje.
karolina
2007-07-06
15:38:51
Email
Pinkie a w jakiej branzy twoj maz bedzie przedstawicielem?moj jest w spozywczej,powoli namawiam go zeby sie rozgladal za jakas inna firma bo tu musi wypracowac az trzy plany zeby dostac w miare wyplate a plany narzucaja takie ze glowa boli...
karolina
2007-07-06
15:43:55
Email
bee a mi w pazdzierniku stuknie 32,jak te lata leca,a czuje sie tak mlodo.Ja niestety nie moge wam pomoc jaka nianie wybrac czy emerytke czy studentke,mi malego bawi tesciowa a teraz w lipcu moja mama,czasem wolalabym zeby to byl ktos mlodszy bo przeciez kiedys calkiem inaczej sie wychowywalo dzieci,no ale w koncu tez wyroslismy na ludzi,prawda.
karolina
2007-07-06
15:44:36
Email
Pinkie a teraz z kim masz Tomusia jak maz juz pracuje?
ANDZIA76
2007-07-06
17:59:50
Email
Dziewczyny udało się ZDAłAM!!! Normalnie cud, tak się cieszę!!! Bartkowi też idą czwórki i to chyba wszystkie naraz. Teraz ma już 8 ząbków, po 4 na dole i górze. Też strasznie marudzi, te tylne zęby chyba bardziej bolą.
mayasun
2007-07-06
18:44:03
Email
GRATULACJE Andziu !!!!! Ale Ci zazdroszczę, ze masz już to za sobą. Ja to nawet nie mam motywacji żeby iść na prawko. Pinkie, tez zarejstrowałam sie na niania.pl i dostałam chyba koło 15 odpowiedzi. Jedna z nich brzmiała "zaopiekuję się zwierzakiem lub dzieckiem" miałam też oferty od 19-stki która zarabia na studia. Osobiście wolę emerytkę ale taka do 60-tki. Z drugiej strony mam kumpelę, która jeszcze w liceum wyjeżdżała na "oper" do francji i świetnie sobie radziła z dzieciakami.
gosiaizuzia
2007-07-06
18:53:44
Email
HEj dzięki za życzenia, u nas przez ten weekend ciężko dzisaj rano wyjechała babcia na 3 dni do Niemiec na wesele i mam Zuzię cały czas ze sobą. Nie wiem jak przeżyję ten weekend ale jakoś muszę dać radę.. ;))) Pozdrawiamy!!!
karolina
2007-07-06
19:41:02
Email
Andzia gratulacje!!!!!!!!!
gosiaizuzia
2007-07-06
20:39:31
Email
Andzia gratuluję!!! Muszę się pochwalić, że też zdałam prawko za pierwszym razem.. ale to było 11 lat temu.. na polonezie, hi hi ;))) Szerokiej drogi!!!
karolina
2007-07-06
21:14:19
Email
dziewczyny co dajecie swoim maluszkom do jedzenia bo Maks zrobil sie niejadkiem i wlasciwie to je tylko suchy chleb nawet zje ze skorka albo sucha bulke i owoce i jakies danonki albo bakusie nie je w ogole obiadow jak mu podaje cos na lyzeczce to zaciska usta i sie krzywi a jak mi sie uda cos mu wcisnac do buzi to albo wypluje albo polknie ale tak sie krzywi i napina jakby mial wymiotowac.Maks jest baaaardzo zywy i caly dzien wlasciwie biega po mieszkaniu,w krzeselku do karmienia wstaje na nogi i nie mozna go zostawic nawet na sekunde samego,ogolnie jest bardzo wesoly i towarzyski i jest przeuroczy ach mam dzisiaj taki dzien ze moglabym go zacalowac pewnie dlatego ze moj maz wyjechal na zagle z pracy beeee.
ANDZIA76
2007-07-06
21:25:29
Email
Dzięki dziewczyny. Jeszcze potrzebuję waszej pozytywnej energii na poniedziałek. Od jutra zaczynam zakuwać ;)))
weridiana
2007-07-06
21:26:41
Email
Andziu gratulacje. Mój mały ma upodobania co do śniadań bo wchodzą w grę tylko parowki lub ewentualnie chlebek z pasztecikiem, ale na obiad jada wszystko co dostanie na kolację zawsze dostaję w wannie kaszkę mleczno ryżową a w nocy raz mleczko (bo znowu zaczął jeść) zmieniłam mu na bebilko 3 dla juniora i bardzo mu posmakowało. Wyszła mu druga górna jedynka ale jakoś tak w połowie a więc ma 5 zębów.
Kasia:)
2007-07-06
21:54:53
Email
Elolo gratulacje Andzia i do poniedzialku-oby takie same wiesci!!ja dzisiaj sie dowiedzialam ze oprocz rozmowy jest jeszcze test praktyczny-zadania na kompie-zalamalam sie i zazdroszcze Pinkie ze kompa ma pewnie w malym palcu!ja to ostatnie miesiace to lipa wszystko zapomnialam no i z excelem nie mialam za wiele wspolnego a czas goni...musze sobie tez przypomniec co bylo na kursie bo pamiec ostatnio u mnie krotka.Mala je co jej dam,na obiad zupy,klopsiki z cieleciny,ziemniaczki,marchewka,paroweczki,jajeczniczke(ostatnio polyka z 2 jajek),wczoraj dostala zapiekanke z piekarnika(ziemniaczki,marchewka,kukurydza,serek topiony i paroweczka)probowala tez golabki,mam ochote tez zrobic kotlety ziemniaczane,no i od czasu do czasu sloiczek...Karolinko a moze zobacz z widelca moja lubi jak nadzieje npparoweczke ,dam jej do reki a ona sama do buzi wklada-ma wtedy radoche.Oprocz tego danonki,owoce,chlebek,wedlinke,buleczki maslane-oczywiscie na zmiane :)
mayasun
2007-07-06
22:02:42
Email
Dzieciaczki robią sobie czasami przerwy w jedzeniu. Także Karolinko nie martw się na "zapas" Eliza też najchętniej by same kaszki jogurciki i serki homo jadła, albo budyń. Dzis nie zjadła warzywek, ale może dlatego, ze do rosołku był dodany lubczyk i mógł jej ten aromat nie podpasować.
pinkie
2007-07-07
12:51:29
Email
O rany, Andziu, strasznie Ci gratulję i zazdroszczę. Ja tak jak Mayasun nie mam ochoty na robienie prawka. Ale powoli dojrzewam do tej decyzji, bo skoro maż bedzie miał służbowy samochód, to ja bym pojeździła naszym. Tak, też w branży spożywczej ta praca. On jeszcze jej nie dostał. POdobno na dniu próbnym był jeszcze jeden "starajacy sie" więc jeszcze nie wiadomo, kogo wybiorą. Wczoraj ja siedziałam z małym. I był super grzeczny, jak nigdy. Dziś juz Daniel jest w domu i ... nie jest tak fajnie. Chyba tak to jest, ze przy dwójce rodziców małemu udziela się atmosfera...
pinkie
2007-07-07
13:00:42
Email
A Tomus już nie chce za bardzo mleczka, wczoraj podałam mu chlebek i był zachwycony. No i zbuntował się - nie chce, zebym go karmiła, tylko sam chce jeść łyzeczką. Dużo mam po tym sprzątania, ale cieszę sie, ze sam dąży do samodzielności. Kasiu, te współczesne rozmowy kwalifikacyjne, gdzie trzeba sie czymś wykazać sa dla mnie straszne. To pomaga pracodawcy w wyborze, bo jak jest wielu atrakcyjnych chętnych, to wybierze te osobę, która najlepiej zna prawo i najlepiej wykona zadanie z excela. U nas jest raczej taka tendencja, zeby zatrudnić osobę otwartą i sympatyczną, która będzie dobrze współpracowała z zespołem. A nauczyć osobę po studiach można wszystkiego. Ostatnio np jak był "kasting" do naszego wydziału, to zatrudnili chłopaka, który jako jedyny podszedł do komisji i podał rękę wszystkim rekrutującym. No bo CV wszyscy mieli podobne, niewątpliwie umiejętności też. I powiem Wam, ze to był strzał w dziesiatkę. Jest to chyba najbardziej niekonfliktowy i sympatyczny kolega w naszym wydziale. Prawie wszyscy są u nas tacy, ale on jest i tak lepszy ;)
pinkie
2007-07-07
13:29:44
Email
Ten sam kolega opowiadał mi, ze brał udział w rekrutacji organizowanej przez jakąś agencję. Przeszedł egzamin z informatyki i z języka i na kolejnym spotkaniu podeszła do niego pani z reklamówką w której było stare buty, szmaty i powiedział mu, zeby się przebrał i udawał dziewczynkę z zapałkami. Szczeka mu opadła, ale zaraz odzyskał swoją godność i podziękował agencji. A te pytania: "Jakim zwierzęcem chciałabyś być"... Dla mnie to strasznie głupie to tylko dowodzi tego, ze zatrudniający nie umie się poznać na człowieku. Zatrudniaja do tego psychologów, a ci maja jeszcze mniej rozumu. Pracodawcy myślą, ze jak zatrudnią kogoś , to od razu muszą na tym zarobić. wg mnie człowieka trzeba przyuczyć i zadbać o niego, zeby wyrobić w nim lojalność, dac zadowolenie, dać poczucie współuczestniczenia w sukcesie. Ale to chyba utopia.
pinkie
2007-07-07
13:39:09
Email
Dziewczyny, kolega opowiedział mi ostatnio straszna historię, nie wiem jak mam w to wierzyć, bo w sumie powinno być o tym głośno w prasie i w tv (ale ostatnio nie czytam i nie oglądam, może więc było o tym słychać). Kolegi siostra poznała faceta, który opowiedział jej co się stało. Był z żona i 4letnim synkiem w IKEI. A wiadomo jak tam jest: dzieci wszystko interesuje. W końcu gdzies im się synek zapodział. Szukali z ochroną, wezwali policje, w końcu z zapisu kamer wyszło, ze synek wyszedł za rączke z jakims facetem. Szukali go przez 2 tygodnie. Po dwóch tygodniach dziecko zostało podrzucone pod drzwi sąsiadów z kartką na szyi - zeby sie nim zająć , bo jest osłabione. Okazało sie ze chłopiec MIAł WYCIETA NERKę !!!. Nie mogę dojść do siebie po tej opowieści. Przypomniałam sobie wszystkie sytuacje, kiedy Tomus chodził samopas w sklepach i przysiegam: nigdy wiecej! A ile razy widziałam, jak dziecko leży w wózku przed sklepem...Chyba bedę zwracać na to uwage każdej matce. Chociaż jest mi głupio, bo sama nie lubie, jak obcy się wtrącaja.
Słyszałyście może o tym dziecku?
venuss
2007-07-07
16:29:20
Email
pinkie az mi się nogi ugięły, dobrze ze chociaż oddali to dziecko, rety, szok! ale to jest możliwe, tak, możliwe ze to prawda, dlatego ja swojego syna (13-latka obecnie) na krok nie puszczałam w sklepie jak był mały. Chociaż raz mojemu bratu zniknął z oczu ale tamten znalazł go, kiedy jakiś pan własnie wyprowadzał synka ze sklepu mówiąc ze poszuka mamusi. Teraz moja Oleńka będzie naszym oczkiem w głowie, ma dopiero 4 miesiące, ale nikt mi jej nie skradnie:)
karolina
2007-07-07
18:09:40
Email
Pinkie tego nie slyszalam ale gdzies dwa czy trzy lata temu slyszalam podobna historie z tym ze bylo to z dorosla osoba,dziewczyna byla z okolic Koscierzyny juz nie pamietam skad a dzialo sie to w trojmiescie,dwie dziewczyny byly na dyskotece i jedna poszla do toalety i dlugo nie wracala wiec jej kolezanka poszla sprawdzic no i jej nie znalazla,no i co sie okazalo otoz w toalecie ta dziewczyne ktos uspil i obudzila sie po jakims czasie(mysle ze troche to trwalo)w hotelowej wannie wypelnionej lodem i miala bardzo profesjonalnie usuniete nerke,kto to zrobil nie wiadomo.Nie wiem czy jest to prawdziwa historia ale byc moze jest w tym czesc prawdy jezeli ty slyszalas podobna wiec moze jest to jakas zorganizowana grupa a pewno bral w tym udzial jakis lekarz.
karolina
2007-07-07
18:14:11
Email
ja Maksa nigdy nie zostawialam w wozku przed sklepem ani w sklepie nie puszczam samego,pamietam jeszcze inna historie jest to juz dosyc dawno chodzilam jeszcze do szkoly podstawowej w szpitalu w Kartuzach lezala dziewczynka zdaje mi sie kilkumiesieczna i nie wiadomo jak i kto ale dziecko zniknelo ze szpitala i do dnia dziesiejszego sie nie odnalazlo,diewczyna o ile zyje jest juz na pewno dorosla,ech takich histori na pewno jest mnostwo.
weridiana
2007-07-07
21:31:29
Email
Kurcze aż mi ciary przeszły po waszych powieściach - straszne ja i tak Filipa nigdzie nie zostawiam zawsze go ciągne ze sobą.
ANDZIA76
2007-07-09
19:57:40
Email
HEJKA. Dziewczyny ZDAŁAM!!! Dostałam się i teraz czeka mnie 2 lata ciężkiej pracy i nauki ale bardzo się cieszę. Kasiu mam nadzieję, że Tobie też tak dobrze pójdzie, życzę Ci tego z całego serca.
pinkie
2007-07-09
20:04:18
Email
Gratulacje Andziu!
A Daniela nie przyjeli. Widocznie ten drugi chłopak miał mniejsze wymagania płacowe...
weridiana
2007-07-09
20:09:01
Email
Gratulacje Andziu! Pinkie jak nie ta praca to inna może się trafi lepsza. A ja mam wyrzuty sumienia bo moje dziecko spędza ze mną mało czasu a jak jesteśmy razem to ostatnio on sobie cały czas coś robi ostatnio wyciął mi w sklepie i padł prosto na twarz płakał strasznie a dzisiaj szedł przede mną a raczej zwiewał i upadł prosto na kant łóżka i rozciął sobie wargę bidulek, mąż się na mnie drze że go nie pilnuję kurcze ale takiego malucha ciężko upilnować, chyba się pocieszam.
Kasia:)
2007-07-09
21:06:53
Email
Andziu,GRATULACJE!!!!!!!!!!!!! I dzieki trzymaj za mnie kciuki!!!Weridiano nie martw sie bo to teraz taki okres ze nasze maluszki leca do przodu nie patrzac na nic-moj maz sie smieje ze chyba tylko ja jestem taka walnieta zeby chodzic ciagle za mala a i tak potrafi sie potknac....Pinkie moze lepsza prace znajdzie!!!
karolina
2007-07-09
21:35:39
Email
Andzia Gratulacje!!!!!!Weridiano guzy i siniaki sa nieuniknione,Maks jednego dnia mial nabite sobie dwa guzy na czole jeden zachodzil na drugiego, potem siniaki schodzily i mial sine oko,nieupilnujemy naszych dzikusow,Maks zamiast chodzic to biega i jeszcze do tego tak smiesznie wymachuje raczka.
karolina
2007-07-09
21:48:21
Email
Kasiu za Ciebie tez bardzoooo moooocno bede trzymac kciuki:)
gosiaizuzia
2007-07-09
23:26:11
Email
Hej Andzia moje gratulacje!!! Dobra jesteś!!!! Za Ciebie Kasiu też trzymam mocno kciuki!!!
gosiaizuzia
2007-07-09
23:33:17
Email
A co u nas nowego? Zuzka coraz mądrzejsza droczy się z nami, bawi i zaczęła tańczyć jak słyszy muzykę to mówi tan tan i ugina nóżki, bardzo to śmiesznie wygląda ;)) sama stoi coraz ładniej, już tylko czekamy kiedy wystartuje sama do chodzenia. Wokół naszego łóżka śmiga coraz szybciej trzynając się krawędzi, czasem zrobi sama kroczek do szafki nocnej. Ostatnio kupiłam jej wodę taką dla dzieci w butelce 0,33l z dzióbkiem i od razu sama nauczyła się z niej pić, czasem się trochę krztusi ale świetnie jej to wychodzi ciągnie jak stara ;)))) Łobuzuje też mocno i trzeba na nią uważać, wszędzie chce wejść. Poza tym jest mocno nakręcona na moim tle i jak tylko zobaczy mamę to już do nikogo nie chce. Mąż mówi że na wszystko jej pozwalam a to wcale nie jest prawda ;( tylko przez te zęby ona czasem bardzo marudzi a poza tym taty lepiej słycha niż mnie... A czemu tak jest to ja wcale nie wiem... A jak u was?
pinkie
2007-07-10
08:22:57
Email
Tomus pije mineralna z gwinta. Szybko sie nauczył. Poza tym wchodzi sobie na ławe, na klozet, potem stoi na rancie i sięga dalej. Mówi cos w rodzaju "DOATAKU" i próbuje powtarzac.W ogóle chce robic tak jak my , np pic z gwinta, załatwiac sie na sedes, jesc sam.Zasypia wtulajac twarz w moją i obejmuje mnie za szyje. Aaaach słodko. Jak sie lekko przebudzi w nocy, to sie do mnie przytula, obejmuje i śpi dalej.
Kasia:)
2007-07-10
09:19:30
Email
Moj paczuszek tez lepiej slucha taty i jak jestesmy same uslyszy tylko cos za drzwiami od razu krzyczy tata?????zaczela tez ciagle mamamama jak tylko znikne jej z widoku...lapie szczotke i czesze sie lub mnie,ze wspinaczkami nie jest jeszcze tak zle,ale lobuz juz wie ze na polkach cos jest i czasem podciaga sie za mebel lub na scianie-szalona..ale dzisiaj dala czadu-pospala do 8 ciekawe jak bedzie z drzemka w dzien kiedy mama chce sie pouczyc....
Kasia:)
2007-07-10
09:20:05
Email
p.s dzieki dziewczyny,trzymajcie,trzymajcie :)
weridiana
2007-07-10
09:35:28
Email
A moje słoneczko dzisiaj wstało o 6 to straszne tym bardziej że u nas cały czas leje, za to jest juz po drzemce bo on pada po dwóch godzinach od wstania rano.
ANDZIA76
2007-07-10
20:16:26
Email
Dzięki dziewczyny to Wasze pozytywne wibracje tak mi pomogły na tych egzaminach.
ANDZIA76
2007-07-10
20:22:11
Email
Bartuś też nie chodzi tylko biega a my za nim. Ostatnio śpi prawie do 8, bo Robert wstaje przed 5 do pracy i robi mu mleczko i ja mu daję przez sen i dlatego tak długo śpi. No i najważniejsze, że śpi w tym swoim kojcu, dopiero jak mąż wychodzi do pracy to go do mnie przekłada. Fajnie tak jest bo nie budzi sie w nocy i jesteśmy wszyscy wyspani. Chciałabym tylko jeszcze, żeby usypianie go na noc nie twało godzine tylko krócej, ale nie wiem jak to zrobić. Szkoda Pinkie, że nie przyjęli Twojego męża do pracy ale bądź dobrej myśli, napewno znajdzie inną. Ja wiem jak to jest jak facet nie pracuje, bo mój mąż kiedyś nie miał pracy przez prawie 2 lata, a my mieszkaliśmy na wynajętym mieszkaniu, było ciężko ale daliśmy radę. Ja zawsze powtarzam że co nas nie zabije to nas wzmocni.
Kasia:)
2007-07-10
21:48:38
Email
Andziu, a co jest z tym Waszym usypianiem wieczorem?Opisz jak to wyglada a moze ktoras poda jakis dobry pomysl :)wiesz co pare glow... :)to i moze jaki dobry pomysl wpadnie...oj ja tez sie ciesze ze Lenka spi w lozeczku bo jak po nowym roku byl okres ze ladowala o 2-4 u nas to ja juz prawie nie spalam,a teraz jak ona kreci sie strasznie i co rusz zmienia pozycje i miejsce w lozeczku albo by nam spadla z lozka albo bysmy w ogole nie spali...
weridiana
2007-07-11
08:45:35
Email
To co opisujesz Kasiu to tak mniej więcej wygląda u mnie mały ląduje u mnie koło 1-2 i tak do rana strasznie się wierci ja prawie cały czas nie śpię, zastanawiałam się nad tym aby go przetrzymać kilka nocy w łóżeczku tylko że ja sama padam i nie bardzo mam do tego siły. Z zasypianiem nie ma większych kłopotów, zaczynają się w nocy.
pinkie
2007-07-11
08:50:25
Email
My śpimy razem. Ostatnio w nocy budzi sie i popłakuje, ale przytulam i się uspokaja. To ten drugi ząbek (4 lub 5) mu dokucza.
Kasia:)
2007-07-11
09:58:23
Email
U nas to po prostu przeszlo-mala zaczela sie budzic rano,przestalismy ja brac do lozka a ona przestala sie o to dopraszac dzieki Bogu :)Teraz to nawet jak sie w nocy obudzi i nie moze zasnac nie zasnie u nas w lozku tylko lata po nas az sie zmeczy,kladziemy ja do lozeczka,pokreci sie i zasnie...albo zasypia na ktoryms z nas przytulana...przestala tez automatycznie pic w nocy bo tak to budzila sie,trafiala do lozka,picie i zasypiala.Sprzedalam dzisiaj mala na pare godzin mamie zebym mogla poczytac troszke,ale tak mi sie nie chce.....jeszcze jak na zlosc wylaczyli mi ciepla wode o czym przekonalam sie jak weszlam pod prysznic,brrrrr
Kasia:)
2007-07-11
10:00:18
Email
Weridiano przypomnialo mi sie ze my bralismy mala w nocy jak sie budzila,usypialismy i z powrotem do lozeczka-moze to pomoglo???????!!!!!!
karolina
2007-07-11
11:24:58
Email
my tez tak jak Kasia robimy,maly jak sie przebudzi i nie moze zasnac w lozeczku albo zaczyna plakac to bierzemy go do nas do lozka i jak zasnie to go przekladamy spowrotem do lozeczka.
ANDZIA76
2007-07-11
18:08:15
Email
U nas niby wszystko odbywa się tak jak dotąd, najpierw jest kąpiel, potem kolacja, a potem jedno z nas kładzie się z małym do łóżka i coś mu śpiewamy, a on się przewala po łóżku i nic by może nie było nie tak gdyby to przewalanie się nie trwało godzinę a czasami nawet dłużej. Aż się boję, że jak pojedziemy na wczasy to całe wieczory będziemy spędzali na usypianiu małego. W dzień jak idzie na drzemkę to nie trwa to tak długo. Ja bym chciała, żeby on spał raz dziennie np ze 2-3 godziny a on by chciał spać 3 razy po godzinie, ale ta ostatnia drzemka by wypadała gdzieś ok 18 więc wtedy dopiero byłby kłopot z uśnięciem wieczorem.
Kasia:)
2007-07-11
18:54:20
Email
Andziu a moze przestaw go na 2 lub 1 drzemke w ciagu dnia .Jakis czas temu mala spala dwa razy ostatni raz do ok 17.30 i nie chciala nam wieczorem zasypiac-usypianie trwalo dlugo dopoki nie przestawilam Lenki na 1 drzemke-spi ok 2-3 godzin od ok 11-12-zalezy o ktorej wstanie.Teraz dluzej rano spi,w dzien po 4-4,5 godz zasypia ladnie i wieczorem tez zazwyczaj nie ma problemu....A moze szybciej bedzie jak go ululasz?Lenka je butle,dostaje smoka,przytula sie i zasypia mi na rekach w ciagu 10 minut.Tak jest w 90% oczywiscie zdarzaja sie kiepskie dni ale to albo jak za dlugo pospi,albo jak np ma dzien ze nie chce mleka,wtedy usypianie trwa dluzej :)
Kasia:)
2007-07-11
18:56:46
Email
P.s na poczatku Lenka byla zmeczona jak przeszla na 1 spanko i troszke marudzila popoludniami,ale po kilku dniach przyzwyczaila sie i jest ok :)
ANDZIA76
2007-07-11
21:07:06
Email
Kurcze Kasia ja tak marzę o tym żeby on spał raz a porządnie, ale on śpi dosłownie 50 góra 60 minut i się budzi rześki a za dwie godzinki znowu marudzi, że chce spać. A o usypianiu na rękach wcale nie ma mowy, on się nie lubi przytulać, jak go usypiam to on układa się przeważnie na brzuchu a ja leżę koło niego i masuję mu plecki. No ale dzięki za rady. Muszę go jkoś przestawić na jedną drzemkę, chyba spróbuję go na początek dłużej przetrzymać rano, bo teraz chce spać już około 2 godzin po wstaniu po nocy, więc przesunę to na 3 godziny itd. i może wtedy będzie spał trochę dłużej. Teraz już mąż usypia go już 40 minut i dopiero teraz ucichł, więc za chwilkę pewnie będzie spał.
mayasun
2007-07-12
00:15:47
Email
Andziu, może za szybko kładziecie go spać? Eliza w ciągu dnia ma 2 a czasem 3 spania. Pierwsze około godziny na spacerze, drugie koło 2 godzin, a czasem trzecie około 40 minut. Po kąpieli dostaje kaszkę i nim zaśnie to pije wodę co chwilę. Zasypiała między 21a22. Maswobodę, czyli robi co chce - bawi się, łazi, przeważnie ja leżę na łóżku i czekam na nią. Przyjdzie, poprzytula się, znów sobie pójdzie. Ale musi widzieć, że ja na nią czekam na łóżku. Poczytam jej książeczki. Dzisiaj, to nawet nie wiemy kedy i zasnęła. Ale mojej kuzynki syn też spał kilka razy dziennie po kilkanaście minut. Nie wiem, czy ona próbowała to zmienić. Teraz ma 3 lata i nadal w ciągu dnia śpi niewiele.
ANDZIA76
2007-07-12
12:03:03
Email
Dzisiaj wielka próba nauczenia mojego synka spać raz a dobrze. Wstał o 8.15, już po 2 godzinach chodził ze smokiem i pieluchą i śpiewał sobie "aaa" ale ja byłam stanowcza zabierałam mu smoka i zabawiałam czymś i tak udało mi się go przetrzymać do 11.35, położyliśmy się, chwilkę się pokręcił i o 11.50 zasnął. Zobaczymy czy pośpi dłużej, oby.
ANDZIA76
2007-07-12
12:03:45
Email
Kasiu a jak mała tak długo Ci śpi to o której idziecie na spacerek?
karolina
2007-07-12
12:23:16
Email
Maks na poczatku tez byl marudny bo ciezko mu bylo wytrzymac o godzine dluzej ale z czasem sie przyzwyczail i nieraz nawet idzie spac po 12.a spi po 3 godz.gdzie kiedys spal po 40 min albo gora godzine.wieczorem staram sie malego klasc tak ok.20 bo nawet jak idzie pozniej spac to rano i tak nie spi dluzej,wstaje ok.7.my na spacery chodzimy tak ok.15 a do poludnia z malym idzie babcia albo na spacer albo pochodzic po osiedlu a wieczorem z malym idzie tatus pojezdzic na rowerku.
ANDZIA76
2007-07-12
12:30:08
Email
No właśnie i ja też bym tak chciała, żeby on tak spał. Zobaczymy może się uda.
ANDZIA76
2007-07-12
13:06:42
Email
No i nic z tego, wstał dokładnie po godzinie :((( ale nie poddamy się i będę nadal próbowała. Teraz dam mu zupke i lecimy na spacerek, u nas pogoda nie za ciekawa, bo tylko 17 stopni ale narazie nie pada, więc trzeba korzystać.
Kasia:)
2007-07-12
18:36:54
Email
Andziu jezeli jest ladna pogoda to chodzimy na spacerek od 9-11 potem mala idzie spac i jak zjemy obiadek wychodzimy znowu ok 15-16.Poczekaj od razu maly sie nie przestawi ale moze po paru dniach zacznie spac dluzej skoro bedzie mial jedna drzemke:) trzymamy kciuki,powodzonka
mayasun
2007-07-12
19:45:46
Email
Elizka była dzisiaj u niani. Dałam ją na 3 godzinki, żeby powoli się przyzwyczajała. I było super. W ogóle nie płakała. Powinna zasnąć, bo na taką porę drzemania ją zaniosłam, ale jej tam się tak podobało (nowe zbawaki, nowe twarze, i przede wszystkim dzieci), że zasnęła krótko przed tym jak po nią przyszłam, więc ją zostawiłam, żeby pospała. A ja prawie spokojnie zakupy porobiłam. Jak niania ją przyprowadziła, to wcale nie rzucała mi się na szyję. Dobrze, że niania mieszka tak blisko. Cieszę się że tak dobrze to zniosła. Niania też jest z niej zadowolona (jej córeczka pół roku starsza zjadła przy niej obiadek hihihi) Teraz siedzi u taty na kolanach i obiad jedzą, tata uczy ja mięsko jeść.
ANDZIA76
2007-07-12
21:27:19
Email
Jakoś wspólnymi siłami przetrzymaliśmy go tylko na tej jednej drzemce i padł o 19.20 jak kawka po 5 minutach kręcenia, więc może jednak to zadziała ;)))
Kasia:)
2007-07-12
22:00:51
Email
Powodzenia Andziu,albo rzespi Ci slicznie cala nocke albo bedzie (tfu odpukac)sceny robil,ale wszystko powinno sie po paru dniach unormowac :)
pinkie
2007-07-13
08:48:04
Email
Hej , Kasiu, kiedy masz rozmowę? Andziu, jesteś dzielna, ze sobie poradziłaś. Ciekawe jak Bartuś. Nasz jest taki słodki, ze trudno mi wyjść rano do pracy. Jutro jedziemy na wesele i koleżanka zostanie z małym na całą dobę. Wesele jak wesele, ale poprawiny wydają mi się bardziej atrakcyjne. Bo to w Łowiczu, będzie grała kapela łowicka, więc będziemy tanczyć kujawiaki i takie tam. Tomusia zabierzemy na poprawiny własnie.
Kasia:)
2007-07-13
08:57:43
Email
hEJKA pINKIE JESZCZE NIE WIEM BO JESZCZE NIE MA WYNIKOW KTO SIE ZAKWALIFIKOWAL DO ROZMOWY ALE WCZESNIEJ ROZMOWY BYLY 7 DNIA PO OGLOSZENIU WYNIKOW,NO I JESZCZE TEN TEST Z KOMPA,BLEEEE
Kasia:)
2007-07-13
08:58:11
Email
Andziu,jak nocka?
karolina
2007-07-13
11:28:56
Email
Andzia super ze go przetrzymalas,nalezy ci sie medal,na poczatku bedzie ciezko,maly bedzie marudny ale z czasem sie przyzwyczai i bedzie ok.powodzenia.Maks wczoraj spal przeszlo 3 godziny ale mielismy z nim ciezka noc i pewnie ja odsypial.dzisiaj zasnal juz chyba o 11.10 nie wiem dokladnie bo ja teraz jak go klade to wychodze z pokoju i maly zaspia sam,chcialabym zeby to sie tez udawalo wieczorem ale na razie niestety.Maks tez jest taki slodziutki robi takie fajne minki,chociaz broi jak wsciekly jakby chcial wszystko naraz poznac,najbardziej lubie jak przyjdzie i sie przytuli glowka do mnie,mhmmm jest taki kochany.
karolina
2007-07-13
11:31:37
Email
dziewczyny w co sie bawicie ze swoimi maluszkami?
mayasun
2007-07-13
14:08:58
Email
My bawimy się piłką, tańczymy, układamy piramidę z kółek, wrzucamy klocki z różnymi kształtami do odpowiednich dziurek.Musze kupić jej farby i będziemy malować raczkami. Poza tym czytamy ksiązeczki, Mała też sporo bawi się sama. Dziś kupiłam gazetę, gdzie sa pomysły na zabawy z dziećmi w różnym wieku, jak przeczytam i bedzie coś fajnego to dam znać.
mayasun
2007-07-13
14:11:54
Email
Eliza przespała mi cała nockę dzisiaj. Zasneła przed 22 (nawet nie potrzebowała bym była przy niej) a obudziła się po 6 cała w skowroneczkach i bawiła się w łóżeczku. Dziś tez poszła do niani. Jak jestem z nią tam, to mnie w ogóle nie zauważa, leci od razu do innych dzieci, do zabawek. A ja z lżejszym sumieniem wychodzę, bo wiem, że nie bedzie płakać widząc jak wychodzę.
ANDZIA76
2007-07-13
17:41:53
Email
Nocka nie była taka zła, przebudził się przed 4, więc wzięłam go do nas do łóżka i pospał jeszcze do 7.10, musiałam wyjś z domu po 10, pozałatwiać parę spraw i musiałam wziąć małego ze sobą, no i zasnął mi w wózku i pospał tylko 45 min. Od około 15 był już niemożliwy, a byliśmy u mojej mamy i w drodze powrotnej do domu znowu 45 minut drzemki w wózku. Teraz rozrabia jak najęty. Zobaczymy co będzie wieczorem.
weridiana
2007-07-13
20:00:43
Email
A my byliśmy wczoraj na szczepieniu mały popłakał tylko chwilkę, ale za to jak pani doktor chciała zobaczyć ząbki to ją opluł trochę mi było głupio ale ona zaczęła się śmiać i powiedziała że broni swoich ząbków a poza tym to okaz zdrowia i mamy przyjść w październiku na jeszcze jedną szczepionkę jakąś trzecią dawkę ale czego to nie wiem.
ANDZIA76
2007-07-14
09:46:27
Email
Nocka była ok, zasnął po ok. 20 min. o 21.00 i spał do 7.00. A dzisiaj zapowiada się piękny dzień. Zapomniałam napisać, że mój mały zaczyna kojarzyć o co chodzi z tym sikaniem na nocnik. Wczoraj rano ja jeszcze drzemałam a on bawił się koło mnie na łóżku i słyszę, że puszcza bączki i stęka kupę, więc mówię do niego, żeby poczekał aż przyniosę nocnik a on biegnie za mną do ubikacji i pokazuje sedes. Posadziłam go na nocniku i zrobił siusiu ( kupa była już w pampersie).A wieczorkiem ja czytałam gazetę a mały mi pomagał, na jednej ze stron była dziewczynka siedząca na nocniku i ja się go pytam co dzidzia robi a on znowu biegiem do ubukacji i kładzie nakładkę na sedes i mówi si-si. Normalnie dumna jestem z niego. Żeby tylko jeszcze wołał zanim narobi do pampersa to by było super.
Kasia:)
2007-07-14
12:56:06
Email
Andziu gratuluje nocki,co do sikania to jak ja sikam lub Lenka widzi nocnik mowi sisi siada na nocnik,wstaje ale siku najczesciej robi po chwili na podloge :)
Kasia:)
2007-07-14
23:23:36
Email
Oj a ja sie pochwalilam i juz 3 dzien mam problem z uspieniem Lenki w dzien i wieczorem-dzisiaj 45 minut walki wieczorem-chyba nowe zabki nam ida...
mayasun
2007-07-15
15:18:54
Email
A ja odstawiam Małą calkowicie od cycka. Ostatni cyc był przedwczoraj. I dziś, kiedy obudziła się przed 6, to zamiast zwyczajowo wziąść ją do łóżka i dać cyca, to wstałam i zrobiłam jej kaszkę. Pyza już nie zasnęła po kaszce. Mi nawet było na rękę wstać wcześniej. Dodaję jej do wieczornej kaszki 4 miarki mleka nestle junior i przesypia całe nocki.
gosiaizuzia
2007-07-15
21:06:13
Email
Super te wasze skrabki z tym sikaniem do nocnika, Zuzia jeszcze nie chodzi ale codziennie rano siedzi na nocniczku i robi siku lub/i kupkę. Za to ostatnio bardzo spodobało jej się tańczenie, trzyma się czegoś albo sama stoi i ugina nóżki jak coś gra albo jak się ją poprosi żeby potańczyła. Bardzo zabawnie to wygląda. Już za tydzień w poniedziałek robimy jej urodziny, zaczynam się zastanawiać co przygotować. Dzisiaj rozmawiałam z panią, która robi nam często torty i chyba zdecyduję się na taki z żurawiną (próbowałam wcześniej), tylko nie wiem jaka ma być na nim dekoracja, obie z Zuzią mamy mieć sukienki w chabry i może coś z tym związanego? Muszę coś wymyśleć... Potem się jeszcze odezwę ale zaraz muszę wracać do pracy... pa pa
weridiana
2007-07-16
09:01:39
Email
Myasun to i tak bardzo długo karmiłaś - podziwiam. A co do sikania do nocnika to moje słoneczko wogóle nie jest zainteresowane ja go sadzam a on od razu wstaje nocnik służy do zabawy. Poza tym jest słodki nauczył się mówić nie i tak i cały czas się z nami przekomarza a najlepsze że używa tych słów w odpowiednim momencie.
mayasun
2007-07-16
13:39:24
Email
U nas dość często jest tak: "Elizka, chcesz piciu? TAK (i kiwa głową) daję jej niekapka, a one kręci głową i mówi NIE. O rany ale gorąc, powinnam poprasować póki Małej nie ma, ale nie mam siły. Wyszłam o 9 by pozałatwiać parę spraw i teraz bym się chętnie położyła. Gosiu, a ty karmisz jeszcze Zuzię piersią?
pinkie
2007-07-16
14:08:24
Email
Tomuś był z nami wczoraj na poprawinach i pił wodę z kieliszka - jak będę miała zdjecia, to Wam pokaże te patologiczne treści :) A ja jestem umęczona, bo mój synek nie śpi ostatnio w dzien, więc nie miałam jak wypocząć po weselu... Ale jak ja się obżarłam.... Mniam mniam
pinkie
2007-07-16
14:12:05
Email
Były takie ziemniaki - półksiężyce i takie małe kuleczki - smakowały jak frytki. Pyszne! Pewnie cholernie tuczące... ale będę teraz o nich śnić...
ANDZIA76
2007-07-16
21:19:29
Email
UFF jakoś przetrwaliśmy ten upał, tylko noc będzie ciężka bo ma być aż 23 stopnie. Położyłam małego spać w samym body, ja spałam w nocy w koszulce na ramiączkach a i tak było strasznie gorąco.
gosiaizuzia
2007-07-16
22:35:40
Email
Zuzka śpi tylko w pampersie, przykryłam ją lekką kołderką. Jest w swoim łóżeczku, ciekawe jak długo??? ;) Karmię nadal piersią ;) planuję przynajmniej do końca października (na początku października mamy urlop i wolę takie rozwiązanie), zresztą w czasie takich upałów będzie mi wygodniej dokarmiać piersią. W razie czego tylko cyk i już ;) Miłej nocy.
Kasia:)
2007-07-17
11:38:27
Email
Hejka,ale upal :) Lenka wstala dzisiaj o 5.45 i juz o 7.30 wyszlysmy na spacer,bo co tu w domu siedziec jak przed 11 trzeba bylo uciekac-taka goraczka.Lenka tez teraz mniej spi w dzien-max do 2 godz a spala 3.jestem spiaca bo wczoraj bylam na piwku z kolezanka a tu niunka tak wczesnie wstala-ide sie z nia walnac :)Wynikow kto zakwalifikowal sie na rozmowe jeszcze nie ma,wciaz czekam :)aaa Lenka je na sniadanko prawie tyle co ja-2 kanapeczki(bez skorek)z wedlinka,serem,pomidorkirm lub dzemikiem.Przestalam jej dawac kaszke bo nie chciala juz pic mleka-nie dziwie sie ile mozna :)dostaje teraz mleko 2 razy teraz przed snem i wieczorem :)
weridiana
2007-07-18
08:47:04
Email
Moje słoneczko dzisiaj wcale w nocy nie jadło, może jakaś zmiana nastąpi, natomiast w dzień strasznie skrzypi zębami jest to straszne.
weridiana
2007-07-18
08:49:19
Email
Ale teraz się zastanawiam bo on mleko jadł tylko raz w nocy i muszę go przestawić na jedzenie wieczorem tylko że on pluje.
ANDZIA76
2007-07-18
21:50:15
Email
Hej dziewczyny. Coś zastój tu u nas. Ja nadal walczę z moim synkiem o jedną drzemkę w ciągu dnia i szybsze zasypianie i powoli mamy małe sukcesy. Dzisiaj byliśmy rano na spacerze, potem spał od 12 do 14.15 i znowu na spacer i do babci i po południu poszliśmy na plac zabaw. Jak on się ładnie bawi w piasku, chyba będziemy tam chodzić częściej i na dłużej. Wróciliśmy do domku po 20, kąpiel, jedzonko i po 10 minutach usypiania już spał. Dzisiejszej nocy przebudził sie po 5 napił się wody i spał do 8. Fajnie, tak się cieszę, że nam się udaje z tym spaniem.
ANDZIA76
2007-07-18
21:57:31
Email
Jutro jadę do pracy, chyba będę przerywała urlop wychowawczy i wrócę do pracy od października, zobaczę co na to powie naczelna, bo ja to sobie mogę gdybać. Moja oddziałowa koniecznie chce żebym wróciła już od września, ale ja chciałabym we wrześniu jeszcze poświęcić trochę czasu Gabi bo idzie teraz do 4 klasy i zmienia panią i więcej nauki. Moja mama strasznie przeżywa jak ona sobie z Bartkiem poradzi, ale teraz od ok 2 tygodni chodzimy do niej prawie codziennie na kilka godzin żeby sie przyzwyczajała. Ja jestem dobrej myśli narazie, pewnie jak już będzie wrzesień to łezka jakaś poleci. No ale cóż takie jest życie, żeby nie zwariować w domu to muszę iść do pracy i chcę. W piątek i w sobotę mam pierwszy zjazd na tej mojej specjalizacji, narazie takie po 3 godzinki chyba bardziej organizacyjne bo kilku osób nie będzie z racji urlopów, ale od września to już się zacznie nauka na serio.
ANDZIA76
2007-07-18
21:58:13
Email
Kasiu daj znać kiedy mamy trzymać za Ciebię kciuki.
Kasia:)
2007-07-18
22:17:45
Email
Hejka Andziu,dzieki bardzo rozmowe mam we wtorek,jutro ma dziewczyna mojego rata do innego dzialu tak ze bede wiedziala troszke co i jak,zwlaszcza o tescie na kompie :) Niunka znowu robila sceny przy zasypianiu-ida jej 4 zeby-dolne 3 i gorne 2,bidulka,tak mi jej szkoda.No i zauwazylam ze jak rano pospi dluzej niz 7 ciezko zasypia w dzien i potem wieczorkiem....
pinkie
2007-07-19
11:10:27
Email
A my w poniedziałek rano wyruszamy w Góry Świętokrzyskie! Mamy już nosidło, teraz trzeba przyzwyczaić do niego Niuńka. Już się nie mogę doczekać! URLOP! URLOP! Tomuś śpi w samej pieluszce, przykryty poszwą lub ręcznikiem. Biega bardzo szybko i ciągle powtarza: Tikatą Tikatą. Nie mogę się zebrać do wstawienia nowych zdjęć. Pewnie dopiero po urlopie się zmobilizuję.
pinkie
2007-07-19
11:12:37
Email
Wczoraj zmierzyłam go przy futrynie (trudne to było, hehe) Mierzy 79 cm na tych swoich krzywych nóżkach. Byłyście już na MMR? my po urlopie dopiero sie wybierzemy.
pinkie
2007-07-19
13:46:13
Email
Kiedyś nauczyłam Tomcia, ze gorące to : "śśśsiiiii" I tak jak dotykał czegoś gorącego, to mówił, ze 'ssii' Wczoraj mówię do niego: chodx, zdejmę Ci body, bo dziś tak gorąco, a on popatrzył mi w oczy i bardzo poważnie powiedział "śśśii !" Ostatnio w supermarkecie przy kasie kręcił się przy stoiskach ze słodyczami, wreszcie złapał batona i wrzucił do koszyka. W takich momentach jestem bardzo zaskoczona jego zdolnosciami ;) I dumna bardzo.
mayasun
2007-07-19
14:52:02
Email
Już prawie mam wszystko pozałatwiane z moim sklepem. Najbardziej ubolewam, ze nie mamy samochodu i albo sama autobusami i kolejkami jeżdżę, albo płacę za transport. Z drugiej jednak strony utrzymanie samochodu kosztuje i to niemałe sumki. Mam nadzieję, że w poniedziałek otworzę. Zaraz idę po Elizę do niani. Jest u niej codziennie po 6 godzin i jeszcze ani razu nie płakała za mną. Nawet papa nie chce mi robić :) Cieszę się, bo wiem, że jej tam dobrze. .A dziś spała od 21 do 7.30 bez przerwy na piciu, jeść czy cokolwiek innego. Wieczorkiem zasypia bez problemów, ale nadal na naszym łóżku i dobrze jak ktoś jej książeczkę poczyta - zasypia szybciej. Też jej idą zęby, dolne dwójki .
pinkie
2007-07-19
15:02:49
Email
Odważna Elizka ;) Tomuś dał się niani we znaki wieczorem (gdy byliśmy na weselu). Juz przed kąpielą popłakiwał. Nie mogła go uśpić, wreszcie odpaliła wibracje w foteliku i tam leżal. Ale co na nią spojrzał to w ryk. Chyba tęsknił za mamą....
ANDZIA76
2007-07-19
21:07:46
Email
Mayasun gratulacje,że Ci się udało, też mi się marzy własny biznes ale nie mam tyle pieniędzy a przede wszystkim odwagi. U mnie klamka już zapadła, podanie napisane i od 1.10 zaczynam pracę. Odwiedziłam dzisiaj koleżanki na oddziale i już nie mogę się doczekać.
asiulek
2007-07-19
22:05:19
Email
WITAM WAS MOJE DROGIE KOBIETY, DAWNO MNIE TU NIE BYłO ALE POCZYTAłAM TAK TROSZKE CO U WAS. A U NAS OK, CHOC NAPRAWDE NIE MA ZA DUżO CZASU NA PISANIE, PRACA DOM MYSZKA SPRZATANIE ITP. MICHASIA NIE MA KLOPOTU ZE SPANIEM ZASYPIA OKOłO 18-19 SPI DO 7 RANO A POTEM TYLKO 1 DRZEMKA OD 11-12 I SPI GODZINKE, DWIE. POTEM NIE MA CZASU NA SPANIE, SZALEJE I SZALEJE JEST TAK ZYWA żE SZOK, CIAGLE BIEGA I BIEGA, CHICHRA SIE, PISZCZY Z RADOSCI I KRZYCZY, PRZYTULA SIE CAłUJE PUSZCZA CAłUSKI OH JEST KOCHANA. A JA MAM DOłA BO MąZ POJECHAł DZIS NA KUBICE I WRóCI DOPIERO W NIEDZIELE W NOCY, BEDZIEMY TESKNIC a tak to jakos sie kreci, urlop juz miałam w deszczu NIESTETY ALE TO NORMALKA. POZDRAWIAMY WAS MOCNO!!!

asiulek
2007-07-19
22:06:17
Email
to tez takie nowsze zdjęcie michasi z czerwca chyba buziaki papapapa

Kasia:)
2007-07-20
08:32:26
Email
Asiulku,Michasia przeslodka!!!Oj Lenka dzisiaj o 6 wstala,ale z drugiej strony todobrze bo jak wczesnie wstaje nie ma problemow z usypianiem w dzien i wieczorem :)Oj a ja musze sie uczyc-bleeee,zaraz wygonie tatusia z niunka na spacerek.
Kasia:)
2007-07-20
08:46:23
Email
P.s wiecie co moja modelka robi,podchodzi do mojej torebki,zaklada ja sobie na ramie-nie wiem kiedy podpatrzyla jak sie ja nosi i chodzi z nia po calym mieszkaniu,jak jej spadnie to zatrzyma sie,poprawi i sunie dalej :)
weridiana
2007-07-20
08:56:32
Email
Lenka jak na damę przystało musi chodzić z torebką już nie długo pewnie zacznie zakładać mamy buty na obcasie - dobra ta twoja modelka.
pinkie
2007-07-20
08:58:59
Email
Tomuś też nosi torby - najchętniej swoją od wózka, ale moja też ;)) Asiulku, Michasia bardzo sie zmieniła, urosła, ze hohoho!
mayasun
2007-07-20
10:48:03
Email
Niezła modelka z Lenki, jeszcze trochę wyciągnie ci blyszczyk czy pomadke z torebki i się pomaluje :)) Michasia cudna panna. A Pyza spała dziś w nocy prawie 12 godzin. Zastanawiam się dlaczeo zaczęła nagle przesypiać cale nocki. Czy dlatego, że wie, iż cycusia w nocy na pewno nie bedzie, czy przebywanie z nianią jej służy :)
ANDZIA76
2007-07-20
12:21:22
Email
Odebrałam prawko, jutro już chyba się wreszcie przejadę naszym autem :)))
ANDZIA76
2007-07-20
12:22:30
Email
Asiulek, Michasia urosła, że hoho, fajna z niej panienka.
asiulek
2007-07-20
12:31:28
Email
dzieki kobitki andzia gratulacje prawka ja nadal nie mam kiedy go zrobić!!!!moja dzis spała do 7.30 a potem do 10.30 jak zjadła mleko i znowu ja połozyłam ide pić kawe robie obiadek i spadam do roboty. w sobote uzupełnie zdjecia papapapa
karolina
2007-07-21
22:11:45
Email
hej dziewczeta a co tu tak smutno...Asiulek Michasia urosla ze ho,ho.Maks rozrabia na calego jest chyba coraz bardziej zywy a ja wieczorem juz padam,dzisiaj bylismy w bajdocji i Maks jak wskoczyl w basen z pilkami to az piszczal taka mial radoche.
karolina
2007-07-21
22:13:40
Email
Andzia i jak tam przejazdzka byla?fajnie sie jezdzi,nie?
karolina
2007-07-21
22:20:41
Email
a tak Maks sie bawil
karolina
2007-07-21
22:25:43
Email
o tak

ANDZIA76
2007-07-22
10:58:57
Email
Przejażdżka była super, pojechaliśmy w rodzinne strony mojego męża, to w obie strony ok 100 km. Na początku sie trochę bałam, ale późiej się rozkręciłam i było super. Chcieliśmy dzisiaj pojechać nad morze ale od rana burza i ulewa straszna.
weridiana
2007-07-22
16:02:34
Email
Kurcze a u nas od wczoraj wysypka cała buźka w pryszczach troszkę brzuch i plecki ale dzwoniliśmy do pediatry i powiedziała że to raczej nie ospa ale nie mogła przyjechać bo jest na urlopie powiedziała że jak się martwimy to mamy jechać do szpitala. Ale w ciągu dnia jemu to troszkę jaśnieje a za godzinkę znowu się pojawia i tak w kółko a teraz zrobił jeszcze kupkę(niestety na podłogę) w kolorze trawy i rzadką, ale zobaczymy jak mu się pogorszy to wieczorem pojedziemy a jak nie to jutro pójdę do przychodni.
Kasia:)
2007-07-23
10:29:11
Email
Hej dziewczyny,a ja mam dzisiaj problemy zoladkowe,juz 3 razy bylam w ubikacji,brzuch mi sie zapadl:)To wina jutrzejszej rozmowy no i jeszcze na dodatek wlasnie dostalam okres,jednym slowem bleeeee...!!!!
weridiana
2007-07-23
20:26:24
Email
A ja byłam dzisiaj z małym u lekarza ospę wykluczyła, mały ma wysypkę wirusową cokolwiek ma to oznaczać powiedziała że jeszcze mu sie to może nasilić a on bidulek już ma pryszcza na pryszczu i nie ma miejsca na następne a do tego jest strasznie marudny, dostał antybiotyk i dodatkowo wapno cebion i zyrtek i tydzień bez wychodzenia z domu.
Kasia:)
2007-07-23
20:31:50
Email
Weridiano trzymajcie sie!!!A Dzisiaj wymacalam Lence dolna 4 albo 5 -dziwne bo ma dopiero na dole 2-ki i wyszla tez gorna 2 a druga idzie...ale mam nerwa przed jutrem!!!
mayasun
2007-07-23
21:07:22
Email
Kasiu trzymam kciuki. Weridiano wydaje mi się, ze ta wysypka wirusowa, to po prostu obrona organizmu przed jakimś wirusem, ktory mały gdzieś złapał, coś na zasadzie trzydniówki. Współczuję, że przez tydzień nie możecie wyjść z domu. Jutro otwieram sklep. Nie mam pojęcia jajk to wszytsko wyjdzie, bo non stop coś pod górkę mam. Remont jeszcze nie skończony, bo Łukasz nim zabierze sie za robote to hu hu dużo czasu mija, no i zawsze wszytko na ostatnią chwilę. A jeszcze nie mam wszystkich ciuchów poprasowanych i pometkowanych. A jeszcze w sobotę okazało się, że w wielkich ponad 100 kilowych workach jest sama zima... o zgrozo. Mi kasa się skończyła którą miałam i jeszcze taki ZONK. Musiałam na szybko kombinować tysiaka i znów jeździc po hurtowniach. Wyrobilibyśmy się w weekend, ale zawsze ktoś musiał Niunią się zająć. Nie chcieliśmy jej dawać na weekend do niani.
ANDZIA76
2007-07-23
21:57:02
Email
Weridiana, Bartuś też kiedyś miał taką wysypkę wirusową, ale obeszło się bez antybiotyku, wtedy najbardziej pomógł mu fenistil w kroplach, więc Filipkowi też pewnie pomoże zyrtec i będzie spokojniejszy.
ANDZIA76
2007-07-23
22:00:19
Email
Kasiu jutro trzymam za Ciebie mocno kciuki, bądź dobrej myśli, wszystko musi się udać!!! Bartkowi też wczoraj wyszła dolna 4 i już idzie druga dolna 4 i jest marudny. Ale ze spaniem jest już prawie super, w ciągu dnia jedna drzemka 1,5-2 godz. i wieczorem zasypia po ok 15 min. i śpi do rana u siebie. Dzięki za rady.
ANDZIA76
2007-07-23
22:02:26
Email
Mayasun nie denerwuj się napewno wszystko będzie ok. Umnie na osiedlu są 4 ciuchbudy obok siebie i wszystkie świetnie prosperują, aż sama się czsami zastanawiam dlaczego ja jednej nie otworzyłam. Powodzenia jutro na otwarciu.
mayasun
2007-07-23
22:17:41
Email
Andziu jesteś wielka, że przetrzymałas Bartusia przez te kilka dni i znosiłaś jego marudzenie dla dobra sprawy :)) Czasem jestem pełna podziwu jak dziecko można dopasować do swojego rytmu, cierpliwością, spokojem i konsekwencją. I pomimo tego, iż dziecko ma już swoją osobowość i pewne rzeczy lubi a pewnych nie, to możemy małymi kroczkami zmieniać różne przyzwyczajenia. Eliza ostatnio ma niesamowity apetyt. Z dnia na dzień nauczyła się jeść praktycznie wszystko. Jak coś jemy to zawsze dostanie do rączki i zje, sama sie nawet upomina. Łukasz mówił, że jak jadł obiad to ona zjadła połowę kotleta mielonego, do tego kasze i pół pomidora. wszystkie te rzeczy jadła pierwszy raz. wczoraj zajadała się koftą, wcześniej fasolkę szparagową jadła jedną za drugą. Cieszę się, że tak ładnie je. Ma teraz etap podnoszenia różnych rzeczy i dawania komuś. Lubi też "układać" klocki, ma te duże. No i włazi na wszystkich, żby pata taj robić, zwłaszcza jak któreś z nas leży na łóżku.
weridiana
2007-07-24
09:01:04
Email
Mayasun trzymam kciuki za pierwszy dzień. Andziu naprawdę jesteś wielka ze swoją konsekwencją ja Filipa nie przetrzymuję bo mi w sumie odpowiada że on śpi dwa razy bo raz śpi jak ja jestem w domu rano to mogę coś zrobić a tak by spał tylko niani ale jej śpi też po 1,5 do 2 godzin. Wysypka mu troszkę zelżała tzn nie jest już taka "ognista" ale za to nockę mieliśmy straszną tak jęczał i marudził że nie wyspana jestem strasznie a u nas jeszcze od rana leje i samopoczucie marne.
Kasia:)
2007-07-24
14:27:44
Email
Hejka jestem po!!i...od 1 zaczynam prace!!!ciesze sie i boje-jak ja przezyje zostawienie malej,jak wszystko ogarne,prace,gotowanie,sprzatanie i jeszcze poswiecanie czasu niunce....:) Zreszta juz dostalam cegle do poczytania....a gdzie tu jeszcze nauka.....Dzieki za trzymanie kciukow-pewnie pomogly!!!!!
karolina
2007-07-24
15:27:24
Email
Kasia grrrratuuuuulacjeeee,no prosze jak wszystkim sie udaje,super...Mayasun trzymam kciuki za pierwszy dzien,ale tobie tez na pewno sie uda,na poczatku na pewno klientow bedzie mniej ale jak sie przyzwyczaja i dowiedza to beda walic drzwiami i oknami:)moja siostra w grudniu otworzyla sklep z ciuszkami dla dzieci i na poczatku tez bylo mniej ludzi ale teraz sie juz przywyczaili i jest ok.ceny ma niestety dosyc wysokie bo sa to rzeczy oryginalne.
karolina
2007-07-24
15:31:25
Email
Maks tez juz je prawie wszystko a pomidory to uwielbia,maly wczoraj dostal katar,nie wiem skad latem sie przypaletal skubany,dzisiaj zaczal troche jeszcze kaszlec.Maks ostanio tak broi ze musze za nim chodzic bo normalnie wychodzi z siebie,szok,wczoraj upodobal sobie wlosy mojego siostrzenca i cignal go co chwile.
karolina
2007-07-24
18:57:06
Email
Pinkie to chyba juz urlopuje,ale fajnie,ja mam urlop w sierpniu ale moj maz niestety nie i nici z wakacyjbych wyjazdow,wyskoczymy sobie nad morze i do zoo,no i zostaje nam nasze jeziorko,miejmy nadzieje ze pogoda dopisze,ja mam urlop od 2 sierpnia i na peeeeewno bedzie piekna sloneczna pogoda.
venuss
2007-07-24
19:22:59
Email
mayasun usmiałam się do łez z nowych zwyczajów Elizki, taki maly ludzik a juz ma swoje wazne sprawy:) moja Oleńka 1-go sierpnia skonczy 5 miesięcy, a ja już nie moge się doczekac kiedy będzie jadła z nami przy stole, kiedy będzie bawiła się klockami... to jeszcze maleństwo. Powodzienia na otwarciu, nie stresuj sie, nawet jak na początku bedzie srednio to poczta pantoflowa działa. Moja rada: przy płaceniu rachunku obnizaj czasem cene, o złotówkę tylko, ale dobre i to- to działa, no i dbaj o czystość, to bardzo ważne w takim sklepie) buziaki!
ANDZIA76
2007-07-24
21:15:31
Email
Kasiu gratulacje, super,że Ci sie udało. Teraz to chyba tylko ja narazie nie pracuję, ale zaczynam od 1 października.
ANDZIA76
2007-07-24
21:16:31
Email
Mayasun daj znać jak tam pierwszy dzień, jestem pewna, że wszystko poszło super tak jak Kasi.
ANDZIA76
2007-07-24
21:19:00
Email
Karolina my wyjeżdżamy na wczasy 1 sierpnia, może byśmy się spotkały? hciałabym któregoś dnia pojechać obejrzeć ten dom do góry nogami a to chyba niedaleko od Ciebie. Staram sie jeździć autkiem codziennie, mąż się troche denerwuje, że coś tam robię nie tak, sam już zapomniał jak zaczynał jeździć.
weridiana
2007-07-24
21:29:44
Email
Kasiu super że ci się udało. A tak wygląda mały "pryszczolek"

weridiana
2007-07-24
21:32:04
Email
Może troszkę większe się uda

ANDZIA76
2007-07-24
21:32:32
Email
Ojejku jaka ta wysypka paskudna. Biedny Filipek. A jak on to znosi?
Kasia:)
2007-07-24
21:44:51
Email
oj,alez ta wysypka duza,biedny Filipek,wracaj do zdrowka!!!!Dzieki dziewczyny,ale z moim przywiazaniem do malej bedzie mi ciezko,ona teraz jak tylko znikam gdzies to mama i mama...
mayasun
2007-07-24
22:11:25
Email
Kasiu gratulacje !!!! Musisz Lenkę powoli przyzwyczajać do tego, że ci nie będzie. To co mogę doradzić, to tyle, że nie wychodź ukradkiem i szybko z domu żeby tylko Mała się nie zorientowała, że wychodzisz, bo po pewnym czasie zorientuje się że cie nie ma i będzie jej na pewno przykro a na dodatek będzie jej sie wydawać że nie wrócisz (bo tak mają dzieci w tym wieku). Wychodząc z domu zawsze pożegnaj się z córeczką, daj buziaka, zrob papa itp. i koniecznie powiedz, że WRÓCISZ. To tylko nam się wydaje, że dziecko nie rozumie :) U mnie skutkowało to, że Łukasz trzymał ją na rękach a ja się z nią żegnalam. Na początek niech zostaje z kimś bliskim dla niej. A ty wychodź na coraz dłużej (godzinkę dwie, pięć) I pamiętaj dzieci lepiej znoszą rozłąkę, zwłaszcza jeśli są pod dobrą opieką niż nam sie wydaje. Pomyśl sobie zawsze, że jest w bezpiecznych rekach, a takie zmiany rozwijają dziecko. A radość u dziecka z powrotu mamy jest zawsze rozczulająca. Jak idę po Elizkę to po powrocie do domu przynajmniej 15 minut mamy tylko dla siebie na przytulane i buziaki. Przeważnie skręca mnie z głodu i padam ze zmęczenia, ale w trakcie czułości nie czuje tego.
weridiana
2007-07-24
22:12:26
Email
On obsypany jest calutki, bawi się ładnie ale co chwilkę popłakuję i jest strasznie marudny bidulek.
weridiana
2007-07-24
22:13:42
Email
Mayasun jak pierwszy dzień opowiadaj!!
mayasun
2007-07-24
22:25:28
Email
A dzień zaliczam do pozytywnie udanych. Nie było zaskakującej rewelacji, ale jak na pierwszy dzień i nieza dobrą promocją czy reklamą przed otwarciem było całkiem dobrze. No i padał deszcz, a w taka pogodę ludziom chodzić się nie chce. Na szczęście moj sklep nie jest "samodzielny" a stanowi część piwnicznego mini centrum handlowo-usługowego i jest z kim pogadać, pośmiać się i czas szybciej leci. Dzisiaj wstała o 5 rano, by móc pokończyć, ale nie wszystko było tak jak bym chciała. Nikt z klientów nie narzekał :)) Wszyscy byli wręcz zadowoleni. A babki chwaliły towar. Chciałabym utrzymać ten poziom jakości, ale wiem, ze to niełatwe, gdyż lepszy towar kosztuje, a tam nie przychodzi "bogata" klientela. Tam wcześniej był już ciuch, ale laska w ogóle o niego nie dbała. Wieszaki pościskane na chama, że ciężko się przeglądało, nie sortowała towaru, wieszała wszystko, pogniecione, śmierdzące, brudne, podarte. Także każdy zauważył zmiany. Przede wszystkim pomalowałam ściany na ciepły kolor i zmieniłam lampy. No i jakość towaru lepsza. Idę spać bo padam. aaa Weridiano, naprawdę mocno wysypało Filipa, dobrze, że już schodzi. Biedaczek niepotrzebnie się męczy. U niani panuje trzydniówka, czy trzydniówką mozna się zarazić jak grypą?
Kasia:)
2007-07-25
08:43:18
Email
mayasun,dzieki bardzo za rady,mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz,ale przezywam to bardzo.Nie bylo tak ze nie wychodzilam z domu,ale mala zostawala albo z mezem albo z moja mama.Teraz 3 dni bedzie z niania,jeden z moja mama i jeden z mezem...niania niestety wyjechala do rodziny i wraca dopiero w niedziele a mala musi sie do niej przyzwyczaic,bo skonczyl sie juz okres ze szla z kim popadlo i byla szczesliwa,teraz nie garnie sie juz do obcych.Na poczatek tez moja mama powiedziala ze przyjdzie-1 i 2 zeby mala sie przyzwyczaila ze mnie w dzien nie ma i zeby oswoila sie z niania,ktora bedzie sie od pon uczyc...tak mi szkoda ze okres laby sie skonczyl i czas w 100% poswiecony Lence no i znowu 5 dni roboty a weekendy takie krotkie....:)
weridiana
2007-07-25
09:06:11
Email
Mayasun tak trzymaj, trzeba dbać o jakość i czystość a opinia rozejdzie się drogą pantoflową i klientów przybędzie. Filip dzisiaj wstał o 7 ale ja jestem nieprzytomna bo u nas od rana leje i są straszne wiatry
ANDZIA76
2007-07-25
11:36:48
Email
Mayasun dobrze że Ci się udało, pierwsze koty za płoty. Bartuś już od poniedziałku wstaje ok. 8.30, bo mąż ma ranki i przed pracą robi nam mleczko i ja mu daję tak ok 5-6 i dletego tak fajnie śpi. U nas też paskudna pogoda, wieje i pada i zimno brrr.
ANDZIA76
2007-07-25
11:38:36
Email
Wczoraj się odważyłam i pierwszy raz pojechałam autem sama bez męża, był bardzo zdziwiony, myślał, że ja się boję. Dzisiaj chciałabym mu zrobić niespodziankę i pojechać do centrum miasta sama ale jeszcze się zastanowię.
ANDZIA76
2007-07-25
22:08:29
Email
Dziewczyny, odważyłam się i pojechałam sama do miasta, mój mąż nic nie wiedział o moich zamiarach i jak podjechałam do niego do pracy to był zaskoczony a ja jestem z siebie dumna :)))
mayasun
2007-07-25
22:34:19
Email
Brawo Andziu. dobrze, że nie boisz się jeździć, ja znam wiele dziewczyn, które robią prawko dla zasady, a potem do auta nie wsiadają bo się boją. Teraz mąż będzie cię wykorzystywał jak bedzie chciał sobie jakieś piwko wypić czy wodeczkę na imprezce hehehehhe.
weridiana
2007-07-26
09:23:15
Email
Andziu tak trzymaj praktyka czyni mistrza. Mój Filio już prawie zdrowy już trzeba się przyjrzeć aby zobaczyć malutkie plamki a poza tym dał w nocy czadu jęczał i płakał.
ANDZIA76
2007-07-26
09:27:45
Email
Kurcze, Weridiana współczuję Wam tych nocek, męczysz się Ty i Filipek. On chyba jako jedyny czerwcowy maluszek ma takie kłopoty za spaniem w nocy. Bartkowi też czasami się zdarzy w nocy przebudzic, ale daje mu wtedy łyka wody, smoka i dalej śpi.
weridiana
2007-07-26
09:38:36
Email
Na niego nie działa woda, mleko ani smoczek śpi ze mną przytula się a mimo to płacze ja mażę tylko o jednej nocce przespanej - ale sie nie zapowiada.
Kasia:)
2007-07-26
11:02:38
Email
Hejka,a Lence idzie 6 zebow-makabra tak mi jej szkoda-musi ja bolec-gorne 2 dolne 3 i 4-tyle wypatrzylam.Lenka dzisiaj wstala o 5.15(szalona) wiec padam na twarz tym bardziej ze wczoraj bylam z kolezanka na piwku.Oj dziewczyny konzy mi sie laba,buuuuuuuuu
mayasun
2007-07-26
23:08:48
Email
Weridiano, tak jakoś dziś mój umysł zawisł nad twoim nickiem i historią jego powstania - musiałyście być niezłymi świruskami w nastoletnich latach :)) Biznesik powoli sie rozkręca, jedyny minusik to to, że działa póki co nielegalnie (właśnie się dziś o tym doweidziałam) a to dlatego, że co urząd to inna informacja, byłam u znajomej właścicielki biura rachunkowego i ta mnie niby pokierowała co i jak mam robić, okazało się, że to jest błędne. Wrrr...jutro raz jeszcze dzwonie do US, spiszę sobie nazwisko osoby, która podaje mi informacje i najwyżej ona po uszach oberwie jak cos żle mi nagada.
weridiana
2007-07-27
08:28:46
Email
To fakt mayasun pomysłowości nam nie brakowało (ale miło powspominać) Ostatnie jęczenie Filipa już jest uzasadnione wyszła w końcu gorna dwójka bo coś nie mogła się przebić, druga też już jest widoczna, a więc mój mały potworek ma 6 zębów
asiulek
2007-07-27
13:00:08
Email
witam WAS moje panie. u nas ok, michasia znowu załapala kaszel, ale zauwazyłam że przebił jej sie górny lewy ząbek czyli dopiero 3, możliwe jest że kaszel ma od zebów????bo innych objawów nie ma typu goraczka itp, ale w nocy spi tylko jak ja klade to potem ze 3 razy zapłacze ale dam smoka i spi dalej, od 18 do 7.30 rano spała dzisiaj, a tak u nas po staremu. wysyłam zdjecie michasi z mojej siostry synkiem tak go tuli i kocha

Kasia:)
2007-07-27
21:09:15
Email
Michasia slodka,Lenka tez slicznie pokazuje jak kocha... :) Wlasnie smarujac jej dziaselka wymacalam ze prebijaja jej sie jeszcze gorne 4,nie wiem co sie dzieje i czemu tyle na raz ale to az 8 zebow,nie slyszlalam zeby tak szly,alez ona musi cierpiec...W pracy czuje ze bedzie mlyn bo dziewczyna ktora miala mnie uczyc i ktora jako jedyna zna bdb projekt idzie 30 na urlop,dzisiaj mi przez chwile pokazywala co robi,ale ile mozna pokazac z pracy wykonywanej od poczatku roku...oj bede ja piszczec dopoki nie wroci....
ANDZIA76
2007-07-27
21:23:47
Email
Ale fajnie Michalinka kocha swojego kuzyna. Kasiu a co to za praca, jesli mozna wiedzieć?
weridiana
2007-07-27
21:51:28
Email
A my już nie mamy wysypki Huraaaaa

weridiana
2007-07-27
21:52:18
Email
I oto najlepsza zabawa, wsiada do pudełka i chce być ciągany po domu strasznie się przy tym cieszy

gosiaizuzia
2007-07-27
23:59:57
Email
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie było. Znowu mam zaległości... A więc zaczynam od początku... W poniedziałek mieliśmy urodziny Zuzi (co prawda powinny być w środę ) ale wiecie, że tylko wtedy mamy dzień wolny. Zaplanowałam go tak, że w południe pojechaliśmy do Zoo do Wrocławia a potem miałam 1,5 godziny na przygotowanie przyjęcia, msza za Zuzkę i urodziny w domu (przed domem ;) W zoo bardzo jej się podobało, praktycznie zaniemówiła na 2 godziny, co jej się raczej nie zdaża ;)) oglądała zwierzątka z ogromnym zapałem i w ogóle nie marudziła, że jest zmęczona. W aucie jak wracaliśmy padła ze słoniem w rączce (kupiłam jej na pamiątkę;))) Potem szybko zrobiłam 2 sałatki, karkówkę na grilla pomogła mi teściowa i pojechaliśmy na mszę. W kościele w sumie Zuzka dała radę, siedzieliśmy w 1 ławce i jedyny problem był taki, że za nami siedziały 2 zakonnice i jak tylko na nie popatrzyła to w ryk... ;)) Odsunęłam się z nią na koniec ławki i jakoś dałyśmy radę. Najbardziej podobało jej się jak wszyscy śpiewali. I wołała co chwilę Ewę (kuzynkę), która siedziała za nami - Eja i Eja ;))) Do męża na ręce nie bardzo mogła pójść bo siedział bliżej pingwinów i znów był ryk.. ;) Ale w sumie było wesoło.... Pojechaliśmy do domu, rozpaliliśmy grilla, Zuzia dostała dużo prezentów i była tym wszystkim bardzo zaskoczona. Świeczki z wrażenia nie udało się zdmuchnąć ;( ale było super!!! i tak!!! Była bardzo grzeczna i dzielna padła o 22 a my jeszcze trochę posiedzieliśmy...Jak wywołam zdjęcia to wstawię kilka jak mi się uda...
gosiaizuzia
2007-07-28
00:03:35
Email
Zuzia zaczyna chodzić robi po 2 kroczki śmiesznie to wygląda potem hops na czworaka i bieg ;)) Wczoraj wystukałam piątego zęba - prawą górną jedynkę. Także przestanie wyglądać jak wampirek ( ma dolne 1 i górne 2) i jak się szczerze uśmiechnie to wygląda super. Muszę jej zrobić zdjęcie z takim uśmieszkiem... Pozdrawiamy serdecznie!!!!
Kasia:)
2007-07-28
08:27:02
Email
Hejka,spoznione zyczenia dla Zuzi,niech Ci sie zdrowo chowa :)Andziu bede pracowac w Wojewodzkim Urzedzie Pracy czyli panstwowka-mam nadzieje ze dam rade i mnie tam zatrzymaja bo to dla kobiety dobra praca-wczesnie sie konczy no i zostaje jeszcze czas dla dziecka :)Chociaz uwazam ze i tak bedzie mi na poczatku ciezko pogodzic wszystko ...ale wezme z Was przyklad pracujace dziewczynki!!!!!!
ANDZIA76
2007-07-28
21:33:06
Email
Ojejku ale sie zagapiliśmy z tymi urodzinkami Zuzi. Zuziu wszystkiego najlepszego, samych pogodnych dni, dużo zdrówka, uśmiechów wielu i pociechy z rodziców. Spóźnione ale szczere życzenia śle Bartuś z mamą.
mayasun
2007-07-29
08:57:11
Email
Zuziu, sto lat sto lat, zdrówka, szczęścia i miłości. Dla kobiety praca w panstwowce jest extra, tak jak Kasiu piszesz, szybko koniec i jest czas dla domu i rodziny. A Pyza ma od jakiegoś czasu zatwardzenia. I nie wiem od czego, niby nie je żadnych takich rzeczy. Już śliwki suszone jej gotuje i dodaje do kaszki czy budyniu. Ale nie ma zbytnio efektu. Elizie idą zęby i jest marudna, budzi się z wrzaskiem w nocy i ciężko ją uspokoić i uśpić. I czasem nieprzytomna do pracy idę, dobrze, że w pracy "odpoczywam", ale nie moge tam pospać hihihi.
weridiana
2007-07-30
08:02:19
Email
Zusiu bardzo spóźnione ale nie mniej szczere życzenia ale jeśli mi się dobrze kojarzy to Gosia też ma urodzinki jeśli tak to również 100 lat. Filip już zdrowiutki całkiem ale w ciągu ostatnich kilku dni zrobił się cudowny tak nawija i wszystko rozumie nauczył się w końcu sam wstawać chodzi mi o to że bez jakiejś podpórki bo do tej pory pełzł do kanapy i dopiero wstawał. Poza tym ma tony siniaków , bo ciągle gdzieś wali.
weridiana
2007-07-30
08:04:53
Email
Oczywiście chodziło o Zuzie a co do Gosi to 05.07 te urodzinki ale życzenia szczere.
karolina
2007-07-30
21:44:51
Email
hej laseczki.nie bylo mnie pare dni ale Maks daje mi rowno popalic wiec wieczorem padam na lozko jak niezywa,Maks jest wszeeeedzie,wchodzi na kanapy,fotele,po mieszkaniu biega,biega i biega,sam wstaje juz dosyc dawno wiec jak jestesmy na spacerze albo u mojej siostry nad jeziorkiem to wtedy mamy luzik bo maly jak upadnie to sam wstanie.
karolina
2007-07-30
21:47:37
Email
Andzia skontaktuj sie ze mna na maila karolcia-jak@wp.pl niestety ja mam przesuniete urlop i mam od 13 sierpnia ale moze jakos sie dopasujemy.
gosiaizuzia
2007-07-30
22:59:31
Email
Hej dziękujemy serdecznie za życzenia;))) Zuzia coraz fajniejsza, jak jej się uda to zrobi nawet 5 kroków... ;) Ostatnio liczy się tylko tata od rana go woła i ciągle powtarza tatatatta. Tatuś oczywiście jest połechtany i bardzo się cieszy z tego. Razem budują z klocków i bawią się. Zuzia zaczęła sama budować stawia klocek na klocek, nawet jej się to udaje. Poza tym na urodziny dostała lego ze zwierzątkammi i bardzo fajnie się nimi bawi. Mówi coraz więcej, naliczyłam ponad 20 wyrazów. Wyszła druga górna jedynka, także mamy 6 zębów tylko w nocy czasem płacze bo te jedynki górne wyszły dzień po dniu i pewnie bardzo ją to boli. Ale jakoś wytrzymujemy... Wzieliśmy tydzień wolnego, zamkneliśmy restaurację, bo mąż już ledwo żywy i planujemy choć trochę odpocząć i zająć się dzieckiem. Ona taka fajna a czas tak szybko leci... Może jeszcze zdążymy gdzieś pojechać na krótki weekend? Wszystkiego naj!!! 'Pa
Kasia:)
2007-07-31
08:30:04
Email
hejka,dziewczyny ja mam dzisiaj ostatni dzien wolnego,matko jak cierpie ze od jutra musze zostawic niunke....no i znowu zacznie sie szara rzeczywistosc pracusia :( Lence dalismy wczoraj wieczorem paracetamol,bo juz taka byla biedna i marudna....mi szly 4 zeby madrosci na raz i tez pamietam ze myslalam ze wyjde z siebie a co dopiero 8 zebow....mam nadzieje ze pogoda sie poprawi i moze chociaz na weekend gdzies skoczymy bo na poczatku o urlopie moge sobie tylko pomarzyc.....
ANDZIA76
2007-07-31
08:52:53
Email
A my już się dzisiaj pakujemy i jutro rano wyjeżdżamy na wakacje, tylko pogoda taka nie wakacyjna buuuuu. Bartuś od 2 dni płacze mi rano za mlekiem, jestem tym bardzo zdziwiona bo jak wiecie Bartuś mleka nie lubił nigdy a teraz mu się odmieniło. A ja chciałam go odzwyczaić od butli
weridiana
2007-07-31
09:00:39
Email
Andziu dlaczego chcesz odzwyczajać Bartka od butelki? Mój Filip pije mleko tylko raz około 5-6 rano wypija wtedy około 180 ml i więcej mleczka nie pije ale je za to danonki i kaszki mleczno ryżowe.
ANDZIA76
2007-07-31
09:07:37
Email
Chciałam go odzwyczaić dlatego, że moja córcia piła z butli przez 28 miesięcy, co prawda nie mleko tylko herbatę albo soki i miała straszną próchnicę butelkową. Ona cały dzień trzymała butlę w buzi i cos popijała i zęby miała tragiczne, nie chciałabym tego powtórzyć u Bartka. Ale szkoda mi odrzucać butle teraz jak on tak chętnie pije mleko, bo z kubka nie chce. Bartek pije mleko ok 22-23 180ml i rano ok 7 też 180 ml i oprócz tego jakieś różne serki i jogurty.
weridiana
2007-07-31
09:10:41
Email
Mój Filip pije mleko z butli a soczki lub herbatki w ciągu dnia z niekapka ale w nocy dostaje pić tylko wodę z butli.
ANDZIA76
2007-07-31
09:15:05
Email
Ja też w nocy daję mu do picia wodę, a po mleku też daję mu popić wodę. Bartek nie za bardzo lubi pić z niekapka woli z normalnej szklanki ale trochę się przy tym oblewa. A jaki masz niekapek dla Filipka, bo może kupię mu jakiś inny i będzie mu pasował. Widzę na spacerach że dużo dzieci ma aventu, może taki mu kupić?
weridiana
2007-07-31
09:20:07
Email
Ja właśnie mam aventu i szybko nauczył się pić z niego ostatnio kupiliśmy już większy bo stary był tylko do 120ml czy jakoś tak a większy ponad 200. Sprobuj może mu przypasuje
weridiana
2007-07-31
09:22:03
Email
Ale masz fajnie Andziu z jutrzejszym wyjazdem nawet jak pogody nie będzie specjalnej to odpoczniecie. U nas w tym roku z urlopu nici zaczynamy remont nowego mieszkanka i tam pakujemy całą kasę.
ANDZIA76
2007-07-31
09:29:02
Email
Też strasznie się cieszę na ten wyjazd. Przez ostatnie 2 lata nigdzie nie jeździliśmy, bo najpierw kupiliśmy mieszkanie, potem mały się urodził a teraz nareszcie jedziemy. My jesteśmy już 11 lat po ślubie a to jest piewszy taki nasz wyjazd z biurem podróży, zawsze jeżdziliśmy nad morze sami na 2-3 dni, ale to nie to samo, bo wtedy musiałam myśleć co zrobić do jedzenia a teraz mamy wczasy z wyżywieniem, więc pełny luzik i zmywać nie trzeba ;)))
ANDZIA76
2007-07-31
09:30:57
Email
Właśnie, chyba kupię mu ten aventu, tylko, że on trochę drogi jest a ja mam w domu już 3 inne których on nie akceptuje za bardzo. Owszem napije się ale i tak szuka swojej butli.
ANDZIA76
2007-07-31
09:37:29
Email
Ostatnio przez kilka dni zostawiałam małego na godzinkę dwie u mamy, zeby się przyzwyczajali jak ja wrócę do pracy i wiecie co? mama mówi, że on jest u niej spokojny, wczoraj nawet uał jej się go uśpić w swoim domu i spał 1,5 godz ale jak tylko ja wracam to Bartek dostaje szału. Płacze, jęczy marudzi, normalnie ze mnie nie schodzi, nawet jak w domu są dziadkowie i tatus i siostra to i tak liczy się tylko mama. Gabrysia zachowywała się tak samo, ale to był trochę męczące, bo nawet do toalety człowiek sam nie może wyjść, ale to jest chyba wyraz tęsknoty za mamą której nie było.A jak taty nie ma cały dzień to nic się takiego po jego powrocie nie dzieje.
weridiana
2007-07-31
09:37:50
Email
Za ten duży z aventu dałam coś koło 20 zł. My na wczasach byliśmy dwa lata temu bo w tamtym roku urodził się maluszek to wakacje zostały odpuszczone w tym roku mieszkanko ale już sobie obiecujemy że albo w zimie gdzieś polecimy a jak nie to już przyszłe wakacje murowane.
weridiana
2007-07-31
09:40:34
Email
Dzieci podobno z mamą są najgorsze a z wszystkimi innymi jak aniołki. Mój Filip jak wracam z pracy to mamy dla siebie chwilkę na przytulanki a potem się idzie bawić ale sprawdza co chwilkę czy jestem i leci z buziaczkiem.
ANDZIA76
2007-07-31
09:47:50
Email
Przeglądałam oferty na allegro i właśnie widziałam, że kosztują ok 20 zł, zobaczę jeszcze w hurtowni, bo po co płacic za przesyłkę jak cena może podobna.
mayasun
2007-07-31
22:51:10
Email
My mieliśmy na początku niekapka z canpola z szerokim, krótkim i miękkim ustnikiem. Dostaliśmy niekapka aventu i zaczęłam jej dawać wodę w avencie. Przez pierwsze dwa dni prawie w ogóle nie piła, bo "teskniła" za tamtym kubkiem. Ale sobie pomyslałąm, ze gdyby tamten sie zepsuł to byłaby wrecz konicznosc przerzucenia sie na nowy, albo gdyby od początku była uczona picia z aventu, to pewnie by piła. No i się przemogła i przyzwyczaiła. Jeśli zdecydujesz się na kupienie niekapka aventu to zwróć uwagę na ustnik, bo są z miękkimi i twardymi. A może zamiast niekapka kup mu zwykły jedynie z ustnikiem, może Bartusiowi za wolno leci. Przyzwyczajony, że z butli leci szybciutko, a przy niekapku trzeba dość mocno zassać żeby poleciało.
mayasun
2007-07-31
22:55:48
Email
Łukasz zdał dzisiaj egzamin na prawko. A że koniec miesiąca i wypłata to szef dodatkowo dorzucił mu w nagrodę dwie stówki. A ja z tej całej jego radości dostałam 19 czerwonych różyczek :)) Wypiliśmy kilka piwek i zasnęliśmy hehehe. Pyza obudziła nas płaczem, więc już nie śpię :) Wczoraj mała obudziła się koło 2 w nocy i chciała się przytulić do nas. Tak mi się milutko na serduszku zrobilo jak uspokoiła się zaraz po tym jak się przytuliła.
Kasia:)
2007-08-01
16:46:11
Email
uffff a ja po pierwszym dniu,matko jak boli mnie glowa i oczy od patrzenia na dokumenty,pisania na kompie-odzwyczailam sie...dzisiaj chyba padne zaraz za Lenka :)
mayasun
2007-08-01
22:06:22
Email
Kasiu, a jak Lenka zniosła tak długą rozłąkę? liza mnie codziennie zaskakuje. Nauczyła się wyrzucać swoje pieluchy do kosza. Już nawet nie muszę jej mówić weź pieluchę i wyrzuć do kosza, tylko sama bierze, nawet po jakimś czasie od zmieniania czy kąpieli. Rano prasowałam sobie bluzkę, nagrzałam żelazko i wyłączyłam, bo tylko chciałam rozprasować. A Eliza wzięła wtyczkę, podeszła do kontaktu, odsunęła krzesełko i próbowała włożyć wtyczkę do kontaktu. Ślicznie też dopasowuje klocki o danym kształcie do otworów o tym samym kształcie. To tyle chwalenia :)
Kasia:)
2007-08-02
18:39:28
Email
Hejka Lenka zniosla dobrze jak mnie nie bylo-miala babcie i przyszla nianie do meczenia tak ze byla w 7 niebie :)mama tylko teskni w pracy..wczoraj padlam jak pies Pluto,dzisiaj juz lepiej ale wiem ze bede miala kupe roboty,nie mam nawet kiedy zjesc i isc siku :)
karolina
2007-08-02
21:34:46
Email
Kasiu z czasem jak wszystko poznasz bedzie lzej,glowa do gory dasz rade.Maks tez wyrzuca swoje pieluszki do kosza ale najpierw wyjmuje czysta albo przynosi nocnik,zadziwia mnie codziennie czyms nowym,duzo juz rozumieja nasze maluszki,prawda?ja jak na malego nakrzycze to on przychodzi do mnie robi mi ajka i kladzie swoja glowke mi na kolana,cwaniak maly wie jak mame udobruchac.
weridiana
2007-08-03
21:49:05
Email
Coś u nas straszna cisza? Wszyscy się urlopują?
pinkie
2007-08-06
09:11:48
Email
Ja juz po urlopie :) Na razie rzucam się w wir pracy, jak będę wolna, to poczytam sobie Wasze wpisy. POzdrawiam!
pinkie
2007-08-06
11:06:40
Email
Kasiu, trzymam kciuki. Jeżeli masz troche czasu (np jeździsz do pracy autobusem) to polecam lekturę "Nie wiem jak ona to robi" . Kiedyś ją już czytałam, ale dopiero po urodzeniu dziecka i powrocie do pracy ta książka jest mi bardzo bliska. Podnosi na duchu, ze są jeszcze bardziej zapracowane mamy od nas ;) I dają radę. A nasz Tomuś przy mamie jest zupełnie nieznośny. Dopiero jak zaśnie, to myślę o nim z wielką miłością i żalem, ze w dzień muszę na niego pokrzyczeć. Na urlopie było raz lepiej raz gorzej, nie chce mi sie opisywac. Najgorsze było to, ze na kwaterze, gdzie bylismy było mnóstwo niebezpiecznych schodów (do holu, do pokoju, na podwórku) oraz bardzo atrakcyjne oczko wodne, do którego Tomuś uparcie dążył. Większość czasu spędzaliśmy więc w pokoju, bo już brakowało nam siły na odwodzenie go od wszelkich niebezpieczeństw, które on oczywiście obrał sobie za cel. Troche chodzilismy po górach, trochę jeździliśmy po ruinach zamków. Byliśmy tez u moich rodziców i tu dopiero, po zostawieniu małego z babcią, mogliśmy wyjechać na cały dzień SAMI i odpocząć. Następnym razem odpoczniemy chyba dopiero jak mały pojedzie na kolonie (o ile nie będzie już następnego dziecka).
pinkie
2007-08-06
11:08:34
Email
Mayasun, Tobie gratuluję otwarcia sklepu i ciekawa jestem jak Ci idzie?
Kasia:)
2007-08-06
21:21:43
Email
Pinkie,dzieki kochana a do pracy niestety mam blisko -10-15 minut spacerkiem wiec chodze albo mezus mnie podwiezie jak razem wychodzimy....
gosiaizuzia
2007-08-07
00:33:21
Email
Hej! My też po krótkim urlopie. W piątek pojechaliśmy do Czech a dzisiaj po południu wróciliśmy. Było super, jeżdziliśmy po górach wózkiem, od strony czech można wjechać autem na przełęcz karkonoską i tak są wyasfaltowane ścieżki i cały wczorajszy dzień łaziliśmy. Było mocne słońce i teraz wyglądamy jak małe raki ;) albo jakbyśmy ostro zapili ;) takie mamy świecące nosy ;))) Bolą nas oczywiście ręce i nogi, bo różnice poziomów były niemałe a ciągnięcie wózka do góóóry i trzymanie do dooołu trochę wysiłku wymaga. Także zaliczyliśmy mocną siłownię, Zuzka zadowolona, maminka i tatinka też;))) Jedzonko super, Zuzka w restauracjach wszystkich zaczepiała, w pokoju szalała i ciągle wszędzie chodziła (chodzi coraz ładniej, a my tylko ciągle za nią w tą i z powrotem ;))) Sama potrafi już zrobić kilkanaście kroczków ale wieczorem nogi już jej się plączą i jest że tak powiem bardziej wywrotna... W restauracji jak czekaliśmy na jedzenie to czasami krzyczała mama am!!! am!!! Pięknie jadła ze mną zupki i mięsko (ostatnio zrobiła się mięsiara ). Próbowała lodów i troszkę innych słodyczy, jak to na wakacjach... ;) Ciekawe jak jutro zniesie powrót do rzeczywistości??? ;) Mam nadzieję, że nie da babci popalić. Pa pa
pinkie
2007-08-07
08:28:38
Email
Czy były tu już zdjecia Zuzi? Gosia, wstaw jakieś!
karolina
2007-08-07
11:46:58
Email
hej,hej.a ja jeszcze przed urlopem,juz nie moge sie doczekac tym bardziej ze pogoda sliczna.Pikie doskonale rozumiem co przeszlas na wakacjach z malym bo ja tez tak mam,bylismy dwa tygodnie temu na urodzinach i wlasciwie z urodzin nic nie mielismy bo caly czas chodzilismy za Maksem z tylu zeby czegos nie zbroil a i tak mu sie to udawalo,bylismy w niedziele nad jeziorem to tez przechodzil samego siebie i ciagnal uparcie w strone zapalonego ogniska i do jeziora a jak furtka byla zamknieta to prrobowal przez szpare,jak przyjechalismy do domu to myslalam ze bedzie juz padniety po takim dniu na swiezym powietrzu a w malego jakby cos wstapilo i tak szalal i broil z eco go odgonilam od czegos to nie zdazylam sie obrocic a on juz swoimi lapkami cos innego sciagal a jak na niego krzyknelam to przyszedl i przytulal glowe do moich kolan i dawal caluski no i wez tu sie dlugo gniewaj na takiego.
karolina
2007-08-07
11:48:40
Email
a jak ktos sie zapyta Maksa jak mama krzyczy to on piszczy na cale gardlo a jak tata krzyczy to maly jest cicho,no i widac kto w domu jest od krzyczenia.
pinkie
2007-08-08
14:57:43
Email
Chodzimy z Tomkiem na place zabaw. Niektóre dzieciaki sa po prostu nieznośne. Zabierają zabawki, nie pozwalają się bawić swoimi. Tomuś tylko obserwuje i naśladuje w zabawie. Mam ochote poustawiac te małe samoluby. Ale jak spojrze na te przemęczone mamusie, które nawet nie maja siły zwracać im uwagi na grzeczne zachowanie, to już mi przechodzi. Wyobrażam sobie, jak dokazują w domu. A wczoraj jedna sympatyczna trzylatka zapytała: DLACZEGO TOMUś MA TAKIE MALOWANE OCZKA? (że niby takie niebieskie) Tak umęczy się na placu zabaw, ze potem nie ma problemu z zasypianiem i przesypianiem całej nocy. Od niedawna Daniel z nim śpi i ja jestem jak nowonarodzona. NIesamowita różnica, świetnie się czuję cały dzień. umówiliśmy się, ze dopóki on nie pracuje to on śpi z nim w dni powszednie, a ja w weekendy. Mówię Wam, jaka ulga!
pinkie
2007-08-08
15:00:16
Email
Karolino, Tomek jest taki nieznośny jak jest tylko z nami. Jak wychodzimy na dwór, spotykamy się z dziećmi, to on baaardzo grzeczny. podpatruje starsze dzieci i naśladuje. PO prostu aniołek ;)
Kasia:)
2007-08-08
21:19:23
Email
Oj dziewczyny to widze ze taki okres buntu naszych dzieci-Lenka tez bywa niedobra,zlosci sie,wygina itp.No i wszystko tylko dać...wspinac sie tez zaczela na wszystko-fotele,parapet...ostatnio tez mielismy problemy z usypianiem.Co do niani,to chyba polubila Pania Marysie bo jak wychodzi krzyczy papa i daje jej buzi :)mama zaczyna byc zazdrosna.Ostatnio mam malo czasu bo po pracy wpadam do domu,robie obiadek,jemy z mezusiem i on ucieka jeszcze do pracy a my z Lenka na spacer,wracamy ok 18-19 ,male sprzatanko,prasowanko,pranko....i padam spac....i juz tylko czekam na weekend :)
weridiana
2007-08-08
22:53:05
Email
Chyba masz Kasiu rację z tym okresem buntu, Filip ostatnio strasznie świruję, wygina się i na wszystko jest NIE, już czasami nie mam do niego siły - mały terrorysta usiłuje wszystko wymusić płaczem - ale się nie dajemy.
pinkie
2007-08-09
09:21:15
Email
Potwierdzam to o czym piszecie, u nas jest tak samo. A chwilę po wybuchu histerii kochaś przytula sie i całuje.
mayasun
2007-08-09
18:47:19
Email
U nas nie zbytnio buntow, wymuszań i histerii. Czasem owszem, ale nie jest to jakieś nagminne i uporczywe. Ma etap jedzenia wszystkiego co i my. Najlepiej z naszych talerzy.
weridiana
2007-08-10
08:58:52
Email
Mój Filip dzisiejszą noc prawie całą płakał a dzisiaj rano katar po same pachy, ale to chyba przez osłabienie dwa dni temu wyszła mu górna 4 prawa po lewej stronie też się już przepycha bo ma dziąsła jak "kalafiory" to tyle co mi się udało wymacać bo gryzie jak wściekły.
pinkie
2007-08-10
09:13:34
Email
Współczuję. A dawałaś coś przeciwbólowego? Tomuś też był bardzo niespokojny w nocy, kręcił sie nonstop. ok 3ciej zmieniłam Daniela i położyłam się z nim. Już śniło mi się jak wirus odry ze szczepionki wchodzi w ranki w jelitach... brrrrr jak zapłakał, to nosek mu się zapchał, a ja juz panikowałam, ze to katar po szczepionce. Wpadam w lekki obłęd. PO prostu bardzo się martwie.
weridiana
2007-08-10
09:30:47
Email
Dawałam nurofen ale pomógł na 1,5 godzinki i zaczęło się spowrotem.
Kasia:)
2007-08-10
13:10:06
Email
hejka u nas tez nie za wesoło,lenka marudzi przy zasypianiu,płacze,wyrywa sie..itp,zostawia po 100-140 mleka a wciagala wszystko,dziasla ma strasznie spuchniete....
pinkie
2007-08-10
13:31:46
Email
Kasiu, z pracy piszesz?
Kasia:)
2007-08-10
19:22:28
Email
tak pisalam z pracy :)
karolina
2007-08-10
19:32:28
Email
ojej,biedne te nasze maluszki,Maks ostatnio tez placze w nocy i sie rzuca,wczoraj dalam mu ibufen i w nocy smarowalam zelem dziasla,troche pomogl.Dzisiaj zauwazylam krwiaka na dziaselkach.
karolina
2007-08-10
19:41:32
Email
Pinkie mam prosbe czy moglabys zamiescic zdjecie tej kierownicy bo szukam i nie moge znalezc takiej ktora by mozna przyczepic w wozku i samochodzie,a Tomus bawi sie ta kierownica?chcialabym Maksowi cos kupic bo dostal kase na roczek i tak nie mam zadnej koncepcji,a maly uwielbia samochody wiec moze to byloby to?
ANDZIA76
2007-08-10
19:48:15
Email
Hej dziewczyny my już po urlopie. Dzisiaj jestem strasznie zmęczona, bo pogoda straszna, tak parno, że wytrzymać nie idzie. Jutro opiszę wrażenia z urlopu.
weridiana
2007-08-10
21:20:19
Email
Andziu czekamy na relację z urlopu. My właśnie niedawno wróciliśmy z wieczornego spacerku i chłopaki się kąpią i mam nadzieję że mały zaraz odleci.
Kasia:)
2007-08-10
21:53:59
Email
no my dzisiaj troszke walczylismy mala zjadla tylko 60 mol mleka i juz nie chciala,musialam zrobic jej kaszke,nakarmic i tak usypiac,troszke pomarudzila,powyrywala sie ale w miare szybko zasnela-po 10-15 minutach,ufff a ja padam na twarz po calym tygodniu i tak chcialabym pospac do 9 :)
pinkie
2007-08-11
10:44:50
Email
to jest ta kierownica, Tomuś często sie nią bawi, ale w domu, bo z wózkiem juz się pogniewał ;) Podejrzewam, ze kosztuje ok 20zł, niestety nie wiem z jakiej jest firmy
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
behatka
2007-08-11
16:24:47
Email
Przepraszam dziewczyny ze tak włażę bez proszenia na Wasze forum, ale mam pytanie do Pinkie:) Doczytałam sie że Twój mały miał gronkowca w przewodzie pokarmowym. Poradziliściie sobie z nim - jak? Mój synek tez to ma ale brał juz raz antybiotyk (w maju) i przez chwile gronkowca nie było a teraz znow wyszedł w posiewie. Nie wiem czy ma sens podawanie kolejnego antybiotyku a jesli to moze w zastrzykach lepiej. Mogłabyś mi Pinkie napisać jakie są Wasze doświadczenia? Mój mail behatka@zasada.pl Jeszcze raz przepraszam za zakłócenia:)
pinkie
2007-08-11
19:54:46
Email
Gronkowiec wyszedł w kale, ale rozmawiałam z kilkoma lekarzami i każdy mi mówił,zeby go zostawić, skoro nie ma jakichś poważnych objawów. I kazali podawać codziennie lakcid lub coś pokrewnego. I tyle.A jakie objawy miało Twoje dziecko?
joanna
2007-08-11
20:48:16
Email
Witamy wszystkich! Dawno nas tu nie bylo, ale powoli nadrabiam zaleglosci. Wlasnie przed chwila wrocilismy z roczku bratanicy meza i Julia padla juz w aucie.Ale sie wyszalala. Mam pytanko, czy waszym dziciaczkom wkladacie do lozeczka poduszke.Do tej pory Julia nawet jej nie chciala, ale teraz jakos sie dopomina.A gdzies czytalalm, ze do drugiego roku zycia nie powinno sie tego robic, choc mi sie to osobiscie wydaje glupie. A tu aktualne zdjecie Julii.

weridiana
2007-08-11
21:02:32
Email
Witamy Joanno po takiej długiej przerwie, co do spania to Filip śpi na poduszce takiej cieniutkiej, chyba że tak jak teraz ma katar to kładę go na dużej większej tak mi kiedyś powiedziała pediatra bo wtedy mu katar tak mocno nie przeszkadza.
weridiana
2007-08-11
21:03:27
Email
Ale Julia szaleje w wodzie - chyba jej się podobało bo uśmiech w pełni.
mayasun
2007-08-11
21:14:01
Email
Pyza od urodzenia śpi bez poduszki. Też się nad tym zastanawiałam czy jej dawać czy nie. Ale ona się kręci w nocy, podciąga się do góry, więc chyba nie ma sensu wkładać jej poduszkę do łóżeczka. Czasem jak śpi z nami, to zabiera mi mojego jaśka i kladzie na nim głowę. Jak zasypia ma w pobliżu poduszki, ale nie bierze ich do zasypiania, czasem się po prostu do nich przytula. Więc póki co jej nie daję. Ale Joanno jeśli twoja Julia upomina się o podusie, to jak najbardziej jej daj.
karolina
2007-08-11
21:36:07
Email
Pinkie wielkie dzieki,takiej nie widzialam na allegro ale mysle ze jakas tam zamowie,jak maly bedzie sie nudzil w samochodzie to wyskocze z ta kierownica moze posiedzi chwile cicho.Maks ostatnio w wozku tez nie chce sedziec i piszczy ale nie chce go za bardzo z niego wyciagac bo jak idziemy pieszo do miasta to mamy kawalek a maly idzi w swoja strone i czasem bysmy zaszli gdzie indziej.
karolina
2007-08-11
21:38:49
Email
Maks tez spi na poduszce bardzo cienkiej i tak jak pisze Weridiana jak maly ma katarek to mu podkladam jedna troche wieksza.
karolina
2007-08-11
21:39:51
Email
jutro wybieramy sie nad morze,mam nadzieje z bedzie ladna pogoda.
pinkie
2007-08-11
23:14:40
Email
Tomuś spał już na cienkiej poduszce, ale teraz tak gorące noce, ze bez poduszki mu chłodniej. W czwartek był zmierzony - 81cm i zważony 11,520 kg. A jak Wasze pociechy?
weridiana
2007-08-12
08:32:00
Email
A u nas maluchów nie mierzą i ostatnio nawet go nie zważyli ale gdzieś koło 11 kg
Kasia:)
2007-08-12
08:45:08
Email
Lenka tez spi na cienkiej poduszeczce co do wagi i wzrostu to nie wiem :)pewnie ok 80 cm i ponad 10 kg ...
weridiana
2007-08-12
08:56:04
Email
Sama go usiłowałam zmierzyć co nie jest takie proste i ma coś koło 80 cm odrobinkę ponad.
mayasun
2007-08-12
09:30:33
Email
U nas mierzą dzieci stawiając przy miarce wzrostu, jak tylko dziecko nauczy się już samo stać to mierzą wlaśnie pzy miarce. Jest to trochę nieadekwatne do rzeczywistego rozmiaru, gdyż dzieci stoją na zgiętych nóżkach. Eliza obudziła się dzisiaj z gorączką 39. Mamy nadzieję, że to trzydniówka, bo innych objawów nie ma. Dalam jej eferalgan w czopku, bo tylko taki miałam w domu. Goraczka powoli spada. Zaraz jedziemy z nią do lekarza.
Kasia:)
2007-08-12
11:19:47
Email
Kurcze a moja niunke cos dziwnie wysypalo-takie czerwone plamy z krosteczkami na szyji,ramionku,plecach i z przodu na klatce.czegos takiego jeszcze nie miala i sie troche martwie...
Kasia:)
2007-08-12
11:34:14
Email
Przygladalam sie tej wysypce i jednak krosteczek nie ma tylko taka nieregularna pokrzywka...:(
behatka
2007-08-12
13:09:12
Email
DZiękuje Pinkie za informacje - u mojego małego gronkowiec spowodował wysypke na całym ciele (ponad dwa miesiace sie utrzymywała) a teraz biegunki - wiec trzeba chyba bedzie spprobowac znowu sie go pozbyc
mayasun
2007-08-12
16:20:40
Email
Kasiu, Elizka jak w piątek róciła od niańki, to miała właśnie wysypkę na karku i z przodu przy dekolcie. Taką pokrzywkę. Wczoraj wieczorem już coś zaczęło się dziać, bo jak poszła spać koło 17 to obudziłam ją po 20 dałam jeść, a ona dalej poszła spać i w nocy dostała gorączki. Pediatra kazała czekać i iść jutro lekarza do przychodni. Także zbijamy gorączke Panadolem. Proaktycznie cały dzień śpi.
weridiana
2007-08-12
21:35:21
Email
Mój Filip też ma lekką wysypkę na buzi tak wokół ust i na szyjce i na klatce ale nic mu więcej nie jest a więc myślę że ma na coś uczulenie co jadł.
Kasia:)
2007-08-12
21:48:24
Email
Hmm Lenka tez ma tylko ta wysypke(oby nic sie z tego nie wyklulo):)
mayasun
2007-08-12
21:52:29
Email
Czy wasi męzowie też panikują jak z dzieckiem coś się dzieje. Bo mój to nawet zapomniał po której stronie wątroba leży (pediatra mówiła, że okłady na wątrobe robić), jak rozmawia z lekarką przez telefon to taki lekki bełkot był. Żeby się nie zamartwiać to spał cały dzień (spał więcej niż Eliza z gorączką ponad 39 stopni) Trochę stracha mieliśmy bo gorączka nie chciała jej spaść. Minęła ponad godzina od podania leku a gorączka wciąż 39,4. Mała nie dała sobie okładów robić, ale na szczęście gorączka już spadła. uff bidulka się namęczy.
weridiana
2007-08-13
09:58:17
Email
Kasiu a nie dawałaś Lence czegoś nowego bo ja się zastanawiam czy to nie od pomidora lub serka Darka bo to są produkty które dostał nowe, odstawimy i zobaczę na razie daję mu wapno i cebion.
pinkie
2007-08-13
12:24:56
Email
Mayasun, a może chłodniejsza kąpiel na takie goraczki pomoże? A moze inne lekarstwo? Ja zauważyłam, ze nurofen jakoś na Tomka nie działa, tylko panadol. Ale pamiętam trzydniówkę i wtedy bardzo trudno było zbić temperaturę. Mój mąż to w ogóle nie zauważa symptomów choroby, on myśli, ze mały ryczy, bo jest niegrzeczny. Zero współczucia. Dziś w nocy mały zaczął bardzo ryczeć i trzymał się za buzię. Dałam mu panadol, ale jeszcze z 10 min poryczał zanim lekarstwo zadziałało.
Dziewczyny, nie radzę sobie w ogóle z agresywnymi dzieciakami i ich mamami. Niestety, wszędzie się takie zdarzają, a myślę, ze uciekanie ze wszelkich ogólnodostępnych placów zabaw to tylko dawanie agresorom pola do popisu. Dziś byłam na małym placyku, gdzie w basenie z piłeczkami bawił się ok 3-4 letni chłopiec i trochę starsza dziewczynka. Obok stały dwie matki , jedna paliła. Wsadzanm małego, a ten chłopak od razu zaczął rzucac i kopać w Tomka piłeczkami. Matka zwróciła mu uwagę,ja też, ale widać, ze on sobie nic z tego nie robił. Wreszcie jakoś udało jej się wyciągnąć go na zjeżdżalnie. Po chwili znów wskoczył do basenu (oczywiście uderzył przy tym Tomka) i z premedytacją z całej siły rzucił Tomkowi piłeczki w twarz. Nie wytrzymałam. Zgarnęłam go pod pachy, wyciągnęłam z basenu i powiedziałam: wychodzisz, jak jesteś niegrzeczny. zgadnijcie co się stało. Matka rzuciła się na mnie z mordą, ze jak ja szarpię jej dziecko, to ona zaraz rozszarpie moje i mnie tez. Powiedziałam że wcale go nie szarpnęłam, tylko wyjęłam z basenu. Nie chciałam się z nią kłócić nad dziećmi, więc nic juz nei powiedziałam, a ona jeszcze krzyknęła, ze nie powinnam się zajmowaćjej dzieckiem, skoro ona tu jest (tylko, ze nic nie robi). Po prostu nie wiem, jak sie zachować w takich sytuacjach, bo u mnie AGRESJA=0
pinkie
2007-08-13
12:27:11
Email
Na szczeście po chwili zadzwonił Daniel, ze już po nas jedzie, wiec się ewakuowaliśmy.
mayasun
2007-08-13
13:11:58
Email
Brak mi słów na sytuacje które Pinkie opisujesz. Chciałam wczoraj małą wykąpać w chłodnej wodzie, ale łukasz stwierdził, że przy gorączce kąpiel niewskazana (później wyczytałam na necie że przy trzydniówce na zbicie gorączki pomagają chłodne kąpiele). Wieczorem, a raczej w nocy gorączka znów skoczyła, tym razem dała sobie obłożyć wątrobę :) Teraz spi więc chwila spokoju. Ale jak na taką gorączke, to zachowuje się rewelacyjnie. Zero marudzenia. Tylko bawi się i śpi. Co do leków to pediatra mówiła, że nurofen czy ibuprom dłużej działają. Już 1,5 dnia za nami. Czyli jesteśmy na półmetku.
pinkie
2007-08-13
13:22:09
Email
Ja czytałam, ze można gorączkujące dziecko włożyc do wody 36stopni, ale gdy zauważysz, ze dziecko się trzęsie, ma dreszcze, to trzeba wyjąć.
Kasia:)
2007-08-13
15:33:18
Email
hejka,wysypka zniknela ,ufff to chyba bylo od jedzenia ...co do agresji to tez mnie to denerwuje w lipcu nad jeziorkiem jakis maly potworek zaczal sypac nam do wozka piach a jak mu zwrocilam uwage to on znowu,ja go za reke odciagnelam od wozka,a ona dalej-coraz bardziej zlosliwie...oj boje sie zeby moja taka nie byla bo tez potrafi sie pieklic,choc jak narazie podchodzi do dzieci mowi dac i daje co ma w raczce,ale zlosci sie juz pieknie
gosiaizuzia
2007-08-13
22:22:38
Email
Hejka! Witamy ponownie! Widzę, że z tą wysypką to jakaś epidemia. Zuzia też dostała po powrocie z wakacji na buźce. Nie miałam nawet czasu żeby pójść z nią do lekarza. Zastanawialiśmy się od czego i do tej pory nie wiemy. Jadła różne rzeczy, byliśmy na basenie i też była wystawiona na słońce. Dawałam jej wapno i prawie wszystko już zeszło, po kilku dniach. Także sama nie wiem o co chodzi, chyba całokształt się na to złożył... A dzisiaj byłyśmy u fryzjera, tzn. naszej koleżanki fryzjerki. Zuzka ma króciutkie włoski, bo grzywka już jej wchodziła do oczek. Babcia mówi, że wygląda jak chłopczyk ale już nie dawałam sobie rady z jej włoskami, stareczały we wszystkie strony spinek nie chciała i stwierdziłam, że to jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Ula mówiła, że ma gęste włoski i to je jeszcze wzmocni, a i tak szybko odrosną... Także nie ma co płakać co nie? Chodzi już coraz ładniej. Ostatnio tylko mówi pa oooo (tzn. patrz ooo) i pokazuje zwierzątka. Super to brzmi, bo jak mówi ooo to łapie powietrze. Szkoda, że nie mamy kamery bo bym wam pokazała. Pozdrawiamy!!!!
mayasun
2007-08-14
17:21:10
Email
Jak u was wyglądała wysypka po trzydniówce? Eliza ma krostki i plamki na szyji i troszeczke na dekolcie. Krostki miała wcześniej doszły jej plamki. Wyszły jej górne czwórki (trójek jeszcze nie ma) ma bardzo nabrzmiałe i zaczerwienione dziąsła. Dzisiaj tak wrzeszczała, że czympredzej się ubrałam i na spacer poszłyśmy. Byłam też u niani na chwilkę, tam oczywiście była grzeczniuka tylko troszeczkę marudziła.
weridiana
2007-08-14
19:45:17
Email
Podobno u maluchów zawsze idą najpierw 4 potem dopiero 3 tak słyszałam, a po trzydniówce mój Filip nie dostał wysypki a więc nie doradzę. Właśnie czekam na fryzjerkę bo ma do mnie do domu przyjść pierwszy raz bo ja ostatnio nie mam czasu się nigdzie umówić zobaczymy czy coś wyczaruje.....
karolina
2007-08-16
13:27:16
Email
uuu,a co u nas tak smutno.ja bylam dzisiaj z Maksem na szczepieniu,pani doktor powiedziala ze Maks jest malym sumo,ha,ha tez to wiedzialam.Maly w ogole nie zaplakal.Doszla jedna szczepionka HIB,idziemy na nia 27 wrzesnia.
karolina
2007-08-16
13:31:48
Email
W niedziele bylismy nad morzem,pogoda byla dosyc fajna chociaz na poczatku slonca nie bylo byly takie nieciekawe chmury ale pozniej sie rozpogodzilo i wyjrzalo slonko.Maks kapal sie w morzu i salal na piasku jak wsciekly,najbardziej chcialo mi sie smiac jak bylismy z malym w wodzie i chlapal na wszystkich i chcial chwycic fale a jedna dziewczynka mowi "tato,tato to dziecko sie zaraz rozplacze"ojciec spojrzal na Maksa i mowi "nie,on sie tak cieszy" bo ta mala jak szla fala to uciekala a malego jak kilka razy zakryla to tylko sie wzdrygnal.
ANDZIA76
2007-08-16
19:11:21
Email
Też byłam dziś z małym na szczepieniu i byłam mile zaskoczona, bo nastawiłam się na walkę i płacz, nawet mąż poszedł ze mną w razie co, a Bartuś nawet nie pisnął. Super. Waży 11,7 a mierzy ok.82 cm. Teraz jest trochę marudny, bo wizyta wypadła w trakcie drzemki i musiałam mu ją przerwać, ale juz jest umyty, tata daje kolacyjkę i zaraz spać. Następne szczepienie dopiero po 24.11
ANDZIA76
2007-08-16
19:16:01
Email
Wczasy bardzo nam się udały. Kaszuby są piękne, naprawdę warto pojechać. Ośrodek fajny, dużo atrakcji. Gabrysi najbardziej podobała się jazda konna. Był tylko jeden minus, nasz domek stał na dosyć dużej gorce i Bartek jak tylko wychodził na dwór to chciał z niej zbiegać i czasami niestety konczyło się to upadkiem. Byliśmy w zoo w Gdańsku, bardzo nam się podobało. Zwiedziliśmy też Szymbark i "Dom do góry nogami"
ANDZIA76
2007-08-16
19:26:12
Email
Niestety nie udało nam sie spotkać z Karoliną, czego bardzo żałuję.
karolina
2007-08-16
20:04:35
Email
O,Andzia ja tez bardzo zaluje ze nie udalo nam sie spotkac ale moze kiedys bede w Twoich stronach.
mayasun
2007-08-16
20:36:38
Email
Jak byliście w Gdańskim ZOO to byliście bardzo blisko mnie :) bo mieszkam niedaleko ZOO. Eliza cała wysypana nie ma miejsca bez wysypki, nawet na stopach ją wysypało. A zasnęła dzisiaj jeszcze przed kolacją. Pewnie obudzi się za kilka gdzin głodna.
karolina
2007-08-16
21:36:30
Email
u nas w koncu troche popadalo,dzisiaj bylo tak goraco i duszno a w ogole w osrodku,wyszlismy z Maksem po dwoch godzinach czekania na szczepienie spoceni.Mayasun a mala tak wysypana po trzydniowce czy moze cos zjadla?mnie tez wszystko swedzi i drapie sie cala ale ja mam uczulenie na slonce i tez mam pryszcze,zawsze mialam na dekoldzie i na rekach a teraz jeszcze mam na nogach i swedzi jak jasna ch....a,musze wziasc wapno bo sie zadrapie w nocy.DZIEWCZYNY GDZIE SIE PODZIEWACIE!!!!!
pinkie
2007-08-16
22:13:58
Email
Heja! Mayasun, to chyba największy kryzys z wysypką. Potem juz będzie powoli schodzic. U Tomka też długo to trwało. Andziu, Karolino, witam w klubie pourlopowym ;)
Kasia:)
2007-08-17
09:39:58
Email
Hej dziewczyny a ja praca,potem obiadek,spacer jakies male sprzatanko i padam...wczoraj bujalismy sie z mala chyba ponad godzine wieczorem-zasypiaLA a co ja kladlismy budzila sie..niania dlala jej pospac do 15.30 stad ten problem-musimy ja popilnowac z tymi godzinami bo czesto kladzie Lenke pozniej,nie budzi jak prosilismy max o 14.30 a potem mamy wieczorem polke :)
pinkie
2007-08-17
10:10:37
Email
Kasiu, ile płacicie niani? Ja wczoraj dzwoniłam do jednej znajomej i ona chciałaby, aby jej przywozić Tomka do domu. Mieszka niedaleko i myślę, ze to ok. Ale czy nie powinnam wtedy płacić mniej niż normalnie? Myślałam o 700 zł na miesiąc (gdyby przychodziła do nas), ale u niej w domu...to nie wiem. Moze za te cenę niech mu jeszcze obiadki robi? Jak myślicie? Mayasun, a Ty ile płacisz, bo Ty też zanosisz Elizkę, no nie?
pinkie
2007-08-17
11:32:49
Email
Czy Wy też macie takie problemy z pamięcią? Ja zapominam o wszystkim. Muszę sie zaprzyjaźnić z podręcznym notesikiem i zapisywać w nim wszystko. Kiedyś zapamiętywałam mnóstwo haseł, ciagów liczb, nr telefonów. Dziś nie pamiętam hasła, które wczoraj wymyśliłam. Gdzie położyłam ubranie, czy zapisałam Tomka w poradni. Wszystko przez to ciagłe niewyspanie. Przed ciążą spałam bardzo dużo, min. 8 godz w nocy i 2-3 godz w dzień. A teraz... szkoda gadać.
Kasia:)
2007-08-17
12:04:45
Email
Oj ja tez mam luki w pamieci i czuje sie jak staruszka-wiosna mielismy isc na slub kolezanki byl w sobote a ja sobie ubzduralam ze w niedziele i pisze do niej w sobote o 17 czy aktualne :) a ona tak ze juz po,teraz zapomnialam o urodzinach przyjaxciolki-kompletnie przeoczylam dzien 8 sierpnia i ocknelam sie 10 ze to juz po...co do niani u nas sa tansze-my placimy 350 zł za 3 dni,mieszka w klatce obok wiec przychodzi do nas, jak chce zabiera mala do siebie,wraca tylko koniecznie na spanie,bo mala kladziemy tylko w lozeczku-z lozka by spadla.Ok 600-700 zł to max dla niani za m-c tyle biora byle nauczycielki i Panie z duzym doswiadczeniem.przynajmniej tyle wiem :)
Kasia:)
2007-08-17
12:06:17
Email
p.s ja robie obiadek ona tylko podgrzewa,lub ugotuje ziemniaczka,dajej jej sniadanko jezeli my nie zdazymy,ale tez robie.
pinkie
2007-08-17
12:17:57
Email
U nas to by wyszło 9 godzin dziennie*22dni pracujących w miesiącu. U nas stawka za godzinę to min 4-5 zł dla starszych pań, dla studentek 3zł. Ale nie wiem jak sie płaci za opiekę w domu niani. W sumie powinno być taniej, bo niania może prawie wszystko sobie w domku robić...
karolina
2007-08-17
14:07:37
Email
Pinkie ja jeszcze urlopuje,mam urlop do konca sierpnia,a co do pamieci to ja w grudniu zmienilam telefon i do dzisiaj nie pamietam swojego numeru...
weridiana
2007-08-17
19:41:13
Email
Z pamięcią u mnie też krucho, ale trenuję a resztę wpisuję w telefon. Ja niani płacę 5 zł na godzinę jest zawsze 7 godzin a czasami 8, ale ostatnio jej powiedziałam żeby nie chodziła do siebie tylko siedziała u mnie bo ona mieszka w takiej nieciekawej okolicy a do tego nad wodą i mały jest cały pogryziony a poza tym jak jest u mnie i mały śpi to ja mam wszystko w domu zrobione.
mayasun
2007-08-17
22:02:45
Email
Pinkie kiedy szukałam opiekunki to zastanawiałam się co lepsze czy ma do mnie przychodzic, czy mam zaprowadzać. Wyszło w sumie przypadkiem, że ją zaprowadzam. A co do płacenia czy mniej czy więcej, to jak dziecko jest u niani, to w twoim domu zuzyte jest mniej wody, prądu, lodówki z jedzenia ci nikt nie czyści, no bo niania musi coś jeść a bz sensu żeby z domu kanapki przynosiła. Moja niańka bierze 5zł/godz * 9 godz. (czasem trochę więcej)dziennie miesięczie to wychodzi ponad tysiąc złoty, ale ugadałam się z nią, żeby nie rozliczać się za godziny tylko miesięcznie 800 zł. Zgodziła się bez problemu. Wiem, że jak idą na spacer czy na zakupy to zawsze coś dodatkowego do jedzenia jej kupią. Jakiś serek, monte. Jedzenie przygotowuję w domu i zanoszę obiad w słoiczku do tego serek, deser, owoce. Po prostu to co mała zjada. Jak mi się przypomni (bo u mnie z pamięcią też krucho) to zaniosę tubę chrupek albo inne ciastka. Czasem owoce dla wszystkich dzieciaków kupię (czyli dla szóstki). No i pieluchy zanoszę. Jak nie zdążę ugotować obiadu albo mi sie nie chce, to też świat sie nie zawala bo dają swoje. Także wydaje mi sie, że nawet lepiej jak dziecko jest u niańki, bo ona nie narzeka, że musi siedzieć bezczynnie jak dziecko śpi, albo siedzi przed telewizorem. Chyba że masz taka niańke jak Weridiana, ze wszystko w domu zrobi :) Weridiano tylko pozazdrościć ci takiej niańki.
weridiana
2007-08-18
08:53:43
Email
Tfu tfu aby nie zapeszyć bo ja też jestem zadowolona, ona mi prasuje, gotuje małemu obiad,zmywa i jak ja nie dam rady pomyć podłóg to ona to robi a więc jest zawsze czyściutko, poza tym bardzo dobrze zajmuje się małym dużo mu czyta i śpiewa spacerują , chodzą na plac zabaw i zawsze po drodze wstępują do mnie do pracy, mały się cieszy a jak chcą już iść to bez najmniejszego problemu idzie do niej na ręce i robi mi papa. Ona bardzo przeżywa jak mu się coś dzieje, jak są razem i on np zrobi więcej niż dwie kupki to ja od razu mam telefon abym wiedziała że coś się dzieję, a jak mały jest chory i jest np weckend (ona wtedy nie przychodzi) to potrafi dzwonić i dopytywać się jak mały sie czuje. Byle tak dalej...
pinkie
2007-08-18
10:38:26
Email
No to pieknie dziewczyny. Pocieszyłyście mnie. Jestem z nianią umówiona na koniec sierpnia, kiedy wróci z wakacji. jest to mama mojej przyjaciółki, więc myślę, ze dobrze zajmie się Tomkiem
gosiaizuzia
2007-08-18
23:42:06
Email
Weridiana ty chyba trafiłaś w totolotka z tą nianią ;) Jak Ci się udało to zrobić? Ja płacę kelnerkom 5 zł na godzinę i dostają oprócz tego napiwki (czyli praktycznie wychodzi im dycha) i jakoś niestety wielkiego zaangażowania nie widzę ... Tak najczęściej to co 5-6 się w ogóle do czegoś się nadaje a cała reszta niestety nawet nie potrafi się odezwać do klienta. Także jak się napatrzę to już nie wierzę, że jeszcze kogoś takiego można znaleźć... Oby tak dalej, nie zapeszam...
joanna
2007-08-19
21:07:40
Email
A my niestety nie mialysmy fajnego weekendu.W czwartek nad ranem mala mi zwymiotowala i miala zadkie kupki, ale nie wygladalo to na bardzo powazne.Cark sie zaczal w nocy - dostala biegunke i wymiotowala pare razy.Maz dzwonil do kliniki i powiedzieli, ze mozna poczekac do rana (swoja droga nasza lekarka za ten tekst zrobila awanture gdzie trzeba i mam nadzieje, ze ktos za to oberwie) a pozniej w kupce pojawila sie krew juz cali w panice wyladowalismy u naszej pani doktor i na koniec w tejze klinice.Podejzenie - salmonella- ZGROZA!!!! Wszystkie badania i okazalo sie, ze Julia juz sie odwodnila.No caly cyrk z kroplowka itp.Okazal sie, ze juz po 12 godzinach wyniki (biale cialka i badania na dehydralizacje )sa znow o.k.wiec zapalenia sie cofnelo.Mala jednak nadal slaba.Najgorsze to,ze to weekend.Ze wzgledu na mala od jej urodzenia mamy dodatkowe prywatne ubezpieczenie, ktore obejmuje m.in.osobista opieke ordynatora, osobny pokoj dla nas obu i takie tam pieroly.Ale weekend . i ordynatora nie ma.W sobote jakas glupie koza pani doktor(mlodsza chyba ode mnie) postanawia malej podlaczyc kolejna kroplowke , ale oczywiscie musi zmienic miejsce wkucia - kolejne cierpienia a wyniki przeciez juz o.k. dopiero po mojej interwencji sie wycofala i przyslala bardziej doswiadczona pania doktor.Ta za to zrezygnowala z kroplowek,ale chcial nas zostawic do dzis rana, zeby mala obderwowac.Ja na to, ze ma na obserwacje cala sobote a wieczorem moze nas poscic do domu, bo w domu wiadomo kazdy sie lepiej czuje.No pusila nas.Wszystkie wyniki o.k. tylko na salmonele nie bylo jeszcze, ale lekarka stwierdzila, ze to nie moze byc to, poniewaz Julia nie doszla by tak szybko do siebie.Musialy byc jakis wirus jelitowo-zoladkowy, a jak to z wirusami - lakarzen nigdy nie wiedza jaki dokladnie.Tak, ze przezylysmy maly koszmar, ale na szczescie jestesmy w domu.Musimy tylko uwazac, zeby mala jak najwiecej pila.A na dodaek dzis rano na moich oczach zsunela sie z lozka w sypialni tak nifortunnie, ze zachaczyla gorna warga o rand i naderwala wiazadelko.W pierszym momencie tylko placz, ja ja na rece do meza, on ja wzia ode mnie a nagle jej z ust zaczela plynac krew.Zanim sie rozeznalismy jaki byl tego powod, to ja juz prawie osiwialam.Jeden weekend a ja mam pare lat wiecej.Pozdrawiam! To co napisalam pewnie chaotyczne, ale ja tez sie tak czuje.
weridiana
2007-08-19
22:08:14
Email
Oj joanno to straszne dni za Wami, mam nadzieję że już wszystko będzie dobrze a tak swoją drogą to szybciutko małą puściło mojego Filipa trzymało prawie dwa tygodnie.
pinkie
2007-08-20
08:45:50
Email
Joanno, Tomek też już ma przerwane więzadełko. U nas też jakaś infekcja jelitowa.Odchodze od zmysłów bo wydaje mi się, ze to po tej MMR. Objawy dokładnie opisane w internecie. Tez były niteczki krwi w śluzie. Wczoraj na samym kleiku go trzymałam , ale przed snem nie wytrzymałam (juz nie chciał kleiku) i dałam mleko z kleikiem. Cały czas płaczę i nie mogę sobie darować tej szczepionki. PO co ja się na nią godziłam????
weridiana
2007-08-20
09:05:00
Email
Pinkie a byłaś z Tomkiem u lekarza? potwierdził twoje przypuszczenia że to po MMR?
pinkie
2007-08-20
09:20:44
Email
Wczoraj byliśmy. Jak powiedziałam, ze w tydzień po szczepionce dostał temperatury, to lekarka spojrzała na mnie jak na idiotke. A przecież w ulotce nawet są opisane reakcje: w tydzień lub dwa po szczepieniu może wystąpić gorączka, moze się utrzymywać przez 3 tygodnie. Tomek miał gorączkę prze 3 dni, wysypkę i rozwolnienie, potem biegunkę ze śluzem. Żaden lekarz nie potwierdzi moich obaw, oni w to nie wierzą albo nie mogą o tym mówić. Ja przeczytałam już tyle zwierzeń rodziców, ze nie wiem w co wierzyć link. Wczoraj Tomek jadł sam kleik i marchewke, dziś już nie ma śluzu w kupie, zobaczymy jak przetrawi mleko. Dziewczyny, tak się boję, ale ciagle mam nadzieję, ze jego organizm się obroni.
Kasia:)
2007-08-21
07:36:51
Email
o mama dziewczynki trzymajcie sie,trzymam kciuki za Wasze maluszki.Joasiu mam nadzieje ze juz po wszystkim i ze bedzie ok,Pinkie,nie martw sie kobieto,moze to zbieg okolicznosci a wiesz jak latwo ze strachu popada sie w paranoje i podpasowuje wszystko pod to najgorsze.Z Tomusiem bedzie wszystko ok,nie mozesz myslec inaczej,trzymam za \was kciuki,buziaki
pinkie
2007-08-21
09:07:16
Email
Już mi lepiej;) Wczoraj byłam w przychodni i nasza pani dr trochę mnie uspokoiła swoją obecnością. ALe nie wie co mu jest. Wysypka i objawy podobne do różyczki. NIe zarzekała sie, ze to nie może być od szczepionki, ale uspokoiła mnie mówiąc, ze sa to bardzo łagodne objawy. I Tomusiowi już lepiej, biegunka ustąpiła. Tylko w nocy dwa razy budził się z krzykiem, al e widzę, ze na górze już trójki się przebijają, a na dole czwórki, więc to na pewno ząbki. Niedługo będą ich pełne szczęki ;) Joanno, a jak Julcia?
ANDZIA76
2007-08-21
10:38:21
Email
Pinki mam nadzieję, że z Tomusiem wszystko ok. Żeby Cię trochę uspokoić to powiem, że po tej szczepionce u niektórych dzieci może wystąpić tzw. postać poronna odry, świnki lub różyczki. Dziwię się, że nie poinformowano Cię o tym w dniu szczepienia. Ja byłam z Bartkiem na szczepieniu w czwartek i pani pielęgniarka mówiła, żeby obserwować małego bo po 5 dniach od szczepienia przez tydzień mogą wystąpić objawy podobne do tych właśnie chorób. Od dziś właśnie będę oglądała Bartusia czy wszystko jest ok. Te powikłania o których myślisz występują naprawdę rzadko, tylko jak kilka osób napisze o tym w jednym czasie i miejscu to człowiek się denerwuje. Ja zanim zaszczepiłam małego zasięgnęłam opini kilku lekarzy z mojej klinki i oni swoje dzieciaczki też szczepili MMR i mówili że nie ma co panikować. Czasami gorsze powikłąnia daje sama choroba więc naprawdę warto zaszczepić.
pinkie
2007-08-21
10:53:35
Email
Tak Andziu, wiem, ze to sie zdarza rzadko. Ale Tomuś jest własnie z grupy zwiększonego ryzyka, bo jego układ odpornościowy jest słabszy niż u innych dzieci. Robiliśmy specjalne badanie przed tą szczepionką i wyszły wystarczająco dobrze. Przed następną tez musimy zrobić. Zawsze musze o tym pamiętac, zeby nie podać mu od tak sobie silnej szczepionki, gdyż może sobie z nią nie poradzić. A ja musze sobie popanikować od czasu do czasu. Dziś z Tomkiem jest już o wiele lepiej. Czytałam o takich reakcjach na szczepienia, z ulotki i innych materiałów. Ale większość lekarzy nie chce o tym słyszeć. Ta nasza wczoraj nie wykluczyła tego i z niej jestem zadowolona. Zapraszam do działu Nasze dzieci - wreszcie udało mi się zrobić relacje z wakacji
ANDZIA76
2007-08-21
11:08:30
Email
Ja już widziałam relacje z wakacji, jest super. Pinki, czy już ścinałaś Tomusiowi włosy? bo ja cały czas sie czaję i nie wiem jak się do tego zabrać, narazie tylko podcinałam mu grzywkę 2 razy
pinkie
2007-08-21
11:39:42
Email
Mnie tez trudno się zmobiliozować, hihi. A przecież gdybym mu ścieła, toby mu lepiej rosły
karolina
2007-08-21
14:51:13
Email
hej laseczki,ale sie tu dzieje ja mam maly problem z komputerem,Joanno mam nadzieje ze z mala juz ok.Pinkie dobrze ze z Tomusiem jest ok.ale po przeczytaniu twojego wpisu teraz ja chyba przez jakis czas bede miala obled,moja lekarka jak badala malego to mowila ze do tej szczepionki dziecko musibyc zdrowe,a jak jej mowilam ze maly troche pokasluje to ona mi mowi ze to taki alergiczny kasze,kurcze ona mu ta alergie wmawia od malego.Teraz ja bede go obserwowac.
karolina
2007-08-21
14:52:13
Email
Ja mialam Maksowi juz dwa razy sciete wloski,postawilam mu miske z woda a maz maszynka mu scinal.
pinkie
2007-08-21
14:55:02
Email
Nonono. z Maksia odważniak! Mój płacze na dźwiek miksera. ALe odkurzacz lubi - a ja uciekam jak Daniel odkurza!
karolina
2007-08-21
15:19:22
Email
jak na razie to moje dziecko jak na moj gust jest az za odwazne,wszedzie idzie,swoje male lapki tez wszedzie pcha,np.wszystkim napotkanym psom w pysk,albo przez plot takim wielkim ze az mi sie wlosy jeza,musze na niego bardzo bardzo uwazac,w niedziele byla u nas na rynku impreza prezentacja miast i pojechalismy chwile bez wozka to bylismy moze 10 min bo maly jak wpadl na rynek miedzy ludzi i zaczal wszedzie biegac to ja nie nadazylam go gonic nawe sie skubany nie ogladal czy ktos za nim idzie a raczej biega.
weridiana
2007-08-21
20:45:46
Email
Karolino to widzę że nie tylko mój Filip jest taki "napędzony" bo my czasami wymiękamy i nie dajemy rady a on ma dalej siłę i też obcinaliśmy mu już włosy dwa razy ale nożyczkami (mamy "ciotkę" fryzjerkę) ale ja też myślałam o maszynce ale nie wiem jak to wytrzyma, następnym razem spróbujemy.
Kasia:)
2007-08-22
08:07:12
Email
Hej hej Lenka to tez istny lobuz i wiercipieta,my wysiadamy a ona jeszcze jak nakrecona...ostatnio wspina sie na fotele staje i zaczyna skakac-wczoraj malo co mi nie spadla - w ciagu 3 sekund weszla na fotel i zaczela skalac na porecz,w ostatniej chwili ja zlapalam.
weridiana
2007-08-22
08:34:27
Email
Kasiu jak w pracy? wkręciłaś już się?
Kasia:)
2007-08-22
13:19:35
Email
hejka,w pracy na razie ok,zaczynam sie wkrecac,fajnie ze dziewczyny mam spoko,duzo pomagaja i non stop sie z czegos smiejemy...
pinkie
2007-08-23
09:09:32
Email
Czy Wasze dzieci tez śpiąodkryte? Moge Tomka przykrywać 20 razy na noc, samą pieluchą, czy kocykiem,a on sie od razu odkrywa. Ja rozumiem, ze papmpersy grzeją. Ale plecki? Ja spię czasami pod kołdrą, a on w samej koszulce i pampersie. Jak go przykryję - od razu odrzuca. DObrze, ze nie choruje - odpukać- bo ja to bym już dawno sie przeziębiła, gdybym spała bez przykrycia.
Kasia:)
2007-08-23
10:59:01
Email
Hejka Lenka tez spi na kolderce przykryta tylko kocykiem-najczęściej przez pierwsza godzinke lub dwie,potem odkrywa sie chocbym ja co chwile przykrywala...tez boje sie zeby sie nie przeziebila tym bardziej ze otwieramy okno bo jest taki zaduch :)
joanna
2007-08-23
16:52:30
Email
Pinkie> ciesze sie, ze juz jest lepiej z Tomkiem.U nas tez juz prawie o.k. Tylko jeszcze przedwczoraj Julia narobila nam stracha, bo nagle zaczela wykazywac takie same objawy jak na poczatku tej historii zolodkowo-jelitowej.Mialam taki stres, ze nie moglam spac.Ale na szczescie wszystko o.k.Mysle, ze jeszcze ma ten zolodek "zmeczony" a ja za bardzo go obciazylam, bo wyszlam z zalozenia, ze moge powoli wracac do normalnego jedzenia - widocznie nie.A co Wasze maluszki jedza, gdy maja problemy z brzuszkami?Ja juz nie mam pomyslow.Tego nie wolno i tego, a tamtego co wolno to ona nie chce i tak w kolko.Na domiar jak zawsze pila tylko wode, to teraz po tym pobycie w szpitalu nie chce ( a musi duzo pic), a soczkow rozcieczonych z woda jej nie mozna,herbatki pije chetnie, ale ja nie chce jej caly dzien poic herbata.
joanna
2007-08-23
17:03:34
Email
Jak nie pisze to nie, ale jak zaczne to nie moge sie opanowac.Musze to wyrzucic z siebie, bo wybuchne.Do tej pory nie mialam zadnych zlych doswiadczen ze sluzba zdrowia tutaj, wrecz przeciwnie bylo zawsze TOP! Ale tym razem tak sie zrazilam, ze na sama mysl, ze mialabym wrocic z Julia do tej kliniki przewraca mi sie wszystko w zoladku.NIe zaby bylo tak zle, ale wiecie jak zawsze jest super, to najmniejsza rysa, szpeci caly obraz.A tutaj pokoj dostalysmy obskorny(w porownaniu do reszty), pielegniarki w sumie mile, ale jakies takie sluzbistki( jak nigdy), nie wiem, czy mialam pecha, czy jak?!A jedna, taka starsza juz, to tak mnie wkurzyla...a bylo to tak.Rano przychodzi sie przedstawic, zwazyc mala i cala reszta.Przy wazeniu juz pierwsza uwaga, ze niezly z niej klocuszek - no nie ukrywam, Julia jak na dziewczynke, to spora, wlasciwie wyglada na dwa latka.Ma te swoje PRAWIE 13 kg, ale taz ma okolo 83cm (mierzone na stojaco, na ugietych nozkach).Nastepnie pani sie pyta, co malej przyniesc na sniadanko,co takiego chetnie je w domu- na to ja ze normalnie je parowaczki, albo szyneczke lub cos w tym stylu- norma (glupia nie jestem) , ze w takim przypadku, jak dziecko laduje z takiego powodu w szpitalu to wszystko ciezkie odpada. A pani ta to, czy moze jakis bialy chlebek, albo inne pieczywo?Julia z pieczywa to jada tylko brezle.Wogole jak je np. obiad, to albo wyrzywa, czy kartofel, albo mieso.Nie laczy tego - sama nie wiem dlaczego.NIe lubi i koniec.Jak je parowke to nigdy z chlebem.Na to pani pielegniarka juz wychodzac zucila glupia uwago, ze w takim razie sie nie dziwi, ze ona tak wyglada -Matko Boska!!!Ona jest duza, mozna powiedziec, ze papulki tez ma, ale mie wykracza poza normy - nie ma nadwagi, zaden z niej grubas. Ale w glowie mi razwalila taka mila pani.
mayasun
2007-08-23
20:13:21
Email
Joanno nie przejmuj się głupim babskiem. Nie jestem specjalistka, ale wydaje mi się, że to jak dzieci wyglądają, czyli czy są szczupłe czy grube jest niezależne od tego co jedzą. Dopiero w późniejszych latach ma to znaczenie. Ja byłam małym grubaskiem, raczki jak parówki, a teraz waże 45 kg (aż bo do niedawna było to 42). Może mąż ją wkurzył i nie miała się na kim wyżyć. Szkoda, że odbiło się to na tobie.
asiulek
2007-08-23
21:21:33
Email
WITAM WAS KOLEZANKI. PEWNIE JUZ ZAPOMNIAłYSCIE O NAS CO????? JAKOS NIE MAM CZASU TU SIEDZIEć, U NAS OK MICHASI WYSZEDł 4 ZąB I żEBY BYłO SMIESZNIEJ MA NA GóRZE LEWą JEDYNKE I LEWA DWóJKE, SUPER CO???? DZIS MIJA TYDZIEN OD MMR ALE NIC JEJ CHYBA NIE JEST, ZA TO MOJA BABCIA DZIS TRAFIłA DO SZPITALA I OKAZAłO SIE żE MA OSTRE ZAPALENIE TRZUSTKI, TYLKO OD CZEGO????JA NADAL PRACUJE W BARZE ALE TERAZ PUSTKI, BEZNADZIEJA, MICHASIA ROZRABIA I JEST STRASZNIE MąDRA, MóWI JUZ PARE SłóW, NA NOCNIK NIE CHCE SIADAć ALE ZA TO SPODOBAłO JEJ SIE MYCIE ZABKóW.POZDRAWIAMY I OBIEUJEMY żE W KOńCU DOłACZYMY ZDJECIA!!!!PAPAPAPAPA
asiulek
2007-08-23
21:23:40
Email
AHA PINKIE MOJA MICHALINKA TEZ SPI ODKRYTA, A żEBY TEGO BYłO MAłO MUSZE JA DO SPANIA UBRAć TAK ABY DłUGO SIE NIE MOGłA ROZEBRAC BO PRECYZJA TO U NIEJ NUMER 1 SAMA ODKLEJA PIELUCHE ODPINA GUZIKI, UBIERA BUTKI I SKARPETKI, WSZYSTKO WIE CO GDZIE I JAK MAłA CWANIARKA:))))
ANDZIA76
2007-08-23
21:36:36
Email
Hejka. Bartuś też całą noc śpi odkryty i jak tylko próbuję go przykryć to od razu zaczyna się rozkopywać, wiercic, kręcić. Mało tego, że śpi odkryty to jeszcze musi mieć gołe stopy, także pajacyki ze stópkami odpadają. Jak byliśmy na wczasach i była chłodnijsza noc to założyłam mu taki pajacyk ze stópkami i nie mógł biedak zasnąć, wiercił się i szarpał za śpiochy, dopier jak mu zdjęłam to spokojnie usnął. Ja to się śmieję do męża że te nasze dzieciaczki rodzone w czerwcu to dlatego takie gorące ;)))
ANDZIA76
2007-08-23
21:39:05
Email
Joanno, dobrze,że z Julcią już ok. A takimi głupimi gadkami wcale się nie przejmuj. Tak jak pisała Mayasun pewnie baba miała zły dzień i na was trafiło.
mayasun
2007-08-23
22:29:13
Email
Asiulku, ale zdolniacha z Michalinki. Żeby rozbierać sie przez sen ... no ładnie :)) Oj, ale te nasze roczniaki chorują, każdy po kolei. Żeby się szybciutko kończyły te wstrętne choroby. Ja właśnie robię leczo, troche późno, ale właśnie wróciłam z koncertu mozartowskiego, gdzie było widowiskowe połączenie fontann i świateł. Super efekt. Co do odkrywania, to jak Pyza leży w łóżczku, to jakiś czas leży pod pieluszką, ale jak rano jest u nas w łóżku to nie da się przykryć, od razu marudzi. Może mieć nogi i ręce zimne, a przykryć się nie da.
pinkie
2007-08-24
08:35:16
Email
Uspokoiłyście mnie z przykrywaniem. Mnie się wydaje, ze na pidżamkę-pajacyk jeszcze za gorąco. WIdocznie tak już musi byc, ze ich letnie noce nie ziębią. Ja nawet zauważyłam, jak założyłam Tomkowi letni rampers z krótkimi nogawkami i rekawkami, bez przykrycia, ze godzinę po zaśnięciu miał mokry od potu kark. Uśmiałam się z Michalinki - niezła jest! Joanno, pisz częściej i zapomnij o tej babie. DObrze, ze Julka dała sobie radę z chorobą. życze dużo zdrówka wszystkim dzieciaczkom, zeby szpitale omijały nas z daleka!
pinkie
2007-08-24
08:53:26
Email
Joanno, Tomek jeszcze na dietce. Najpierw dawałam mu sam kleik ryżowy na wodzie z odrobiną soli, potem z marchwianką, na obiad miksowałam ugotowaną marchew i ziemniaki.I wafle ryżowe. Nie dawałam glutenu pod żadna postacią, bo on jest jakby nadwrażliwy. I tak przez 3-4 dni był na ostrej diecie. Teraz je juz mleko bebilon z kleikiem, banana, na obiad dalej marchew i ziemniak (może dziś już mu ugotuję i zmiksuję mięsko) i je paluszki od dwóch dni. Wczoraj tez zjadł kawałek jabłka. Dawałam mu herbatkę uspokajająca z hippa, ale już wracam do mineralki. Zauważyłam, ze na chore jelitka najlepiej przez jakiś czas miksować warzywa - jak podałam marchew, to całe kawałki były w kupie, układ trawienny nie poradził sobie z cząstkami.
Kasia:)
2007-08-24
09:49:14
Email
hejka,u mnie wczoraj byl dzien chyba gorszy jak przysłowiowy piatek 13.Najpierw zostalam wyslana z dyktafonem na spotkanie podsumowujace kontrole zeby sporzadzic porotokół,dyktafon właczyłam,2 godziny sie nagrywalo a po przyjsciu okazalo sie ze nagraly sie same szumy i ani jedno słowa.Protokól mam zanieśc dyrektorowi w poniedziałek....Cale szczeście ze cos zapisalam zeby potem domyslec sie kto co mówi,bo tak nic bym nie napisala,choc i tak bedzie ciezko.Potem wieczorem zaginął nam Aresio-uciekł Rafałowi i prawie do 12 w nocy go szukaliśmy,obeszliśmy park,i poł osiedla i nic.przeryczałam poł wieczoru i ranek...wybieram sie dzisiaj rano po bułki,otwieram drzwi bloku a tam siedzi nasza łajza mokra jak szczur i z mina- przepraszam,ufff całe szczęście.Nie wiedziałam czy go zlać czy uściskac.Na domiar złego w srode albo w czwartek przyjeżdza teściowa o czym dowiedzialam sie wczoraj....haha to juz dosyc na moje nerwy :)siedze właśnie w poracy z oczami jak żaba,niewyspana z perspektywa kontroli w nastepnym tyg :)
pinkie
2007-08-24
09:59:39
Email
Kasiu, hihi, lepiej zamiast nudnego protokołu spisz to do swoich wspomnień - to mi wygląda jak scena z Bridget Jones :)
karolina
2007-08-25
13:35:54
Email
Joanno fajnie ze z Julia juz wszystko ok.a za przeproszeniem glupim babsztylem sie nie przejmuj,ja za kazdym razem jak ide z malym do lekarza to tez slysze ze on jest utuczony i wyglada jak sumo,wiem o tym doskonale no i co mam z tym zrobic,Maks nawet za duzo nie je chociaz babcia czasem mu tam podtyka cos slodkiego ale jak nie chce jesc to zaciska buzie albo wypluwa wiec ma juz widocznie tak w genach i juz.
karolina
2007-08-25
13:38:55
Email
Maks tez spi odkryty,ja jak wstaje do niego w nocy to go przykrywam ale jak wstaje Tomek i sie go pytam czy go przykryl to mi mowi ze przeciez i tak sie odkryje,czasami nie zdaze sie odwrocic od lozeczka a on juz lezy bez niczego,spi w pajacyku z krotkim rekawkiem i nogawkami do kolan a jak jest cieplo to w body.
karolina
2007-08-25
13:41:03
Email
Asiulku niezla masz modelke w domu,ha,ha,ja jak bylo cieplo to na pieluszke musialam Maksowi zakladac majteczki bo skubany sobie ja odpinal i ona oczywiscie mu spadala.
karolina
2007-08-25
13:45:10
Email
Maks zaczal powtarzac slowa i mowi budne(co oznacza brudne)i tak sobie to upodobal ze jak siedzialam u zanjomych to patrzy w okno i mowi budne,budne,skaleczyl sie w paluszek to mowi ała i pokazuje wszystkim,jak wychodzimy na dwor i jest ubrany a ja sie jescze grzebie to bierze moja torebke i stoi przy drzwiach i mowi da,da.W ogole zadziwia mnie kazdego dnia czyms nowym,a rozumie wszystko co sie do niego mowi.
karolina
2007-08-25
14:30:56
Email
a tak Maks probuje wejsc do lozeczka

pinkie
2007-08-25
14:39:15
Email
Dziewczynki, kiedyś Wam pisałam o scrapbookingu. Uff nie wiedziałam, ze to tyle czasu pochłania. ZRobiłam kilka stron. To trudniejsze niż rysowanie ;) Oto fragment albumu Tomaszka. Całe scrapy (karty) są za folią, stąd słabe światło na zdjęciach
pinkie
2007-08-25
14:40:15
Email
acha, zdjeć jest więcej, kliknijcie na pokaz i obejrzyjcie w photobucket
weridiana
2007-08-25
16:36:56
Email
Super, pinkie ty to jesteś zdolniacha, a ja i tak nie wiem jak to obejrzeć w photobucket...
pinkie
2007-08-25
16:42:48
Email
kliknij na pokaz, powinno się otworzyć duże zdjęcie w nowym oknie i tam mozesz przewijać - następne, poprzednie
weridiana
2007-08-25
17:41:29
Email
Nawet mi się udało super pokaz!!!
ANDZIA76
2007-08-25
20:05:50
Email
Pinkie, super albumik. Kurczę Ty to masz zacięcie. Ja poszłam na łatwizne i kupiłam w księgarni taki gotowy album z miejscem na zdjęcia i wpisy i różne pamiątki i staram się go w miarę systematycznie uzupełniać, ale teraz jakoś utknęłam na roczku i nie mogę go skończyć. Dla Gabrysi też miałam taki albumik i tam wpisywałam rózne ważne sprawy a teraz często tam zaglądamy razem i sobie czytamy. Fajna sprawa, polecam.
Kasia:)
2007-08-25
20:17:56
Email
Hejka Pinkie-super robota!!!Gratuluje pomyslu i cierpliwosci.Lenka tez mówi juz a raczej nasladuje wyrazy-np ajny to fajny,bamba to bałwan,oć to choć jak i cześć :)ślicznie mówi ciocia,dziadzia,baba,mama,tata,adzia-ares,daj,dać,lala,po(po z teletub.jak i piatka to po),bach,ała,dzi(to drzwi)i jeszcze wiele innych słow,ktorych teraz nie pamietam.słowo fajny to bylo powtórzone jak mojego brata dziewczyna miala naszyjnik i zapytala sie Lenki czy fajny a ona ajny,ajny i teraz co nowego zobaczy lub moze co jej sie spodoba to ajny :)
ciekawa
2007-08-25
21:21:47
Email
Pinki super:):)
pinkie
2007-08-27
08:51:06
Email
Hehe, Andziu, ja utknęłam na 3cim miesiącu ;) Mogę to robić, tylko jak mały śpi albo gdy Daniel go gdzieś zabierze, a ja nie mam nic pożyteczniejszego do roboty. STronę z wierszykiem robiłam 2 godziny.Niby gotowe elementy, a trzeba wszystko dopasować, wyciąć odpowiednio zdjecia (mam problem z równym przycinaniem nożyczkami), dobrac kolorystycznie papier i elementy. POza tym mam mało zdjęć wywołanych i nie mogę się zebrać na wywołanie kolejnych. Ale ta praca bardzo mnie relaksuje, poprawia humor. Ja lubię cos tworzyć.
Kasiu, AJNIE LENKA MóWI ;) Tomek mówi dużo i po swojemu. Pokładamy się ze śmiechu, jak zaczyna 'czytać ' ksiązeczki. Muszę to nagrać - tylko żebym ie zapomniała
joanna
2007-08-27
15:25:58
Email
Dzieki Dziewczyny! Wiem, ze nie powinnam sie przejmowac, ale to juz tak mam. Pienkie - Super album! Ja utknelam na samym poczatku, tzn. album jest, zdjecia juz tez a ja nie mam jakos okazji sie za to zabrac - czyste lenistwo. Moja mala nadal na diecie, ale nie na takiej scislej.Wczesniej jadla juz wszystko, ale teraz nie je tluszczy i cukrow a takze owocow(za duzo kwasow podobno), choc ostatnio jadla jablko.Banany moze, a nie chce - paluszkow ma dosc, chleba nie itd.itp. cztery swiaty z nia. Wlasciwie jada na okraglo gotowane wyrzywa, zupki ( ale miesa nie chce) itp.
karolina
2007-08-28
12:13:28
Email
Pinkie swietny albumik.Ja Maksowi mam odlozone takie rozne drobiazgi;np.ubranko w ktorym wyszedl ze szpitala,opaske na reke z godz.urodzenia i takie tam rozne pierdolki tylko musze sie tez wlasnie zabrac zeby to jakos uporzadkowac,popodpisywac ale to ma byc dla niego prezent na 18 urodziny wiec mam troche czasu,gorzej moze byc potem z pamiecia.Ło matko 18 urodziny jaki kawal czasu jeszcze,chociaz wlasciwie czy to zostalo tak duzo przeciez to tylko 16 lat i 295 dni!trzeba sie zabrac do pracy.
pinkie
2007-08-28
12:28:45
Email
hahaha, Karolino, życzę Ci, żebyś zdążyła ! Ja zamierzam mieć więcej dzieci, więc chciałabym zdążyć jeszcze przed drugim dzieckiem wyjść na prostą z albumem :)
gosiaizuzia
2007-08-28
20:48:19
Email
Pinkie ty to masz zapał!!! Przecudny album tylko pozazdrościć ;)))) Tomaszek będzie miał piękną pamiątkę ;)))) ja utknęłam na początku albumu i jakoś nie mogę ruszyć z miejsca... Właśnie miałam wstawić zdjęcia ale znó zapomniałam jak to się robi ;((( help!!!
karolina
2007-08-29
09:37:17
Email
Hej dziewczyny a co u nas taka cisza,gdziescie sie pochowaly w pracy?Weridiano jak tam Filipek w nocy?Maks czasem spi lepiej a czasem gorzej,mamy juz 8 zabkow,teraz czekamy na te wieksze zeby sie przebily.
pinkie
2007-08-29
09:59:26
Email
To prawda, straszny tu zastój, w ogóle całe forum śpi w wakacje. Dziś u nas piknik pampersa - wybieramy się zobaczyć. Podobno można wejść do pokoju i wspiąć się na wielki fotel, wejśc do wielkiego łóżeczka, porysowac wielkimi kredkami- wszystko z perspektywy dziecka.
ANDZIA76
2007-08-29
10:02:25
Email
U nas też będzie piknik pampersa i też się wybieramy, to musi być fajne zobaczyć świat z perspektywy malucha. W zeszłym roku też u nas był ten piknik, ale pojechaliśmy ostatniego dnia i było tyle ludzi, że nie udało nam się niestety wejść. Mam nadzieję, że w tym roku się uda.
ANDZIA76
2007-08-29
10:05:24
Email
Właśnie też się zastanawiałam jak tam nocki Filipka? Bartek śpi raczej dobrze, jedna dłuższa drzemka ok południa, idzie spać na noc ok 20 i śpi w swoim kojcu do 7 rano. Raz na jakiś czas ma gorszą noc i wtedy marudzi, płacze przez sen i ląduje w naszym łóżku. Ja myślę, że to przez zęby. Ma już 11 a 12 się właśnie kluje i to chyba on mu tak dokucza.
ANDZIA76
2007-08-29
10:06:55
Email
Wczoraj wdrapał się na pufę na kółkach i wspinał się na ławę po butelkę i wtey pufa odjechała a on uderzył sie policzkiem w kant ławy i ma wielką siną szramę pod okiem :(((
karolina
2007-08-29
10:13:03
Email
Tak teraz nasze maluszki trzeba bardzo pilnowac i miec oczy naokolo glowy i wlasciwie to trzeba za nimi chodzic,ja przed chwila dostalam kubkiem szklanym w noge,łał jak bolalo,Maks rzuca wszystkim co mu sie znudzi i nie wiem juz co robic zeby nie rzucal.
karolina
2007-08-29
10:14:31
Email
Maks w poludnie spi nawet 4 godziny,raz spal nawet 4.5 i musialam go obudzic bo byla juz 16.30.
ANDZIA76
2007-08-29
10:24:48
Email
O matko ale z niego niezły suseł ;))) Bartek w najlepszym przypadku spał 2 i pół godziny ale tylko jak ja spałam obok niego. Normą jest ok półtorej godzinki
pinkie
2007-08-29
10:29:56
Email
A Tomek śpi od 22giej do 4-5rano, zjada butlę i śpi do 8-9. Był czas, kiedy spał do 7mej rano bez butli, ale ostatnio budzi się wcześniej, tez pewnie przez zęby. Czwórki już ma, teraz górne trójki widać i na dole ma wielkie góry zamiast dziąseł. W dzień śpi 2-3 godz
karolina
2007-08-29
12:32:43
Email
no to ladnie maja wasze maluchy zabkow.Maks wieczorem idzie spac tak ok.20-21 i spi tak do 7.15 lub 7.30 i obojetnie czy idzie o 20 czy czasem sie zdarzy o 22 wiec wole go szybciej polozyc bo i tak wstaje o tej samej godzinie a ja mam chociaz cos z wieczoru,kiedys w dzien nie spal za duzo a teraz chyba to nadrabia.
karolina
2007-08-29
12:34:32
Email
mleczko pije o 5 lub 6 zalezy jak tam zaskoczy ze spaniem chcialabym zeby pil jak wstaje ale na razie chyba jest jeszcze za maly,nie chce mi sie wstawac i robic tak wczesnie mleko dobrze ze Tomek wstaje jak mi sie nie chce.
pinkie
2007-08-29
13:36:28
Email
A najlepsze jest to, ze on śpi w tygodniu do 8-9 (z Danielem, ja na 7mą ide do pracy), a w weekendy jak śpi ze mną, to o 6-7 pobudka i koniec spania
karolina
2007-08-29
13:51:24
Email
ha,ha Tomus czuje mamusie i pewnie mysli ze trzeba sie szybko obudzic a tatusiowi dac pospac.Ja marze,zeby sobie pospac tak porzadnie kilka nocy z rzedu,mmmh ciekawe za ile lat?
weridiana
2007-08-29
21:15:07
Email
Moje drogie już pędzę z odpowiedzią, Filip śpi troszkę lepiej ale tylko dla tego ze wcale nie kładę go do łóżeczka tylko śpi na materacu(w łóżeczku mogłam chodzić co pół godzinki a na materacu czasami raz ewentualnie dwa) ale tak się przyzwyczaił że w nocy idzie do mnie że się tego domaga ale troszkę później niż zawsze bo tak koło 2 a zawsze była maks 12 a więc jakiś postęp. A od trzech dni marudzi strasznie i się ślini więc może jakiś nowy ząbek bo ma 8, ale nie da sobie pozaglądać a jak chcę "pomacać" to małpiszon gryzie. Przestawiło mu się i je w nocy znowu około 150 ml.
mayasun
2007-08-29
21:26:02
Email
Elizka w ciągu dnia ma jedną lub 2 drzemki po 40 minut. Wieczorem zasypia po 20 (czasem wczesniej) i śpi różnie. Bardzo często budzi się koło 5, bierzemy ją do naszego łóżka i śpi dalej do ok. 7. Nie lubię jak śpi dłużej, bo ja się wtedy spóźniam do pracy :) Zębów ma 6 u góry i 3 na dole. Mam tyle do roboty jeszcze dzisiaj i mi się nie chce. Łukasz na fuchę pojechał, więc komp wolny. Tylko kto pozmywa, ugotuje obiad na jutro, dokonczy robić powidła i jeszcze poprasuje ufff duużo tego. Chyba sobie zrobię jakąś smaczną kawusię i zabiorę się do roboty. Najchętniej piwko bym wypiła, ale nie mam w lodówce, a nie zostawię przecież śpiącej Pyzy samej. Nie mogę się zebrać, żeby dokończyć "slajdszoły" w photobucket. Kupiłam Elizie gdy miała około pół roczku album anny gedes żeby wpisywać ważniejsze wydarzenia w jej życiu, ale nigdy nie byłam systematyczna, więc i to zaczęte nie skończone. Muszę się wziąść za siebie. Niedługo jesień, potem zima, szybko ciemno, to i wieczory dłuższe będą, mniej weekendowych wypadów, więc może ponadrabiam parę spraw.
Kasia:)
2007-08-30
08:08:37
Email
Hejka,Lenka ma zebów dobrze widocznych-które sie calkowicie przebili 12 reszta czy idzie nie wiem-nie chce pokazywac :)w dzien spi 2-2,5 godz w nocy od 21 do 6-7 ale czasem robi nam zonka i np wstanie po 5 .Wczoraj przyjechała teściowa do nas, tak ze juz dzisiaj rano powiedziała ze ogarnie nasze mieszkanie po swojemu i ustawia nam psa....jutro jedziemy na wesele i Lenka zostaje z moja mama i teściową do pomocy.Oj jak mi sie nie chce jechac-szczególnie ze to kawał drogi-Szczyrk a po drugie zostawic małą....Będę za nią tak tęsknic no i nie cierpie jeździć w trasy autem-boje sie ...
pinkie
2007-08-30
08:30:39
Email
haha, ciekawe jak psa Wam ustawi ;) My dziś jedziemy zapoznać się z nianią. Wczoraj na pikniku pampersa mały pierwszy raz rzucił się na podłogę z rozpaczy (że wyciągamy go stamtąd). Było mnóstwo dzieciaków i wszystkie które sie zbliżyły do Tomka - biły go. On oczywiście nic. Niech ktos mi wytłumaczy o co chodzi z tymi dzieciakami.
ANDZIA76
2007-08-30
09:40:32
Email
Pinkie ja tez nie rozumiem jak to jest. Jak jesteśmy z Bartkiem na placu zabaw to też często zdarza się, że podejdzie do niego jakieś inne dziecko i go uderzy albo sypnie piaskiem w twarz a on stoi zdziwiony, bo nie wie o co chodzi. Nie wiem skąd ta agresja bierze się u takich maluchów a już zupełnie nie rozumiem rodziców którzy na to nie reagują wcale albo bardzo słabo.
ANDZIA76
2007-08-30
09:41:25
Email
A jak Ci się podobał świat widziany z perspektywy dziecka?
Kasia:)
2007-08-30
09:45:40
Email
całkowicie przebiły miało byc haha
pinkie
2007-08-30
09:47:30
Email
Ciekawe doświadczenie:) starałam się wejść wszedzie, gdzie było można. Trochę denerwujace były dla mnie wykłady - trudno wytrzymac długo z dzieckiem na ręku, zeby wysłuchac czegoś, o czym się już tyle czytało.
joanna
2007-08-30
10:06:36
Email
MOja Mala ma 11 zabkow a 12-sty iczie.Spi w dzien okolo 1-1,5 h do poludnia i tak okolo 0,5-1 po poludniu.I od tego jak idzie spac po poludniu zalezy czy sasnie o 20, czy o 21.00 a spi tak do 7.00 rano.Z tym, ze nie zawsze u siebie w lozeczku i tu jest ten problem.Czasem przespi cala nocke u siebie, a czsem obudzi sie i tak dlugo nie da sie uspokoic az nie wyladuje u nas w sypialni, a wtedy to kwestia chwilki i mala spi jak aniolek.Tyle, ze nie da sie przeniesc z powrotem, bo znow pobudka i od nowa. Macie na to jakis sprawdzony sposob?
pinkie
2007-08-30
10:11:59
Email
hehe, Joanno, tu co druga mama ma taki problem. I pewnie nie rozwiaże go przez pierwsze dwa lata. Ja śpię z małym na wersalce, on normalnie, ja w nogach. teoretycznie mnie nie czuje, bo gdy się budzi i popłakuje, to milknie, gdy położę sie obok i przytulę. Myślę, ze oni nas jeszcze potrzebują. Sama czasami tak miałam (przed ciążą) że jak mi się przysnił jakiś koszmar, to szłam do łóżka męża, bo nie mogłam dalej spać sama. WIęc jeśli się to zdarza czasami, to myślę, ze to nie jest jakiś wielki problem.
joanna
2007-08-30
12:39:59
Email
Pewnie masz racje.Wogole sie chyba powoli przestaje przejmowac tym co jest napisane w madrych ksiazkach i robie tak jak mi i przede wszystkim Malej jest fajnie i sprawia radoche.
karolina
2007-08-30
14:06:52
Email
Ha,ha tez sie usmialam z tego psa,ciekawe jak to zrobi musisz Kasiu potem koniecznie to opisac,hi,hi,hi,zeby czasem nie bylo odwrotnie.
karolina
2007-08-30
14:11:24
Email
Weridiano a Filipek nie spada z materaca,bo ja juz tez sie powoli zastanawiam nad zmiana lozeczka bo Maks tak sie obija o szczebelki ale troch wlasnie przez to sie boje ze moze czasem spadac,spi w nocy w najrozniejszych pozycjach,w poprzek,w nogach ale materac jest w sumie niski i jeszcze jakby oblozyc poduszkami to by sie nic nie stalo.Maks tez czasem wyladuje u nas w lozku i zaraz zasypia jak aniolek wiec pewnie jak napisala Pinkie maluchy tak maja.
pinkie
2007-08-30
14:45:19
Email
Moja starsza siostra zawsze groziła mi, ze jakby ona ze mną zamieszkała, to już ona by moje koty ustawiła, zeby nie chodziły po stołach i blatach. Tymczasem jej kot (którego przygarnela kilka lat temu)natrętnie wchodzi między ręce i kradnie mięso, gdy sie robi jedzenie na blacie w kuchni. A moje wchodzą na blat tylko koło zlewu, nasze jedzenie ich w ogóle nie interesuje. Tez jestem ciekawa co i jak teściowa zmieni u Aresa ;)
gosiaizuzia
2007-08-30
21:33:55
Email
Hej! U nas sprawa wygląda tak. Zuzia w ciągu dnia śpi 1 raz około 13 czasami nawet 2 godziny i dłużej. Kąpię ją przed 19 i idziemy spać, ostatni zasypia ok 20 lub troszkę później. Śpi do 8 rano ale ciągle z nami w łóżku, rzadko w swoim łóżeczku. W nocy kilka razy je cycuszka. W sumie jestem tym zmęczona ale jak prztuli się do mnie i je to nie mogę sobie odmówić. Planuję ją karmić do końca października (mamy wtedy urlop) i jeszcze nie wiem gdzie pojedziemy i wolę mieć taką możliwość. Najgorsze tylko to spanie bo jestem ciągle wygięta jak paragraf ale jak budzi nas rano całuskiem i słowami mama !!! tata!!! to jak sobie odmówić ???? To jest najpiękniejsze na świecie!!!
gosiaizuzia
2007-08-30
21:47:57
Email
Nasza Zuzia na w urodziny!

gosiaizuzia
2007-08-30
21:54:46
Email
Na wcześniejszym zdjęciu biła brawo sobie po zdmuchnięciu świeczki, niestety się nie udało... ;( ale i tak była cudowna ;) powinnam wkleić w odwrotnej kolejności ale nie wiedziałam czy w ogóle mi się uda... Kolejne zdjęcie jak widać z tortem...

karolina
2007-08-30
21:59:10
Email
Gosia Zuzia jest sliczna i slodziutka jak ten urodzinowy torcik.
Kasia:)
2007-08-30
22:01:41
Email
Jaki słodziutki Zuziaczek :) dziewczyny trzymajcie mnie-psa mi po kontach rozstawia,wyjdz stad,idz tam,nie krec sie itp.Wracam do domu w kuchni wszystko poprzestawiane ja zaczynam po swojemu na swoje miejsce wszystko a ona ze czemu przestawiam wiec mowie ze tu jest tego miejsce na to słysze ze przeciez teraz ona tu bedzie siedziec-kuzwa jestem w domu jeszcze -no to ja ze tak ma byc zeby moja mama wszystko znalazla...oj oj oj nerwy mnie szarpiaTego jej nie dawaj,a co oprocz zupy co jej na drugie danie-matko moze 4 dania na raz mam jej dawac...No i uslyszalam rano oj Lenka jakas ty rozpuszczona-jak dziadowski bicz-az mnie skręcilo....ratunku!!!!!
gosiaizuzia
2007-08-30
22:03:37
Email
Prezenty!!! ach prezenty!!!

gosiaizuzia
2007-08-30
22:05:35
Email
Jestem bardzo zaskoczona i poważna ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:06:38
Email
Pinkie czemu mam białe ramki??? Jak ich się pozbyć???
karolina
2007-08-30
22:07:39
Email
Kasiu a tesciowa to tak na dlugo z wizytacja przyjechals?
gosiaizuzia
2007-08-30
22:16:54
Email
następne... z tatusiem pierwszy raz w zoo

gosiaizuzia
2007-08-30
22:21:12
Email
I jeszcze jedno... Kasiu moje współczucia... W razie czego licz do 10 a jak nie pomaga to do setki ;))) Ty zdaje się masz taką przesłowiową teściową ;((( nie zazdroszczę ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:23:56
Email
Chciałam wam jeszcze pokazać kilka starych zdjęć Zuzi... ale mnie wzięlo na to wklejanie... ;)

gosiaizuzia
2007-08-30
22:25:31
Email
Słodkie sny Zuzi i taty

gosiaizuzia
2007-08-30
22:27:29
Email
A ja nie chcę spać!

gosiaizuzia
2007-08-30
22:29:34
Email
A tą czapkę bardzo lubię...

gosiaizuzia
2007-08-30
22:32:52
Email
Już ostatnie na dzisiaj....

mayasun
2007-08-30
23:29:51
Email
Niania zabrała dzisiaj dzieciaki do ZOO. Eliza miała niesamowitą radochę, piszczała na widok każdego zwierzaka. Jak we wrześniu bedzie ladiejsza pogoda, to sie też wybierzemy do ZOO i porobimy zdjęcia. Kasiu rozumiem co czujesz, bo u mnie jest to samo - niestety. Po ostatniej wizycie teściowej przez długi czas ustawiałam po swojemu, na dodatek ma manię zakrywania wszystkiego, zeby nie leżało na wierzchu, poukładała w kuchni po swojemu - niekoniecznie bezpiecznie dla Elizy, bo jak chyba juz pisałam, nagle Eliza biegała z nozycami do kurczaka po mieszkaniu, bo sobie teściowa włożyła do niższej szuflady.
weridiana
2007-08-31
08:14:31
Email
To chyba jakiś zlot teściowych bo maja przyjeżdża dzisiaj!! podobno tylko do poniedziałku ale to i tak za dużo na pewno mi będzie sprzątać (bo ja nie mam czasu)to niestety jest fakt, ale i tak się głupio czuję
weridiana
2007-08-31
08:17:46
Email
Fifkowi wyszedł nowy ząbek - stąd te cyrki w nocy a więc ma już 6 górnych i 3 dolne dziwnie wygląda..
weridiana
2007-08-31
08:18:53
Email
Zuzia jest świetna, jaka już duża.
pinkie
2007-08-31
08:27:06
Email
No, wreszcie pokazałas słodkiego Zuziaka. Jeżeli wklejasz w paintcie, to zostaje taka część obrazka - zanim zapiszesz, zjedź myszką do prawego dolnego rogu i jak sie pokażą strzałki, to przeciągnij je do rogu zdjęcia. Pokazałas tatę, a gdzie mama?
pinkie
2007-08-31
08:38:00
Email
Kasiu, na ile ten miły gość przyjechał? Moja mama tez mi pozmieniała, ale tak z głowa, nawet mi sie podoba. Tylko kilka rzeczy wróciło na swoje miejsce. Ale Tobie współczuję. Albo to przetrzymasz, albo powiesz jej coś stanowczo
karolina
2007-08-31
13:04:38
Email
Moja tesciowa na szczescie nic mi nie przestawia i sie nie wtraca chociaz mnie najbardziej drazni jej plotkarstwo i ciekawosc,czasem mi opowiada rozne rzeczy o ludziach ktorych ja w ogole nie znam i na oczy nie widzialam,brrrr,nie cierpie tego.
ANDZIA76
2007-08-31
19:23:36
Email
Brr...jak czytam te Wasze wpisy o teściowych to się cieszę że mojej już nie ma, ale z drugiej strony moje dzieci mają tylko jedną babcię, a prababci wcale, a to wielka szkoda. Moja mama za to to złota kobieta, do niczego się nie wtrąca, nic na siłe nie doradza po prostu skarb. Zajmuje się dzieciakami kiedy potrzeba, owszem czasem powie,że są rozpieszczone, ale ja jej nie pozostaję dłużna i mówię,że jest też w tym rozpieszczaniu jej udział. Kasiu jakoś to wytrzymaj, przyjechała to pojedzie a Ty sobie poprzestawiasz po swojemu nie ma co się teraz denerwować.
ANDZIA76
2007-08-31
19:26:23
Email
Bartkowi wreszcie dzisiaj przebiła się ostatnia dolna 4, teraz ma razem 12 zębów. Dzisiaj przez tego zęba marudził całe popołudnie. A teraz już po kolacji, wykąpany i zasnął dosłownie po 2 minutach. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie już ok, bo poprzednia od północy już ze mną w łóżku i budził się przez tego zęba co chwila.
gosiaizuzia
2007-09-01
16:06:14
Email
Hej znowu jakaś plaga, Zuzanka też niespokojna przez ząbki. Dzisiaj co chwilę w nocy budziła się z płaczem. Pewnie skutkiem będzie jakiś ząbek. Zobaczymy... Jak narazie mamy 4u góry i 2 na dole, czyli 6!!! Wydaje mi się, że wychodzą 3 dolne. Pozdrawiamy!!!
mayasun
2007-09-01
22:03:51
Email
Eliza mnie dzisiaj zaskoczyła maksymalnie. Pojechałyśmy po południu we dwie do reala, wróciłyśmy po 18, od przystanku autobusu do domku jest kawałek drogi i wszystko było ok. Nawet w windzie standardowo patrzyła sie na przyciski ze światełkami, ale nim wypakowałam zakupy z wózka ona już spała. I jak sie okazało, było to zaśnięcie już na noc. Koło 20-stej wyciągnęlam z wózka, przebrałam w pizamkę, lekko rozbudziłam, dałam serek i Eliza poszła dalej spać. Aż boję sie pomyśleć o której wstanie rano... o 6? o 5? A jesteśmy same, bo Łukasz na imprezkę firmową pojechał.
mayasun
2007-09-01
22:16:23
Email
ooo fajerwerki za oknem, chyba z Sopotu. CUDOWNE. Chociaż w tym roku nie było zbyt wiele plażowych imprez z fajerwerkami. Pamiętem, że rok temu to przynajmniej 2 razy w tygodniu było widać znad ktorejś plaży kolorowe światełka. Oooo następne fajerwerki, te są jeszczę lepsze. A baeterie z aparatu Tatuś przełożył do zabawki Elizy. A z chęcią porobiłabym zdjęcia.
weridiana
2007-09-01
22:27:58
Email
Fajne masz widoki z okna mayasun, aż pozazdrościć a dzisiaj nasz fifek też padł w drodze z wrocka i koło 21 przełożyłam do łóżka, przebrałam i chwilowo laba. Kupiliśmy mu dzisiaj buciki na jesień w bartku akurat są jeszcze fajne nosi rozmiar 22 to chyba tak normalnie?
mayasun
2007-09-01
23:38:38
Email
Eliza właśnie wstała i ogląda księżyc. Pyza nosi rozmiar butów 20. Córeczka niani (pół roku starsza od Elizy) nosi teraz 21. Ale dziewczynki chyba mają mniejsze stópki. Chciałam Małej kupić dziś kapcie, zajechałam do CCC a tam więcej ludzi niż butów.Kosze z kapciami były beznadziejnie ustawione, w bliskim sąsiedztwi butów szkolnych, nie wystarczyło mi cierpliwości na szukanie rozmiaru. Pojadę innym razem.
pinkie
2007-09-03
08:17:26
Email
O mamo Tomek dzis pierwszy dzień u niani. Musze trzymac rece z dala od telefonu :) Tomka pierwsze butki to był juz nr 22, po dwóch mies juz musimy mu kupic nowe, pewnie 24. Ciekawe do jakiego numeru7 urosnie ;)
karolina
2007-09-03
09:55:43
Email
Pinkie a maz poszedl do pracy?
karolina
2007-09-03
09:58:30
Email
ja dzisiaj po urlopie tez do pracy na druga zmiane o rany jak mi sie nie chce,Maks przez moj urlop to tylko wszystko ze mna nawet do lazienki za mna chodzi i beczy jak sie zamkne przed nim normalnie maminsynek sie zrobil.
pinkie
2007-09-03
10:11:45
Email
Tak, Daniel już pracuje - w fabryce igieł szwalniczych.
karolina
2007-09-03
10:20:39
Email
Fajnie ze znalazl prace.Tomus ma faktycznie duza nozke,Maks teraz nosi adidaski nr 22.5.Mam nadzieje ze nie beda mu za male bo nie chcialabym kupowac nowych butkow na miesiac albo dwa.
ANDZIA76
2007-09-03
12:42:55
Email
Ja kupowałam Bartusiowi pierwsze butki rozmiar 21 ale w sandałakach już paluszki doszły do końca, więc teraz muszę kupić 22. Znowu zaczęła się szkoła, byłyśmy rano na apelu, trochę obie przeżywałyśmy ten dzień, bo to 4 klasa i nowa pani, ale jest ok bo ich wychowawczynią jest pani która w poprzednich latach uczyła ich niemieckiego.
karolina
2007-09-04
09:50:55
Email
hej laseczki musze podciagnac nasz temat bo zaraz spadniemy na druga strone.Pinkie jak Tomus u niani?prosze nam tu szybko zdac relacje?Kasiu jak tesciowa ustawila wam Aresa?hi,hi
pinkie
2007-09-04
10:15:37
Email
Tomusiowi się u niani bardzo podoba. Ale mamy problem taki, ze Daniel musi chodzić do pracy na 6tą, gdybyśmy z nim jechali, musielibyśmy wstawać o 4.30. WIęc ja wstaję o 6tej, myję się i ubieram, budzę Tomka o 6.30, daję jeść, ubieram (oczywiście jak jest ubrany to robi kupę, myję go i juz wiem, ze nie zdążymy na pierwszy autobus), schodzimy na dół, bierzemy wózek i pędzimy 6min na przystanek, zeby zdążyć na drugi autobus.Potem jedziemy 15 min, idziemy do niani mieszkania 5min. Dziś Tomek, jak zobaczył nianię przed blokiem, to miał nietęgą mine. Ale tylko przez moment. Potem wziełam go na rączki, niania wzieła wózek i poszliśmy na górę. Niania Grażynka poprosił, zeby jej go dać, a on wyciągnąl do niej rączki i z przejęciem powiedział "Hau Hau" - czyli skojarzył już nianię z pieskiem, który jest jego wielka pociechą u niej w mieszkaniu. Wczoraj Tomek był baaardzo grzeczny podobno. Pięknie jadł, spał ponad 2 godz, aż trzeba było go obudzić, żeby zjadł obiad przed wyjazdem do domu. Zjadł cały dorosły talerz zupki i niania jest tym zachwycona. Dziś dał mi buziaka na pożegnanie i zrobił papa i tyle. żadnych płaczów. A ja popędziłam na autobus, zeby zdążyć do pracy (chociaż wcale nie musiałam, bo byłam za wcześnie) I tak zziajana i zlana potem wpadłam do pracy. Dobrze, ze jeszcze korzystam z tej godziny na karmienie. Ale jak nabiorę wprawy, to zrezygnuję, bo nie chcę przeginać. Wczoraj wydało mi się, ze Tomek jest bardzo szczęśliwy. Był grzeczny, wyspany, najedzony. Kładę go teraz już o 20tej, sami zasypiamy o 22giej, i czujemy sie przez to dużo lepiej. Na razie jest możliwie z dojazdami do niani, gorzej będzie gdy zacznie padać. Ale moze uda mi się jakoś zrobić wreszcie prawko. I wykombinować jakies autko.
karolina
2007-09-04
10:51:17
Email
fajnie ze Tomus zakceptowal nianie,wyglada na to ze wszystkie nasze maluszki sa zadowolone ze swoich opiekunek.Pinkie biegem na prawko zycie bedziesz miala latwiejsze,mieszkasz w duzym miescie i nie bedziesz musiala z malym jezdzic autobusami i jeszcze wozek a tak zapakujesz sie w autko i jedziesz.
pinkie
2007-09-04
10:59:41
Email
...tylko trzeba mieć to autko, bo Daniel mi skody nie da,a ja chciałabym mieć cos bardziej niezawodnego niż mały fiat.
karolina
2007-09-04
11:09:03
Email
Pinkie ale jezdzilabys zabytkiem ha,ha moj maz tez na punkcie naszego auta bzika i jak jezdzilam swiezo po zdaniu prawka to on go chyba ogladal z kazdej strony czy nie zrobilm jakiejs rysy chociaz on siedzial obok,"mezczyzni".
Kasia:)
2007-09-04
11:15:03
Email
Hejka,wrócilismy,na weselu bylo fajnie,choc tesknilam za niunka.meczaca byla podróz w jedna jechalismy 9 godzin wracajac 8,a wiec długo.Teściowa jeszcze jest jedzie chyba w srode,wiecie jaki miała SWIETNY pomysł????Chciała nam zrobic niespodzianke i przyjechac na nasza 5 w tym roku rocznice slubu-a to ci dopiero bylaby frajda-romantyczna kolacja ja,mąz i tesciowa-tylko ona mogla wpaśc na taki pomysł,nawet moj Rafał myslal ze padnie-oczywiscie ona nam tego nie mowila tylko mojej mamie,ale jak ta jej powiedziala ze chcemy wyjechac na weekend we dwoje to ona ze dobrze ze wie,bo by pod klatka stała-matko gdybysmy chcieli robic rodzinna impreze to bysmy jej powiedzieli,tylko 1 robilismy rodzinnie,reszta sami we dwoje-kino,kolacja,winko...etc:)
Kasia:)
2007-09-04
11:17:26
Email
Lence tez kupilismy wczoraj butu jesienne i chyba tez 22,troszke wygladaja na za duze,ale tak szybko jej nozka rosnie ze wzielismy troszke wieksze-21 były takie akurat.Tesciowa sie szarpnela i kupiła Lence sliczna kurtke-oczywiscie my wybieralismy bo tak na pałe to ciezko-rozmiar rozmiarowi nie równy..
karolina
2007-09-04
11:18:50
Email
Maks ostatnio zaczal troszke interesowac sie zabawkami,w niedziele jak przyszlismy ze spaceru to maly wlecial do pokoju chwycil za auto i zaczal sie bawic i zabawa zajela mu moze tak z godzine,ogolnie to musimy go zabawiac ale i to po chwili tez mu sie nudzi,Tomek bawil sie z nim i chowal mu misia,maly byl w tym czasie w innym pomieszczeniu tak ze nie widzial gdzie mu go chowa a jak go znalazl jaka mial radoche,jak juz mu sie znudzilo i przestal szukac zajal sie autem i tak po dluzszej chwili znalazl tego misia to az sobie klaskal
karolina
2007-09-04
11:19:35
Email
Dziewczyny a czym wy zabawiacie swoje maluszki,bo mi sie czasami koncza pomysly
pinkie
2007-09-04
11:26:06
Email
U nas książeczki sa ciągle na topie, sorter i gwiazdki nakładane na kołek. Ostatnio dałam mu stary aparat fotograficzny - miałam jakies pół godziny dla siebie ;) Próbuję go uczyc piosenek z gestami ("nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać, chodź do mnie, chodź do mnie, rzczke mi daj", "my jestesmy krasnoludki, hopsasa") i bardzo mu sie podoba, jak mnie naśladuje. Acha, nauczył się spiewać 'zajawkę' z TVN STyle "Nanananana naaaaaaaaaaaaa" - bardzo to zabawne ;))) No ale wiadomo - najlepiej go zabawiają koty i piesek.
pinkie
2007-09-04
11:29:28
Email
Albo lubi mówić Aaaaaa - czyli,ze coś mu sie podoba. Ja tak mówię, jak jest ładnie ubrany, ze niby ładnie wygląda (coś jak Fiufiu fiuuu). Ostatnio mnie zaskoczył, bo gdy wkładałam go do wanny, złapał jednorazówke do golenia i symulował golenie twarzy. Byliśmy w szoku, bo widział tylko raz, jak się Daniel golił.
karolina
2007-09-04
12:04:20
Email
Maks najlepiej lubi upadac w kolku graniastym,a w "warzyla sroczka kaszke" to juz na poczatku robi i frrrr do lasu poleciala i raczka pokazuje,czasami koncza mi sie pomysly w co sie bawic,pamietam z przedszkola rozne zabawy ale to sa dla troche wiekszych maluszkow.
karolina
2007-09-04
12:06:03
Email
Mnie Tomek raz klepnal w tylek to maly od tego czasu jak ma okazje to tez mnie klepie a ile mu to radochy sprawia.
pinkie
2007-09-04
12:15:18
Email
W sroczke i kółko tez sie bawimy :D Od miesiaca moze masuje mu plecy ("ida słonie przez pustynie, pisze pani na maszynie").Wczoraj mówie mu:zrób mi "ida słonie przez pustynie" - a on - paluszkiem mnie zaczał pukac po plecach. Co chwila mnie zaskakuje :)
karolina
2007-09-04
12:18:34
Email
Fajne juz sa nasze male szkraby,mysle ze sa bardzo rozgarniete i takie urocze.
pinkie
2007-09-04
12:21:16
Email
Kasiu, moja mama tez ma czasami takie zapędy, zeby komuś zrobić niespodziankę i pojawić sie u niego w domu. Tak jakby ludzie nigdy nic nie mieli do roboty, tylko czekac, aż ona się zjawi. Moze Twoja tesciowa chciała zwerbować Twoją mamę i całą rodzinkę, zeby uczcić z Wami rocznicę. Może miała dobry zamiar, tylko jej nie wyszło. Myśli, ze jest obecność jest przez Was pożądana. Moja mama bardzo się cieszy jak ktos niezapowiedziany ją odwiedzi i myśli, ze wszyscy się tak cieszą gdy ona się pojawia ;)
pinkie
2007-09-04
13:55:16
Email
Karolino, jakie butki kupiliscie w Bartku i za ile? Czy jeszcze trzeba kupowac butki z wysokim zapiętkiem? Widze, ze sa już takie zimowe , z sympatexem i zastanawiam się nad jakąś lżejszą ich wersją, na jesień i początek zimy. Pewnie są koszmarnie drogie. Trochę sie boję tej zimy, bo ma być wczesna i mroźna.
pinkie
2007-09-04
14:04:30
Email
a może tu uda sie coś taniej kupić, musze tylko jechać do sklepu i zmierzyć. wyprzedaż Bartka
Kasia:)
2007-09-04
18:04:49
Email
Hej,werbowac rodziny raczej nie chciala,ona zwyczajnie nie mysli ze to jest raczej takie intymne swieto i ze chcemy je spedzac we dwoje...a ona bylaby swietnym prezentem,no ale na szczescie nie przyjedzie (hehe chyba ) :)
joanna
2007-09-04
20:26:23
Email
Pogoda sie tutaj juz psuje, a moj Skarb wcale nie mysli o siedzeniu w deszcz w domku.Ciagle marudzenie i stanie przed drzwiami, a jak tu wyjsc jak leje.Ostatnia ulubiona jej rozrywka jest auto.Bierze klucze od niego i staje pod drzwiami i mowi brum, brum - auo.Trzeba ja zaprowiadzic i posadzic za kierownica, wtedy bierze klucz (cwaniara wie dokladnie ktory to z calego peku) i celuje nim w stacyjke.Ciekawe to, ze wszystko jedno jakie to auto (nasze, tesciowej czy tez tescia, a kazde ma w innym miejscu stacyjke).Jak jej sie nudzi to przepycha sie na tylnie siedzenie i chce jechac.Ah...mogla bym duzo opowiadac o wyczynach mojej cory,a le przeciez Wy to macie tez na codzien.Niesamowite sa te malenstwa.
joanna
2007-09-04
20:32:19
Email
A wczoraj mielismy miec szczepienie (meningokokki).Mala jak zobaczyla lekarke, a konkretnie stetoskop, to (chyba po tych przejsciach w klinice) tak sie rozwrzeszczala, ze nie mozna jej bylo uspokoic.A pozniej sie okazalo , ze ma 38 goraczki (chyba od zabkow, bo i poliki miala czerwone a normalnie w czase goraczki tak nie ma).No i pani doktor stwierdzila, ze nie da szczepionki, bo nie bedzie ryzykowac.Wiec termin sie przesuna w czasie, a wiec kolejna MMR tez bedzie pozniej.A co do szczepionek, jak Waszym maluszkom je podaja - chodzi mi o miejsce.Moja pani doktor daje w posladki, ale szwagierka cos ostatnio wspominala, ze podobno nie wolno juz tak podawac (tylko w ramie) i wiele pacjetow sie na to skarzy (ona jest u innego lekarza).
joanna
2007-09-04
20:35:27
Email
A i jeszcze jedno pytanie.Jaki jest wybor bucikow w polskich sklepach(wogole nie jestem w temacie).Wybieramy sie w przyszlym tygoniu w odwiedziny do moich rodzicow i moze bym kupila malej buciki.Wprawdzie juz na jesien jej kupilam(rozmiar 22), ale troche je juz zalatwila, a tanie nie byly.Wogole nie mozna na nic porzadnego a do tego ladnego dla malucha liczyc za ponizej 50 euro.Wpadla mi wiec do glowy mysl, ze moze cos w kraju.Jaki jest wybor i jakie mniej wiecej ceny?
Kasia:)
2007-09-04
20:59:51
Email
Ładne i dobre jezeli chodzi o jakość i dostosowanie do zaleceń lekarzy od bioderek i kontroli chodu sa firmy Bartek kosztują ok 130 zł-tyle daliśmy za sandałki i za jesienne tez :)
weridiana
2007-09-04
21:56:49
Email
Ale się rozpisałyście moje drogie aż musiałam poczytać aby być na bieżąco, co do butów dałam za nie 140 zł a więc dużo taniej w Polsce Joanno. Ja ostatnio na nic nie mam czasu bo najważniejsza praca to już cały dzień potem lecimy na mieszkanko zobaczyć jak się remont posuwa potem uzgadniamy co jeszcze i zazwyczaj padam bo mały w nocy dalej świruje - on chyba jako jedyny z czerwcowych jeszcze nie sypia w nocy ALE KIEDY ZACZNIE???
mayasun
2007-09-04
22:24:21
Email
Hu hu, ale wpisow do nadrobienia miałam :) Na szczęście Łukasz coś przemęczony dzisiaj i poszedł juz spać, więc komp cały dla mnie. Dziś dzwoniła do mnie babka ze żłobka, że jest miejsce dla Elizy i teraz mam dylemat. To znaczy ja nie mam, bo żłobek jest dużo tańszy od niani, ale Łukasz nie bardzo chce ją dawać do żłobka. Fakt przyzwyczailiśmy się do rodzinki, do tego, że jest blisko i że Pyza świetnie się tam czuje, ale sklep póki co nie przynosi zyskow na tyle żeby rzucać kasą tu i tam. A co do zabaw, Eliza lubi ostatnio najbardziej słoiki i nakręcanie nakrętek. Lubi kółka na patczek nakładać i lubi rysować kredkami (nie tylko po kartce) Lubi też klocki składać i swój traktor z wywrotką. No i cały czas nieśmiertelny jest pchacz z melodyjkami przy których tańczy, z resztą tańczy przy każdych dźwiękach i rytmach. Aha uwielbia też ciągnąć coś za sobą (bardzo często jest to ładowarka do telefonu).
mayasun
2007-09-04
22:29:27
Email
Buciki fajne widziałam w deichmann'ie. W CCC sa też świetne kozaczki za 50 zł. Joanno wydaj mi się, że wybór w polskich sklepach jest całkiem spory i na pewno znajdzesz taniej niż u was. Moja znajoma mieszka w Niemczech i np. jeśli chodzi o kosmetyki z avonu to kupuje tylko w polsce, bo tam ja na nie nie stać. A kupuje ich całkiem sporo.
gosiaizuzia
2007-09-04
23:23:14
Email
Hej, ale się rozpisałyście... ;) /my też wczoraj pojechaliśmy po buciki dla Zuzi. W bartku normalnie tyle ludzi, że aż szal mi było tych sprzedawców (2) bo nie dawali sobie w ogóle rady ;)))) Tylko ryk dookoła i nic więcej ;) Kupiliśmy takie jesienne butki, rozmiar 21, pan stwierdził, że Zuzka ma 20 ładne, kosztowały prawie 130 zł. Patrzyłam za kapciami ale nic ciekawego nie było. Zuzka coraz mądrzejsza, tak jak i wasze maluszki, całkiem do pogadania ;))) Bawi się coraz ładniej, ostatnio wzięło ją na wyciąganie wszystkich możliwych rzeczy z szafek i szperanie babci w biurku ;))) Ma też spory apetyt, ale cycuszka dalej ciągnie i w nocy co jakiś czas też. Na swoje butki mówi buuu ;) Pozdrawiamy!!!
mayasun
2007-09-04
23:42:46
Email
Jak tak słucham co Elizka mówi do mnie to wydaje mi się, że będzie politykiem, bo np. pytam się: Elizka, gdzie są twoje skarpetki? A ona na to" A tiiuuuuu" i pokazuje coś tam albo nic nie pokazuje I zawsze tak odpowiada jak jej się o coś pytam. Czasami faktycznie pokazuje albo przynosi to o co pytam, ale zawsze odpowiada tym swoim słodkim głosikiem" A tiuuu"
pinkie
2007-09-05
08:40:01
Email
Dziewczyny, kupiłyście butki jesienne, czyli trzewiki, tak? Wstawcie zdjecia butów ze sklepu .W Bartku zimowe będa dopiero od połowy września, więc chyba nie będziemy czekac i kupimy te
pinkie
2007-09-05
08:46:08
Email
Joanno, Tomuś tez płacze na widok stetoskopu i chyba mu kupię taki prawdziwy żeby się oswoił. Mayasun, trudna decyzja: żłobek czy niania. Moze należałoby tez rozważyć, czy ma kto zostać z Elizą na zwolnieniu lekarskim, jezeli przyniesie jakieś choróbsko ze żłoba. Tomek dziś budził sie o 4.30 i nie chciał spac. Trochę go zmuszałam, ale zaraz sie budził, chodził nieprzytomny po domu, zwalił sie z wersalki na twarda podłogę. Nagle zrobił sie bardzo senny. Potem już myślałam, ze go uśpiłam i poszłam pod prysznic, za chwilę słyszę płacz. Musiałam go wziać pod prysznic, gdzie pieknie wyłożył sie waląc głową po raz drugi. Fatalny poranek
weridiana
2007-09-05
08:49:10
Email
Pinkie ja kupiłam te pierwsze po lewej u góry takie niebieskie, bardzo nam się podobały.
pinkie
2007-09-05
08:57:37
Email
Mnie tez sie podobają, bo mają czubek z gumy - to chyba bardzo praktyczne. Sama takie mam trekingowe.
weridiana
2007-09-05
09:02:22
Email
Właśnie dlatego też je wzięliśmy, bo jak będzie jakaś chlapa to przynajmniej nie powinny przemoknąć - tak się łudzę.
weridiana
2007-09-06
07:54:18
Email
Moje dziecko tak dzisiaj w nocy spało, oczywiście tylko chwilę bo zaraz go przeniosłam ale strasznie nam się podobało

pinkie
2007-09-06
08:16:38
Email
extra! On tak zasnął, czy przemieścił sie już śpiąc? Nasz nigdy nie zasnął przy jakiejś czynności (oprócz ssania). Zawsze muszę się z nim położyc lub ponosić, zeby łaskawie zasnął
weridiana
2007-09-06
08:22:49
Email
Fifek śpi na materacu i tak się przemieścił, u nas w domu łóżeczko robi za dodatkowy mebel wcale nieużywany.
pinkie
2007-09-06
08:46:35
Email
Tomek tez spi na materacu, a łózeczko złozylismy.
Kasia:)
2007-09-06
08:54:49
Email
My kupiliśmy takie buciki Nazwa bucika: wzór 91606-Q08 tylko inny kolorek-jasniejszy i ciemniejszy róż :)

joanna
2007-09-06
19:45:00
Email
Kasiu> w podobnej kolorystyce kupilam mojej Julii buciki i te Twoje mi sie podobaja.Zwlaszcza, ze moja mala juz zalatwila przody od wchodzenia po schodach a te tutaj maja gumowe.Tylko gdzie je kupilas?Tez w Bartku?
Kasia:)
2007-09-06
20:02:50
Email
Tak to buciki z bart u nas kosztuja 129 zł.Dziewczyny odkąd przyjechała moja teściowa Lenka zaczela robic luzniejsze kupki-chyba jej kuchnia jej nie słuzyla a teraz zrobila jeszcze taka ze śluzem.Czy myslicie że to moze od jedzenia??Teściowa juz pojechala ale mala jeszcze wczoraj jadla jej zupke a ona dosyc tlusto gotuje.Czy coś jej podac?Enterol czy lakcid?
mayasun
2007-09-06
20:28:54
Email
Dzieci jak wiemy nie lubią tłustego. Elizie czasem zdaży się zrobić kupkę ze śluzem (baaardzo rzadko i nigdy nie doszłam do tego po czym) Narazie jej nic nie dawaj. Zobacz jutro co będzie czy kupka ze śluzem sie powtórzy. Ufff całe szczęście że już odjechała. Masz spokój przynajmniej i możesz poukładać po swojemu. Łukasz jadą z Elizą do Olsztyna na 2-3 dni. Ja muszę w sklepie siedzieć buuu, a z drugiej strony nie mamy kasy na podróże. Mam nadzieje, że nie bedzie za mną mocno tęsknić i mam nadzieje, że teściowa jej nie zagłaska swą dobrocią i przewrażliwieniem. Na szczęście mnie tam nie będzie, więc nie będę mieć nerwów.
asiulek
2007-09-06
22:12:18
Email
HEJ WITAM WAS KOBITKI, U NAS OKI, MICHALINKA ROSNIE TEZ KUPIłAM JEJ BUCIKI ALE W SMYKU COOL CLUB BRAZOWE SKóRZANE Z GUMOWYMI CZUBKAMI, ZA 80 Zł, BO NA ZIME CHCE JUZ TAKIE PORZADNE ECCO, GEOSA ALBO BARTKA. MYSZKA MA TAK SMIESZNIE ZEBY BO WYSZłA JEJ 5 LUB 6 GóRNA PRAWA, A Z PRZODU MA TYLKO DOLNE 1 I GóRNA 1 I 2 LEWA I NIC WIECEJ CHYBA BO NIE WIEM BO NIE DAJE MI SPRAWDZIC. ALE MYJE ZABKI, A NASZA MYSZKA SAMA SIE BAWI MA W SKRZYNCE PEłNO ZABAWEK I WYCIAGA SOBIE I SIE BAWI NIMI, NIETRZEBA JEJ ZABAWIAć, A W NOCY SPI TERAZ RóZNIE TZN KłADE JA OKOłO 18-19, CZASAMI SIE OBUDZI OKOłO2 LUB 5 ZJADA I SPI DO OKOłO 7, DOSTAJE DO łóZECZKA ZABAWKI I BAWI SIE DO 8-9. UWIELBIA BIEGAć, LATAć, I SMIAC SIE. A JA PRACUJE I PRACUJE, TERAZ JEST CIEZKO BO MOJA BABCIA JEST W SZPITALU, MA OSTRE ZAPALENIE TRZUSTKI, JUZ DWA TYGODNIE, I NIE MA KTO BYC Z MICHASIą, WIEC WYMIENIAMY SIE Z MEZEM, Z CóRKA U MNIE W PRACY,TROCHE MECZACE BO WSZYSTKO W BIEGU ALE JAK TRZA TO TRZA. AHA U NAS NIE MA MOWY ABY MYSZKA SPAłA Z NAMI, ONA NAWET CHWILI Z NAMI NIE POLEZY CHYBA ZE POSKAKAC PO NAS TO OWSZEM, ALE POLEZEC???? W ZYCIU!!!BUZIAKI I POZDRAWIAM PAPAPAPAPAPAPA AHA DZIS MISI MIJA 15MIESIECY JEJ ZYCIA:))))
weridiana
2007-09-07
08:32:37
Email
Super asiulku że Michasia jest taka samodzielna aż pozadrościć. Dzisiaj "wymacałam" fifkowi kolejnego ząbka a więc od 11 m-ca wyszło mu 10 ząbków.
ANDZIA76
2007-09-07
08:44:09
Email
To super. Właśnie opowidałąm któregoś dnia mężowi, że Filipek tak długo nie miał ząbków a teraz tak mu szybko wychodzą.
ANDZIA76
2007-09-07
08:50:32
Email
Mam strasznie zawalony ten weekend, bo od dziś zaczynam zajęcia. Dziasiaj idę na 15.30 do 20.45 a jutro o 8.30 do 18.00 i jeszcze w niedzielę od 8.30 do 15.30 także mam wesoło. Ale nawet się cieszę, bo wyjdę trochę do ludzi, bo już mam dość tej monotonii.
ANDZIA76
2007-09-07
08:54:05
Email
Też zazdroszczę Asiulkowi, że mała już taka samodzielna, bo mój Bartek nie potrafi się sam zająć niczym dłużej jak 5 minut, cały czas muszę być obok niego i mu wymyślać zabawy a pomysły już się kończą.
pinkie
2007-09-07
09:12:35
Email
Jeeej, Weridiano, macie zeby w ekspresowym tempie. Teraz bedziesz pocieszac inne mamy, które się martwią z powodu braku zębów. Tomkowi idzie dolna czwórka. na górze ma wszystkie od jedynek do czwórek, na dole jedynki i dwójki i wielkie góry zamiast czwórek. Marudny jest i gryzie wszystko. Wczoraj niania mi opowiadała, ze nie wyrabia już z robieneim jedzenia. Mój synek przychodzi do niej na wyżerkę! Mało tego, wczoraj był też dwulatek, którym się opiekuje jej córka i obaj się nakręcali non stop na jedzenie. Tzn starszy zjadł duży obiad (on je wszystko), a jak Tomek jadł, to tamten już był głodny. Potem Tomek tez chciał jeść, gdy widział, ze Mateusz je. I tak "wkoło macieju". W poniedziałek zaniosłam jej dwie porcje mieska na cały tydzień a on to zjadł w dwa dni, na trzeci dzień już bylo za mało. Niania dawała mu ziemniaki z masłem ;) Normalnie obżera mi nianię. Dziś rano go ubierałam i mówię: "pojedziemy autobusem do niani..." A on "NIANIA AM!". I rano nie zjadł caej butli, pewnie juz u się śniadanko u niani marzyło.
pinkie
2007-09-07
09:27:27
Email
Kasiu, podaj jej probiotyk, obojętnie jaki, niewazne czy enterol, czy lakcid. Możesz podać dwa razy dziennie, a przez następne dni raz dziennie. Chyba że to lakcid, to można cały czas dwa razy dziennie, bo jest tam o połowę mniej bakterii.
karolina
2007-09-07
11:10:36
Email
ha,ha Pinkie jednym slowem musisz brac lekcje gotowania u niani.Pinkie snilas mi sie wczoraj ze przyjechalas biala skoda(chba nie macie bialej co?) do Koscierzyny i spotkalismy sie i zabalowalysmy same bez mezow i dzieci ale mialysmy szampanska imprezke.
karolina
2007-09-07
11:12:08
Email
Weridiano z Filipka juz niezly zebatek,ja niestety nie wiem czy Maksowi cos sie wyklulo bo za nic nie da mi zajrzec do buzi a jak wloze palce to zaraz ugryzie i koniec sprawdzania uzebienia.
karolina
2007-09-07
11:13:45
Email
Pinkie ja nie kupowalam malemu butow w Bartku bo Maks dostal adidaski i mam nadzieje ze mu stykna do zimy a na zime tez chce mu kupic jakies fajne i chyba z Bartka.
pinkie
2007-09-07
11:45:08
Email
No nieźle, Karolino,haaaaaaaaaaahaha mamy bordową skodę felicje.
pinkie
2007-09-07
11:50:17
Email
Mam ochotę na duże ilości szampana, koktajli, ewentualnie wiśniówki :)
Kasia:)
2007-09-07
14:39:52
Email
Oj ja juz miałam po porodzie mega kaca -w sierpniu chyba,ale im latka leca tym bardziej sie go boje bo mnie zamecza :) Dzieki Pinkie,piodaje jej enterol bo mialam w domciu,alez on drożdżami jedzie...buu a Lenka od jakis 2 tyg całkowicie odstawiła butle,najpierw wieczorna a teraz ta przed spaniem w dzien i trzeba sie z nia troszke nabujac :)
pinkie
2007-09-09
16:53:56
Email
Dziewczyny, przyszły buty bartkowe, są świetne, naprawde polecam zakupy z wyprzedaży. Jesteśmy z meżem zachwyceni: nie widzimy zadnych wad, które dyskwalifikowały je do sprzedaży w salonach. A jak fantastycznie wykonane, w środku mięciutka skórka-wyściółka. super!
pinkie
2007-09-10
14:16:12
Email
Miałam kilka 'momentów' w weekend:
przypadek pierwszy:
ja: zmywam naczynia w kuchni i myślę, ze Tomek bawi się z Danielem, lub przynajmniej bawi sie w dużym pokoju, a Daniel zerka na niego zza komputera (wrrrrrrr)
Daniel: czyta swoje forum i myśli, ze mały jest ze mna w kuchni
Przez dłuższy czas nic nie słychać, stwierdzam, ze TO JEST BARDZO PODEJRZANE.
Ide do dużego pokoju: dziecka brak.
Pędzę do małego pokoju: dziecko kuca sobie na komodzie - dosłownie na rancie komody, tyłek wypięty zwisa już w powietrzu. Bawi się maściami, nożyczkami i różnymi przyborami, które były bezpiecznie wysoko, zeby po nie sięgnął. Pod komoda stoi stolik na kółkach, który sobi SAM podsunął.

przypadek drugi:
znowu zmywam naczynia, Daniela nie ma. Cisza w pokoju wydaje mi się PODEJRZANA. Wpadam do dużego- nie ma Tomka, do malego - nie ma go. Jeszce raz biegnę do dużego - Tomek siedzi w najwyższej szufladzie otwartej do końca i robi "porządek" we wnęce szafy. Pod szafą (ale nie tak zupełnie blisko) stoi ciężki fotel, który musiał SAM przystawić.

przypadek trzeci: Tomek uwielbia z narożnika lub fotela przechodzić na biurko do monitora, ściągałam go chyba z 10 razy, wreszcie przestawiliśmy biurko.
mayasun
2007-09-10
20:42:52
Email
Pinkie, aż mi się włoski zjeżyły od tych opowieści. Eliza nie ma aż takich pomysłów, albo nie ma zbyt wiele możliwości do takich pomysłów. Musicie uważać na swojego żywiołowego Tomusia, wiem, że ciężko być w kilu miejscach jednocześnie. A ja mam od jutra wolną chatę :)
weridiana
2007-09-10
22:06:27
Email
Mayasun ale ci zazdroszczę tej wolnej chaty - ja w końcu bym się WYSPAŁA!!! Pinkie ale pomysłowego masz tego synusia - czyżby po mamusi?? hihhi
pinkie
2007-09-10
22:27:50
Email
...a ja myślałam, ze poradzicie mi kupić zmywarkę... ;)

pinkie
2007-09-10
22:28:11
Email
:)

Kasia:)
2007-09-11
07:50:34
Email
O matko,az mi sie słabo zrobiło,Lenka tez sie czasem wspina ale to zazwyczaj na fotel i z fotela na stół....ale Tomuś,chyba bym wykorkowała, albo wiązała do nogi :)lenka ostatnio nieświadomie zaczęła mówic całe zdania,lub nowe wyrazy...Rafał do niej-lenka pobaw sie garnuszkiem a ona bawie...Wczoraj podeszła do drzwi,zastukała i powiedziała kto tam..oczywiście więcej tego nie powtórzyła...Powiedziała tez słowo pizza jak podsłuchała ze o pizzy gadamy..brzmiało to bardziej jak pizda ale uczy sie dziewczynka :")
weridiana
2007-09-11
08:07:55
Email
Pinkie ale to wygląda przerażająco, moje słoneczko wcale się nie wspina (najgorsze że wszystko przede mną )
pinkie
2007-09-11
10:30:36
Email
Mayasun, ja tez zazdroszczę Ci kilku dni tylko dla siebie. Chętnie posprzątałabym sobie w szafkach, porobiła zdjęcia ubrankom i wystawiła na allegro. Ostatnio się zmobilizowałam i przejrzałam je, trochę wyprałam. Strasznie żal mi sie ich pozbywać. Ale po prostu muszę, nie mam już miejsca i kasa tez by się przydała. choć troche żeby wyprzedać, a te lepsze i najgorsze zostawić. Mam tez sporo nieużywanych albo dla dziewczynki (chyba je zostawie, bo są tak cudne, ze lepszych nie kupię) Moja mama mnie ostrzega, bo ona jak tylko powydawała rzeczy po ostatnim dziecku, to zaraz się okazywało ze jest w ciąży ;) I jak tu nie wierzyć w feng-shui ;) Kasiu, Lenka jest niezła :D A nasz Tomek u niani jest super-grzeczny, robi siusiu i kupki na nocnik. A w domu jak go chcę posadzić, to się wygina i krzyczy. Nie potrafię go zmusić.Ostatnio Tomek płacze, gdy się żegnamy u niani. Już jak idziemy do niej, to pochlipuje. Serce mi się kraje, ale niania mówi, ze przyjdzie czas, ze się przyzwyczai.
pinkie
2007-09-11
14:27:20
Email
Mayasun i inne kobiałki, uważajcie z umieszczaniem zdjęć golasków, bo teraz jest nagonka na pornografię dziecięcą. trzeba wypikselować, zamazac lub zasłonić genitalia. Moja stronę zablokowali kiedyś w Kanadzie, pisałam Wam o tym ;)
pinkie
2007-09-13
14:14:06
Email
halo, halo, co porabiacie Matki-Polki? Jak Wasze skarby?
Kasia:)
2007-09-13
15:23:09
Email
ello Matka-Polka odlicza minuty do konca pracy,chce juz zobaczyc swoje dzieciatko,bo rano jak wychodzila jeszcze spalo i zjesc jakis przyzwoity obiadek :)
karolina
2007-09-13
17:56:48
Email
halo,halo Matka-Polka jest wykonczona swoim bardzo malym rozrabiakiem,ale maly daje nam popalic,nie wiem po kim jest takim malym urwiskiem,no ale w porownaniu do Tomusia to wypada dosc blado,Pinkie az mi sie wlosy zjezyly jakie Tomus ma pomysly,co za czorcik wejsc tak wysoko w szuflade brrrr.
karolina
2007-09-13
17:57:38
Email
co slychac u reszty mamusiek?cos ostatnio ucichlo u nas.
mayasun
2007-09-13
19:43:25
Email
Hello- Matka Polka z Gdańska melduje się. A ja korzystam z wolności bez dziecka i bez obowiązków, bez pośpiechu itd...Przypomniały mi się stare dobre czasy. Gotować mi sie nie chcę, więc nie gotuję. Kupię zawsze po drodze coś z garmażu i w domq odgrzewam. Dziś rano spalił mi się podczas prania przedłużacz. Przedłużacz wyłączyłam z kontaktu, ale wtyczki od pralki z przedłużacza nie. Wracam do domu, chcę wyjąć i lipa, spiekło się. Nie da się rozkręcić przedłużacza, bo to jakaś chińska tandeta. Może później, za którymś razem uda mi się wyciągnąć wtyczkę. Kurcze, a w pralce woda i Pyzy rzeczy.
weridiana
2007-09-13
20:15:18
Email
Hej melduje się matka polka z Oławy, ja się faktycznie tak czuję ostatnio już nie mam czasu na nic tylko mały, WIELKI remont (niech już się skończy) praca i jeszcze raz praca i obowiązki domowe dobrze że mi moja niania pomaga bo bym chyba już brudem zarosła. A poza tym, cały czas spięcia z Pawłem bo mamy różne koncepcje urządzania mieszkania a w niektórych momentach mamy brak koncepcji.. już mam dość, a do tego fifek jak zawsze świruje w nocy, jakby tego wszystkiego było mało to jeszcze dzisiaj w nocy zaczęła mnie boleć ósemka do kompletu!!!
Kasia:)
2007-09-13
21:18:21
Email
kurcze dziewczyny haha sypiemy sie powoli :) Ja codziennie czuje sie jakbym pol nocy nie spala choc spie do 6 rano,i marzy mi sie wyspac tak do 9-10.W pazdzierniku mam nadzieje ze to nastapi bo w nasza 5 rocznice slubu jedziemy z mezusiem na weekend do gdyni,fajny hotel,masaze,sauny,baseny,kregle,disco,romantyczne kolacyjki...itp :) juz sie nie moge doczekac...:)
karolina
2007-09-13
21:33:33
Email
mhmmm Kasiu to brzmi jak bajka sauna,hotel,masaze ja tez marze zeby sobie pospac jak kiedys.
karolina
2007-09-13
21:36:02
Email
Weridiano masz faktycznie troszke przechlapane z tymi nockami,zmieniasz sie moze z mezem zeby wstawal do malego?Weridiano kupiliscie mieszkanko czy po prostu macie remont?
pinkie
2007-09-14
07:58:34
Email
Kasiu, wymarzony weekend. Będziecie bez Lenki? Wczoraj wyszłam z małym na spacer wieczorem i tak się umęczyłam, bo on mi co chwila z wózka wysiadał i uciekał. W końcu wymyślił sobie, ze on sam będzie wózek prowadził. A jak mu pomagałam, to sie strasznie denerwował ;) Pokazuje swój charakterek.A ja nie potrafię nad nim zapanowac. Z drugiej strony nie chcę byc jak te matki, co nie pozwalaja dziecku na nic i co chwile otrzepują ubranka z brudu. Wczoraj robiłam zakupy w kramiku z warzywami, Tomek oczywiście jak nie 'dożywiał się' ze skrzynki z winogronami, to biegał dookoła. nagle jakaś babcia się wystraszyła: OJEJ, PRZEWRóCIł SIę! i patrzy na mnie z wyrzutem. Trochę denerwujące są dla mnie takie osoby. WIdzi przecież, ze własnie płacę za zakupy, więc powinna albo się nie odezwać (dzieciak nawet nie jęknął) albo podejść i pomóc mu się podnieść. Takie zbędne czynienie uwag. POwiedziałam "to nic". POtem podeszłam d o Tomka i zapytałam: "Czemu straszysz babcię ?"
weridiana
2007-09-14
08:30:13
Email
Karolino zamiana z mężem nie wchodzi w grę bo mały terrorysta przy nim uspokaja się na 5 minut i zaczyna od początku i tak jest do póki ja nie przyjdę lub od razu nie zabiorę go do siebie. A mieszkanko kupiliśmy ale do kapitalnego remontu większość już zrobiliśmy bo trochę ścian burzyliśmy, teraz zaczyna się wykończeniówka ale wprowadzić będę mogła się dopiero pod koniec listopada chociaż remont zakończy się na początku października, bo niestety tyle będziemy czekać na meble do kuchni
Kasia:)
2007-09-14
09:51:05
Email
hejka,Pinkie,tak jedziemy bez lenki-zostaje z moja mama,juz nie pamietam kiedy ,mielismy weekend dla siebie i tylko siebie-chyba w ciazy ostatni raz.lenka tez broi,denerwuje sie i strzela fochy,ale ogolnie to kochany szalony urwis.Aczkolwiek staramy sie olewac jej histerie zeby potem nie wymuszla na nas wszystkiego.Wiecie na weselu jak bylismy byl tam taki chlopczyk z 3-4 lata-patryczek,matko mama nie mogla sobie z nim poradzic,olewal ja kompletnie,nie sluchal i mial gleboko,a ona patryczku nie wolno,nie ciagnij pan,nie pluj itp a on nic,zero uwagi czy posluchu.Przyczepil sie do nas pokazywal jezyk,ciagal za ubrania,plul jak nie zwracalismy na niego juz uwagi i nie mogl sie od nas odkleic ...a jego mamusia na to, ze jak sobie kogos upatrzy to lata krok w krok i nie mozna go zabrac..nie chcialabym nigdy nie miec zadnej kontroli nad dzieckiem i zeby bylo takie rozpuszczone...w takich sytuacjach stwierdzam ze kara albo klaps jest czasem potrzebny,zwlaszcza takiemu malemu potworkowi :)
pinkie
2007-09-14
09:56:33
Email
Kasiu, masz rację, dokuczanie komus jest niedopuszczalne. Na pewno na to nie pozwolę. ALe Tomek narazie nikomu nie dokucza. Wprost przeciwnie - jak tylko ktoś obcy się nim zainteresuje, to jest bardzo grzeczny, uśmiecha się i obserwuje. Dzieciom podaje cześć i raczej boi się cokolwiek więcej zaczepić.
Kasia:)
2007-09-14
10:08:56
Email
Wiesz Pinkie Lenka tez nie dokucza,a jak jakies dziecko podejdzie i wyrywa jej cos w piaskownicy to poprostu puszcza zabawke,ale mam nadzieje ze dobrze ja wychowamy i nie przekroczymy granicy miedzy miloscia a pozwalaniem dziecku na fochy i terroryzowaniem :)
gosiaizuzia
2007-09-14
21:10:26
Email
Hej! A u nas od początku tygodnia niezbyt wesoło. Zuzanka się przeziębiła, ja razem z nią i już byłoby dobrze ale teraz do nas dołączył tatuś i nie możemy się jakoś wykaraskać. Nie dostała antybiotyku ale jest bardzo męcząca. Pierwsze dwie noce przepłakała i zasypiała tylko na moim brzuszku, miała okropny katar wprost ciekło jej z noska. Teraz nosek jest w miarę opanowany ale w dalszym ciągu jest poddenerwowana i jęcząca. Ma czasem wolne kupki i zastanawiam się czy do tego wszystkiego nie doszły zęby. Teraz już śpi i może troszkę odetchnę, bo na weekend jak zwykle ogrom pracy (wesele!) i mało rąk do pomocy... help!!!! ;) Do tego same wiecie że jak chłop chory to gorzej niż dziecko ;( także pełen komplet... Oby do poniedziałku... już będę wtedy odliczać 2 tygodnie do wakacji !!!!! Pozdrawiamy!
mayasun
2007-09-14
21:11:56
Email
Co do histerii - ignorować. Serce boli, ale tak trzeba, Znajomi którzy mają dzieci tak nam radzą. Zakazy (oczywiście te dobre zakazy) są jak najbardziej słuszne, dziecko się buntuje, bo nie rozumie tych zakazów, ale w późniejszym okresie rozwoju przynosi pozytywne efekty, gdyż poprzez zakazy dziecko nabiera większego zaufania do rodziców. Takie poniekąd paradoksalne, ale prawdziwe.
gosiaizuzia
2007-09-14
21:21:33
Email
Co do niedobrych dzieci to mam wspaniały przykład na codzień jak nie należy wychowywać dzieci. Czasem przychodzą do nas rodzice, który kompletnie nie wiedzą jak to się robi. Można się napatrzeć takich rzeczy, że włos się na głowie jeży. Nie zwracają na dzieci w ogóle uwagi, mają pretensje, gdy prosimy aby patrzyli na swoje pociechy ponieważ nosimy gorące !!!! dania. Wiadomo co by było, gdyby kelnerka wylała coś z talerza na takiego szkraba!!! Jedna Pani zamówiła kiedyś córeczce (4 lata) golonkę, ponieważ ta właśnie to chciała. Po czym oczywiście nawet jej nie tknęła... Także super. Historii mam mnóstwo kiedyś Wam przy okazji poopowiadam. Mam nadzeję, że my będziemy normalnymi rodzicami;))) pa
karolina
2007-09-15
12:15:49
Email
ja sie napatrzylam na bezstresowe wychowywanie dzieci jak pracowalam w przedszkolu,byla to grupa 2-3 latkow,niektore dzieci byly okrrrrropne brrr jak sobie je wspomne to mam dreszcze,rodzice nie mieli nad tymi dzieciakami zadnego panowania,jedna matka raz przyszla po dziecko to czekala w szatni 2 godziny bo dziciak sobie latal po szatni i w ogole jej nie sluchal a ona siedziala i spokojnie czekala!!!!mnie by chyba sieklo na jej miejscu,zreszta jak to widzialam to tez mnie bralo,no ale coz wiekszosc rodzicow jak sobie posciele tak sie wyspi.
weridiana
2007-09-18
08:40:18
Email
Coś się moje drogie zaniedbujemy, spadłyśmy na drugą stronę. Mój Filip nocki ma jeszcze gorsze chyba znowu mu idą ząbki , dziąsła ma strasznie napuchnięte.
pinkie
2007-09-18
08:53:19
Email
A ja niestety odwołałam wyjazd. Tomek w nocy dostał strasznego kataru i wczoraj zostałam z nim w domu i rozpoczęłam leczenie tym co miałam, dziś pojechał do niani a ja do pracy. WCzoraj wyglądał bardzo marnie. Daniel dopóki go nie zobaczył, namawiał mnie, zebym jednak jechała, ale jak wrócił do domu to zmienił zdanie. Powiedział, ze w takiej sytuacji nawet on by nigdzie nie wyjeżdżał. Jakaś epidemia panuje, w przychodni mogłam go zapisac dopiero na dziś po południu. Sama sie wczoraj poczułam chora, głowa mi pękała i gardło już mam opuchnięte. Strasznie mi żal, ze nie jadę, plecak spakowany, śpiwór kupiony, sprzet pożyczony i muszę spasować. Niestety jest to taki wyjazd, ze jakby się coś działo, to nie mogłabym natychmiast wrócić. Już sie z tym pogodziłam. Wczoraj na pociechę zapisałam się na prawo jazdy i w sobote mam pierwsze spotkanie ;)
karolina
2007-09-18
12:42:29
Email
Pinkie brawa za prawko!!!Maksowi chyba tez kluje sie jakas choroba,zaczal kaszlec,w nocy prawie nie spalam tak sie rzucal,brrr pogoda okropna,lep mi peka a tu jeszcze do pracy,najlepiej by bylo zasnac jak niedzwiedzie i obudzic sie wiosna,tylko ze bylybym pol roku starsza,a i tak za 19 dni stuknie mi duuuuzo latek,ale co tam jestem mloda duchem metryka nie wazna,no nie?
karolina
2007-09-18
12:44:05
Email
Weridiano wspolczuje ci tych nocek,jak ty funkcjonujesz?a moze Filipek spi za duzo w dzien i w nocy jest wyspany.
pinkie
2007-09-18
12:47:10
Email
Ja tam nie wiem, czy jestem młoda duchem. Mam przyjaciółkę o 5 lat młodsza i świetnie sie rozumiemy. Ale ona jest tez chyba bardzo dojrzała jak na swój wiek. W sumie z dzisiejszymi dwudziestkami trudno mi się porozumiec. Te najbliższe wydają mi się całkiem dojrzałe ;) Gorzej z 30letnimi niedojrzałymi facetami :/
karolina
2007-09-18
12:54:16
Email
no u mnie to jest odwrotnie moj maz jest mlodszy ode mnie o 3 lata ale za to starszy duchem i czasem mam ochote mu za to zdzielic mooocno ze taki jest,sprowadza mnie zaraz na ziemie,a ja nie chce,chyba dojrzal jak na faceta przedwczesnie.
Kasia:)
2007-09-18
12:56:37
Email
Hejka,Pinkie gratulacje i zyczenia zdrowka dla syneczka :) Mnie tez przez cały weekend łamało.Po nocy z niedzieli na poniedzialek kiedy to Lenka fikala od 3,30 w nocy do 5,30-marudzila bo nie mogla zasnac tej nocy poszedł viburcol i juz bylo lepiej,krecila sie ale spala.Zeby chyba jej ida, bo poprzedni tydzien miala male rozwolnionko,no i te nocki-albo placze pare razy w nocy przez sen,albo sie budzi i nie moze przez ok 2 godz zasnac...; a my padamy ze zmeczenia-wczoraj zasypialam przy kompie :)
pinkie
2007-09-18
13:01:45
Email
A mnie się marzy taki dojrzały, odpowiedzialny facet... Taki 10 lat starszy... żeby mnie rozpieszczał...
Kasia:)
2007-09-18
13:08:47
Email
ach Pinkie a mnie taki coby mnie bardziej sluchal ...i pamietal o kwiatkach ...
pinkie
2007-09-18
13:11:25
Email
...o kwiatach i o diamentach...
Kasia:)
2007-09-18
13:32:26
Email
i kupił mi dom i konia...i nie chciał jeżdzic motorem :)
Kasia:)
2007-09-18
13:33:18
Email
....oo i jeszcze nie kaszlał tak rano przez fajki :)
asiulek
2007-09-18
21:57:29
Email
ASIULEK ZE SZCZECINA MELDUJE SIE. KOBITKI JESTEM NA MAXA ZAPRACOWANA ZABIEGANA, OD PAZDZIERNIKA IDE NA MAGISTRA I MAZ TEZ IDZIE, A PRAWKO DALEJ W POLU, BO NIE MAM SIłY NA NIC. MICHASIA TEż JEST ZYWA, ALE ZAJMUJE SIE SOBA I SWOIMI ZABAWKAMI, NIE MA MOWY O CZYTANIU BAJECZEK, OGLADANIA TV, SZKODA JEJ NA TO CZASU, ZEBY WYCHODZA TAK RóZNIE I TAK DZIWNIE, ALE I TAK JEST GRZECZNA, STRASZNIE WESOłA, WCZORAJ BYłA PIERWSZY RAZ NA PLACU ZABAW GDZIE JEST PIASKOWNICA, WIEM żE SMIESZNIE TO BRZMI ALE MAM OGRóD WIEC NIE BYłO MI POTRZEBNE CHODZIC NA PLACE ZABAW SKORO MAM OGRóD, ALE UMóWIłAM SIE Z KOLEZANKA Z KTóRA POZNAłYSMY SIE NA PORODóWCE, MA DWA DNI STARSZA CóRECZKE OD MICHASI, TO MICHASIA STANEłA PRZED PIASKOWNICA I NIE WIEDZIAłA O CO CHODZI I GDZIE JEST, STAłA I PATRZYłA JAK WRYTA:))), MUSZE CZESCIEJ JA ZABIERAC, ALE BUDZI MI SIE W NOCY I JEST MEGA GłODNA, EY TEZ TAK MACIE?????NP ZJADA 270 O 18, POTEM 240 O 24 I JUZ O 5 RANO CZASAMI BUDZI SIE I ZNOWU JE!!! A ROBIE JEJ BEBILON 3 Z KASZKA NA DOBRANOC ALBO JAKAS INNA. A TAK TO JEST OK, BABCIA WYSZłA ZE SZPITALA, ALE DALEJ JA GOTUJE ITP. JA MARZE O JEDNEJ NOCY SAMA BEZ NIKOGO ABY SIE WYSPAć!!!!ODKAD CHODZE DO PRACY STAłAM SIE BARDZIEJ NERWOWA BO NIE MAM CZASU NA NIC WSZYSTKO W BIEGUI CZASAMI KRZYKNE NA MICHASIE A POTEM ZLE MI Z TYM!!!!!TEZ TAK MACIE????ANDZIA KIEDY WPADNIESZ DO MNIE DO GALAXY???? JUTRO MAM NA 15 W CZWARTEK NA RANO DO 15 W PIATEK TEZ NA RANO I W SOBOTE NA 15!!!!!ZAPRASZAM NA KAWUSIE Z BARTOSZKIEM!!!!POZDRAWIAM WAS MIłE PANIE
asiulek
2007-09-18
22:04:07
Email
kobitki a to moja michasia jak bylismy na urlopie ze mna:)))

asiulek
2007-09-18
22:04:40
Email
a tutaj z tatusiem do kogo bardziej podobna????

mayasun
2007-09-18
22:47:39
Email
Michasia chyba bardziej do mamy podobna. Eliza wróciła z Olsztyna podziębiona, miała lekka gorączkę i katar, dostawała Panadol i pod nosek maść majerankowo i przeszło, więc w poniedziałek do żłobka poszła. A z kolei od wczoraj pokasłuje i słyszę, że głos ma nie taki. Kupiłam syrop prawoślazowy - zobaczymy może przejdzie, niedługo weekend (hihiihihih), to bedzie dalej zdrowieć. Łukasz zaziębiony na maksa, a ja jak zwykle się trzymam.
mayasun
2007-09-18
22:50:53
Email
Opowiem wam jak to Eliza mnie zadziwiła dziś: Ganiała wieczorem bez pieluszki (bo kupę zrobiła i miałam ją za chwilę kapać) i jak puściłam w wannie wodę, to się posikała (nie wiedziałam, że zrobiła siku) schylając się nad wanną zobaczyłam, że schyla się pod sedes i wyciąga szmatkę, mówię jej że to FE i ma zostawić, a ona wzięła szmatkę i poszła swoje siuski wycierac. Dopiero wtedy zrozumiałam po co jej ta ścierka :)
mayasun
2007-09-18
22:52:07
Email
Aha no i w końcu przebiła się dolna prawa dwójka :)) Lewa była już daaaaawno temu. A co jeszcze ciekawego zauważyłam, to zeby jej wychodzą po dwa naraz.
weridiana
2007-09-18
23:46:24
Email
Mayasun mojemu fifkowi też idą po dwa na raz, w odstępie dwóch góra trzech dni. Karolino on śpi czasami dwa razy w tym pierwszy pół godzinki a drugi godzinkę albo raz tak koło 1,5 do 2 godzin wstaje między 7-7 30 a chodzi spać po 21 a więc chyba normalnie w nocy już nie chce jeść, zjada ostatni posiłek koło 20 i już dopiero następny o 8 rano acha i nie marudzi w nocy bo jest głodny bo próbowałam już mu dawać to raz pociągnie i wypluwa smoka.
pinkie
2007-09-19
07:34:33
Email
Mayasun, jak chcemy ich czegoś nauczyć, to wszystko opornie przychodzi, a jak chcą nas naśladowac, to w mig się wszystkiego uczą. Tomek wie juz jak się używa nitek do zębów, szczotki do mycia butelek, obieraczke do warzyw. Umie wydmuchać nos, wytrzeć rączki o ręcznik. Nikt go tego nie uczył. Ostatnio nauczył się kręcić kuperkiem przy muzyce - jak w twist-ie. padamy ze śmiechu.
Kasia:)
2007-09-19
07:53:03
Email
Hej Lenka to tez niezła małpka i nasladuje kaszel tatusia,jak ja plecki bola,udaje ze placze,nie mowie juz o nasladowaniu slow i zdań.Wczoraj smielismy sie z niej i powtarzalismy ale jaja i ona powiedziala cos co tak samo brz,miało.Ostatnio nauczyla sie mówic pępek-pempe i cycuś...chodzi i odslania mi bluzke i szuka pepka i cycusia :)Ostatnie dwie noce jechala na viburcolu wiec byly spokojniejsze zobaczymy jak bedzie dzisiaj bez....
karolina
2007-09-19
12:30:29
Email
Maks ma mega katar,w nocy prawie nie spalismy.Maly tez fajnie umie wydmuchac nosek,dzisiaj jak kichnal i mu polecialo z noska to mowi gil,ktos musial wczoraj tak powiedziec i maly zapamietal,w niedziele mielismy na sniadanie jajka to chodzil cala niedziele i mowil jaja,najlepiej idzie mu klepanie mnie w tylek.Maks bardzo lubi samochodziki z otwieranymi dzrzwiami,siedzi i otwiera i zamyka je na okraglo,zaczyna sie coraz bardziej fajnie sam bawic.No dobra laseczki zmykam do pracy,zycze milego dzionka.
pinkie
2007-09-19
12:32:26
Email
Jakas epidemia wirusowa działa.
weridiana
2007-09-20
08:20:50
Email
U nas ok fifek zdrowiutki (tfu tfu aby nie zapeszyć) ja padam chyba muszę się wzmocnić jakimiś tableteczkami mam na myśli żeńszeń bo jestem padnięta. Ostatnio w nocy jak świrował to chciałam mu dać viburcol ale niestety nie udało mi się tak strasznie się wił, nie wiem jak będę kiedyś musiała mu dać na coś poważniejszego.
karolina
2007-09-20
10:46:19
Email
Weridiano a sprobuj cos w plynie,ja jak Maks kilka nocy da mi popalic to daje mu ibufen.
pinkie
2007-09-20
10:53:42
Email
no właśnie, coś przeciwbólowego może podaj. Mój tez dziś w nocy sie wił i kaszlał i popłakiwał, ale położyłam sie z nim i położyłam go na swoją klatke i zasnął. Czasami wystarczy go przytulić, a czasami nakarmić, no i są takie sytuacje, ze trzeba podać panadol
weridiana
2007-09-20
20:44:30
Email
Moje drogie ja mu daję czasami nurofen ale na niego przeciwbólowe działają max dwie godzinki i zaczyna się od początku.
mayasun
2007-09-20
21:13:24
Email
W kwestii leków i niespokojnych nocy to sie nie wypowiem, bo Elizka dostaje panadol bądź nurofen tylko jak ma gorączke. Na niespokojne noce wystarczy przytulenie i spanie z nami. W żłobku Niuńka płacze :/ Ona jest z tych niepłaczliwych i cygańskich, ona prawie z każdym pójdzie, a w żłobku płacze. Kobiety mówiły mi, że dwie dziewczynki, które są w grupie cały dzień płakały i ona dołączyła do tych płaczów. Obiadków nie chce jeść, a z niej przecież smakosz jest i lubi jeść. U niani nigdy nie płakała a nawet wydawało mi się, że jest jej tam lepiej niz w domu. Pozostaje nam przeczekać płaczliwy okres i wierzyć że bedzie dobrze.
pinkie
2007-09-21
07:41:32
Email
Ojej. Rozumiem, jak dziecko płacze przy rozstaniu z mamą. Ale cały dzień??? To okropne
weridiana
2007-09-21
08:38:07
Email
Podziwiam mayasun że ją dalej dajesz może faktycznie trzeba przeczekać ale ja bym się złamała.
pinkie
2007-09-21
11:40:50
Email
Ja juz nie wyrabiam, wczoraj Tomek przeszedł samego siebie w pomysłowości. Odkręciłam wodę w wannie przygotowując kąpiel i wyszłam na chwilę z łazienki. Wracam, a Tomek tapla się w wodzie w kiblu. Za czysto to tam nie było BLEEEEEEEEE
pinkie
2007-09-21
11:58:33
Email
...zaraz po tym jak mu umyłam ręce 3 razy mydłem, wsadzam go do wanny, zdejmuję pampersa, a cały siusiak i jaderka obklejone nieugotowanym ryżem. SKąD??? JAK??? NIE WIADOMO
karolina
2007-09-21
12:53:03
Email
ha,ha,ha i ten ryz go nie gilał?to jest aparat maly z tego wojego smyka,widze Pinkie ze Tomus ma niezle pomysly,ciekawe co bedzie wymyslal jak bedzie wiekszy?
Kasia:)
2007-09-21
15:04:24
Email
haha Tomus niezly ale widze ze pomyslowy po mamusi :) oby tez w ten sam pozytywny sposób!!!
gosiaizuzia
2007-09-22
00:18:10
Email
Hej ale się uśmiałam z tego ryżu! Tomek to w ogóle ma niezłe pomysły. Zresztą reszta też ;))) Zuzanka już prawie zdrowa, tzn. skończyło się na tym, że mama i tata są na antybiotykach (mam prawie zapalenie płuc) i ona już też ma się lepiej. Za długo to wszystko się ciągnęło i poszłam razem z mężem do lekarza. Jak kazała mi zakasłać to złapała się za głowę. Najgorsze jest to, że dalej musimy chodzić do pracy ale już generalnie czuję się lepiej. .. Już za 10 dni wakacje i prawie odliczam ;) tylko to mnie trzyma ;)))) Nawet nie wiemy gdzie jedziemy, pewnie coś jeszcze zdążymy wymyślić do października ;?)))) Tylko musimy zdążyć się wykurować. Co do nowych odkryć Zuzanki, na pewno nie jest tak pomysłowa jak Tomuś ale ostatnio ma nową pasję - jeździmy na rowerze w siedzonku, ma kask i wygląda bombowo ;))) bardzo jej się to podoba. Jak tęskni za tatą to woła do mnie "Mama brum brum Tata" - co zanaczy jedźmy do Taty ;))) Ostatnio jak ją usypiałam była niegrzeczna i nakrzyczałam na nią a ona do mnie to samo żebym zawiozła ją do Tatusia, bo chciała się pożalić ;))) Uwielbia odbierać telefon i mówi allo, gdy pytam ją do kogo dzwoni to np. Tata, dziadzia, Eja itd. Cwaniaki nam rosną, nawet się nie obejrzymy a nam dogadają ;) Miłego weekendu!!!
mayasun
2007-09-22
22:47:54
Email
Gosiu, a jaki masz fotelik rowerowy dla Małej?
karolina
2007-09-24
15:02:55
Email
no,nie mamuski tak nie moze byc,zaraz spadniemy na druga strone,hallo,hallo co slychac.U nas katarek juz przechodzi,kaszelek tez.Maks jak zawsze broi i jest wszedzie,wczoraj jak szczapil krolika mojej siostry to myslalam ze bedzie juz z niego tylko pasztet:(
mayasun
2007-09-24
17:49:42
Email
Eliza chora, chodziła tydzień z katarkiem i lekkim pokasływaniem, aż w sobotę doszła gorączka, a to już nie przelewki i tydzień będzie w domu. Dziś ja z nią siedzę, a od jutra do końca tygodnia łukasz. Dostaje na zmianę Panadol i Nurofen, wiem, że nie jest zalecane mieszanie, ale przy 3dniówce wystarczył Nurofen a tym razem po 4 godzinach znów pojawia się gorączka. A żeby nie przekroczyć dziennej dawki nurofenu - daję panadol. A jak Eliza dorwie rolkę papieru, to urywa po listku i nosek wyciera :)
mayasun
2007-09-24
17:51:08
Email
Mnie tez infekcja dopadła, na szczęście bez gorączki. Ale schylać się nie mogę, bo głowę mi rozsadza.
gosiaizuzia
2007-09-24
22:18:02
Email
U nas z kolei wydaje się, że już po wszystkim. Ja tylko do jutra biorę antybiotyk i mąż też już lepiej. Zuzanka dzisiaj w końcu miała apetyt - wilczy!!! Tyle zjadła, że jestem w szoku ;))) Zaczyna już jeść sama, w krzesełku. Daję jej blacik łyżeczkę i miseczkę. Najczęściej je palcami i jak kończy się to co miała to woła nie ma i rozkłada rączki albo krzyczy mama am!!! ;))) Często wkłada sobie miseczkę na głowę i dziaj na włoskach było mięsko i ziemniaczki ;))) Jak jest już najedzona to mówi pa pa i chce wyjść. Taka mądrala tralalala ;) Co do fotelika to jest Hamax, mój szwagier ma sklep rowerowy i taki mi polecił, mówił że mają wszystkie certyfikaty i należą do czołówki. Zuzce się podoba jazda. Rano po śniadanku najchętniej chce gdzieś jechać, także jeździmy, kask nosi chętnie i wygląda w nim jak mrówka z Pszczółki Maji ;))) Jak zrobię zdjęcie to wstawię. TRzymam kciuki mayasun, nie dajcie się choróbskom!!!! ;)))) Pa
pinkie
2007-09-25
13:27:22
Email
Wczoraj Tomek wyłamał CDRom. Już drugą noc sie budzi i nie możemy spac przez godzine. dzś podałam mu apa- mimo, ze tylko pojękiwał i kręcił sie. I po 20 min znowu płakał. Wreszcie zasnął, ale za godzinę już wstawaliśmy do niani. Na dole wyrzynaja sie mu czwórki i czasmi trochę krwawi z dziąseł. To pewnie to go tak boli. Robi się naprawdę nieznośny - ten chłopiec w ostatniej SUPERNIANI to chyba idol mojego synka. Ale dzis sobie poczytałam o kilku bardzo chorych dzieciach i już się nie mogę doczekac, kiedy mój największy skarb znowu mi cos napsoci. Wczoraj jak jechałam z nim autobusem w strasznym tłoku, to spodobała mu sie bardzo ładna dziewczyna siedząca przed nami. Zaglądał do niej, robił AKUKU, zaczepiał, a gdy go cmoknęła w policzek - on po prostu rzucił się na nią do całowania. Cały autobus sie śmiał. Ostatnio jego ulubione słowa to MYJ MYJ. Czasami specjalnie mówi: "A A" (że niby kupe zrobił), zeby zaraz powiedzieć "MYJ MYJ" i biec do łazienki. Uwielbia wierszyk o lokomotywie - w każdej sytuacji się wycisza jak mu deklamuję.
pinkie
2007-09-25
13:33:55
Email
tfu tfu, nie apap dałam, tylko panadol. Gosiu, wstaw koniecznie zdjecia mrówki-cyklistki. Mayasun, zdrowiejecie? Tomkowi jeszcze wczoraj wyciągałam wielkie gile, ale juz leków nie daję, tylko wapno i zyrtec. W nocy mu katar nie dokucza, tylko w dzień.
karolina
2007-09-25
14:55:20
Email
Maks jak go rozbieram do kapania to wola kapka,kapka czyli kapac,powtarza tez juz coraz wiecej slow,wczoraj udalo mu sie powiedziec Klaudia no nie bylo to tak wyraznie ale dalo sie zrozumiec,na lampe mowi pampa,Pinkie uwazaj bo Tomus niedlugo wyfrunie z gniazdka.
Kasia:)
2007-09-26
08:51:02
Email
Hejka,u nas dzisiaj kiepska nocka bo Lenka budzila sie czesto-doatala w nocy kataru i za kazdym razem jak próbowala oddychc noskiem zaczynala plakac bo nosek zapchany i nie wiedziala co sie dzieje...mam nadzieje ze mi sie nie rozlozy bo na pare dni zostane najprawdopodobniej sama-mezus musi wyjechac i bede werbowac mame do pomocy a wolnego nie dostane :(
pinkie
2007-09-26
08:53:39
Email
No to mamy kolejną ofiare wirusów. Trzymajcie się ciepło!
weridiana
2007-09-26
21:32:35
Email
Co dajecie swoim skarbom na kolację mam na myśli coś innego niż mleczko bo mój fifek już go nie jada
Kasia:)
2007-09-27
08:27:16
Email
Hejka,u nas kolejna niezbyt ciekawa noc-katarek nie dawal spac Lence a ona nam :( dzisiaj pierwszy raz od urodzenia spala z nami cala noc,bo nim zasnelismy latalismy do lozeczka z 6 razy,wiec polozylam ja kolo siebie i przytulalam jak marudzila...co oczywiscie ma konsekwencje w postaci opadajacej mi na klawiature glowy.....ale za to nigdy sie tyle Niunki nie naprzytulalam...Lenka dostaje wieczorem kaszke mleczno ryzowa a na sniadanko kanapeczke :)Matko jak mi sie nie chce w pracy siedziec,do malutkiej bym poleciala...:(
weridiana
2007-09-27
08:44:17
Email
Całkiem cię rozumiem jestem też strasznie niewyspana mały dzisiaj płakał przez pół nocy a dokładnie od 12 do samego rana dałam mu nurofen to było dwie godzinki spokoju myślę że to ząbek ale nie mogę sprawdzić bo mały gryzoń nie pozwala.
Kasia:)
2007-09-27
11:27:47
Email
No u nas wszystko na raz-zabki i przeziebienie.Padam!!!!
asiulek
2007-09-29
14:52:45
Email
witam was kobitki, moja michasia rosnie, zeby tez wszystkie na raz ale nie jest tak zle, pogode znosi dzielnie, moja je około 18-19 mleczko, potem czasami w nocy około 2-3 potem około 8 znowu mleko albo i nie, sniadanko, potemobiadek, owoce, róznie naprawde je. jade jutro do tesciowej, jakos mi sie udało pozamieniac w pracy i jade az do piatku tzn w piatek mam na 15. a tak ogólnie to wszystko ok, niedługo ide do szkoły od pazdziernika, maz tez.pozdrawiam
ANDZIA76
2007-09-30
20:34:38
Email
Hej kobitki! Dawno mnie tu nie było tzn. tylko się nie odzywałam bo cały czas na bieżąco czytam Wasze wpisy. Mam nadzieję, że dzieciaczki już zdrowieją. Bartuś też przez ostatni tydzien marudził całe noce, ja podejrzewam,że idą mu kolejne zęby. Jestem taka zalatana, że aż szok. Zjazdy w szkole miałam w tym miesiącu aż trzy razy. Trochę to męczące, zwłaszcza dla kogoś kto już dawno w ławce nie siedział ;))) Trochę biegałam po lekarzach ze sobą i z małym żeby pozałatwiać wszystko przed powrotem do pracy. Byłam z Bartkiem u ortopedy i na szczęście to że zaczął tak szybko chodzić nie wpłynęło źle na jego nóżki. Pan doktor powiedział tylko, że warto zainwestować w porządne kapcie do chodzenia po domu, bo jednak większą część dnia spędza się w domu a na spacerze krócej. Jutro wielki dzień - wracam do pracy. Jestem trochę poddenerwowana jak to się wszystko ułoży, ale mam nadzieję, że najdalej do końca października juz wpadniemy w ten rytm. Całe szczęście, że Bartuś nie jest takim maminsynusiem i jak wychodzę do szkoły i zostawiam go na cały dzień z babcią albo z mężem to jest grzeczniutki. Bardziej chyba martwi mnie to jak ja się wciągnę z powrotem do pracy bo przerwę miałam aż 22 i pół miesiąca. Dobrze, że mam pracę zmianową to i tak mu dużo czasu zostaje dla dzieci. Trzymajcie za mnie kciuki jutro.
karolina
2007-09-30
21:23:49
Email
Andzia powodzenia jutro,trzymam kciuki.
karolina
2007-09-30
21:25:32
Email
Maks nie ma juz kataru ale jeszcze troche kaszle.Zabkow chyba nam nadal nie przybylo,nie wiem bo nie chce mi dac zajrzec a jak sie smieje to nie widze a jak wkladam mu palec to trach zaraz ugryzie i klops.
karolina
2007-10-01
10:56:02
Email
Pinkie jak Tomus u niani?
karolina
2007-10-01
11:00:36
Email
Maks od kilku dni wola aa i leci po nocnik jak go posadze to zrobi siusiu,wczoraj wola aa i lecialam po nocnik a jak przyszlam to mial juz kupke w pampersie,ciesze sie ze juz troche kuma o co chodzi z tym wolaniem chcialabym zeby do przyszlego roku do lata juz byl calkiem bez pieluszek bo od wrzesnia przyszlego roku chcialabym go dac do przedszkola,Maks powtarza juz coraz wiecej.11 pazdziernika idziemy na szczepienie,bede wiedziala ile wazy i mierzy,mielismy byc na szczepieniu 27 wrzesnia ale niestety katar i kaszel popsuly nam plany.
pinkie
2007-10-01
12:13:37
Email
siedzimy dziś w domku i czekamy na lekarkę. Tomek zaczał w nocy gorączkować, miał ze 40 stopni chyba, potem co pół godziny się budził z płaczem. Rano miał 39 stopni. Pewnie po tym przeziebieniu są teraz jakieś powikłania i bez antybiotyku się nie obejdzie.
weridiana
2007-10-01
20:12:41
Email
A u nas odwrotnie mały zdrowy tfu tfu jeszcze ale ja się rozłożyłam.
Kasia:)
2007-10-02
10:09:38
Email
Hejka,a Lenka ma jeszcze katarek,ale mam nadzieje ze niedlugo jej przejdzie...Wczoraj strasznie zwymiotowala,chyba sie przejadla-mezus ja nakarmil i zaczal usypiac ,ja poszlam z psem,wracam a dom wygladal jakby dwoch pijakow wymiotowalo na zmiane,mala jeszcze raz kapana,tatus tylko w gadkach bo ubranie cale upaprane,Lenki pizamka tez,podloga,fotel...matko jak tyle sie w tym malutkim brzusiu zmieścilo...dzisiaj lekka dietka ale od wieczoru nie wymiotowala,wiec to chyba z przejedzenia...:(
joanna
2007-10-03
23:42:16
Email
Witam moje Panie! Jakos dawno tutaj nie zagladalam, ale teraz juz nadrobilam zaleglosci.Bylismy ponad dwa tygonie w Polsce - troche odpoczelam, ale pod koniec i Julia i moj malzonek sie rozchorwali.Przez to przedluzylismy pobyt i Julia opuscila szczepienie. Moja druga polowa nadal nie wrocila calkowicie do zdrowia, ale Niunia juz o.k. Poza tym u nas jakos bez wiekszych zmian.Planowalismy teraz jakos urlop, chcialam sie koniecznie jeszcze wygrzac przed zima, ale nic z tego bo nasz staruszek - auto juz najwyrazniej ma dosc i musimy sie rozgladnac za nowym - wiec z urlopu nici.Aha - a ja to chyba jestem jedyna, ktora siedzi jeszcze w domku?Troche Wam zazdroszcze powrotu do pracy, a z drugiej strony jestem zadowolona.Tak planowalam jeszcze z mezem przed ciaza, ze zostane z dzieckiem do 3 roku, a pozniej do przedszkola, chyba ze w tym czasie sie pojawi drugie...choc jeszcze konkretnych planow nie mamy.A jak w Was?Myslicie juz o nastepnym skarbie?
pinkie
2007-10-08
08:55:22
Email
Jak najbardziej chcemy drugiego dziecka. Ale wolałabym, zeby Tomuś się wcześniej trochę usamodzielnił. Jakoś specjalnie się nie zabezpieczamy, więc wszystko jest możliwe ... Ja już wróciłam do pracy, a Tomek do niani. Nawet nie zapłakał, jak go dziś tam zawiozłam. CHodzę na teorię do autoszkoły. Jak się w środę wykażę ze znaków i skrzyżowań, to będę juz jeździć. Wczoraj zrobiłam małemu zdjecie jak wszedł na telewizor. Ja już wiem dlaczego on tak chodzi po meblach. Bo on naśladuje koty. Jak kot idzie po narożniku, to ogonem zahacza o obrazki i one się kołyszą. Dlatego Tomek od małego kołysał obrazkami. Kot przynosi w zębach zabawki i papierki, zeby mu rzucać. Tomek ostatnio robi to samo: na czworakach bierze papierek z podłogi w zęby i podnosi się. Tak tak, on nie od nas sie uczy, ale od kotów... Mały Tarzan. Jak siedziałam z nim na zwolnieniu, to zauważyłam, że on co chwila coś czyta. Ksiażeczki i gazety - ogląda i komentuje. I wszystko zrzuca na podłoge, tylko chodzę za nim i sprzątam non-stop.
Kasia:)
2007-10-08
13:18:29
Email
my tez chcemy drugiegi dzidziusia,ale tak za 2-3 latka,jak lenka troszke podrosnie,usamodzielni sie a ja popracuje.Planujemy teraz zmienic mieszkanie i jak wszystko pojdzie dobrze nastapi to za pare miesiecy-ile nie wiemy-zalezy kiedy sprzedamy swoje oraz działke...bedziemy musieli dobrac tez kredyt-ile okaze sie jak wsio sprzedamy,tak ze na razie musze pracowac...Lenka broi,lobuzuje,tez co chwile wszystko leci na podloge a ja tylko podnosze bo po sekundzie moja rybka zapomina ze cos lezy i czesto sie potyka...Lenka jest teraz na etapie dzielenia sie jedzeniem z Aresem-krzyczy zeby dac jej am a jak dam daje mu lub wyciaga z buzi,daje psu a czasem jak nie zdazy zlapac,bierze z powrotem dla siebie-czasem oblizane ale nie zdaze jej tego zabrac-no coz :)ostatnio tez sie popisuje,robi rozne minki,lansuje sie przed lustrem itp.Dzisiaj obudzila sie o 4,15 zasnela dopiero o 6 (czyli my nie spimy od 4,15) a jak wychodzilismy o 7,45 z domu jeszcze spala-szczesciara...
pinkie
2007-10-08
13:33:17
Email
O właśnie! Tomek stroi miny przed lustrem -komicznie to wygląda. I tak śmiesznie kręci tyłeczkiem - jakby tańczył kaczuchy :) hahahaa
mayasun
2007-10-08
15:13:14
Email
Też chcemy drugiegie maleństwo, ale najpierw własne mieszkanie. Takie sa plany, jednak ja dzisiaj tak tragicznie się czuje, od rana zjadłam pół suchej bułeczki i teraz miętówkę sobie zrobiłam, że kto wie, może drugie już jest :)) Eliza znowu chora :/ Chyba zrezygnuję ze żłobka i ze sklepu i będę z nią w domu siedziała. Poza ciągłymi infekcjami, ona non stop płacze. Ma swoją biedroneczkę z domu i ciągle ja przytula. Jak ją zawoże, to już na widok budynku zaczyna płakać. A jak zbliżamy się przebrane do drzwi sali, to masakra. A przecież Eliza była cygańskim dzieckiem, mogłam ją dać wszędzie i każdemu. Szkoda mi jej - NAPRAWDĘ. Potem siedzę cały dzień w pracy i myślę tylko o tym, żeby ją stamtąd zabrać. Jak idę po nią, to na mój widok krzyczy "mama" szybko do mnie biegnie i zaczyna płakać, żalić się.
karolina
2007-10-08
16:36:13
Email
Ojejku biedna Elizka,co takie malenstwo musi przechodzic i czuc,kurcze porabane to u nas jest ze trzeba takie maluszki zostawiac w domu,powinno byc macierzynskie do 3 lat,prawda?no jakby ktos chcial to moglby sobie przerwac i wrocic szybciej do pracy,to matki powinny ustalac jak dlugo ma trwac macierzynski a nie ci idioci co sie ciagle w sejmie kloca.
Kasia:)
2007-10-08
19:27:14
Email
Karolinko,zgadzam sie z toba,powinnysmy miec wybor i jezeli chcemy siedziec do 3 lat na PLATNYM...no ale coz ...Biedna Eliza,a moze poszukaj dla niej niani,moze przy jednej osobie i lepszej opiece chetnie bedzie zostawac???Nie musisz koniecznie rezygnowac z pracy...dzisiaj slysze Lenka siedzi spokojnie w kojcu,gledzi cos,smieje sie,patrze a ona przeglada sie w takim lusereczku co bylo doczepiane do maty edukacyjnej,cwierka do niego,daje swojemu odbiciu buziaczki i rechocze zadowolona,myslalam ze sie posikamy ze smiechu...
pinkie
2007-10-09
07:28:35
Email
Od wczoraj sukces: Tomek nie płacze gdy rozstaje się ze mną u niani. Po miesiącu wreszcie przestał płakać. Może i na Elizę przyjdzie czas. A co mówią panie w żłobku?
mayasun
2007-10-09
09:34:01
Email
Tam jest jedna nowa i ona najbardziej jest taka przyjazna dzieciom, bo jak by mogła to wszystkie na rękach by nosiła :) Mówi, że Eliza nie płacze z tęsknoty za mną tylko dlatego, ze nie jest najważniejsza. Jak po 15 zostaje tylko trójka dzieci, to już jest OK, ładnie się bawi, gada, wygłupia się. Może to też taki wiek, że dzieci już bardziej sceptycznie podchodzą do obcych. Jedyny sposób na Elizę, to biedroneczka i siedzenie w wózku. Zobaczymy do końca tego miesiąca. Jak się nie polepszy to bedziemy siedzieć w domu i za rok pójdzie do przedszkola.
basienka25
2007-10-09
14:35:38
Email
Mayasun, u nas było identycznie.Jak zaprowadzałam ( czyt. zanosiłam,bo o na nie chciała iść ) Olę do żłobka, to w sali pani musiała odkleszczać ją ode mnie.Beczała i nie chciała mnie puścić.Ale pani mówiła, że po moim wyjściu troszkę pokwili i zaraz ładnie bawi się z dziećmi. A od wczoraj, zachodzimy ( nie zanosze już jej:) do sali i ona sama biegnie do dzieci. Myślę, że Elizce potrzeba jeszcze kilka dni i też się zaklimatyzuje, zobaczysz.A myślisz, Mayasun ,że za rok jak pójdzie do przedszkola to nie będzie takiego problemu?
pinkie
2007-10-09
14:59:06
Email
A swoją drogą ciekawi mnie jak w żłobku wyglądają zajecia z takimi maluszkami. Czy panie są w stanie ich jakoś zabawić? Czy są zajęcia grupowe? Czy każdy bawi się tym, co złapie w ręke?
basienka25
2007-10-09
16:19:30
Email
Wczoraj zaszłam po Olę po 15, a wszystkie dzieci ( było ich może z 8 ) siedziały z panią przy stoliku i oglądały książeczki.Zresztą zawsze jak po nią zachodzę to bawią się z panią.
mayasun
2007-10-09
16:48:09
Email
Basieńko, a ile ma twoja córeczka? W żłobklu do którego ją zaprowadzam są 3 grupy. Pierwsza - najmłodsze dzieciaczki do 1,5 roku (18 osób w grupie) druga 1,5 - 2 lat (30 osób w grupie) i najstarsza 2 - 3 lat. W tej najmłodszej grupie ciężko zorganizować grupowe zajęcia, bo dzieci są naprawde na zróżnicowanym poziomie rozwoju, jest dwójka w wieku 4-6 mies, więc one tylko w wózkach leżą, albo łóżeczku, jest kilkoro dopiero raczkujących i około 6 roczniaków. Codziennie jak ją zaprowadzam spotyka mnie taki widok: Jedna pani siedzi, buja jedno dziecko w wózku a drugie na kolanach, druga buja jedno w wózku a drugie w foteliku i czasem na ręku ma jeszcze jedno, trzecia bierze dzieci po kolei na drugie śniadanie :) Najmłodszej grupy pilnują 4 panie, ale jedna była ostatnio chora. Jak jest ładna pogoda, to wychodzą z dziećmi na spacer. Najlepiej jak są praktykantki, bo wtedy więcej nianiek do noszenia na rączkach :)
basienka25
2007-10-10
07:07:09
Email
U nas nie wychodzą na spacer, bo sala najmłodszych jest na pietrze:( Moja Ola ma prawie 20 miesięcy.U niej w grupie wszystkie dzieci są z 2006 roku. Ola należy do najstarszych , bo jest z lutego.Ale są takie co raczkują jeszcze, więc pewnie roczku nie mają.Najmłodsze to chyba z grudnia 2006.
basienka25
2007-10-10
07:17:01
Email
Mayasun, wydaje mi się , że Ty bardziej przeżywasz ten żłobek niż Twoja córeczka. Ja też bardzo to przeżywałam, na początku, płakałam jak zostawiałam Olę płaczącą w sali.Ale dzieci widzą przecież, że mama też przeżywa, dlatego nie można pokazać tego po sobie. Ja wzięłam się w garść po prostu i mimo że mi serce pękało to starałam się myśleć że jest dobrze, że Oli nie dzieje się tam żadna krzywda.Zresztą tak jest napewno.I rzeczywiście to kwestia czasu, bo teraz wstajemy rano, ubieramy się, a Ola cały czas mówi dzici i papa (dzieci i pani) i staje przy drzwiach.Mayasun, nie myśl o tym, że ją za miesiąc zabierzesz i będziecie razem w domu.Za rok czy dwa, albo trzy, jak dziecko idzie do przedszkola, to jest to dla niego takie samo przeżycie jak żłobek , a nawet większe.Moja teściowa pracuje w przedszkolu i opowiada nieraz jak dzieci znoszą rozłąkę z rodzicami. Najczęsciej płaczą tylko przy mamie, a jak drzwi się za nią zamkną, zaczynają ładnie bawić się w grupie. I pamiętaj,że początki zawsze są trudne ( i długie).Trzymaj się , a Twoja Niunia już niedługo sama będzie upominać się ,żeby jechać do dzieci:)
weridiana
2007-10-10
08:44:05
Email
Basieńka to mn ie trochę pocieszyłaś z tym żłobkiem bo ja generalnie wielka przeciwnikczka żłobków właśnie go załatwiam dla Filipka, bo niestety nasza niania dostała bardzo dobrą propozycje pracy i jest do końca października. Niechciałabym aby fifek miał trzecią nianię a więc spróbujemy żłobek aż się boję.
pinkie
2007-10-11
10:07:40
Email
Wyjeżdzam dziś do Koszalina , zostawiam Tomka z Danielem i z nianią. Musze odpocząć i spędzic kilka dni w damskim towarzystwie ;) Co się na męzów nagadamy....
karolina
2007-10-11
13:44:50
Email
Pinkie ale Ci zazdroszcze,tez bym tak chciala.Bylam dzis na szczepieniu przeciw hib,Maks jest malym sumo wazy az 15 kg wyobrazacie sobie,no ale co mam zrobic musialabym siedziec w domu zeby babcie nie dokarmialy Maksa a to jest niestety niemozliwe.Dziewczyny wiecie moze jak sie odczytuje centyle w tabelce,jestem ciekawa jak maly sie miesci,a zapomnialam spytac.
pinkie
2007-10-11
14:11:59
Email
Karolino - Max jest poza siatką centylową. Tomek ma 12 kg i w 16 mies to 75 centyl. WIesz juz jak patrzeć?
Kasia:)
2007-10-11
14:56:13
Email
Hejka lenka z miesiac temu wazyla 11 kg :) tak ze znajduje sie gdzies po środku:) a ja juz sie nie moge doczekac bo tez jutro wyjezdzamy,tylko ze na weekend we dwoje do Gdyni :)Smutna tylko jestem bo troche sie nam sytuacja pokomplikowala i nie wiem czy nie bedziemy musieli zrezygnowac z tego wypatrzonego mieszkania-a juz we wtorek mielismy podpisywac umowe przedwstepna,nasze jest juz oglaszane itp.Ludzie chca 10% wartosci zadatku w ciagu miesiaca a my zeby im dac ta kase musimy sprzedac swoje,a tak szybko nie sprzedamy..:( No a musielibysmy sie teraz zdeklarowac)tak mi sie te mieszkanie podoba ze wyc mi sie chce....
pinkie
2007-10-11
15:03:04
Email
Kasiu, niestety to jest dosyć powszechne. Ale 10 %???? to strasznie dużo. Rozumiem: 2-3tys Nie da sie z nimi pogadać, zeby wpłacić im te 3 tys? to może jeszcze dałoby sie od kogos pozyczyć.
Kasia:)
2007-10-11
15:05:42
Email
No wlasnie wczoraj sie zdziwilismy bo myslelismy ze damy im zadatek max do 5 tys ale oni wyczytali ze standardowo daje sie 10%.Tez w roznych zrodlach to znalazlam ale pisze tez ze to kwestia dogadania a oni sie boja ze jezeli nie sprzedamy mieszkania i dzialki do wyznaczonego terminu oni zostana na lodzie a z kolei nas nie stac zeby im dac te 10% bo fizycznie ich w gotowce nie mamy i nie wiemy czy bedziemy miec za miesiac czy moze trzy.
pinkie
2007-10-11
15:06:27
Email
Kasiu, a zamierzacie wziac kredyt na to mieszkanie? Bo jezeli tak, to załatwiłoby to sprawe. A jeżeli nie, to weźcie kredyt na ten zadatek
Kasia:)
2007-10-11
15:07:48
Email
Tak ze boje sie ze nici z tego:( mielismy miec czas do kwietnia na sprzedanie wszystkiego i final tranzakcji- do tej pory to co mamy powinno pojsc ...
pinkie
2007-10-11
15:08:20
Email
Ano własnie - wyczytali. ALe ostatnio mieszkanie kupowało pare moich znajomych i więcej niż 5 tys nie dali zadatku. A o 10% to nie ma mowy. W końcu Wy tez nie wyrzucilibyście 5 tys na zadatek, zeby potem tego mieszkania nie kupic.
Kasia:)
2007-10-11
15:08:34
Email
Mielismy wziac ale roznice jaka nam zostanie po sprzedazy a obecnie nie wiemy co za ile pojdzie.
Kasia:)
2007-10-11
15:10:15
Email
Tak ale oni sie cykaja bo postawili stan surowy i za te pieniadze ze sprzedazy mieszkania chca wykanczac.No i boja sie ze jak w marcu np zrezygnujemy a oni juz zaczna wykanczac to beda sie bujac ze sprzedaza a bedzie im potrzebna forsa na wykanczanie
pinkie
2007-10-11
15:11:45
Email
Jest takie rozwiązanie - bierzecie kredyt na cały zakup mieszkania, ale podpisujecie z bankiem umowe na spłate w transzach - czyli jak sprzedacie mieszkanie to spłacicie tym dużą rate kredytu - to jest bardzo dobre rozwiązanie dla takich sytuacji. W ten sposób pozostaje wam do spłacenia ta różnica miedzy ceną waszego mieszkania a nowego
Kasia:)
2007-10-11
15:13:29
Email
To jest pomysł,tylko ciekawe ile przeplacimy.....tzn bedziemy mieli wiecej do splaty bo bedziemy musieli zaplacic odsetki od calej kwoty a nie np brakujacych 50,000
pinkie
2007-10-11
15:13:53
Email
Oj, nie: pomyliłam się. W transzach - to bank wypłaca. ALe zapytajcie o taki kredyt jak napisałam . Ok, no to do zobaczenia we wtorek, bo siostra w nowym mieszkaniu jeszcze nie ma netu! Papa!
Kasia:)
2007-10-11
15:15:01
Email
Kuzwa no i ryzyko a jezeli co jest naprawde malo prawdopodobne nie sprzedamy niczego a bedzie trzeba zaplacic transze???normalnie pod most wtedy ....
pinkie
2007-10-11
15:15:11
Email
Kasiu, niestety, zawsze to sa większe koszty, ale skoro Ci tak zalezy na mieszkaniu... Musicie znaleźć tani kredyt i z mozliwościa szybszej spłaty bez dodatkowych opłat
Kasia:)
2007-10-11
15:15:38
Email
Milego wypoczynku,trzymaj sie
weridiana
2007-10-11
23:19:31
Email
Kasiu my wpłacaliśmy tylko 2tyś zadatku bo te 10% to wymyślone, można się dogadać.
karolina
2007-10-16
11:46:55
Email
moje drogie panie,spadlysmy na druga strone!!!czyzby wszyscy byli tak zapracowani czy nasze maluszki daja tak popalic bo Maks od rana do wieczora jest bardzo zywy,wola aa i jak go posadze na nocniczek to zawsze cos zrobi albo siusiu albo kupke,najgorsze jest to ze maly gryzie i nie wiem jak go tego oduczyc,jak ugryzie mnie to mowie wez ugryz swoja reke i tez ugryzie ze jest slad wiec skubany wie jak to boli ale gryzie dalej.
karolina
2007-10-16
11:47:23
Email
Pinkie jak po wyjezdzie?
Kasia:)
2007-10-16
12:42:03
Email
Ello my wrocilismy wypoczeci,wymasowani,wykapani i z zakwasami po....kreglach :) Lenka lata jak szalona i od weekendu nie bardzo chce wieczorem klasc sie spac a rano spi do 7-8.Siiii mowi na nocnik ale robic nic nie chce a jak siadzie to na 3 sekundy a nam tak juz by sie przydalo zeby zmniejszyc wydatki na te pampersy :)
karolina
2007-10-16
12:52:07
Email
Kasiu super ze wypoczeliscie,nam tez by sie przydal taki wyjazd,ja tez bardzo lubie kregle,niestety musimy wyjezdzac do innego miasta,ale ponoc u nas buduja kregelnie.
Kasia:)
2007-10-16
16:36:53
Email
No ja pierwszy raz gralam i pochwale sie ze niezle dalam w tylek Rafalowi wygralam 3-1,a kto by pomyslal patrzac na moje niemuskularne lapy :)W ogole mielismy fajne zabiegi,no i moglismy pobyc sami,pospac,popiwkowac ...
pinkie
2007-10-17
08:31:07
Email
WItam Was po przyjeździe. TRochę odpoczęłam, ale jak zatęskniłam! Łaziłyśmy po sklepach i nad morzem... nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Niestety, wczoraj mąz przywitał mnie dość zimno i nie mam najlepszego nastroju. W KOszalinie nic nie kupiłam, ale zdecydowałam się , co chce mieć i kupiłam juz w Łodzi: buty i marynarkę (chciałam koniecznie kupić spódnicę, ale jedyna jaka mi się bardzo podobała kosztowała 200 zł) WIęc zostałam przy marynarce. Własciwie to prawie kamizelka, bo z krótkimi rękawami. Ale baaardzo mi w niej dobrze. Muszę zrobić sobie zdjecie, to Wam pokażę. Daniel wczoraj był dla mnie taki przykry, ze nie miałam ochoty jemu nawet pokazywać. To smutne, jak wraca sie z nadzieją , ze będzie lepiej, a najbliższa osoba daje ci do zrozumienia, ze : wcale się nie cieszy z twojego przyjazdu, irytuje ją wszystko co robisz , nie chce o nic zapytać i nie chce sie niczym podzielic. Wiem, że on mnie ciągle kocha, ale wkurza mnie totalnie, ze nie potrafi tego nijak okazać. nie będę żebrać o miłość, NIE NIE NIE!
karolina
2007-10-17
10:14:00
Email
Pinkie a moze on jest po prostu zazdrosny o ten wyjazd ze wyjechalas sama?wiesz jak jest z facetami oni moga jechac sami ale jak druga polowa ma gdzies jechac albo wyskoczyc to oni od razu wielka obraza.
pinkie
2007-10-17
10:26:06
Email
10% zazdrości z wyjazdu, 50% złości, ze wczoraj zamiast siedzieć w domu, sprzątać, zrobić zakupy i ugotować pyszny obiad - wolałam sobie chodzić po sklepach i w dodatku w ogóle mu o tym nie powiedziałam, dowiedział się gdy wracał z pracy. A reszta procent to zwykły męski egocentryzm i egoizm no i wrodzona irytacja na osobę , która się - podobno - kocha:(
karolina
2007-10-17
10:30:44
Email
ach ci meszczyzni,kto ich zrozumie...
karolina
2007-10-17
10:33:41
Email
no ale najwazniejsze ze odpoczelas,porzebne nam sa takie wyjazdy zeby naladowac akmulatory,kurcze musze tez pomyslec o takim wypadzie,chociaz na 2 dni.
Kasia:)
2007-10-17
13:05:01
Email
Oj Karolinko,polecam albo samej albo we dwoje...na wyjezdzie bylo super ale jak wrocilismy znowu zaczely sie spiecia,a bo to przyjdzie to albo przed tv albo przed kompa a ja siedze 1,5 godz w kuchni i zasuwam.......Wiem zew zrobilam sie strasznie niecierpliwa i zaraz sie jadowie ale moje kochanie zanim do czegos sie zabierze....to mi cisnienie podskoczy z 10 razy :)Pinkie nie martw sie,najwazniejsze ze mialas czas dla siebie!a chlopu przejdzie :)
joanna
2007-10-18
15:43:05
Email
Witam Panie!Fajnie, ze niektore z nas sobie troche mogla wypoczac, pewnie kazdej z nas przydalby sie wypoczynek.No coz pomarzyc mozna.Teraz nawet nie mozemy sie sami wybrac na kolacje, bo tesciowie aktualnie sie urlopuja i nie ma z kim Julii zostawic. A co do mojego Skarba, to tez zywe zlotko.A czasami robi takie rzeczy , ze oczy mi wylaza.Ostatnio np. nauczyla sie wlazic na krzesla w jadalni i jak my jemy to juz nie chce chetnie siedziec w swoim krzeselku, tylko na "doroslym", dostaje talerz(absolutnie nie moze byc taki dla dzieci) i widelec.Nabija sobie sama kawalki i wcina.Albo przysowa sobie krzeslo do komputera i zasowa myszka i klawaitura.Uwielbia go, tym bardziej, ze zabronilismy sie jej zblizac do laptopa, wiec stacjonarny jest rewelacja. A co do wagi, to moja sie miesci w siatce centylowej podanej przez Pinkie choc jest na najwyzszej lini. Ale co mnie zdziwilo, ze siatka ta liczy wage do wieku.W Julii ksiazeczce sa dwie, jedna to wzrost do wieku, a druga to wzrost do wagi.Bo np. jak u mojej malej , to ona wazy okolo( bo dawno nie wazylam jej u lekarza) 13 kg., ma 16 m-cy ale tez ponad 85 cm. wiec w porownaniu np. z rowiesnikiem jej ktory tez tyle wazy ale np. ma 80 cm. to inaczej wyglada.Przeciez tez u doroslych waga jest przyrownywana do wzrostu.
gosiaizuzia
2007-10-18
19:58:00
Email
Hej Babki! My w niedzielę wróciliśmy z urlopu, polecieliśmy do Grecji. Pogodę mieliśmy wspaniałą, Zuzka podróż zniosła rewelacyjnie. Teraz tylko pokazuje niebo i mówi brum brum (na samolot). Na drugi dzień po powrocie już chciała gdzieś jechać z powrotem. Chyba jej się spodobało ;))) Więcej wrażeń po weekendzie, bo mam ogromnie dużo pracy i już nie nadążam ;(((( Całuski!!!!
karolina
2007-10-19
23:15:03
Email
Widze ze u nas dziewczyny coraz bardziej zapracowane,Andzia cos przestala sie odzywac jak zaczela pracowac i sie uczys,Weridiana tez coraz mniej a Kasia tez cos slabiutko no i nasza Pinkie tez coraz slabiej i slabiej..a szkoda bo ja tak lubie poczytac co sie dzieje u naszych czerwcowych maluszkow i mamusiek,a wlasciwie kobitek.Dziewczeta co u was?pisac!!!!
karolina
2007-10-19
23:17:16
Email
Joanno twoja Julia jest wysoka,Maks jest nizszy ma 84 cm,i niestety jest klucha,nie miesci sie skali,mam nadzieje ze kiedys to zgubi i nie bedzie takim puszystym dzieckiem.
karolina
2007-10-19
23:33:53
Email
a to moja kluska w calej okazalosci

karolina
2007-10-19
23:36:34
Email
i jeszcze

karolina
2007-10-19
23:39:45
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-10-19
23:41:29
Email
wow,to ostatnie jest w najlepszej okazalosci,hi,hi.dziewczyny wklejcie wasze dzieciaczki.
basienka25
2007-10-20
08:13:48
Email
Mayasun, jak Elizka w żłobku?
Kasia:)
2007-10-20
08:15:02
Email
Hejka,Karolinko, Ty wiesz co ja mysle o Maksie-mrrrrrr jest swietny.To fakt ze cos ostatnio ucichlo u nas,a jak bylo na poczatku???Konsultowalysmy kazda krosteczke,kupke itp:)Zdjecia Lenki wklejone u niej na stronce w chwalmy sie ,buziole
weridiana
2007-10-20
08:40:11
Email
Zgłaszam się, Maksiu jest super wcale nie wygląda na te 15 kg. Ja się ostatnio mało odzywam ale w waszych wpisach jestem na bieżąco, u nas ok Fifek jak zawsze świruję jak mu dawałam syrop homeopatyczny sedalia to troszkę lepiej spał, ale i tak nie całą noc. Teraz jak przestałam dawać to w nocy podobnie w miarę śpi ale za to pobudka 6 30 i znowu jestem nie przytomna. U mnie remont trwa i jesteśmy zaganiani na miejsce w żłobku czekamy, bo niania jest do końca paźiernika.
pinkie
2007-10-22
10:31:08
Email
Ja to chyba akurat najczęsciej tu sie odzywam :) Tomek ostatnio się przyzwyczaił budzić się o 3-4tej i niespać przz 60-90 min. Wreszcie prosi: AM AM i po butli jeszcze się i mnie pomęczy i jak Daniel juz wstaje i hałasuje w kuchni - to Tomek wtedy zasypia. Ja już wtedy nie zasne - a ten śpi jak zabity. No ale to tez dobrze, bo moge sie wykąpać, ubrac, umalowac i nie przeszkadza mi ten mały szwędacz. Jejku, dziewczyny, jak on się mnie mało słucha. I jeczy. Cały czas jęczy. A u ojca - cicho i grzecznie. Dziś rozpoczynam jazdy w autoszkole. Już się nie mogę doczekać hihi. Tomek mnie bardzo rozśmiesza. Nadal nie moge go nagrać jak tańczy - a robi to fantastycznie. Wczoraj go nagrałam, jak zmywał podłogę w kuchni. Jak tylko jest coś do wyrzucenia (pampers np), to biegnie z nim i wyrzuca do kosza. WOła juz sisi i aaa ale niekoniecznie chce potem zrobić na nocnik, Na podłogę - to co innego, zupełnie pięknie mu wychodzi. Ale wczoraj tez zrobił na nocnik, wiec bardzo go chwaliliśmy. Jak wywala coś z szafki - to mówimy POSPRZąTAJ - a ten wkłada z powrotem (że aż plecy szafki odchodza) , potem bije sobie brawo i idzie 'sprzątać' gdzieś indziej. Przystawia sobie kwadratowe koszyki z wikliny do kuchenki i rozkłada palniki lub 'myje' naczynia w zlewie. Taki porządnicki mój synuś. Mam nadzieje, ze tak mu zostanie.
pinkie
2007-10-22
10:33:20
Email
acha - te koszyki służą mu jako stołeczki, może z nich sięgać nad blat.
Kasia:)
2007-10-22
10:53:14
Email
Hejka,Lekna tez wywala z szafeka jak sie ja karci albo sie patrzy ibroi dalej albo wpycha szybko z powrotem i ucieka...zaczela mowic siii ale jak zrobi siku w pampersa , spac wola aaaaaa.Mamam to banan a pic to piii.W sobote bylam zobaczyc kozaczki ale jak zobaczylam cene w Bartku 190 zł to myslalam ze padne-trzeba poszukac tanszych bo nawet nie wiem czy jedna para starczy na cala zime.....Lence ida kolejne ząbki i znowu budzi sie w nocy i marudzi.srednio 1-2 razy w tyg tez ma przerwe w spaniu ok 1,5- 2 godz zazwyczaj miedzy 3 a 5 wiec ja juz do 6 jak mam wstawac nie spie,tak ze tez nie raz chodze jak nieprzytomna!!!!
pinkie
2007-10-22
11:14:22
Email
Kasiu, zobacz w tym sklepie internetowym Bartka, kozaczki sa tańsze. To sa starsze modele, ale widziałam, ze wszystkie z Gatunku I. Wystarczy zmierzyć w salonie, a kupić w internecie
mayasun
2007-10-22
19:39:16
Email
Elizka juz zrozumiala, ze zostawiam ja na pewnien czas i ze po nia na pewno wroce. Przyzwyczaila sie do dzieci i w ogole jest coraz lepiej. Juz niewiele placze, babki mowia ze ladnie sie juz bawi z innymi, no i oczywiscie tanczy. A rozbraja nas na kazdym kroku. Na nocnik w ogole nie chce siadac, chyba ze sama. Przeprowadzilam z nia powazna rozmowe prosto w oczy i tlumaczylam, ze jak chce kupe, to ma na nocnik siadac. Hmmm poskutkowalo, bo usiadla na nocnik i zrobila kupe, ale w pampersa :)) Swietnie rozumie znaczenie wyrazow "TAK" i "NIE" zawsze gdy sie jej pytamy czy chce piciu, czy robi kupe, czy chce AM, czy dac jej lale, albo gdy pokazuje na stol, ze cos chce, ale nie wiemy co, to pokazujac po kolei kazdy przedmiot, mowi NIE jesli nie chce, albo TAK jesli chce. Musze przyznac, ze troche sie nia wyslugujemy. Jak nie chce nam sie ruszac, np, po jej kubeczek, albo kapcie, czy cos innego, to sie pytamy elizy gdzie to jest a ona chodzi i szuka i oczywiscie znajduje. Zauwazylam ze ma pamiec fotograficzna.
mayasun
2007-10-22
19:50:02
Email
Wczoraj wytargala worek z papierem toaletowym, pokazalam jej, ze mozna wieze ukladac i ona ukladala wieze z tych wszystkich rolek. Normalnie bylam w szoku, az film nakrecilam. Lubi bawic sie lala, kladzie ja na poduszke, buja i mowi aaa aaa aaa, daje jej pic ze swojego kubeczka i mlaska przy tym, nasladujac ze lala pije. Jak jest glodna, to ciagnie krzeselko do karmienia. Oj duzo tych jej umiejetnosci, tyle na szybko sobie przypomnialam. Kurcze, ale te nasze maluchy rozumne. Najbardziej sie rozczulilam, jak rano przyszla do naszego lozka, usiadla miedzy naszymi glowami, poglskala mnie po glowie mowiac "ajajaja" potem dala buziaka soczystego i znow pogaskala po glowie mowiac "ajajaja" az chce sie rano wstawac po takiej pobudce. Sorki za pisanie bez polskich liter, ale znow sie cos poprzestawialo w kompie i nie ma polskich liter.
joanna
2007-10-22
21:47:18
Email
MOja Malenka, tez taka "sprzatajaca"... mozna pasc, jak sie ja obserwuje, mala pedantka rosnie nam pod bokiem. Nie moge nic zrobic w domu, bo we wszystkim mi musi pomagac - ciesze sie , ale z drugiej strony wiadomo jakie przy tym "szkody", no i samo odkurzanie u nas ostatnio trwa czasami i godzine.
joanna
2007-10-22
22:07:04
Email
A to moja Zadziorka...

joanna
2007-10-22
22:07:53
Email
A to najbardziej aktualne:

pinkie
2007-10-23
07:39:22
Email
Świetne są Wasze dziewczynki. Tyle słodyczy na co dzień. Wczoraj miałam pierwszą jazdę.Nawet nieźle mi szło, ale to podobno normalne, ze na pierwszej jeździe dobrze idzie. Instruktor stara sie być bardzo poważny, ale ja sie co chwila chichrałam. Ale jak nagle wcisnełam hamulec do dechy i powiedział: PIERWSZY KONTAKT Z PEDAłEM JEST ZAWSZE NAJTRUDNIEJSZY odpowidziałam NO, NA PEWNO! i wybuchnęłam wielkim śmiechem i potem już miałam głupawkę do końca.
Kasia:)
2007-10-23
11:20:59
Email
Joasiu,maleńka slodziutka,naprawde!!!!Pinkie,trzymamy kciuki za Twoje jazdy.Mi jak mialam dzien ze sie denerwowalam non stop gasl samochod :)a egzamin byl stresem prawie na rowni z matura,choc testy sciagnelam :)bo zdecydowalam sie isc godzine przed....Lenka ma dzisiaj szczepionke,buuu bidulka moja idzie z tatusiem i moja mama bo ja w pracy,zreszta dobrze bo az mi sie serce kraje jak niunka placze i lzy mi sie kreca w oczach-pamietam ze pierwsze szczepienie przeryczalam chyba bardziej niz ona :)
pinkie
2007-10-23
11:40:20
Email
Kasiu, pamietam jak sie denerwowałam, ze mnie nie ma przy szczepieniu. Ale przekonalismy sie, ze bez mamy Tomek płacze o wiele mniej.Potem bylismy razem i juz było gorzej. Babcia Lenkę utuli niegorzej niz mama :)
karolina
2007-10-23
17:30:02
Email
Joanno masz sliczna coreczke:)a te oczka i te piekne loczki.Maks ostatnio dostal szczepionke w jego piekne udko i nie zaplakal w ogole,zreszta pielegniarka starsza babeczka tak mu szybko dala ze maly nawet nie zaskoczyl ze cos mu mogli zrobic.teraz idziemy 2 listopada na ostatnie chyba juz szczepienie.
weridiana
2007-10-24
08:29:55
Email
A mój fifek Bardzooo lubi sobie popłakać, taki beksol się zrobił bo niania się bardzo nad nim rozczula i mu się spodobało . My idziemy na szczepienie na początku listopada i pewnie sobie popłacze.
weridiana
2007-10-24
08:32:37
Email
Od kiedy można dawać maluchom zwykłą herbatę bo mój mały uwielbia i ja mu czasami robię taką słabiutką ale nie wiem czy już może??
mayasun
2007-10-26
08:07:49
Email
Weridiano, w zlobku podaja dzieciom taka zwykla herbatke, nam mamy tez dawaly zwykla herbatke do picia. Co prawda teina zawarta w herbacie nie jest wskazana dla maluchow, ale skoro my pilysmy, to i nasze maluchy chyba tez moga. Osobiscie nie daje herbaty, ale wiem, ze w zlobku dostaje i musialam to zaakceptowac.
Kasia:)
2007-10-26
08:33:35
Email
Hejka,a ja mialam wyjazdowe szkolenie z pracy w srode i czwartek-matko ale sie wieczorem wyszalelismy,nie pamietam kiedy tak popilam,potancowalam i porechotalam sie z dziewczynami...az zakwasy mam dzisiaj :)Lence tez czasem daje herbatke - slabiutka z np miodem,daje jej stednio co pare dni kubeczek.Smakuje jej zreszta haha jak wiekszosc rzeczy.
pinkie
2007-10-26
13:46:45
Email
Wczoraj odbierałam Tomka od niani, niania ubierał mu kurtke, a on w międzyczasie pocałował ją ze 20 razy!!! nie przesadzam. Normalnie zakochany ;) jak odchodziliśmy przesłał jej jeszcze dwa buziaczki rączką. Dziś po drodze do niani niosłam go na ręku i trochę się rozmarzyłam "Ciekawe Tomecku, kim ty będziesz jak będziesz już duży. Czy będziesz mamę kochał i szanował" A on popatrzył mi w oczy i dał pięknego buziaka w usta. Wzruszyłam się.
karolina
2007-10-26
14:42:03
Email
a u nas znowu katar i kaszel,ostatnio miesiac temu i znowu,chyba oszaleje.Maks tez wszystkich caluje i daje te buziaki z otwrta cala buzka,calusne te nasze chlopaki.
karolina
2007-10-26
14:42:35
Email
Pinkie a jak jazdy?
pinkie
2007-10-26
15:09:58
Email
Jazda fantastyczna- w ogóle ten kurs mnie bardzo kręci ;) Mam instruktora, który trochę flirtuje. Ale to bardzo miłe :) Lewa noga działa mi bez zarzutu, prawa nie umie wyczuć gazu ani hamulca i wciskam raz za lekko, raz za mocno. Jeżdże toyota - ten samochód jest delikatniejszy ode mnie- tylko dotknę, a już się długie światła włączają. Własciwie nie mogę sie doczekać kolejnej jazdy. Instruktor mnie chwalił, chociaz nie wiem czy mówił szczerze ;)
mayasun
2007-10-26
22:44:25
Email
Eliza juz drugi raz w tym tygodniu ma goraczke. Dostalismy skierowanie na badanie moczu, zobaczymy co z tego wyjdzie. Kurcze dziewczyny, kiedys jak sie zle czulam zazartowalam tu sobie ze moze jestem w ciazy i chyba faktycznie jestem. okres powinnam miec juz ponad tydzien temu a tu nic. A na poczatku listopada mialam zapisana wizyte do gina zeby dobral mi skuteczna antykoncepcje, bo prezerwatywom to ja nigdy nie ufalam. A tu bede miala pierwsza wizyte ciazowa.
Kasia:)
2007-10-27
08:31:23
Email
Hmm Mayasun....planowane juz czy nie - jezeli okaze sie, ze bedziesz miala dzidziusia to wielkie gratulacje!!!!!Czekamy z niecierpliwoscia na wiesci czy dostalas okres czy jednak nie.Jezeli nie - bedziesz pierwsza z nas, ktora zacznie drugie kolo....no i haha pierwsza ktora bedzie miala juz drugie wychowane :)Pinkie Ty to bedziesz pirat drogowy :)
karolina
2007-10-27
12:19:20
Email
Mayasun czekamy...Ja to bym tez chciala jeszcze jedno malenstwo,moj maz nie i nie wiem czy go przekonam takze u mnie najlepszym wyjsciem by byla jakas wpadka,bralam tabletki abtykoncepcyjne do grudnia ubieglego roku bo po porodzie najbardziej sie balam wpadki,dwie moje siosy maja dzieci rok po roku,dzisiaj sa juz duze i jest ok.ale jak sobie przypomne jak byly male i jak im bylo ciezko,ale tak za rok albo dwa to bym chciala.
karolina
2007-10-27
12:24:15
Email
Pinkie pamietam jak raz na jezdzie jechalismy sobie fajnie przez nasze miasteczko i akurat w jednym kosciele skonczyla sie msza i przez przejscie przechodzily wolno dwie staruszki,ja ja zahamowalam na piskach to babcie od razu przyspieszyly swoje ruchy,ale ja naprawde specjalnie tego nie zrobilam,ylko tak jakos samo wyszlo.
ANDZIA76
2007-10-27
22:08:03
Email
Hej dziewczyny jestem. Wreszcie dziś znalazłam chwilkę i się odzywam. Tyle miałam do czytania, że ho ho. Pinkie jeździ - gratuluję, a Mayasun być może w ciąży - super. Dzieciaczki coraz starsze i coraz mądrzejsze. A ja mam tyle roboty,że nie mam czasu " taczki załadować". Pierwszy miesiąc w pracy jakoś szybko zleciał. Nie wiem czy pisałam ale po powrocie do pracy już po pierwszym dniu czułam się tak jakbym była na trochę dłuższym urlopie wypoczynkowym a mnie nie było aż 22 miesiące. Na specjalizacji też ok. Właśnie dzisiaj miałam pierwszy test zaliczający dość duży moduł, no i się udało. Teraz znowu jakieś nudne wykłady a następne testy lub zaliczenia chyba w grudniu przed świętami. Byłam wreszcie z Bartusiem u alergologa, bo go strasznie wysypało na twarzy,rękach i nogach i wiecie co? pani doktor powiedziała, że to najprawdopodobniej nie jest żadna alergia tylko nadmierne rogowacenie mieszków włosowych. Tylko jeszcze niepodobało jej się to że mały robi po 5-6 kupek dziennie i teraz mamy być przez 3 tyg. na diecie bezmlecznej i zobaczymy co z tego wyniknie.
ANDZIA76
2007-10-27
22:14:50
Email
Od środy mamy w domu wirusa. Najpierw Bartek miał wymioty, ja wróciłąm z pracy i strasznie mnie skręcało, na drugi dzień małemu dołączyła się biegunka i temp.ok 38. W piątek Gabi wróciła ze szkoły z temp 38 i bólami brzucha i głowy, za godzinę zadzwoniła moja mama i mówi że całą noc wymiotowała i że boli ją głowa i temp 38. A dzisiaj jak wróciłam ze szkoły to się okazało że jeszcze mojego męża dopadło. Także komplet. Pocieszające w tym jest tylko to że to jest bardzo krótka choroba taka na ok półtora dnia, tylko Bartek od środy nie może zwalczyć tego świństwa. I pomyśleć że to ja im to wszystko pewnie zafundowałam, bo u mnie pół oddziału dzieci z biegunką i wymiotami leży. Bartuś bidulka to się z tym strasznie męczy, od środy praktycznie nic nie je tylko pije i to też nie za dużo.
Kasia:)
2007-10-28
08:24:36
Email
Witaj Andziu,odzywaj sie czesciej!!!!Oj biedactwa,te grypsko zoladkowe jest wstretne....mnie cos od wczoraj niedobrze i boli zoladek,mam nadzieje ze to nie to i ze Lence nic nie bedzie....No i po wypowiedzi Mayasun snilo mi sie dzisiaj ze w ciazy bylam,i ze sie martwilam bo "wpadlismy" a ja bralam tabletki i nic nie wiedzialam-oby to nie byla prawda,bo mojej przyszlej szwagierki brat "wpadl" wlasnie w ten sposob-jego zona brala tabletki i niestety byli w tych 0.001% co nie zadzialaly :)No a moze stety bo maja swietna dzidzie :)
mayasun
2007-10-28
13:55:19
Email
Mimo mojego niezbyt dobrego samopoczucia Bylysmy z Eliza na spacerku, ale swietna pogoda.Chyba klienci mnie poczestowali wirusami. Ale na szczescie juz niedlugo bede miala tak bliski kontakt z ludzmi, bo wracam do mojej starej pracy. Chyba ze sie okaze, ze faktycznie jestem w ciazy, to raczej mnie tam nie beda chcieli. Andziu to masz biegania z tymi twoimi choruszkami, niech wszyscy szybko wracaja do zdrowia. Z kolei do mnie 2 razy w zeszlym tygodniu dzwonili, ze Pyza ma goraczke i zeby ja odebrac. Ale zero kaszlu, kataru a goraczka sama przychodzi i odchodzi. Raz tylko dostala nurofen, bo w nocy dopadla ja goraczka. Lukasz byl z nia u lekarza i dostalismy skierowanie na badanie moczu. Jutro rano bedzie polowanie na siusiu Elizki :))
pinkie
2007-10-29
07:22:00
Email
Karolino i Mayasun, na 90% będę od czwartku do niedzieli w Waszych stronach. Może udałoby się jakoś spotkac??? My jedziemy do Mezowa koło Kartuz. Mozemy podjechac do Gdańska lub Koscierzyny. Zastanówcie się czy macie czas i gdzie moglibyśmy się spotkac. Jezeli nie z Wami obiema, no to chociaż z jedną z Was :)
pinkie
2007-10-29
07:25:57
Email
Możemy się tez spotkac w 'połowie drogi', tylko wybierzcie takie miejsce , zeby dzieciaki były bezpieczne, może być jakas stacja paliw, zajazd itp. Tak chciałabym Was poznać. A Tomek już okazuje pierwsze oznaki choroby (gardło) i mam nadzieję, ze jednak nie rozłoży sie do tego czasu. Andziu, super, ze jestes z nami, powodzenia w pracy ;)
weridiana
2007-10-29
08:50:18
Email
U nas nocka straszna, mały jęczał gdzieś tak od 2 i płakał, nie wiem czy to ząbki czy coś innego. Mój mały zrobił się ostatnio bardzo "upierdliwy" trzeba się zajmować nim cały czas sam się nie bawi nawet przez 5 minut - straszne.
Kasia:)
2007-10-29
10:04:58
Email
a mi ciagle niedobrze...oby to byly problemy zoladkowe :)
pinkie
2007-10-29
10:24:47
Email
:) Jesień to pora zapylania ??? :) Dla mnie jesień jest najpiękniejsza... Jak zakochac się to tylko jesienią.
ANDZIA76
2007-10-29
10:38:57
Email
U nas nadal kiepsko. Bartuś nadal ma luźniejsze kupy i nie chce nic jeść, dobrze,że dużo pije. Od wczoraj zmieniłam lacid na enterol i mam nadzieję że to anm pomoże. Reszta rodzinki już ok.
Kasia:)
2007-10-29
12:24:15
Email
Pinkie,wypluj to z tym zapylaniem :) biore tabletki wiec wolalabym nie miec niespodzianek i martwic sie czy dzidzius bedzie zdrowy !!!Andziu,ogromne buziaki dla was,trzymajcie sie.My bralysmy jeszcze smecte:)
pinkie
2007-10-29
12:55:30
Email
TFU TFU przez lewe ramię!
Kasia:)
2007-10-29
13:19:22
Email
no :)
mayasun
2007-10-29
18:08:25
Email
U mnie juz sie wyjasnilo - nie jestem w ciazy. Uff, troche by mi to bylo nie na reke. My chyba jedziemy do Olsztyna, wiec w Gdansku nas nie bedzie w tym czasie. Lece obiad robic.
Kasia:)
2007-10-29
18:42:24
Email
Ooo Mayasun,to moze My sie spotkamy?Kiedy jedziecie i ile bedziecie?No ja bylam wlasnie u ginia i nie widac ciazy-mam nadzieje ze nie bedzie jej na razie widac :) Przynajmniej jeszcze z 1,5 roku,buzka
ANDZIA76
2007-10-29
19:47:34
Email
Ja też próbowałam mu dawać smecte ale on ma od razu odruch wymiotny, więc nie ryzykuję. A wiecie, że paskudny wirus nie ominął nawet naszej kotki. eż się biedna męczy i lata co chwila do kuwety i nawet 2 razy mi zwróciła na wykładzinę w sypialni. Ale u nas ten wirus panoszy się chyba w całym mieście, bo gdzie się nie obejrzę to wszyscy albo właśnie chorują albo już są po.
mayasun
2007-10-29
20:34:10
Email
Pewnie Kasiu, ze moglybysmy sie spotkac. Jesli Lukasz dostanie urlop, to jedziemy 1 listopada i bedziemy do niedzieli.
mayasun
2007-10-29
20:37:17
Email
Dziewczyny, co dajecie swoim dzieciaczkom na sniadanko i na kolacje?
Kasia:)
2007-10-29
21:34:33
Email
Super Mayasun to moze znajdziemy jakis dzien na spotkanko,zeby nasze dzieciaczki sie pobawily :) Ja daje Lence na sniadanko kanapeczke z wedlinka,serkiem,pomidorkiem,dzemikiem a na kolacje kaszka mleczno-ryzowa o roznych smakach :)
pinkie
2007-10-31
14:50:50
Email
Tomek wczoraj u niani powiedział: KUPKA, po czym dał się posadzić na nocnik i zrobił. W domu niestety nie chce siadać. Leje po kątach. Jak ogladamy jego ulubiony program - "jaka to melodia" - to po usłyszanej melodii 'podpowiada' uczestnikom, mówi cos w rodzaju "skszyczłobłełe" Słucham i się zachwycam :) W nocy budzi sie i popłakuje. I zgrzyta zębami - może ma jakieś robaki... Dziś rano wychodzimy z domu, kazałam mu wyłączyć radio - ku mojemu zdumieniu poszedł i wyłączył. On już tak wiele rozumie...
pinkie
2007-10-31
14:53:13
Email
Tomkowi chyba przestaje mleko smakować - mało je albo w ogóle. Śniadanie je u niani: chleb z masłem wędlinka, pomidor. Na kolację je mleko z butli, ale nie za bardzo mu smakuje
Kasia:)
2007-10-31
15:04:43
Email
Hejka,Pinkie,lenka juz prawie 3 mies temu odrzucila mleko z butli-teraz tylko daje jej na kolacje kaszke.Niuniak tem mnie zachwyca z dnia na dzien czyms nowym-wczoraj wchodze do pokoju i pytam ja co robisz a Lenka-bawie...az mi szczeka opadla...no i zaczyna powtarzac slowa powiedz bawie-bawie...itp-nawet jak nie potrafi dokladnie powtorzyc probuje :)Tez powiedzialam jej idz Lenka,postaw kubek na stol - poszla i postawila :)
mayasun
2007-10-31
20:38:51
Email
Kasiu, jednak nie jedziemy, bo mezus musi isc do pracy w piatek. Na sniadanko daje Pyzie kaszke + kanapke, a na kolacje juz coraz rzadziej chce kszke (chyba jej sie znudzila) i dostaje platki na mleku. A co do rozumienia, to wiem, ze rozumie wlasciwie wszystko tylko nie zawsze ma ochote dana rzecz zrobic.I tak naprawde niewiadomo skad te nasze dzieciaki nabieraja nowe umiejetnosci, bo przeciez nie zawsze im wszystko pokazujemy, a jednak potrafia.
Kasia:)
2007-11-02
18:33:07
Email
Szkoda Mayasun,ale co sie odwlecze.....:)
weridiana
2007-11-05
13:36:05
Email
A mój Fifi dzisiaj był pierwszy raz w żłobku był tylko 3 godzinki ale pani mówiła że większość czasu przepłakał i jak go odbierałam to tak strasznie zawodził, że aż nie wiem jak ja go tam jutro zaprowadzę...
Kasia:)
2007-11-05
14:12:41
Email
Ello kobitki,moje dziecko zaczyna gadac.... :)Co dzien powtarza nowe slowo,zalapala juz myje,bawie,hajo-hallo,dodo-woda,bobo-niebo,pi-pić,trzy,oj i jeszcze sporo innych smiesznych,ale juz nie pamietam,w kazdym razie musimu przestac uzywac niecenzuralnych slow,bo nawet sie nie spostrzezemy jak jeszcze powtorzy :)
pinkie
2007-11-05
14:19:03
Email
Ojej, współczuję WEridiano! Brawo Lenka! A my się spotkaliśmy z Karolina i Maksiem, ale oczywiście zapomnieliśmy aparatu i teraz czekamy, aż Karolina wstawi zdjecia :) Było nam bardzo miło.
karolina
2007-11-05
17:29:59
Email
Kasiu masz mala gadule w domu:)Weridiano moze jutro ni bedzie tak zle.Dziewczyny Tomus jest swietny,maly podrywacz i te dolki w policzkach,zaraz wstawie zdjecia.
karolina
2007-11-05
17:30:39
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:33:10
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:34:42
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:35:38
Email
ups wkleily mi sie dwa te same..
karolina
2007-11-05
17:39:01
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:43:19
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:50:10
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
karolina
2007-11-05
17:52:01
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
weridiana
2007-11-06
09:00:09
Email
Ale super spotkanko! Chłopaki extra.
weridiana
2007-11-06
09:02:32
Email
U nas kolejny dzień w żłobku, może będzie lepiej panie mówią że wszystkie dzieci na początku płaczą ale jak się je już zajmie to jest lepiej.W grupie Fifka jest 8 dzieci i od wczoraj Filip i jeszcze jedna dziewczynka a więc 10 i 3 panie, najgorsze że mały rozbójnik nic nie chce tam jeść.
pinkie
2007-11-06
09:15:20
Email
Karolino, cos tych uśmiechów nie widać ;) Tomek na początku niekontaktował, bo własnie go obudziliśmy z głębokiego snu. Mayasun, a jak tam Eliza w żłobku? Czy jeszcze płacze?
pinkie
2007-11-06
09:20:47
Email
Acha, dziewczyny, szczepiłyście dzieci na pneumokoki przed żłobkiem ? Tomek u niani spotyka jej wnuki (5 i 7 lat) i chłopca 2,5roku. Jest w nich wpatrzony, nasladuje ich we wszystkim. Ciekawa jestem jak by było w żłobku. No ale niestety, tu ma duże oparcie w niani, a w żłobku 3 obce panie, i tyle dzieci, to trzeba trochę popłakac.
weridiana
2007-11-06
09:22:39
Email
Idę w czwartek na szczepienie normalne do lekarza i zamierzam się pytać o pneumokoki, bo się trochę martwię tyle dzieci.
Kasia:)
2007-11-06
12:54:01
Email
Dziewczyny slyszalam o szczepionce przeciw rotawirusowi,podobno skuteczna-szpital jest u nas przepelniony.Słyszałyscie o tej szczepionce?Szczepia w przychodniach?
pinkie
2007-11-06
13:04:14
Email
ciekawa szczepiła.
pinkie
2007-11-06
13:14:53
Email
Kasiu, to szczepienie robi się tylko do 6 mies życia, ROTAWIRUSY
pinkie
2007-11-07
10:18:12
Email
no nie, jakieś przeziębienie mnie bierze. Gardło boli strasznie. Zrobiło się bardzo zimno i jest mi ciężko donieść Tomka do autobusu i do niani. Muszę się sprężyć z tym prawkiem. Piszcie , dziewczyny co u Was. Jak żłobki?
Kasia:)
2007-11-07
12:35:52
Email
Z tego co czytalam to nie robi sie go tylko do 6 mies,ale do 6 mies o ile pamietam jak sie pierwszy raz szczepi daje sie 3 dawki,od roku do chyba 2 dwie dawki i potem dla starszych dzieci tylko jenda....
weridiana
2007-11-07
12:37:41
Email
U nas w żłobku fatalnie dzisiaj jak go zaprowadziłam to zdążyłam dojść do pracy i usiąść a tu już telefon czy mogę po niego przyjść bo one nie są w stanie go uspokoić i płacze jak tylko go przyprowadziłam, biegłam na złamanie karku i na tym chyba nasza kariera się skończyła, bo on ma takiego stresa że w nocy prawie nie śpi zrywa się z krzykiem i znowu liczy się tylko mama nawet z Pawłem nie chce zostać.
Kasia:)
2007-11-07
12:38:36
Email
Nie wiem co ten gosciu pisze,moze to stare informacje???zobacze czy znajde tamten artykul...
Kasia:)
2007-11-07
12:49:27
Email
Pinkie,sory porypalo mi sie piszac o dawkach mialam na mysli szczepionke przeciw pneumo,meningo i jeszcze jedna-o tym byl ten artykul, a z rotawirusem moze i fakt ze do 6 mies...moja mama tylko znalazla info ze szpitale sa przepelnione i jest szczepionka i polecaja.
mayasun
2007-11-07
20:28:36
Email
Eliza przyzwyczaila sie do zlobka, do pan i do dzieci i do wirusow tez juz chyba troszke sie przyzwyczaila. Babki mowia ze placze czasami jak jej ktos np. zabawke zabierze. I jak ja zaprowadzam to czasem placze. Weridiano ja po kilku zlobkowych dnoach bylam zalamana, widzialam jak Eliza cierpi, jak placze, jak po poludniu wpada mi w ramiona z rozzalonym "mama" i zali sie a mi lzy lecialy. Juz nawet bylam zdecydowana zostawac z nia w domu. A ona sie przyzwyczaila. Nie wiem jak bardzo twoj Filip placze, ale u mnie babki zawsze sobie daja rade z dzieciakami, a sa 4 na 20 dzieci. Dzwonia tylko jak dziecko ma goraczke. To one powinny miec metody na uspokojenie dziecka. eliza przez pierwsze dni byla bujana w wozku i przytulala swoja biedronke, bo to ja uspokajalo.Nawet ja bym nigdy nie pomyslalam o takim sposobie dla ponad rocznego dziecka. Teraz bawi sie z dziecmi na calego. Poczatkowo po powrocie ze zlobka do domu Pyza miala swoja godzine ze mna. Musialam nosic ja na rekach i przytulac, ale wiedzialam, ze to z tesknoty i z rozpaczy, ze na tyle godzin jest pozostawiana bez mamy. Minelo jej to. Po prostu trzeba przetrwac ten trudny okres.
Kasia:)
2007-11-07
21:28:22
Email
Mayasun gratulacje:)A ja jestem przestraszona-niunka pierwszy raz dostala mi goraczki-nie miala nigdy podczas przeziebienia,przy szczepionkach,zabkowaniu a dzisiaj cos mi sie jej czolo nie podobalo i wyszlo w pupci 38,7 czyli 38,2.Dalam jej paracetamol.Zasnela mi w 3 minuty a ja siedze i martwie sie bo nie wiem co jej mojemu dziecku :(Boje sie o nia,nocy i skad ta goraczka....
weridiana
2007-11-07
22:03:22
Email
Mayasun, mój Filip prawie nie histeryzuję a teraz jesteśmy w szoku jak on nawet z Pawłem nie chce zostać w nocy śpi tylko jak mnie trzyma mocno za rękę abym na pewno go nie zostawiła - straszne przeżycia! Pani dyrektor mi dzisiaj powiedziała abym go przyprowadzała chociaż na chwilkę ale niania grupy (znajoma) powiedziała że niektóre dzieci się nie aklimatyzują i jak na jej oko to fifi do takich należy i nic na niego nie działało dlatego do mnie dzwoniły.
Kasia:)
2007-11-08
06:57:53
Email
w nocy niunka byla jak wegiele,dalam jej paracetamol,wzielam do lozka i po pol godzinie zasnela.teraz jak ja przeklAdalam do lozeczka znowu jest cieplutka.Co mam robic,czy tylko dawac paracetamol i zbijac goraczke?Nic oprocz tego jej nie dolega?Jak myslicie co to moze byc????
mayasun
2007-11-08
08:01:38
Email
Kasiu, moze Lenka ma trzydniowke? Bo przy trzydniowce jest tylko wysoka goraczka. U Elizki tez zaczela sie wieczorem wysoka goraczka. Idz z nia do lekarza, a pozostaje jedynie zbijanie goraczki paracetamolem, ktory niestety krotko dziala albo nurofenem, ktory dziala dluzej i rzadziej sie go podaje. A jak leki nie pomagaja, to oklady najlepiej na watrobe.
mayasun
2007-11-08
08:13:48
Email
Wiesz weridiano, mnie tez bardzo dziwilo ze Pyza placze w zlobku, bo ona uwielbia dzieci, nigdy nie plakala u obcych, zawsze do wszystkich lgnela. No niestety w zlobku jest duza rywalizacja miedzy dziecmi o wzgledy Pan, bo kazde chce byc najwazniejsze i kazde chce byc zauwazone. Tlumacz mu czesto, ze wrocisz po niego, powiedz po kolei rzeczy ktore beda w zlobku i po ktorych to przyjdziesz po niego, np. pobawisz sie z dziecmi, zjesz obiadek i mama przyjdzie. Badz dobrej mysli, daj sobie i malemu 2 tygodnie na przystosowanie. Daj mu jego ulubiana zabawke, przytulanke albo ksiazeczke. I tak jak pisalam trzeba przeczekac, u nas przelom nastapil z dnia na dzien. Bedzie ciezko, ale sprobuj.
Kasia:)
2007-11-08
08:48:08
Email
Oj dziewczyny ja bym sie chyba poddala,bo u mnie czesto serce wygrywa z rozsadkiem i nie wiem czy dalabym rade tak walczyc z niunka o chodzenie do zlobka....Tym bardziej trzymam za Was kciuki,oby dzieciaczki sie przyzwyczaily ...No mam nadzieje ze to nic groźnego i to ta trzydniowka,ale myslami jestem przy Lence a nie w pracy :)
weridiana
2007-11-08
09:53:55
Email
Ja się Kasiu poddałam, mały więcej do żłobka nie idzie.
pinkie
2007-11-08
11:54:42
Email
No to poprawię Wam humor. To nie Wy, lecz ja jestem w ciąży!!! Mayasun, wykrakałaś :) dokładnie tak jak opisywałaś - na teście zrobionym wczoraj wieczorem druga kreska tak jakoś zamajaczyła, a dziś rano wyszła zdecydowana różowa krecha. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko było ok. Mam mieszane uczucia: cieszę sie i martwię na zmiane. Dziś byłam u lekarza i wziełam zwolnienie na to przeziębienie. Zawiozłam małego do niani i mam czas na leżenie w łóżku. Karolino, jak sie widziałyśmy to już miałam drugą fasolkę :) to chyba 3 tydzień mija. Kasiu, Weridiano, współczuję goraczki i żłoba.
Kasia:)
2007-11-08
12:21:27
Email
oooooooooooo...... Pinkie ale mnie zaskoczylas i tak jakby to powiedziec ogolnie zaskoczylas :)Po pierwsze gratulacje,po drugie rozumiem Twoje obawy,ale Ty bedziesz predzej juz po wszystkim,po pieluchach,zarwanych nockach a my Pewnie wtedy zaczniemy drugie kolo.No ja na razie nie moge,czekam az Lenka podrosnie,na umowe na stale itp.Ale nieznane sa wyroki boskie :)W kazdym razie trzymam za Ciebie kciuki najmocniej jak moge....No i zycze corenki :)Lenka ma mniejsza temperature-jak to z rana 37,4 ale pewnie wieczorem znowu bedzie rosla,alez za nia tesknie :(
Kasia:)
2007-11-08
12:24:23
Email
Buu Weridiano,przykro mi,masz kogos do pilnowania malego???A moze sprobuj za pare dni go zaprowadzic?
mayasun
2007-11-08
13:18:40
Email
Pinkie GRATULACJE !! !! !! Hehe to sie narobilo z tej mojej ciazy :)) Rozumiem twoje mieszane uczucia, ale z tego co pamietam Tomek nie byl planowany, wrecz przeciwnie zjawil sie, gdy najmniej tego oczekiwalas i jakos wszystko sie ulozylo, wiec i teraz bedzie dobrze. Weridiano ja nie mialam zbytnio innego wyjscia ze zlobkiem, bo na nianie mnie najzwyczajniej nie stac, dlatego zaciskalam oczy i odprowadzalam Elize do zlobka. Ale masz racje, nie ma co meczyc dziecka jesli masz inny wybor.
mayasun
2007-11-08
13:20:47
Email
Zaraz jade na rozmowe do firmy. W sumie nie bedzie to rozmowa kwalifikacyjna, bo juz tam pracowalam, ale pewnie szef chce uslyszec pewne deklaracje z mojej strony, a mianowicie, ze za szybko nie odejde. Niestety bede musiala dojezdzac i to do Gdyni, sprawa sie troche skomplikuje jak Eliza zachoruje, ale jest jeszcze czas by o tym pomyslec.
pinkie
2007-11-08
17:55:12
Email
Tomek był wyczekany, tylko po 3 latach próbowania stracilismy juz nadzieję i stąd to totalne zaskoczenie ze jestem w ciazy :) On był planowany 3 lata wcześniej. Październik to mój miesiac zapylania :)
basienka25
2007-11-08
18:09:16
Email
Pinkie gratuluje:)
karolina
2007-11-08
18:23:45
Email
WOW!!!!!!PINKIE ALE WIADOMOSC!!!!GRATULACJE!!!
bela
2007-11-08
18:56:35
Email
G R A T U L A C J E ! ! !
ciesze sie bardzo Pinkie. To wspaniala wiadomosc (sama o tym marze)!!!
ANDZIA76
2007-11-08
19:16:29
Email
Pinkie gratulacje!!! I dbaj o siebie.
weridiana
2007-11-08
22:32:07
Email
Pinkie GRATULUJĘ!!!! - aż mi się miło zrobiło jak to przeczytałam, rozumiem twoje obawy ale ja doszłam do wniosku że jak bym wpadła to bym się cieszyła bo zdecydować się będzie trudniej...
weridiana
2007-11-08
22:32:43
Email
To co dziewczyny kolejna kolejka ruszyła..... która następna??
Kasia:)
2007-11-09
09:03:20
Email
haha ruletka,na kogo wypadnie na tego .....:)
pinkie
2007-11-09
11:59:13
Email
Dziękuję Wam bardzo za gratulki ;) Bardzo sie martwię o mój stan zrowia. Lecze się czosnkiem, cebulą, malinami, lipą. Ale kiepsko ze mną. Dziś obudziłam się i bardzo bolały mnie plecy w miejscu dolnych płuc. Przestraszyłam sie, ze to zapalenie płuc. ALe trochę sie poruszałam i przeszło. Na szczeście Tomek u niani i mam czas dla siebie. Pozdrawiam Was, kochane jesteście ;)
pinkie
2007-11-09
12:04:50
Email
Belu, to chyba przychodzi jak się naprawdę zapomni o produkcji ;) Zauważyłam, ze mój patent na ciażę to zapomnieć date ostatniej miesiaczki, hahaha. Nie zapisuję tego nigdzie, ale staram się pamiętac. W przypadku Tomka i teraz - zupełnie nie pamiętam dokładnie tego dnia. WIem, ze to był początek października. No i znowu będzie problem z wyznaczeniem terminu...
Kasia:)
2007-11-09
13:36:36
Email
haha kochana zakladaj wiec nowy post w ciaży :)No i zdrówka!!!Mi t5ez sie ciaza zaczela przeziebieniem i fuksem nie wzielam antybiotyku tylko poczekalam na zrobienie testu :)
mayasun
2007-11-09
18:08:10
Email
Leczylam sie w ciazy homeopatycznymi lekami i domowymi sposobami i nic nie pomagalo, wiec musialam wziac antybiotyk. Duomox i tego typu sa w miare bezpieczne. Elizie pojawila sie alergia na COS oczywiscie nie mamy pojecia na co. Poki co odstawiamy mleko. Normalnie wszedzie ma czerwone placki wyglada jak krowa tylko kolory ma inne. A za tydzien jest zebranie rodzicow w zlobku. Nie sadzilam, ze tak szybko bede chodzic na zebrania :)) Tatus na weekend wyjechal sluzbowo i siedzimy we dwie z Elizka.
mayasun
2007-11-09
19:17:23
Email
Bylam dzis u gina, po antykocepcje, sadzilam, ze sobie pogadamy ustalimy tableteczki, wezme recepte ityle. I sie zdziwilam. Bo okazalo sie, ze mam nadzerke, co prawda bardzo popularna przypadlosc, ale leczenie jej a wlasciwie wymrozenie bedzie mnie kosztowac 200 zl :/ Kiedys musialam tylko badanie krwi na watrobe zrobic, a teraz mam zrobic jakies 5 badan krwi na krzepliwosc i jakis tam inne oraz dostalam skierowanie na USG piersi. Jak to wszystko bedzie OK i znajac skutki uboczne antykoncepcji swiadomie zdecyduje sie na terapie hormonalna, to wtedy zapisze mi tabletki. Czy wy tez musialyscie tyle badan porobic?
Kasia:)
2007-11-09
20:20:26
Email
Hej,ja nie musialam robic a chetie bym zrobila,biore tabl chyba od marca.Lenka dalej ma temperature ponad 38 i biedne zmeczone oczy,tak to jest wesola i gania.Martwie sie tylko skad ta goraczka i kiedy minie....
AgaDan
2007-11-09
20:32:10
Email
NO NO PINKIE serdeczne gratulacje, a tak sobie weszałm do was zobaczyć co słychać a tu taka wiadomość hihi... zdrówka życzę Tomus to piekny chłopiec bardzo podoba mi sie Jego uśmiech
mayasun
2007-11-09
21:40:34
Email
Kasiu, to po prostu wirus, mogla go zlapac wszedzie, na placu zabaw, w autobusie, w sklepie od innego dziecka, wirusowka, czyli tzw. trzydniowka ma dosc dlugi okres wylegu, czyli prze dzosc dlugi okres (okolo 10-14 dni) wirusa jest w organizmie zanim zacznie sie goraczka. Przechodzilismy przez to, najgorsze bylo gdy po dwoch godzinach od podania leku goraczka nadal wynosila prawie 40 stopni. Ale poszlo to juz w niepamiec :)
joanna
2007-11-10
17:40:08
Email
! ! ! G R A T U L A C J E ! ! ! PINKIE!!!
Kasia:)
2007-11-11
09:56:16
Email
Hejka,dziewczyny goraczka nam wczoraj wieczorem tfu tfu minela ,trzymalo ja 3 doby,wysypki odpukac nie ma ale chyba wsio zmierza ku koncowi.Mam tylko taki problem ze Lenka od choroby zaczela pluc sniadankiem-kanapkami i nie wiem co jej dawac....oprocz jajecznicy i paroweczek nie mam pomyslow,bo na drugie je danonka,kisielek albo kaszke hppa ze sloiczka a na kolacje kaszke,ktora tez zaczela jej sie nudzic.Podpowiedzcie mi plisssss co mozna jeszcze dawac na sniadanko badz kolacje,bo obiadek je chetnie.
karolina
2007-11-11
12:58:05
Email
Kasiu a moze jakies platki w mleczku,mysle ze nasze maluszki moga juz je jesc,hmm ja tez za bardzo nie mam pomyslow ale ja nie mam probleu z jedzeniem u Maksa wprost przeciwnie musze mu troszke ograniczac.
karolina
2007-11-11
12:59:55
Email
Dobrze ze Lence goraczka minela,ja pewnie tez bym panikowala bo maly jeszcze nigdy nie goraczkowal,tfu,tfu.
karolina
2007-11-11
13:03:22
Email
Dziewczyny czy podajecie jeszcze wit.D i jakies inne witaminki,bo ja nie podaje juz dosyc dlugo ale teraz zima to nie wiem czy dawac czy nie,rozne sa zdania na temat wit.D w sumie w mleku modyfikowanym ona jest wiec sama nie wiem.
Kasia:)
2007-11-11
14:10:29
Email
Hejka,no ja tez nie mialam problemow z jedzeniem Lenki do teraz :)wit.D nie bierze juz dawno a czasem podaje jej Vibovit,bo witaminy je w owocach i warzywach :)A jak widze ze cos kicha to podaje Cebion i ewent.Sanosvit.Jak macie jakies pomysly to piszcie bo mi sie koncza :)
Kasia:)
2007-11-11
16:10:45
Email
Dzisiaj mi niunia zwymiotowala caly obiad,temp nie ma ale jest oslabiona 36,3.Juz kurcze nie wiem czemu taka marudna do jedzenia i nie tylko....
mayasun
2007-11-11
17:06:31
Email
Kasiu, organizm Lenki musi sie zregenerowac po chorobie. Jak my mamy goraczke to nie chce nam sie jesc, a co dopiero dzieciaczki. Daj jej troche czasu, krzywda jej sie nie stanie jak nie zje kolacji czy drugiego sniadania. Elizka kaszki nie chce jesc juz od dluzszego czasu, na kolacje woli platki z mlekiem. Co prawda nie wszystkie dzieci po trzydniowce maja wyspke, ale ta wysypka to nic strasznego po prostu kolejny etap choroby, jak katar przy przeziebieniu. Niektorzy lekarze twierdza, ze jak nie bylo wysypki, to znaczy, ze nie byla trzydniowka tylko cos innego. Bidulka sie meczy i jeszcze to zwymiotowanie. Szybkiego zdrowka i powrotu apetytu zycze. Moze za ciezki byl obiadek. Zobacz jak bedzie z podwieczorkiem czy chetnie zje. Jesli nie, to moze pojdz do lekarza jutro.
Kasia:)
2007-11-11
20:32:31
Email
Dzieki za otuche,obiadek byl lekki,ale trudno,rosolek potem wciela.Banana juz nie:( no i mamy mala wysypke na szyjce,brzusiu i pleckach.Dzwonilam do kolezanki lekarz i powiedziala ze dziecko po chorobie moze nie miec apetytu-wazne zeby pila i probowac co jej smakuje i czym nie gardzi :)Nie dawac jej na sile.Ciekawe jak bedzie z kolacja.A platki dajesz jej ze zwyklym mlekiem czy tym modyfikowanym?Dajecie juz maluchom mleko?????
mayasun
2007-11-11
20:58:17
Email
Na krowim mleku kaszki i budynie dosteje juz od dawna, miala chyba 13 mies. Tyle ze wowczas mleko jest przegotowane. Od miesiaca daje jej platki na zwyklym jedynie podgrzanym mleku. Ostatnio zaostrzyla jej sie alergia, oczywiscie nie wiemy na co. Najszybciej podejrzewaja mleko, wiec w zlobku stwierdzili, ze zrobia jej diete bezmleczna i zobaczymy. Nam sie wydaje, ze najbardziej szkodzi jej ser zolty, albo kubus do picia (nie pamietam czy ktorys byl z pomaranczami) albo cynamon.
karolina
2007-11-11
21:11:05
Email
Maks tez dostaje budynie na zwyklym mleku,kaszek nie je(chociaz czegos)i tak sie wlasnie od kilku dni zastanawiam czy nie przejsc na zwykle mleko?nie ma zadnej alergii na bialko wiec sprobuje najwyzej jak bedzie cos sie dzialo to zawsze mozna wrocic do modyfikowanego,jak myslicie?.ostatnio ma jakas wysypke ale mysle ze to po mandarynkach,wyczytalam ze podaje sie mandarynki i pomarancze ok.2 roku.
mayasun
2007-11-11
21:51:53
Email
No wlasnie na cytrusy dzieci maja najczesciej uczulenie, a najsmieszniejsze jest to, ze w zlobku daja takim maluchom mandarynki, sa wpisane w jadlospis.
Kasia:)
2007-11-11
21:54:19
Email
No ja tez dawalam niunce wczoraj do sprobowania pomaranczka,troszke pociumkala i wypluwala,wiec nie wiem czy wysypka od tego czy po trzydniowce :)W sumie budyn tez jadla juz chyba z 2 czy 3 razy,jogurty,danio,danonki wcina ale z samym mlekiem mam obawe,podobno jest ciezkostrawne i slyszalam ze powinno sie je zaczac dawac dopiero ok 3 roku,no ale co osoba, to teoria wiec sama nie wiem co o tym myslec.....Czytalam kiedys artykul,ze krowie mleko wcale nie jest takie zdrowe i ciezko sie trawi,wiec lepiej przyswajane sa jego przetwory-jogurty,twarozki itd.Czlowiek jest jedynym ssakiem, ktory jako dorosly pije mleko i to krowie ktore jest przystosowane dla cielakow zeby im swietnie rosly kopyta .... :)A sama zastanawiam sie czy nie moznaby zaczac Lence dawac platki z mlekiem.Musze przy okazji spytac sie kolezanki-lekarza co o tym mysli :)
weridiana
2007-11-11
23:09:56
Email
Co do D3 to pytałam lekarki jak byłam na szczepieniu i powiedziała że albo do marca po dwie krople D3 albo wystarczy jeden vibowit dziennie. A mojego fifka po cytrusach też wysypuje ale on je uwielbia dlatego mu czasem daję.
karolina
2007-11-12
09:55:38
Email
No wlasnie Kasiu Ty masz kolezanke lekarke,zapytaj sie co ona sadzi o podawaniu zwyklego mleczka,bo moja lekarka jest jakas dziwna.Maks dzisiaj cos znowu pokaszluje i tak cos czesto kicha,jak bedzie znowu chory to ja nie chce tej jesieni ani zimy tylk caly rok cieplutkie lato.
karolina
2007-11-12
09:57:02
Email
Weridiano i co z Filipkiem,gdzie zostal?
weridiana
2007-11-12
22:56:47
Email
Filipek wrócił do niani bo ona pracuje w domu i on teraz siedzi u niej ale jest ok już nie cuduje i wraca do normy, chociaż jeszcze nerwy mu zostały.
Kasia:)
2007-11-13
07:42:48
Email
Karolinko,jak sie bede z nia widziala lub gadala to przy okazji zapytam :)Dziewczyny mam mega dola,bo tak sie wczoraj wkurzylam na moja niunke,ze gdyby byla wieksza to by klapa w pupsko dostala....nie chce jesc ,takie fochy byly przy kolacji,lacznie z pluciem, ze juz nie wiedzielismy co jej dac.Dalam jej slodka buleczke,po 3 gryzach zaczelo sie plucie.Zrobilismy kaszke,na widok ktorej ryk i ani lyzeczki nie zjadla.Potem kisielek-ledwo zjadla 2/3 po wielkiej walce.Nie wiem co z moim żartym zawsze dzieckiem.Na dodatek plucie jedzeniem sprawialo jej radoche tak jak widok mnie zdenerwowanej-przynajmniej takie mialam wrazenie :(.Normalnie boje sie ja teraz karmic,bo zaraz sie denerwuje.No i mam dyl;emat-probowac az cos zje czy olac i polozyc ja jak nie chce bez kolacji spac?Moze jak ze 2 dni nic nie zje,nie bedziemy jej wmuszac sama zacznie jesc???Juz naprawde sama nie wiem...:( HELP!!!!
pinkie
2007-11-13
08:00:23
Email
Kasiu, tak to jest po tej trzydniówce, ze 3 kęsy weźmie i wystarczy. Zobaczysz, za pare dni będzie nadrabiała wszystko. My nigdy nie wmuszamy w Tomka. Nie chcesz jeść? to nie. Może daj jej tylko cos do gryzienia (skórka od chleba, chlebek ryżowy). Naprawdę 3 ugryzienia jej wystarczą. Nie denerwuj się .
pinkie
2007-11-13
08:01:17
Email
Ja chyba oszukiwałam Tomka tak, ze dawałam mu zamiast picia klarowny rosołek
Kasia:)
2007-11-13
10:52:16
Email
No problem jest ze sniadaniem(mama mi mowila ze dzisiaj nie bardzo chciala jesc,zjadla dopiero buleczke sama z maslem)no i z kolacjami-najwiekszy.rosol to ona wciela wczoraj chetnie.Nie to ze nie je caly dzien,tylko np sniadania malo,potem cos zje drobnego,potem obiadek a kolacji nie chce...
mayasun
2007-11-13
13:49:01
Email
Kasiu nie przejmuj sie brakiem apetytu. I przede wszystkim nie zlosc sie na Lenke !! bo nie ma o co. Nie robi tego specjalnie! Naprawde daj jej czas. Krzywda jej sie nie stanie. Jak Elizka nie ma apetytu to sie jej pytamy na co ma ochote, tzn. wyliczamy po kolei co chcemy jej dac do jedzenia i jak jej ta rzecz przypasuje, to mowi TAK kiwajac glowa, wiec to dostaje i zjada. A jak na wszystko kreci glowa, ze NIE, to nie. A takie braki apetytu to ma dosc czesto. Czasami w zlobku dopiero podwieczorek zjada. I nie jest niejadkiem, wydaje mi sie, ze czasem costam jej dolega, nie koniecznie musi to sie objawiac od razu goraczka, kaszlem itp. Ostatnio byla zdrowa, a nie chciala jesc, z kolei nasilala jej sie wysypka, wiec moze ja brzuszek bolal po jedzeniu, albo cokolwiek innego i nie jadla. A od wczoraj znow zjada ogromne ilosci.
Kasia:)
2007-11-13
13:54:35
Email
dzieki dziewczny,jestescie kochane,od razu mam lepszy humor i postaram sie nie denerwowac i nie zloscic :)
weridiana
2007-11-13
22:41:58
Email
Pinkie a jak twoje samopoczucie?
pinkie
2007-11-14
07:26:47
Email
Dzięki, na razie wporzo. Czasami tylko napada mnie wściekły głód. Nie mam ochoty na słodycze, tylko na takie lekkie jedzenie: chleb z masłem i miodem, z dżemem itp. Ale myśle, ze jeszcze się zacznie... W pierwszej ciąży miałam straszne mdłości i zgagę już od 4go tygodnia do 5go miesiąca. Mam nadzieję, ze teraz tak nie będzie. Mam STRASZNEGO GłODA NA KAWę Ale staram się wytrzymac. Wczoraj wypiłam sobie wieczorem, bo miałam jazdę w autoszkole i trochę oprzytomniałam dzięki temu. Chce mi się dużo spać. A Tomek - jakby juz był zazdrosny - budzi sie często w nocy i popłakuje.
weridiana
2007-11-14
08:17:23
Email
Jak piszesz o kawie to mi się przypomniało jak moja mama opowiada że jak była ze mną w ciąży to miała straszną ochotę na kawę że jak się wtedy piło parzoną to ona wyjadała fusy ze szklanki ale to jeszcze nic bo ona była nagle chętna do mycia wszystkich szklanek w biurze i z nich też wyjadała fusy.
pinkie
2007-11-14
08:22:06
Email
NIeźle. A Ty lubisz kawę ? Moja znajoma miała zachciankę na słoninę: wykradała z domowych zapasów rodziców i zjadała po kryjomu za stodołą. BLE
weridiana
2007-11-14
08:28:01
Email
Chyba dlatego ja uwielbiam kawusie...
Kasia:)
2007-11-14
08:29:33
Email
Haha dziewczyny czasem zachcianki i zachowania w ciazy sa tak irracjonalne...Trzymamy kciuki Pinkie za Twoja ciaze :)Masz juz podany termin???chyba bedzie jakos latem co?
pinkie
2007-11-14
08:52:02
Email
16 lipca, sama sobie wyliczyłam. Zapisałam sie do lekarza dopiero na 4 grudnia, wczesniej nie ma potrzeby.Tzn taki był pierwszy wolny termin. Na razie pójdę państwowo- niech mi zrobią za darmo cytologię itp. Jakby się coś działo, to wrócę do mojego wesołego lekarza. Nie zapisuję sie na razie do działu ciąży, bo mi tu dobrze :) Jeszcze nie mam takiej potrzeby
karolina
2007-11-14
10:57:56
Email
Pinkie ja tez w ciazy chodzilam na prawko i jak sie zapisywalam to nie wiedzialam ze moge byc,mialo to byc "na pocieszenie"ze nie mozemy zaskoczyc.
karolina
2007-11-14
10:59:41
Email
ha,ha slonina za stodola,fajnie musialo wygladac...a u nas snieg,zrobilo sie tak jakos swiatecznie,w sklepach ozdoby i tylko czekac na koledy.
Kasia:)
2007-11-14
11:44:58
Email
U nas ciag dalszy nie jedzenia wczoraj na kolacje lenka zjadla jedynie pare gryzkow chleba i wsio,pogardzila salatka ktora specjalnie dla niej zrobilam z ryzem,szyneczka,kukurydza.Smakowaly jej 3 pierwsze lyzeczki potem zaczela sie zabawa i plucie :(
ANDZIA76
2007-11-14
21:07:14
Email
A ja wczoraj miałam ciężki dzień. Rano było nawet ok Bartuś wstał zadowolony ładnie jadł, potem drzemka 2 godziny i nawet siusiu zrobił na nocnik. A kiedy ja poszłam zanieść zupkę do pokoju to mój kochany szkrab wspiął sie na krzesło w kuchni i jak ja weszłam do kuchni to właśnie spadał do tyłu na głowę na kafle. Był straszny płacz i nawet krew z nosa poleciała. Pojechałam z nim do szpitala, chirurg go obejrzał, zbadał, zrobiliśmy 3 zdjęcia czaszki i na całe szczęście wszystko było w porządku. Ale co się strachu najdłam i nadenerowałam to moje. A Bartek nie wyciągnął z tego żadnej nauki dziś znowu wspinał się na krzesła w kuchni :(((
Strona 124 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum